Dzieciaczki lutowo-marcowe 06 II

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

dzieki Dario moZe inne dziewczyny znaja ceny

[płatek1]

Napisane przez gosiaczek94@buziaczek.pl

kociulek sliczny brzuszek
dziewczyny pomozcie

Gosiaczku, a więc tak ja kupiłam w 5 10 15 kurteczkę na polarze za 59,90 i ocieplane spodenki na szelkach za 79,90 do tego rekawiczki ze sztruksu za 12zł, czapeczkę, ale to już w innym sklepie za 28zł z kożuszkiem i buty Bartka za 179złkupe kasy wydaliśmyale co zrobić takie sa teraz ceny.


Kociulku ale ten czas leci jestem w szoku jaki masz już duży brzuszekale wygladasz ślicznieale Ci zazdroszczę tego stanu. Tak wogóle to Ty zaradna babka jesteś tak ładnie radzisz sobie z trójką dzieci. Ach mój mati tarza ię wszedzie po piachu, podłogach w sklepie, chodnikach
urwanie glowy.

Teraz mamy ciężkie nocki już nie daje radyMati ciągle się zrywa, placze, rzuca na łóżku, koszmar i na ręce by go bujać.

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

Napisane przez płatek1

Gosiaczku, a więc tak ja kupiłam w 5 10 15 kurteczkę na polarze za 59,90 i ocieplane spodenki na szelkach za 79,90 do tego rekawiczki ze sztruksu za 12zł, czapeczkę, ale to już w innym sklepie za 28zł z kożuszkiem i buty Bartka za 179złkupe kasy wydaliśmyale co zrobić takie sa teraz ceny.


Kociulku ale ten czas leci jestem w szoku jaki masz już duży brzuszekale wygladasz ślicznieale Ci zazdroszczę tego stanu. Tak wogóle to Ty zaradna babka jesteś tak ładnie radzisz sobie z trójką dzieci. Ach mój mati tarza ię wszedzie po piachu, podłogach w sklepie, chodnikach
urwanie glowy.

Teraz mamy ciężkie nocki już nie daje radyMati ciągle się zrywa, placze, rzuca na łóżku, koszmar i na ręce by go bujać.

dzieki Płatku może inne dziewczyny jeszcze cos podpowiedza
nie wiecie ile buty w ccc i deuchamnie dla dzieciaczków kosztuja może

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

Napewno zajrze do 5-10-15,Re-kids,Smyka,Deuchmana i ccc
tyle ze nie wiem na ile mam się przygotowac w ccc lub deuchmanie wszystko pod reka mam jedynie w Galerii Krakowskiej.

[Joasiaa]

Gosiaczku w ccc buty były coś po 60zł w deichamnie podobnie. Elefanten sprzedawany w deichmanie jest droższy ok 130zł. Ale jakość też o wiele lepsza. Co do reszty to się nie wypowiem bo w Kaliszu mamy tylko Tup Tup i Coccodrillo. Tak to posucha.
No właśnie - mamy buty znalazłam nową firme - antylopa. Jakość podobna do bartka a ceny niższe jak dla mnie "designe" też mają podobny. Kupiłam Julce takie:
http://www.allegro.pl/item255884239_...ciki_r_21.html

Haniu my też mamy obiadowy strajk Julka od dawna je sama a teraz musze ją z łyżką gonić może Pati już dorosła do samodzielnych posiłków? Julka toleruje ostatnio trzy dania: pulpety z indyka z kaszą gryczaną, brokułową i spaghetti. Wszystko inne jest ble. Non stop mogłaby też jeść jajka i parówki. Ile można to samo? Współczuje rodzicom niejadków.

Płatku Julka budzi się co 30 minut wiem znam ten ból. Mamy dzisiaj wizyte u neurologa, mam nadzieje że coś się wyjaśni. Ty bujasz na rękach Matiego nie wyobrażam sobie bujać tak dużego dziecka. U nas nie ma mowy Julka wyje ale nawet nie podnosze jej z łóżka. Zresztą wiesz jaka ona jest ciężka.

