Miły prosty i wesoły wątek mamusiowy!

[Screaming Whispers]

Jak boga kocham, moją drugą ciążę bedzie prowadził ktoś normalny.
I mam nadzieję, że Antosiek zrobi mu dorodna kupkę na fartuch, za wszystkie krzywdy matki pffff

[BlueEyes88]

Haha no to by było coś jakby mu kupkę zrobił !! Nie no ja miałam ciulata ginekolog w 1 ciąży tez także wiem jsk to jest ..nic ino się wkur. ...

[mysza007]

a ja wlasnie rozkminiam drugi szpital

[Screaming Whispers]

Masz w ogóle jakieś przyzwoite opcje?
Czy tylko te 2 szpitale o których pisałaś?

[mysza007]

Napisane przez Screaming Whispers

Masz w ogóle jakieś przyzwoite opcje?
Czy tylko te 2 szpitale o których pisałaś?

no wlaśnie ten drugi to przyzwoita opcja, tylko jest dalej i tam z cc najprawdopodobniej czeka się do tp :/

[BlueEyes88]

Ah Mysia i tak źle itak niedobrze kurde ciężko wybór ..

[mysza007]

Napisane przez BlueEyes88

Ah Mysia i tak źle itak niedobrze kurde ciężko wybór ..

Blue no okropnie ciężki wybór, az sie poryczałam

[elcia88]

hej dziewczyny, nie wiem co sie ze mna dzieje, całkowicie opadłam z sił. wstanie z łożka to mega bol, ledwo łaze. to dziwne dla mnie. nie spodziewałam sie ze az tak mnie zmognie. nie chce sie uzalać nad soba ale to dop 37 tydz a ja jakbym juz sie czuje jakbym była na porodówce jedną noga , a wcale i sie tam nie spieszy. wczoraj posiedziłam przy grillu na huśtaweczce i tak dziś mnie brzuch ciaży ze nie mam siły na nic

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez Screaming Whispers

Damy wszystkie. Bierzemy głęboki oddech i jak to mówi mój tatuś 'miej wy☠☠☠ane a będzie ci dane'

Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

swięte słowa i serio sie psrawdzaja

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Napisane przez Screaming Whispers

Stoimy sobie u chińczyka bo Mój makaron z sajgonkami musiał pochłonąć a ta akurat się dotyczyła. Nawet jej nie poznałam. Myślę jakaś obca wielka baba mówi mi czesc to odpowiem, niech zna moją dobroć xD
Dopiero Małż mnie oswiecil.
A ta do niego z tekstem, ze no faktycznie malutka jestem, pewnie dzidzia też malutka.
Moj piekny jej na to, ze dziecko większe od jej dziecka. To jej slodka minka poszla w zapomnienie.
No i tak stoimy a ta się patrzy wyglodniale na te sajgonki i jak nie walnie swej heheszki, że ona to zaraz sobie podwójną porcję zamówi, bo dziecko dokarmic musi o_O
Boszzz miałam wrażenie, że zamiast tego jedzenia to moglaby i nawet tą chińską kucharke wsysnąć jakby się rozpedzila. Ugryzłam się jednak w język zeby atmosfery nie psuć.

miło tak sie pocieszyć

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez BlueEyes88

Hejka byłam w szpitalu i doopa musze czekać dalej kurde chyba we wrześniu urodzę .. bo jak do środy nie ruszy to w środę do szpitala na wywołanie. ..

ale jej sie nie spieszy wcale

[BlueEyes88]

Oo hej Elcia aj rozumiem twój ból ja juz dopiero obolała chodzę i zrezygnowana. . Właśnie wróciłam od gina znowu musiałam na ctg isc . On już też do mnie nie ma siły mówił ze jutro dzwoni do szpitala.. chyba ze jakimś cudem skurcze się pojawia ...

[elcia88]

az mi głupio narzekac przy Tobie. ale po prostu czuje sie taka bezsilna a chciałabym funkcjonowac normalnie.

[BlueEyes88]

Napisane przez elcia88

az mi głupio narzekac przy Tobie. ale po prostu czuje sie taka bezsilna a chciałabym funkcjonowac normalnie.

Oj tam głupio narzekaj do woli twoje prawo 😘 TRZEBA się czasem wyzalic 😊😊

[Screaming Whispers]

Bosz mam lekarza idiotę.
Wchodzę dzisiaj do gabinetu a ten do mnie, że co ja tu robię, że przecież na 1 mam termin , że zaraz rodzic zacznę bla bla bla.
Patrzę na toto jak na kreatyna i mówię, że no fakt, termin na 1 ale października.
Ten się za głowę złapał i stwierdził, że on myślał, że to już.
Facepalm...

