Zanim zdmuchnę pierwszą świeczkę, będę chodził już troszeczkę! Mamy IX-X 2013 cz.XIV

[teacherka]

Dziękujemy za wczorajsze życzenia dla Zuzi i również życzymy wszystkiego naj naj wszystkim jubilatom


Zuzka daje ostatnio czadu, jest po prostu wszędzie, jest roześmiana i bardzo pocieszna, ale i temperamentna. Tak to delikatnie ujmę.
W niedzielę odwiedziliśmy koleżankę i jej bliźniaki. Dzieci Zuzkę zainteresowały, ale!!! PIES! To jest to. No szał był. A jaka radość jak ją polizał.... Zuzia odwdzięczyła się tym samym...... No więc w skrócie to taka z niej agentka.

Teraz padła na drzemkę, chyba się zmęczyła czytaniem. Ach jaka to dla mnie radość widzieć, jak Zuzia kocha książeczki ile czasu spędza siedząc i przewracając kartka po kartce A jak słucha gdy się jej czyta... No nie mam już żadnych wątpliwości - to moja córka. Żeby jeszcze spać kochała jak mamusia...


Hyh trochę złe wyczucie czasu, no ale... ja się kłócić nie chcę.

[inwersja]

haha przyszła lekarka na wizytę domową do babci tż'ta i zadzwonili do niej z windykacji mBanku

---------- Dopisano o 14:07 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez Natala84

Tassiu, dziękuje za wywody  wiesz, ja lubię podejście RB, ale w niczym nie akceptuje skrajności. A style które opisałaś takie właśnie są. Co więcej, dla mnie RB to przede wszystkim podążąnie za potrzebami dziecka od samego początku – przy usypianiu, karmieniu na żądanie, reagowanie na każdy płacz... ale także i w starszym wieku. I to był w sumie powód, dla którego moje dziecko w wieku 2 lat poszło do żłobka, bo ja widziała dzieci bawiące się w ogródku przy przedszkolu to wieszała się na siatce płacząc że ona chce do dzieci... zgodnie z tym co napisałaś o tych stylach musiałaby wyjść że ejstem patologiczną matką, która leje dzieciaka i go nie wiem no nie żywi np i dlatego ono chce ode mnie uciec i dlatego wszędzie mu dobrze bo go nie biją no sama rozumiesz, że dla mnei to nieco niekomfortowe
No i generalnie wychodzi na to że każde dziecko któremu podoba się w żłobku/przedszkolu przechodzi jakąś katastrofę w domu ....
Byc może faktycznie, z psychologicznego punktu widzenia lepiej dla dziecka, jeśli do tych 3 lat zostaje w domu z mamą, ale to jeszcze przecież kwestia tego, jak wygląda to wspólne spędzanie czasu (bo wg mnie w ciągu godziny można dać z siebie więcej niż niektóre mamy w ciągu całego dnia spędzonego z dzieckiem w domu). No i niestety, mało kto może sobie na takie siedzenie w domu pozwolić.

Gorgulku, zgadzam się absolutnie ze wszystkim co napisałaś mamy bardzo podobne zdanie w wielu tematach 

Amelko, kluseczki szpinakowe robiłam tak jak zwykłe kluski łyżką kładzione tylko do surowego jeszcze ciasta dodałam szpinak a przepisy to z głowy albo ze stron blw – różnych, żadnej konkretnej
U mnie jakos leci, mija 2 tydzień w pracy i jest nieźle... choć dziewczyny nieco przeziębione – przedszkole się zaczęło :/

Inwersja, moja daje na glonojada czyli z szeroko otwartą mordką

no to spoko, bo już myślałam, że Miłosz jest jakiś inny w tej kwestii, ale nie, on tak samo, a czasem jeszcze jęzor wywala i wtedy mamy francuza

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:07 ----------

Napisane przez teacherka

Dziękujemy za wczorajsze życzenia dla Zuzi i również życzymy wszystkiego naj naj wszystkim jubilatom


Zuzka daje ostatnio czadu, jest po prostu wszędzie, jest roześmiana i bardzo pocieszna, ale i temperamentna. Tak to delikatnie ujmę.
W niedzielę odwiedziliśmy koleżankę i jej bliźniaki. Dzieci Zuzkę zainteresowały, ale!!! PIES! To jest to. No szał był. A jaka radość jak ją polizał.... Zuzia odwdzięczyła się tym samym...... No więc w skrócie to taka z niej agentka.

