Plotkowy dla dietetyczek :) IV

[Mangolina]

Witam
Ale Wy tu dzisiaj wyjątkowo ciuchotko siedzicie Nie jestem w stanie i tak chyba nic napisać... Jestem bardzo zdołowana, nie wiem czym...
W dodatku znowu przygnębia mnie myśl, że umrę. A pograłam przez chwilę z nudów w singstara, zaczęła boleć mnie krtań, doszła ostra chrypka itd.
Ogólnie przepłakałam więc połowę niedzieli.

[agness51]

Agolku - Nie przejmuj się takimi grzeszkami ^^ miłego spotkania

Manguś - Ale my dziś mamy sobotę

[schism_]

Ech ,wszystko co dobre się kończy
Przyszłam pod gim,spotkałam ludzi,okazało się,że wychowawczyni przybyć nie może więc przełożyła meeting na przyszłą sobotę ,mimo tego poszliśmy do domu jednej z koleżanek. Tam pogadaliśmy,pośmialiśmy się z naszych perypetii (szczególnie ze złośliwych ;P akcji kumpli z nauczycielami ) Ot zlałam swe zahamowania i skusiłam się jak inni na słodycze i alkohol
W następnym tygodniu również pójdę mimo perspektywy sprawdzianów z matmy itd.
Tak czy siak,znikam dalej się relaksować...

[iza_wiosenna]

Brawo Schism_ fajnie, że się przełamałaś Ja z moją klasą gim . spotkałam się tylko jeden raz, potem jakoś nie było kiedy. A kiedy przyjaciółki (pseudo...) zaczęły mieć do mnie pretensje o to, że nie mam dla nich czasu przez treningi, postanowiłam machnąć na to ręką. Bez przesady!!

A dziś miałam zawody i cały czas się bałam, że spotkam tam starego trenera (zmieniłam dwa tygodnie temu)i będzie niezręcznie, ale nie było go tam. Teraz żałuję, bo, mówiąc nieskromnie, dobrze mi poszło Swoją drogą, kiedy poszłam mu podziękować za współpracę, zachował się okropnie! Dałam mu (z kolega) dwa wina i taki super kufel z napisem DZIĘKUJEMY wygrawerowanym, a on nawet nie otworzył!!

Echhh...

Mango postaraj się skupić na czymś przyjemnym, nie myśl o takich rzeczach...

[madame_apple]

cześć Wam kobity

Napisane przez malinka_86

Eh... i mój dobry humor ulotnił się wczoraj o 2 w nocy... eh... nawet nie wiem co mam z sobą zrobić... pozostaje mi się chyba tylko jedynie cieszyć że jeszcze 2 ms będzie dobrze, a potem to już nie będzie to samo

nie wiem zupełnie o co chodzi, ale tulę
oby wrócił dobry humor

Napisane przez nefre

A ja od rana gadanie z PTŻ Ehh za naukę się musze wziąc a pozniej elce na imprezę Msuze się trochę pobawić , a co!

a pewnie Mam nadzieję, że dobrze się bawisz kochana

Napisane przez agness51

Ale u mnie lałoo,dosłownie przed chwilą przestało,ale są takie kałuże,że szok Wczoraj bawiłam się świetnie,obejrzałyśmy ze 2 filmy,i nawet miałyśmy zdrowe przekąski (jogurty,pierogi znowu bo zgłodniałyśmy,jakieś tam paluszki,ale to akurat mniej zdrowe),no a dzisiaj spotkałam się najpierw z przyjaciółką,łaziłyśmy po sklepach,wypatrzyłam ciuszki dla siebie,się zdziwiłam,że bluzka S była na mnie dobra tylko teraz muszę mamie oznajmić,żeby mi kasę dała
miałam się spotkać z TŻ,ale praktycznie w ostatniej chwili oznajmił mi,że lepiej jak się spotkamy dopiero jutro,bo on nie ma jeszcze dla mnie prezentu urodzinowego i ma zamiar dzisiaj go szukać,bo nie wie,co ma mi kupić wkurzyłam się na początku,bo mógł mi to wcześniej powiedzieć,ale stwierdził,że wczoraj miał dostęp do komórki dopiero późnym wieczorem i nie chciał mnie budzić nadal jestem na niego troszkę zła ...

cieszę się bardzo, że miałaś udaną nockę CO do bluzki - zamiast się dziwić zacznij się cieszyć, a za każdym razem gdy będziesz planowała redukcję (niepotrzebnie) - idź do sklepu, żeby przekonać się, że dziewczynie z "s" redukcja totalnie niepotrzebna
a w jakim sklepie bluzeczka? Jak kupisz wrzuć zdjęcie
no, a w kwestii TZ - przestań się na niego złościć, faceci zawsze zapominają o tym, żeby w porę uprzedzać zgadzam się z agolkiem - chłopak się stara

Napisane przez agolek

ja dzis wstalam o 9. Wczoraj do polnocy siedzielismy ze znajomymi, Fajno bylo zjadlam na noc kawalek makowca mamusinego..Tyle wegli na noc ale rozmrozilam ostatni kawalekdla gosci i poprostu nie mialam serca go zostawic zeby wysechl..najlepszy na swiecie byl..

e tam, nie ma się co węglami przejmować ważne, że był pyszny, a wieczór ze znajomymi udany

