Szkoła jak zakon, albo więzienie.

[santos]

Napisane przez Wyrak

Smieszne to jest, ze mlodym trzeba wszystko tlumaczyc i uzasadniac i podac takie powody, zeby Ci mlodzi laskawie uznali je wystarczajace przyczyny Jesli komus sie wszystko wydaje glupie, to nie jest partnerem do dyskusji i swiadczy to tylko o tym, ze takiej osobie bedzie lepiej z zakazami i nakazami.

Ogolnie rzecz biorac, to jak mlodziez chce byc szanowana i zeby im wszystko tlumaczyc, to niech na to najpierw odpowiednim zachowaniem zasluzy.

Brawa dla tego pana!!!!


Zamordyzm byc musi. Przypomina mi sie kwestia z Chlopaki nie placza o tym jakto kobietom chlopi zakladali homonto i orali nimi pole. Teraz ta mlorziez takaaaa pokrzywdzona, a tak naprawde to maja luksusowe zycie w porownaniu z tym co bylo jeszcze kilkadziesiat lat temu.

Swoja droga tajemnica poliszynela jest, ze w krajach, w ktorych dobre szkoly sa tylko platne, najwieksza popularnoscia ciesza sie te zamordystyczne.

[lotta6]

Dla mnie szkoly teraz wychowuja na az nazbyt pokornych- sluchaj nauczycieli, sluchaj dyrektora potem przez reszte zycia sluchaj swoich szefow, rob co Ci kaza i nie protestuj

Zycze powodzenia komus kto tak ciagle daje sie ustawiac innym

---------- Dopisano o 02:41 ---------- Poprzedni post napisano o 02:34 ----------

Napisane przez TmargoT

a tak moja droga

do sklepu spożywczego,do pracy w kuchni nie pomalujesz paznokci,nie mówiąc o długich.
do biura nie pojdziesz w rozpuszczonych i natapirowanych włosach,bez rajstop.mężczyźni nie mogą pracować zdejmując marynarkę-musza się grzać i topić,bo tak fachowo wygląda

chcesz jeszcze przykładów?

Jak sie pracuje dla kogos to owszem.
Jak sie ma cos swojego- hulaj dusza

Ja czesto mam rozpuszczone wlosy ( za zadbane, blyszczace czemu by je chowac ), caly czas czerwone paznokcie i jakos mi to jeszcze nigdy nie przeszkodzilo w zadnej wspolpracy z kimkolwiek Znam sie na tym co robie, udzielam fachowych odpowiedzi na pytania- i to sie liczy a nie kolor moich paznokci

Jestem czestym gosciem u jednej pani notariusz- ani razu jej w garsonce nie widzialam. Za 1 razem myslalam, ze to jakas pomoc tylko a nie notariusz
I co? Terminy calkowicie oblozone.

Dla mnie ten argument z ubiorem- w doroslym zyciu bedziesz sie musiala dostosowywac i ubierac tak i tak to lepiej juz teraz jest srednio przekonywujacy

---------- Dopisano o 02:53 ---------- Poprzedni post napisano o 02:41 ----------

Napisane przez illuvies

Trafiłaś jak kulą w płot, ja akurat pracowałam w miejscu w którym nie mogłam mieć ŻADNEGO lakieru, nawet bezbarwnego, na paznokciach, żadnego makijażu, żadnej biżuterii, włosy związane, i nawet nie mogłam gumy żuć po posiłku. Są różne miejsca, każde ma swoje reguły i należy się do nich dostosować.

Gdzie ty pracowalas, kobieto?

---------- Dopisano o 02:56 ---------- Poprzedni post napisano o 02:53 ----------

Napisane przez TmargoT

szkoła szkole nie równa.
trzeba też umiec znaleść dobre strony,np cieszyć się,że nie macie giertychowskich mundurków.

dzięki szkole będzie mogła wybierać,gdzie pójdziesz do pracy.możesz trafić na zmywak i nosić paskudną czapeczkę na włosach i brudny fartuch,lub do biura i nosić eleganckie szpilki i garonki

Juz skonczylam szkole

I to, ze mi sie fajnie w zyciu zawodowym akurat w moim przypadku wcale a wcale nie jest zalezne od szkoly. Wiec akurat u mnie nie ma zadnego dzieki szkole

A z ta wiedza- no coz- w wiekszosci wyparowala

[Wyrak]

Napisane przez lotta6

Dla mnie szkoly teraz wychowuja na az nazbyt pokornych- sluchaj nauczycieli, sluchaj dyrektora potem przez reszte zycia sluchaj swoich szefow, rob co Ci kaza i nie protestuj

Zycze powodzenia komus kto tak ciagle daje sie ustawiac innym

1) A to szkoly wychowuja, teraz szczegolnie ?
2) Wg mnie mylisz bycie ustawianym przez innych a proste uznawanie hierarchii panujacym w danym miejscu.
Nie sluchanie szefa, to zaden bunt. Zreszta, zawsze jak ktos uwaza to za sytuacje wymagajaca zbytniej pokory, to moze isc na swoje i nikt nad glowa nie bedzie stal

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Lotta, nie hulaj dusza, bo istnieją przepisy sanitarne, które wyraźnie pewnych rzeczy zakazują przy pracy w spożywce czy pielęgniarstwie, dajmy na to

A co do Twego zdania o szkołach - szkoda reagować. Wejdź do pierwszego lepszego gimnazjum i skonfrontuj to sobie z tym, co piszesz - masz mikre pojęcie o rzeczywistości.

