Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

[Kasza Manna]

Oj tam, zapeszać. Przecież i tak o nim wiemy

[mww]

Napisane przez Kasza Manna

Oj tam, zapeszać. Przecież i tak o nim wiemy

Ale nie wiecie o planach.... Powiem tylko, że jest młodszy o 3 lata

[Kasza Manna]

Pisz, bo umieramy z ciekawości

[Sephinrot]

Staruszki moje, ja to wszystko wiem , co napisałyście. Rozmowa była, jest i pewnie będzie jeszcze nie jedna, a czy coś da czas pokaże. Już ostatnio się rozpisałam, więc teraz odpuszczę.

Malla radzić Ci nie będę bo sama dokładnie wiesz co robić, pytanie tylko ile wytrzymasz w takiej sytuacji?

Kasza a kiedy lecisz?

Mww czekamy z niecierpliwością, aż się wygadasz


Skakanie przez płoty w wieku 31 lat nie jest mądrym pomysłem mój organizm protestuje

[mandragona]

Kasza zrobiłam w końcu muffinki z Twojego przepisu pyszne są

[Malla]

Napisane przez mww

Ale nie wiecie o planach.... Powiem tylko, że jest młodszy o 3 lata

Jedyny plan, jaki znam, to plan miasta, ewentualnie mapa TPN, więc gadaj nam tu

Napisane przez Sephinrot

Malla radzić Ci nie będę bo sama dokładnie wiesz co robić, pytanie tylko ile wytrzymasz w takiej sytuacji?

Najlepsze jest to, że Twoja wróżba wciąż pozostaje aktualna

[Kasza Manna]

Napisane przez Sephinrot

Staruszki moje, ja to wszystko wiem , co napisałyście. Rozmowa była, jest i pewnie będzie jeszcze nie jedna, a czy coś da czas pokaże. Już ostatnio się rozpisałam, więc teraz odpuszczę.

Malla radzić Ci nie będę bo sama dokładnie wiesz co robić, pytanie tylko ile wytrzymasz w takiej sytuacji?

Kasza a kiedy lecisz?

Mww czekamy z niecierpliwością, aż się wygadasz


Skakanie przez płoty w wieku 31 lat nie jest mądrym pomysłem mój organizm protestuje

7 października Dobrze, bo mam trochę czasu, żeby się oswoić z myślą, no i może w Napletku trochę się ochłodzi, to będzie mniejszy szok termiczny (aktualnie mam 2 razy więcej stopni, niż tam )

Jeśli skakałaś w sukience bez majtek, to faktycznie niezbyt mądry pomysł

Napisane przez mandragona

Kasza zrobiłam w końcu muffinki z Twojego przepisu pyszne są

No widzisz, a ja nie mogę robić bo TŻ chce zrzucić tłuszczyk i na propozycję upieczenia czegoś słodkiego mówi głośne NI . Może jak w końcu zrobię te słynne koko muffinki to przestanie marudzić. W końcu nie są słodkie

Napisane przez Malla

Jedyny plan, jaki znam, to plan miasta, ewentualnie mapa TPN, więc gadaj nam tu

Tak, tak! Gadaj gadaj

[mandragona]

Ja zrobiłam te muffinki czekoladowo czekoladowe i zrobiłam te z jabłkiem cynamonowe 28 sztuk mi wyszło pyszne są

[mww]

Znamy się od wielu lat... poznaliśmy się przez mojego kuzyna, kiedyś coś zaiskrzyło, ale rozstaliśmy się, bo ja byłam świeżo po bardzo nieudanym związku i nie potrafiłam ponownie zaufać... właściwie ciągle był obok mnie, wpadał na śniadania, kawki, zabierał do kina.... pojawiali się w moim życiu inni faceci, ale to nie było TO.... no i ostatnio zaczęłam patrzeć na niego jak na potencjalnego partnera... przeprowadziliśmy ostatnimi czasy mnóstwo rozmów na temat NAS.... no i chyba zamieszkamy razem..
To właśnie TE tajemnice

[Malla]

mww - już zamieszkanie? wow! to byłyśmy bardzo nie na bieżąco!
Dobry z trąbki?