Napisane przez agolek

wrocilismy wlasni z miasta z TZ, bylismy w KFC na lunchupychotka . Jadlam piersi bez skory, zero frytek i cole light wiec chyba nie tak zle?
A wogole to kupilam dzis w polskim sklepie czekolade Wedla kokosowa nigdy nic lepszego nie jadlam.. 4 duze kostki zjadlam...Wiecej grzechow nie pamietam

oj tam zaraz grzechów to się nazywa przyjemności i tyle

Napisane przez Paseczkowa

wy sobie imprezujecie, a ja muszę się wziąć za sprzątnie ;< buu, nianawidzę sprzątać

witaj w klubie, ja też szczerze tego nie znoszę

Napisane przez Mangolina

Ale Wy tu dzisiaj wyjątkowo ciuchotko siedzicie Nie jestem w stanie i tak chyba nic napisać... Jestem bardzo zdołowana, nie wiem czym...
W dodatku znowu przygnębia mnie myśl, że umrę. A pograłam przez chwilę z nudów w singstara, zaczęła boleć mnie krtań, doszła ostra chrypka itd.

tulę i życzę żeby w najbliższych dniach wstrętny dołek poszedł daleeeeeko

Napisane przez schism_

Ech ,wszystko co dobre się kończy
Przyszłam pod gim,spotkałam ludzi,okazało się,że wychowawczyni przybyć nie może więc przełożyła meeting na przyszłą sobotę ,mimo tego poszliśmy do domu jednej z koleżanek. Tam pogadaliśmy,pośmialiśmy się z naszych perypetii (szczególnie ze złośliwych ;P akcji kumpli z nauczycielami ) Ot zlałam swe zahamowania i skusiłam się jak inni na słodycze i alkohol
W następnym tygodniu również pójdę mimo perspektywy sprawdzianów z matmy itd.
Tak czy siak,znikam dalej się relaksować...

miłego relaksu cieszę się, że przełamałaś pewne bariery (zresztą przełamujesz je ekspresowo,brawo) i że się dobrze bawiłaś
ja dla odmiany dziś na spotkanie klasowe nie poszłam, nie byłam w nastroju nadającym się na widok publiczny

Napisane przez iza_wiosenna

A dziś miałam zawody i cały czas się bałam, że spotkam tam starego trenera (zmieniłam dwa tygodnie temu)i będzie niezręcznie, ale nie było go tam. Teraz żałuję, bo, mówiąc nieskromnie, dobrze mi poszło Swoją drogą, kiedy poszłam mu podziękować za współpracę, zachował się okropnie! Dałam mu (z kolega) dwa wina i taki super kufel z napisem DZIĘKUJEMY wygrawerowanym, a on nawet nie otworzył!!

gratuluję sportsmenko Ty nasza
a co do trenera cóż...są ludzie i taborety^^ a czemu zrezygnowałaś z jego "usług"?

Ech, remont praktycznie zakończony, podłoga ułożona i mogę relaksować się w zupełnie innym, spokojnym i lśniącym czystością pokoju... Cisza i spokój to czego mi teraz najbardziej trzeba Chyba się trochę ostatnio izoluję od ludzi, ale mam nadzieje, że niedługo mi przejdzie i znowu będę chciała częściej wśród nich przebywać...

Ciekawam czy ten orkan, Emma, rzeczywiście przylezie do nas w nocy... Nawet jeśli to mam nadzieję, że nie będzie aż tak silny no i że jutro już nie będzie po nim śladu bo chcę wybrać się na zakupy, a przy wielgachnej wichurze wychodzenie raczej niewskazane niestety...
Jak u Was w ogóle teraz? Faktycznie tak strasznie wieje? Bo u mnie póki co nie dzieje się nic nadzwyczajnego...

No nic, ściskam Was wszystkie i życzę kolorowych snów!
Cichutko tu dzisiaj strasznie...

Buuuuzi

[agolek]

Napisane przez madame_apple

oj tam zaraz grzechów to się nazywa przyjemności i tyle

kochana jestes Jabluszko od razu wyrzuty sumienia mniejsze

Ech, remont praktycznie zakończony, podłoga ułożona i mogę relaksować się w zupełnie innym, spokojnym i lśniącym czystością pokoju... Cisza i spokój to czego mi teraz najbardziej trzeba Chyba się trochę ostatnio izoluję od ludzi, ale mam nadzieje, że niedługo mi przejdzie i znowu będę chciała częściej wśród nich przebywać...

ciesze sie,ze juz skonczone. Fajnie tak usiasc i sie rozkoszowac...wklej jakies fotki moze?

Ciekawam czy ten orkan, Emma, rzeczywiście przylezie do nas w nocy... Nawet jeśli to mam nadzieję, że nie będzie aż tak silny no i że jutro już nie będzie po nim śladu bo chcę wybrać się na zakupy, a przy wielgachnej wichurze wychodzenie raczej niewskazane niestety...
Jak u Was w ogóle teraz? Faktycznie tak strasznie wieje? Bo u mnie póki co nie dzieje się nic nadzwyczajnego...

No nic, ściskam Was wszystkie i życzę kolorowych snów!
Cichutko tu dzisiaj strasznie...

Buuuuzi

ano cichutko wszystkie wizazanki weekenduja

A TZ wlasnie zroil 2 pizze! zabije go kiedys.. Zawsze mi zostawia same koncowki bo ja najbardziej lubie takie spalone ale to tyle wegli na noc..