Kociulku brzuszek uroczy.

Agika myśl pozytywnie to tylko dwa dni! Nawet się nie obejrzysz a już będziesz we Wrocławiu. To wyjazd służbowy?

Idę dzisiaj porozmawiać kiedy zaczne prace. Myśle że najpóżniej przyszły tydzień. Już się ciesze
Z Julką chyba nie będzie źle, wczoraj była z nianią 2h i nawet nie zapłakała.

[kostka.kr]

Gosiaczku ja Ci nie pomogę , ponieważ kupuję w najzwyklejszych sklepach.
Kociulku ładny brzuszek..... ach, ale Ci fajnie

[kasiulka]

Kociulku super brzuszek, az mnie wzieło na wspominki jak sama z takim chodziłam i Oliwka mnie kopała jak szalona od srodka - fajne to było

Gosiaczku ja kupiłam w Smyku za 119 zł. Kupiłam tez w Reserved sliczne butki za 89 zł ale musialam je oddac z bólem serca bo nie pasowały na Oliwke. Ale były cudne.

Oliwka dzis u moich rodziców wywaliła nocnik z kupą na dywan , co jak co ale z moim dzieckiem nie można sie nudzic

[płatek1]

Napisane przez kasiulka

Kociulku super brzuszek, az mnie wzieło na wspominki jak sama z takim chodziłam i Oliwka mnie kopała jak szalona od srodka - fajne to było

Gosiaczku ja kupiłam w Smyku za 119 zł. Kupiłam tez w Reserved sliczne butki za 89 zł ale musialam je oddac z bólem serca bo nie pasowały na Oliwke. Ale były cudne.

Oliwka dzis u moich rodziców wywaliła nocnik z kupą na dywan , co jak co ale z moim dzieckiem nie można sie nudzic

u...Kasiulko Twoim rodzicom pewnie nie było do śmiechu

Ja też wspominam miło jak Mati buszował w brzuszkuchodziło się spać o godzinie 1-2 w nocy a wstawało o 10-11 ranoale to były błogie czasy jedyna praca to sprzatanie i robienie zakupów, a terazcałe życie do góry nogami wywrócone, szkoła życia jak nicbynajmniej się nie nudzmyhe he.

Joasiu znam Antylopęu nas też jest ale obok stoi stoisko z butami Bartka i zawsze tam utknie mi wzrok. Co do bujaniaMati nie był już bujany, ale ten szpital znowu wszystko zepsuł i teraz jak mu zawsze coś dokucza lub nie może zasnąć to wchodzi na mnie i muszę go wziąść na ręce, choćby na chwilę.

Dzisiaj odwiedziła mnie kumpela jutro tez ma pierwszą jazdę była z córka 5lat Kamila i oczywiście Mati świetnie się z nią bawil ja nie wiem dlaczego tak upodobał sobie dziewczynki zwłasza w tym wieku chłopcy go wcale nie interesują no jedynie spoglada jak graja w piłkę na boisku.

[agika11]

Kociulku ale fajny brzusio. Daj znak jak będziesz wiedziała jaka płeć, chyba, że dla nas też ma być niespodzianka
Ale jestem padnięta, miałam bardzo pracowity dzień, nie mam siły się pakować. Ale chociaż Kamil naszykowany już na bycie z babcią. Wyjazd w góry i kompletnie nie wiem co zabrać. Wyjazd szkoleniowy Joasiu tzw team building.
Butki śliczne.

JA kupiłam kurtkę Kamila na targu za 60 zł, na polarze, kaptur obszyty kożuszkiem, tyle , że brązowa i tak myślę, czy nie za ciemna na dziecko. Ale już nie zmienię bo w niej chodzi. Szukam teraz czapki jasnej takiej ciepłej. Teraz ma taką przejściową za 15 zł. Widać na zdjęciu Butki dostał od cioci. Ale fajne.
Joasiu super kamizelka i butki
Ja bym nie dała rady gdybym w nocy Milek nie spał.
Oliwiera jednak aparatka
Idę się pakować

[płatek1]

Agiko Kamilek super wyglądafajna ta kurteczka ten kożuszek dodaje urokujeżeli chodzi o kolor to nawet lepiej, że ciemna bo z jasną u chłopaka nie dałabyś rady z praniem bez jeszcze jednej dodatkowej na zmianę(bynajmniej u mnie tak by było).