[mww]

Napisane przez Malla

mww - już zamieszkanie? wow! to byłyśmy bardzo nie na bieżąco!
Dobry z trąbki?

Wybaczcie, ale nie chciałam zapeszać dlatego nic o nim wcześniej nie wspominałam... Chcemy zamieszkać razem, bo chcemy zobaczyć jak będzie żyło nam się na codzień - jak będziemy się dogadywali, bo znamy się jak łyse konie....
Z trąbki jest prawie ideał (bo ideały nie istnieją)... to samo sprawia nam przyjemność, potrafimy otwarcie rozmawiać o wszystkim więc myślę, ze warto..... obym nie zapeszyła... trzymajta kciuki

[Sephinrot]

mww trzymamy

[Kasza Manna]

Trzymamy, trzymamy

[badymka]

MWW ja nic nie powiem tylko i życzę szczęścia

Gość, z którym mam się spotkać przyjechał na urlop popracować w domu. Wczoraj mi pisze, że po raz kolejny nawalił Mu traktor i jest już tym wnerwiony.. Nie zastanawiając się wiele piszę Mu : "Ty zamiast traktora to powinieneś mieć konie pociągowe.. Koń przynajmniej jak nawali to pójdzie dalej, a traktor.. jak na załączonym obrazku". Dziś dostałam smsa, że dzięki mnie wczoraj rozbił głowę. Na szczęście szyć nie trzeba było, ale siniak i guz są. Spotkanie nie wiem kiedy, ale na pewno nastąpi. Bo jak nie nastąpi teraz to On wie, że już nie nastąpi wcale. Za dużo już razy bawiłam się z facetami w ganianego żeby bawić się w to kolejny raz.
Tak należą mi się oklaski i sama sobie zaklaszczę
Doszłam do wniosku, że jak się ktoś umawia, a potem nie dotrzymuje słowa to kij mu w oko. Tego kwiatu jest pół światu z czego połowa to chętni w mniejszym lub większym stopniu .

Powinnam pójść się poruszać, bo jutro czeka mnie około 6 km pieszo [tak łącznie], ale mi się najzwyczajniej w świecie nie chce. Jajnik mi mówi "Tak mam owulację, a ty za to cierp" więc zaraz przeniosę się z książką na słonko.

[Kasza Manna]

Co za świński ogonek, żeby pisać Tobie, że to dzięki Tobie rozbił głowę gupi i tyle, będzie jeszcze żałował

[agusia8524]

Cześć zboczone

ja wciąż zasmarkana

Seph kochana...dobrych decyzji chyba wszystkie Ci życzymy...z mężem lub bez...byle prowadziły do szczęścia...

A ja mam dylemat z tym weselem... czy gadać z Ł. czy nie... Seph oświeć dziewczyny... głupio mi z nim gadać...

Badymka :brawo:

Kurczaku jak wsad?

Olla współczuję

Malla...obawiam się, że z czasem będzie przeszkadzać Ci bardziej;/

Mww zazdraszczam i że tyle czasu milczałaś

[Kasza Manna]

Agusia, Ty nas oświeć

[agusia8524]

Napisane przez Kasza Manna

Agusia, Ty nas oświeć

Echh no dobra dobra, jak wrócę
lecę na kawę do kumpeli

[badymka]

Napisane przez Kasza Manna

Co za świński ogonek, żeby pisać Tobie, że to dzięki Tobie rozbił głowę gupi i tyle, będzie jeszcze żałował

To tak śmiechem żartem... bo w końcu rozwalił łepetynę ze śmiechu... spoko jak się spotkamy dostanie buziaka i się wszystko ładnie zagoi.