Przed chwila zrobilsmy sobie maseczki! I nawet TZ dal sobie polozyc czekoladowa oboje jak muziny bylismy! ale sie usmialam z niego. ale ciesze sie,ze sie mamy taki wieczor bo w tygodniu mielsmy tyle stresow i nieprzyjemnie bylo. Teraz napiecie schodzi.
Siedzimy na dywanie i ogladamy ,,100 most annoying pop moments'' swietny. Podjadamy pizze i pijemy pifko

rano na silownie i basen. Zrzucic to wszystko

dobranoc aniolki

[agness51]

Agolku - Zazdroszczę takich super wieczorków z TŻ-tem

POstaram się nie gniewać na mojego

Jabłuszko - Bluzeczka w takim niewielkim sklepie z ciuchami,dzisiaj chyba obłaziłam większość na osiedlu ^^

Ja jeszcze chwilę wizażuję i zmykam.
Jakby co mówię już dobranoc

[tamonita]

No ! Wkońcu ktoś przerwał tą cisze panującą na plotkowym

Jabłuszko i jak? jesteś zadowolona z efektu końcowego ?
Co do wiatru, to u mnie strasznie wieje Normalnie masakra... aż się boję co to będzie w nocy

Agolku cieszę się, że miałaś udany wieczór, no a co do pizzy to zjedz jej choć troszke, wkońcu Twoj TŻ robił, trzeba to docenić

I w sumie po sobocie Jutro niedziela, a potem znów szkolny, ciężki, pesymistyczny i beznadziejny tydzień... masakra

[Ewusia_marchew]

Napisane przez malinka_86

Eh... i mój dobry humor ulotnił się wczoraj o 2 w nocy... eh... nawet nie wiem co mam z sobą zrobić... pozostaje mi się chyba tylko jedynie cieszyć że jeszcze 2 ms będzie dobrze, a potem to już nie będzie to samo

Napisane przez agness51

miałam się spotkać z TŻ,ale praktycznie w ostatniej chwili oznajmił mi,że lepiej jak się spotkamy dopiero jutro,bo on nie ma jeszcze dla mnie prezentu urodzinowego i ma zamiar dzisiaj go szukać,bo nie wie,co ma mi kupić wkurzyłam się na początku,bo mógł mi to wcześniej powiedzieć,ale stwierdził,że wczoraj miał dostęp do komórki dopiero późnym wieczorem i nie chciał mnie budzić nadal jestem na niego troszkę zła ...

nie denerwuj się, to wszystko dobrej wierze, nie ma chłopak wprawy, to dopiero pierwsze Wasze Twoje urodziny

a tak w ogóle to sto lat Aguś wszystkiego najlepszego, dużo uśmiechu, miłości i samych sukcesów

Napisane przez agolek

imprezowiczka ciesze sie,ze mialas udany wieczor babskie sa najlepsze

no baaaa nie ma jak imprezka w dobrze znanym gronie

Napisane przez Mangolina

Ale Wy tu dzisiaj wyjątkowo ciuchotko siedzicie Nie jestem w stanie i tak chyba nic napisać... Jestem bardzo zdołowana, nie wiem czym...
W dodatku znowu przygnębia mnie myśl, że umrę. A pograłam przez chwilę z nudów w singstara, zaczęła boleć mnie krtań, doszła ostra chrypka itd.
Ogólnie przepłakałam więc połowę niedzieli.

oj Mangoś

Napisane przez schism_

Ech ,wszystko co dobre się kończy
Przyszłam pod gim,spotkałam ludzi,okazało się,że wychowawczyni przybyć nie może więc przełożyła meeting na przyszłą sobotę ,mimo tego poszliśmy do domu jednej z koleżanek. Tam pogadaliśmy,pośmialiśmy się z naszych perypetii (szczególnie ze złośliwych ;P akcji kumpli z nauczycielami ) Ot zlałam swe zahamowania i skusiłam się jak inni na słodycze i alkohol
W następnym tygodniu również pójdę mimo perspektywy sprawdzianów z matmy itd.
Tak czy siak,znikam dalej się relaksować...

powspominać dobra rzecz gratuluję przełamania się

Napisane przez iza_wiosenna

A dziś miałam zawody i cały czas się bałam, że spotkam tam starego trenera (zmieniłam dwa tygodnie temu)i będzie niezręcznie, ale nie było go tam. Teraz żałuję, bo, mówiąc nieskromnie, dobrze mi poszło Swoją drogą, kiedy poszłam mu podziękować za współpracę, zachował się okropnie! Dałam mu (z kolega) dwa wina i taki super kufel z napisem DZIĘKUJEMY wygrawerowanym, a on nawet nie otworzył!!

