Coraz większe nasze brzuszki, w nich chłopczyki i dziewuszki -mamusie 01-02.2012

[Psotnika]

cześć..
ja dziś znowu wymiotowałam tak na czczo
no nie wiem skąd mi to wraca... ale najbardziej boję się ze tabletki z hormonami na tarczycę się nie wchłonęły..chyba muszę przyspieszyć badania bo jak mam ich za mało to fasolce może zaszkodzić

a dziś obudziły mnie promyki słońca i niebieskie niebo, ale zanim wstałam to już się zachmurzyło znowu

jakiś taki dzień nie teges się zapowiada...

[agawoo]

Napisane przez AgaMili

Witaj

Wiecie co mi sie snilo?? Ze zaczelam juz rodzic, nie mialam nic dla dzidziusia i krzyczalam ze nie mam co spakowac do szpitala i bylam z rodzicami , mezem i bratem. Masakra jakas.

Uciekam do pracy. Milego ranka

Hehe, to się ładnie we śnie musiałaś zestresować.Ja miałam takie sny przed ślubem - np. że stoję pod kościołem a TZ nie ma jeszcze koszuli itp.

Napisane przez ultraradiola

Możliwość może i jest przenieść się do Polski na jakaś budowę. No ale automatycznie wynagrodzenie się zmniejszy na takie na poziomie Polski czyli grosze. No bo teraz nie mamy co narzekać ja bym pracować nie musiała ale chyba bym zwariowała w domu. Na razie jeździ planuje do maja 2012 żebyśmy mogli tez coś odłożyć a potem myśli o powrocie na kopalnie i juz sama nie wiem co gorsze czy wyjazdy czy ta kopalnia

Ultra, no to faktycznie na razie Was to nie urzadza. A Twój TZ jest górnikiem?

Napisane przez BebiBebi

Hej! Byłam wczoraj na wizycie, mój tż dzielnie stał obok mnie
Nasze cudowne 7 cm szczęścia pięknie robiło fikołki i pokazało nam swoje rączki, paluszki, stópki. Usłyszałam jego bicie serca - coś pięknego i wszystko jest dobrze. Co do badań genetycznych - nie zdecydowałam jeszcze ale raczej nie będę korzystać

Szczęśliwa

P.S. Później Was nadrobię ;*

Super, że z dzidzią wszystko dobrze

Napisane przez Haniula

Moj tz kiedys mial jechac na misje do Kosowa na rok( jest policjantem ) było cięzko, kłotnie o to straszne, az wkoncu postawiłam ultimatum- wiem brzydka jestem- ze jak wyjedzie to juz do mnie nie wróci. No i został moze bysmy mieli finansowo lepiej, ale ja jestem pewna, ze bym nie wytrzymała tak długo bez niego. Nie zebym go zdradziła, ale poprostu to napewno zepsułoby nasz zwiazek. Pomijając juz fakt, ze nie wiem mczy by wrócił w jednym kawałku

wiem, ze takie misje zmieniaja mezczyzn - caly rok 24h na dobe z samymi facetami- punkt widzenia im sie zmienia, brak szacunku do pieniedzy ( bo zarabia sie tam duzo i w zasadzie łatwo o ile nic sie nie dzieje) brak szacunku do kobiety. Niee juz wole klepać swoją biede

Haniula, ja też bym chyba tak postapila. Nie chodzi tu nawet o zdradę, ale ja bym po prostu uschła z tęsknoty i strachu o TZta

Napisane przez kropeczka1984

Współczuję Ci...
U mnie też jest niby rozłąką. Ja wychodzę z domu przed 7 rano, wracam po 15-tej. Mąż z kolei pracuje od 15-22... Jak wychodzę, to on śpi, a jak on wraca, to ja śpię... W soboty zwykle jeździ pomóc swoim rodzicom, bo mają gospodarkę. Niby mieszkamy razem, a mało się widujemy. Jak mówię znajomym, jak pracujemy, to mówią, że pewnie jest nam ciężko. No i jest, ale przynajmniej widujemy się rano, wieczorem. Doceniam to tym bardziej, że widzę, ile par musi żyć z dala od siebie. Niby już jestem przyzwyczajona, że Męża nie ma popołudniami w domu, ale tak bardzo chciałoby się do niego przytulić... Chociaż tyle dobrego, że w każdej chwili mogę do niego zadzwonić i pogadać

Kropeczka, u mnie taka sytuacja jest co drugi tydzień, bo TZ pracuje na dwie zmiany. Jak ma drugą (tak jak w tym tyg) pracuje od 15 -23. Jak ja rano wychodzę to on śpi, jak on wraca to jest ciemna noc (staram sie zawsze dotrwać, ale nie zawsze mi się to udaje ) I tyle. Do południa zawsze zajęty, ja zresztą w pracy też nie za bardzo mogę pogadać przez telefon Ale i tak doceniam to, że jak się przebudzę w nocy to on jest obok

[ultraradiola]

Napisane przez agawoo

Nadrobiłam
Nie lubię sie logować w pracy, bo mnie co chwilę wylogowuje Brrr....