Jestem podekscytowana zapisaniem się do szkoły... Ja wiem że w tym wieku to nie powinno być, aż tak podniecające, ale czuję się jakbym znowu była w sześciolatkach i miała pójść do pierwszej klasy... Ja bardzo na szkołę czekałam... taki strach i radość i tyle niewiadomych..
Lecę spać bo jutro zrywka po 5.

dobrej nocy osteoporozy

[mww]

Dla wszystkich

Wróciłam z dżogingu niebo zachmurzone na maksa, chyba będzie burza... idę pod prysznic i do kuzynki na herbatę

Miłego wieczorku starowinki

[Sephinrot]

Napisane przez agusia8524

A ja mam dylemat z tym weselem... czy gadać z Ł. czy nie... Seph oświeć dziewczyny... głupio mi z nim gadać...

oświecam w skrócie, skora mam przyzwolenie, a Ty dopełnisz opowieść
Agusia poznała na weselu przystojnego młodego chłopaka, fajnie im się gadało ze sobą i bawiło. Problem w tym ,że chłopak sam z siebie nie zagaduje, jak się Aga odzywa na fb to owszem on podtrzymuje rozmowę, ale potem cisza. Zero własnej inicjatywy.

przychylam się do tego co Ci wczoraj pisałam, zaproś go, najwyżej odmówi, trudno, ale przynajmniej będziesz wiedzieć czy ma ochotę na bliższą znajomość

Napisane przez badymka

Jestem podekscytowana zapisaniem się do szkoły... Ja wiem że w tym wieku to nie powinno być, aż tak podniecające, ale czuję się jakbym znowu była w sześciolatkach i miała pójść do pierwszej klasy... Ja bardzo na szkołę czekałam... taki strach i radość i tyle niewiadomych..
Lecę spać bo jutro zrywka po 5.

no i super , to bardzo dobra decyzja, poznasz nowych ludzi, i choć raz na dwa tygodnie oderwiesz sie od domu. Nie mówiąc już o dokształcaniu .

Napisane przez mww

Dla wszystkich

Wróciłam z dżogingu niebo zachmurzone na maksa, chyba będzie burza... idę pod prysznic i do kuzynki na herbatę

Miłego wieczorku starowinki

chudzielcu, Ty masz taką rewelacyjną figurę,że Ci dżoging nie potrzebny


a ja czytam romans na dobicie się
buziam wszystkie

[kurczak Wolf]

Napisane przez agusia8524

Dawaj wizję

A jakoś tak mi się przypałętał obraz, jak odstawiona w weselne ciuchy,trzymasz na rękach takiego małego dżentelmena i ciumkasz go niemiłosiernie w mięciutkie, pachnące małym dzieckiem - policzki. A najlepsze jest to, że on się w tej moje wizji wcale nie bronił, nie wyginał w dramatycznej próbie uwolnienia się i nie wołał rozpaczliwie mamy...

Napisane przez badymka

Olla pij dużo piwa i ganiaj po schodach z termoforkiem przyczepionym do pleców. Podobno pomaga. Znaczy wiem, że pomaga bo to ruszyło mój piach i mikro kamyki, a u mojej ciotki i wuja dość spore już. Ciotka po 7 piwie już nie dała rady sama to mąż ją po schodach prowadzał

To się nazywa miłość...

Napisane przez olla74

Ból tzryma, dziś Ketonal, ale zaraz zrobie skakankowanie lub aerobik możę nie padnę.
Trzymac kciuki za wydalenie kamienia.

Kobieto... Nie zazdraszczam... Trzymam kciuki, żebyś to pioruństwo jak najszybciej miała z głowy (i nerek)

Napisane przez Malla

Na razie 4,5 miesiąca. Jak się go przyciśnie, to się stara, np. wczoraj narzekał, że muszę przyjechać, bo nie wytrzyma dnia beze mnie.