Echhh...

gratulacje a trenerem się nie przejmuj są ludzie i ludziska

Napisane przez madame_apple

Ech, remont praktycznie zakończony, podłoga ułożona i mogę relaksować się w zupełnie innym, spokojnym i lśniącym czystością pokoju... Cisza i spokój to czego mi teraz najbardziej trzeba Chyba się trochę ostatnio izoluję od ludzi, ale mam nadzieje, że niedługo mi przejdzie i znowu będę chciała częściej wśród nich przebywać...

jak wiosna przyjdzie na dobre to na pewno Ci się odechce izolowania

Napisane przez madame_apple

Ciekawam czy ten orkan, Emma, rzeczywiście przylezie do nas w nocy... Nawet jeśli to mam nadzieję, że nie będzie aż tak silny no i że jutro już nie będzie po nim śladu bo chcę wybrać się na zakupy, a przy wielgachnej wichurze wychodzenie raczej niewskazane niestety...
Jak u Was w ogóle teraz? Faktycznie tak strasznie wieje? Bo u mnie póki co nie dzieje się nic nadzwyczajnego...

u mnie szaleje rzecz jasna, jak to u mnie w dzień był spokój względny, jakieś może ze 2 burze przeszły, ale teraz masakra po prostu znowu nie będę spała

Napisane przez agolek

Przed chwila zrobilsmy sobie maseczki! I nawet TZ dal sobie polozyc czekoladowa oboje jak muziny bylismy! ale sie usmialam z niego. ale ciesze sie,ze sie mamy taki wieczor bo w tygodniu mielsmy tyle stresow i nieprzyjemnie bylo. Teraz napiecie schodzi.
Siedzimy na dywanie i ogladamy ,,100 most annoying pop moments'' swietny. Podjadamy pizze i pijemy pifko

super wieczorek maseczka na TŻ-e to musiało świetnie wyglądać

Napisane przez tamonita

I w sumie po sobocie Jutro niedziela, a potem znów szkolny, ciężki, pesymistyczny i beznadziejny tydzień... masakra

Moniczko, nie zamartwiaj się na zapas może nie będzie tak źle


przez większość dnia próbowałam się zebrać w sobie, ale ciężko mi było, przez to ciśnienie niskie i przez wczorajsze imprezowanie
ale jak się już zebrałam to zabrałam sie za naukę i normalnie całe dzisiejszy plan, który sobie narzuciłam wykonałam
muszę się streszczać z tą nauką skoro chcę zamknąć sesję w przyszłym tygodniu


dobranoc Kochane (oby Wam mniej wiało niż mi )

[tamonita]

Dzień dobry

A co tu taka cisza ??


Agness sto lat, sto laaat ! Kochana z okazji urodzinek zyczę Ci dużo szczęścia, zdrówka, uśmiechu na twarzy, powodzenia w szkole, żeby Ci się dobrze układało z TŻ, żeby spełniły się wszystkie Twoje marzenia ! Jeszcze raz Słonko wszystkiego naj

Ewuś przede mną znów cięzki tydzień, więc źle będzie, ale odemnie zależy czy źle- źle czy źle- nie najgorzej


A ja zjem jakieś śniadanie, wypije kawe i jade do Babci na obiad, a gdy wróce biorę się za jakąś naukę, żeby jutro mieć mniej, bo wtorek zapowiada się mega męczący i stresujący


Udanej niedzieli Aniołki

[agolek]

Napisane przez tamonita

Dzień dobry

A co tu taka cisza ??

A ja zjem jakieś śniadanie, wypije kawe i jade do Babci na obiad, a gdy wróce biorę się za jakąś naukę, żeby jutro mieć mniej, bo wtorek zapowiada się mega męczący i stresujący


Udanej niedzieli Aniołki

udanego pobytu u Babci i smacznego obiadku nie mysl o wtorku jeszcze bo cala niedziela przed toba

Agness sto lat!!!! Zdrowia, slonka,usmiechu na buzce i niezapomnianych chwil z TZ

a Agolek sie wlasnie obudzil,popija zielona herbatke i bedzie sie zbieral z TZ na silownie i basen lada chwila. Na dworze piekne slonce!Potem pojedziemy na kawke i moze polaze po sklepach troche


milego dnia kochane, mam nadzieje,ze juz tak nie wieje...

[Ather]

Agness Słoneczko , wszystkiego wszystkiego najlepszego kochana! Spełnienia najskrytszych marzeń...

[madame_apple]

bonjour słonka

Agness - z okazji urodzinek życzę Ci wszystkiego co najlepsze; przede wszystkim szczęścia, zdrówka i żebyś zawsze miała przy sobie osoby, na których Ci zależy
Mimo, że nie znam Cię osobiście mam wrażenie, że jesteś baaardzo ciepłą, pogodną i kochaną osóbką - taką też pozostań
No i udanego TŻowania dzisiaj i zawsze Sto lat kochana

Napisane przez agolek

A TZ wlasnie zroil 2 pizze! zabije go kiedys.. Zawsze mi zostawia same koncowki bo ja najbardziej lubie takie spalone ale to tyle wegli na noc..

czekoladowa Przed chwila zrobilsmy sobie maseczki! I nawet TZ dal sobie polozyc oboje jak muziny bylismy! ale sie usmialam z niego. ale ciesze sie,ze sie mamy taki wieczor bo w tygodniu mielsmy tyle stresow i nieprzyjemnie bylo. Teraz napiecie schodzi.
Siedzimy na dywanie i ogladamy ,,100 most annoying pop moments'' swietny. Podjadamy pizze i pijemy pifko

zamaskowany TZ, ale super uwielbiam czytać o tych Waszych wieczorach

Napisane przez tamonita

Jabłuszko i jak? jesteś zadowolona z efektu końcowego ?

bardzo szkoda, że nie zrobiłam zdjęć tuż przed remontem, miałabym uwidocznioną metamorfozę
załączę fotki mojego pokoiku jak tylko będę miała z powrotem aparat (pożyczyłam koleżance )

Napisane przez tamonita

Co do wiatru, to u mnie strasznie wieje Normalnie masakra... aż się boję co to będzie w nocy

No u mnie w nocy ostro dawało - obudziłam się koło 2 to tak świszczało, że masakra :P

Napisane przez tamonita

I w sumie po sobocie Jutro niedziela, a potem znów szkolny, ciężki, pesymistyczny i beznadziejny tydzień... masakra

ech, życie...
ale po szkolnych dniach znów przyjdzie weekend więc nie jest tak źle
A już za 3 tygodnie święta

Napisane przez Ewusia_marchew

jak wiosna przyjdzie na dobre to na pewno Ci się odechce izolowania

tez tak myślę po prostu potrzebuję już słońca...
tylko ta wiosna coś się nie spieszy...

