Odpieluszkowe Zapalenie Mózgu cz. V

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7427166 1]Większość ojców pracuje, nawet biorą nadgodziny, więc skąd znajdą czas żeby posiedzieć pare godzin dziennie z dzieckiem sam na sam? Babcie tak samo, wiek emerytalny wzrósł i już nie mają czasu.
[/QUOTE]

No to jak jeszcze matka ucieknie do pracy, bo już nie wyrabia w domu z dzieciakiem, to faktycznie - dziecka komfort życia wzrośnie szokująco. Ale kto by się tam dzieckiem przejmował

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez Liara_Tsoni

No kiedy? Po pracy, w weekend, w trakcie urlopu. Serio yeraz wyskoczycie z tym, ze biedny tatus po pracy nie może 3,4 godzin sam z dzieckiem posiedzieć? Bidulek normalnie.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

Rzadko kto pracuje od 8 do 16 i wraca po pracy w świetnej kondycji i w skowronkach, wypocząty. Życie to nie bajka, jak ktoś pracuje długo, albo ma prace ciężką i fizyczną to będzie w stanie zająć sie półrocznym dzieckiem? Myślisz, że tatuś padający na twarz będzie w stanie dobrze zaopiekować się dzieckiem, chociaż zasypia na stojaco?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7427186 6]Rzadko kto pracuje od 8 do 16 i wraca po pracy w świetnej kondycji i w skowronkach, wypocząty. Życie to nie bajka, jak ktoś pracuje długo, albo ma prace ciężką i fizyczną to będzie w stanie zająć sie półrocznym dzieckiem? Myślisz, że tatuś padający na twarz będzie w stanie dobrze zaopiekować się dzieckiem, chociaż zasypia na stojaco?

[/QUOTE]

A matka po pracy będzie w stanie ? Czyli w pracy odpoczywa się od dziecka w pracy, a po pracy też się odpoczywa od dziecka, bo się jest po pracy. Fajnie.
A nie, chwila - zapomniałam, że kobieta powinna orać na stu etatach - przed pracą, w pracy i po pracy. Wiadomo.

[Ingrid80]

Może odniesiecie się do tego co pisałam o 6-9 latach siedzenia w domu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Liara_Tsoni]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7427186 6]Rzadko kto pracuje od 8 do 16 i wraca po pracy w świetnej kondycji i w skowronkach, wypocząty. Życie to nie bajka, jak ktoś pracuje długo, albo ma prace ciężką i fizyczną to będzie w stanie zająć sie półrocznym dzieckiem? Myślisz, że tatuś padający na twarz będzie w stanie dobrze zaopiekować się dzieckiem, chociaż zasypia na stojaco?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Wybacz ale jeśli tatus ma prace po ktorej pada na pysk i nie ma czasu dla dziecka a mamusia pracuje i dziecko siedzi 10h w żłobku to taka para nie ma warunkow na dziecko i go miec nie powinna.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------

Napisane przez Ingrid80

Może odniesiecie się do tego co pisałam o 6-9 latach siedzenia w domu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No ka soe odniosłam.jeśli cie to boli to miek jedno dziecko. Proste.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez Liara_Tsoni

Wybacz ale jeśli tatus ma prace po ktorej pada na pysk i nie ma czasu dla dziecka a mamusia pracuje i dziecko siedzi 10h w żłobku to taka para nie ma warunkow na dziecko i go miec nie powinna.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

Uwierz są tacy rodzice. Nie mi to mów, bo ja dzieci nie chce mieć. Ale wiele osób robi je bezmyślnie, nie mają warunków, ale instynkt ciśnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Napisane przez Liara_Tsoni

Wybacz ale jeśli tatus ma prace po ktorej pada na pysk i nie ma czasu dla dziecka a mamusia pracuje i dziecko siedzi 10h w żłobku to taka para nie ma warunkow na dziecko i go miec nie powinna.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------


No ka soe odniosłam.jeśli cie to boli to miek jedno dziecko. Proste.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

Mnie nic nie boli😁

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Liara_Tsoni]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7427208 6]Uwierz są tacy rodzice. Nie mi to mów, bo ja dzieci nie chce mieć. Ale wiele osób robi je bezmyślnie, nie mają warunków, ale instynkt ciśnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Wiem. Ale nie będę takim przyklaskiwała i będę głośno mówiła o tym, ze rodzicami sa złymi.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

