|
|
#1111 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Było warto się szarpać, dawać szanse za szansą? Odpowiedz sobie sama na to pytanie. Nie pakowałabym się w żadne walki z pijakiem o odwyk srodwyk, żadne detoksy sroksy - jeśli jemu na tym nie zależy. Za bardzo cenię sobie po tych niespokojnych nerwowych non stop latach swój święty spokój.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." Edytowane przez ulicznica Czas edycji: 2012-11-30 o 23:01 |
|
|
|
|
#1112 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 124
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Kojarzycie moją poprzednią wypowiedź? Że jestem zadowolona z rozpadu związku, że się cieszę, że tak będzie dla mnie lepiej...
Myślałam tak, bo w podświadomości wydawało mi się, że nadal z nim jestem. Dzisiaj dotarło do mnie, że to definitywny koniec. Jestem załamana. Akurat dzisiaj, gdy moja Mama wyjechała do szpitala i podarłam się z ojcem. Zostawił mnie samą. Piątki i soboty były nasze... Zawsze się spotykaliśmy w weekendy. Teraz siedzę sama. 7 godzin z laptopem w łóżku. Zabijcie mnie ;( |
|
|
|
#1113 | ||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 21
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Jak ja strasznie tęsknię ![]() ---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:02 ---------- Cytat:
Mi się wydawało, że jak się będziemy spotykać na luzie jako znajomi to będzie lepiej. I przez chwilę było, zeszło ciśnienie. A ja sobie uświadomiłam, że tak nie mogę, bo robię sobie nadzieję i po prostu nie dopuszczam do siebie tej myśli ![]() I cholera cały czas mam nadzieję, że może jutro, może za kilka dni się odezwie. A jak on nie zatęskni? Jak uzna, że to dobrze, że w jakikolwiek sposób sobie z tym radze? Naprawdę mam wrażenie, że najgorsze dopiero przede mną. Przerażam sama siebie. Jeszcze jutro na 9 ide do pracy, 8 godzin siedzenia i udawania, że jest w porządku, uśmiechania się do klientek. |
||
|
|
|
#1114 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 19
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Miałam jakies klapki na oczach, to faceci zawsze za mną latali, mialam ich na pstryknięcie palca a tu sie tak dalam omotac..Naprawde wstydze sie za siebie
![]() Wiem jedno..chce to zakończyć !!!!!! Trudno tak z dnia na dzień ale wydaje mi sie,ze sobie poradze
|
|
|
|
#1115 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Jeśli się go boisz, idź po rzeczy (jesli masz coś u niego i na odwrót) do niego i bądź z kimś, kiedy on będzie odbierał swoje.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
|
|
|
#1116 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 19
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Ogólnie to wiem,ze poradze sobie ale z drugiej strony mam chwilowe glupie mysli z nadzieją,ze jak odejde i bedzie wiedzial w 100%,ze to koniec to nagle sie obudzi i zrobi wszystko aby mnie odzyskac..tzn nie mowie,ze tak bedzie..ale tak moze byc? I CO BEDZIE sie starał miesiac dwa i potem znow to samo?bez sensu..obiecanki cacanki. Musze sobie wybic to z glowy
|
|
|
|
#1117 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Powścieka się i mu przejdzie.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
|
|
|
#1118 | ||||||
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Trzymam kciuki za wytrwałość ![]() Cytat:
![]() Cytat:
Wywal wszystkie ubrania z szaf, poprzymierzaj, posortuj, powyrzucaj. Wyjdź ze znajomymi lub idź do kogoś. Upiecz ciastka. Cytat:
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
||||||
|
|
|
#1119 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Dzisiejszy dzień jest do bani. Spotkanie z eksem wytrąciło mnie z równowagi. Przytuliłam go na koniec. Czuję się tak okropnie odrzucona, wszyscy w moim życiu mnie odrzucali - od rodziców poprzez jego. A mi się udało zbudować wokół siebie idealną skorupę. Nigdy na niego nie krzyknęłam, nie obraziłam, zawsze byłam stanowcza, spokojna. Naprawdę myślałam, że spędzę z nim całe moje życie.