Ja bym mogła wyjechać (myślę, że mamę bym chciała zabrać no i TZta oczywiście), ale TZ nie On jest tak związany z rodziną (albo jego rodzina z nim ), że nie byłoby szans tam żyć. Mieliśmy kilka momentów, że byliśmy gotowi wyjechać, ale jednak nie Pewnie byłoby inaczej, gdybyśmy nie mieli pracy - wtedy inaczej byśmy patrzyli i pewnie trzeba by było podjąć jakąś decyzję. Póki pracę mamy, nie chcemy ryzykować Wiem jedno - nigdy w życiu osobno, nie wytrzymałabym

Ja tez tak mówiłam nigdy w życiu na odległość nawet takie myśli nie dopuszczałam. Nie była to łatwa decyzja dla mnie ale nie stety sytuacja życiowa nas do tego zmusiła. Gdyby nie wyjazd nie mielibyśmy wesela nawet polowy (bo drugie pół płacili moi rodzice) teraz nie byłoby nas stać na mieszkanie a o dziecku moglibyśmy pomarzyć. Do maja damy rade. Wytrzymaliśmy tyle to i jeszcze troszkę damy rade a teraz TZ ma na prawdę super w domu jest bardzo często. A od stycznia będzie jeszcze bliżej domu co prawda tez za granica ale tylko 450 km wiec co weekend będzie. Ah teraz tak myślę do czego ta szara Polska rzeczywistość nas zmusza

[n1kotynka]

Napisane przez kasikzaki

Odnośnie sytuacji materialnej, to nie możemy narzekać bo jednak w IE się inaczej zarabia.Z tym że nie zostajemy tu na stałe i odkładamy pieniądze na powrót a teraz jak ja pracuje po 20h tyg. wcześniej chorobowe (czyli połowa tego co zarabiałam) a tż na pół etatu to poszaleć z odkładaniem nie możemy. Wkuża mnie jak w robocie mi np mówią że nie ma co żałować że jak to, żyję tutaj a chcę oszczędzić na czymś? Co ich to obchodzi. Ja z domu jestem nauczona oszczędności i jak ktoś mi coś dla dziecka używanego chce dać za darmo to czemu mam nie wziąć? bo co...bo w Irlandii mieszkam i siara? Ludzie mnie zadziwiają czasami!!!Normlnie zostałam wyśmiana jak powiedziałam ze chcę kupić wózek z Polski za 1000zł lub 1500zł. Bo kolega dał przecież 750e czyli jakieś 3000zł....no na głowę nie upadłam....

ach...się wyżaliłam..........

a to jest kwestia podejścia do kasy.. jedni wola oszczedzac na czarna godzine, robić zakupy madrze a drudzy nie przywiązują takiej wagi do pieniedzy badz zyja chwila. Kazdy ma prawo wyboru, jednakże nie rozumiem dlaczego zostałaś wysmiana

Napisane przez NataliaM1103

Witam Mamuśki,przed ciążą używałam balsam z eveline rozgrzewający na cellulit,czy teraz też mogę do stosowac??(uda,pośladki)

oj nieeeeee, zmien na balsam dla kobiet w ciazy albo apteczny bo mozesz dostac uczulenia albo zrobic krzywde dzidziusiowi, są tam zbyt mocne składniki

Napisane przez madzia16094

hej bylam tydz temu na usg u innego gina zapytac sie o plec powiedzial ze 14 tydz to za wczesnie na plec ale sie uparlam i zobaczyl pow ze siusiaka nie widac to on obstawial by dziewczyne male tak sie wiercilo ze trudno bylo zobaczyc pow ze nie twierdzi ze go tam nie ma ale nie widzi wiec obstawia dziewczyne czy mozna sie tym sugerowac ? dodam ze ten lekarz to normalny ginekolog poloznik a ten ktory prowadzi mi ciaze to dr n med gienkolog poloznik i w 11 tyg juz pow ze chyba bedzie chlopak i z testu na plec tez wyszlo ze chlopak i w ktore wierzyc ?

narządy płciowe rozwijają się do 16 tygodnia bodajże. Mi lekarze nie chcieli mówić, dopiero niedawno lekarz powiedział, że prawdopodobnie będzie córa, a potwierdzi na połówkowym za 3 tygodnie

Napisane przez madzior80

Witam Wsztstkie przyszłe mamusie
Postanowiłam do Was dołaczyć (jeśli można??) aby móc dowiadywać sie nowych rzeczy porad itp.
Mam na imie Magda, ostani @ mialam 16.05, tak wiec obecnie jestem w 11 tyg. ciaży a termin wg usg mam na 19.02
Ogólnie czuję się ok, nie mam wymiotów, przybieram na wadze , jedyna rzecz to konieczne leczenie nadczynności taryczycy i przyjmowanie leków.

pozdrawiam Was serdecznie

witaj

Napisane przez Psotnika

Witajcie kochane
byłam dziś u lekarza po zwolnienie i mam do końca sierpnia
odebrałam tez testy pappa i lekarz mówi że ok - choć myślałam że ten test jest na kilka rodzajów chorób genetycznych, a wyniki mówią tylko o ryzyku dot. zespołu downa.. więc już nie wiem..

