40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III

[Marina__]

Asia no i kupiłaś ten piekarnik halogenowy ?? Tak właśnie przeglądam stronę Mango i akurat na taki natrafiłam.
Ja zastanawiam się na tym masażerem z tej stronki. Wczoraj jak byłam u kolegi to On akurat taki miał i super się masowało, niezła moc i całe ciało mi podskakiwało Może by mi się spalał szybciej tłuszcz Ja mam w domu ale taki malutki z rożnymi końcówkami ale to nie ma w ogóle porównania z tamtym

[asia_73]

Marina.....nie kupiłam. Napaliłam się a potem mi przeszło. Pewnie znów mnie najdzie kiedyś to kupię.
Troszkę teraz inaczej podchodzę do zakupów różnego rodzaju sprzętu. D niedawna kupowałam od razu jak pomyślałam a potem tak nie używam ( np orbitrek, rowerek, ekspres dolce gusto itd itp ). Ja jak kupiłabym masażer pomasowałabym parę razy i w kąt. Ale jak się zdecydujesz to chętnie poczytam wrażenia

[ogolnie]

Napisane przez karolinadobra

dzieńdoberek laseczki

Ogólnie dla Ciebei spełnienia marzeń, tych szalonych ,najdziwniejszych,
zdrówka i spadajacych kilogramów
i obyś miała jak najmniej humorków a jak najwięcej pozytywnej mocy .
wytrwałości i konsekwencji w ćwiczeniach
i księcia nie koniecznei na białym rumaku, może byc pieszo
byleby kochał Cie taka jaka jesteś

Załącznik 5058293

O Marilyn Dziękuję

Zaraz Was wszystkie nadrobię

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

Dziękuję Dziewczynki za życzenia Kochane jesteście

Byłam dziś u neurologa i więcej strachu sama sobie wytworzyłam niż było Widziałam wszystko w ciemnych barwach, a okazało się, że... będę żyć Hehe, nie no pani doktor super, w porównaniu do poprzednich neurologów u których byłam - to jest boska. Słucha, pyta i w ogóle ma kontakt z pacjentem. A jak byłam prywatnie ostatnio u innej, to zanim zdążyłam paszczu otworzyć to już receptę mi dawała Także prywatnie nie znaczy lepiej
Ech, od poniedziałku idę na rehabilitację prądem, laserem i ultradźwiękami oraz ćwiczenia McKenziego. Pani doktor uznała, że po prostu wypadł mi dysk i on narobił takiego ambarasu i że NIC NIE TRZEBA WYCINAĆ OPERACYJNIE po prostu to małe cholerstwo nie chce wleźć z powrotem na swoje miejsce
Dostałam nowy zestaw leków i zapisałam się na kolejną wizytę za trzy tygodnie.

Oczywiście pochwaliłam się, że jestem na diecie Z uznaniem powiedziała że to bardzo dobrze, ale przyczyną moich kłopotów z kręgosłupem nie jest nadwaga, ale... praca. Której już nie mam, ale narobiła mi kłopotów na kolejne miesiące bezrobocia Oczywiście nic nie zwalnia mnie z trzymania diety Zresztą, to mi się nawet spodobało i jedzenie i ćwiczenia Nie chciałabym jeść tak jak kiedyś i opychać się żarciem jak dzik.

karolinadobra
ojej, nic się nie stało synkowi po spadku z łóżka?

antonina
zważając na fakt ile mam do zrzucenia kg to Sto lat z Wami wcale to nie jest dużo

gorzala
no fakt, aż podzieliłam sobie 112 na pół
ale 56 kg to nieee tak 75 mogłoby być, ale do tego dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu uuuga droga

[Marina__]

Napisane przez asia_73

Marina.....nie kupiłam. Napaliłam się a potem mi przeszło. Pewnie znów mnie najdzie kiedyś to kupię.
Troszkę teraz inaczej podchodzę do zakupów różnego rodzaju sprzętu. D niedawna kupowałam od razu jak pomyślałam a potem tak nie używam ( np orbitrek, rowerek, ekspres dolce gusto itd itp ). Ja jak kupiłabym masażer pomasowałabym parę razy i w kąt. Ale jak się zdecydujesz to chętnie poczytam wrażenia

Ja tez tak właśnie kupuję Nie lubię kawy ale ekspres do kawy kupiłam hehe, oczywiście stoi w rogu w kuchni Musze komuś wydać bo szkoda aby tylko kurz miał zbierać bo fajny i dobrą kawkę robi. Bratowej chyba sprezentuję
Masażer już miałam zamawiać ale się dopatrzyłam, że są dwa różne i już nie jestem zbyt pewna, który wybrać. Tak mnie jakoś nosi, że muszę parę groszy przepuścić...