Będzie Ci się chciało całe życie przyciskać? Nasze Ty wątkowe Imadło

Napisane przez Kasza Manna

Olla, współczuję problemów nerkowych, teraz musimy zrobić wątkowe tańce w intencji wydalenia kamienia PŁYŃ W DÓŁ, PŁYŃ W DÓŁ!!! (u Kurczaka pomogło, może Tobie też )

taaa... i urodzi ten kamień z rączką do przodu...

Ale tak! PŁYŃ W DÓŁ, PŁYŃ W DÓŁ!!!
Pytanie tylko, czy Agusia weźmie go na klatę...

Napisane przez Kasza Manna

Tadam! Kasza ma bilet na fru-fru do Dzinkowa

Klamka zapadła

Napisane przez Sephinrot

Skakanie przez płoty w wieku 31 lat nie jest mądrym pomysłem mój organizm protestuje

Jak Ty w tym wieku możesz jeszcze przez płoty skakać, to nie jest tak źle Ja bym musiała albo zrobić podkop albo staranować...

Napisane przez Malla

Najlepsze jest to, że Twoja wróżba wciąż pozostaje aktualna

No właśnie, jak tam Wam się wróżby posprawdzały?

Napisane przez mww

Z trąbki jest prawie ideał (bo ideały nie istnieją)...

To znaczy prawo- czy lewoskrętny?

Napisane przez Sephinrot

oświecam w skrócie, skora mam przyzwolenie, a Ty dopełnisz opowieść
Agusia poznała na weselu przystojnego młodego chłopaka, fajnie im się gadało ze sobą i bawiło. Problem w tym ,że chłopak sam z siebie nie zagaduje, jak się Aga odzywa na fb to owszem on podtrzymuje rozmowę, ale potem cisza. Zero własnej inicjatywy.

przychylam się do tego co Ci wczoraj pisałam, zaproś go, najwyżej odmówi, trudno, ale przynajmniej będziesz wiedzieć czy ma ochotę na bliższą znajomość

Ja osobiście zwykle trzymam się wersji, że jak facet chce, to stanie na głowie, jak będzie trzeba

Ale tak - to może być dobry wybieg - jak nic z tego nie da, to Agusia zawsze będzie mogła ściemnić, że zaprosiła go tylko dlatego, że widziała, ze umie się fajnie i kulturalnie bawić - a trudno o takiego partnera

A co do wsadu pieluszkowego To dowody wskazują na poprawę sytuacji... raz lepiej - raz gorzej - ale pomału do przodu...

A wiecie - dzisiaj w ogródku znalazlam kamień (wśród tysięcy - bo mamy wysypane pod drzewkami) z odbitą malutką muszelką - taka skamienielinka

[agusia8524]

Sephi ujęłaś idealnie, nie ma co dopełniać
taka opcja oświecania w pigułce, ja bym się znów za bardzo rozpisywała

Mww ja to powinnam pobiegać...a zeżarłam pół paczki ciastek :jezyk:

Badymka

Hmmmm Kurko nasza, ja też mam taką wizję starającego się chłopa, ale nie wiem sama...to jak co robić, boś Ty guru moje

Co do wróżb to nie wiem, za krótko jeszcze, ale mamy operacja się zgodziła...
Kurczaku, wizje miałaś jak najbardziej zgodną z prawdą podglądałaś nawet mam zdjęcie z małym
wrzucę jutro

[Malla]

Aguś - taki niezdecydowany zjada kupę nerwów, wiem bo mam

Napisane przez Sephinrot

a ja czytam romans na dobicie się

Po statusie na fejsie myślałam, że romansujesz

Napisane przez kurczak Wolf

Będzie Ci się chciało całe życie przyciskać? Nasze Ty wątkowe Imadło

On też ma swoje doświadczenia i złe wzorce. Dam mu czas, no ale nic na siłę.

[agusia8524]

Malla ja po wczorajszej rozmowie z Seph z leksza się ogarnęłam, aczkolwiek obiekt wydał mi się dość interesujący również jako człowiek i miło byłoby utrzymać kontakt choćby na stopie koleżeńskiej, tylko nie wiem jak to zrobić, nie robiąc z siebie "kolejnej napalonej panienki"...