Fajnie masz z tymi wyjazdamiudanego wypaduzabierz ciepłe ciuchy.

[agika11]

Płatku cieszę się, że ci się podoba. Może marudzę, bo ja głównie w niebieskim Kamila widzę. Czas na zmianę.

Widzisz, taki wyjazd jest może fajny, ale jak się ma małe dziecko to jest trochę uciążliwe. TŻ wyjechał, więc zostawiam Kamilka na głowie dziadków. On teraz już wszystko rozumie widzę, że tęskni za tatusiem. A dziś jak wróciłam później i był z dziadkami to 3 razy ciągnął dziadka za rękę, by poszedł z nim na górę, bo mnie szukał i ciągle mama? mama? ...Więc trochę się martwię, czy np w nocy nie będzie płakał. Jak jeździłam na szkolenia na wiosnę, jeszcze tak bardzo nie przeżywał.
Jeszcze przyleciała taka amerykanka, pierwszy raz w Polsce i muszę jej coś na weekend zorganizować. Chyba ją zaproszę na lunch i pójdę z Kamilem.
A tak na marginesie, to ja też bym mogła być już w ciąży, coraz troskliwiej spoglądam na noworodki..ach
Kamil naszykowany, ja spakowana...prawie, więc czas spać.
dobrej nocy i do usłyszenia

[hania024]

Kociulek ślicznie ci z brzuszkiem

Gosiaczku co do moich wycieczek po sklepach to tak w Smyku jak byłam to dla chłopców było troche kombinezonów ceny nie pamiętam re-kids cena chyba coś 200zł Chicco od 300zł w ccc tak jak napisała Joasia od 50-60 w góre Bartek to też ok 200 dosłownie szok ceny wszędzię są koszmarne

Joasiu ja też współczuje rodzicą niejadków, u nas dziś po próbie nakarmienia rosołem był prawie godzinny cyrk Pati nawet rzucała łyżkami nie wiem skąd to podłapała, a jak jej zabrałam to podeszła i zaczeła mnie bić Ona też jedyne co je to parówki, jajko no i całe szczęście rano mleko i wieczorem kaszke.
Joasiu a jak po wizycie u neurologa doradził coś

Agiko życze ci żeby czas szybko zleciał Ja też widze że jak taty niema 3 dni to Pati tęskni i jak tylko słyszy kroki to krzyczy tata i rano jak się budzi to go szuka A najlepsze że jak w nocy wstaje i do łazienki to Pati potrafi się przebudzić i powiedzieć "sika"

[płatek1]

Joasiu ja też czekam na wieści od neurologa.


Dzisiaj mati już lepiej spałoczywiście jęczał i płakał, ale rzadziej.


Agiko ja miałam na jesień niebieską kurteczkę i dokupiłam mu granatowągdybym mu jej nie kupiła to co drugi dzień musiałabym mu zakładać bluzę i sweter bo byłby bez kurtki jak zakładałam mu tą jasną zaraz była brudna czasmi po jednym spacerze była już do prania rzucanamati to straszny brudasekteraz mu kupiłam ciemno zieloną. Mati właściwie dostał kombinezon i to bardzo fajny i nowy od cioci z Niemiec, ale za dużymam tylko cicha nadzieje,że na przyszły rok nie będzie za mały.