[karolinadobra]

ogólnie ..nic sie nie stało , niezniszczalny jak mamusia jest
ja właśnie wciagam to całe pomelo i przyznam ....przepyszne .
już raczej grejfrutka nei kupię tylko ta piłkę pomelo ( wpierw misiek nim poturlał troszkę, bo myślał że piłka)
ogladałam dzis autka w hondzie i napaliłam sie strasznie na jazz ale to jeszcze dłuuuga droga , najpierw jakis bank okradnę albo zaczne grac w loto totka
miłego wieczorka laseczki

[asia_73]

Ogólnie....wysunięty dysk znam z autopsji. Jakieś 12 lat temu wyciągałam córcię z kojca, jakoś głupio się schyliłam, coś chrupnęło, dziecko wpadło do kojca a ja padłam na podłogę. 3 tyg leżałam plackiem, brałam jakieś tableteczki po których tylko spałam. Od tego czasu mam problemy z kręgosłupem.


Marina....i właśnie postanowiłam ograniczać zakupy. Jak mnie najdzie chęć na przepuszczenie to kupuję mulinę, kanwę....zawsze coś z tego zrobię

[gorzala]

Napisane przez karolinadobra

ogólnie ..nic sie nie stało , niezniszczalny jak mamusia jest
ja właśnie wciagam to całe pomelo i przyznam ....przepyszne .
już raczej grejfrutka nei kupię tylko ta piłkę pomelo ( wpierw misiek nim poturlał troszkę, bo myślał że piłka)
ogladałam dzis autka w hondzie i napaliłam sie strasznie na jazz ale to jeszcze dłuuuga droga , najpierw jakis bank okradnę albo zaczne grac w loto totka
miłego wieczorka laseczki

pomelo bardzo dobre

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

jako, że hula hop okazał się dla mnie niewypałem zamówiłam ciężarki na nadgarstki.. na razie dwa, jak sie sprawdza, to bede miec na rekach i nogach.. bo ćwicenie bez obciazenia nie daje mi zadnych efektow.. tzn oczywiscie ze daje ale chcialabym troche miesni...

[tyszka_]

Napisane przez Marina__

Hejka

W końcu waga u mnie drgnęła i wychodzi na to, że to zasługa wczorajszych grzechów. Może wniosek z tego po prostu taki, że trzeba częściej grzeszyć
Na weekend na obiad planuję gulasz wołowy, już mi ślinka cieknie

Planowane menu na dziś:

I kiwi + wiśnie mrożone + otręby pszenne + jogurt naturalny 1 % + żurawina suszona + śliwki suszone + orzechy włoskie + pestki słonecznika
II pieczywo ciemne + papryka czerwona + pomidorki koktajlowe + pasta (tuńczyk + serek wiejski + ogórek konserwowy + papryka czerwona + cebula)
III ananas świeży
IV zupa pomidorowa z makaronem
V pewnie znów zupa pomidorowa


Lecę prostować włosy i szykować się do pracy, obym tylko w miarę szybko z niej wróciła

Miłego Dnia

Widzę że prawie podobny pułap wagowy posiadamy
Ale Ty strasznie mało kalorii chyba zjadasz, tak z ciekawości liczysz sobie czy nie ?

Napisane przez ogolnie

ogłoszenie lokalne: urodziny mam

Wszytskiego najlepszego Dużo silnej woli

Napisane przez gorzala

pomelo bardzo dobre

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

jako, że hula hop okazał się dla mnie niewypałem zamówiłam ciężarki na nadgarstki.. na razie dwa, jak sie sprawdza, to bede miec na rekach i nogach.. bo ćwicenie bez obciazenia nie daje mi zadnych efektow.. tzn oczywiście ze daje ale chcialabym troche miesni...