[arrachnee]

Napisane przez lotta6

Dla mnie szkoly teraz wychowują

[lotta6]

A moze jeszcze jednak istnieja szkoly, ktore probuja wychowywac i nawet sie im to udaje. Znacie kazda szkole w Polsce?

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:28 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;16947476]

A co do Twego zdania o szkołach - szkoda reagować. Wejdź do pierwszego lepszego gimnazjum i skonfrontuj to sobie z tym, co piszesz - masz mikre pojęcie o rzeczywistości.[/QUOTE]

Ale, ze co mam zobaczyc w tym gimnazjum?
Chyba sie wiele pozmienialo przez te pare lat, ja skonczylam gimnazjum w 2005 roku i przez moja kadencje az takie zle rzeczy sie nie dzialy Ale moze zalapalam sie na ostatnie lata normalnych gimnazjalistow?

Ty jestes nauczycielka czy tylko mi sie tak wydaje?

[Wyrak]

Napisane przez lotta6

A moze jeszcze jednak istnieja szkoly, ktore probuja wychowywac i nawet sie im to udaje. Znacie kazda szkole w Polsce?

Lotta6, ale to Ty napisalas zdanie szkoly wychowuja = dotyczy wiekszosci/ogolu, a nie ktokolwiek inny stwierdzil, ze zadna szkola nie wychowuje, wiec Twoj argument z punktu widzenia logiki nie ma sensu.

[lotta6]

Ale Wy tez zareagowaliscie jakby zadna nie wychowywala
Tak to chociaz zrozumialam Szkoda czasu na off top dalszy.

Szkoly wychowuja, ale ze nieskutecznymi metodami to inna sprawa

[TmargoT]

lotta6;16947333]Dla mnie szkoly teraz wychowuja na az nazbyt pokornych- sluchaj nauczycieli, sluchaj dyrektora potem przez reszte zycia sluchaj swoich szefow, rob co Ci kaza i nie protestuj

Zycze powodzenia komus kto tak ciagle daje sie ustawiac innym

mieszkasz w panstwie prawa i ciebie również obowiązują przepisy.

Jak sie pracuje dla kogos to owszem.
Jak sie ma cos swojego- hulaj dusza

nie tak HULAJ DUSZA...prywatni przedsiębiorcy również są zobowiązani do przestrzegania przepisów.
inaczej jest to pod rządmi kogoś drugiego,bo on wymaga w pracy dyscypliny,jednak może udać ci się 5 ,a za 6 wpadniesz.
oj zaboli mandat

Ja czesto mam rozpuszczone wlosy ( za zadbane, blyszczace czemu by je chowac ), caly czas czerwone paznokcie i jakos mi to jeszcze nigdy nie przeszkodzilo w zadnej wspolpracy z kimkolwiek Znam sie na tym co robie, udzielam fachowych odpowiedzi na pytania- i to sie liczy a nie kolor moich paznokci

a to dlatego,że pracujac przy żywności nikt nie musi kupowac twoich włosów i odprysków z lakieru.

Jestem czestym gosciem u jednej pani notariusz- ani razu jej w garsonce nie widzialam. Za 1 razem myslalam, ze to jakas pomoc tylko a nie notariusz
I co? Terminy calkowicie oblozone.

sam ubiór nie jest obwaroany przepisami,ale morlanym kodeksem.gdyby pani notariusz pracowała u kogoś już nie byłaby taka frywolna

Dla mnie ten argument z ubiorem- w doroslym zyciu bedziesz sie musiala dostosowywac i ubierac tak i tak to lepiej juz teraz jest srednio przekonywujacy

no tak.MŁODZI GNIEWNI

---------- Dopisano o 02:53 ---------- Poprzedni post napisano o 02:41 ----------





---------- Dopisano o 02:56 ---------- Poprzedni post napisano o 02:53 ----------

Juz skonczylam szkole

I to, ze mi sie fajnie w zyciu zawodowym akurat w moim przypadku wcale a wcale nie jest zalezne od szkoly. Wiec akurat u mnie nie ma zadnego dzieki szkole

A z ta wiedza- no coz- w wiekszosci wyparowala

pewnie ściągałaś

jak mniemam pracujesz pewnie u rodziców,bo nie znalazłaś milona na ulicy,żeby samemu zacząć pracować na siebie.
pamiętaj,ze dziś masz się dobrze,a jutro nie wiadomo ,czy nie będziesz musiała iśc do kogoś pracowac i dostosowac się do reszty

[lotta6]

Nie pracuje u rodzicow Rodzine mam totalnie nieprzedsiebiorcza.

I wcale nie trzeba miec fortuny, zeby zaczac. Ja z przyjacielem zaczelam wspolprace z naprawde niewielka kwota Moja znajoma rozpoczela sprzedaz od sprzedazy okularow i torebek na allegro, powoli powoli odkladajac doszla do swojego sklepu internetowego i ma coraz wieksza oferte.
Ale nie o tym temat jest

Z niektorych przedmiotow sciagalam owszem, przyznaje sie. Ale nie z wszystkiego, a co nie jest powtarzane umyka latwo. Szczegolnie jak sie potem przez glowe przetaczaja setki innych wiadomosci, ktore sa wazniejsze od szkolnych definicji

Czas chyba na powrot do tematu

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez WhiteCherry

jedno gimnazjum opisane było jako spokojne, drugie - chociażby ten fragment " Natomiast większość gimnazjalistek, które spotykam w komunikacji miejskiej w Krakowie, to dramat - uszy puchną od oddzwek, oczy bolą od makijazu mocniejszego niż ja mam na wyjscia wieczorowe, pacnąć taką w tyl głowy a maska z przodu odpadnie.

Racja z tymi odzywkami