Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw cz. VI

[dziunkowa]

Przez 2 tygodnie roztrenowania schudlam 1,5 kilo :jupi. mimo ze jadlam wiecej a czesc kalorii to napoje wyskokowe. Chyba rzeczywiscie kalorie z % sie nie wchlaniaja

[Swietusia]

No to dzisiaj sobie pobiegłam, mając w głowie Wasze rady.
Aczkolwiek wątek ma w nazwie "od podstaw", a w porównaniu ze mną wszyscy mi się tu wydają tacy zaawansowani, bo te km, a ja tylko kółko wokół okolicznego parku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beatiska]

Napisane przez DarekMW

W końcu po 1,5 miesięcznej przerwie postanowienie noworoczne i 11 km zrobione. Niestety ciężko mi odzyskać motywację :/

Macie jakieś pomysły / sposoby na to? Nawet zapisanie się na biegi i zapłacenie wpisowego nie pomaga mi przez tą denną pogodę.

klask i: Gratulacje!


Najtrudniej wyjść ten pierwszy raz. Jak już teraz byłeś pobiegać, to chyba bez sensu, żeby nastęnym razem nie iść, prawda? :P


Ja już mam coś takiego, że bieganie to normalnie część życia, tak jak spanie, jedzenie, czy mycie zębów :P No wychodzę i już. Owszem, nie zawsze mi się chce, ale przecież wiem, że i tak wyjdę, dlatego już nawet nie marudzę, bo szkoda nerwów. Trzeba być regularnym, a potem samo wchodzi w krew. Najważniejsze, to właśnie nie rozmyślać "ale mi się nie chce", tylko jest dzień i godzina to wstaje i się ubieram.


Teraz jak się jeszcze zastanawiam co mnie motywuje, to w sumie mam tez takie rzeczy: na fb mam pełno grup biegowych lub obserwuję sporo biegaczy, na insta to samo (założyłam ostatnio, żeby podpatrywać głównie sportowców), mój TŻ też biega, więc też się na wzajem motywujemy. Czytam książki o bieganiu, artykuły, gazety, analizuje treningi, wyniki z zawodów, przeglądam zawody najbliższe, sprawdzam trasy i czasy i tak w kółko coś z tym bieganiem robię. Teraz też na forum bieganie.pl założyłam swój dzienniczek, nie jestm tam tak regularna, ale sie staram. Do tego podczytuję inne dzienniczki biegowe. Myślę, ze to również ma znaczenie


także możesz nam tutaj zdawać relacje, angażować się w rozmowy, to pomoże

Napisane przez patiasym

Gratulacje beatiska!

DarekMW, pogoda zimą jest jaka jest - to sprawa podejścia. W Skandynawii mawia się, że nie ma złej pogody na spacer - może padać i wiać wiatr a i tak pełno ludzi, w tym dzieci, spędza aktywnie czas poza domem.

Dziękuję


U nas też się mówi "nie ma złej pogody na bieganie", ale mam wrażnie, ze niektórzy tylko tak mówią. Nie słyszałam o tym spacerze. Fajne pdejście tam mają, że są tak aktywni pomimo pogody.

Napisane przez dziunkowa

Przez 2 tygodnie roztrenowania schudlam 1,5 kilo :jupi. mimo ze jadlam wiecej a czesc kalorii to napoje wyskokowe. Chyba rzeczywiscie kalorie z % sie nie wchlaniaja

Ja własnie na roztrenowaniu nic nie przytyłam (w październiku 3 tygodnie). Za to teraz podczas świąt i mimo biegania czuję, ze jest z 2kg na plusie. W niedziele ważnie, więc zobaczymy Tydzien temu w niedziele było już więcej ;-)

Napisane przez Swietusia

No to dzisiaj sobie pobiegłam, mając w głowie Wasze rady.
Aczkolwiek wątek ma w nazwie "od podstaw", a w porównaniu ze mną wszyscy mi się tu wydają tacy zaawansowani, bo te km, a ja tylko kółko wokół okolicznego parku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No i super Oby tak dalej.
Od podstaw, ale to już nasza 6 część, więc wiesz Nie zniechęcaj się, jesteśmy wszyscy na różnych poziomach, ale pasje mamy wspólną