__________________
27.08.2016 |
|
|
|
#1120 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Moje rozstanie jest absolutnie żałosne. Nie wiem co mam o tym pisać, nie wiem co mam wyjaśniać, historia jest długa. czuję się jak ostatnia zrobiona w bambuko pała i jednocześnie nie wiem co myśleć o całej sytuacji.
|
|
|
|
#1121 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Malla, nie wiem czy to jest początek związku, czy po prostu poznawanie się.
Wydawało mi się, że coś tam zaiskrzyło, ale nic nie dzieje się na tyle ciągle i nie jest na tyle stabilne, by można było to jakoś zdefiniować.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
|
|
#1122 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
![]() xczekoladka uciekaj puki możesz! dziewczyno to nie jest chłoapk z którym chcesz spędzić resztę życia, nie warto! behemotkot wcześniej myślałam,że też chciałabym seksu na pożegnanie,ale teraz już się cieszę,że nic takiego nie miało miejsca. ---------- Dopisano o 01:43 ---------- Poprzedni post napisano o 01:40 ---------- Cytat:
Każda tak myśli <przytul> najwidoczniej nie byli nam przeznaczeni. Trzeba poczekać, przeczekać aż przejdzie. Jak to mawia S.King" teraz będzie najtrudniej a potem będzie już tylko dobrze" ![]() Jestem beznadziejna. Do wczoraj miałam idealny humor, tak mi było dobrze, byłam na imprezie wytańczyłam się z mega przystojniakami jutro mam randkę a teraz już w ogóle nie cieszę się z tego... Pokarało mnie, zajrzałam na jego profil, jego bliska koleżanka nawrzucała mu postów, fotki.. ku*wa wcale się nie zdziwię jak zaraz zacznie z nim chodzić.. jeszcze jak bylismy razem to się do niego dopieprzała... dobiłam się, bo zrobiło mi się mega przykro, ze tak szybko się pocieszył. Eh. Chce mi się płakać. Pomóżcie
Edytowane przez Tindomerel_ Czas edycji: 2012-12-01 o 01:44 |
||
|
|
|
#1123 | |||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 21
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
No nie dociera do mnie jak można coś do kogoś czuć i po dwóch dniach bum, nic?Ja po prostu nie mogę tego ogarnąć. Cytat:
Ściskam i tulę.Wczoraj z trudem powstrzymałam się od spania w jego koszulce Boże, jak ja strasznie za nim tęsknię Ja nie chce innego, jego chce.---------- Dopisano o 07:36 ---------- Poprzedni post napisano o 07:35 ---------- Cytat:
Jak ja pomyślę o moim z inną laską, to normalnie wszystkiego mi się odechciewa ![]() Zaraz do pracy. |
|||
|
|
|
#1124 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 327
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Boże dziewczyny ratujcie! Wreszcie miałam się wyrwać gdzieś na weekend, żeby nie myśleć o eks i dobrze się bawić a już drugi dzień mam biegunkę
Dzisiejszej nocy co godzinę latałam. Siostra ma mi kupić stoperan i czekoladę gorzką i mam nadzieję, że to pomoże. Już bilet zakupiony na koncert a tu taka katastrofa!
__________________
Zamierzam: Zdrowo się odżywiać Ograniczyć słodycze |
|
|
|
#1125 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 265
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
ehh i znowu się odezwał , tylko o której o 1:50 . Kończy pracę około 21 , potem czasem idzie do rodziny , która mieszka blisko . No , ale koło 12 powinnien być . Pewnie znowu siedział i pił idiota . Oddzwoniłam o 3 , bo wtedy się przebudziłam , nie odebrał pewnie spał .