Aaa ja myślałam, że Ty na stałe w Irlandii Właśnie z chłopakiem wymyslamy gdzie się przeprowadzić. Na dzień dzisiejszy ustaliliśmy Nową Zelandię
A jak ćwiczysz?


Powróciłam z pracy. Dziś sobie uświadomiłam, że moja praca nie sprzyja odchudzaniu. Nie dość że na dupsku siedzę, to nieprzewidziane nadgodziny się zdarzają. Dziś wyszłam godzinę później (wtedy kiedy już powinnam jeść w domu) i mi burczało w brzuchu okrutnie. Musze jakiś plan awaryjny zostawiać w pracy na takie sytuacje

Tak jak przypuszczałam - "obżeram" się pęczakiem Mniam!

[gorzala]

Napisane przez tyszka_

Aaa ja myślałam, że Ty na stałe w Irlandii Właśnie z chłopakiem wymyslamy gdzie się przeprowadzić. Na dzień dzisiejszy ustaliliśmy Nową Zelandię
A jak ćwiczysz?

zapraszam do Irlandii za poltorej roku, juz bede na stałe Przynajmniej tak planuję.. a gdzie mnie nogi poniosa w świat to się okaże
ćwiczę trochę rowerek, twerk i gimnastyka oczywiscie, co by sie troche ujedrnic i byc wygimnastykowana :ha haha:

[emilia0508]

Witam dziewczynki zmeczona ale chyba wyspana wstalam a potem znowu do pracy

[asia_73]

Emiłia....czym Ty się zajmujesz? Na nockę w piątek.....współczuję

[emilia0508]

Napisane przez asia_73

Emiłia....czym Ty się zajmujesz? Na nockę w piątek.....współczuję

Pracuje w restauracji ale lubię swoją pracę (tylko czasami dosyć mam nocek)

[asia_73]

Ja nie dałabym rady w nocy pracować, padłabym koło 24

[emilia0508]

Napisane przez asia_73

Ja nie dałabym rady w nocy pracować, padłabym koło 24

To jest kwestia przyzzwyczajenia

[Marina__]

Napisane przez tyszka_

Widzę że prawie podobny pułap wagowy posiadamy
Ale Ty strasznie mało kalorii chyba zjadasz, tak z ciekawości liczysz sobie czy nie ?

Liczyłam przez kilka miesięcy ale stwierdziłam, że szkoda mi czasu na to. Rano musiałam wstać o 5 aby do 8 się wyrobić Bo zapisywałam dokładnie wszystko, ważyłam co do grama i jakoś mi się długo z tym schodziło, gdyż musiałam trzy posiłki przygotowywać. Teraz mniej więcej wiem co ile ma kalorii i tak wrzucam po kolei do miseczki czy na talerz.
Rozpisywałam sobie dietę na 1200-1300 kcal chociaż wiadomo, że często wpadało czy wpada więcej niestety. Jednak to co sobie rano zapisuję to jest planowane menu, tak jakby główne abym miała się czego trzymać i do tego dochodzi to na co mam ochotę lub się skuszę W pracy prawie co dzień mam ciasto, więc też tych kalorii wpada. Także wbrew pozorom tam mało wcale nie jem Tak to bym szybciej chudła

Napisane przez asia_73

Ja nie dałabym rady w nocy pracować, padłabym koło 24

Dla mnie życie nocne to jedynie jakaś rozrywka od czasu do czasu, tak to szybko padam

Jutro pożyczam ten masażer i zaczynam działać. Będę smarować się kremami wyszczuplającymi i ujędrniającymi i wibrować. Ciekawe czy jakiś efekt będzie.