Ogólnie znów akcja skurczwa i hasło ze to jakoś dziwne, że w gabinecie skurcze mam a w szpitalu juz nie. Tłumacze losiowi, że jak mam wizyty to młody kopie, wygina się i cuduje i to to musi się zapisywać. Jak chodzę wieczorami do szpitala jest chłodniej i on nie jest aktywny wiec nie ma się co zapisać.
A ten nie, że to nie to, że ja mam skurcze.

Nie pogadasz. Rozumiem on jest lekarzem po tych wszystkich szkołach ale to ja jestem w ciąży i wiem kiedy mam skurcze a kiedy Antek chce mi brzuch rozerwać.

Bez sensu. Tak mi pochwe wymacal, że myślałam, że mu z kolanka przysadze. Mógł od razu rękę do samego ramienia wsadzić. A co tam, taki wstęp do porodu.

Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

[elcia88]

Czemu on ci się tak upiera i szuka tych skurczy na siłę?

[BlueEyes88]

Napisane przez Screaming Whispers

Bosz mam lekarza idiotę.
Wchodzę dzisiaj do gabinetu a ten do mnie, że co ja tu robię, że przecież na 1 mam termin , że zaraz rodzic zacznę bla bla bla.
Patrzę na toto jak na kreatyna i mówię, że no fakt, termin na 1 ale października.
Ten się za głowę złapał i stwierdził, że on myślał, że to już.
Facepalm...

Ogólnie znów akcja skurczwa i hasło ze to jakoś dziwne, że w gabinecie skurcze mam a w szpitalu juz nie. Tłumacze losiowi, że jak mam wizyty to młody kopie, wygina się i cuduje i to to musi się zapisywać. Jak chodzę wieczorami do szpitala jest chłodniej i on nie jest aktywny wiec nie ma się co zapisać.
A ten nie, że to nie to, że ja mam skurcze.

Nie pogadasz. Rozumiem on jest lekarzem po tych wszystkich szkołach ale to ja jestem w ciąży i wiem kiedy mam skurcze a kiedy Antek chce mi brzuch rozerwać.

Bez sensu. Tak mi pochwe wymacal, że myślałam, że mu z kolanka przysadze. Mógł od razu rękę do samego ramienia wsadzić. A co tam, taki wstęp do porodu.

Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

Właśnie moja tez kopie bardzo i widać to jako skurcze .. i to juz nieraz tak było .. ale mój lekarz jakoś nie panikowal. ..
Ah faktycznie ci się ten lekarz trefil. ..

[Screaming Whispers]

Ja nie wiem o uj mu chodzi. Może ma jakąś traume, że kiedyś u kogoś, gdzieś, jakieś skurcze przegapil?
Pojecia nie mam bladego.
Wiem natomiast, że nie dociera do niego fakt, że ja nie jestem obłożenie chora i nie trzeba mnie traktować jak nadgniłe jajo pfffff.
Ja mu tłumaczyłam, tatuś mu tłumaczył, nawet recepcjonistka stwierdziła, że może faktycznie dziecko oklamuje sprzęt.
Nie, to są skurcze i koniec.
Dobrze, że dzisiaj młode było spokojne to wyszła piękna, prosta kreska ku jego niezadowoleniu. Nie udało się mu kolejny raz wysłać mnie do szpitala lol
Nastepna wizyta dopiero 10 września więc odpoczne od dziada.

[elcia88]

Napisane przez Screaming Whispers

Ja nie wiem o uj mu chodzi. Może ma jakąś traume, że kiedyś u kogoś, gdzieś, jakieś skurcze przegapil?
Pojecia nie mam bladego.
Wiem natomiast, że nie dociera do niego fakt, że ja nie jestem obłożenie chora i nie trzeba mnie traktować jak nadgniłe jajo pfffff.
Ja mu tłumaczyłam, tatuś mu tłumaczył, nawet recepcjonistka stwierdziła, że może faktycznie dziecko oklamuje sprzęt.
Nie, to są skurcze i koniec.
Dobrze, że dzisiaj młode było spokojne to wyszła piękna, prosta kreska ku jego niezadowoleniu. Nie udało się mu kolejny raz wysłać mnie do szpitala lol
Nastepna wizyta dopiero 10 września więc odpoczne od dziada.

