Rasowy=Rodowodowy

[pandzia76]

- U nas każdy może hodować psy. Wystarczy się zgłosić do Związku Kynologicznego w Polsce i już - potwierdza inny członek związku.

[gunia 23]

Oj Pandziu, boli Cię chyba bardzo, że Tobie (jak to Ty kulturalnie napisałaś ha ha ha) nikt dupy nie liże. Myślałaś, że wejdziesz na wizaż i zabłyśniesz, a tu klops. Spójrz prawdzie w oczy i przestań z łaski swojej głosić takie herezje bo tutaj słuchaczy dla swoich ludowych mądrości i prostactwa nie znajdziesz. Co do Twojej pseudohodowli (która zresztą opiera się na latach pracy tych znienawidzonych przez Ciebie hodowców), to jak na tym nie zarabiasz niby na tym to co Ty w tym widzisz? Pasję? Jaką pasję, skoro kocięta od Twoich kotek nie mogą potwierdzić swojej wartości hodowlanej. Co wnosisz do rasy?! Pasją jest chyba rozmnażanie i branie za to pieniędzy od naiwnych ludzi, którzy myślą, że Pana Boga za nogi złapali, a nie wiedzą, że płacą tyle samo co za peta z rodowodem Tutaj dostaną kotka z książeczką zdrowia i chyba whiskasem jako gratisem

[pandzia76]

Napisane przez pandzia76

- U nas każdy może hodować psy. Wystarczy się zgłosić do Związku Kynologicznego w Polsce i już - potwierdza inny członek związku.

Tak samo się to tyczy kotów!!!

DLATEGO KOTY MAM Z AMERYKAŃSKIMI RODOWODAMI tam hodowcy by do głowy nie przyszły takie przekręty.

[agunia82]

Napisane przez pandzia76

Tak samo się to tyczy kotów!!!

DLATEGO KOTY MAM Z AMERYKAŃSKIMI RODOWODAMI tam hodowcy by do głowy nie przyszły takie przekręty.

Ciekawa jestem skąd to wiesz Byłaś, widziałaś Ale cóż, ludzie Twojego pokroju zwykle uważają, że to co zagraniczne, to lepsze. I tam na pewno nic złego się nie dzieje, hehe. Żeby nie było, nie twierdzę tutaj, że tam robią przekręty. Po prostu nie wiem, nie badałam tego, nie mam na ten temat wiedzy. Wiem tylko, że lepiej unikać tak kategorycznych osądów, jeśli się naprawdę nie pozna tematu. Można czasem się mocno zdziwić.
Ale pandziu Ty już udowodniłaś, że osądy potrafisz wyrażać na prawo i lewo bez żadnego lub przy miernym rozeznaniu tematu. Uważasz się za wszechwiedzącą, nieomylną, taką, która ma monopol rację. I to nawet jeśli Ci się udowodni, nie raz i nie dwa, jak bardzo potrafisz się mylić.

[gunia 23]

A Ci amerykańscy hodowcy to przypadkiem też nie włożyli w swoje koty dużo pracy ? Pracy, którą Ty teraz niszczysz.

[pandzia76]

Napisane przez gunia 23

Oj Pandziu, boli Cię chyba bardzo, że Tobie (jak to Ty kulturalnie napisałaś ha ha ha) nikt dupy nie liże. Myślałaś, że wejdziesz na wizaż i zabłyśniesz, a tu klops. Spójrz prawdzie w oczy i przestań z łaski swojej głosić takie herezje bo tutaj słuchaczy dla swoich ludowych mądrości i prostactwa nie znajdziesz. Co do Twojej pseudohodowli (która zresztą opiera się na latach pracy tych znienawidzonych przez Ciebie hodowców), to jak na tym nie zarabiasz niby na tym to co Ty w tym widzisz? Pasję? Jaką pasję, skoro kocięta od Twoich kotek nie mogą potwierdzić swojej wartości hodowlanej. Co wnosisz do rasy?! Pasją jest chyba rozmnażanie i branie za to pieniędzy od naiwnych ludzi, którzy myślą, że Pana Boga za nogi złapali, a nie wiedzą, że płacą tyle samo co za peta z rodowodem Tutaj dostaną kotka z książeczką zdrowia i chyba whiskasem jako gratisem

Płacą tyle samo co za peta z rodowodem ale kocięta przewyszają go o dwie kasy, moje kocięta nie znają whiskasa, są na karmach holistycznych i taką otrzymuje nabywca kociaka

[gunia 23]

No ale co im po tych "dwóch klasach wyżej", skoro to nie są koty na wystawy ?

[agunia82]

Ja tylko jestem ciekawa co by Ci Amerykanie, którzy Pandzi sprzedali te koty, powiedzieli na to, co ona z nimi wyrabia. Oj, mogłoby być ciekawie
Pandziu, a ja myślę, że Ty dlatego kupujesz je w Stanach, bo tutaj żaden odpowiedzialny hodowca nie zgodził by się na sprzedaż kota Tobie. A nawet jakby jakoś się udało, to jakby się dowiedział, co z nimi robisz, próbował by je odebrać. Lepiej nie ryzykować, co?

Pandziu, a skąd ocena, że te kocięta od Ciebie są lepsze? Jak jesteś w stanie to udowodnić? Kto tak stwierdził? Ty? Wybacz, ale samo Twoje zdanie jest wysoce nieobiektywne. Po to przy wyrabianiu hodowlanki wymaga się najwyższych lokat od kilku sędziów, żeby NAPRAWDĘ potwierdzić klasę zwierzęcia, żeby to nie była opinia jednej osoby, która często bywa subiektywna. Tylko tak uzyskuje się pewien obiektywizm...

[sunshain]

Napisane przez pandzia76

Tak samo się to tyczy kotów!!!

DLATEGO KOTY MAM Z AMERYKAŃSKIMI RODOWODAMI tam hodowcy by do głowy nie przyszły takie przekręty.

pseuduch i tyle

czym się dziewczyno chwalisz tym, że nie masz na tyle odwagi aby robić coś oficjalnie i w razie wpadki ponosić odpowiedzialność

tak w USA by im nie przyszło do głowy, że taki pseuduch niszczy ich pracę

[pandzia76]

A odpowie mi ktoś dlaczego nic nie robi się w swoich organizacjach do których należy, dlaczego tam nikt nie spróbuje swojej siły przebicia i nie rozprawi się z niuczciwymi hodowcami którzy produkują masowo psy i koty rodowodowe i ograniczy je stosownymi przepisami?skoro tyle zwierząt trafia w niepowołane ręce czyli do pseudo rozmnażalni jest to ich wina, bo w takich masowo produkowanych hodowlach jest najważniejszy zbyt, kiedyś zakup wystawowego psa wiązał się z zobowiązaniem wystawiania a psy nie do hodowli trafiały do sprawdzonych miejsc

[agunia82]

Ja osobiście w swoim kręgu znam hodowców, którzy odmawiają sprzedania zwierzęcia, tylko dlatego, że uważają, że dom może być nieodpowiedni. A jak wiedzą, że ze sprzedanym psem coś się dzieje niedobrego, to interweniują. Jeśli ktoś nie może się kupionym psem od nich zajmować dłużej i zdarza się, że musi go oddać, szukają nowych domów. Pokaż mi takich w pseudo? Ilu takich jest? Najpierw trzeba zwalczyć tych, którzy wyrządzają psom największą krzywdę i uświadomić społeczeństwo. Ty próbujesz niszczyć naszą pracę. Nie robisz nic konstruktywnego, jedynie szkodzisz, i tutaj, i w tym co robisz. Przyczyniasz się do zwiększania problemu pseudo, do krzywdzenia zwierząt. Dlaczego mamy się Tobie w takim razie tłumaczyć? Z jakiej racji? Odwracasz kota ogonem, bo się zapędziłaś w kozi róg i brakło argumentów. Najlepszą obroną jest atak, co?