Jak dziś nie zadzwoni pierwszy to się nie odezwę . Chociaż mógłby przyjść na seks Tydzień się nie odzywaliśmy , pewnie zauważył że mam go gdzieś to się odezwał , jeżeli liczy na dalsze uwielbienie z mojej strony to się grubo myli . |
|
|
|
#1126 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 401
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
u mnie dobrze, tak mi się wydaje ![]() wczoraj mój pierwszy chłopak (taki z czasów gimnazjum/liceum, dalej mamy fantastyczny kontakt) oznajmij mi, że widział go parokrotnie podchmielonego ostro i raz z jakąś laską. I wiecie co? Nawet mnie to nie ruszyło. Zaszokowałam samą siebie, bo spodziewałam się jakiegoś walenia serca, wkur***nia czy ataku rozpaczy, a tu cisza. Gadaliśmy dalej jakby nigdy nic. Cóż no, jestem z siebie dumna Z paczką znajomych zaklepaliśmy wczoraj miejsca na sylwestra, także zapowiada się bardzo udana impreza w zaufanym gronie, której męskiej części on nigdy nie tolerował. Co do spraw miłosnych (a raczej romansów ), to z P. nic raczej nie będzie. Na rozmowach i wielkich deklaracjach och ach się skończyło, dziś może uda nam się w końcu spotkać i zobaczymy może coś go ruszyło.Za to pojawił się nowy, T, ale już wcześniej o nim pisałam ![]() I tak to się dzieje
__________________
|
|
|
|
#1127 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
![]() ![]() Anoska a ile jesteś po rozstaniu:P?
|
|
|
|
|
#1128 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 6 401
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
hmm, no skończyło się 8 września
![]() ekstra ekstra, bo ci wszyscy adoratorzy, a kilku ich, jest skutecznie sprawiają, że z dnia na dzień jest coraz lepiej. Tylko, że ja już dawno temu się pozbierałam, po tygodniu przestałam płakać i otwierać oczy, tutaj wielką furorę tym zrobiłam, a teraz po prostu chce dobić te resztki jego, które we mnie siedzą. Mam tylko nadzieje, że te wszystkie romanse pewnego dnia się skończą, bo pojawi się ktoś, hmm, ktoś super
__________________
|
|
|
|
#1129 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 124
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Z jakim ja żałosnym gówniarzem byłam! Siedzi na fb i klika "lubię to" przy każdym zdjęciu na którym jest dziewczyna, o którą byłam zazdrosna. Nie tylko mnie krzywdził słowami, nie tylko zostawił w złym momencie mojego życia, jeszcze teraz próbuje mnie wkurzyć. Ciężko sobie wyobrazić, że ktoś, kto kochał tylko nas teraz może pokochać kogoś innego...
I mogę się założyć, że w poniedziałek w szkole będzie podrywał każdą dziewczynę po kolei i śmiał się mi w twarz. Jak ja wytrzymam cały rok szkolny? Każda rzecz, piosenka, serial, nawet zwykła butelka wody mi się z nim kojarzy... ;( Jak się zebrać w sobie? Codziennie rano przez 6 miesięcy miałam od niego długą, piękną wiadomość na gg. Budzę się i nie mam... Nawet sms-a, że kocha, że tęskni... Boże, jak to boli ;( Męczą mnie dwa sprzeczne uczucia. Szczęście, że już się uwolniłam, że zacznę nowe życie i jednocześnie rozpacz, że już nie ma w moim życiu kogoś kogo tak strasznie kochałam/kocham (?) Też tak macie? |
|
|
|
#1130 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 57
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
|
|
|
|
|
#1131 | ||
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 21
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
No ja nie, bo u nas nie miało co się zacząć psuć nawet Cytat:
|
||
|
|
|
#1132 | |||
|
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Co do kontaktu to każdy ma inaczej, ja najchętniej zalewałabym chłopaków smsami i wiadomościami ale nigdy tego nie robię. Z M. było fantastycznie, bo on miał tak samo - spotykaliśmy się przed pracą, potem luźne rozmowy przez 8 godzin na fb, wspólny powrót i siedzenie razem do wieczora. Takie dwa bliźniaki syjamskie No ale faceci zazwyczaj potrzebują swojej przestrzeni i chcą mieć trochę luzu. Cytat:
