Kobiety mężczyzn mundurowych:) - część III

[libelle]

A i zapomniałam wrzucam Wam świeżutkie zdjęcia Ninki

no może nie całej

[chilanes]

Karola gratulacje dla Tż :impreza:

Witam "Nowe" dziewczyny

[aania_20]

Napisane przez libelle

A i zapomniałam wrzucam Wam świeżutkie zdjęcia Ninki

Dobry i ten kawałeczek Słodka jest Kurcze, koszmar z tymi szczepieniami... nie wiedziałam że to aż tyle trzeba..

Czy u Was też taka śliczna jesień jak u mnie? Od razu się człowiekowi humor dobry robi co prawda woda przed domem przymarzła ale to szczegół mały
A, pokażę Wam projekt naszej kuchni Ciężko coś wymyśleć, bo jest ze skosem, ale będzie wyglądała tak:

[~ania_87]

Aniu bardzo ładna kuchnia. tylko okapu nie będzie?? wiem jak cięzko ustawić kuchnię, ja mam malutką i też było sporo kombinacji

[pidzi]

Bambi19 witam na naszym wątku przychodź częściej to gwarantuję, że będzie Ci lepiej! każdej nowej to mówię, bo sama tak miałam. jak widać wiekszość tu kobiet żołnierzy- bo my mamy chyba najciężej ze wszystkich kobiet mundurowych facetów niestety...
i jak Cię czytam to jak bym słuchała sama siebie. też często mam dosyć tego że żyję w związku w jakim żyję, szczególnie teraz jak bardziej widzę że wojsko Tż-ta zmieniło, ale miłość to miłość. i szczerze ci powiem, marzę o tym żeby mój jeździł tylko na poligony

Aniu_20 trzymam kciuki kuchnia ciekawa, orginalnie skośna ściana


u mnie też jest piękna jesień, słońce i bezchmurne niebo, pięknie jest... ale noce zimne, nawet rano dzisiaj w samochodzie mi szyba przednia i tylna zamarzła
poza tym cieszę się że jest piątek, po pierwszym tygodniu studiów na nowej uczelni stwierdziłam, że jeśli przetrwan te 2 ostatnie lata to będę chyba geniuszem...

a tak z innej beczki to dzisiaj rano byłam przed zajęciami na pierwszych moich zajęciach z fitnesu i powiem Wam że zupełnie inaczej człowiek się czuje kiedy się porusza, humor lepszy, energia na cały dzień, polecam wszystkim! oczywiście dużo zalezy też od klubu, trzeba wybrać fajny z fajną atmosferą

[libelle]

Napisane przez aania_20

Dobry i ten kawałeczek Słodka jest Kurcze, koszmar z tymi szczepieniami... nie wiedziałam że to aż tyle trzeba..

Czy u Was też taka śliczna jesień jak u mnie? Od razu się człowiekowi humor dobry robi co prawda woda przed domem przymarzła ale to szczegół mały
A, pokażę Wam projekt naszej kuchni Ciężko coś wymyśleć, bo jest ze skosem, ale będzie wyglądała tak:

U mnie też piękna Jesień WRESZCIE i oby jak najwięcej jej było i mam nadzieję, że te pogłoski o śniegu za 2 tygodnie to żarty

Aniu kuchnia fajna i widzę, że skosik masz czy będziesz miała mieszkanko na poddaszu ? strasznie lubię poddasza

Po szczepieniu mieliśmy niezły sajgon z małą. Biedna bardzo nam płakała. Pewnie nóżka ją bolała po tym wkuciu Jeszcze ma udo opuchnięte...

[lovebird]

Nie było mnie tu kilka dni, a tu tyle wiadomości libelle ma rację, jak się codziennie zagląda, to nikt nie pisze, a jak się ma dłuższą przerwę, to nagle wszyscy Usprawiedliwiam się tym, że załatwiałam papiery na uczelnie (katastrofa, tyle latania i ciągle nic nie jest załatwione, nikt nic nie wie i odsyła do kogoś innego ) no i jednak udało mi się zdobyć terminy na ten tydzień do pracy i byłam tam już 4 razy Maraton miałam w tym tygodniu niezły, bo wtorek na nockę (całe szczęście zazwyczaj to jakieś 3-4 godziny), środa dniówka + nocka, czwartek rano załatwiałyśmy z koleżanką kolejne sprawy na uczelni, potem wybrałyśmy się do Berlina (w końcu! aż wstyd przyznać, że jeszcze tam wcześniej nie byłam... ) i znów nocka. TŻ mnie męczył, że dzisiaj przed 11 mam nie wstawać, więc nie wstałam

Napisane przez Karola82

Myśmy z tż byli w sobotę w kinie na Stosunkach międzymiastowych i film jak dla mnie bardzo śmieszny chyba, ale napewno nie dla dzieci tylko tak od 18 roku życia. Jak dla mnie to jeden z fajniejszych ostatnimi czasy filmów "romantycznych".

