Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów. - Strona 39 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-12-15, 20:58   #1141
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 681
GG do Impersona
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
Wydaje mi się, że to akurat nie jest kwestia byciem romantykiem.
bycia, bycia romantykiem


Tez lubię kupować prezenty, ale zakupy mnie męczą. Mam słaby kręgosłup,a do tego ogólnie coś mnie ostatnio rozkłada i nie mam siły łazić po sklepach. No i mam bardzo ograniczony czas, więc co chwilkę zerkam na zegarek, czy przypadkiem nie muszę już zmykać do przedszkola

A co do języka, to ja w ogóle nie wierzę w dysleksję. Uważam , ze to taki sam wymysł , jak ADHD. Kiedyś mówiło się, że dziecko jest złym uczniem, albo że jest niegrzeczne. Dziś nastały jakieś durne czasy poprawności politycznej i nawet rzeczy nie można nazywać po imieniu Mój syn długo miał problem ze zrozumieniem na jaką literę zaczyna się jakiś wyraz. Znał literki, ale nie potrafił mówiąc słowa głośno, wyłapać tej pierwszej. Ile myśmy się mu natłumaczyli Już czasem cierpliwości mi brakowało i trochę było smutno, ale w końcu się nauczył. Z języków obcych ma na razie tylko angielski, który uwielbia i łapie w mig. No i po rosyjsku trochę do niego mówimy, mimo, że był plan jak się urodził, żeby TŻ mówił do niego tylko po rosyjsku, ale w praniu było to niewygodne i daliśmy spokój.

Edytowane przez Impersona
Czas edycji: 2008-12-15 o 21:00
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-15, 21:05   #1142
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 950
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Wita się moher ciotka Ząb dalej boli więc spadam. Tak tylko daję znać, że żyję, nie zostałam zamordowana przez przeciwników moheru
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-15, 21:08   #1143
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Cytat:
Napisane przez kimi1000 Pokaż wiadomość
A co to nastolatek, co się malują w wieku 10 lat. Wracaliśmy kiedyś o 21 z kina i na przejściu dla pieszych zauważyłam dwie dziewczynki, może z 12-13 lat miały. Makijaż, a w ręku papieros
To już za moich gimnazjalnych czasów moje koleżanki zaczęły palić, nie dość że papierosy, to jeszcze marihuanę (13-14 lat). Milutko, co?
Sama nie wiem jak to zrobiłam, ale ostałam się z tej grupy jako ostatnia niepaląca, co to nawet spróbować nie chciała kiedy częstowały i zachęcały...

A ja jestem chora. Przeziębienie mnie dopadło i trzyma, a jutro muszę się wygrzebać z domu na zajęcia...
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-15, 21:11   #1144
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
To już za moich gimnazjalnych czasów moje koleżanki zaczęły palić, nie dość że papierosy, to jeszcze marihuanę (13-14 lat). Milutko, co?
Sama nie wiem jak to zrobiłam, ale ostałam się z tej grupy jako ostatnia niepaląca, co to nawet spróbować nie chciała kiedy częstowały i zachęcały...

A ja jestem chora. Przeziębienie mnie dopadło i trzyma, a jutro muszę się wygrzebać z domu na zajęcia...
Dostaniesz dodatkowy, honorowy pompon do beretki

Zdrówka wszystkim! <i nie był to bynajmniej toast >
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-15, 21:22   #1145
noname12345TPa
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

O rany!
Makijaż w wieku 12-13 lat? Wybaczcie, ale ja wymiękam.
Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-15, 21:28   #1146
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
bycia, bycia romantykiem


Tez lubię kupować prezenty, ale zakupy mnie męczą. Mam słaby kręgosłup,a do tego ogólnie coś mnie ostatnio rozkłada i nie mam siły łazić po sklepach. No i mam bardzo ograniczony czas, więc co chwilkę zerkam na zegarek, czy przypadkiem nie muszę już zmykać do przedszkola