[Sephinrot]

Napisane przez kurczak Wolf

Jak Ty w tym wieku możesz jeszcze przez płoty skakać, to nie jest tak źle Ja bym musiała albo zrobić podkop albo staranować...

bez przesady, tylko 3 m miał

Napisane przez kurczak Wolf

A co do wsadu pieluszkowego To dowody wskazują na poprawę sytuacji... raz lepiej - raz gorzej - ale pomału do przodu...

najważniejsze, że jest poprawa

Napisane przez kurczak Wolf

A wiecie - dzisiaj w ogródku znalazlam kamień (wśród tysięcy - bo mamy wysypane pod drzewkami) z odbitą malutką muszelką - taka skamienielinka

to znak, że wszędzie jesteśmy

Napisane przez Malla

Po statusie na fejsie myślałam, że romansujesz

ksiązkę czytałam

Napisane przez agusia8524

Malla ja po wczorajszej rozmowie z Seph z leksza się ogarnęłam, aczkolwiek obiekt wydał mi się dość interesujący również jako człowiek i miło byłoby utrzymać kontakt choćby na stopie koleżeńskiej, tylko nie wiem jak to zrobić, nie robiąc z siebie "kolejnej napalonej panienki"...

zaproszenie na wesele to nie narzucanie, tylko miły, niegroźny sygnał,że jest fajny i go lubisz

[mww]

Agusia - spotkaj się z nim.... rozmawiaj jak z kumplem, a nie potencjalnym facetem na Trąbalskiego może chlopak na początku jest nieśmiały, a później się rozkręci....
Kurczak - właściwie ani prawo- ani lewoskrętny... środkowiec chociaż kiedyś miałam prawoskręta ... nie robiło większej różnicy
Sephi - ten dżoging to bardziej dla dotlenienia organizmu i towarzyszenia koleżance.... wróciłam do ośmiominutówek...
Malla - z mojego doświadczenia mogę Ci podpowiedzieć tylko tyle, że jeśli to nie jest TEN facet to szukaj dalej.... teraz wytrzymujesz, ale przyjdzie taki czas, że będziesz się zastanawiała dlaczego wybrałaś akurat jego... ja jestem strasznym pieszczochem i nie wyobrażam sobie żebym miała faceta, który nie lubi tego tak samo jak ja.... taka ze mnie przylepa..

Miłego

[kurczak Wolf]

Napisane przez Malla

On też ma swoje doświadczenia i złe wzorce. Dam mu czas, no ale nic na siłę.

Jeśli chcesz zmienić wzorce, to przygotuj się na wzloty i upadki...

Napisane przez Sephinrot

bez przesady, tylko 3 m miał

3 m długości i 15 cm wysokości?

Napisane przez mww

Agusia - spotkaj się z nim.... rozmawiaj jak z kumplem, a nie potencjalnym facetem na Trąbalskiego może chlopak na początku jest nieśmiały, a później się rozkręci....

miłego dnia Kobieciny

[Malla]

Kurczaku - teraz akurat jest wzlot. Zastanawia mnie czy to, że nie kontaktujemy się ze sobą praktycznie wcale w ciągu dnia, nie widzieliśmy od 3 dni i nie schizuję, że mnie nie chce, jest oznaką pogodzenia się z jego trybem kontaktu i pewności jego uczuć, czy może ochłodzenia moich... Żeby zabić rozkminy, praktycznie codziennie chodzę na siłownię.

[Kasza Manna]

Dzińdybry

Malla, a Ty jesteś przytulakiem, czy dystansowcem? Siłownia dobra na oderwanie się od myśli, ale wiesz... Nie marnuj czasu, jeśli czujesz, że to nie to. Sprawa jest jeszcze świeża..

Kurczaku, Ty się nie śmiej z małych płotków, dzięki jednemu (na oko miał 30cm) od prawie 20lat dumnie noszę bliznę na udzie