Chciałam TŻ-a na to dzisiaj zabrać i skoro polecasz, to na pewno pójdziemy A tak poza tym, to i ode mnie gratulacje dla Twojego TŻ-a
Bambi19, witamy serdecznie
aania_20, trzymam kciuki, żebyście byli bliżej siebie i widywali się częściej sama bardzo bym chciała, ale ja mozliwości nie mam.. Może Wam się za to uda
pidzi, ja byłam w środę na tych koniach i jak wróciłam, to byłam strasznie wymęczona, bo miałam ponad rok przerwy, ale mega szczęśliwa. Już do końca dnia miałam wielki uśmiech na twarzy A z tymi studiami, to może jednak nie będzie tak źle Nas też na początku straszyli i w ogóle, ale okazało się, że jak się człowiek przyłoży, to da radę Wiem, że u mnie trochę inaczej to było, bo byłam na pierwszym roku, ale mimo wszystko trzeba mieć nadzieję Za Ciebie i Twoje studia też będę trzymać kciuki

A ja zaraz jadę po TŻ-a i spędzimy w końcu weekend razem, więc raczej tu nie wpadnę do niedzieli po południu Dlatego od razu życzę aicili udanej zabawy

[aania_20]

Napisane przez ~ania_87

Aniu bardzo ładna kuchnia. tylko okapu nie będzie?? wiem jak cięzko ustawić kuchnię, ja mam malutką i też było sporo kombinacji

Będzie, będzie Szafka będzie inna, z otwieranymi do góry drzwiami, i płaski okap

Napisane przez libelle

U mnie też piękna Jesień WRESZCIE i oby jak najwięcej jej było i mam nadzieję, że te pogłoski o śniegu za 2 tygodnie to żarty

Aniu kuchnia fajna i widzę, że skosik masz czy będziesz miała mieszkanko na poddaszu ? strasznie lubię poddasza

Ani mi nie mów o śniegu.... ostatnio patrzyłam to obiecują dalej piękną jesień, i oby!
Mieszkanko mamy na poddaszu, w zasadzie w każdym pomieszczeniu mamy skos, ale w pokojach już są szafy zrobione na wymiar. Mamy swoje piętro, do tej pory mój pokój był używany i drugi w którym mamy teraz sypialnię, reszta jest na bieżąco urządzana
TŻ właśnie z pracy przyjechał, wreszcie

[libelle]

Napisane przez aania_20

[SIZE=2]
Będzie, będzie Szafka będzie inna, z otwieranymi do góry drzwiami, i płaski okap

[/CENTER]
Ani mi nie mów o śniegu.... ostatnio patrzyłam to obiecują dalej piękną jesień, i oby!
Mieszkanko mamy na poddaszu, w zasadzie w każdym pomieszczeniu mamy skos, ale w pokojach już są szafy zrobione na wymiar. Mamy swoje piętro, do tej pory mój pokój był używany i drugi w którym mamy teraz sypialnię, reszta jest na bieżąco urządzana
TŻ właśnie z pracy przyjechał, wreszcie

Mmm wiedziałam . Poddasza są super. Marzyła mi się kiedyś kuchnia na takim poddaszu z oknami w suficie Może kiedyś uda nam się zrobić nasze poddasze, ale na razie jest tam graciarnia. Za dużo kasy by to kosztowało, bo trzeba najpierw dach ocieplić, jest pokryty samą blachą więc w zimie jest jak w zamrażarce a latem mamy darmową saunę

Mój Tż jest w domku tylko do wtorku rano
buuuu koniec dobrego nieubłaganie się zbliża...