Napisane przez Ewusia_marchew

przez większość dnia próbowałam się zebrać w sobie, ale ciężko mi było, przez to ciśnienie niskie i przez wczorajsze imprezowanie
ale jak się już zebrałam to zabrałam sie za naukę i normalnie całe dzisiejszy plan, który sobie narzuciłam wykonałam
muszę się streszczać z tą nauką skoro chcę zamknąć sesję w przyszłym tygodniu

no to gratuluję mobilizacji do nauki
a kiedy to ostatnie zaliczenie?

Napisane przez agolek

a Agolek sie wlasnie obudzil,popija zielona herbatke i bedzie sie zbieral z TZ na silownie i basen lada chwila. Na dworze piekne slonce!Potem pojedziemy na kawke i moze polaze po sklepach troche

no to bardzo fajny dzień się zapowiada
kurcze, pochodziłabym sobie na basen tak swoją drogą... Muszę namówić którąś z koleżanek i jazzzda

Dziś obudziło mnie słońce więc się ucieszyłam, że wiatr przegonił chmurzyska. Ale nic z tego - pogoda zmienna, teraz znów szaro i pochmurno. Ech. Pocieszające, że nawet zima (która ma pojawić się koło środy), zniknie już 8 marca. Tak przynajmniej mówią synoptycy. A później już wiosna, oby
Niedziela jak niedziela - dzień, którego nie lubię bo tuż za nią poniedziałek i cała uczelniana polka-galopka.
Ale staram się o tym nie myśleć Zjadłam śniadanko, poćwiczyłam, powizażuję trochę i jadę na zakupy - może coś ciekawego znajdę

Miłego dnia dziewuszki

[LoLcIa123]

Napisane przez madame_apple

Agness - z okazji urodzinek życzę Ci wszystkiego co najlepsze; przede wszystkim szczęścia, zdrówka i żebyś zawsze miała przy sobie osoby, na których Ci zależy
Mimo, że nie znam Cię osobiście mam wrażenie, że jesteś baaardzo ciepłą, pogodną i kochaną osóbką - taką też pozostań
No i udanego TŻowania dzisiaj i zawsze

I na wieki wieków Aguś wszystkiego naj

Ależ wczoraj okropnie wiało klęski żywiołowe to teraz będzie u nas chyba codzienność ze względu na ocieplenie klimatu poza tym od rana u mnie awantura,właśnie dowiedziałam się od taty,że najlepiej byłoby gdybym sie w ogóle nie urodziła i że jestem ****,*****,**** itd itp,cóż jak zwykle miła niedziele,w rodzinnej,pełnej ciepła i miłości atmosferze.
Moja babcia ma dzisiaj urodziny [81 o_0] wiec później sobie trochę odpocznę psychicznie.

[gujana]

Witajcie Kochane
Dziś wstalam chyba w lepszym nastroju niz wczoraj i oby takowy juz pozostal...
Muszę się troche pouczyc, nie chce mi sie wogole, ale trzeba wkoncu indeks zdac!

Wogole to ciesze sie niesamowicie, bo moja najlepsza kolezanka wrocila wczoraj, a przez moje i jej wojaże nie widzialysmy sie... poltora roku Tzn. w miedzyczasie byly chyba ze 3 male spotkanka, no ale to tak w biegu i wogole. a teraz bedziemy mialy jakies 4 miesiące dla siebie

[agness51]

Dziękuję kochane za życzenia

[Ewusia_marchew]

Napisane przez tamonita

Ewuś przede mną znów cięzki tydzień, więc źle będzie, ale odemnie zależy czy źle- źle czy źle- nie najgorzej


A ja zjem jakieś śniadanie, wypije kawe i jade do Babci na obiad, a gdy wróce biorę się za jakąś naukę, żeby jutro mieć mniej, bo wtorek zapowiada się mega męczący i stresujący

to w takim razie owocnej nauki Kochana i oby ten ciężki tydzień szybko minął

Napisane przez agolek

a Agolek sie wlasnie obudzil,popija zielona herbatke i bedzie sie zbieral z TZ na silownie i basen lada chwila. Na dworze piekne slonce!Potem pojedziemy na kawke i moze polaze po sklepach troche

miłego, tak dobrze zapowiadającego sie dnia

Napisane przez madame_apple

no to gratuluję mobilizacji do nauki
a kiedy to ostatnie zaliczenie?

mam nadzieję zę w czwartek wykładowca ma dopiero wrócić z Londynu (dlatego wcześniej nie mogłam u niego zdawać) i w związku z tym że w środę i czwartek będzie na uczelni liczymy że w czwartek zgodzi się nas przepytać