![]() Cytat:
![]() A ja zastanawiam się nad pewną rzeczą. Kiedy myślę o M. zdaję sobie sprawę, że odszedł przez moje zachowanie, właściwie nie dałam mu wyboru, bo nikt nie zniesie krytyki jaką mu codziennie fundowłam
Edytowane przez paputek00 Czas edycji: 2012-12-01 o 13:24 |
|||
|
|
|
#1133 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
- wcześniej byłam (nie licząc eksa, ale z nim szybko weszłam w związek - mizianie oznaczało wyższy level) o wiele mniej liberalna pod tym względem, właściwie ciężko mi było to sobie wyobrazić. Kobiety też lubią chyba mieć własną przestrzeń (choć często wychowywane są tak, by oplatać faceta bluszczem) - właściwie jedną z pierwszych rzeczy, jakie on napisał mi o sobie było to, że lubi mieć własną przestrzeń, ceni ją sobie i wydaje mu się, że to działa w obie strony. Nie wiem, co to będzie oznaczać na dłuższą metę - może "własna przestrzeń" i niezależność to jest takie zabezpieczenie na wypadek, gdyby jednak nic z tego nie wyszło? Z tego co przeczytałam między wierszami, to on nie chce mówić mi słodkich słówek, z których musiałby się wycofywać, mówić na siłę - właściwie dosłownie powiedział, że jeśli będzie chciał i poczuje się gotów, to na pewno to odczuję. Tyle tylko, że nie wiem co o tym myśleć - raz powiedziałam mu, że nie mogę się doczekać spotkania - wyraźnie się ucieszył, ale nic na to nie powiedział. Nie reaguje też na miłe słowa, które ode mnie dostaje (może mu głupio, nie umie ich przyjmować?) A co do Twojego M., to myślę, że jeśli tylko uspokoisz tym swoje sumienie i poczujesz się lepiej ze sobą kiedy przeprosisz - zrób to
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
|
|
|
#1134 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Ulicznica a może on po prostu ma przykre doświadczenia i boi się otworzyć? Może ktoś go zranił i porzucił kiedy chłopak się zaangażował albo odwrotnie, ktoś zabierał mu całą przestrzeń życiową więc z góry uprzedza że jej potrzebuje. Plus dla niego, że rozmawia o tym i mówi co czuje, jeśli póki co odpowiada Ci taki delikatny luz to chyba nie ma się co martwić.
To w zasadzie dopiero miesiąc, pewnie się rozkręci ![]() Wcześniej pisałaś o opiece, której nigdy nie zaznałaś. Miałam w domu podobnie, ale u mnie poszło w kierunku szukania faceta, który mi tą opiekę zapewni (emocjonalną, bo nigdy materialną czy fizyczną). Zawsze podobali mi się ciepli, dobroduszni, spokojni i czuli. Jeśli chłopak o mnie nie dba to zostaje automatycznie skreślony. Dopiero niedawno odkryłam jak bardzo potrzebuję takiego "tatusiowania" |
|
|
|
#1135 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Ulicznica - brzmi normalnie jak na faceta w tym wieku.
A realnie jak myślisz - jest jakaś szansa na uczucie?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#1136 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
Jak czytam o kobietach, które dostają kwiaty bez powodu Cytat:
![]() Zaiskrzyło i zrobiło się "luźniej", swobodniej już na 3 randce, tak mi się przynajmniej wydaje. Jeśli to może być znamienne, to z tego co zauważyłam, to nie logował się na Sympatii już od dawna , a spotykamy się od miesiąca.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
||
|
|
|
#1137 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 370
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Czesc Dziewczyny. U mnie już miesiąc po rozstaniu i właściwie sobie daję radę. Najważniejsze, że spojrzałam obiektywnie na swój związek który był toksyczny.. Jedynie tęsknie za czułością i brakuje mi tej prawdziwej miłości... w którą wątpię momentami.