[ridja devojka]

Napisane przez liselotta

Widzę, że obce wam jest pojęcie higieny psychicznej... od najbardziej ukochanej osoby zdrowo jest sobie odpocząć.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Higiena psychiczną jest potrzebna. Ale zgodnie z piramida potrzeb są potrzeby ważniejsze i mniej ważne i tak np dorosły człowiek umie np sobie coś odsunąć w czasie bo to rozumie. Ja np codziennie jak mam dość myślę że jak koje dziecko pójdzie spać to będę miała chwile ciszy ja rozumiem ze jak jestem głodna ale obiad się gotuje to znaczy ze jedli go mogę go zjeść. Itp itd. Nikt tu nie mówi zdjęć matka ma być niewolnikiem i siedzieć 24h przez 10 lat. Chodzi o to ze pierwszy rok jest newralgiczny.

Ktoś napisał ze kiedyś dzieci były pół roku z matką a potem szły do żłobka i nie mają zaburzeń. To jak mówienie ze ktoś całe życie palił papierosy i nie ma raka albo że je chipsy i jest szczupły. No zdarza się. Tak mówią naukowcy. Np udowodniono ze długotrwały nieutulony płacz wpływa na rozwój mózgu małego dziecka bardzo negatywnie i pewne rzeczy się nie rozwijają jak powinny. Czyli dziecko zostawione w łóżeczku do wyplakania albo dziecko przeżywające codziennie rozłąke z mama. Podczas badań nad mózgiem dziecka zauważono ze nawet jego ból jest mniejszy w kontakcie z matką. Nawet jeśli płacze ale czuje zapach i dotyk mamy. To jest biologia i tego nie oszukacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Liara_Tsoni]

Napisane przez ridja devojka

Higiena psychiczną jest potrzebna. Ale zgodnie z piramida potrzeb są potrzeby ważniejsze i mniej ważne i tak np dorosły człowiek umie np sobie coś odsunąć w czasie bo to rozumie. Ja np codziennie jak mam dość myślę że jak koje dziecko pójdzie spać to będę miała chwile ciszy ja rozumiem ze jak jestem głodna ale obiad się gotuje to znaczy ze jedli go mogę go zjeść. Itp itd. Nikt tu nie mówi zdjęć matka ma być niewolnikiem i siedzieć 24h przez 10 lat. Chodzi o to ze pierwszy rok jest newralgiczny.

Ktoś napisał ze kiedyś dzieci były pół roku z matką a potem szły do żłobka i nie mają zaburzeń. To jak mówienie ze ktoś całe życie palił papierosy i nie ma raka albo że je chipsy i jest szczupły. No zdarza się. Tak mówią naukowcy. Np udowodniono ze długotrwały nieutulony płacz wpływa na rozwój mózgu małego dziecka bardzo negatywnie i pewne rzeczy się nie rozwijają jak powinny. Czyli dziecko zostawione w łóżeczku do wyplakania albo dziecko przeżywające codziennie rozłąke z mama. Podczas badań nad mózgiem dziecka zauważono ze nawet jego ból jest mniejszy w kontakcie z matką. Nawet jeśli płacze ale czuje zapach i dotyk mamy. To jest biologia i tego nie oszukacie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Szkoda strzepic jezyka. Nic nie dotrze. W koncu potrzeby matki sa najnaj i ona musi wypoczywac od dziecka, ale bejbik byc musi by rodzinka byla jak z reklamy płatków sniadaniowych.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

[zakonna]

Co ty w ogóle piszesz? Skąd bierzesz te paskudne stwierdzenia, które próbujesz wcisnąć jako opinie adwersarzy w tym wątku?

[Liara_Tsoni]

Napisane przez zakonna

Co ty w ogóle piszesz? Skąd bierzesz te paskudne stwierdzenia, które próbujesz wcisnąć jako opinie adwersarzy w tym wątku?

Piszę jak odbieram wypowiedzi niektórych użytkowników. Nie mogą wina, ze niektore prezentowane poglądy są paskudne.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

[zakonna]

Ale przeciez ty kłamiesz w żywe oczy. Nikt nie napisał tego, co imputujesz.

[dacn]

Zabawne jak o dzieciach i ich komforcie oraz organizacji czasu dzieciatych kłócą się osoby co dziecko to najwyżej mijali na spacerze.