A co do języka, to ja w ogóle nie wierzę w dysleksję. Uważam , ze to taki sam wymysł , jak ADHD. Kiedyś mówiło się, że dziecko jest złym uczniem, albo że jest niegrzeczne. Dziś nastały jakieś durne czasy poprawności politycznej i nawet rzeczy nie można nazywać po imieniu Mój syn długo miał problem ze zrozumieniem na jaką literę zaczyna się jakiś wyraz. Znał literki, ale nie potrafił mówiąc słowa głośno, wyłapać tej pierwszej. Ile myśmy się mu natłumaczyli Już czasem cierpliwości mi brakowało i trochę było smutno, ale w końcu się nauczył. Z języków obcych ma na razie tylko angielski, który uwielbia i łapie w mig. No i po rosyjsku trochę do niego mówimy, mimo, że był plan jak się urodził, żeby TŻ mówił do niego tylko po rosyjsku, ale w praniu było to niewygodne i daliśmy spokój.
w tym przypadku nie zgodze się z tobą.twoja wypowiedź jest krzywdząca.
moj syn ma ADHD i tylko rodzic wie,co to jest.
nie jest to zaraźliwe,czy straszne,ale męczące.
nie jest to wymysł moj,czy niedouczonych nauczycielek.
własnie dzięki szybkiej diagnozie i wykształconej wychowawczyni w klasie integracyjnej(od 1 do 3)syn nie odbiegał wiedzą od innych dzieci.lubi się uczyć,chce się kształcić i nie czuł się gorszy od innych.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-15, 21:30   #1147
noname12345TPa
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Dokładnie, ADHD nie jest wymysłem nauczycieli, tylko prawdziwą chorobą - znam to z autopsji - u mnie dodatkowo jest to połączone z CHAD (chorobą afektywną dwubiegunową).
Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-15, 21:41   #1148
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Cytat:
Napisane przez WeronikaWargulak Pokaż wiadomość
Dokładnie, ADHD nie jest wymysłem nauczycieli, tylko prawdziwą chorobą - znam to z autopsji - u mnie dodatkowo jest to połączone z CHAD (chorobą afektywną dwubiegunową).
a co to znaczy?

powiedz mi jak to jest u ciebie.wiem,że z tego się wyrasta.
fakt,że młody jest troche rozkojarzony i często się denerwuje na sprawdzianie,a potem dopiero może się skupić.jest to dla niego niekożystne,bo traci czas.
pracuje nad sobą,ale to jest silniejsze od niego.

Edytowane przez TmargoT
Czas edycji: 2008-12-15 o 21:42
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-15, 21:46   #1149
noname12345TPa
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Wyrastać się wyrasta, ale dalej jestem pędzącym królikiem na rolcrostearze...

Dalej w wielu momentach się nie mogę skupić, ręce mi na wszystkie strony chodzą... dlatego nigdy nie uważam ADHD za wymysł naszych czasów.
A CHAD - to połączenie depresji i manii - człowiek czuje się jak na wielkiej kolejce górskiej... jednego dnia mogłabym skakać ze szczęścia, a drugiego czuję się okropnie... http://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba...a_dwubiegunowa - do większej lektury odsyłam tutaj...
Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-15, 21:56   #1150
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

o jeju.to trochę smutne,kiedy musisz walczyc z własnymi lękami.

ja słyszałam kiedyś wypoiwiedź znanego specjalisty,ktory mówił ,że ludzie z ADHD wolniej się starzeją i dłużej zachowują sprawnośc fizyczną.zawsze ich rozsadza energia.

moj synek jest typem słuchowca i bardzo szybko uczy się ze słuchu.
fakt,że definicje łapie w lot,to ma problem z przełożeniem tego na praktykę.

ma predyspozycje do języków obcych i pamięciówek-wiersze,regułki
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-15, 21:57   #1151
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 184
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

A ja wiem,że ADHD i dysleksja są smutną rzeczywistością.
Peudospecjaliści nadużywają etykietek: ADHD, dysort-, dysl-, itd.
i w ten sposób krzywdzą tych, którzy sa zwyczajnie leniwi (i dzięki etykietce nie musza się wiele starać) i tych, którzy na w/w cierpią (bo sa przez to traktowani jak zwykłe leniwce).
Mój TŻ jest dyslektykiem... bo przestawiano go z leworęczności na praworęczność.
Weronika podziwiam, musiasz być bardzo silna
***luna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-15, 22:06   #1152
anitka12345
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 1 745
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspłlne dzierganie beretłw.