[Joasiaa]

Byliśmu u neurologa, Julka chora nie jest. A to co ma to raczej problem psychiczny. Cierpi na tzw. lęki nocne czyli bardzo mocno przeżywa sny i nie umie sobie z tym radzić. Czasami w ten sposób zaczyna się padaczka ale u Julki na szczeście jest to wykluczone. Lekarstw na to nie ma można dać jakieś silne psychotropy ale jeśli nie ma innych objawów to nikt przy zdrowych zmysłach nie zdecyduje się szpikować tym dziecka.
Podobno przechodzi to z wiekiem albo przeradza się w lunatykowanie.
Budujące jest to że instynktownie postępowalismy dokładnie jak trzeba. Zero przedłużających się wieczornych rytuałów czyli bez czytania bajek w łóżku itp bo to Julke dodatkowo będzie nakręcać. Najlepsze rozwiązanie to spanie z rodzicami niestety. Jak pojawia się lęk to trzeba przytulać, głaskać, mówić do dziecka bez tego stan może się pogłębiać i lęki będą jeszcze silniejsze.
Dodatkowo nasze dzieci są w najtrudniejszym etapie rozwojowym - nie potrafią się na długo skupić, nie rozumieją dlaczego czegoś nie wolno. Tłumaczenie nie wolno bo to parzy jest bez sensu bo dziecko nie rozumie takich pojęć. Lepiej nie tłumaczyć tylko mówić samo nie.
Wszelkie gryzienia, durne zachowania w miare możliwości trzeba ignorować.
To z grubsza tyle. Troche się podbudowałam że dobrze robię ale z drugiej strony to nic się u nas nie zmieni i nadal będziemy chodzić jak zombie.

[gosiaczek94@buziaczek.pl]

Napisane przez Joasiaa

Byliśmu u neurologa, Julka chora nie jest. A to co ma to raczej problem psychiczny. Cierpi na tzw. lęki nocne czyli bardzo mocno przeżywa sny i nie umie sobie z tym radzić. Czasami w ten sposób zaczyna się padaczka ale u Julki na szczeście jest to wykluczone. Lekarstw na to nie ma można dać jakieś silne psychotropy ale jeśli nie ma innych objawów to nikt przy zdrowych zmysłach nie zdecyduje się szpikować tym dziecka.
Podobno przechodzi to z wiekiem albo przeradza się w lunatykowanie.
Budujące jest to że instynktownie postępowalismy dokładnie jak trzeba. Zero przedłużających się wieczornych rytuałów czyli bez czytania bajek w łóżku itp bo to Julke dodatkowo będzie nakręcać. Najlepsze rozwiązanie to spanie z rodzicami niestety. Jak pojawia się lęk to trzeba przytulać, głaskać, mówić do dziecka bez tego stan może się pogłębiać i lęki będą jeszcze silniejsze.
Dodatkowo nasze dzieci są w najtrudniejszym etapie rozwojowym - nie potrafią się na długo skupić, nie rozumieją dlaczego czegoś nie wolno. Tłumaczenie nie wolno bo to parzy jest bez sensu bo dziecko nie rozumie takich pojęć. Lepiej nie tłumaczyć tylko mówić samo nie.
Wszelkie gryzienia, durne zachowania w miare możliwości trzeba ignorować.
To z grubsza tyle. Troche się podbudowałam że dobrze robię ale z drugiej strony to nic się u nas nie zmieni i nadal będziemy chodzić jak zombie.

Joasiu nie jestes sama my spimy z małym, on potrafi w nocy przez sen płakał krzyczeć, czasem się smieje ale to jest przyjemne,przebudza się i czesto jestem niewyspana.

[płatek1]

No to jesteście w kropce Joasiuja też bym nie zdecysowała się na psychoropyczyli pozostaje czekać, aż z tego wyrośniejakoś miałam przeczucie, że wrócicie z niczymwychodzi na to ze nasze dzieci sa bardzo wrażliwe i mają słabe sny. Ach...

[Joasiaa]

Napisane przez płatek1

No to jesteście w kropce Joasiuja też bym nie zdecysowała się na psychoropyczyli pozostaje czekać, aż z tego wyrośniejakoś miałam przeczucie, że wrócicie z niczymwychodzi na to ze nasze dzieci sa bardzo wrażliwe i mają słabe sny. Ach...