Napisane przez madame_apple

Niedziela jak niedziela - dzień, którego nie lubię bo tuż za nią poniedziałek i cała uczelniana polka-galopka.
Ale staram się o tym nie myśleć Zjadłam śniadanko, poćwiczyłam, powizażuję trochę i jadę na zakupy - może coś ciekawego znajdę

udanych zakupów nie myśl o poniedziałku, jeszcze cały dzień wolny

Napisane przez LoLcIa123

Ależ wczoraj okropnie wiało klęski żywiołowe to teraz będzie u nas chyba codzienność ze względu na ocieplenie klimatu poza tym od rana u mnie awantura,właśnie dowiedziałam się od taty,że najlepiej byłoby gdybym sie w ogóle nie urodziła i że jestem ****,*****,**** itd itp,cóż jak zwykle miła niedziele,w rodzinnej,pełnej ciepła i miłości atmosferze.
Moja babcia ma dzisiaj urodziny [81 o_0] wiec później sobie trochę odpocznę psychicznie.

oj współczuję strasznie awantury od rana
mam nadzieję że urodziny babci będą udane (BTW piękny wiek mój dziadek też już ma 80 )


Gujanka, owocnej nauki sokoro mamy razem indeksy zdać to musimy się brać za robotę super że koleżanka wróciła, pewnie nie będziecie mogły sie nagadać


U mnie oczywiście wichura chciała okna wyrwać czyli do jakiejś 3 nad ranem nie było mowy o spaniu... ale jak już zasnęłam to spałam do 11 ^^ musiałam odespać wczorajszy dzień żeby mieć siłę na dzisiejszą naukę Pogoda jest straszna, więc chyba nie wybiorę się nigdzie dziś... Może rodzinka do mnie wpadnie jeśli będzie im się chciało ruszyć z domu

miłej niedzieli Słonka

[agness51]

LoLciu - Widzę,że Twoja babcia ma urodziny wtedy kiedy ja
Współczuję awantury

[Milka19]

Aguś spełnienia marzeń przede wszystkim i więcej dystansu do siebie

Od wczoraj nie miałam światła i prądu w połowie mieszkania Na szczęście w tej gorszej połowie - znaczy kuchenka, TV, komputer, korytarz. Piec działał, więc ciepła woda była lodówka też chodziła, więc wieśniaki przetrwały Co ciekawe wszyscy mieli prąd i światło oprócz mnie i mojego mieszkania Na szczęście klęska już zażegnana

Oj Gujanko biedaku ja już dawno indeks odebrałam i nawet o dziwo średnią powyżej 4,0 mogę się pochwalić

Miłej niedzieli

Ale pogoda... taka całkiem do d***

[agolek]

Napisane przez madame_apple

no to bardzo fajny dzień się zapowiada
kurcze, pochodziłabym sobie na basen tak swoją drogą... Muszę namówić którąś z koleżanek i jazzzda

no, swietne uczucie po asenie czlowiek z jednej stnony zmeczony ale jakis taki lekki i czysty

Dziś obudziło mnie słońce więc się ucieszyłam, że wiatr przegonił chmurzyska. Ale nic z tego - pogoda zmienna, teraz znów szaro i pochmurno. Ech. Pocieszające, że nawet zima (która ma pojawić się koło środy), zniknie już 8 marca. Tak przynajmniej mówią synoptycy. A później już wiosna, oby
Niedziela jak niedziela - dzień, którego nie lubię bo tuż za nią poniedziałek i cała uczelniana polka-galopka.
Ale staram się o tym nie myśleć Zjadłam śniadanko, poćwiczyłam, powizażuję trochę i jadę na zakupy - może coś ciekawego znajdę

Miłego dnia dziewuszki

u mnie tez juz po sloncu.. a tak ladnie swiecilo. Wlasnie wrocilismy, jestem glodna jak pies bo silowni i basenie. Zjadlam kurczaka i pyszna salatke
Ja tez nie lubie za radzo niedzieli, nibywolny caly dzien ale jakos widmo poniedzialku go psuje...

ide sie teraz walnac na sofke i powizazowac.

Napisane przez gujana

Witajcie Kochane
Dziś wstalam chyba w lepszym nastroju niz wczoraj i oby takowy juz pozostal...
Muszę się troche pouczyc, nie chce mi sie wogole, ale trzeba wkoncu indeks zdac!

Wogole to ciesze sie niesamowicie, bo moja najlepsza kolezanka wrocila wczoraj, a przez moje i jej wojaże nie widzialysmy sie... poltora roku Tzn. w miedzyczasie byly chyba ze 3 male spotkanka, no ale to tak w biegu i wogole. a teraz bedziemy mialy jakies 4 miesiące dla siebie

super! t sobie poplotkujecie

Napisane przez Ewusia_marchew

U mnie oczywiście wichura chciała okna wyrwać czyli do jakiejś 3 nad ranem nie było mowy o spaniu... ale jak już zasnęłam to spałam do 11 ^^ musiałam odespać wczorajszy dzień żeby mieć siłę na dzisiejszą naukę Pogoda jest straszna, więc chyba nie wybiorę się nigdzie dziś... Może rodzinka do mnie wpadnie jeśli będzie im się chciało ruszyć z domu

miłej niedzieli Słonka

dobrze,ze juz odespalas u mnie teraz tez pogoda taka,ze nie chce mi sie nigdzie ruszac... Poleze teraz a potem zobacze czy mi sie bedie chcialo ruszac

milego dnia

[madame_apple]

Napisane przez LoLcIa123

Ależ wczoraj okropnie wiało klęski żywiołowe to teraz będzie u nas chyba codzienność ze względu na ocieplenie klimatu poza tym od rana u mnie awantura,właśnie dowiedziałam się od taty,że najlepiej byłoby gdybym sie w ogóle nie urodziła i że jestem ****,*****,**** itd itp,cóż jak zwykle miła niedziele,w rodzinnej,pełnej ciepła i miłości atmosferze.