[velika]

witam w nowym roku

beatiska cudny medal, gratuluję wygranej!! jesteś niemożliwa

Ja zaliczyłam w sylwestra towarzyski bieg na 10 km, super było, po lesie dziś miałam iść, ale z czasem ciężko i wyskoczę jutro

dziunkowa fajnie, że kg spadły u mnie się popsuła waga i nie wiem jak to wygląda
Swietusia każda z nas zaczynała a na niewyobrażalny wcześniej dla siebie poziom można wejść po napraedę niedługim czasie, widzę po sobie Tylko trenować, trenować, trenować!

Co do motywacji, to mam tak jak beatiska, ubieram się i idę. Regularne treningi wchodzą w krew, poza tym pozapisywałam się na tyle biegów, że nie mam wyjścia Pierwszy już za 2 tygodnie z okazji wośp, szkoda, że tylko 5 km. Pogoda obecnie jest cudna i rozpieszczająca
Grudzień kończę z rekordowymi 157,5 km, cały 2019 - 1424 km 1100 więcej niż w 2018 Jeśli nic mi nie stanie na przeszkodzie, to w 2020 mam nadzieję na jeszcze więcej, tym bardziej, że tych półmaratonów mnie tyle czeka

[patiasym]

Napisane przez beatiska

U nas też się mówi "nie ma złej pogody na bieganie", ale mam wrażnie, ze niektórzy tylko tak mówią. Nie słyszałam o tym spacerze. Fajne pdejście tam mają, że są tak aktywni pomimo pogody.

No to jest fajne podejście, Szwedzi mawiają że nie ma złej pogody tylko źle dobrane ubranie.

[FitPleasure]

Beatiska- zdrowka
Gratulacje medal bardzo fajny- jedyny w swoim rodzaju
Darek- mi w motywacji bardzo pomaga muzyka. Czesto az mam ochote i po prostu musze isc pobiegac przy ulubionych kawalkach/ setach.
Dziunkowa- grunt, ze waga spadla
Swietusia- nie martw sie, ja tez jestem poczatkujaca, na razie robie marszobiegi a wyniki dziewczyn mnie motywuja, bo wiem, ze mozna biegac wiecej i szybciej

Dzis pierwszy trening w 2020. Na biezni. Zrobilam marszobiegiem 5 km w 38 minut po 3 kilometrze walczylam ze soba o kazda minute bo bylo juz ciezko i czesciej musialam przechodzic do marszu ale i tak jestes z siebie dumna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tepsa]

Velika piękne podsumowanie roku u mnie w lutym cross po lecie,ale akurat taniego terenu nie lubię więc raczej się nie zapiszę, z okazji wosp chyba też coś się będzie działać ale to muszę się zainteresować tematem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziunkowa]

Napisane przez Swietusia

No to dzisiaj sobie pobiegłam, mając w głowie Wasze rady.
Aczkolwiek wątek ma w nazwie "od podstaw", a w porównaniu ze mną wszyscy mi się tu wydają tacy zaawansowani, bo te km, a ja tylko kółko wokół okolicznego parku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My tez kiedys zaczynalysmy.

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Ja w tym roku jeszcze nie ruszylam. Dzieci mialy zostac z dziadkami ale dziadki chore wiec mi je odeslaly. Mama miala dzisiaj przyjechac ale tez nie wyszlo. Bedzie jutro to moze w niedziele wyjde. Roztrenowanie mi sie przedluza. Zalozenie na ten rok zeby sie nie przejmowac takimi rzeczami. Nawet jak mam jakies starty to nie takie ze sobie krzywde zrobie. Najwyzej bede ostarnia. Ale tym tez mam sie nie przejmowac.

[Tepsa]

Przyszedł mi Garmin Forerunner 235 i się jaram jak pochodnia 🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DarekMW]

Hehe, też jestem na grupach biegowych i rzeczywiście wpisy niektórych osób potrafią motywować.

Mamy 3 stycznia, a ja jestem już po trzech biegach Endomondo pokazuje 34 KM i 2789 kcal.

Jutro już trzeba zrobić przerwę a w niedzielę dłuższy bieg. Trzymajcie kciuki, żeby wystarczyło mi dalszej motywacji.

[velika]

Napisane przez Tepsa

Przyszedł mi Garmin Forerunner 235 i się jaram jak pochodnia 🤪

super, niech się dobre sprawuje!!!

Napisane przez dziunkowa

My tez kiedys zaczynalysmy.


Ja w tym roku jeszcze nie ruszylam. Dzieci mialy zostac z dziadkami ale dziadki chore wiec mi je odeslaly. Mama miala dzisiaj przyjechac ale tez nie wyszlo. Bedzie jutro to moze w niedziele wyjde. Roztrenowanie mi sie przedluza. Zalozenie na ten rok zeby sie nie przejmowac takimi rzeczami. Nawet jak mam jakies starty to nie takie ze sobie krzywde zrobie. Najwyzej bede ostarnia. Ale tym tez mam sie nie przejmowac.

Pewnie, że nie ma się co przejmować najważniejsze jest czerpanie z biegania przyjemności
No chyba, że trzeba robić trening po ciemku dookoła miasta Wczoraj tak wpadło 12 km, a wydawało mi się, jakbym zrobiła ze 24

szykuje mi się jeszcze jeden półmaraton, jakby było mało../ ale taki treningowy, z lokalną grupą biegową, co roku organizują. Będą selfiki i postoje co chwila

[Tepsa]

Velika pięknie się biega z zegarem, co za komfort 🤪 że głupia ja tyle zwlekałam z zakupem 🥴

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Doe]

Hej! Szczęśliwego i rozbieganego Nowego Roku!

Wracam po raz kolejny i melduję 6km na start. Musiałam zrobić sobie przerwę bo takie grypsko mnie dorwało, że zakwasy od kaszlu miałam i trzymało mnie przez 3 tygodnie a kaszel przez kolejny miesiąc. Jak tylko pomyślałam o powrocie do biegania, uszkodziłam sobie stopę w pracy... jak stopa wydobrzała, to wróciła grypa i kaszel. Odczekałam tydzień od ustania objawów i mam nadzieję, że nic już się nie przyplącze. Zwłaszcza że w kilka osób w pracy umówiliśmy się na półmaraton pod koniec marca - bardzo rekreacyjnie, większość moich towarzyszy to ex-wojskowi, ale w spoczynku od dobrych kilku(nastu) lat.

[dziunkowa]

Napisane przez Doe

Hej! Szczęśliwego i rozbieganego Nowego Roku!

Wracam po raz kolejny i melduję 6km na start. Musiałam zrobić sobie przerwę bo takie grypsko mnie dorwało, że zakwasy od kaszlu miałam i trzymało mnie przez 3 tygodnie a kaszel przez kolejny miesiąc. Jak tylko pomyślałam o powrocie do biegania, uszkodziłam sobie stopę w pracy... jak stopa wydobrzała, to wróciła grypa i kaszel. Odczekałam tydzień od ustania objawów i mam nadzieję, że nic już się nie przyplącze. Zwłaszcza że w kilka osób w pracy umówiliśmy się na półmaraton pod koniec marca - bardzo rekreacyjnie, większość moich towarzyszy to ex-wojskowi, ale w spoczynku od dobrych kilku(nastu) lat.

Oj bidna ty. Zdrowia. Oby sie nic juz nie przyplatalo.

[FitPleasure]

Tepsa- jaki kolor zegarka wybrałaś?


zbiorowe za treningi. Ja po czwartkowym bieganiu do teraz mam nogi jak z kamienia Nawet mięśnie w stopach mnie bolą

[patiasym]

Doe, życzę zdrowia

Dzisiaj 10 km plażą, korzystam z końcówki urlopu

[beatiska]

Napisane przez FitPleasure

Dzis pierwszy trening w 2020. Na biezni. Zrobilam marszobiegiem 5 km w 38 minut po 3 kilometrze walczylam ze soba o kazda minute bo bylo juz ciezko i czesciej musialam przechodzic do marszu ale i tak jestes z siebie dumna

Piękna walka, tak się właśnie buduje głowę do biegania, aby nie odpuszczać

Napisane przez Tepsa

Przyszedł mi Garmin Forerunner 235 i się jaram jak pochodnia 🤪

Pewnie motywacja +100 punktów Ja sobie nie wyobrażam biegania bez zegarka, z telefonem

Napisane przez DarekMW

Hehe, też jestem na grupach biegowych i rzeczywiście wpisy niektórych osób potrafią motywować.