Też się z tym liczyłam Płatku miałam tylko cichą nadzieje że jest jakieś bezpieczne lekarstwo. Na tak silne środki napewno się nie zdecyduje. Dziecko może z tego wyrosnąć na rok, może za 6 lat a może wogóle wspaniała perspektywa co? Lekarka mówiła że to jest też choroba rodziców bo oni najbardziej cierpia i często zaczynaj się np kłócić. Nam radziła spanie w osobnych pokojach i dyżury przy Julce. Tylko na małżeństwo to naprawde średnio wpływa. Zresztą sama wiesz jak to jest być ciągle zmęczonym. Nie zrozumie ten co tego nie doświadczył
Musimy przetrwać i tyle.

Agiko mnie się bardzo Kamilek podoba w tym brązie. Dokup jasną czapkę i szalik i będzie bomba.

Wczoraj dowiedziałam się że mam rozpocząć prace po 5 listopada super tylko boje się że przez to przekładanie opiekunka się wkurzy i mi zrezygnuje.

[płatek1]

Napisane przez Joasiaa

Też się z tym liczyłam Płatku miałam tylko cichą nadzieje że jest jakieś bezpieczne lekarstwo. Na tak silne środki napewno się nie zdecyduje. Dziecko może z tego wyrosnąć na rok, może za 6 lat a może wogóle wspaniała perspektywa co? Lekarka mówiła że to jest też choroba rodziców bo oni najbardziej cierpia i często zaczynaj się np kłócić. Nam radziła spanie w osobnych pokojach i dyżury przy Julce. Tylko na małżeństwo to naprawde średnio wpływa. Zresztą sama wiesz jak to jest być ciągle zmęczonym. Nie zrozumie ten co tego nie doświadczył
Musimy przetrwać i tyle.

Agiko mnie się bardzo Kamilek podoba w tym brązie. Dokup jasną czapkę i szalik i będzie bomba.

Wczoraj dowiedziałam się że mam rozpocząć prace po 5 listopada super tylko boje się że przez to przekładanie opiekunka się wkurzy i mi zrezygnuje.

Joasiu to rób wypady sama na zakupy, jakiś obiadek z mężem i kawka na mieście, a opiekunka niech siedzi z Julką no bo jak ją przytrzmać. Może uda Ci się trochę w pracy odpoczywać moja mama zawsze tak powtarzała, że w pracy odpoczywa.

Z tym spaniem to nieciekawieja spie z matim w jego pokoju, a tż w drugimi nawet jak chcę się połozyć do tż to on zaraz jakby wyczuwał co sie swięci i zaraz jęki, płacz itdi jak tu prowadzić normalne życie małżeńskie. Aha zgodzę się z lekarzem, ze te spanie naszych dzieci czesto doprowadza do kłótni rodziców

Joasiu jeszcze pytanko czy może pytałaś się lekarza, czy ten słynny Melisal ma jakies skuteczne działanie na dzieci?

[kociulek]

Dziewczyny, jesteście kochane wszystkim dziekuję za miłe słowa

A po usg jeszcze jestem nieco w szoku, bo choć dzidzi było w połażeniu pośladkowym i trochę słabo było widać, to wszystko wskazuje na to, że będzie córcia Ale wiadomo, na 100% przekonamy się o tym w lutym...
Mąż nie był na usg, bo Adriano był już tak śpiący, że złopał nerwuska i cały czas krzyczał i płakał przed gabinetem

Gosiaczku, ja Ci nie pomogę, bo podobnie jak Kostka kupuję w zwykłych sklepach.

Agika, dla mnie też podoba się kurteczka Kamilka Dla mojego Aduśka byłaby idealna, bo bym wiedziała, że nie muszę jej prac prawie po każdym wyjściu na dwór.