[emilia0508]

Efekt w postaci wymasowanego ciałka masz gwarantowany

[tyszka_]

Napisane przez Marina__

Liczyłam przez kilka miesięcy ale stwierdziłam, że szkoda mi czasu na to. Rano musiałam wstać o 5 aby do 8 się wyrobić Bo zapisywałam dokładnie wszystko, ważyłam co do grama i jakoś mi się długo z tym schodziło, gdyż musiałam trzy posiłki przygotowywać. Teraz mniej więcej wiem co ile ma kalorii i tak wrzucam po kolei do miseczki czy na talerz.
Rozpisywałam sobie dietę na 1200-1300 kcal chociaż wiadomo, że często wpadało czy wpada więcej niestety. Jednak to co sobie rano zapisuję to jest planowane menu, tak jakby główne abym miała się czego trzymać i do tego dochodzi to na co mam ochotę lub się skuszę W pracy prawie co dzień mam ciasto, więc też tych kalorii wpada. Także wbrew pozorom tam mało wcale nie jem Tak to bym szybciej chudła





Dla mnie życie nocne to jedynie jakaś rozrywka od czasu do czasu, tak to szybko padam

Jutro pożyczam ten masażer i zaczynam działać. Będę smarować się kremami wyszczuplającymi i ujędrniającymi i wibrować. Ciekawe czy jakiś efekt będzie.

Ja to muszę mieć rozpisane dokładnie ile kalorii mam zjeść ile B,T i W.
Nie mam rozpisanego jadłospisu na cały dzień tylko na bierząco w Dzienniku Posiłków sobie liczę. Tzn nie do końca bo śniadanie zawsze takie samo (póki mi się nie znudzi :P) i do pracy podobne sałatki zabieram. Ale po pracy to już improwizacja i zachcianki najczęsciej
Na dzień dzisiejszy z wagą 94,3kg () 1930kcal dziennie wciągam.

Też bym chciała masażer Masaże to cudna sprawa, ale ja za leniwa jestem i sama siebie nie wymasuje. Po 3 min. mnie bolą ręce i mi się nudzi.
Przydałaby się taka maszyna wibrująco masująca oooj przydała

[Marina__]

Napisane przez emilia0508

Efekt w postaci wymasowanego ciałka masz gwarantowany

Jeszcze jakiś centymetr ujemny by się przydał

Bratowej koleżanka z pracy jest naprawdę tłuściutka, ledwie co chodzi, niska bardzo i waży duuużo ponad setkę, na wagę już nie wchodzi od dawną więc nie wie ile waży W każdym razie nie stosuje żadnej diety, naprawdę żre na potęgę wszystko jak leci, słodyczy full ale chodzi na masaże odchudzające całego ciała. Już spódniczki jej spadają... więc coś w tym jest, że pobudza się tę tkankę tłuszczową i ona się zmniejsza.

[emilia0508]

Musi coś w tym być bo moja kolezanka też właśnie chodzi i chudnie bez zadnej diety

[gorzala]

no ale jak bedzie tak dalej zrec to co z tego ze tluszcz jej sie z zewnatrz bedzie ubijal jak otlusci sobie watrobe i serce i.. padnie <odpukać?> ;p

[emilia0508]

W sumie prawda...
Chleb z zurawina pycha

[Marina__]

Emila dokładnie Na dodatek ma super tanio taki masaż bo 50 zł za 1,5/2h w zależności czy przez jedną czy dwie osoby jest jednocześnie wykonywany. Chciałam też iść z bratową ale niestety ciężko się dostać, brak miejsc. Masuje taka pani ze swoim wnuczkiem studentem Chodzi też do nich inna znajoma bratowej (też z pracy) co ma strasznie obwisłą skórę po odchudzaniu i ona pięknie się wchłania po tych masażach

---------- Dopisano o 21:14 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez gorzala

no ale jak bedzie tak dalej zrec to co z tego ze tluszcz jej sie z zewnatrz bedzie ubijal jak otlusci sobie watrobe i serce i.. padnie <odpukać?> ;p

Obtłuszczone narządy to już pewnie dawno ma bo to starsza kobitka dobrze po 50-tce.