[pidzi]

Napisane przez lovebird

pidzi, ja byłam w środę na tych koniach i jak wróciłam, to byłam strasznie wymęczona, bo miałam ponad rok przerwy, ale mega szczęśliwa. Już do końca dnia miałam wielki uśmiech na twarzy A z tymi studiami, to może jednak nie będzie tak źle Nas też na początku straszyli i w ogóle, ale okazało się, że jak się człowiek przyłoży, to da radę Wiem, że u mnie trochę inaczej to było, bo byłam na pierwszym roku, ale mimo wszystko trzeba mieć nadzieję Za Ciebie i Twoje studia też będę trzymać kciuki

A ja zaraz jadę po TŻ-a i spędzimy w końcu weekend razem, więc raczej tu nie wpadnę do niedzieli po południu Dlatego od razu życzę aicili udanej zabawy

u mnie nikt w sumie nie straszy bo to w końcu 4 rok i każdy wie jak jest. poprostu ja sama wiem, że będzie mega zapieprz, ale wierzę że dam radę i jak się rzyłoży to jasne- da radę,ale po 3 latach ja juzu nie mam siły bo ile można Ty sama o tym coś wiesz bo też studiujesz filologię dziekuję bardzo za kciuki, przydadzą się
wczoraj z Tż 'byliśmy' w kilnie, postaliśmy przy kasie i stwierdziliśmy że nic nie ma chyba ciekawego, a widzę że jednak było

aicila pewnie siedzisz teraz u fryzjera i szykujesz się na Wasze święto i już tutaj na pewno nie wpadniesz dzisiaj, więc życzę super zabawy!

co do wesel to mi się dzisiaj śniło moje wesele i Tż-ta mimo że nigdy takie nie miało miejsca

[lovebird]

Napisane przez pidzi

Ty sama o tym coś wiesz bo też studiujesz filologię

nie studiuję co prawda filologii, ale studiuję po niemiecku, więc w pewnych kwestiach podobnie wychodzi A przypomnisz mi, co dokładnie studiujesz? Bo coś mi się kojarzy, że filologię i francuską i hiszpańską, ale nie jestem pewna Ja się zastanawiam, czy nie pójść na intensywny kurs hiszpańskiego w tym semestrze, ale boję się, że nie wyrobię się czasowo z tym wszystkim... Planowałam się sama uczyć, ale z tym może być kiepsko, wiadomo, jak to jest, jak się chce samemu za coś takiego zabrać Ale z drugiej strony boję się, że wyłożę kasę i nie będę potem chodzić... Muszę to przemyśleć jeszcze...
A sen może był proroczy

Co do filmu, to poszliśmy z TŻ-em i jest naprawdę fantastyczny, dawno się tak nie uśmiałam tego nam było trzeba Myślałam jeszcze o "Jedz, módl się, kochaj", bo podobno tez jest dobry, ale będzie na następny raz

A teraz mój TŻ teraz śpi, a ja zbytnio zmęczona nie jestem, więc mam chwilkę dla siebie - maseczka, komputer, może potem coś jeszcze poczytam bo w minionym tygodniu miałam mało czasu na przyjemności, więc kiedyś trzeba to nadrobić :P

[libelle]

Witam wszystkie małym mrozikiem, bo u nas na termometrze na wysokości pierwszego piętra mieliśmy -1 więc przy gruncie na pewno było więcej. Cała trawa i samochody są bielutkie. A z tego co widziałam w prognozie to dziś w nocy ma być jeszcze zimniej. Mrozek nocą może być byle tylko nie padało. Byliśmy wczoraj znowu na spacerku i dziś tez się wybieramy
Jutro idę odebrać zdjęcia rentgenowskie z opisem, zobaczymy co się tam dzieje z tą moją kością i krzyżem, ale tyle wiem, że jest coraz gorzej Coraz bardziej mi dokucza ból Sam nie wiem już jak mam karmić małą, bo gdzie nie siedzę boli mnie coraz bardziej a trzeba z nią trochę posiedzieć żeby ten nasz niejadek coś zjadł...

[pidzi]

Napisane przez lovebird

nie studiuję co prawda filologii, ale studiuję po niemiecku, więc w pewnych kwestiach podobnie wychodzi A przypomnisz mi, co dokładnie studiujesz? Bo coś mi się kojarzy, że filologię i francuską i hiszpańską, ale nie jestem pewna Ja się zastanawiam, czy nie pójść na intensywny kurs hiszpańskiego w tym semestrze, ale boję się, że nie wyrobię się czasowo z tym wszystkim... Planowałam się sama uczyć, ale z tym może być kiepsko, wiadomo, jak to jest, jak się chce samemu za coś takiego zabrać Ale z drugiej strony boję się, że wyłożę kasę i nie będę potem chodzić... Muszę to przemyśleć jeszcze...
A sen może był proroczy

Co do filmu, to poszliśmy z TŻ-em i jest naprawdę fantastyczny, dawno się tak nie uśmiałam tego nam było trzeba Myślałam jeszcze o "Jedz, módl się, kochaj", bo podobno tez jest dobry, ale będzie na następny raz