Teraz padła na drzemkę, chyba się zmęczyła czytaniem. Ach jaka to dla mnie radość widzieć, jak Zuzia kocha książeczki ile czasu spędza siedząc i przewracając kartka po kartce A jak słucha gdy się jej czyta... No nie mam już żadnych wątpliwości - to moja córka. Żeby jeszcze spać kochała jak mamusia...


Hyh trochę złe wyczucie czasu, no ale... ja się kłócić nie chcę.

ja bym bardzo chciała zeby Miłosz lubil sluchac czytania,ale poki co przewraca mi kartki, wyrywa książki i je zjada

[gorgulek]

I żeby nie było. Świadoma jestem, że żłobek nie jest najlepszym rozwiązaniem pod względem psychologicznym ale i niania wg mojej opinii też.
Każdy ma wybór, ja wybrałam żłobek.
I po prostu męczy mnie to drążenie tematu.

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

I w związku z tym jadę dziś z Mamą do CH i poprawię sobie humor zakupami, a konkretnie zakupami dla dzieci

[teacherka]

Inwersja, Zuzka też długo wyrywała i zjadała, a potem znajdowałam kawałki kartonu w pieluszce. Więc zabrałam wszystkie i po dłuższej przerwie pokazałam i okazało się, że jest to hit. Może wkrótce i Miłosz zmieni nastawienie.

Zuzka tez całuje często po francusku. A z zębami to po jakiemu?:P

[misia332]

Napisane przez tassia

Misia ale czemu ci przykro? Kurcze miliony dzieci chodzi do żłobka. Taki świat takie czasy. Idąc twoim tropem każda matka powinna się tłumaczyć dlaczego nie kupuje rwf tylko normalny fotelik.

przykro mi, że tak bardzo to demonizujecie.
No właśnie milinoy dzieci chodzą i mają się dobrze, to dlaczego akurat dzieciaki z naszego wątku mają dotknać jakies emocjonalne ubytki ?

Ja właśnie przestałam się tłumaczyć jak Bajka mi napisała, że nie powinnam sie się tłumaczyć z tego, że moje dziecko zaczyna jeść wcześniej inne pokarmy niż mleko. To moje dziecko i ja wiem co dla niego dobre... ja je znam najlepiej.

[gorgulek]

Miłosz całował nas dzisiaj o 4 rano najadł się, wycałował nas i poszedł spać i tez z otwartą buzią słodziak na maksa


Teacherko, M też uwielbia psa. Ostatnio płakał jak pies mu uciekał. A raz znajomej pies gryzł go (tak kąsał delikatnie) a Miłosz zamiast uciekać to rechotał w głos i dalej mu palce do buzi wsadzał, później do oczu

[vea7]

tassiu, to nie do końca tak... szczerze mówiąc cała rozmowa o żłobkach została przeze mnie odebrana tak, jak przez cześć dziewczyn - żłobek to ZUO, matka, która wysyła tam dziecko (wysyła, a nie puszcza, bo przecież dziecko nie chce) jest ZUA, no a biedne dziecko będzie na całe życie skrzywione.
To, że miliony chodzą, wcale nie jest jednoznaczne z tym, że miliony robią dobrze - co więcej ze wcześniejszych postów i przytoczonego artykułu wychodzi, ze to bardzo źle
Ja się z mojego postępowania tłumaczyć nie chcę - nie chcę, bo nie czuję się winna Ani tego, ze Żuk w żłobie, ani tego, że już praktycznie go nie karmie, ani tego, że poważnie myślałam o cesarce, a że o nią w pewnym momencie nie poprosiłam, to tylko dlatego, że jestem sierota...
Wyjaśniłam, dlaczego myślę tak a nie inaczej. Szanuję prawo innych do własnych opinii i wyborów, i dopóki nie będą one obiektywnie głupie lub krzywdzące - a z takimi się do tej pory na naszym Forumie nie spotkałam - to miejmy je sobie do woli.
Nie zmienia to faktu, że w tym temacie dużo bliżej mi do Gorgulka niż do Ciebie

Ale tak z trzeciej strony, to wyszło w rozmowie jak bardzo niektóre z nas czują się niepewnie w roli mamy i tym wszystkim życzę duuużo siły i nabrania pewności

Tak czy tak, chętnie czytam i o postępach "żłobkowiczów" i "domowników" i mam nadzieję, ze jedne i drugie będą się tutaj pojawiały nie jako "wyrzut", ale jako inspiracje

[ja-ika]

Napisane przez inwersja

jak Wasze dzieci dają buziaki? normalnie tak się powinno składają usta w dzióbek i dają buziaka/cmokają?

Emilka z otwartą buzią, jakby chciała zjeść

Napisane przez teacherka

Dziękujemy za wczorajsze życzenia dla Zuzi i również życzymy wszystkiego naj naj wszystkim jubilatom


Zuzka daje ostatnio czadu, jest po prostu wszędzie, jest roześmiana i bardzo pocieszna, ale i temperamentna. Tak to delikatnie ujmę.
W niedzielę odwiedziliśmy koleżankę i jej bliźniaki. Dzieci Zuzkę zainteresowały, ale!!! PIES! To jest to. No szał był. A jaka radość jak ją polizał.... Zuzia odwdzięczyła się tym samym...... No więc w skrócie to taka z niej agentka.

Teraz padła na drzemkę, chyba się zmęczyła czytaniem. Ach jaka to dla mnie radość widzieć, jak Zuzia kocha książeczki ile czasu spędza siedząc i przewracając kartka po kartce A jak słucha gdy się jej czyta... No nie mam już żadnych wątpliwości - to moja córka. Żeby jeszcze spać kochała jak mamusia...


Hyh trochę złe wyczucie czasu, no ale... ja się kłócić nie chcę.

mała agentka

Passion nie wiem, czy widziałaś moje pytanie? Jak dzisiejsza nocka i czy zmieniłaś mleko?

[Larysa88]

Napisane przez teacherka

Dziękujemy za wczorajsze życzenia dla Zuzi i również życzymy wszystkiego naj naj wszystkim jubilatom


Zuzka daje ostatnio czadu, jest po prostu wszędzie, jest roześmiana i bardzo pocieszna, ale i temperamentna. Tak to delikatnie ujmę.
W niedzielę odwiedziliśmy koleżankę i jej bliźniaki. Dzieci Zuzkę zainteresowały, ale!!! PIES! To jest to. No szał był. A jaka radość jak ją polizał.... Zuzia odwdzięczyła się tym samym...... No więc w skrócie to taka z niej agentka.

Teraz padła na drzemkę, chyba się zmęczyła czytaniem. Ach jaka to dla mnie radość widzieć, jak Zuzia kocha książeczki ile czasu spędza siedząc i przewracając kartka po kartce A jak słucha gdy się jej czyta... No nie mam już żadnych wątpliwości - to moja córka. Żeby jeszcze spać kochała jak mamusia...


Hyh trochę złe wyczucie czasu, no ale... ja się kłócić nie chcę.

Kolejny Twój post taki mega pozytywny ) super, książeczek tez zazdroszczę może i Ola się przekona kiedyś ze to nie posiłek

[ewacia85]

Napisane przez dirtymagic85

ja też nie wiem, bo nie mam tego całego fejsa passion u mnie tak samo, byłyśmy w sytuacji, na którą nie miałyśmy wpływu, zostało nam odebrane i dzieciom to, co jest bardzo ważne, ale ze względów ważniejszych, zdrowotnych, życiowych, kurczę, wiem, że kontakt z dzieckiem zaraz po urodzeniu jest mega ważny, że dla dziecka lepszy jest poród sn niz cc, ale ja nic nie mogłam zrobić....najważniejsze było dla mnie by potem w miarę możliwości kontakt bym jak największy...trudny start miała Lilcia kiedy matki przystawiały swoje dzieci do cyców i z nimi spały ja gapiłam się w sufit i czekałam aż będę mogła pójść do mojej małej z odciągniętym niestety mlekiem, wyciągnąć z inkubatora i przytulić to biedne maleństwo, które przez tyle godzin, dni, tygodni było skazane na rozłąkę....JA SIĘ Z TYM CHYBA NIGDY NIE POGODZĘ, ZNOWU BECZĘ, JAK O TYM MYŚLĘ

podobno dla mam, które mają wcześniaki ich dzieci są wiecznym cudem, bo same wiedzą jak trudną drogę musiały przejść, ile trudności pokonać. Każde gramy na plus każdego dnia, nowe umiejętności, pozytywne wizyty kontrolne u lekarzy, dobre wyniki badań itd... dla mnie nie ma dzielniejszej istoty niż moja córka...nie wiem, jakoś mi hormony buzują, stąd ten nudny dla was pewnie mój wywów, ale dobrze czasem coś z siebie wyrzucić...

az sie popłakałam jak to przeczytałam każda z nas jest dzielna i dzieciaczki tez nie ma co do tego watpliwości


a co do tematu żłobków itp czytam ale się nie wypowiem bo mnie to nie dotyczy a nawet jesli by mnie dotyczyło to niestety ale pewnie olałabym dyskusje/nie wtrącała się w nią/ bo po co skoro i tak wyjścia innego wiekszośc nie ma jak dac dziecko do żlobka nie widze w tym nic złego ....doba nie wnikam w temat bo bym się rozpisała
szczerze to czeka mnie rozmowa z moimi rodzicami i teściami czy podejmują sie opieki nad sebkiem i adim /odbiór z przedszkola/ bo jka nie to nie wiem co zrobimy...pewnie szukanie niani ale gdzie żłobek odpada bo musiałabym jechać 15 km w przeciwna strone do mojej pracy zostawić dziecko i do pracy czyli na dzien dobry 45km śmiech na sali...no ale ja licze na łaskawośc rodziców

[Larysa88]

http://telewizjarepublika.pl/neurobi...czne,9863.html

[vea7]

Napisane przez Larysa88

http://telewizjarepublika.pl/neurobi...czne,9863.html

Ja przepraszam, wyjdę teraz na jędze i w ogóle, ale kurcze, jeden kij z mrowiska w miarę udało się wyjąć (czytaj żłobki), a tu kolejny się pojawia

Moje "very, very private" zdanie w częściach dwóch - bycie profesorem do czegoś zobowiązuje, cześć druga - nie szczepienie ma więcej wad niż szczepienie....

I zdanie, które dla mnie wszystko tłumaczy "Ruch szczepionkowy jest ruchem międzynarodowym, który zrodził się z doświadczeń rodziców dzieci, które miały powikłania poszczepienne"

[inwersja]

Porozmawiajmy o pogodzie
u mnie leje

[tassia]

Napisane przez gorgulek

Tassia, ze wszystkim się tłumaczymy między sobą. Dlaczego mm a nie kp. Dlaczego cc a nie sn. Dlaczego nie zasypia samo. Dlaczego nie je sam. Po co dajemy danonki/parówki/cukier/mleko krowie/sól. Po co wsadzamy w chodziki. I dlaczego jak ktoś się chwali umiejętnościami to zaraz wyścig szczurów. I każda ktorej dany temat dotyczy próbuje się wytłumaczyć.
Chyba trzeba więcej zluzować.

No wlasnie. Trzeba wyluzowac. Bo za kazdym razem ktos ma problen z tym.
Czy jak ktos podaje dziecku cukier i przeczyta artykul w necie ze jest szkodliwy to zaczyna sie tlumaczyc? Obrazac? Przybierac sobie do glowy?

Napisane przez misia332

przykro mi, że tak bardzo to demonizujecie.
No właśnie milinoy dzieci chodzą i mają się dobrze, to dlaczego akurat dzieciaki z naszego wątku mają dotknać jakies emocjonalne ubytki ?

Ja właśnie przestałam się tłumaczyć jak Bajka mi napisała, że nie powinnam sie się tłumaczyć z tego, że moje dziecko zaczyna jeść wcześniej inne pokarmy niż mleko. To moje dziecko i ja wiem co dla niego dobre... ja je znam najlepiej.

Ale ja tylko przytaczał artykuły i wiedzę która mogę się podzielić.
Ale chyba nastał czas bym przestała cokolwiek pisać tylko same: sto lat, glasiu i oklaski.

Sorki dziewczyny ale jest mi mega przykro bo naskakujecie na mnie z tymi żłobkami. Piszecie ze się ze mną nie zgadzacie itd ze bliżej wam do zdania kogoś innego niż do mojego
Gdzie ja napisalam swoja opinie z która się nie zgadzacie?
Proszę dac mi posta gdzie napisała: wg mnie żłobki to zuo???

Cały czas pisze wam rzeczy które wiem ze studiów. Pisze posty w oparciu o wiedzę jaka mam.
Bo ktoś był ciekawy itd.

Ale jak juz napisała to cale elaboraty tłumaczenia się, nie zgadza nią ze mną itd

I jest mi mega przykro bo znamy się długo a przepychanki jak na onecie pod postem o pedofilach wśród księży.

Po raz setny wiec napisze. Jakbym musiała wracać do pracy to Maciej poszedł by do zlobka !
Pomimo tego ze nie wracam rozważam żeby za rok chodził po 3h dziennie.

A Natala jak przeczytała Twojego posta to ręce mi opadły do samej ziemi i nie mam juz nawet chęci na komentarz.

---------- Dopisano o 15:31 ---------- Poprzedni post napisano o 15:30 ----------

I tym miłym akcentem zegnam się bo po prostu nie nadaje się!

[Larysa88]

Masakra jakaś.

Żeby nie było jestem za szczepieniem i szczepie swoje dziecko. Nie zamierzam przestać.

Artykuł po to bo co rusz są inne zdania na ten temat i to jest dziwne. Jedni mówią ze szczepionki nie mają związku z niczym złym a inne artykuły wręcz przeciwnie

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Aha i co do żłobków nie chciałam nic pisać ale też mi było bardzo przykro czytać te komentarze a co dopiero Tassi. Podpisuje się Tassia pod Twoim ostatnim postem. Ja zauważyłam że przytaczasz tylko wiedzę i informacje. A życie to życie. A wyszło na to ze Tassia demonizuje żłobki a wcale tak nie jest

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------

Napisane przez inwersja

Porozmawiajmy o pogodzie
u mnie leje

U mnie wyszło piękne słońce na szczęście

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Natala, kahunia jest nowy Nan widzialyscie? Mi na Facebooku się teraz pokazało, to pewnie tak jak Babilon ten nowy? Jakbyście coś wiedziały to piszcie

[tassia]

Larysa profesor Majewska to kobieta która od poczatku wywołuje burze i podjudza do ruchu anty szczepionkowego. Do niej trzeba mieć dużo dystansu

[kaska87]

Ja w takim razie tylko się witam, Mikus spi, malz z mama pojechal po samochow, ja w tym czasie zrobilam 2 salatki
Malz wczoraj do nocy skrecal komode, dzisiaj polke przykrecil i pokoj Mikiego gotowy tzn tapety jeszcze brakuje

[bajka1807]

Napisane przez kaska87

Ja w takim razie tylko się witam, Mikus spi, malz z mama pojechal po samochow, ja w tym czasie zrobilam 2 salatki
Malz wczoraj do nocy skrecal komode, dzisiaj polke przykrecil i pokoj Mikiego gotowy tzn tapety jeszcze brakuje

poka

[pszczoua]

No właśnie... Apropo artykułu Laryski, ostatnio analizowałam ulotki szczepionek. Już na samym wstępie wypowiedzi profesor nieprawda! Szczepionka podawana w szpitalu na WZW typu B (czyli Euvax) już nie zawiera rtęci! Konserwowana rtęcią jest szczepionka na błonicę, tężec krztusiec jako jedyna z obecnie obowiązkowych. Gdzieś też czytałam tlumaczenie że zawartość rtęci w tej szczepionce jest mniejsza niż u większości ryb morskich...