[pandzia76]

Napisane przez agunia82

Ja tylko jestem ciekawa co by Ci Amerykanie, którzy Pandzi sprzedali te koty, powiedzieli na to, co ona z nimi wyrabia. Oj, mogłoby być ciekawie
Wiedzą i bardzo się z tego cieszą że nie zasilają polskich rodowodów
Pandziu, a ja myślę, że Ty dlatego kupujesz je w Stanach, bo tutaj żaden odpowiedzialny hodowca nie zgodził by się na sprzedaż kota Tobie. A nawet jakby jakoś się udało, to jakby się dowiedział, co z nimi robisz, próbował by je odebrać. Lepiej nie ryzykować, co?

Pandziu, a skąd ocena, że te kocięta od Ciebie są lepsze? Jak jesteś w stanie to udowodnić? Kto tak stwierdził? Ty? Wybacz, ale samo Twoje zdanie jest wysoce nieobiektywne. Po to przy wyrabianiu hodowlanki wymaga się najwyższych lokat od kilku sędziów, żeby NAPRAWDĘ potwierdzić klasę zwierzęcia, żeby to nie była opinia jednej osoby, która często bywa subiektywna. Tylko tak uzyskuje się pewien obiektywizm...

Wiedzą i bardzo się z tego cieszą że ich koty nie zasilają polskich rodowodów, po tym co robią nasi rodacy.Amerykanie hodując koty nie skupili się wyłącznie na wyglądzie, dlatego moje koty mają cechy charakteru które są mocno selekcjonowane, kocury nie znaczą terenu jak to się zdarza często w naszych hodowlach -kot zleje całą chate ale i tak super reproduktor, a siedzi całe życie w łazience

Zgadzam się z tobą ale obiektywizm jest potrzebny nie doświadczonemu hodowcy, a ja bez problemu wyłonie z miotów koty rokujące nie tylko na hodowlanke ale na intera conajmniej.

[sunshain]

Napisane przez pandzia76

A odpowie mi ktoś dlaczego nic nie robi się w swoich organizacjach do których należy, dlaczego tam nikt nie spróbuje swojej siły przebicia i nie rozprawi się z niuczciwymi hodowcami którzy produkują masowo psy i koty rodowodowe i ograniczy je stosownymi przepisami?skoro tyle zwierząt trafia w niepowołane ręce czyli do pseudo rozmnażalni jest to ich wina, bo w takich masowo produkowanych hodowlach jest najważniejszy zbyt, kiedyś zakup wystawowego psa wiązał się z zobowiązaniem wystawiania a psy nie do hodowli trafiały do sprawdzonych miejsc

są interwencję

[agunia82]

Napisane przez pandzia76

Wiedzą i bardzo się z tego cieszą że ich koty nie zasilają polskich rodowodów, po tym co robią nasi rodacy.Amerykanie hodując koty nie skupili się wyłącznie na wyglądzie, dlatego moje koty mają cechy charakteru które są mocno selekcjonowane, kocury nie znaczą terenu jak to się zdarza często w naszych hodowlach -kot zleje całą chate ale i tak super reproduktor, a siedzi całe życie w łazience

Zgadzam się z tobą ale obiektywizm jest potrzebny nie doświadczonemu hodowcy, a ja bez problemu wyłonie z miotów koty rokujące nie tylko na hodowlanke ale na intera conajmniej.

jakoś szczerze wątpie no chyba że relacje nt. polskich hodowli mają tylko od Ciebie, a jak Ty im to przekazałaś, to już wszyscy wiemy. Podaj może mi kontakt do nich, pokoresponduje z nimi nieco i zweryfikuje, co? Jeśli są tak zadowoleni, to nie masz się czego bać

No to masz niezłe mniemanie o sobie, nie ma co... Szkoda tylko, że nie ma tego jak sprawdzić, bo kocięta od Ciebie nigdy się nie pojawią na wystawach. To skąd ta pewność, że jesteś w stanie to ocenić? Puste słowa i nic więcej.

