Perwersyjne figle są Nam znane, a włosy offtopowo pielęgnowane - cz. XXXII

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez Palinqa

Zapraszam. Żeby praca szybciej Ci szła - poczęstuję Sommersby


Pokażę, ale dzisiaj całości na pewno nie skończę. Za dużo dzieci

Ja po prostu nie mam co robić. Ileż można grać w simsy, fifę, scrabble, monopoly, pou, jeść, uczyć się, rozwiązywać krzyżówki i czytać?

Może być juz pędze

Napisane przez Mahila

Jestem przed @ i włączyło mi się ssanie nie do opisania. Matko kochana, dzisiaj zjadłabym chyba wszystko.

Też tak miałam, jak mi się skończy @ to biorę się za porządne treningi (o ile wcześniej kolano mi nie zastrajkuje), a teraz jest magiczna dieta MŻ

[M4rt3czk4_92]

Zaraz idę wyrypać włosiska i nałożyć biovaxa do suchych

jutro idę kupić sobie wypełniacz do koka

[Palinqa]

Napisane przez Mahila

Jestem przed @ i włączyło mi się ssanie nie do opisania. Matko kochana, dzisiaj zjadłabym chyba wszystko.

Ja jestem w trakcie, ale znam ból, bo przeżywam to, co miesiąc.

Napisane przez M4rt3czk4_92

O widzisz! To ja już Twojej wiadomości zwrotnej nie otrzymałam
Nie ma problemu, jak będziesz się do mnie wybierać to daj znać

Teraz przeważnie weekendami będę gdzieś pędzić, także rezerwuję u Ciebie jakąś sobotę
[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;48149857]Też tak miałam, jak mi się skończy @ to biorę się za porządne treningi (o ile wcześniej kolano mi nie zastrajkuje), a teraz jest magiczna dieta MŻ [/QUOTE]
U mnie MŻ wygląda tak, że zamiast dwóch tabliczek czekoladek jem jedną. Chyba robię coś źle

[kwrobel2]

Napisane przez Palinqa

Mnie się marzą na wiosnę dwie, trzy pary butów od Baldowskiego i torebka Michael'a Kors'a

Korsa to i ja bym przygarnęła. Ale ponad połowę pensji nie wydam na torebkę.

Właśnie wróciłam z pracy po 10 h. Głowa mi pęka, bo na koniec zatkały mi się zatoki od kataru. Teraz katar ustał, ale głowa nadal boli.

Wczoraj wybraliśmy z TŻem datę ślubu. I już mniej więcej wiem jak wszystko będzie wyglądać. I kupię sobie Melissy z serduszkiem jako buty ślubne

[Scarrabeo]

Napisane przez kwrobel2

Wczoraj wybraliśmy z TŻem datę ślubu. I już mniej więcej wiem jak wszystko będzie wyglądać. I kupię sobie Melissy z serduszkiem jako buty ślubne

Awwwwww!

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez Palinqa

U mnie MŻ wygląda tak, że zamiast dwóch tabliczek czekoladek jem jedną. Chyba robię coś źle

Hahaha ja to jestem dokarniana przez rodzinę- brat co parę dni czestuje pizza, a mama a to jakimś cukierkiem, a to ciasto do kawy...

Napisane przez kwrobel2

Wczoraj wybraliśmy z TŻem datę ślubu. I już mniej więcej wiem jak wszystko będzie wyglądać. I kupię sobie Melissy z serduszkiem jako buty ślubne

Napisane przez Scarrabeo

Awwwwww!

Moja reakcja była taka sama

[edytah10]

Napisane przez kwrobel2

Korsa to i ja bym przygarnęła. Ale ponad połowę pensji nie wydam na torebkę.

Właśnie wróciłam z pracy po 10 h. Głowa mi pęka, bo na koniec zatkały mi się zatoki od kataru. Teraz katar ustał, ale głowa nadal boli.

Wczoraj wybraliśmy z TŻem datę ślubu. I już mniej więcej wiem jak wszystko będzie wyglądać. I kupię sobie Melissy z serduszkiem jako buty ślubne

Czyli że jakie?

[Scarrabeo]

[1=f88fd72a1baff1f55628bb9 023d16cbac19cdced_65c0250 28a53e;48150036]
Moja reakcja była taka sama [/QUOTE]

Z wrażenia zapomniałam o wstawieniu awwww-gifa.
Nadrabiam.

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez Scarrabeo

Z wrażenia zapomniałam o wstawieniu awwww-gifa.
Nadrabiam.