Mamy 3 stycznia, a ja jestem już po trzech biegach Endomondo pokazuje 34 KM i 2789 kcal.

Jutro już trzeba zrobić przerwę a w niedzielę dłuższy bieg. Trzymajcie kciuki, żeby wystarczyło mi dalszej motywacji.

I jak? Dzisiaj niedziela, mam nadzieję, że postanowienie wykonane

Napisane przez velika

szykuje mi się jeszcze jeden półmaraton, jakby było mało../ ale taki treningowy, z lokalną grupą biegową, co roku organizują. Będą selfiki i postoje co chwila

Fajowo, tak na lajcie to będzie fajna zabawa

Napisane przez Doe

Hej! Szczęśliwego i rozbieganego Nowego Roku!

Wracam po raz kolejny i melduję 6km na start. Musiałam zrobić sobie przerwę bo takie grypsko mnie dorwało, że zakwasy od kaszlu miałam i trzymało mnie przez 3 tygodnie a kaszel przez kolejny miesiąc. Jak tylko pomyślałam o powrocie do biegania, uszkodziłam sobie stopę w pracy... jak stopa wydobrzała, to wróciła grypa i kaszel. Odczekałam tydzień od ustania objawów i mam nadzieję, że nic już się nie przyplącze. Zwłaszcza że w kilka osób w pracy umówiliśmy się na półmaraton pod koniec marca - bardzo rekreacyjnie, większość moich towarzyszy to ex-wojskowi, ale w spoczynku od dobrych kilku(nastu) lat.

Pamiętam, jak się udzielałaś. Dobrze, że wróciłaś Dużo zdrówka życzę.


-
Ja wczoraj dłuższe wybieganie 20km, a dzisiaj 11km. Dzisiaj śnieg leżał, źle się biegało, bo momentami było błoto pośniegowe i trzeba było uważa, aby się nie poślizgnąć.

[velika]

Doe zdrówka!! faktycznie cię dopadły choroby ;/
patiasym zazdro urlopu i biegania po plaży!! byle do maja...
Tepsa, noo zegarek to inna jakość życia staremu się teraz urwał jakiś element w garminie, poszedł do naprawy i bardzo cierpi z endomondo hehe
beatiska noo zapowiada się fajnie, w zeszłym roku 100 osób biegło Na mecie będzie ognisko i medale

Dziś 15 km po lesie ohh ahh cudnie i w ogóle pogoda marzenie, niech ta zima taka zostanie

[patiasym]

Napisane przez velika

patiasym zazdro urlopu i biegania po plaży!! byle do maja...

no ja tam plaży przy domu nie mam, a następny dłuższy urlop pewnie też dopiero latem

[carmen_20]

Hej ja musze przyznać, że przez chorobę ostatnio biegalam przed świętami....
Ale za to, właśnie wracam z krótkiego wypadu w góry. Zimowe Karkonosze są piękne przez 3 dni spotkałam, chyba wszystkie możliwe warunki atmosferyczne: oblodzone szlaki i mała ilosc śniegu, śnieżyca i wichura, myślałam, że nie dam rady zejść że Śnieżki, a ostatniego dnia też masa śniegu i przepiękne niebieskie niebo podsumowując zrobiłam po górach blisko 70 km, zdobyłam szczyt z KGP, pierwszy raz wędrowałam z ciężkim plecakiem w trudnych warunkach

Teraz chwila odpoczynku i wracam do biegania

[beatiska]