[BullPasion]

Napisane przez pandzia76
moje podróbki (koty)mają tytuły a kocięta różnią się tym od rodowodowych że nie posiadają rodowodu bo nigdzie nie należe.

przepraszam bardzo a jakie twoje kocięta mają tytuły? ,,królewna snieżka''?
przecież bez rodowodu nie pojdziesz na wystawe a z tego co wiem to tam sie zdobywa tytuły....
a może ty mało ze masz sowją prywatną pseudo hodowle to moze masz jeszce jakies prywatne wyatwy i tam przyznajesz te tytuły???

[sunshain]

Napisane przez BullPasion

przepraszam bardzo a jakie twoje kocięta mają tytuły? ,,królewna snieżka''?
przecież bez rodowodu nie pojdziesz na wystawe a z tego co wiem to tam sie zdobywa tytuły....
a może ty mało ze masz sowją prywatną pseudo hodowle to moze masz jeszce jakies prywatne wyatwy i tam przyznajesz te tytuły???
[/I]

w kolorze namalowane kredkami

[tinkussia]

ja u pandzi widzę tylko jeden argument: że hodowle rodowodowe też są be.
Ja chciałabym zobaczyć te rodowody twoich kotów z usa, razem z nazwiskiem właściciela, ciekawe czy się znajdą...? a może się pogubiły?

pandzia rozmnażając koty bez rodowodu nie musi płacic za wystawy, za przeglądy hodowlane czy co tam się przy kotach robi, karty krycia? za to też się płaci. A pandzia nie musi bo rozmnaża kocie kundle

[Canario]

Peudohodowca Pandzia i jej pseudomerytoryczne wywody...
Przeanalizowałam wszystkie dotychczasowe posty Pandzi...Nie było to łatwe. Jej teksty czyta się z takim samym zaangażowaniem, z jakim ogląda się telenowelę brazylijską - wybaczcie - same bzdety.
Mnóstwo w nich zwrotów akcji, zawirowań, niesamowitych historii, pandzinego zagubienia w czasie i przestrzeni...i ten przebijający się w nich dramantyzm...
Za chwilę się dowiemy, że Pandzia była wolontariuszką w zoo i uratowała od wyginięcia pandy, stąd jej nick...
I byłoby to nawet zabawne, gdyby nie fakt, że za tym wszystkim jest dramat zwierząt, które z taką niefrasobliwością produkuje pod swoim dachem. I ten brak elementarnej wiedzy połączony z przeświadczeniem o własnej nieomylności...Masakra.
Pandzia ma zaburzenia na tle psychicznym i emocjnoalnym, objawiające się głównie mitomanią...(Pandzia, tłumaczenie dla ciebie, mitomanka to potocznie - kłamczucha).

[Garadiela]

Pandzia ja nie wiem ale to juz naprawde jest zalosne

Canario piekne podsumowanie,Pandzia chce nam po prostu umilic czas i fajne bajki pisze
Totalne gadanie pseudo ktora boi sie hodowcow i tyle
Proponuje nie karmic bajkopisarki i zostawic ja w swiecie zla i iluzji

[BullPasion]

Napisane przez Canario

Peudohodowca Pandzia i jej pseudomerytoryczne wywody...
Przeanalizowałam wszystkie dotychczasowe posty Pandzi...Nie było to łatwe. Jej teksty czyta się z takim samym zaangażowaniem, z jakim ogląda się telenowelę brazylijską - wybaczcie - same bzdety.
Mnóstwo w nich zwrotów akcji, zawirowań, niesamowitych historii, pandzinego zagubienia w czasie i przestrzeni...i ten przebijający się w nich dramantyzm...
Za chwilę się dowiemy, że Pandzia była wolontariuszką w zoo i uratowała od wyginięcia pandy, stąd jej nick...
I byłoby to nawet zabawne, gdyby nie fakt, że za tym wszystkim jest dramat zwierząt, które z taką niefrasobliwością produkuje pod swoim dachem. I ten brak elementarnej wiedzy połączony z przeświadczeniem o własnej nieomylności...Masakra.
Pandzia ma zaburzenia na tle psychicznym i emocjnoalnym, objawiające się głównie mitomanią...(Pandzia, tłumaczenie dla ciebie, mitomanka to potocznie - kłamczucha).