Joasiu, a zawsze się zastanawiałam dlaczego Adrian jest zawsze w dzień taki wesoły i w zasadzie nigdy nie płacze z byle powodu. W nocy zaś potrafi przebudzić się z przeraźliwym płaczem. Uspokaja się dopiero jak wezmę go do nas do łóżka i przytulę. Wtedy spokojnie zaśnie. Bajek niestety mu nie czytamy, bo to mały huragan, nie usiedzi w miejscu i wykazuje kompletny brak zainteresowania książkami Choć przepraszam, ostatnio wygrzebał u babci w szufladzie książeczkę do nabożeństwa i nie dał jej sobie zabrać Staram sie go kłaść do jego łózeczka choć i tak stoi ono przy naszym tą stroną gdzie wyjęte są szczebelki. Tak zawsze myslałam,że pewnie coś mu się przyśniło,ale nie przypuszczałam,że dziecko może to tak przeżywać Przyznaję, że troche mnie pocieszyłaś, że Adrian nie jest jakimś wyjątkiem.

[_dAria86]

Kociulek miał byc siusiak!!!
Słowo daje jak ja urodze chłopaka to nie wiem jak mam sie zajac jego siusiakiem

Płatku Joasiu a moze tak spróbowac przytulanke dla matiego i Julki?? Zuzia tez sie wybudzała i musiałam spac z nią ale od miesiaca jak jej łumaczyłam i pokazywałam ze misia sie kocha, przytula, od czasu do czasu podsuwałam pod rączki (nieraz wyrzucała), tak zaczeła spac z misiem.
w ogóle to dzisiaj niedawno, mowie to choc zuzia idziemy spac. Pr\zebrałam ją pajacyk a ona misia i poszłą do siebie do pokoju, połozyła sie do łózeczka i zasneła .
Przewaznie do 20.30 juz śpi i sie wybudza koło 4. Wystarczy posiedziec i pomiziac po nodze i spi.

[Joasiaa]

Melisal jest że tak powiem Płatku o dupę potłuc lepsza jest waleriana i nam zapisała krople. To jest ziołowe więc jak gra w toto lotka albo zadziała albo nie. Spróbuje bo co mi pozostało? Mam dawać 3 razy dziennie. Napewno nie zapewni to super spokojnych nocy ale może troche wyciszy i ograniczy ilość pobudek.
Daria u nas problem jest głębszy i takie zabawy nie działają. Jest kolejne stadium tego hmm jak to nazwać bo to nie jest w sumie choroba... nazywa się to nocne przerażenie. Pamiętacie jak pisałam że Julka przewracała oczami itp? To było to. Średnio przyjemne. Julka nic z tego nie pamięta, tak jak lunatyk. I to nie jest związane z jakimś stresem itp po prostu niektóre dzieciaki tak mają.
Kociulku fajnie chyba gdyby wyszła Wam parka? Trzymam kciuki za dziewczynkę.

[hania024]

Joasiu Płatku to życze wam aby dzieciaki szybko z tego wyrosły a wy się wyspały Ale dosłownie jestem w szoku że coś takiego może być U nas całe szczęście Pati śpi dobrze, choć codziennie budzi się o 4 i wtedy wędruje do naszego łóżka i śpi z nami dalej dziś spałyśmy do 8

Kociulek to chyba dobra wiadomość Adrianek miał by siostre no to KRA KRA KRA

Daria jak będie siusiak to napewno będziesz wiedziała jak o niego zadbać żeby było dorze a dziewczyny ci napewno pomogą

Dziewczyny ide jutro na rozmowe w sprawie pracy mam troche stresa choć pracuje tam mój kolega i ma powiedzieć że jestem od niego to i tak się boje Wiem że głupie pytania zadają typu dlaczego termometr rtęciowy jest lepszy od cyfrowego i tym podobne.

[płatek1]

Haniu to trzymamy kciukipowodzenia: cmok:.

Kociulku wręcz idealnie jak trafi się dziewczynkaja zawsze chciałam mieć parkępamietaj by dać znać po nastepnym usg jak już maleństwo się odwroci i pokaże co tam ma między nogami.

Dario mi się wydaje, że pielęgnacja dziewczynki wydaje się trudniejsza nić chłopca, zresztą chyba częściej słysze, że dziewczynki mają problemy z infekcjami dróg moczowych niż chłopcydasz rade jak będzie chłopak, zresztą samo wszystko przyjdzie.

Dario mój mati nie lubi przytulaneknajlepszą jest mama.