ja miałam test PAPPA na 3 choroby genetyczne, hmm dziwne

Napisane przez niunia1305

hej jestem nowa. nazywam sie Sylwia z Otwocka tp. 23.01.2012

witaj

Napisane przez ultraradiola

Hej mamusie
Witam z rana jako tako z lepszym humorkiem bo pogoda się polepsza

Ah rozłąka z rodzina coś o tym wiem. Co prawda ja nie musiałam wyjechać ale moj mężuś tak Dostał ofertę pracy z Polskiej firmy na wyjazdy zagraniczne. Zgodził się tylko ze względów finansowych. Jest co 9-14 dni w domu no ale to nie to samo co jakby był ze mną cały czas. Puki co musi jeździć musimy skończyć remont naszego mieszkania no i teraz dzidzi się pojawiła. A ja to za wielkiej wypłaty nie mam. Ta nasza Polska rzeczywistości. Jest bardzo ciężko. Przeżywamy rozłąkę ale jak któraś to napisała coś za coś. Najbardziej boli dzień wyjazdu jak widzę ten smutek w oczach TZ. Mam nadzieje ze od Nowego Roku zaczniemy to zmieniać

eh cieeezko, mój szwagier ma taką pracę a z siostrą mają 4 dzieci więc jak go nie ma tak długo to każdy przezywa. Z drugiej strony słyszę co chwilę, że tyle osób ma problemy z pracą, że już nie wiadomo co lepsze, tkwić w takiej pracy czy szukać innej o ile się znajdzie i dobrze płatną i na miejscu

Napisane przez BebiBebi

Hej! Byłam wczoraj na wizycie, mój tż dzielnie stał obok mnie
Nasze cudowne 7 cm szczęścia pięknie robiło fikołki i pokazało nam swoje rączki, paluszki, stópki. Usłyszałam jego bicie serca - coś pięknego i wszystko jest dobrze. Co do badań genetycznych - nie zdecydowałam jeszcze ale raczej nie będę korzystać

Szczęśliwa

P.S. Później Was nadrobię ;*

gratulacje

aaaa dziewczyny, co do wózkow to trzeba polowac. w ing np jest taki program bankujesz-kupujesz i tam były wózki teutonia za 1600 zł, które w sklepie kosztują ponad 4000 zł. Moja znajoma kupiła i jest zachwycona ja też tak zamierzam polować, choć przyznam, że dla dzidziusia jeszcze nic nie kupiłam, bede wszystko kompletowac na jesieni, mamy za małe mieszkanie, aby teraz juz wszystko zbierac. A ciuchów w lumpkach nie kupuje, jakos nie mogę się przemóc, ale i tak zaoszczedze, bo mam 2 siostry i 6 siostrzeńców więc ciuszków będę mieć pod dostatkiem

ps. moja psina - Oskar ma dzisiaj 3 urodzinki :d idę mu zaraz cielęcinkę urodzinową gotować

[niunia1305]

witajcie. mam cos o sobie napisac ok a wiec jesem sylwia mam 20 lat jestem fryzjerka (aktualnie na zwolnieniu) pochodze z Lublina a do Otwocka(pod Warszawa) przeprowadzilam sie rok temu. jestem w 14 tygodniu ciazy i juz nie moge sie doczekac naszego malenstwa:lov e: nigdy nie udzielalam sie zbytnio na forach ale tu z tego co widze jest tak milo i domowo ze az sie chce rozpisywac mam nadzieje ze bedziemy mialy o czym poplotkowac Pozdrawiam was wszystkie

[ultraradiola]

Napisane przez agawoo

Ultra, no to faktycznie na razie Was to nie urzadza. A Twój TZ jest górnikiem?

Kiedyś pracował na kopalni z jakieś 3 lata może Potem zrezygnował bo mu cały czas marudziłam. W moim regionie teraz wszyscy się pchają na kopalnie bo to jedynie daje jakieś godne życie bez zmartwień.

Napisane przez agawoo

Ale i tak doceniam to, że jak się przebudzę w nocy to on jest obok

dla mnie to tez tak dużo spać z mężusiem

[eliza1984]

Haniula mój tez jest policjantem i myślał o tym Kosowie,ale powiedzialam ,ze na pewno nie bo nie wyobrazam sobie być bez niego tyle czasu,zreszta on też by nie wytrzymał.Dziś juz 2 razy wymiotowałam i na śniadanie zjadłam chrupki kukurydziane bo boję sie coś zjeść

[BebiBebi]

Napisane przez eliza1984

Haniula mój tez jest policjantem i myślał o tym Kosowie,ale powiedzialam ,ze na pewno nie bo nie wyobrazam sobie być bez niego tyle czasu,zreszta on też by nie wytrzymał.Dziś juz 2 razy wymiotowałam i na śniadanie zjadłam chrupki kukurydziane bo boję sie coś zjeść

A mój jest żołnierzem i myślał o misji w Afganistanie, ale na szczęście wybiłam mu ten pomysł z głowy

[agawoo]

Napisane przez ultraradiola

Ja tez tak mówiłam nigdy w życiu na odległość nawet takie myśli nie dopuszczałam. Nie była to łatwa decyzja dla mnie ale nie stety sytuacja życiowa nas do tego zmusiła. Gdyby nie wyjazd nie mielibyśmy wesela nawet polowy (bo drugie pół płacili moi rodzice) teraz nie byłoby nas stać na mieszkanie a o dziecku moglibyśmy pomarzyć. Do maja damy rade. Wytrzymaliśmy tyle to i jeszcze troszkę damy rade a teraz TZ ma na prawdę super w domu jest bardzo często. A od stycznia będzie jeszcze bliżej domu co prawda tez za granica ale tylko 450 km wiec co weekend będzie. Ah teraz tak myślę do czego ta szara Polska rzeczywistość nas zmusza

Dlatego nie wiem, co by było, gdyby nas sytuacja zmusiła ...
A wy pewnie, że do maja dacie radę. Zleciało do tej pory, to i dalej zleci A trzymam kciuki, żeby TZcik był jak najczęściej w domu

Napisane przez ultraradiola

Kiedyś pracował na kopalni z jakieś 3 lata może Potem zrezygnował bo mu cały czas marudziłam. W moim regionie teraz wszyscy się pchają na kopalnie bo to jedynie daje jakieś godne życie bez zmartwień.

dla mnie to tez tak dużo spać z mężusiem

Ultra, ale chyba to nie jest bezpieczna praca w tej kopalni?

[bambusiek]

cześć Mamuśki

Melduję się, że wróciliśmy z wakacji cało i zdrowo

Cały wyjazd ani jednej nieprzyjemności ciążowej, jedynie na górskich krętych drogach było mi niedobrze, a wczoraj po powrocie co bym nie zjadła, to wracało tę samą drogą no, ale wyspałam się i dzisiaj jest oki

nowy watek nadrobię jak będzie czas, bo dzisiaj i jutro to sajgonik

[kasiahexe]

heloo zaliczyłam dzisiaj pierwszege żyganko :/
u nas pieknie i sloneczko swieci )

Napisane przez BebiBebi

Hej! Byłam wczoraj na wizycie, mój tż dzielnie stał obok mnie
Nasze cudowne 7 cm szczęścia pięknie robiło fikołki i pokazało nam swoje rączki, paluszki, stópki. Usłyszałam jego bicie serca - coś pięknego i wszystko jest dobrze. Co do badań genetycznych - nie zdecydowałam jeszcze ale raczej nie będę korzystać

Szczęśliwa

P.S. Później Was nadrobię ;*

Gratulacje

[rybkie]

Hej dziewczyny , zbliza sie moje usg polowkowe na ten czas bede w Warszawie i tam tez bede chciala sobie zrobic badanie tylko nie wiem do jakiej przychodni sie wybrac? jakies opinie i przychodniach i lekarzach? sa tu dziewczyny z Warszawy? zapislam sie w ciemno do Multimed na Okopowej, nie wiem nic o tej przychodni ani o lekarce (Niewiadomska)
Chcialabym zby badanie nie trwalo 15 min i aby wszystko zostalo mi wyjasnione, wiadomo pierwsze dziecko wiec ja panikuje czasem. Ta cala opieka w UK dziala mi na nerwy, nie rozumiem jak mozna badac mocz "na oko" i chcialabym w Polsce jakiegos kompetentnego lekarza.

ps. podczytuje was czasami ale nie mam czasu sie udzielac za czesto taka ja niedobra, mam termin na 04/01/12. Moze niunia1305 ma jakiegos fajnego ginekologa?

[agawoo]

Napisane przez kasiahexe

heloo zaliczyłam dzisiaj pierwszege żyganko :/
u nas pieknie i sloneczko swieci )

Oj

Gdzie się wszystkie podziałyście? Obiady robicie czy co?
Ja niedługo zmywam się do domku
Ale ogólnie mam chandrę dzisiaj

[AgaMili]

Agawo ja tez za 20min do domu . No najpierw do przedszkola po mloda pozniej do domku
A na obiad mam kalafiora, kotlety z cukini, zimniaki i jajko sadzone

[agawoo]

Napisane przez rybkie

Hej dziewczyny , zbliza sie moje usg polowkowe na ten czas bede w Warszawie i tam tez bede chciala sobie zrobic badanie tylko nie wiem do jakiej przychodni sie wybrac? jakies opinie i przychodniach i lekarzach? sa tu dziewczyny z Warszawy? zapislam sie w ciemno do Multimed na Okopowej, nie wiem nic o tej przychodni ani o lekarce (Niewiadomska)
Chcialabym zby badanie nie trwalo 15 min i aby wszystko zostalo mi wyjasnione, wiadomo pierwsze dziecko wiec ja panikuje czasem. Ta cala opieka w UK dziala mi na nerwy, nie rozumiem jak mozna badac mocz "na oko" i chcialabym w Polsce jakiegos kompetentnego lekarza.

ps. podczytuje was czasami ale nie mam czasu sie udzielac za czesto taka ja niedobra, mam termin na 04/01/12. Moze niunia1305 ma jakiegos fajnego ginekologa?