klask i:

chciałam jeszcze dodać że trzeba być naprawdę zepsutym człowiekiem a żeby przekonywać nas i innych ludzi do tego żeby przyczyniać się do cierpienia zwierząt
i wiesz co ktoś tak pięknie kiedyś powiedział - ,,... i nasz Bóg który je stworzył wie o ich cierpieniu i może sprawić,że ten który jest winien ich niepotrzebnemu cierpieniu odpowie za to....

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

http://www.dogomania.pl/forum/f28/ho...djecia-172267/

efekty bezmyślnego rozmnażania zwierząt !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
pandziu jeszcze masz jakieś ale ????

[brykiet]

Napisane przez pandzia76

Moja znajoma kupiła sobie psa rodowodowego CHICHUACHUA za bagatela prawie 5 tyś i zamierza ją kryć a o wystawach nie ma mowy.
Znajomi z pod Wrocławia mają kilka ras psów z rodowodem i to nie psów nie hodowlanych ,na pytanie moje dlaczego nie hodują z rodowodem odpowiedzieli że wszystkie szczenięta jadą zagranice tam nikt nie kupi psa z polskim rodowodem bo wstyd się takim okazać a pieniądze takie same.

A moja znajoma sprzedaję psy na targowisku we Wrocławiu i na moje pytanie czemu nie nie zarejestruję hodowli, odpowiedziała ,że:
Nie opłaca się jej to, bo musiała by jechać na wystawy (około 100zł każda nie licząc kosztów dojazdu itp.), do tego musiała by zapłacić za krycie (koło 2000zł za dobrego psa) które ma za darmo (bo sobie pokryje, potomkiem, innym psem ze swojej pseudo, czy nawet chomikiem), zapłacić za metryki itp. itd. A tak ma wszystko po kosztach karmy i szczepienia - czysty zysk.

Napisane przez pandzia76

Gunia23 pies za 500zł nie jest dla mnie za drogi, a piesek za 3200 który nie nadaje się do hodowli
a kocięta sprzedaje w cenie rodowodowego peta, z tym że większość są to koty bez wad i w typie wystawowym.

Dobry piesek z dobrym rodowodem za 3200 nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem, szczególnie że dobrze wiem za co płace i czego się spodziewać (rodzice, dziadkowie) . Ale kundelek za 500zł to jakaś kpina, w życiu bym tyle nie zapłacił za psa niewiadomego pochodzenia na targowisku.

Napisane przez Canario

Peudohodowca Pandzia i jej pseudomerytoryczne wywody...
Przeanalizowałam wszystkie dotychczasowe posty Pandzi...Nie było to łatwe. Jej teksty czyta się z takim samym zaangażowaniem, z jakim ogląda się telenowelę brazylijską - wybaczcie - same bzdety.
Mnóstwo w nich zwrotów akcji, zawirowań, niesamowitych historii, pandzinego zagubienia w czasie i przestrzeni...i ten przebijający się w nich dramantyzm...

Hmm... muszę się z Tobą zgodzić Wypowiedzi Pandzi76 to "merytoryczna kaszanka", zero w nich konkretów za to pełno wątpliwych informacji z w sumie nie wiadomo skąd? pewnie jej "ogromnego" doświadczenia?