[Liara_Tsoni]

Napisane przez zakonna

Ale przeciez ty kłamiesz w żywe oczy. Nikt nie napisał tego, co imputujesz.

Dla mnie chec posiadania dziecka a jednocześnie niemoznosc wysiedzenia z nim roku czy dwa swiadvzy o tym ze dziecko dla tego kogos jesy fanaberia. Takze owszem mowia dokladnieno tym pewne psoby, ze dziecko muis byc ale jego potrzeby można mieć w odwloku bo mamusia ma potrzebe odpoczynku w pracy. Dla mnie to zrownywanie dziecka do aktoea w reklamie albo ladnie ubranej lalki.
I Twoja krucjata w imie biednych, ucisnionych nieodpowoedzialnych matek ani o koye nie zmieni mojego zdania.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

[ajah]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;7427163 1]Ale potrzeby małego dziecka są.



Dlaczego uwiązana ? I nikt nie twierdzi, że ma być jak robot. Wiadomo, że zdarzają się kryzysy, macierzyństwo to ogromny wysiłek. Ale czy generalnie życie nie składa się z takich kryzysów i załamań ? W pracy tak nie ma, w związku z facetem, w relacjach z rodzicami ? Jest. Ale wtedy dorosły człowiek nie traci z oczu priorytetów, wie co jest najważniejsze. I tak, jest taki okres w macierzyństwie, że potrzeby dziecka są najważniejsze. Jest to ten wczesny okres, kiedy dziecko jest malutkie, pierwsze lata jego życia.[/QUOTE]

Zgadzam się ze wszystkim. Dziecko jest priorytetem.
Jednak warto pamiętać, że rodzic też musi się troszczyć o siebie, by dziecku coś dać.

Napisane przez Liara_Tsoni

Wybacz ale jeśli tatus ma prace po ktorej pada na pysk i nie ma czasu dla dziecka a mamusia pracuje i dziecko siedzi 10h w żłobku to taka para nie ma warunkow na dziecko i go miec nie powinna.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:35 ----------


No ka soe odniosłam.jeśli cie to boli to miek jedno dziecko. Proste.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

Napisane przez Liara_Tsoni

Dla mnie chec posiadania dziecka a jednocześnie niemoznosc wysiedzenia z nim roku czy dwa swiadvzy o tym ze dziecko dla tego kogos jesy fanaberia. Takze owszem mowia dokladnieno tym pewne psoby, ze dziecko muis byc ale jego potrzeby można mieć w odwloku bo mamusia ma potrzebe odpoczynku w pracy. Dla mnie to zrownywanie dziecka do aktoea w reklamie albo ladnie ubranej lalki.
I Twoja krucjata w imie biednych, ucisnionych nieodpowoedzialnych matek ani o koye nie zmieni mojego zdania.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

Idę o zakład, że o macierzyństwie pojęcia nie masz.

Ja chodziłam i chodzę do pracy między innymi po to, by mieć kontakt z inną rzeczywistością, robić coś innego niż codzienne ogarnianie domowej rzeczywistości. Dlaczego trudno to zrozumieć?

Nie jestem zwolenikiem żłobkowania sześciomiesięcznych dzieci, ale to co wypisujesz jest absurdalne.

[Liara_Tsoni]

Napisane przez ajah

Zgadzam się ze wszystkim. Dziecko jest priorytetem.
Jednak warto pamiętać, że rodzic też musi się troszczyć o siebie, by dziecku coś dać.




Idę o zakład, że o macierzyństwie pojęcia nie masz.

Ja chodziłam i chodzę do pracy między innymi po to, by mieć kontakt z inną rzeczywistością, robić coś innego niż codzienne ogarnianie domowej rzeczywistości. Dlaczego trudno to zrozumieć?

Nie jestem zwolenikiem żłobkowania sześciomiesięcznych dzieci, ale to co wypisujesz jest absurdalne.

Co jest absurdalne? Żeby z dzieckiem śledzić te jego dwa pierwsze lata życia?
Czy może to, że nie trzeba dziecka oddawać do żłobka, jak się chce od niego i odpoczac?
A może to że ojciec tez moze się zająć dzieckiem o pracy jak matka chce mieć czas dla siebie?
Czy może to, że o ile nie ma musi to lepiej dla dziecka by mała była przy nim przez pierwszy okres?
A może to że jak się nie ma warunkow, czy chęci to się na dzieci nie powinno decydowac?