Rybkie, ja nie pomogę, bo nie znam lekarzy warszawskich mimo iż dane mi było kilka ;at mieszkać w Wawie ...

[ania_1988]

Gaduły ja nie wiem kiedy was nadrobię
Teraz w pracy siedzę po udanym weekendzie => piątek - grill =>sobota - wesele =>niedziela - poprawiny a wczoraj odpoczywałam w domu

Dziękuję za zaproszenie do klubu

[agawoo]

Napisane przez AgaMili

Agawo ja tez za 20min do domu . No najpierw do przedszkola po mloda pozniej do domku
A na obiad mam kalafiora, kotlety z cukini, zimniaki i jajko sadzone

Super Ja obiad zjadłam w pracy, ale na kolację mam salatkę

[uska000]

czesc mamuski ja mam probem z internetm wiec teraz mnie troszke nie bedzie;/ chyba ze tz naprawi sam i nie trzeba bedzie wzywac fachowca;p
musialam isc do pizzeri na bezprzewodowke zeby do was napisac ;p

buzka

[neska22]

czesc....
własnie odebralam wyniki moich badań ;/
cholerka krew ok, odczyn coombsa tez'
ale mocz do d..... ze tak się wyrażę... nigdy nie miałam problemów z moczem...a tu nagle liczne bakterie i leukocyty (5-10 w polu widzenia)... cholera no.. wizyte u lekarza mam za 2 tyg (teraz nawet jest na urlopie) i nie wiem co za bardzo zrobic...
miala któraś tak?

[renata:)]

Napisane przez Psotnika

Witajcie kochane
byłam dziś u lekarza po zwolnienie i mam do końca sierpnia
odebrałam tez testy pappa i lekarz mówi że ok - choć myślałam że ten test jest na kilka rodzajów chorób genetycznych, a wyniki mówią tylko o ryzyku dot. zespołu downa.. więc już nie wiem..

lekarz tak dla uspokojenia mnie że jest ok wszystko zaproponował słuchanie bicia serca, po czym strasznie długo go szukał.. w końcu usłyszał ale tak cicho było słychać - i nie wiem czy to kwestia urządzenia... i czy to przypadkiem moje tętno nie było...
miał mnie uspokoić ale chyba mu się nie udało
bo usg miałam 3 tyg temu i następne dopiero we wrześniu i dla mnie to rzadko ale powiedział że nie ma potrzeby i lepiej dla dziecka mniej razy robić niż więcej....a ja bym chciała podejrzeć maluszka...

Zosia, a ty się nie dawaj urabiać temu facetowi... bo miałaś się z nim nie widywać a tu on się do brzucha tuli.. bądź stanowcza wobec niego bo tylko wtedy zrozumie że to nie hormony itp ale całkiem poważne wymagania z twojej strony, których nie zmienisz jak ci burza hormonów minie.. bo to jest chyba taki typ, co to pokaże się chwilę jako czuły i zatroskany i jeszcze skrzywdzony i nierozumiany przez ciebie (bo to tylko koledzy itp).. i jak swoją scenę odegra to myśli że ma cię na kilka dni z głowy...a pewnie jeszcze dumny jest z siebie że cię sobie tak łatwo urobić potrafi..

kochana ja miałam PAPPA i to było właśnie na 3 choroby genetyczne
Zoska też myślę tak jak Psotnika

Napisane przez kasikzaki

Madzia ja już kiedyś pisałam ze jak dla mnie to 11tc to zdecydowanie za wcześnie żeby określić płeć. Może w 14tc przy dobrym sprzęcie to już prędzej. Test z tego co czytałam też nie daje pewności i warunki jakie trzeba spełnic by go w ogóle dobrze zrobić też niosą ryzyko że nie wyjdzie.
Ja bardzo bym chciała wiedzieć co tam u mnie w brzuszku siedzi, jestem w 18tc i dopiero za 2 tyg wizyta , muszę wytrzymać ale wtedy wiem że szanse na prawidłową opinie są zdecydowanie większe.

Pytasz w które wierzyć...ja bym w żadne na tym etapie ciąży nie wierzyła....ale to moje zdanie.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:15 ----------

mam takie samo podejści co do określenia płcimam nadzieje że w poniedziałek już coś powie lekarka bo już w sumie 17tydz będzie to powinno już być widać wyraźniej chyba że się mój groszek poodwraca

Napisane przez kasiahexe

dziendoberek kochane
U nas upał jak nie wiem co a ja wlasnie wróciłam z zakupow
my zaczynmay dzis 13 tydzien jeszcze tydzien i bede mogla zafarbowac włosy bo odrost jak stad do nieba hihi

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiajsze wizyty

ja mam kolejna za tydzien i mam też ten test na syndrom downa ale sie zastanawiam czy przez progestero i akard moze wyjsc sfałszowany?? znacie sie na tym ???

gratuluję 13tyg!!progester on na pewno nie fałszuje wyniku(brałam lutkę jak robiłam i lekarze mówili że nie fałszuje na bank) natomiast akard to nie wiem kochana