A teraz mój TŻ teraz śpi, a ja zbytnio zmęczona nie jestem, więc mam chwilkę dla siebie - maseczka, komputer, może potem coś jeszcze poczytam bo w minionym tygodniu miałam mało czasu na przyjemności, więc kiedyś trzeba to nadrobić :P

aha, to coś mi się pomyliło że filologię, ale jeśli po niemiecku studia to na pewno słuch sobie 'wyrobisz' a co takiego po niemiecku można studiować? tzn. co Ty studiujesz?
ja studiuję dokłądnie filologię romańską, czyli mam tam francuski głównie, ale też hiszpański dwie filologie to raczej ciężko nie da się nawet zajęć poukładać żeby chodzić na wszystkie jedna filologia to wystarczający wysiłek

co do kursu hiszpańskiego to polecam bardzo, szczególnie szkoły gdzie jest sam hiszpański i są oczywiście hiszpanie którzy uczą,ale hiszpanie z hiszpanii a nie ameryki południowej bo trochę się różni hiszpański. generalnie język jest łatwy, ale jednak rzeczywiście wymaga czasu

co do snu to sprawdziłam w senniku i oznaczać może szczęście w miłości lub powiększenie rodziny więc co do drugiego to mam nadzieję że się nie sprawdzi

tak tak... wiem co oznacza wykorzystanie czasu kiedy Tż nie ma dzisiaj u nas była taka piękna pogoda że wyciągnęłam Tż do parku i porobiliśmy sobie zdjęć

[lovebird]

libelle, a u mnie dzisiaj był piękny, słoneczny dzień, bardzo ciepło było Napisz jutro, co z tymi wynikami, ciekawa jestem, co Ci tam wykryli...

pidzi, ja studiuję prawo, ale w Niemczech, więc wybór jest szeroki A co do studiowania w Polsce po niemiecku, to nie wiem, czy cokolwiek jest, a jak jest, to co. Bo o angielskich kierunkach słyszałam, ale o niemieckich jeszcze nie
A co do hiszpańskiego, to Hiszpan mnie jeszcze żaden nie uczył, ale właśnie miałam nauczyciela z Ameryki Południowej i w miarę zadowolona byłam Co prawda wcześniej z lektorką Polką, która moim zdaniem fajniej mówiła, ale może to była kwestia tego, że właśnie jest Polką Ale na ten kurs raczej nie pójdę, bo jest raz w tygodniu po 4 godziny. Niby raz w tygodniu ok, ale ja prędzej bym chyba dwa razy po 2 godz. uskrobała, niż tak. Strasznie dużo mam planów na ten nowy semestr, zobaczymy co wyjdzie. Ale chcę spotykać się z takim Hiszpanem, który ma mi pomagać w hiszpańskim, a ja mu w niemieckim. Kilka razy się widzieliśmy i może najlepiej mi nie szło, ale szczerze mówiąc nie przykładałam się za bardzo. Mam nadzieję, że teraz dam radę ze wszystkim

[Bambi19]

Czesc dziewczyny!
[/COLOR]Jeszcze widzialam, ze sa chetne na film "Jedz, modl sie i kochaj". Uwazam, ze taki sobie, spodziewalam sie wiecej, bylam troche rozczarowana. Fakt ksiazki nie czytalam, ale sam film...hm...no moze musicie zobaczyc, w koncu kazdy ma inny gust. Javier i Julia ok
Co do fitnessu - wiem o czym mowicie, dla mnie to sposob na zycie, odstresowanie i w ogole, meggggaaaaaa przyjemnosc, z ktora mam do czynienia niemal na codzien

[pidzi]

Napisane przez lovebird

pidzi, ja studiuję prawo, ale w Niemczech, więc wybór jest szeroki A co do studiowania w Polsce po niemiecku, to nie wiem, czy cokolwiek jest, a jak jest, to co. Bo o angielskich kierunkach słyszałam, ale o niemieckich jeszcze nie
A co do hiszpańskiego, to Hiszpan mnie jeszcze żaden nie uczył, ale właśnie miałam nauczyciela z Ameryki Południowej i w miarę zadowolona byłam Co prawda wcześniej z lektorką Polką, która moim zdaniem fajniej mówiła, ale może to była kwestia tego, że właśnie jest Polką Ale na ten kurs raczej nie pójdę, bo jest raz w tygodniu po 4 godziny. Niby raz w tygodniu ok, ale ja prędzej bym chyba dwa razy po 2 godz. uskrobała, niż tak. Strasznie dużo mam planów na ten nowy semestr, zobaczymy co wyjdzie. Ale chcę spotykać się z takim Hiszpanem, który ma mi pomagać w hiszpańskim, a ja mu w niemieckim. Kilka razy się widzieliśmy i może najlepiej mi nie szło, ale szczerze mówiąc nie przykładałam się za bardzo. Mam nadzieję, że teraz dam radę ze wszystkim