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez tyszka_

Ja to muszę mieć rozpisane dokładnie ile kalorii mam zjeść ile B,T i W

Ja jak przestałam wyliczać to mam jakby więcej czasu Tak to te wyliczanki za bardzo miały nade mną kontrolę Miałam obsesję, że nie zjem nic jak nie zważę i nie zapiszę

[emilia0508]

Ja zaraz do pracy a powoli lenia łapie... Rano musze jeszcze male zakupy zrobić co by poźniej nie latać

[emilia0508]

Dzień dobry, siedzę sobie w pracy i ledwo żyje...już chcę do domku spać a tu jeszcze trza zakupy zrobić, posprzątać i pranie zrobić... Masakra

[Marina__]

Hejka

Dziś coś miałam ciężką noc bo cukierków się wieczorem najadłam Jedyne pocieszenie, że prawie się skończyły.

Planowane menu na dziś:

I kiwi + wiśnie mrożone + otręby pszenne + jogurt naturalny 1 % + żurawina suszona + śliwki suszone + orzechy włoskie + pestki słonecznika
II pieczywo ciemne + makrela z puszki + ogórki kiszone + pomidorki koktajlowe
III pomelo + ananas świeży + pestki słonecznika + otręby granulowane
IV ziemniaki gotowane na parze + gulasz wołowy z warzywami + ogórki kiszone
V zupa pomidorowa z makaronem

Rano wybieram się na zakupy bo coś lodówka zaczyna świecić pustkami. Muszę tuńczyka dokupić bo pewnie znów będę miała prawie cały tydzień takie samo śniadanie, jakoś wyjątkowo mi przypasowało. Poczekam aż się przeje

Miłego Dnia

[ogolnie]

Napisane przez Marina__

Hejka

Dziś coś miałam ciężką noc bo cukierków się wieczorem najadłam Jedyne pocieszenie, że prawie się skończyły.

Planowane menu na dziś:

I kiwi + wiśnie mrożone + otręby pszenne + jogurt naturalny 1 % + żurawina suszona + śliwki suszone + orzechy włoskie + pestki słonecznika
II pieczywo ciemne + makrela z puszki + ogórki kiszone + pomidorki koktajlowe
III pomelo + ananas świeży + pestki słonecznika + otręby granulowane
IV ziemniaki gotowane na parze + gulasz wołowy z warzywami + ogórki kiszone
V zupa pomidorowa z makaronem

Rano wybieram się na zakupy bo coś lodówka zaczyna świecić pustkami. Muszę tuńczyka dokupić bo pewnie znów będę miała prawie cały tydzień takie samo śniadanie, jakoś wyjątkowo mi przypasowało. Poczekam aż się przeje

Miłego Dnia

Zastanowimy się czy Cię rozgrzeszymy z tych cukierków

A ja dziś spałam może ze 3 godziny. Jak już zasnęłam to co chwilę się zrywałam na równe nogi i serducho waliło jak oszalałe Kiedyś mnie te myśli wykończą.

Dziś będę robić tort Ciekawe czy mi wyjdzie

[emilia0508]

Marina masz szczęście że prawie się skończyły i wiecej nie kupuj a przynajmniej się staraj nie kupować

[ogolnie]

Odnośnie masaży odchudzających etc. to wczoraj będąc w punkcie rehabilitacyjnym zapytałam dlaczego tak szybko udało się mnie zapisać na fizykoterapię. Otrzymałam odpowiedź, że ludzie tłumami przychodzą na różne masaże, w tym odchudzające, a na prądy, laser, ultradźwięki pojedyncze osoby są (w tym ja)

[Marina__]

Napisane przez ogolnie

Zastanowimy się czy Cię rozgrzeszymy z tych cukierków

To jeszcze były dwa rodzaje ciasta do tego

Napisane przez emilia0508

Marina masz szczęście że prawie się skończyły i wiecej nie kupuj a przynajmniej się staraj nie kupować

Emila w tym tygodniu będę omijać Biedronkę szerokim łukiem, najgorzej jak dochodzę do kasy a tam przeważnie w pudłach są te cukierasy Nawet nie próbuję się od nich opędzić tylko od razu pakuję. Dziś zrobię w Realu zakupy na cały tydzień i będę mieć spokój.

[gorzala]

moja waga pierwszy raz od dłuższego czasu ruszyła wskazówką w lewo zamiast w prawo i jest 6 z przodu. arriva arrive, ciekawe na jak dlugo ;p