Napisane przez Haniula

Ja bym chyba nie umiała wyjechac.Jakos tak jestem zzyta z rodziną, ze czasem jak na wakacje gdzies jade to juz tesknie, ja lubie miec swoich blisko
Wiadomo, ze jak by sytuacja zmusiła to trzeba, ale kiedy tutaj jakos sobie radzimy to nawet perspektywa lepszego mnie nie przekonuje

oj myślę podobnie kiedyś jechałam na 2 miesiące do pracy i ryczałam jak bóbrkocham moja całą rodzinę nad życie

Napisane przez agawoo

Hehe, to się ładnie we śnie musiałaś zestresować.Ja miałam takie sny przed ślubem - np. że stoję pod kościołem a TZ nie ma jeszcze koszuli itp.

haha a mi się sniło ostatnio że mój tż sobie wymyślił że na godzinę przed ślubem pojedzie po swoją znajomą(nie znosze tej baby i kiedyś byłam strasznie o nią zazdrosna) bo po co on ma tak stać w tym kościele

Napisane przez kasiahexe

heloo zaliczyłam dzisiaj pierwszege żyganko :/
u nas pieknie i sloneczko swieci )

u nas też się rozpogodziło i słoneczko i niebieskie niebo

nie było mnie półtorej dnia ale piszecie

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

a co do alkoholu w ciąży to wiem że są różne opinie, słyszałam już kilka razy że lekarz nawet doradzał wino jak ktoś miał złą morfologię... ale skoro są różne opinie i może być tak że 100kobietom nie zaszkodziło ale np 101 zaszkodzi ta mała lampka wina to ja wole zrezygnować może jestem przewrażliwiona jakoś zawsze bałam się być tym wyjątkiem...mój gin nie ostrzegał mojej koleżanki przed winem w ciązy bo sama zapytała ale jakby mi kazał pić(też mam bardzo złe wyniki morfologii) to bym na pewno tego nie zrobiła.

[n1kotynka]

Napisane przez rybkie

Hej dziewczyny , zbliza sie moje usg polowkowe na ten czas bede w Warszawie i tam tez bede chciala sobie zrobic badanie tylko nie wiem do jakiej przychodni sie wybrac? jakies opinie i przychodniach i lekarzach? sa tu dziewczyny z Warszawy? zapislam sie w ciemno do Multimed na Okopowej, nie wiem nic o tej przychodni ani o lekarce (Niewiadomska)
Chcialabym zby badanie nie trwalo 15 min i aby wszystko zostalo mi wyjasnione, wiadomo pierwsze dziecko wiec ja panikuje czasem. Ta cala opieka w UK dziala mi na nerwy, nie rozumiem jak mozna badac mocz "na oko" i chcialabym w Polsce jakiegos kompetentnego lekarza.

ps. podczytuje was czasami ale nie mam czasu sie udzielac za czesto taka ja niedobra, mam termin na 04/01/12. Moze niunia1305 ma jakiegos fajnego ginekologa?

heeeej !
ja mieszkam w warszawie
chodzę do przychodni Babka Medica na Slominskiego, do dr Zioło. Moim zdaniem jest ok, testy PAPPA miałam u innego lekarza i byłam zła, bo usg trwało niecałe 10 min ;/ a teraz Zioło mnie prowadzi i już chyba będzie do końca, zwłaszcza, że pracuje w szpitalu na Zelaznej a tam chcę rodzić. Gdzieś słyszałam o dr Niewiadomskiej i słyszałam pozytywne opinie, sama jednak nie sprawdziłam więc... aaaa chodziłam wcześniej na kontrole do LuxMedu i porażka, tam odradzam. Koleżanka prowadziła ciąże i rodziła w Damianie i tam też zachwalała opiekę. Jak coś to pisz

Napisane przez neska22

czesc....
własnie odebralam wyniki moich badań ;/
cholerka krew ok, odczyn coombsa tez'
ale mocz do d..... ze tak się wyrażę... nigdy nie miałam problemów z moczem...a tu nagle liczne bakterie i leukocyty (5-10 w polu widzenia)... cholera no.. wizyte u lekarza mam za 2 tyg (teraz nawet jest na urlopie) i nie wiem co za bardzo zrobic...
miala któraś tak?

duzo kobiet w ciązy własnie ma problemy z moczem ;/ ja mam odczyn zasadowy i cos tam jeszcze nieprawidłowego, ale lekarz kazał się nie martwić więc spokojnie

jak Wam dzień mija?

[EciaPecia]

Napisane przez neska22

czesc....
własnie odebralam wyniki moich badań ;/
cholerka krew ok, odczyn coombsa tez'
ale mocz do d..... ze tak się wyrażę... nigdy nie miałam problemów z moczem...a tu nagle liczne bakterie i leukocyty (5-10 w polu widzenia)... cholera no.. wizyte u lekarza mam za 2 tyg (teraz nawet jest na urlopie) i nie wiem co za bardzo zrobic...
miala któraś tak?