o jej to jak Ty w Niemczech a Tż w Polsce to rzeczywiście ciężko Wam musi być, ale jedyny plus jaki masz to że jest blisko z Polski do Niemiec, ja zawsze tylko Francja lub lepiej- Hiszpania, ale możliwości nie mam bo za daleko
co do nauczycieli z Ameryki Pd. nic nie mam, chodziło mi tylko o to że poprostu różni się tamten hiszpański od tego z Hiszpanii trochę, nawet jesli chodzi o wymowę, może dlatego bardziej podobało Ci się jak mówiła Polka- mi też się podoba bardziej hiszpański z Hiszpanii

Napisane przez Bambi19

A jak jest u Was...gdyby odpukac Wasze zwiazki nie wypalily, bralybyscie kolejnych wojakow pod uwage? Czy zniechecone trudnosciami takich zwiazkow powiedzialybyscie tej grupie zawodowej NIE???

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

Jeszcze widzialam, ze sa chetne na film "Jedz, modl sie i kochaj". Uwazam, ze taki sobie, spodziewalam sie wiecej, bylam troche rozczarowana. Fakt ksiazki nie czytalam, ale sam film...hm...no moze musicie zobaczyc, w koncu kazdy ma inny gust. Javier i Julia ok
Co do fitnessu - wiem o czym mowicie, dla mnie to sposob na zycie, odstresowanie i w ogole, meggggaaaaaa przyjemnosc, z ktora mam do czynienia niemal na codzien

ja sobie mówię że gdyby było tak i nie byłabym już ze swoim to za żadne skarby nie chcę się zakochać w żadnym mundurowym i chcę faceta, który przeprowadzi się dla mnie na drugi koniec polski a nie ja i który będzie cały czas, a nie na rok wyjeżdża, ale to nie ja wybieram w kim się zakochuję i jeśli bym się zakochała w wojskowym to bym chciała z nim być ale mam nadzieję, że już nigdy nie będę miała okazji się zakochać bo że zostanie ten co jest i nie zamieniłabym go na żadnego innego

[Karola82]

Rany...miałam się odnieść do Waszych wypowiedzi ale jak zaczęłam zaznaczać sobie cytaty a potem mi się to wszystko wyświetliło to skasowałam bo bym mega posta stworzyła

Co do ostatniej wypowiedzi Pidzi to zupełnie się z nią zgadzam. Moim zdaniem po pierwsze to wybiera się człowieka z którym się chce być, potem dopiero myśli się o konsekwencjach takiej decyzji ale jest już wtedy za późno

Lovebird to byłaś w końcu na tym co ja pisałam? Cieszę się, że Ci się podobało bo faktycznie każdy film to kwestia gustu.
P.S. Podziwiam Cię za studiowanie prawa w Niemczech

Co do poddaszy to moi teściowie też proponują nam poddasze do mieszkania i wygląda przytulnie jak nie wiem co, ale i tak się wzbraniam rękami i nogami żeby tam zamieszkać

A co do języków to ja żałuję, że teraz z moim włoskim przystopowałam ze względu na ciążę ale nie miałam wyjścia. Staram się powtarzać w domu jak najwięcej żeby go nie zapomnieć a jestem pewna że jeszcze do niego wrócę tak na maksa. Dzięki mojej lektorce z kursu pokochałam ten język i jestem jej za to bardzo wdzięczna.

Libelko to u Ciebie ostatnie dni z tż Pewnie wejdziesz dopiero w środę na wiaż? Dziękuję Ci baaaardzo za paczuszkę od Ciebie Muszę się jakoś odwdzięczyć

[libelle]

Napisane przez lovebird

libelle, a u mnie dzisiaj był piękny, słoneczny dzień, bardzo ciepło było Napisz jutro, co z tymi wynikami, ciekawa jestem, co Ci tam wykryli...

Jak tylko TŻ przywiezie wyniki to Wam od razu dam znać co i jak. Mam nadzieję, że wszystko wyjdzie bo słyszałam, że ciężko zrobić dobre zdjęcie tego odcinka kręgosłupa

Napisane przez Bambi19

Czesc dziewczyny!