Ja dzisiaj nie mogłam już pisać z tych nerwów, ale żeby się choć chwilę o tym nie mysleć jednak piszemam jazde o 21 ale się deneruje.

[hania024]

Płatku trzymam kciuki będzie dobrze czekamy na pierwszą relacje z jazdy

Ja mam coraz bardziej stracha

[kociulek]

A co to się stało z Gosią???

Obiecałam,że wkleję Adrianka, więc właśnie to robię

Na nasze pytanie czy będzie się bawił z siostrzyczką i czy będzie ją lubił, usłyszeliśmy stanowcze TAAAK
Napewno lalek zabierał nie będzie

Daria, ja myślę identycznie jak Płatek Zawsze wydawało mi się, że pielęgnacja chłopca jest dużo łatwiejsza niż dziewczynki

Haniu, trzymam kciuki

Płatku, na jeździe poszło super, prawda? Skoro nawet ja zdałam prawko, to Ty spokojnie też je uzyskasz

[płatek1]

Kociulku fajne zdjęciaAdrianek jest słodki musisz nam częściej go pokazywać bo ja naprawde nie pamietałam dobrze jego buźki.


No jak mi poszłoniezbyt bo po krótkim kursie obsługi samochodu i ustawieniu lusterek i fotela zaraz wyjechaliśmy na ulicenerwy bo to jednak raz, że wiozłam jego i z tyłu koleżanke(odwoziłam ją do domu po jeździe) to jeszcze jak przejeżdżałam obok innego samochodu to aż mi serce do gardła podchodziło. Oczywiście znosi mnie ku środka jezdni, a nie na prawą stronę, za dużo daję gazunie mam wyczucia i nie panuje nad kierownicą"robie zbyt energiczne ruchy" no i raz przekroczyłam dozwoloną prędkośći dwa razy omal nie najechałam na krawężnik, dupowaty ze mnie chyba będzie kierowca.

Mati mi jęczał i płakał od 5rano aż się boję co to bedzie po zmianie czasu na zimowypamiętam w zeszłym roku były z tym problemy.

Gosiaczek chyba zmienia avatorek

Hmm...Kasiulek przepadła.

Haniu

[płatek1]

O nie Gosiaczek coś przeskrobała, chybau...szkoda , że nawet nie mamy do niej kontaktu.


Dziewczyny takie pytanko jakie dajecie herbatki do picia dla dzieci?
My pijemy jeszcze owocowe z Bobovity lub Hippa, ale Mati lubi ze mną pić zwykłą herbatę z cytryną i tak sie zastanawiam czy nie skończyc z tymi dla dziecie, ale jaką wtedy dawć do picia, może jakąś ziołową.

[kociulek]

Dzięki Płatku postaram się pokazywać Wam częściej mojego brzdąca
Co do jazdy, to nic się nie martw, moje początki wcale nie były lepsze

A jeśli chodzi o herbatki, to ja już jakiś czas nie daję tych dla dzieci. Mały bardzo polubił owocową sagę, a poza tym żyć nie może bez zwykłego owocowego soku z wodą Całe szczęście mamy jeszcze trochę zapasów w piewnicy.

Aaaa... już miałam wcześniej powiedzieć... dobrze, że parę dni temu poruszyłaś temat witaminki D3, bo ja zupełnie o niej zapomniałam Duże dla Ciebie.

[hania024]

Kociulek Adrianek super

Płatku takie rzeczy o jakich piszesz to normalne na początku nie wymagaj od siebie że pierwsze jazdy bądą szły super, zobaczysz że po paru godzinach bedzie coraz lepiej A na jakim samochodzie się uczysz

Spotkanie mam na 17 więc mam dużo czasu na szykowanie dzięki za kciuki napewno się przydadzą

Co do herbaty to Pati też zaczeła pić zwykła i troche jeszcze tej dla dzieci.

[płatek1]

Haniu oplem corsa takim jak na egzaminie państwowym u nas w Wordzie.

Kocieulku dzięki choć raz się na coś przydałam.