Idealnie pasuje Marshall

[usmiechnieteoczy]

Napisane przez Scarrabeo

Z wrażenia zapomniałam o wstawieniu awwww-gifa.

Napisane przez Scarrabeo

Nadrabiam.

aaa, kocham!

[kascysko]

Napisane przez Scarrabeo

Ty se lubisz życie utrudniać.

True

[kwrobel2]

Napisane przez edytah10

Czyli że jakie?

Takie ale jeszcze nie wiem w jakich kolorach, albo zupełnie kryte, zakrytymi palcami i piętami.

[edytah10]

Napisane przez kwrobel2

Takie ale jeszcze nie wiem w jakich kolorach, albo zupełnie kryte, zakrytymi palcami i piętami.

Cukierkowo Oryginalne ponoć nie "zaparzają" stopy?

[kascysko]

Początek nagradzania siebie za dokonania naukowe - 1,9l produktów d/s i 3 lakiery do paznokci

[Kathinna]

Napisane przez kascysko

Początek nagradzania siebie za dokonania naukowe - 1,9l produktów d/s i 3 lakiery do paznokci

zapodaj fotę!

[edytah10]

Napisane przez kascysko

Początek nagradzania siebie za dokonania naukowe - 1,9l produktów d/s i 3 lakiery do paznokci

Co tak mało tych lakierów?

[kwrobel2]

Napisane przez edytah10

Cukierkowo Oryginalne ponoć nie "zaparzają" stopy?

Moja koleżanka ma i nie odparzają, są bardzo wygodne.

[kascysko]

Napisane przez edytah10

Co tak mało tych lakierów?

Bo szukam tylko niespotykanych perełek

Nowości Wibo jednak nadal mnie kuszą

[edytah10]

Napisane przez kascysko

Bo szukam tylko niespotykanych perełek

Nowości Wibo jednak nadal mnie kuszą

\
Powtórzę - ciągle nie wiem, czy te Granite mnie kuszą, czy odpychają

kas, zaprzątnę Ci głowę głupotą. Dostaliśmy teraz naszą chemiczkę. Cóż... uczyć to ona z pewnością NIE powinna, ale to swoją drogą.
Czym różni się grupa fenylowa od benzylowej?

[XminorXlosX]

Napisane przez edytah10

\
Powtórzę - ciągle nie wiem, czy te Granite mnie kuszą, czy odpychają

kas, zaprzątnę Ci głowę głupotą. Dostaliśmy teraz naszą chemiczkę. Cóż... uczyć to ona z pewnością NIE powinna, ale to swoją drogą.
Czym różni się grupa fenylowa od benzylowej?

Benzylowa to fenylowa + CH2 na tym się kończy moja chemiczna wiedza

[kascysko]

Napisane przez edytah10

\
kas, zaprzątnę Ci głowę głupotą. Dostaliśmy teraz naszą chemiczkę. Cóż... uczyć to ona z pewnością NIE powinna, ale to swoją drogą.
Czym różni się grupa fenylowa od benzylowej?

Grupa benzylowa - pierścień benzenowy z dołączoną grupą metylenową (C6H5-CH2-).
Grupa fenylowa - prosto mówiąc benzen bez jednego atomu wodoru (C6H5-).

Różnią się więc o grupę metylenową (-CH2-).

[edytah10]

Napisane przez kascysko

Grupa benzylowa - pierścień benzenowy z dołączoną grupą metylenową (C6H5-CH2-).
Grupa fenylowa - prosto mówiąc benzen bez jednego atomu wodoru (C6H5).

Różnią się więc o grupę metylenową (-CH2-).

Przegrzebałam internet, wcześniej zeszyt do chemii i... najwidoczniej internet i Wy macie rację. Chemiczka oczywiście nikomu tego nie wyjaśniła, podaje calkiem inne nazwy.. Tak świetnie

[kwrobel2]

Nie wiem czy się chwaliłam, czy nie, ale dzisiaj postawiłam swoją pierwszą w karierze jedynkę. Choć w sumie nie ma czym się chwalić.

[Kathinna]

Napisane przez kwrobel2

Nie wiem czy się chwaliłam, czy nie, ale dzisiaj postawiłam swoją pierwszą w karierze jedynkę. Choć w sumie nie ma czym się chwalić.

[kascysko]

Napisane przez kwrobel2

Nie wiem czy się chwaliłam, czy nie, ale dzisiaj postawiłam swoją pierwszą w karierze jedynkę. Choć w sumie nie ma czym się chwalić.