U mnie ostatnio duzo sie dzieje, nadrabiam towarzyskie zaleglosci-jedyny plus jak facet jest na odleglosc Poza tym jak ktoras z Was pisala - racja czasami wojsko zmienia facetow Ja tam czasami mowie do mojego- nie gadasz z kolegami po fachu albo nie mow do mnie tonem wojskowym w sensie rozkazujacym..... Ach faceci sa czasami trudni, a mundurowi lubia postawiac na swoim i komenderowac troszke, ale to moze bardziej kreci haha ta nieustepliwosc, bo pantofli nie lubie Ja czekam na mojego, ma byc na nastepny weekend juz ze mna, ale na krotko(Takie zycie, a co do kobiet mundurowych, ktore maja najgorzej, nas usadowilabym na drugim miejscu po kobietach marynarzy Jednak takiej opcji marynarskiej juz w ogole nie bralabym pod uwage A jak jest u Was...gdyby odpukac Wasze zwiazki nie wypalily, bralybyscie kolejnych wojakow pod uwage? Czy zniechecone trudnosciami takich zwiazkow powiedzialybyscie tej grupie zawodowej NIE???

Kiedyś pewnie powiedziałabym, że nie Ale miałam tu taką mało ciekawą "przygodę" z wojakiem i po nim powiedziałam, że nigdy w życiu! A jak koleżanka mnie umówiła z TŻ-tem to powiedziałam od razu że jest na starcie skreślony a skończyło się to zupełnie inaczej. Teraz jesteśmy razem mamy kochaną córeczkę i nie zamieniłabym mojego Tż-ta na żadnego innego

Napisane przez Karola82

Co do poddaszy to moi teściowie też proponują nam poddasze do mieszkania i wygląda przytulnie jak nie wiem co, ale i tak się wzbraniam rękami i nogami żeby tam zamieszkać


Libelko to u Ciebie ostatnie dni z tż Pewnie wejdziesz dopiero w środę na wiaż? Dziękuję Ci baaaardzo za paczuszkę od Ciebie Muszę się jakoś odwdzięczyć

Karola ale to chyba nie kwestia poddasza tylko teśców

Nie masz za co dziękować niech Ci służą

Jeśli chodzi o mnie to TŻ wyjeżdża jutro rano do pracy miałam zostać sama ale przyjechała moja mam na badania i zostanie ze mną do końca tygodnia więc jeszcze tydzień nie zostanę sama z naszą gwiazdeczką.

[aania_20]

Napisane przez Bambi19

Takie zycie, a co do kobiet mundurowych, ktore maja najgorzej, nas usadowilabym na drugim miejscu po kobietach marynarzy Jednak takiej opcji marynarskiej juz w ogole nie bralabym pod uwage A jak jest u Was...gdyby odpukac Wasze zwiazki nie wypaliły, brałybyście kolejnych wojaków pod uwage? Czy zniechecone trudnosciami takich związków powiedziałybyście tej grupie zawodowej NIE???

Nie biorę zmian pod uwagę ale rozważając teoretycznie - nie wiem. Wydaje mi się że ważniejsze jest to, jaki to człowiek. Nie można generalizować, bo to tak jakbym powiedziała że nie zwiążę się np z informatykiem/filozofem(z całym szacunkiem) bo to nudziarze... Poznając swojego TŻa wiedziałam czym się zajmuje, może nie do końca ale jednak wiedziałam w co się pakuję. Poza tym o wojskowych jest trochę stereotypów, na szczęście u mnie się nie sprawdzają. No, może to że jest bardziej uporządkowany niż ja A tryb pracy...no cóż, trzeba się przyzwyczaić... Ale nie zamieniłabym mojego za nic w świecie

Napisane przez libelle

Karola ale to chyba nie kwestia poddasza tylko teśców

u nas na szczęście rodzice się nie wtrącają, nawet na górę nie wchodzą żeby nie przeszkadzać Natomiast marzy się nam mimo wszystko własny domek, ale to kiedyś.... może się spełni. Na razie nie jest źle

[Bambi19]

Witam!

[lovebird]

Napisane przez Bambi19

gdyby odpukac Wasze zwiazki nie wypalily, bralybyscie kolejnych wojakow pod uwage? Czy zniechecone trudnosciami takich zwiazkow powiedzialybyscie tej grupie zawodowej NIE???