Napisane przez carmen_20

Hej ja musze przyznać, że przez chorobę ostatnio biegalam przed świętami....
Ale za to, właśnie wracam z krótkiego wypadu w góry. Zimowe Karkonosze są piękne przez 3 dni spotkałam, chyba wszystkie możliwe warunki atmosferyczne: oblodzone szlaki i mała ilosc śniegu, śnieżyca i wichura, myślałam, że nie dam rady zejść że Śnieżki, a ostatniego dnia też masa śniegu i przepiękne niebieskie niebo podsumowując zrobiłam po górach blisko 70 km, zdobyłam szczyt z KGP, pierwszy raz wędrowałam z ciężkim plecakiem w trudnych warunkach

Teraz chwila odpoczynku i wracam do biegania

-----------------


Ja dzisiaj zrobiłam trening, zamiast jutro po pracy. Wyszło 12km tempem około 5:00

[FitPleasure]

U mnie dzis skromne 5 km na biezni myslalam ze umre pierwsze 2,5 km ciaglym biegiem. Chcialam sprawdzic ile wytrzymam. Potem juz marszobieg ale z przewaga marszu. Myslalam ze mi serce wyskoczy kondycja lezy ale bedzie lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[velika]

Napisane przez carmen_20

Hej ja musze przyznać, że przez chorobę ostatnio biegalam przed świętami....
Ale za to, właśnie wracam z krótkiego wypadu w góry. Zimowe Karkonosze są piękne przez 3 dni spotkałam, chyba wszystkie możliwe warunki atmosferyczne: oblodzone szlaki i mała ilosc śniegu, śnieżyca i wichura, myślałam, że nie dam rady zejść że Śnieżki, a ostatniego dnia też masa śniegu i przepiękne niebieskie niebo podsumowując zrobiłam po górach blisko 70 km, zdobyłam szczyt z KGP, pierwszy raz wędrowałam z ciężkim plecakiem w trudnych warunkach

Teraz chwila odpoczynku i wracam do biegania

zazdrooo musiało być mega
U mnie dziś siłownia. Jak skończyłam trening to wskoczyłam na bieżnię zobaczyć, jak to działa koło 10 minut mi wyszło, zdecydowanie wolę teren
FitPleasure trenuj trenuj a będziesz śmigać jak ta lala! samo się nie zrobi!!

beatiska super tempo, graty ja takie to tylko na zawodach

[yes]

dziewczyny... kocham biegać ale tylko wiosną i latem. Obecna pogoda mnie nie zachęca.. Ale może to kwestia nieodpowiedniego stroju?
Mogę podpytać w czym biegacie? Może uda mi się ruszyć swój tyłek w końcu i zimą...

[Tepsa]

Napisane przez yes

dziewczyny... kocham biegać ale tylko wiosną i latem. Obecna pogoda mnie nie zachęca.. Ale może to kwestia nieodpowiedniego stroju?
Mogę podpytać w czym biegacie? Może uda mi się ruszyć swój tyłek w końcu i zimą...

Hej zależy od pogody, wydaje się że tegoroczny styczeń jest bardzo ciepły ja mam na pupie długie leginsy akurat od lat biegam w Nike Dri Fit na górę zakładam obcisła bluzę taką chyba z polaru-kupione właśnie do biegania w zimie? Na to cos co nierzepuszcza wiatru, na głowę czapka.plus koniecznie rękawiczki bo zimno w łapki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:30 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez carmen_20

Hej ja musze przyznać, że przez chorobę ostatnio biegalam przed świętami....
Ale za to, właśnie wracam z krótkiego wypadu w góry. Zimowe Karkonosze są piękne przez 3 dni spotkałam, chyba wszystkie możliwe warunki atmosferyczne: oblodzone szlaki i mała ilosc śniegu, śnieżyca i wichura, myślałam, że nie dam rady zejść że Śnieżki, a ostatniego dnia też masa śniegu i przepiękne niebieskie niebo podsumowując zrobiłam po górach blisko 70 km, zdobyłam szczyt z KGP, pierwszy raz wędrowałam z ciężkim plecakiem w trudnych warunkach

Teraz chwila odpoczynku i wracam do biegania

Ojej zazdrość, piękne widoki no i Karkonosze zimą są cudowne podpowiesz gdzie się zatrzymaliscie na nocleg?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

Napisane przez yes

dziewczyny... kocham biegać ale tylko wiosną i latem. Obecna pogoda mnie nie zachęca.. Ale może to kwestia nieodpowiedniego stroju?
Mogę podpytać w czym biegacie? Może uda mi się ruszyć swój tyłek w końcu i zimą...