Tak bezstronnie rzecz ujmując to na praktykach postawiłam morze jedynek

A teraz czas na pierwszego oblanego studenta

[deszczowypies]

Napisane przez edytah10

Raz tak zostawiłam... Nigdy więcej go nie ugotowałam

Ja mam panzer-fejsa, a balsamuję się też po każdej kąpieli, bo uwielbiam moment, gdy pięknie pachnąc włażę do łóżka w koszulce D. (która, swoją drogą, jest u mnie już 3 tygodnie i ciągle pachnie jego perfumami Nie, nie śpię w niej cały czas )

Ja chcę Kallosa! Ja chcę Kallosa! (-skanduje-)

Rabarbarowy stoi w szafce, aczkolwiek woniał całkiem dobrze (wiem, że z poprzedniego postu wynikało, że już go używałam - mój błąd ). Te żele chyba są teraz w promo w Wispolu. Ja zimą mogłabym wąchać tylko kokos, ale że pamięć z wzrokowej przechodzi mi na słuchowo-kinestetyczną, to wolę nie ryzykować... Używałam kokosowego żelu pod prysznic, gdy D. miał wyjeżdżać do USA. Wtedy to była Isana, teraz mam Kamilla i odczucia, kurna, te same

Mój żel lniany to chyba mama odnalazła w lodówce . Na szczęście widziała jak gotowałam, więc przynajmniej znała pochodzenie tej substancji .

Zdecydowanie muszę sobie kupić jakiś zimowy żel pod prysznic!

Napisane przez Palinqa

Taka wersja jest mniej ozdobna i bez nazw, a moje kleksy lakierów są w kształcie serduszek, a nazwy pisane piórem, kursywą. Kartoniki zepnę wstążką z piórkiem i kartonem w groszki. Dokładam sobie roboty, ale lubię jak jest ładnie

Ja w ogóle nie wiem o co chodzi, ale brzmi obiecująco .

Napisane przez kwrobel2

Wczoraj wybraliśmy z TŻem datę ślubu. I już mniej więcej wiem jak wszystko będzie wyglądać. I kupię sobie Melissy z serduszkiem jako buty ślubne

Przypomniało mi się momentalnie czemu nie nadaję się do pracy w kancelariach. Chyba długo tam miejsca nie zagrzeję... W dodatku mam katar, ogólnie się zaziębiłam, średnio mówię, nie jadłam przez 12 godzin, jestem niewyspana i generalnie mam dosyć świata.

[edytah10]

Napisane przez deszczowypies

Mój żel lniany to chyba mama odnalazła w lodówce . Na szczęście widziała jak gotowałam, więc przynajmniej znała pochodzenie tej substancji .

Zdecydowanie muszę sobie kupić jakiś zimowy żel pod prysznic!



Ja w ogóle nie wiem o co chodzi, ale brzmi obiecująco .





Przypomniało mi się momentalnie czemu nie nadaję się do pracy w kancelariach. Chyba długo tam miejsca nie zagrzeję... W dodatku mam katar, ogólnie się zaziębiłam, średnio mówię, nie jadłam przez 12 godzin, jestem niewyspana i generalnie mam dosyć świata.

Ja wtedy chyba nie była na tyle genialna, żeby postawić go w lodówce... Zamknęłam w słoiku, nietknięty ni razu, stał w szafce. Takiej, którą otwieram raz na jakiś czas (chyba to była z książkami do czytania w razie nudy). Szczęśliwie, słoik był szczelnie zamknięty i dopiero po odkręceniu dało się poczuć ten piękny aromat

Ja rok temu używałam malinow0cośtamowego Original Source. Najppierw nie mogłam się przekonać, ale później.. To chyba było to Tak sobie w nocy przypomniałam o nim

Biedna... :tuli: Wszyscy moi domownicy byli chorzy, ja nie. Przyszedł do mnie D. - który, swoją drogą, też był przeziębiony. Już wiedziałam, że mnie nie ominie. W ten sposób od wczoraj jestem taaaka pociągająca

Nie użyłam odżywki b/s. Nawet nie spuszyły się tak, jak zwykle.. Muszę je jeszcze w najbliższym czasie wyrypać i wtedy zobaczymy Ale za to to serum Mariona (olejki orientalne, jojoba & słonecznik) - Jakie mam gładziuchne końce! Mamo!