nie napisze n otki z polskimi znakami,ucze sie dopiero
pisac na psp wiec prosze sie nie czepiac a co myslicie o nastolatkach ktorzy wkladaja sporo kasy w swoj wyglad?i facetach skoksowanych,nie umiejacych bawic sie na imprezach bez narkotykow?ja niestety w takim towarzystwie sie obracam,chcialabym tych ludzi jakos zmienic ale mi sie nie udaje i coraz bardziej upodabniam,sie do nich,moj tz nosilby tylko orginalne ciuchy,gral ciagle w gry komputerowe,i imprezowal
anitka12345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-15, 22:10   #1153
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
A ja wiem,że ADHD i dysleksja są smutną rzeczywistością.
Peudospecjaliści nadużywają etykietek: ADHD, dysort-, dysl-, itd.
i w ten sposób krzywdzą tych, którzy sa zwyczajnie leniwi (i dzięki etykietce nie musza się wiele starać) i tych, którzy na w/w cierpią (bo sa przez to traktowani jak zwykłe leniwce).
Mój TŻ jest dyslektykiem... bo przestawiano go z leworęczności na praworęczność.
Weronika podziwiam, musiasz być bardzo silna
tak jest wszędzie.zawsze będzie furtka dla leniwych.
wiem coś o tym,bo byłam niedawno na badania.potrzebne nyły do nowej szkoły.
przeżyłam szok,bo psycholożki nawet nie przygotowały się i nie czytały teczki syna.
nawet miał podłożone badania.pod koniec 6 klasy syn miał możliwość dodatkowej godziny na egzamin.jednak on się wtydził swojej przypadłości i nie chciał iść na badanie.
pisał normalnie jak inne dzieci.wynik mógłby być lepszy,bo oczywiście brakło mu czasu.ogólnie dobrze mu poszło.
potem okazało się,że z jego klasy było troje dzieci z podobnym probleme.

teraz miał badanie i okazało się,że ponoć był dwa lata temu na badaniu,choć ja odmówiłam.miał w teczce test,rysunki i opisy.
nie chciałam się kłócić,bo potrzebowałam tej opinii.
wytłumaczyłam mu,że jeślima taką możliwość to czemu ma nie spróbować.egzamin z gimnazjum jest wazny przy wyborze szkoły,więc warto miec więcej punktow.

potem pani powiedziała,że na ADHD jest okrojony przepis.nie jest już leczony lekami,więc może być problem,ale ona coś pomyśli.powiedziała,że go podepnie pod dysgrafię i bedzie miał tą godzine dłużej.
troche to nie fer,ale jeśli mam pomóc synowi,to trudno się mówi.


dodam,że młody wcześniej musiał brać leki,bo miał tiki nerwowe.
odpukać od kilku lat nie musi brać prochów,ani chodzić do neurologa.

Edytowane przez TmargoT
Czas edycji: 2008-12-15 o 22:11
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-15, 22:14   #1154
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspłlne dzierganie beretłw.

anitka - takiego towarzystwa nie da się zmienić mentalnie, co najwyżej można je zostawić, zależnie od stopnia w jakim to przeszkadza.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-15, 22:59   #1155
biia
Wtajemniczenie
 
Avatar biia
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 970
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
bycia, bycia romantykiem


Tez lubię kupować prezenty, ale zakupy mnie męczą. Mam słaby kręgosłup,a do tego ogólnie coś mnie ostatnio rozkłada i nie mam siły łazić po sklepach. No i mam bardzo ograniczony czas, więc co chwilkę zerkam na zegarek, czy przypadkiem nie muszę już zmykać do przedszkola