Napisane przez LoLcIa123

Moja babcia ma dzisiaj urodziny [81 o_0] wiec później sobie trochę odpocznę psychicznie.

pięęęękny wiek
miłego babciowania

Napisane przez gujana

Wogole to ciesze sie niesamowicie, bo moja najlepsza kolezanka wrocila wczoraj, a przez moje i jej wojaże nie widzialysmy sie... poltora roku Tzn. w miedzyczasie byly chyba ze 3 male spotkanka, no ale to tak w biegu i wogole. a teraz bedziemy mialy jakies 4 miesiące dla siebie

to super teraz możecie nadrabiać wszelkie zaległości :P

Napisane przez Ewusia_marchew

U mnie oczywiście wichura chciała okna wyrwać czyli do jakiejś 3 nad ranem nie było mowy o spaniu... ale jak już zasnęłam to spałam do 11 ^^ musiałam odespać wczorajszy dzień żeby mieć siłę na dzisiejszą naukę Pogoda jest straszna, więc chyba nie wybiorę się nigdzie dziś... Może rodzinka do mnie wpadnie jeśli będzie im się chciało ruszyć z domu

to się nazywa: pogoda naukowa

Napisane przez Milka19

Od wczoraj nie miałam światła i prądu w połowie mieszkania Na szczęście w tej gorszej połowie - znaczy kuchenka, TV, komputer, korytarz. Piec działał, więc ciepła woda była lodówka też chodziła, więc wieśniaki przetrwały Co ciekawe wszyscy mieli prąd i światło oprócz mnie i mojego mieszkania Na szczęście klęska już zażegnana

ufff najważniejsze, że wieśniaki przetrwały
Swoją drogą faktycznie dziwne - może coś przeskrobałaś ostatnio i brak prądu miał być karą od losu?
gratuluję średniej :

[Milka19]

Napisane przez madame_apple

ufff najważniejsze, że wieśniaki przetrwały
Swoją drogą faktycznie dziwne - może coś przeskrobałaś ostatnio i brak prądu miał być karą od losu?
gratuluję średniej :

Poprostu ostatnio byłam taka zabiegana i nawet czasu nie miałam na zwykłą siostrzaną rozmowe Prądu zabrakło - znaczy TV i kompa nie było i wreście się czas na pogaduchy znalazł

Dziękuje

[Mangolina]

Agness, wszystkiego najlepszego Kochana!!!!

Już mi się humor poprawił W ogóle znowu nowe wydarzenia wiadomo z czym związane... No i napisał do mnie ten chłopak, do którego z miłością się "spóźniłam". Ale niezupełnie w takiej sprawie jaka mnie interesuje... Ale może troszkę przekonam go do siebie...

[gujana]

Agness, wszystkiego najlepszego!!!!

[malinka_86]

jabłuszko - szybkie tłumaczenie mój najlepszy przyjaciel, bardzo bliska mojemu sercu osoba dopiero od 7 lat jest w PL wcześniej był w Grecji parenaście dobrych lat i on musi odżyć bo się tam wychował, a tutaj to prawie co miesiąc jest smutny. Grecja go ciągnie spowrotem. I chce wyjechać. A ja nie chcę, żeby on jechał z jednej strony, a z drugiej wiem, że jak pojedzie to "odżyje"

Ewusia - dziękuję


Eh cały czas mi smutno, ale już lepiej. Wczorajsza impreza pomogła tzn. impreza jak impreza moi kochani "ochraniacze". Cudowni ludzie

Agness - i ja się przyłączam do życzeń

[schism_]

Agness- Wszystkiego naj ! I niech Ci gwiazdka pomyślności nigdy nie zagaśnie )

U mnie niedziela całkiem udana. Wieje słabiej niż w nocy,którą średniawo przespałam,ale nevermind
Czuję zbliżającą się wielkimi krokami wiosnę

Dla zwieńczenia dzieła ,wybrałam się z koleżanką na Step Up 2 . Pierw czekałam na spóźnialska 20minut popijając Tiger Latte w Coffee Heaven ,gdy przybyła poszłyśmy na salę. Wśród widowni przeważały nastolatki w wieku gimnazjalnym i pseudo-skejci czy jak to się pisze
Wracając do samego filmu, powiem krótko-doskonale odpręża i poprawia humor
Świetne ujęcia, niebanalne zwroty akcji/dialogi, układy choreograficzne i muzyka, po prostu cudo *____* W scenie kulminacyjnej,aż wbiło mnie w fotel i poczułam nieodpartą chęć potańczenia sobie Może dlatego,że to jedna z mych pasji,(w przeciwieństwie do innych sportów/ćwiczeń )co sobie zaczynam uświadamiać od niedawna...
Gra aktorska również na plus. I nie tylko ze względu na Roberta Hoffmana
Chwilami odrobinka pozytywnego patosu (tolerancja,solidarność itp),wątek miłosny nie rzucał się za nadto w oczy,co również jest pozytywem.
Jednym słowem polecam