[XminorXlosX]

Napisane przez edytah10

Przegrzebałam internet, wcześniej zeszyt do chemii i... najwidoczniej internet i Wy macie rację. Chemiczka oczywiście nikomu tego nie wyjaśniła, podaje calkiem inne nazwy.. Tak świetnie

Ekhem, żeby nie podać Ci głupot, wolałam sprawdzić w internetach czy dobrze pamiętam po 1,5 roku przerwy od chemii i jak zaczęłam wpisywać grupa fen to już miałam w podpowiedziach "grupa fenylowa a benzylowa" i 2 pierwsze wyniki to wikipedia z takimi właśnie danymi swoją drogą też miałam beznadziejnego chemika w LO, dlatego szukanie info w necie to podstawa była

Napisane przez deszczowypies

Przypomniało mi się momentalnie czemu nie nadaję się do pracy w kancelariach. Chyba długo tam miejsca nie zagrzeję... W dodatku mam katar, ogólnie się zaziębiłam, średnio mówię, nie jadłam przez 12 godzin, jestem niewyspana i generalnie mam dosyć świata.

Co jest nie tak z pracą w kancelariach? Wydaje mi się, że to najpopularniejsze stanowisko po Twoim kierunku
Zdrowiej :tuli:

[deszczowypies]

Napisane przez edytah10

Ja wtedy chyba nie była na tyle genialna, żeby postawić go w lodówce... Zamknęłam w słoiku, nietknięty ni razu, stał w szafce. Takiej, którą otwieram raz na jakiś czas (chyba to była z książkami do czytania w razie nudy). Szczęśliwie, słoik był szczelnie zamknięty i dopiero po odkręceniu dało się poczuć ten piękny aromat

Ja rok temu używałam malinow0cośtamowego Original Source. Najppierw nie mogłam się przekonać, ale później.. To chyba było to Tak sobie w nocy przypomniałam o nim

Biedna... :tuli: Wszyscy moi domownicy byli chorzy, ja nie. Przyszedł do mnie D. - który, swoją drogą, też był przeziębiony. Już wiedziałam, że mnie nie ominie. W ten sposób od wczoraj jestem taaaka pociągająca

Nie użyłam odżywki b/s. Nawet nie spuszyły się tak, jak zwykle.. Muszę je jeszcze w najbliższym czasie wyrypać i wtedy zobaczymy Ale za to to serum Mariona (olejki orientalne, jojoba & słonecznik) - Jakie mam gładziuchne końce! Mamo!

Haha, niezła jesteś z tym glutkiem w szafce .

Malinowego jeszcze nie miałam, za to uwielbiam lukrecjowy, fioletowy pachniał dla mnie marcepanem za to jedynie w butelce, w trakcie mycia zapachu już nie było, to dla mnie główna wada tych żeli .

A u mnie wczoraj poszła na włosy podwójna porcja szungitu - w sprey'u i czarnym mydle. Z tego mydła to dobry oczyszczacz, pieni się jak szalone, ziołowe ekstrakty ma jak Bania Agafia, włosy są po nim naprawdę gładkie i ładne.

Już dzisiaj się wyspałam (mimo, że niecałe 7 godzin, to chyba w dobrej fazie snu się obudziłam ) i od razu mi lepiej. Z moim TŻ mamy na tyle fajnie, że się wzajemnie nie zarażamy, nie wiem jak to możliwe .

Napisane przez XminorXlosX

Co jest nie tak z pracą w kancelariach? Wydaje mi się, że to najpopularniejsze stanowisko po Twoim kierunku
Zdrowiej :tuli:

Może ja się po prostu nie nadaję, bo nie lubię nie wiedzieć co konkretnie mam robić, w poprzedniej mojej kancelarii panował chaos, dezorganizacja i wiecznie nie było na nic pieniędzy, w tej właściwie snuję się od pokoju do pokoju i sprawdzam, czy ktoś ma dla mnie jakieś zadanie, jakoś mało tego jest, a chyba jestem rozliczana od zadania...

[XminorXlosX]

Napisane przez deszczowypies

Może ja się po prostu nie nadaję, bo nie lubię nie wiedzieć co konkretnie mam robić, w poprzedniej mojej kancelarii panował chaos, dezorganizacja i wiecznie nie było na nic pieniędzy, w tej właściwie snuję się od pokoju do pokoju i sprawdzam, czy ktoś ma dla mnie jakieś zadanie, jakoś mało tego jest, a chyba jestem rozliczana od zadania...

Ja po pierwszym tygodniu (składałam projekty do kupy przed oddaniem do urzędu) też nie miałam w sumie co robić, trochę patrzyłam jak rysują, później przeglądałam na kompach poprzednie projekty, i generalnie było nudno ale później się dorwałam do biblioteczki ale jak odkryłam to cudo, to dostałam zlecenie więc jeśli nie masz nic do roboty, to może jakieś formalności poprzeglądaj sobie? Skoro nie mają aż tyle pracy, żeby Cię stale czymś zająć, to może chociaż trochę się pouczysz?