Kochana bakterie w moczu w czasie ciąży to prawie norma Nic się nie przejmuj, femisept URO można brać 3xdziennie i dużo jogurtów, kefirów, no ale ja bym zaczekała na wizytę, to nic takiego ale jak się martwisz to może zadzwoń do ginki.

Ale tu cichutko dziś. Ciekawe co u zośkisamośki i GraziaP długo nie pisała.

Pogoda coraz ładniejsza, wyszłam dziś z synkiem na spacer ale po 15 minutach wróciłam, rwało mnie w brzuchu i siku się chciało :/ potem poszłam spać i znów wstałam z bólem głowy.... bleee

[kasikzaki]

Hej mamuśki..... Ja po pierwszej zmianie w pracy i padam na twaz a tu jeszcze za godzinę znowu muszę tam iść Jedyne pocieszenie że później mam 3 dni wolnego Wieczorkiem jak dam radę to jeszcze do Was zajżę

Napisane przez AgaMili

Wiecie co mi sie snilo?? Ze zaczelam juz rodzic, nie mialam nic dla dzidziusia i krzyczalam ze nie mam co spakowac do szpitala i bylam z rodzicami , mezem i bratem. Masakra jakas.
Uciekam do pracy. Milego ranka

hehe.....nie dość że cały czas o tym myślimy to jeszcze w nocy...ja tak przynajmniej co drugi dzień mam sen związany z dzidzią

Napisane przez BebiBebi

Hej! Byłam wczoraj na wizycie, mój tż dzielnie stał obok mnie
Nasze cudowne 7 cm szczęścia pięknie robiło fikołki i pokazało nam swoje rączki, paluszki, stópki. Usłyszałam jego bicie serca - coś pięknego i wszystko jest dobrze. Co do badań genetycznych - nie zdecydowałam jeszcze ale raczej nie będę korzystać

Szczęśliwa

P.S. Później Was nadrobię ;*

superowo

Napisane przez agawoo

Ja bym mogła wyjechać (myślę, że mamę bym chciała zabrać no i TZta oczywiście), ale TZ nie On jest tak związany z rodziną (albo jego rodzina z nim ), że nie byłoby szans tam żyć. Mieliśmy kilka momentów, że byliśmy gotowi wyjechać, ale jednak nie Pewnie byłoby inaczej, gdybyśmy nie mieli pracy - wtedy inaczej byśmy patrzyli i pewnie trzeba by było podjąć jakąś decyzję. Póki pracę mamy, nie chcemy ryzykować Wiem jedno - nigdy w życiu osobno, nie wytrzymałabym

Ja tez nie chciałam wyjechać ze względu na rodzinę...a o wyjeździe tylko tżta nie było w ogóle mowy, nawet on by sam nie chciał....my takie papużki nierozłączki Moja siostra żyła przez 7lat tak ze szwagier w Niemczech robił i co 3 tyg przyjeżdżał, ale mu dała ultimatum że albo zjeżdża na stałe albo razem wyjeżdżają, no i wszyscy jesteśmy w Irlandii.

Napisane przez n1kotynka

a to jest kwestia podejścia do kasy.. jedni wola oszczedzac na czarna godzine, robić zakupy madrze a drudzy nie przywiązują takiej wagi do pieniedzy badz zyja chwila. Kazdy ma prawo wyboru, jednakże nie rozumiem dlaczego zostałaś wysmiana

No ja też nie rozumiem dlaczego zostałam wyśmiana.....ale właśnie oni żyją z dnia na dzień i wydają kasę na prawo i lewo a ja wolę trochę oszczędzić a jak wydaję kasę to na coś konkretnego z myślą na przyszłość.

Napisane przez bambusiek

cześć Mamuśki

Melduję się, że wróciliśmy z wakacji cało i zdrowo

Cały wyjazd ani jednej nieprzyjemności ciążowej, jedynie na górskich krętych drogach było mi niedobrze, a wczoraj po powrocie co bym nie zjadła, to wracało tę samą drogą no, ale wyspałam się i dzisiaj jest oki

nowy watek nadrobię jak będzie czas, bo dzisiaj i jutro to sajgonik

Super ze urlop udany

Napisane przez rybkie

Hej dziewczyny , zbliza sie moje usg polowkowe na ten czas bede w Warszawie i tam tez bede chciala sobie zrobic badanie tylko nie wiem do jakiej przychodni sie wybrac? jakies opinie i przychodniach i lekarzach? sa tu dziewczyny z Warszawy? zapislam sie w ciemno do Multimed na Okopowej, nie wiem nic o tej przychodni ani o lekarce (Niewiadomska)
Chcialabym zby badanie nie trwalo 15 min i aby wszystko zostalo mi wyjasnione, wiadomo pierwsze dziecko wiec ja panikuje czasem. Ta cala opieka w UK dziala mi na nerwy, nie rozumiem jak mozna badac mocz "na oko" i chcialabym w Polsce jakiegos kompetentnego lekarza.

ps. podczytuje was czasami ale nie mam czasu sie udzielac za czesto taka ja niedobra, mam termin na 04/01/12. Moze niunia1305 ma jakiegos fajnego ginekologa?