Po takim czymś nawet z uśmiechem na ustach udam się jutro po 7 do LO, zlokalizowanego 300m od centrum kinowego

[Hypnotic Eyes]

Schism_ ja byłam wczoraj na Step Up i również mi się podobało

[madame_apple]

Napisane przez Mangolina

Już mi się humor poprawił W ogóle znowu nowe wydarzenia wiadomo z czym związane... No i napisał do mnie ten chłopak, do którego z miłością się "spóźniłam". Ale niezupełnie w takiej sprawie jaka mnie interesuje... Ale może troszkę przekonam go do siebie...

to good, że humor lepszy
a co do chłopaka - o ile nie napisał do Ciebie tekstu w stylu: "podoba mi się Twoja koleżanka, co mogę zrobić, żeby się do mnie przekonała" - atakuj

Napisane przez malinka_86

jabłuszko - szybkie tłumaczenie mój najlepszy przyjaciel, bardzo bliska mojemu sercu osoba dopiero od 7 lat jest w PL wcześniej był w Grecji parenaście dobrych lat i on musi odżyć bo się tam wychował, a tutaj to prawie co miesiąc jest smutny. Grecja go ciągnie spowrotem. I chce wyjechać. A ja nie chcę, żeby on jechał z jednej strony, a z drugiej wiem, że jak pojedzie to "odżyje"

rozumiem... ciężka sytuacja faktycznie I chyba nie należy się martwić i lepiej stosować się tu do zasady "carpe diem" póki przyjaciel jest w PL...
Poza tym jestem zdania, że prawdziwa przyjaźń utrzyma się mimo wszelkich przeciwieństw losu i odległości

Napisane przez schism_

Czuję zbliżającą się wielkimi krokami wiosnę

oby Twoje przeczucia się sprawdziły

Napisane przez schism_

Dla zwieńczenia dzieła ,wybrałam się z koleżanką na Step Up 2 . Pierw czekałam na spóźnialska 20minut popijając Tiger Latte w Coffee Heaven

KOCHAM Tiger Latte!
Tak jeszcze a propos gdyńskiego kinowego kawowania to polecam gorąco cappucino w Cavablance na górze

Napisane przez schism_

gdy przybyła poszłyśmy na salę. Wśród widowni przeważały nastolatki w wieku gimnazjalnym i pseudo-skejci czy jak to się pisze
Wracając do samego filmu, powiem krótko-doskonale odpręża i poprawia humor
Świetne ujęcia, niebanalne zwroty akcji/dialogi, układy choreograficzne i muzyka, po prostu cudo *____* W scenie kulminacyjnej,aż wbiło mnie w fotel i poczułam nieodpartą chęć potańczenia sobie Może dlatego,że to jedna z mych pasji,(w przeciwieństwie do innych sportów/ćwiczeń )co sobie zaczynam uświadamiać od niedawna...
Gra aktorska również na plus. I nie tylko ze względu na Roberta Hoffmana
Chwilami odrobinka pozytywnego patosu (tolerancja,solidarność itp),wątek miłosny nie rzucał się za nadto w oczy,co również jest pozytywem.
Jednym słowem polecam
Po takim czymś nawet z uśmiechem na ustach udam się jutro po 7 do LO, zlokalizowanego 300m od centrum kinowego

Napisane przez Hypnotic Eyes

Schism_ ja byłam wczoraj na Step Up i również mi się podobało

no skoro polecacie to z pewnością się w przyszłym tygodniu wybiorę

a taniec ja też kocham, żałuję, że kiedy byłam mała nie zaczęłam trenować nowoczesnego...

Dostałam dziś jakiegoś zastrzyku pozytywnej energii i zaczęłam kombinować nad urozmaiceniem swoich treningów
W efekcie obok aerobów wprowadzam HIIT i siłowy, oczywiście każdy innego dnia
Postanowiłam też, że niedziela będzie od przyszłego tygodnia dniem regeneracji
Co więcej wyciągnęłam skakankę i zdałam sobie sprawę, że skakanie to straszna przyjemność w związku z tym co jakiś czas będę sobie skakać
No i jeszcze a6w, jutro zaczynam

To tyle w kwestii mojego fitnessowania się
Poza tym kupiłam sobie (przecena, ach przecena) czarne Reeboki śliczne, żeby nie męczyć nóżek obcasami ciągle a w związku ze sportowymi butami gdy tylko będzie ładna pogoda zamierzam wracać od kolejki do domu piechotą co daje półgodzinny intensywny spacer

Dobra, kończę mój przydługi wywód ach, wszystko wskazuje na to, że mam dobry humor - huraaaa

Buzi

[Mangolina]

Napisane przez madame_apple

to good, że humor lepszy
a co do chłopaka - o ile nie napisał do Ciebie tekstu w stylu: "podoba mi się Twoja koleżanka, co mogę zrobić, żeby się do mnie przekonała" - atakuj

Dobra, kończę mój przydługi wywód ach, wszystko wskazuje na to, że mam dobry humor - huraaaa

Buzi


[/COLOR]

Właśnie, że nie... Ale napisał, że irytuje go to, że jego kolega z którym piszę, ciągle o nim mówi. Chyba, że to tylko taki pretekst

Zazdroszczę Ci tej motywacji do ćwiczeń Ja nie ćwiczyłam od 4 miesięcy wcale..

Dobrze, że humor dopisuje

[tamonita]

Ale tu cisza !