Na koniec krótkie ogłoszenie parafialne - moją wypowiedz proszę traktować z przymrużeniem oka

[pandzia76]

Napisane przez agunia82

jakoś szczerze wątpie no chyba że relacje nt. polskich hodowli mają tylko od Ciebie, a jak Ty im to przekazałaś, to już wszyscy wiemy. Podaj może mi kontakt do nich, pokoresponduje z nimi nieco i zweryfikuje, co? Jeśli są tak zadowoleni, to nie masz się czego bać

No to masz niezłe mniemanie o sobie, nie ma co... Szkoda tylko, że nie ma tego jak sprawdzić, bo kocięta od Ciebie nigdy się nie pojawią na wystawach. To skąd ta pewność, że jesteś w stanie to ocenić? Puste słowa i nic więcej.

nie musisz ponieważ sama organizacja światowa wywaliła SHKRP na pysk, więc moje relacje nie były nawet potrzebne

to ja nie wiem z jakimi ja hodowcami mam do czynienia skoro nie potrafią ocenić czy szczenię lub kocię jest rokujące i w co z nim mierzyć, pewnie jeżdzicie po wystawach aż wyjeżdzicie marną hodowlanke, bo ocenić kota jakie ma szanse -nie jest tak trudno, bez przesady!!!

[BullPasion]

Napisane przez pandzia76
Moja znajoma kupiła sobie psa rodowodowego CHICHUACHUA za bagatela prawie 5 tyś i zamierza ją kryć a o wystawach nie ma mowy.
Znajomi z pod Wrocławia MAJĄ kilka ras psów z RODOWDEM i to nie psów nie hodowlanych ,na pytanie moje dlaczego NIE HODUJA Z RODOWODEM odpowiedzieli że wszystkie szczenięta jadą zagranice tam nikt nie kupi psa z polskim rodowodem bo wstyd się takim okazać a pieniądze takie same.

ty widzisz to co piszesz czy nie bardzo ,hodują z rodowodem a ty pytasz czemu nie hodują z rodowodem ,oco chodzi? bo ja albo już śpiąca jestem albo ty poraz setny się pomylilaś ;/

[brykiet]

Napisane przez pandzia76

to ja nie wiem z jakimi ja hodowcami mam do czynienia skoro nie potrafią ocenić czy szczenię lub kocię jest rokujące i w co z nim mierzyć, pewnie jeżdzicie po wystawach aż wyjeżdzicie marną hodowlanke, bo ocenić kota jakie ma szanse -nie jest tak trudno, bez przesady!!!

Mój wyimaginowany kot wciąga twoje nosem

Sorry ale kolejne puste słowa, nie masz na to żadnego dowodu. I na pewno nie uwiężę że jesteś w stanie lepiej ocenić zwierzę niż sędzia z wieloletnim stażem

[agunia82]

Pandzia, ja dobrze wiem że nie muszę, ale po prostu chcę. Wybacz, ale jakoś Ci nie wierzę... To po pierwsze, a po drugie, jak tak bardzo chcesz nam udowodnić, że Ty jesteś jedyną słuszną sprawiedliwą, i nawet Amerykanie o tym wiedzą i są Ci wdzięczni, to masz szansę nas o tym przekonać i zamknąć nam usta...
Tak więc raz jeszcze proszę - daj mi namiary na te hodowle amerykańskie, popiszę sobie z nimi, popytam jak to u nich wygląda. Przecież nie masz się czego obawiać, prawda?

A co do oceniania - pisałam to o Tobie. Powiedz, kto i kiedy zweryfikował te Twoje oceny i podaj dowody. Czyżby tym razem brakło tych tysiąca dowodów Wiesz, tak to ja sobie mogę powiedzieć co chcę, nawet że umiem przewidywać przyszłość i w ogóle. Tylko na jakiej podstawie ktoś ma mi wierzyć, jeśli nie przedstawię na to dowodów?

A co do sprzedawania polskich psów z rodowodem za granicę, to wybacz, ale znam przypadki psów z polskich hodowli, które poszły np. do Niemiec. Dziwne, co? I jestem w stanie je nawet wymienić. Nie pisz bzdur więcej.