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

[21pyza]

Super. Dziś się dowiedziałam że jestem fatalną matką, bo oddalam moje dziecko do żłobka w wieku - uwaga uwaga - 7 miesięcy - urlop macierzyński trwał 26 tygodni. Nie miałam nikogo z polecenia do roli niani więc wolałam sprawdzoną placówkę. Poza tym znaleźć porządną nianię to obecnie wcale nie taka łatwa sprawa.
Szczerze nie znam mamy która rozstała się ze swoim dzieckiem "bo tak wygodniej", jeśli u was taki proceder jest czymś powszechnym to współczuje znajomych.
Nie bierzecie jeszcze jednej rzeczy pod uwagę - w niektórych zawodach rok przerwy to przepaść. Ja mam szkolenia średnio raz na 3 miesiące więc na macierzyńskim przepadły mi dwa razy. Nadrobić to samemu jest bardzo trudno. I tak wiem wiem według niektórych nie powinnam mieć dzieci, ale tak się składa że mam chcianego i wyczekanego. Poświęcam mu maksimum uwagi kiedy spędzamy czas razem ale i tak jestem fatalna matką

[anulus17]

Napisane przez Ingrid80

Może odniesiecie się do tego co pisałam o 6-9 latach siedzenia w domu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jest opcja rok po roku to robią się tylko 4 lata zanim najmłodsze skończy rok😉 Oczywiście żartuje ale uważam że dziecko powinno mieć minimalnie 1.5 roku żeby je zostawić w żłobku. Mam znajomych którzy pracują a do żłobka nie oddają. Mała ma 4 latka, ustalają tak pracę że zawsze ktoś jest z małą. U nas się tak nie dało więc zrezygnowałam z pracy. Stać nas na to na szczęście a ja uważam że decydując się na dziecko trzeba zaakceptować że ono i jego potrzeby są na pierwszym miejscu i już. Każdy ma prawo do swojego zdania ale matki która oddaje takiego maluszka ot tak bo się znudziło na macierzyńskim nie uznam za super. Nikt nie zmusza do rodzicielstwa mogą się rozwijać zawodowo czy poświęcać hobby i wg mnie taka osoba robi lepiej niż taka która ma dziecko ale nie troszczy się o jego potrzeby.
Tak samo jak słyszę o nauce samodzielnego zasypiania niemowlaków przez wyplakiwanie bo przecież tydzień poplacze to wg mnie egoizm. Bo JA chce spokój a nie myślę że przeżywa to małe dziecko.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Liara_Tsoni]

Napisane przez 21pyza

Super. Dziś się dowiedziałam że jestem fatalną matką, bo oddalam moje dziecko do żłobka w wieku - uwaga uwaga - 7 miesięcy - urlop macierzyński trwał 26 tygodni. Nie miałam nikogo z polecenia do roli niani więc wolałam sprawdzoną placówkę. Poza tym znaleźć porządną nianię to obecnie wcale nie taka łatwa sprawa.
Szczerze nie znam mamy która rozstała się ze swoim dzieckiem "bo tak wygodniej", jeśli u was taki proceder jest czymś powszechnym to współczuje znajomych.
Nie bierzecie jeszcze jednej rzeczy pod uwagę - w niektórych zawodach rok przerwy to przepaść. Ja mam szkolenia średnio raz na 3 miesiące więc na macierzyńskim przepadły mi dwa razy. Nadrobić to samemu jest bardzo trudno. I tak wiem wiem według niektórych nie powinnam mieć dzieci, ale tak się składa że mam chcianego i wyczekanego. Poświęcam mu maksimum uwagi kiedy spędzamy czas razem ale i tak jestem fatalna matką

Ja caly czas pisze o sytuacji, gdy dziecko jest w zlobku nie z musu a z widzimisie matki.
Lepiej byloby dla dziecka jkabys mogla z nim zostac. Skoro nie moglas to trudno.
Ja bym sie w takiej sytuacji zawodowej na dziecko nie zdecydowała

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez ajah

Zgadzam się ze wszystkim. Dziecko jest priorytetem.
Jednak warto pamiętać, że rodzic też musi się troszczyć o siebie, by dziecku coś dać.




Idę o zakład, że o macierzyństwie pojęcia nie masz.