Wszystko zależy od temperatury, ja biegam zawsze po lekkiej rozgrzewce, a że zazwyczaj biegam w lesie nie mam kłopotu z silnym wiatrem. Na górę bielizna termiczna z długim rękawem i bluza north face apex, czapka; natomiast nie noszę rękawiczek chyba że są arktyczne mrozy bo zwyczajnie nie lubię i nie jest mi zimno w dłonie.
Na nogach leginsy jedynie jak jest prawdziwy mróz, ale tej zimy jest wyjątkowo ciepło i szorty mi wystarczą.

[carmen_20]

Napisane przez yes

dziewczyny... kocham biegać ale tylko wiosną i latem. Obecna pogoda mnie nie zachęca.. Ale może to kwestia nieodpowiedniego stroju?
Mogę podpytać w czym biegacie? Może uda mi się ruszyć swój tyłek w końcu i zimą...

Ocieplane legginsy, koszulka termo plus kurtka, cienki komin, rękawiczki i czapka i można biegać

Napisane przez Tepsa

Ojej zazdrość, piękne widoki no i Karkonosze zimą są cudowne podpowiesz gdzie się zatrzymaliscie na nocleg?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W Karpaczu, super baza wypadowa

[velika]

Mi jest zazwyczaj dość ciepło, obecne temperatury sprzyjają bieganiu Noszę zwykłe długie legginsy (ocieplane jak jest bliżej zera i mróz) i bluzkę z długim, jak jest poniżej 5 stopni to cienką kurtkę. Rękawiczki zazwyczaj ściągam po 2 kilometrach

[beatiska]

Ja w tym roku jakiś zmarłych jestem. Mam metodę,że ubieram się cieplej, ale mam masę możliwości, coś ściągnąć, coś odpiac, otworzyć wywietrzniki w kurtce. Ostatnio kupiłam sobie fajna kurtkę w Decathlon, ma masę możliwości, nawet takie dodatkowe rękawiczki przyszyte do rękawa, które używam na początku, a potem ściągam i zostawiam tylko swoje rękawiczki.

Na innym wątku akurat ktoś pisał więc wkleje to co napisałam
To naprawdę indywidualna sprawa.

U mnie przy takiej pogodzie podstawa to bluzka termiczna. Staram się, aby do całego ciała przylegało ubranie, bo w zwykłej bluzce czy koszulce wiatr się przedostaje i chłodzi ciało.
Do tego cienka bluzka do biegania i wiatrówka do biegania. Na głowę opaska mocno przylegająca i czapka, buff i rękawiczki. Na nogi leginsy ocieplane do biegania. Skarpetki koniecznie długie, zadne stopki.

I to co powyżej napisałam modyfikuje. Tak jak powyżej to jak jest blisko 0 stopni. Wystarczy,że jest 3-4 na plusie, to już nie zakładam bluzki cienkiej tylko tshirt biegowy na termiczna i kurtkę, albo rezygnuje z tshirtu, albo nie zakładam czapki, tylko opaskę, itd. cały czas zmieniam. Przez pierwszy kilometr jest zimno potem już gorąco i ściągam np. czapkę lub odpinam bluzkę do biegania pod kurtka. No dużo możliwości. Lepiej za ciepło się ubrać niz za chłodno. Ja w jednym zestawie mam masę możliwości dostosowania. Na plaży na pewno wieje, więc wyszukanym z tego co powyżej.

Na pewno najlepsze są też ciuchy te uboczne niż zwykle bawełniane ubrania, czy szaliki.

Moja kurtka do biegania ma też takie "wentylatory" które mogę sobie otworzyć.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dziunkowa]

Zgadnijcie kto wreszcie dzisiaj biegal? Meduje 9.4 km. Ciezko bylo, oj ciezko po 3 tygodniach przerwy