[BullPasion]

Napisane przez brykiet

Mój wyimaginowany kot wciąga twoje nosem

Sorry ale kolejne puste słowa, nie masz na to żadnego dowodu. I na pewno nie uwiężę że jesteś w stanie lepiej ocenić zwierzę niż sędzia z wieloletnim stażem

brykiet jak ty nic nie rozumiesz- pandzia jest tak genialana że zadne papierki jej nie potrzebne,sędziowie i ich wiedza to przy niej pikuś no i jaka charytatywna - rozmnaża koty bo ...uwaga - to jej pasja i nawet nic za to nie ma,bo jak napisała - niewidzi tych pieniędzy

[agunia82]

Ach Pandzia, i jeszcze jedno, jak ja kupowałam psa, to miał on robione nawet testy psychologiczne przez specjalistę (cały miot), żeby ocenić predyspozycje. Wygląd to nie wszystko przecież, bo w sumie w doborze zwierzęcia ważniejszy jest charakter i dopasowanie do charakteru właścicieli. Znam kilku hodowców, którzy z tego korzystają, chociaż mają już spore doświadczenie w hodowaniu. Jendak nie wchodzą w działkę kogoś, kto się szkolił w tym kierunku i ma większą wiedzę z tej dziedziny. Oczywiście opierają się i na swoich obserwacjach, ale jednak taki specjalista jest im w stanie wiele podpowiedzieć i ocenić zwierzaka z nieco innej perspektywy.
I znowu - pokaż mi chociaż jednego pseuducha, który robi psom testy. Chociaż jednego. Ciekawe... przecież na to tylko kasę trzeba wydać, po co sobie głowę zawracać i zysk zmniejszać...
I o ile się nie mylę, to wystawy są właśnie po to, żeby zweryfikować nasze poglądy na temat zwierzaka, ewentualnie je potwierdzić. Porównać zwierzęta, zastanowić się, co można w dalszej pracy hodowlanej poprawić, albo potwierdzić wartość zwierzaka formalnie. No ale jak wiadomo, Ty nie potrzebujesz żeby ktokolwiek coś u Ciebie weryfikował czy sprawdzał, Ty wiesz najlepiej A my Ci mamy wierzyć na słowo, bo tak.

[pandzia76]

Napisane przez BullPasion

Napisane przez pandzia76
Moja znajoma kupiła sobie psa rodowodowego CHICHUACHUA za bagatela prawie 5 tyś i zamierza ją kryć a o wystawach nie ma mowy.
Znajomi z pod Wrocławia MAJĄ kilka ras psów z RODOWDEM i to nie psów nie hodowlanych ,na pytanie moje dlaczego NIE HODUJA Z RODOWODEM odpowiedzieli że wszystkie szczenięta jadą zagranice tam nikt nie kupi psa z polskim rodowodem bo wstyd się takim okazać a pieniądze takie same.

ty widzisz to co piszesz czy nie bardzo ,hodują z rodowodem a ty pytasz czemu nie hodują z rodowodem ,oco chodzi? bo ja albo już śpiąca jestem albo ty poraz setny się pomylilaś ;/

mieć kota czy psa z rodowodem to nie oznacza to samo co hodować z rodowodem, faktycznie jesteś śpiąca skoro najważniejsze podkreśliłaś a i tak nie znalazłaś sensu mojej wypowiedzi.

[agunia82]

Napisane przez pandzia76

faktycznie jesteś śpiąca skoro najważniejsze podkreśliłaś a i tak nie znalazłaś sensu mojej wypowiedzi.

ja też tego nie kumam, tak to napisałaś, że czytam, czytam, i nie do końca wiem co chciałaś przez to przekazać. Zrozumieć to można na kilka sposobów tak chaotycznie napisane.

[Canario]

Pandzia, ty kynologiczna ignorantko. Wiem, że rozumu nie masz, ale co z instynktem samozachowawczym???- Z każdym postem pogrążasz się coraz bardziej.Czy nie ma nikogo życzliwego w twoim otoczeniu, kto powiedziałby ci, że publicznie się pogrążasz, że sama sobie tymi absurdalnymi wypowiedziami uwłaczasz?

Psy z polskich hodowli są uznawane na całym świecie.
Szczenięta z polskich linii hodowlanych znajdują właścicieli m.in. w takich krajach jak Czechy, Rosja, Niemcy, Grecja, USA.