Ja bym chyba nie chciała, ale jak już dziewczyny mówiły, miłości się nie wybiera

Napisane przez pidzi

o jej to jak Ty w Niemczech a Tż w Polsce to rzeczywiście ciężko Wam musi być, ale jedyny plus jaki masz to że jest blisko z Polski do Niemiec, ja zawsze tylko Francja lub lepiej- Hiszpania, ale możliwości nie mam bo za daleko

Źle nie jest, bo ja studiuję na granicy polsko-niemieckiej, więc mieszkam w Polsce pewnie niejedna z Was ma lub chociaż kiedyś miała dalej do swojego TŻ-a. No ja się bardzo cieszę z tych Niemiec, bo od dawna chciałam tu studiować, więc wiem o co chodzi z tą Hiszpanią... U nas jest jedna dziewczyna z Bułgarii, wraca do domu chyba tylko na święta i może na wakacje...

Napisane przez Karola82

Lovebird to byłaś w końcu na tym co ja pisałam? Cieszę się, że Ci się podobało bo faktycznie każdy film to kwestia gustu.
P.S. Podziwiam Cię za studiowanie prawa w Niemczech

Tak, na tym byłam, co Ty
Co do studiów, to wcale nie jest tak trudno, jak wszyscy myślą Na każdych studiach trzeba się sporo uczyć, w Polsce też, więc myślę, że dużej różnicy nie ma

Napisane przez Karola82

Co do poddaszy to moi teściowie też proponują nam poddasze do mieszkania i wygląda przytulnie jak nie wiem co, ale i tak się wzbraniam rękami i nogami żeby tam zamieszkać

Mój TŻ chciałby, żebyśmy kiedyś zamieszkali u jego rodziców na poddaszu, bo nawet całkiem dużo miejsca tam jest i możnaby sobie fajnie mieszkanko urządzić, ale całe szczęście, że gdzieś go wyślą na pewno dalej do pracy, bo u nas w pobliżu chyba nic by nie znalazł, więc nawet nie będę musiała się wysilać, żeby się przed tym obronić

[Alfahelisa]

A ja sobie was poczytuję, ale nic nie piszę, bo jakoś nie mam nic do dodania jakoś
TŻ na miejscu (choć zapracowany, bo rotacja żołnierzy w Afg jak większości zapewne wiadomo, więc ciągle jakiś samolot ),
ślub już miałam na temat misji cisza (i dobrze)
teściowie są spoko może dlatego, że daleko i mieszkamy sami ,
o studiach też napisać już nie moge, bo je skończyłam w czerwcu (i Bogu dzięki)
czy się TŻ przez wojsko zmienił nie wiem,poznałam go jak już chyba 6 lat w wojsku był, jak się zmienił to chyba tylko na bardziej kochanego oooo
o za to kuchnię też mam zaprojektowaną i jestem w trakcie realizacji tegoż projektu,
walcze z kurzem bo remoncie, szukam pracy, nudzę się w domu, walczę z kurzem po remoncie, czekam aż TŻ wróci z pracy, oglądam na playtube The Vampire Diaries, Dextera i Hause`a odcinki mi się już kończą i takie tam
nic twórczego i nic o czym by się rozpisywać
i tym to oto sposobem napisałam o "niczym" spory post, może w lutym jak TŻ pojedzie (o ile pojedzie) angielskiego się uczyć, będę aktywniejsza (widzę, że sporo osób się teraz na kursy ang wybiera akcja dokształcania żołnierzy czy co )

[Bambi19]

Alfahelisa cześć! Ciebie tu jeszcze nie czytalam, chociaz sama jestem swiezynka

[aania_20]

Napisane przez Bambi19

Dzis mialam informacje-pozytywna w kwestii przenosin ukochanego na plus, co prawda troche przed nami, a w zasadzie przed nim papierkowej roboty, ale moze od Nowego Roku moglby pracowac w nowym miejscu???A to juz raptem okolo dwoch miesiecy Z innej beczki macie jakies plany sylwestrowe czy Wasi maja jakies sluzby????

Dobre pytanie tylko trochę za wcześnie w tym zawodzie niestety - ja nie wiem czy TŻ Wszystkich Świętych będzie miał wolne a co dopiero Sylwestra.... teoretycznie wtedy nie pracują, ale pewne to tego będziemy w Sylwestra wieczorem
NO, może trochę przesadzam, rok temu udało się nam wybrać, zaplanować wcześniej (chyba dlatego że TŻ był tuż po misji i miał urlop), ale przyzwyczajam się że to potrafi się z dnia na dzień zmienić.