[inwersja]

Napisane przez pszczoua

No właśnie... Apropo artykułu Laryski, ostatnio analizowałam ulotki szczepionek. Już na samym wstępie wypowiedzi profesor nieprawda! Szczepionka podawana w szpitalu na WZW typu B (czyli Euvax) już nie zawiera rtęci! Konserwowana rtęcią jest szczepionka na błonicę, tężec krztusiec jako jedyna z obecnie obowiązkowych. Gdzieś też czytałam tlumaczenie że zawartość rtęci w tej szczepionce jest mniejsza niż u większości ryb morskich...

a ja Wam powiem, że w szpitalu gdzie Miłosz się rodził to coś mi się kojarzy, że nie podawali ani Engerixu ani Euvaxu tylko jeszcze coś innego... chyba, że źle kojarzę, ale nie mam jak teraz sprawdzić, bo nie mam przy sobie książeczki zdrowia jego

[tassia]

Napisane przez pszczoua

No właśnie... Apropo artykułu Laryski, ostatnio analizowałam ulotki szczepionek. Już na samym wstępie wypowiedzi profesor nieprawda! Szczepionka podawana w szpitalu na WZW typu B (czyli Euvax) już nie zawiera rtęci! Konserwowana rtęcią jest szczepionka na błonicę, tężec krztusiec jako jedyna z obecnie obowiązkowych. Gdzieś też czytałam tlumaczenie że zawartość rtęci w tej szczepionce jest mniejsza niż u większości ryb morskich...

Od poczatku 2014 roku nie ma thiomerosalu czy jak mu tam w euvaxie
Nie mniej jednak jak dawalysmy pierwsza szczepionkę naszym dzieciom to był

[pszczoua]

Napisane przez tassia

Od poczatku 2014 roku nie ma thiomerosalu czy jak mu tam w euvaxie
Nie mniej jednak jak dawalysmy pierwsza szczepionkę naszym dzieciom to był

To tego nie wiedziałam, dzięki za uświadomienie

[ja :)]

inwersja, Pola jak daje buziaka to otwiera japke i lize mnie po twarzy

alez Was podbuzowalo z tymi zlobkami. ja sie nie tlumacze, nie mam z czego. no i nie podniecam sie tym tematem tak bardzo szczerze mowiac. chce dla Poli jak najepiej it o chyba oczywiste. a apropos ze w czechach jest tak cudnie i pieknie, to dziewczynywiem ze wy zawsze podajecie te dobre przyklady panstw, ale w polsce naprawde ien jest zle, sa kraje gdzie kobiety musza wracac do pracy znacznie syzbciej, chocby tak wychwalane pod niebiosa mlekiem i miodem plynace usa, gdzie do pracy wraca sie po 6 tygodniach (platne cale 50-60% pensji w tym czasie), lub w niektorych stanach po 12 tyg. takze wyluzujcie i docencie czasem ze nie jest tu az tak zle i okropnie ze nic tylko supel na szyje i skonczyc z tym paskudnym i okropnym zywotem

gorgulek tez ide na zakupy jutro obkupie Pole i siebie bo pogoda taka, ze nie mamy w czym na spacer wyjsc

tassia, nie gniewa sie. nie wczuwaj sie w dyskusje, piszesz co wieszi jest gitara. pisz z nami, jestes spoko (jakby co to i tak wiem gdzie mieszkasz )

kaska, poka pokoj

[passion80]

Jaika jeszcze mamy Bebiko

U mnie cholernie zimno

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Kaśka pokaż pokój

Wysłane z mojego GT-S7580 przy użyciu Tapatalka

[Larysa88]

Napisane przez tassia

Larysa profesor Majewska to kobieta która od poczatku wywołuje burze i podjudza do ruchu anty szczepionkowego. Do niej trzeba mieć dużo dystansu

Nie wiedziałam

Wkurza mnie tyko ze raz takie raz inne informacje juz abstrahując od tej Majewskiej nawet

Kaśka tez jestem ciekawa pokoju

[Aaamelkaa]

Larysa a moze takie grubsze skarpetki frotte z abs
http://allegro.pl/skarpetki-skarpety...603205611.html

[ja-ika]

Passion ja też mam jeszcze paczkę Bebiko, Enfamil, Nan... Zobaczę, może za jakiś czas podam do kaszki, heh w sumie ja daję mleko tylko w kaszcze, bo inaczej nie pije

[dodinha]

Napisane przez ja :)

inwersja, Pola jak daje buziaka to otwiera japke i lize mnie po twarzy

alez Was podbuzowalo z tymi zlobkami. ja sie nie tlumacze, nie mam z czego. no i nie podniecam sie tym tematem tak bardzo szczerze mowiac. chce dla Poli jak najepiej it o chyba oczywiste. a apropos ze w czechach jest tak cudnie i pieknie, to dziewczynywiem ze wy zawsze podajecie te dobre przyklady panstw, ale w polsce naprawde ien jest zle, sa kraje gdzie kobiety musza wracac do pracy znacznie syzbciej, chocby tak wychwalane pod niebiosa mlekiem i miodem plynace usa, gdzie do pracy wraca sie po 6 tygodniach (platne cale 50-60% pensji w tym czasie), lub w niektorych stanach po 12 tyg. takze wyluzujcie i docencie czasem ze nie jest tu az tak zle i okropnie ze nic tylko supel na szyje i skonczyc z tym paskudnym i okropnym zywotem

gorgulek tez ide na zakupy jutro obkupie Pole i siebie bo pogoda taka, ze nie mamy w czym na spacer wyjsc

tassia, nie gniewa sie. nie wczuwaj sie w dyskusje, piszesz co wieszi jest gitara. pisz z nami, jestes spoko (jakby co to i tak wiem gdzie mieszkasz )

kaska, poka pokoj

Hehe Helka dokładnie tak samo daje buziaki

Wysyłane z mojego GT-S7500 za pomocą Tapatalk 2

[Natala84]

Tassia, nie wiem czemu ręce Ci opadły, bo ja doskonale rozumiem że przytoczyłaś jedynie wiedzą którą posiadłaś a nie swoje zdanie. ale nei zmienia to faktu, że jak spotykamy się z jakąś życiową teorią to odnosimy ją do siebie i swojego otoczenia - stąd mój post przecież nie napisałam że wymyślasz bzdury czy coś tam jedyna rzecz która mi się nie spodobała w Twoich wypowiedziach to to jak napisałaś że żłobek nie ma ądnych plusów - z tym akurat się nie zgadzam, ale przecież nie muszę

Larysa, widziałam ten nowy NAN i widziałam jego cenę podziękuję zresztą, ja nie wierze że składy tych mlek jakoś niesamowicie się różnią...

[Poziomkowa89]

Byliśmy u lekarza. Zapisał antybiotyk na 5dni bo ma kaszel i chore gardło. Z tego powodu tez nie je. Zęby idą na potęgę
Dzisiaj juz mniej gorączkuje na szczęście.

Napisane przez Larysa88

Kolejny Twój post taki mega pozytywny ) super, książeczek tez zazdroszczę może i Ola się przekona kiedyś ze to nie posiłek

Kurcze tez na to czekam

---------- Dopisano o 18:51 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

W ogole to mi przykro bo jutro mamy rocznicę i chcieliśmy isc do takiej super restauracji ale niestety nie stać nas troche sie przeliczyliśmy no i musimy odłożyć na roczek. Poza tym bezLeosia i tak nie mamy możliwości wyjść. Zero romantyzmu