Ja chodziłam i chodzę do pracy między innymi po to, by mieć kontakt z inną rzeczywistością, robić coś innego niż codzienne ogarnianie domowej rzeczywistości. Dlaczego trudno to zrozumieć?

Nie jestem zwolenikiem żłobkowania sześciomiesięcznych dzieci, ale to co wypisujesz jest absurdalne.

To według wizażek u ciebie dziecko było fanaberią i nie nadajesz się na matke. Serio ktoś nie umie zrozumieć, że matka to jednak człowiek też chce mieć czas dla siebie, odpocząć, potrzeby dziecka są ważne, ale dziecko to nie pępek świata. Nic dziwnego, że późnij z Joasi, Magdy robia się mamy Kacperka, mamy Stasia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cranberry juice]

Napisane przez liselotta

Jeśli nie masz za co utrzymać siebie i dziecka to wrócisz do pracy, niezależnie od wszystkiego.

I owszem. Ale ze świadomością, że życie ssie i że gdzieś coś poszło ostro nie tak, jeżeli pięć miesięcy po porodzie muszę wybierać, żłobek czy praca na podstawowe potrzeby. A nie samozadowoleniem, że ja sie w pracy rozwijam niczym papier toaletowy, a żłobek wychowuje samodzielnego obywatela.

Napisane przez liselotta

wolałabym jako dziecko by matka spędzała ze mną pół dnia mega szczęśliwa, stęskniona i spełniona niż żeby łaziła za mną cały dzień udręczona, zestresowana i wrzeszcząca.

A skąd wiesz, że 5-miesięczny bobas chce tego samego co dorosła kobita taka jak Ty?
[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;7427195 6]A matka po pracy będzie w stanie ? Czyli w pracy odpoczywa się od dziecka w pracy, a po pracy też się odpoczywa od dziecka, bo się jest po pracy. Fajnie.
A nie, chwila - zapomniałam, że kobieta powinna orać na stu etatach - przed pracą, w pracy i po pracy. Wiadomo.[/QUOTE]



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Liara_Tsoni]

[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7427489 6]To według wizażek u ciebie dziecko było fanaberią i nie nadajesz się na matke. Serio ktoś nie umie zrozumieć, że matka to jednak człowiek też chce mieć czas dla siebie, odpocząć, potrzeby dziecka są ważne, ale dziecko to nie pępek świata. Nic dziwnego, że późnij z Joasi, Magdy robia się mamy Kacperka, mamy Stasia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
W którym miejscu neguje istnienie potrzeb matki? Uwazam po prostu, ze da sie je zaspokoic inaczej niz oddajac dziecko do zlobka.
I niestety ale w pierwszych miesoacach zycia potrzeby dziecka sa wazniejsze. Miedzy oddawaniem dziecka a byciem matka bluszczem jest cala gama dobrego rodzicielstwa.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

[anulus17]

Jak ktoś nie ma dziecka w żłobku tylko z nim jest w domu dla was równa się kura domowa która siedzi 24 h na dobę w domu. Jest przecież ojciec dziecka, czy jakaś bliska rodzina można gdzieś wyjść i spotkać się ze znajomymi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7cd1d0bf3fc279e4e45587f61c3d7242fa9c0a30]

Napisane przez Liara_Tsoni

W którym miejscu neguje istnienie potrzeb matki? Uwazam po prostu, ze da sie je zaspokoic inaczej niz oddajac dziecko do zlobka.
I niestety ale w pierwszych miesoacach zycia potrzeby dziecka sa wazniejsze. Miedzy oddawaniem dziecka a byciem matka bluszczem jest cala gama dobrego rodzicielstwa.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

Wy bardziej rodzicielstwo sprowadzaci do roli bluszcza. Bo dziecko jest najważniejsze, a matka ma siedziec z dzieckiem przyczepionym do cycka. Bo przeciez wtedy, tylko potrzeby dziecka sie liczą. A później matki pisza, że goraca kąpiel w wannie czy maseczka na twarz to luksus.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ingrid80]

Napisane przez Liara_Tsoni

Szkoda strzepic jezyka. Nic nie dotrze. W koncu potrzeby matki sa najnaj i ona musi wypoczywac od dziecka, ale bejbik byc musi by rodzinka byla jak z reklamy płatków sniadaniowych.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