[libelle]

Napisane przez Bambi19

Alfahelisa cześć! Ciebie tu jeszcze nie czytalam, chociaz sama jestem swiezynka
Wiesz ja juz tez etap studiow mam za soba (nawet dwoch), niech sie ciesza te co jeszcze w nim trwaja, bo to co sie potem dzieje to jakis inny swiat, z ktorego poniekad zostalysmy odrealnione w czasie studiow Obecnie mam jedna prace, ale szukam drugiej pelnoetatowej, wiec znam ten bol. Seriale takze ogladam haha jednak gustuje w nieco innych - "Miasto kocic", "Chirurdzy" - I'm lovin it A z polskich ostatnio "Szpilki na Giewoncie " sie rozkrecaja
Moj takze byl juz jakies 4 lata w wojsku jak sie zeszlismy.....czasami widze jednak drobne zmiany, ale w obrebie jego pracy na minus - wojsko przez okres mojego z nim trwania sie zmienilo na gorsze.
Dziewczyny!!!!!!!!!Trzyma jcie kciuki - chociaz sie nie znamy, znacie bol bycia w takich zwiazkach wiec licze na solidarnosc Dzis mialam informacje-pozytywna w kwestii przenosin ukochanego na plus, co prawda troche przed nami, a w zasadzie przed nim papierkowej roboty, ale moze od Nowego Roku moglby pracowac w nowym miejscu???A to juz raptem okolo dwoch miesiecy Z innej beczki macie jakies plany sylwestrowe czy Wasi maja jakies sluzby????

Trzymam kciuki

A jeśli chodzi o sylwestra to jak wszystko pójdzie tak jak chcemy to będę miała TŻta w domku bo od grudnia przez 8 tyg będzie na macierzyńskim w domku Planów jednak żadnych w tym roku nie mamy. Pewnie odwiedzimy z małą NOT dla nie wtajemniczonych ( Nocne Oglądanie Telewizji )

A teraz wieści ad mojego kręgosłupa. Na razie mogę Wam przedstawić suche fakty z opisu, bo do lekarza wybieram się dopiero jutro. Tak więc cytuję :
" badanie odcinka lędźwiowo-krzyżowego kręgosłupa ujawniono zmiany zwyrodnieniowe w postaci płytkiej skoliozy lewobocznej z rotacją trzonów kręgowych typu A, nieznacznego zwężenia krążka międzykręgowego na poziomie L5 - S1. "
Po wizycie u doktora napiszę coś więcej...

[Bambi19]

Te opisy lekarskie sa cudowneNapisane tak, ze tylko wtajemniczeni wiedza co i jak...

[libelle]

Napisane przez Bambi19

Te opisy lekarskie sa cudowneNapisane tak, ze tylko wtajemniczeni wiedza co i jak....w kazdym razie nie zazdroszcze, bo problemy z kregoslupem to jedne z gorszych, w koncu to nasze glowne "oparcie" doslownie i w przenosni. O Sylwka z ciekawosci zapytalam, bo my planujemy (tu powtorze) zaplanowac cos niby wczesniej, aby nie siedziec w domu, ale zobaczymy co z tego wyjdzie....
A to juz nawet nie kojarze - ze wzgledu na dzidziusia przysluguje naszym mundurowym takie 8 tyg wolne????

Z tych ich esów floresów dowiedziałam się tylko o które kości chodzi załączam zdjęcie podglądowe


Przysługuje macierzyńskie ale tylko wtedy jak ja z 22 tygodni wykorzystam przymusowe 14 a z reszty zrezygnuję na rzecz TŻta. Wtedy on bierze resztę i jest w domku Za to wiem że nasi mundurowi jako nielicznie nie mogą korzystać z przysługującego od tego roku tacierzyńskiego. Co prawda jest tego raptem tydzień ale mają z roku na roku wydłużać i tak od stycznie będzie już 2 tygodnie.

[Bambi19]

[libelle]

Napisane przez Bambi19

No nie, jest coraz gorzej, a to mniejsza kasa za poligony, brak tacierzynskiego, inne rzeczy juz nie pamietam jakie ze wzgledu na mniemany kryzys tez uciete sa (chyba kojarze jeszcze dotacje do urlopu na wakacje na czlonkow rodzin), lipa sie robi A ludziska czasami mowia jak ci wojskowi maja dobrze i ich rodziny, moze kiedys tak bylo....

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Oczywiscie nie znaczy to, ze nie doceniam takze jeszcze istniejacych plusow.

Chyba cię nie pocieszę jak napiszę, że TŻ dziś skończył urlop a pieniądze na urlop wpłynęły dopiero wczoraj

[Bambi19]

Nie skomentuje...acz nie dziwi mnie to. Coraz czesciej przyzwyczajam sie do tego balaganu