A co do języka, to ja w ogóle nie wierzę w dysleksję. Uważam , ze to taki sam wymysł , jak ADHD. Kiedyś mówiło się, że dziecko jest złym uczniem, albo że jest niegrzeczne. Dziś nastały jakieś durne czasy poprawności politycznej i nawet rzeczy nie można nazywać po imieniu Mój syn długo miał problem ze zrozumieniem na jaką literę zaczyna się jakiś wyraz. Znał literki, ale nie potrafił mówiąc słowa głośno, wyłapać tej pierwszej. Ile myśmy się mu natłumaczyli Już czasem cierpliwości mi brakowało i trochę było smutno, ale w końcu się nauczył. Z języków obcych ma na razie tylko angielski, który uwielbia i łapie w mig. No i po rosyjsku trochę do niego mówimy, mimo, że był plan jak się urodził, żeby TŻ mówił do niego tylko po rosyjsku, ale w praniu było to niewygodne i daliśmy spokój.
jak dziewczyny juz powiedziały, to jednak jest fakt. mój brat miał na początku nauki w podstawówce. po paru latach mu przeszło, dzieki wspaniałej wychowawczyni.
natomiast (nie smiejcie sie) podejrzewam ze moj pies ma ADHD, ona nie moze po prostu usiedziec w jednym miejscu. ciagle biega z zabawkami, potrafi na dworzu biegac bez przerwy przez godzine (potem ja nie wytrzymuje, ale w sumie biegalaby dluzej), ciagle wszystkich meczy. ciekawe czy z tego wyrosnie

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
To już za moich gimnazjalnych czasów moje koleżanki zaczęły palić, nie dość że papierosy, to jeszcze marihuanę (13-14 lat). Milutko, co?
Sama nie wiem jak to zrobiłam, ale ostałam się z tej grupy jako ostatnia niepaląca, co to nawet spróbować nie chciała kiedy częstowały i zachęcały...

A ja jestem chora. Przeziębienie mnie dopadło i trzyma, a jutro muszę się wygrzebać z domu na zajęcia...
mam 22 lata, a jedynie sprobowalam papierosa (jedno pociagniecie) w wieku 22 lat. w gimnazjum byłam jedna z nielicznych niepalacych.

Cytat:
Napisane przez WeronikaWargulak Pokaż wiadomość
Wyrastać się wyrasta, ale dalej jestem pędzącym królikiem na rolcrostearze...

Dalej w wielu momentach się nie mogę skupić, ręce mi na wszystkie strony chodzą... dlatego nigdy nie uważam ADHD za wymysł naszych czasów.
A CHAD - to połączenie depresji i manii - człowiek czuje się jak na wielkiej kolejce górskiej... jednego dnia mogłabym skakać ze szczęścia, a drugiego czuję się okropnie... http://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba...a_dwubiegunowa - do większej lektury odsyłam tutaj...
tez mam podobnie, ale zwalam to na hormony.

Cytat:
Napisane przez anitka12345 Pokaż wiadomość
nie napisze n otki z polskimi znakami,ucze sie dopiero
pisac na psp wiec prosze sie nie czepiac a co myslicie o nastolatkach ktorzy wkladaja sporo kasy w swoj wyglad?i facetach skoksowanych,nie umiejacych bawic sie na imprezach bez narkotykow?ja niestety w takim towarzystwie sie obracam,chcialabym tych ludzi jakos zmienic ale mi sie nie udaje i coraz bardziej upodabniam,sie do nich,moj tz nosilby tylko orginalne ciuchy,gral ciagle w gry komputerowe,i imprezowal
a nie łatwiej zmienic towarzystwo?
__________________
Włosomaniaczka


biia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-15, 23:12   #1156
Nezka07
Rozeznanie
 
Avatar Nezka07
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 879
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
anitka - przeraża mnie to, co piszesz... Pobita tak, że wylądowała w szpitalu? Ja nie mam w sobie tyle siły, by komuś tak przyłoić...