Z jednej strony dobrze ze nie bagatelizuje niczego bo czasami lepuej dmuchać na zimne ale szkoda twoich nerwow

[Screaming Whispers]

Jeszcze 4 tyg i wiecej mnie nie zobaczy. I to jedno jest pewne.
Z chęcią bym go wymieniła na kogoś ale Małż nie pozwolił bo to piapsiolek ordynatora jest i tyłek mu lize więc w szpitalu jak hrabina będę xD tylko dlatego, że on go tak wyslawial jeszcze chodzę na te wizyty.
Chociaż dzisiaj jak sie obudzilam, mialam tam zadzwonic i powiedzieć, ze może mnie w moj plaski zadek pocalowac,i ze nie przychodze na zadna wizytę.

[mysza007]

Witam się w 37 tygodniu,

co za parszywa nocka
we czwartek wizyta, juz odliczam

[Screaming Whispers]

To my we 3 idziemy łeb w łeb.
Po 2 dni różnicy. Dopiero się zorientowałam. Ten mój refleks szachisty xD

Ja po tej nocy jestem tak powyginana jakbym ze śmietnika wyszła. Trudno mi znaleźć wygodną pozycje buuuuu

Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

[ciezka_sytuacja]

Cześć dziewczyny, ale dawno mnie nie było bardzo za to przepraszam ale po porodzie złapałam jakiegoś okropnego babyblusa czego się kompletnie nie spodziewałam myślałam, że po porodzie to tylko odwieczna radość a u mnie się trochę pokomplikowało. Synuś ma dziś 8tyg i dopiero mogę powiedzieć, że się do niego przyzwyczaiłam, jest spokojniejszy daje więcej pospać i zaczynam poznawać dlaczego płacze.
Oj ciężko było na początku, mam nadzieję że teraz będzie tylko lepiej. Widzę, że i wy powoli zbliżacie się do końca. Potem nadrobię wątek w miarę możliwości i mam nadzieję regularnie się udzielać

[elcia88]

Napisane przez ciezka_sytuacja

Cześć dziewczyny, ale dawno mnie nie było bardzo za to przepraszam ale po porodzie złapałam jakiegoś okropnego babyblusa czego się kompletnie nie spodziewałam myślałam, że po porodzie to tylko odwieczna radość a u mnie się trochę pokomplikowało. Synuś ma dziś 8tyg i dopiero mogę powiedzieć, że się do niego przyzwyczaiłam, jest spokojniejszy daje więcej pospać i zaczynam poznawać dlaczego płacze.
Oj ciężko było na początku, mam nadzieję że teraz będzie tylko lepiej. Widzę, że i wy powoli zbliżacie się do końca. Potem nadrobię wątek w miarę możliwości i mam nadzieję regularnie się udzielać

Witam z powrotem dobrze ze pomalu zaczyna się układać. Ja też boję się baby bluesa. Nie wiem od czego zależy źe u niektorych jest. Karmisz piersią?

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez Screaming Whispers

To my we 3 idziemy łeb w łeb.
Po 2 dni różnicy. Dopiero się zorientowałam. Ten mój refleks szachisty xD

Ja po tej nocy jestem tak powyginana jakbym ze śmietnika wyszła. Trudno mi znaleźć wygodną pozycje buuuuu

Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

No ale chyba rozpakujemy się wcześniej. Ja chciałabym tsk do połowy dotrwać bo już mi tak ciężko.

[ciezka_sytuacja]

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Nie karmie piersią niedawno przestalam dokarnialam go mm od samego początku z różnych przyczyn m.in poranione brodawki nawet kaptuurki nie dawały ulgi (aj jaki to był ból) potem że się "nienajadal" nie wiem czy tak naprawdę było ale czasem wisiał na piersi calutki dzień ciągle jadł nie spał i tak w kółko jedynie po mm udawało mu się zasnąć. Przeź dokarmianie mm mleko zaniklo do tego mały już niechętnie ssal prawdopodobnie dlatego że ze smoczka poprostu łatwiej leci mleko no i tak przestaliśmy . Kp wbrew pozorom nie jest takie proste jak się wydaje potrzeba naprawdę mnóstwo cierpliwości i wytrwałości. Ja chcialam długo karmić ale wylozylam się na pierwszych problemach żałuję że w czasie ciąży nie poczytalam o kp i o babybluesie moze by to wszystko az tak nie zaskoczyło.


Jak czytam jak się czujecie w końcówce ciąży to nie zazdroszczę szczególnie w takiej temp;-) ale ja to już zapomniałam jak to było nawet ból porodowy pamiętam jak przez mgle

[Screaming Whispers]

Ja jestem przerażona kp. Nie mam wielkiego parcia na to i jak nie będzie się dało to to zaakceptuje, no ale jednak wypadałoby trochę popróbować. W sumie to Mój ma większe oczekiwana względem tego. Chciałby żeby było dobrze i żebym robiła to jak najdłużej. No zobaczymy jak mi to wyjdzie.