Ja co prawda odnośnie pytania Ci nie pomogę ale za to witam Cię na naszym wątku

Napisane przez uska000

czesc mamuski ja mam probem z internetm wiec teraz mnie troszke nie bedzie;/ chyba ze tz naprawi sam i nie trzeba bedzie wzywac fachowca;p
musialam isc do pizzeri na bezprzewodowke zeby do was napisac ;p

buzka

Fajnie że dałaś znać.....oby Ci necik szybko wrócił

[neska22]

no własnie az tak bardzo się nie przeraziłam bo nic mnie nie boli ale boję się, zeby to nie przerodziło się w jakies porządne zapalenie pęcherza..... jutro pojde do apteki po urospet i zwiększę dawkę herbaty z


w ogóle to cicho tu dzisiaj

[agawoo]

Napisane przez niunia1305

witajcie. mam cos o sobie napisac ok a wiec jesem sylwia mam 20 lat jestem fryzjerka (aktualnie na zwolnieniu) pochodze z Lublina a do Otwocka(pod Warszawa) przeprowadzilam sie rok temu. jestem w 14 tygodniu ciazy i juz nie moge sie doczekac naszego malenstwa:lov e: nigdy nie udzielalam sie zbytnio na forach ale tu z tego co widze jest tak milo i domowo ze az sie chce rozpisywac mam nadzieje ze bedziemy mialy o czym poplotkowac Pozdrawiam was wszystkie

Witaj

Napisane przez uska000

czesc mamuski ja mam probem z internetm wiec teraz mnie troszke nie bedzie;/ chyba ze tz naprawi sam i nie trzeba bedzie wzywac fachowca;p
musialam isc do pizzeri na bezprzewodowke zeby do was napisac ;p

buzka

To się nazywa uazależnienie od wizażu

Napisane przez neska22

czesc....
własnie odebralam wyniki moich badań ;/
cholerka krew ok, odczyn coombsa tez'
ale mocz do d..... ze tak się wyrażę... nigdy nie miałam problemów z moczem...a tu nagle liczne bakterie i leukocyty (5-10 w polu widzenia)... cholera no.. wizyte u lekarza mam za 2 tyg (teraz nawet jest na urlopie) i nie wiem co za bardzo zrobic...
miala któraś tak?

Bakterie w moczu to podobno częsta przypadłość u ciężarnych, więc się nie zamartwiaj. Ale jak masz wątpliwości, to może z kimś to skonsultuj?

Napisane przez n1kotynka

jak Wam dzień mija?

Mi minął tak sobie o. Teraz już jestem w dokmu, ale pod koniec pracy tak mnie jedna osoba zdenerwowała, że myślałam, żę wyjde z siebie

[neska22]

w pracy mam kilku lekarzy (ale żadnego gina) wiec zapytam....

Agatek tez cos sie nie odzywa...
no i Zoska
moze się na nas obraziły.....?????

[nawojka8583]

Napisane przez niunia1305

hej jestem nowa. nazywam sie Sylwia z Otwocka tp. 23.01.2012

Cześć Mamusie!!!! niunia1305 witaj!

[neska22]

ooo Własnie ja tez nowe mamusie witam!!!

wiecie chyba zaczęłam wczoraj czuć naszego bąbelka małego
puka mnie pod pępkiem

[nawojka8583]

Napisane przez BebiBebi

Hej! Byłam wczoraj na wizycie, mój tż dzielnie stał obok mnie
Nasze cudowne 7 cm szczęścia pięknie robiło fikołki i pokazało nam swoje rączki, paluszki, stópki. Usłyszałam jego bicie serca - coś pięknego i wszystko jest dobrze. Co do badań genetycznych - nie zdecydowałam jeszcze ale raczej nie będę korzystać

Szczęśliwa

P.S. Później Was nadrobię ;*

BebiBebi cieszę się razem z Tobą

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:03 ----------

Napisane przez ultraradiola

Ja tez tak mówiłam nigdy w życiu na odległość nawet takie myśli nie dopuszczałam. Nie była to łatwa decyzja dla mnie ale nie stety sytuacja życiowa nas do tego zmusiła. Gdyby nie wyjazd nie mielibyśmy wesela nawet polowy (bo drugie pół płacili moi rodzice) teraz nie byłoby nas stać na mieszkanie a o dziecku moglibyśmy pomarzyć. Do maja damy rade. Wytrzymaliśmy tyle to i jeszcze troszkę damy rade a teraz TZ ma na prawdę super w domu jest bardzo często. A od stycznia będzie jeszcze bliżej domu co prawda tez za granica ale tylko 450 km wiec co weekend będzie. Ah teraz tak myślę do czego ta szara Polska rzeczywistość nas zmusza

ultraradiola i tak macie dobrze, że chociaż mąż za granicą to widujecie się co kilka dni, a nie miesięcy

[neska22]

kupiłam własnie spodnie na all
jeasny używane 25 zł + przesyłka... tylko nie wiem czy ciut za duze nie będą ale lepiej luźnieszje niz za ciasne...