Czy 10-latka to już nastolatka?
Patrząc z perspektywy czasu i własnych doświadczeń, stwierdzam, że do 13. roku człowiek ciągle jest dzieckiem. Powyżej 14 lat u niektórych COŚ zaczyna się dziać, ale większość ludzi nawet do matury żyje w świecie własnych marzeń i fantazji, zupełnie nie zastanawiając się nad realnym życiem.
Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
A ja wiem,że ADHD i dysleksja są smutną rzeczywistością.
Peudospecjaliści nadużywają etykietek: ADHD, dysort-, dysl-, itd.
i w ten sposób krzywdzą tych, którzy sa zwyczajnie leniwi (i dzięki etykietce nie musza się wiele starać) i tych, którzy na w/w cierpią (bo sa przez to traktowani jak zwykłe leniwce).
Mój TŻ jest dyslektykiem... bo przestawiano go z leworęczności na praworęczność.
Oj, zdecydowanie nadużywają. W gimnazjum miałam w klasie kilku dys- (chyba 5/19 osób) i pamiętam jak mój kolega, kiedy mu polonistka zwróciła uwagę na błędy, powiedział że on ma prawo tak pisać, bo przecież jest "dyscośtam".
A propos przestawiania dzieci leworęcznych- zdecydowanie nie popieram. Ja sama jestem leworęczna, ale moja mama nigdy nie kazała mi pisać prawą ręką. Znajomym zawsze mówiła, że skoro mi tak wygodniej, to ona mi nie będzie kazała nic zmieniać. Jak poszłam do podstawówki, to miałam na początku taką fazę, że sama chciałam się nauczyć pisać prawą ręką, ale mnie to zbyt męczyło i zrezygnowałam
Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
anitka - takiego towarzystwa nie da się zmienić mentalnie, co najwyżej można je zostawić, zależnie od stopnia w jakim to przeszkadza.
Racja. W podstawówce miałam koleżankę, z którą się świetnie dogadywałam. Ale jak poszłyśmy do gimnazjum, to koleżanka poszła swoją drogą, wplątała się w towarzystwo które mi zupełnie nie odpowiadało. Szkoda mi tej znajomości, bo to była naprawdę fajna dziewczyna. Ale mam swoje zasady i nie dam się ciągnąć na dno. Jeżeli naprawdę zależy Ci na trzymaniu się własnych zasad, lepiej sobie odpuścić. Bo takich ludzi nie zmienisz, a będąc w ich towarzystwie będziesz się czuła źle. Generalnie to działa tak:
- albo ich zostawisz
- albo się dostosujesz
- albo się nie dostosujesz i oni Cię wywalą
Smutne, acz prawdziwe. Tak się zastanawiam i doszłam do wnisku, że cały ten syf rodzi się właśnie w gimnazjum. Rząd powinien coś z tym zrobić, zniszczyć to gniazdo żmij. Strach pomyśleć, co się będzie działo za powiedzmy 15-20 lat. Pewnie wszyscy będą pozamykani w bunkrach A mohery to w ogóle zejdą do podziemia
Nezka07 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 00:31   #1157
madmuazelle
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 513
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Dobry wieczór.

Melduje,że zyje ale miałam brak netu wczoraj przez cały dzień jak i dzisiaj,jedynie wieczorem był/am jak i jestem teraz nadrabiam zaległości.Szlag mnie trafial z braku netu. Eh te uzależnienie. Jakby mnie jutro nie bylo to oznacza,że znów netu nie ma.

Choinka ubrana,ale świąt niezbyt czuje.Nie wiem czemu,jakoś tak dziwnie,może dlatego że daleko od rodziny jestem i spędze je sama z tz-tem plus znajomi.
madmuazelle jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 00:54   #1158
anitka12345
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Warszawa/Kraków
Wiadomości: 1 745
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

niestety nie tak łatwo zmienić towarzystwo z TŻ jestem juz prawie 5 lat,nie chce go zostawiać,ma niestety takich kolegów którzy mają na niego straszny wpływ,a co do moich koleżanek to jest kilka takich naprawde okropnych,co nie dają mi spokoju ciągle wydzwaniają,,piszą żebym się z nimi spotkała poszła na imprezke i ostro zabalowała,owszem lubie iść na dyskoteke,ale wszystko z umiarem,denerwuje mnie tylko mój TŻ bo nie umiem go namówić żeby nie brałl koksów,od czasu do czasu łyka też tabsy,ja mu robie wtedy straszną awanture o to,spróbowałam kilka razy maryśke ale już nigdy wiecej tego nie zapale
anitka12345 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 08:55   #1159
Stary_Pryk
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 500
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Anitko. Zastanów się dziewczyno, czy widzisz swoją przyszłość z gościem, który pewnie super wygląda i prezentujecie się razem świetnie, ale większy wpływ na niego mają koledzy niż własna dziewczyna, łyka to gówno co pewnie odbiję się na zdrowiu w późniejszym wieku a główną jeżeli nie jedyną rozrywką są imprezy w towarzystwie.