Oczywiście. Dokładnie tak😎😎

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[21pyza]

Napisane przez Liara_Tsoni

Ja caly czas pisze o sytuacji, gdy dziecko jest w zlobku nie z musu a z widzimisie matki.
Lepiej byloby dla dziecka jkabys mogla z nim zostac. Skoro nie moglas to trudno.
Ja bym sie w takiej sytuacji zawodowej na dziecko nie zdecydowała

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

Ale skąd wiesz czy dziecko oddane do żłobka jest tam z musu czy z potrzeby. Siedząc przy klawiaturze tak łatwo się ocenia.
Ty byś się nie zdecydowała to mogę ci tylko pozazdrościć że masz taka sytuację że po trzech latach wrócisz na swoje stanowisko pracy tak jakbyś pojechała na 2 tygodnie urlopu.
Poza tym między matką siedzącą 24 godziny na dobę z dzieckiem i rejestrująca każdy oddech a matka zlewającą podstawowe potrzeby dziecka jest pierdyliard innych przypadków i przykładów.

[Liara_Tsoni]

Napisane przez 21pyza

Ale skąd wiesz czy dziecko oddane do żłobka jest tam z musu czy z potrzeby. Siedząc przy klawiaturze tak łatwo się ocenia.
Ty byś się nie zdecydowała to mogę ci tylko pozazdrościć że masz taka sytuację że po trzech latach wrócisz na swoje stanowisko pracy tak jakbyś pojechała na 2 tygodnie urlopu.
Poza tym między matką siedzącą 24 godziny na dobę z dzieckiem i rejestrująca każdy oddech a matka zlewającą podstawowe potrzeby dziecka jest pierdyliard innych przypadków i przykładów.

Nie wiem, ale jak mi na forum uzytkowniczka pisze ze ona oddaje do zlobka bo ma dosc dziecka to niestety ale sama sie przyznaje.
Nie wiesz jaka mam sytuacje.
Pisalam to samo i nigdzie nie sugerowalam ze matka ma siedziec 24h i rejestrować kazdy oddech.

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

[ajah]

Napisane przez Liara_Tsoni

Co jest absurdalne? Żeby z dzieckiem śledzić te jego dwa pierwsze lata życia?
Czy może to, że nie trzeba dziecka oddawać do żłobka, jak się chce od niego i odpoczac?
A może to że ojciec tez moze się zająć dzieckiem o pracy jak matka chce mieć czas dla siebie?
Czy może to, że o ile nie ma musi to lepiej dla dziecka by mała była przy nim przez pierwszy okres?
A może to że jak się nie ma warunkow, czy chęci to się na dzieci nie powinno decydowac?

Wysłane z mojego ONE E1003 przy użyciu Tapatalka

Absurdalny jest poziom odrealnienia twoich postów.
Nie znam matki, która oddałaby dziecko do żłoba, by odpocząć. Znam wiele matek, które idąc do pracy odpoczywają od obowiązków związanych z dzieckiem.
Dziecko przez pierwsze lata życia potrzebuje opieki i bliskości. Pracująca matka, może to dziecku zapewnić jeśli równowaga jest zachowana.
Najlepszym dla dziecka jest dobra opieka.A pobyt z matką w domu nie zawsze się z tym wiąże.
[1=7cd1d0bf3fc279e4e45587f 61c3d7242fa9c0a30;7427489 6]To według wizażek u ciebie dziecko było fanaberią i nie nadajesz się na matke. Serio ktoś nie umie zrozumieć, że matka to jednak człowiek też chce mieć czas dla siebie, odpocząć, potrzeby dziecka są ważne, ale dziecko to nie pępek świata. Nic dziwnego, że późnij z Joasi, Magdy robia się mamy Kacperka, mamy Stasia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Przeżyję jakoś
Od lat moje potrzeby są na dziesiątym planie w zestawieniu moich dzieci. Bardzo mało mam czasu na konkretny odpoczynek. I prawdopodobnie taki stan rzeczy będzie trwał jeszcze bardzo długo. Życie.

[anulus17]

Większość osób pisała o matkach które mają inna możliwość niż żłobek a jednak oddają tam bez zastanowienia się bo kiedyś było tak i tak. Jak mus to mus nic na to nie poradzi ale nie ma sensu zaprzeczac że to nie ma żadnego wpływu na dziecko bo ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz