Mamusie kwietniowe 2017

[midusia86]

Napisane przez malwiska

Midusia jak będziesz po wizycie to daj znać to Ci coś napisze

Wizytę mam jutro o 8 rano, więc zaraz później zdam relację 😁

[Lilotka]

Menia jesteś super silną kobietą i dobrze zrobiłaś! Z tego co piszesz Twój mąż nie ma odpowiedniego wzorca rodziny i nie potrafi okazywać uczuć tak jak powinien i to wina patologii w jego rodzinnym domu. To bardzo przykre i nie zrozum mnie źle, ale on powinien sie zgłosić na terapię rodzinna a Ty z nim jako wsparcie. Może psycholog da mu bodziec i jako osoba postronna uświadomić mu gdzie i jaki robi błąd. Wiem też , że trudno będzie Ci go przekonać, ale chyba warto spróbować. Tobie życzę siły i pamięta, że z każdego problemu jest wyjście, trzeba tylko być świadomym i chcieć go rozwiązać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez midusia86

Meniaa... Ja jestem mega słaba w pocieszaniu, więc lepiej nic nie napiszę...

Ja po stresie w związku z piatkowym plamieniem pyknelam sobie betę dla uspokojenia i wynik 24318. Jeżeli ktoś tam u mnie jest, to jutro na usg muszę go już zobaczyć na bank 😁

Zobaczysz. ❤

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meniaa94]

Lilotka-dzięki . zawsze byłam dojrzała jak na swój wiek i różniłam sie od reszty dziewczyn ... wiesz co może jak będziemy w Polsce to coś wykombinuje bo tu raczej polskiego psychologa nie ma ... będę musiała coś zrobić żeby ktoś mu uświadomił że ma rodzine.
On pierwszy raz w życiu zobaczył co to sa wakacje,co to jest gdzieś wyjechać ze mną ... ja powiedziałam że nasze dziecko nie będzie miał takiej rodziny jak on,bo czasem na święta siedzieli po prostu bez jedzenia bo tamci musieli cos się napić i papierosy kupić .

[malwiska]

Menia pewnie ze powinnaś działać. Bo inaczej kiepsko to widzę. Mój ma swoje obowiązki i nie ma ze boli, że pracuje po 12h musi zająć się dzieckiem, ogarnąć kuchnie itp.
Jak urodziło nam się dziecko to było kiepsko mimo że mi pomagał.
Jakby sobie grał po pracy to bym wpadła w szał. Poza tym mimo że kocham swojego męża to gdyby zachowywał się jak niektórzy mężowie moich koleżanek to bym go zostawiła. Wiem ze łatwo się pisze jak się nie jest w takiej samej sytuacji ale wierzę w siebie i nie jestem na tyle zakoompleksiona żeby trwać przy nim do końca życia.
Niestety u niektórych działa tylko zimny prysznic.

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[raduska]

MENia Lilotka dobrze napisała ze Twoj maz nie na wzorca rodziny. Takie historie bez echa nie przechodzą w Zyciu juz swojej rodziny . Terapia to najlepsze rozwiazanie. Wierze ze sie Wam uda!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:24 ----------

Menia Twoj maz musi sie nauczyc wszystkiego od poczatku. Jak byc ojcem,jak byc mezem bo z domu rodzinnego nie mógł tego wynieść. To zupełnie inna sytuacja dlatego potrzebna fachowa pomoc


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meniaa94]

Dzięki dziewczyny,kochane jesteście !
Mój tez pracuje po 12 godzin ... ale staram się go gonić żeby coś robił a nie tyłek odwali i leży .
On sie denerwuje bo staram sie go odizolować od laptopa gra na telefonie bo jakby dopadł do laptopa i gier na laptopie to koniec świata. Ja też dałam mu do myśli,że ja sama z dzieciakami sobie poradzę ... będzie ciężko ale dam radę !
Właśnie dlatego też się staram żeby dostać lepszy zasiłek i iść do pracy troche żeby w wakacje mozna byłoby gdzies wyskoczyć i odpocząć ... dobrze by to też nam zrobiło wtedy do Pl byśmy polecieli możliwe i pozałatwiali kilka spraw ... typu psycholog czy jakiś terapeuta .

[Lilotka]

Napisane przez meniaa94

Lilotka-dzięki . zawsze byłam dojrzała jak na swój wiek i różniłam sie od reszty dziewczyn ... wiesz co może jak będziemy w Polsce to coś wykombinuje bo tu raczej polskiego psychologa nie ma ... będę musiała coś zrobić żeby ktoś mu uświadomił że ma rodzine.
On pierwszy raz w życiu zobaczył co to sa wakacje,co to jest gdzieś wyjechać ze mną ... ja powiedziałam że nasze dziecko nie będzie miał takiej rodziny jak on,bo czasem na święta siedzieli po prostu bez jedzenia bo tamci musieli cos się napić i papierosy kupić .

OmG dobrze, że się stamtąd wyrwaliście.

Menia trzymam mocne kciuki za Waszą rodzinę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raduska]

Napisane przez meniaa94

Dzięki dziewczyny,kochane jesteście !

Mój tez pracuje po 12 godzin ... ale staram się go gonić żeby coś robił a nie tyłek odwali i leży .

On sie denerwuje bo staram sie go odizolować od laptopa gra na telefonie bo jakby dopadł do laptopa i gier na laptopie to koniec świata. Ja też dałam mu do myśli,że ja sama z dzieciakami sobie poradzę ... będzie ciężko ale dam radę !

Właśnie dlatego też się staram żeby dostać lepszy zasiłek i iść do pracy troche żeby w wakacje mozna byłoby gdzies wyskoczyć i odpocząć ... dobrze by to też nam zrobiło wtedy do Pl byśmy polecieli możliwe i pozałatwiali kilka spraw ... typu psycholog czy jakiś terapeuta .

Kochana daj mężowi poczuc sie męsko niech dba o Was. Kurcze z tego co ostatnio pisałas to praca fizyczna a w ciazy to raczej kiepski pomysł ..;/ strasznie dzielna jestes


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meniaa94]

Lilotka-dzięki ! nie zapomnę jaki mąż byl szczęśliwy że urodziło mu sie dziecko pierwsze. Zadzwonił do matki ( mimo że ja nie chciałam ) i sie pochwalił a ona " ACHA OK,TO KAMIL WEŹ JUTRO ZAWIEŹ MNIE GDZIEŚ TAM " ...

Pati - i jak sie czujesz?

[przezduzeem]

Napisane przez PatiPee

Ach to jutro będziesz słuchała serducha a może nawet dwóch a skąd przypuszczenia, że moga być dwa skarby?[COLOR="Silver"]

.

Napisane przez Lilotka

Trzymam kciuki. Fajnie mieć bliźnięta. Mój mąż marzył o podwójnym strzale 😂 za to moj lekarz go ostudzil, że po cc w moim przypadku lepiej, żebym miała jedno. 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To nie przypuszczenia, a marzenie
Zawsze marzylam o duzej rodzinie

Ja tez jestem po cc i w razie gdyby teraz nie wyszedl by mi vbac (porod sn po cc) to raczej na 3x cc sie nie zdecyduje...

[meniaa94]

raduska - muszę sobie radzić co nie ? póki kręgosłup nie boli to trzeba chociaż troche popracować prędzej czy później jeszcze operacja mnie czeka ... po ciąży mam zamiar iść do specjalistow sie doradzić co i jak bo moje dyski sa w okropnym stanie. Mam 2 przepukliny i zrosty na kręgosłupie + skrzywienie robi swoje.
Męczyłam się dobre kilka miesiecy zanim mu guza usunęli a już ledwo chodziłam guz rósł był mega duzy i wyczuwalny i bali sie usunąć to coś ... najwieksi profesorowie się bali aż jeden zwykły lekarz się podjął ale już mam zniszczony kręgosłup niestety.

[Lilotka]

Napisane przez przezduzeem

To nie przypuszczenia, a marzenie
Zawsze marzylam o duzej rodzinie

Ja tez jestem po cc i w razie gdyby teraz nie wyszedl by mi vbac (porod sn po cc) to raczej na 3x cc sie nie zdecyduje...

Ja będę mieć właśnie trzecie cc i trochę się boję, bo ciężko dochodzę do siebie po operacji ostatnio dwa tygodnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecia91]

Napisane przez PatiPee

No byl lekarz, i krwiak się niestety powiększył musze dalej zostać w szpitalu. Zmienił mi trochę leki. Czyli dalej trzeba czekać... Dzięki dziewczyny za mile słowa

Trzymam kciuki by wszystko było dobrze!!!

Wczoraj ja pocieszałam, a dzisiaj ja potrzebuję pocieszenia... Zaplamiłam, 2 krople na brązowo... Staram się nie panikować i odpoczywam... Za tydzień wizyta...

[midusia86]

Napisane przez ecia91

Trzymam kciuki by wszystko było dobrze!!!

Wczoraj ja pocieszałam, a dzisiaj ja potrzebuję pocieszenia... Zaplamiłam, 2 krople na brązowo... Staram się nie panikować i odpoczywam... Za tydzień wizyta...

Dziubek, 2 krople to żadne plamienie. Nie wkładasz jakiejś lutki? Może się drasnelas? Teraz wszytko tak jest tak ukrwione, że zwykłe podtarcie może coś lekko obejrzeć.
Ze mnie w pt ten brązowy śluz wręcz chlupnal, a dzisiaj beta dalej ładna 😁

[meniaa94]

Ja bede miała zapewne drugie cc i też się boję powiem Wam bo tak samo Lilotka dochodzę bardzo ciężko po operacji.
Zwłaszcza jak sie wkłuwaja w oddcinek lędźwiowy a ja mam tam zrosty anastezjolog w Polsce powiedział,że próbuje raz jak sie nie uda to narkoza ale o całe szczęście udało mu sie wkłuć ale dla mnie to nie było przyjemne.
Wychodziłam ze szpitala w pół zgięta ledwo dziecko podnosiłam,nie mogłam spać na boku lewym w ogóle bo szwy mnie ciągnęły że ryczalam w niebogłosy jak musiałam wstać. Jest ciężko ...

[Lilotka]

Napisane przez ecia91

Trzymam kciuki by wszystko było dobrze!!!

Wczoraj ja pocieszałam, a dzisiaj ja potrzebuję pocieszenia... Zaplamiłam, 2 krople na brązowo... Staram się nie panikować i odpoczywam... Za tydzień wizyta...

Dwie krople to nie plamienia. Odpoczywaj i jak się powtórzy to idź do lekarza. Teraz śluzówka jest tak ukrwiona że byle co może podrażnić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:16 ----------

Napisane przez meniaa94

Ja bede miała zapewne drugie cc i też się boję powiem Wam bo tak samo Lilotka dochodzę bardzo ciężko po operacji.
Zwłaszcza jak sie wkłuwaja w oddcinek lędźwiowy a ja mam tam zrosty anastezjolog w Polsce powiedział,że próbuje raz jak sie nie uda to narkoza ale o całe szczęście udało mu sie wkłuć ale dla mnie to nie było przyjemne.
Wychodziłam ze szpitala w pół zgięta ledwo dziecko podnosiłam,nie mogłam spać na boku lewym w ogóle bo szwy mnie ciągnęły że ryczalam w niebogłosy jak musiałam wstać. Jest ciężko ...

To ja to samo... ledwo chodziłam a w szpitalu tylko po ścianie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meniaa94]

Lilotka - a ile leżałaś w szpitalu? na pierwszą noc zabrali Ci dziecko ?
Mnie po 2 dobach wypisali bo miejsca nie było na majówke każda rodziła i w pierwszą noc mieli małą zabrać a zostawili bo nie mieli czasu jej wozić na karmienie ... a odwiedziny tylko od 13:00 do 18:00 cudownie i radź sobie sama . Na szczeście była znajoma w szpitalu taka pomoc pielegniarki i czasem przychodziła pomóc .
Ale tu wiem że będzie inaczej,to znaczy ból ten sam ... czasem po dobie po cesarce wypisują już ale inaczej będzie. Chociaż też się boję ...

[przezduzeem]

W polsce po cesarce wypisuja po 4dobach, jeju mam taka nadzieje ze teraz uda sie sn... nie chce drugi raz czuc tej bezradnosci kiedy dziecko jest gdzies na oddziale, a ja nawet glowy nie moge podniesc po znieczuleniu, bo nie pozwalaja.
Moja corcia walczyla o zycie, a ja lezalam bezradnie, jedynie maz mogl z nią być... eh bylo ciezko i teraz chce dziecko miec przy sobie od pierwszej sekundy non stop

[meniaa94]

Przezduzeem - Twoja mala walczyla o zycie? Jeju współczuję ... wiem co mogłaś czuć Leżysz i nie możesz się ruszyć biedna ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raduska]

Menia po dobie wypisują po cc? masakra jakas. Przeciez trzeba kontrolować rane i w ogole.
Ja leżałam 5dob po cc. Chciałabym vbac ale wczoraj przeczytałam artykuł napisany dla pewnego bloga przez mamaginekolog wlasnie o vbac i kobiety ktore miały cc z powodu braku postępu porodu maja małe szanse na udany vbac do tego dziecko najlepiej jak wazy ponizej 3.5kg.. A moja cora ważyła 4100 dla przykładu.. Eh troche mnie to zmartwiło nie powiem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:44 ----------

Przezduzeem to straszne z powodu serduszka ?
Moja dali mi od razu. Tzn na czas jak leżałam jak kłoda a przypadało to na noc wzięli za moim pozwoleniem (mkalam okropne wyrzuty sumienia ze sie zgodziłam ale jak ja miałabym wstac skoro miałam lezec jak kłoda przez conajmniej 8h?!) a pozniej jakis o 5/6rano przywieźli mi córę i juz cały czas bylysmy razem i spałyśmy w jednym lozku.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[przezduzeem]

Napisane przez meniaa94

Przezduzeem - Twoja mala walczyla o zycie? Jeju współczuję ... wiem co mogłaś czuć Leżysz i nie możesz się ruszyć biedna ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, urodzila sie ze skrajną wadą serca, miala operacje w 7dobie zycia.

Napisane przez raduska

Menia po dobie wypisują po cc? masakra jakas. Przeciez trzeba kontrolować rane i w ogole.
Ja leżałam 5dob po cc. Chciałabym vbac ale wczoraj przeczytałam artykuł napisany dla pewnego bloga przez mamaginekolog wlasnie o vbac i kobiety ktore miały cc z powodu braku postępu porodu maja małe szanse na udany vbac do tego dziecko najlepiej jak wazy ponizej 3.5kg.. A moja cora ważyła 4100 dla przykładu.. Eh troche mnie to zmartwiło nie powiem.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Polecam Ci grupe na fb "naturalnie po cesarce" ja wlasnie jakis czas temu dolaczylam i duzo przydatnych informacji mozna uzyskac

[Lilotka]

Napisane przez meniaa94

Lilotka - a ile leżałaś w szpitalu? na pierwszą noc zabrali Ci dziecko ?
Mnie po 2 dobach wypisali bo miejsca nie było na majówke każda rodziła i w pierwszą noc mieli małą zabrać a zostawili bo nie mieli czasu jej wozić na karmienie ... a odwiedziny tylko od 13:00 do 18:00 cudownie i radź sobie sama . Na szczeście była znajoma w szpitalu taka pomoc pielegniarki i czasem przychodziła pomóc .
Ale tu wiem że będzie inaczej,to znaczy ból ten sam ... czasem po dobie po cesarce wypisują już ale inaczej będzie. Chociaż też się boję ...

Leżałam 5 dni. Syn był przy mnie cały czas, bo sie nie zgodziłam żeby go zabrali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez przezduzeem

Tak, urodzila sie ze skrajną wadą serca, miala operacje w 7dobie zycia.






Polecam Ci grupe na fb "naturalnie po cesarce" ja wlasnie jakis czas temu dolaczylam i duzo przydatnych informacji mozna uzyskac

Współczuję. A teraz już wszystko z nią dobrze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raduska]

Napisane przez przezduzeem

Tak, urodzila sie ze skrajną wadą serca, miala operacje w 7dobie zycia.






Polecam Ci grupe na fb "naturalnie po cesarce" ja wlasnie jakis czas temu dolaczylam i duzo przydatnych informacji mozna uzyskac

Dzieki ale nie posiadam fb. Pisały cos jak mozna sie pod to przygotować?

Ojej biedna córeczka nie jestem sobie w stanie wyobrazic co przeżywaliście


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[przezduzeem]

Napisane przez Lilotka

Leżałam 5 dni. Syn był przy mnie cały czas, bo sie nie zgodziłam żeby go zabrali.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:02 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------


Współczuję. A teraz już wszystko z nią dobrze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez raduska

Dzieki ale nie posiadam fb. Pisały cos jak mozna sie pod to przygotować?

Ojej biedna córeczka nie jestem sobie w stanie wyobrazic co przeżywaliście


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tam jest bardzo duzo informacji o tym, np. ktore szpitale sa za vbac, a ktore zupelnie nie. Pisza o tym, ze trzeba byc bardzo upartym w swoim przekonaniu, bo inaczej raczej wmusza cc... to jest tylko ulamek procenta informacji zawartych.

Jesli o moja corcie chodzi, to jest to wlasnie moja historia, o ktorej ciezko mowic. Niestety po 3ech operacjach serca moja corcia zmarla. Teraz juz wiecie czemu tak drze o echo serca malego bąbla w brzuchu

Tylko blagam, niech teraz nie kreci sie watek wokol mnie, nie piszcie prosze, ze Wam przykro. Mam nadzieje, ze nikogo nie spotka taka historia jak mnie, mojego meza i naszego malego szkraba

[meniaa94]

Przezduzeem- nie wiem co napisać ... naprawdę nie będę nic pisała ... po prostu tylko Ci powiem ze jesteś dzielna kobieta . bardzo dużo przeszlas ...

Tak tak 1 doba tutaj po cesarce i do domu chyba że się korze któraś to można dłużej ... Ale położna wtedy do domu nie przychodZi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raduska]

Przezduzeem przytulam mocno.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[midusia86]

Czy taką wadę serca wykrywa się już na prenatalnych, czy to zaskoczyło was dopiero po porodzie.
Przepraszam, jeżeli nie chcesz ciągnąć tematu nie odpisuj i przepraszam za wścibskość

[przezduzeem]

Akurat takie pytanie sa ok, bo to moim zdaniem przydatna wiedza dla kazdej kobiety w ciazy.
Wady serca w wiekszosci wykrywa sie na badaniu polowkowym, a potwierdza lub wyklucza na echo serca plodu.
My wiedzielismy od 21tc.

Wiekszosc wad serca nie jest zwiazana z wadami genetycznymi.

Wiekszosc wad nie jest dziedziczna, jest to czysty los i przypadek. Jest kilka rzeczy, ktore moga byc przyczyna powstania wady serca, np. wada lozyska (dlatego w tej ciazy biore 5mg kwasu foliowego wiec ok. 10x wiecej niz przecietna kobieta) ale badania nie potwierdzają związku. Tzn, nie ma jeszcze w ogole takich badań.

[midusia86]

Masz w związku z twoją historią do zrobienia jakieś dodatkowe badania w tej ciąży? O ile rozumiem, to kwestia przypadku, ale pewnie stosuje się jakąś wzmożoną kontrolę po rakich historiach?
Kwas foliowy ma jakiś wpływ na poprawne kształtowanie się łożyska? 😮

[przezduzeem]

Mam prawo do darmowego testu pappa, badan prenatalnych i echo serca.
Jesli chodzi o kwas to podobno tak, przynajmniej moja gin mowila, ze ze wzgledu na wade mam brac zwiekszona dawke, wiec biore