Jeżeli traktujesz ten związek poważnie, z widokiem na dalsze wspólne życie, marnie to widzę. Mogę sie oczywiście mylić, ale takiego typa ciężko zmienić. W dorosłym życiu są i zawsze będą obowiązki. Obawiam się, że na Ciebie spadnie ich wykonywanie. A Twój herkules będzie bawił towarzystwo na imprezach, siebie przy komputerowych grach ale nie Ciebie bo koksy z tego co wiem potencji nie podnoszą.

Jeżeli jesteś z nim teraz dla blichtru (szpanu) i nie traktujesz tego poważnie, to inna sprawa. Chociaż skoro nie bawisz się dobrze w tym towarzystwie, to dla mnie też bez sensu.

Decyzję musisz podjąć sama, nikt za Ciebie tego nie zrobi (nawet takie doświadczone konserwy jak się udzielają w tym wątku) a moim zdaniem mogła by Ci w tym pomóc szczera rozmowa z Twoim chłopakiem. Powiedz mu, mniej więcej to co napisałaś i zobaczysz jak zareaguje.

Temat narkotyków przemilcze, bo dla mnie jako człowieka starej daty to największe ścierwo jakie może być i moja wypowiedź wyglądała by tak: ****** ****** ***** ******
Stary_Pryk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 09:57   #1160
Eva ID
ForceIsStrongInThisOne...
 
Avatar Eva ID
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: أبو ظبي
Wiadomości: 7 401
GG do Eva ID
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Eva ID - drugi dzień pracy? U mnie pierwszy w nowej, nieco przerażający. Nie wiem czy w Święta będę miała wolne, jeśli nie, to będę siedzieć całkiem sama w Krk...
Drugi dzien po dluuuugim weekendzie, pisalam na watku o Emiratach.

Ktos wspomnial o polskich czcionkach, przepraszam ja akurat tak mam, ze w domu i jednym moim biurze, mam polskie fonty, wiec moge pisac swobodnie natomiast w drugim biurze tej mozliwosci nie mam, tak wiec wychodzi mi takie "kalectwo"

Pozdrawiam kochani, u mnie 24 stopnie

Planuje dzisiaj choinke wyciagnac z szafy, aby poczuc Magie Swiat.
__________________
Wealth, Income & Power

I`m Proud to Be a Christian - Jestem Dumna, że Jestem Chrześcijanką



55 kg
Eva ID jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 10:09   #1161
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Cytat:
Napisane przez anitka12345 Pokaż wiadomość
niestety nie tak łatwo zmienić towarzystwo z TŻ jestem juz prawie 5 lat,nie chce go zostawiać,ma niestety takich kolegów którzy mają na niego straszny wpływ,a co do moich koleżanek to jest kilka takich naprawde okropnych,co nie dają mi spokoju ciągle wydzwaniają,,piszą żebym się z nimi spotkała poszła na imprezke i ostro zabalowała,owszem lubie iść na dyskoteke,ale wszystko z umiarem,denerwuje mnie tylko mój TŻ bo nie umiem go namówić żeby nie brałl koksów,od czasu do czasu łyka też tabsy,ja mu robie wtedy straszną awanture o to,spróbowałam kilka razy maryśke ale już nigdy wiecej tego nie zapale
NIE BĘDĘ CI PRAWIĆ MORAŁÓW STAREJ BABY,ALE MYŚLĘ,ŻE SAMA SOBIE ODPOWIEDZIAŁAŚ NA SWOJ PROBLEM.
NIE MUSZE JUŻ NIC DODAWAĆ OD SIEBIE.