A babyblus to to samo co depresja poporodowa? Czy to dwie różne Rzeczy?

Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

[ciezka_sytuacja]

To dwie różne rzeczy. Babyblues najczęściej mija po jakimś czasie a czasem bywa, że się pogłębia i wtedy powstaje depresja poporodowa która jest poważną i długotrwałą chorobą na tle psychicznym. :banghead:


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mysza007]

wlasnie odebrałam wyniki, są bardzo dobre

zapisalam sie wczoraj na cc w drugim szpitalu, teraz tylko zobaczymy czy dotrwam

we czwartek wizyta, a po wizycie moze pojedziemy z Tztem po materacyk, no i chyba kupie juz pieluszki i mokre chusteczki, zeby juz byly w domku

[Screaming Whispers]

Bosz od 50 do 80 procent kobiet po porodzie to ma.
No to zapowiada się interesująco. Jeszcze ja mamusia moja przyjedzie to jak nic znajdę się w tej grupie.
A po porodzie byłaś sama czy miałaś kogoś do Pomocy?

Gesendet von meinem SM-T110 mit Tapatalk

[ciezka_sytuacja]

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Mysz: chyba fajnie znać termin porodu ja pamiętam czekałam jak na szpilkach w niewiedzy kiedy się wszystko zacznie.

Screaming: miałam pomoc męża był ze mną 2 tyg i bardzo pomagał. Każdy mówił że noworodki tylko jedzą i śpią nasz był jakimś ewenementem. Ciągle jadł i wrzeszczal pol dnia spokojnie przeplakiwal dodam że to nie była kolka;-) jak dziecko już widzi i zaczyna się interesować otoczeniem jest o niebo prościej dziś mamy już prawie opracowany stały rytm dnia i idzie coraz lepiej. W nocy budzi się tylko raz

[elcia88]

ja po wizycie, jakas ta moja gin dziś mało rozmowna była zrobiła co miała zrobić zn ktg i badanie. do ktg nie miała zastrzezen,skurczów nie ma. szyjka sie skraca ale jeszcze zamknieta. gbs pobrała. morf i mocz ok
dała mi kartke na wizyte na 11/09 to pytam - ze to znaczy ze do tego terminu mam jeszcze byc w kupie ??? a ona- niieee, raczej urodzisz jużzatem nie wiem co myslec. pytam o usg. mówi ze teraz jej nie bedzie ale jakby co to na IP i tak beda robiec wiec bez obaw. nie wiem jaki moj dzidziol jest i nie wiem na co sie nastawiac.
wolalabym jeszcze dotrzymać do tego 11/09 bo 08/09 mam fryzjera a w ta sobote siorka urodziny wyprawia

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

aaa tak poważnie to chyba nie jestem jeszcze gotowa na poród, serio. nastawiałam sie na połowe wrzesnia i jakos nie dociera do mnie ze moge wczesniej aaaaa

[Screaming Whispers]

Elcia ja też w ogóle nie jestem gotowa :/
No ale co możemy? Kijkiem dzieciaków do środka nie wsadzimy jak będą chciały wyjść.
Wciąż przeraza mnie myśl, że młody jest za duży, że ja jestem za wąska, że ta dziura nie zrobi6 się wystarczająco duża.
Panikuje, że będę się wić i starać żeby młody wyszedł a na końcu zrobią cc bo nie dam rady. Jezus dodupizm mnie otacza.
Też mam wizyte 10 i zastanawiam się czy dotrwam. Wolałabym przetrzymać do tego pazdziernika. Serio.

Mysza to cudnie, może w końcu będzie troszkę lepiej niż było. Też muszę po pampersy skoczyć. Ostatnio gdzieś odkryłam jakieś z wyciągiem z zielonej herbaty chyba. Muszę znów ich poszukać, podobno mają zmniejszać szansę na uczulenia i odparzenia.

Ania, ja już od mamusi usłyszałam, że będę miała rozdarciucha w domu bo ciągle wkurzona chodzę pffff
Kazde dziecko ma swój urok, nie da się tego przewidzieć. Dobrze, że miałaś kogoś kto Ci pomagał i wspierał. Niektórzy tatusiowie to tylko do splodzenia się nadają a później zawijaja ogon. Ciekawe czy moj piękny podoła.

[elcia88]

Chyba ta końcówka ciąży już mam doskwiera za bardzo.