Myślałam żeby napisać mejla mojemu byłemu i napisać jak naprawdę czułam się w tym związku... Robił mi awantury o wszystko a ja dla świętego spokoju przytakiwałam i przepraszałam.. Wyszło na to że to ja byłam ta zła, beznadziejna... Nie wiem czy jest sens bo przy rozstaniu potraktował mnie z brakiem szacunku.. Wczoraj byłam się rozerwać z dziewczynami na imprezce.. Było fajnie ale dobijali mnie ci faceci którzy starali się mnie poderwać Nie wiem czy ja mam aż tak wysokie wymagania czy o co chodzi.. Wykolejeńcy życiowi czy co? Nie pracuje, nie studiuje.. Jak nie obłapywali łapami, to łgali. Po krótkiej rozmowie z facetem miałam mu podać nr tel. Wyciaga tel patrze a tu jego zdjęcie z dziewczyna na tapecie.. :cojest : Jeden facet mi się spodobał, kulturalny miły ale uciekł z parkietu bo do niego kolega dzwonił..Wyszłam z klubu z niesmakiem... Doszłam do wniosku że klub nie jest dla mnie miejscem szukania faceta. Jak już to wolę uczelni ale ciężko czasem tam się z kimś zgadać..
Edytowane przez Seph Czas edycji: 2012-12-01 o 14:04 |
|
|
|
#1138 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Cytat:
A co do klubu i sytuacji z dziewczyną na tapecie, to bez komentarza. Ludzie mają do siebie wzajemnie i do siebie samych coraz mniej szacunku. No ale wyjście na telefon to nic złego - może światło inaczej zaświeciło i zmienił zdanie
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
|
|
|
#1139 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 215
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
|
|
|
|
#1140 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 1 370
|
Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV
Troszkę się nastawiłam że może kogoś poznam w klubie ale teraz widzę że nie chciałabym swojego wybranka poznać w takich warunkach
Chyba swoje łowy skieruje na moją uczelnię tym bardziej że z mojego roku podoba mi się chłopak Trochę śmieszna sytuacja z tym chłopakiem z uczelni bo wcześniej obrzucaliśmy się spojrzeniami. Zagadałam do niego na facebook'u i rozmowa była bardzo przyjemna a on bardzo miły chociaż to dotyczyło spraw uczelnianych i później na drugi dzień sytuacja zrobiła się jakaś taka niezręczna? Nawet na mnie już tak nie spogląda. Nie wiem czy przez to że raz może do mnie powiedział cześć i mu nie odpowiedziałam bo był tłok i szum więc nie jestem pewna.. Ostatnio wracałam autobusem z kolega. Spotkałam właśnie tego chłopaka z kolegami. Przywitał się z moim kolegą, a na mnie spojrzał, jego koledzy to samo i no zrobiło się niezręcznie.. Nie wiem jak dla mnie powinien się też ze mną przywitać.. czy może ja nie znam podstawowych zasad savoir-vivre? Zrobił skwaszoną minę i się odwrócił.. Już nie chodzi taki uśmiechnięty. No nie wiem czy ja sobie wmawiam ale chyba jest coś na rzeczy... Problem tej sytuacji mnie bawi bo czuję się jak 9 latka A zagadać na uczelni nie ma jak bo jest otoczony kolegami których nie znam.. Dodam, że od wielu osób słyszałam bardzo pochlebne opinie na jego temat, że jest bardzo zdolny, dobrze się uczy i jest bardzo kulturalny dlatego dziwi mnie to wszystko..---------- Dopisano o 14:33 ---------- Poprzedni post napisano o 14:25 ---------- Więc chyba sobie dam spokój.. On może kiedyś spojrzy na ten związek dojrzale i zobaczy jak na prawdę było.. Edytowane przez Seph Czas edycji: 2012-12-01 o 14:29 |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:01.












i nie jest na tyle stabilne, by można było to jakoś zdefiniować.







No ale faceci zazwyczaj potrzebują swojej przestrzeni i chcą mieć trochę luzu. 