jeśli jesteś mądrą dziewczyną i wiesz czego chcesz w życiu to zerwiesz z nimi wszelkie kontakty.jeśli NIE-to nikt nie bedzie w stanie ci wytłumaczyć co powinnaś robić.
swoj rozum masz.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 10:30   #1162
Wisienki
Zakorzenienie
 
Avatar Wisienki
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 927
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
A co do języka, to ja w ogóle nie wierzę w dysleksję. Uważam , ze to taki sam wymysł , jak ADHD. Kiedyś mówiło się, że dziecko jest złym uczniem, albo że jest niegrzeczne. Dziś nastały jakieś durne czasy poprawności politycznej i nawet rzeczy nie można nazywać po imieniu Mój syn długo miał problem ze zrozumieniem na jaką literę zaczyna się jakiś wyraz. Znał literki, ale nie potrafił mówiąc słowa głośno, wyłapać tej pierwszej. Ile myśmy się mu natłumaczyli Już czasem cierpliwości mi brakowało i trochę było smutno, ale w końcu się nauczył. Z języków obcych ma na razie tylko angielski, który uwielbia i łapie w mig. No i po rosyjsku trochę do niego mówimy, mimo, że był plan jak się urodził, żeby TŻ mówił do niego tylko po rosyjsku, ale w praniu było to niewygodne i daliśmy spokój.
Wybacz, lecz niestety nie mogę się z Tobą zgodzić, bowiem sama jestem dyslektykiem i od lat walczę z moją przypadłością, to wcale nie jest fajne, kiedy ciężko pracujesz nad czymś, co dla innych jest oczywiste, kiedy nieustannie mylisz np. a z o, b z d i u z ł albo wsiadasz do autobusu 75 przekonana, że jest to 57, kiedy musisz sprawdzać w słowniku nieomal każde słowo, bo w każdym może pojawić się byk, (dlatego jestem wdzięczna, ze teraz komputer sprawdza moje błędy). Jestem inteligentną osobą, absolwentką prawa, mogę się nawet poszczycić ukończeniem tego kierunku z wynikiem bardzo dobrym, co nie zmienia faktu iż jestem dyslektycznką, i włożyłam wiele pracy by pisać mniej więcej jak normalny człowiek i dlatego mnie to bardzo boli kiedy ktoś neguje moją chorobę.

Cytat:
Napisane przez Wisienki Pokaż wiadomość
Cóż w moim przypadku niestety nic nie pomaga, ani czytanie niesamowitych ilości książek, ani ich przepisywanie, ani dyktanda. Nie wiem dlaczego ludzie wierzą, że jestem krótkowidzem, a nie wierzą w moją dysleksje - przecież to są choroby na które nie miałam żadnego wpływu, niestety może to i prawda, że zdrowy nie zrozumie chorego. Przykro mi słyszeć, że mój problem jest naciągany nawet teraz po kilku latach terapi, bo mimo, że cały czas się staram, znam zasady pisowni u tak sadzę byki, i co najśmieszniejsze wcale ich nie widzę
A tak poza nawiasem uważam, ze wiek 10 - 13 lat to fajny czas by pograć w berka a nie bawić się z makijażem.
__________________

Edytowane przez Wisienki
Czas edycji: 2008-12-16 o 10:33
Wisienki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 11:31   #1163
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 681
GG do Impersona
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
w tym przypadku nie zgodze się z tobą.twoja wypowiedź jest krzywdząca.
moj syn ma ADHD i tylko rodzic wie,co to jest.
nie jest to zaraźliwe,czy straszne,ale męczące.
nie jest to wymysł moj,czy niedouczonych nauczycielek.
własnie dzięki szybkiej diagnozie i wykształconej wychowawczyni w klasie integracyjnej(od 1 do 3)syn nie odbiegał wiedzą od innych dzieci.lubi się uczyć,chce się kształcić i nie czuł się gorszy od innych.
Tylko właśnie teraz niby co drugie dziecko am ADHD. Ja wiem o czym mówisz, bo mój siostrzeniec ma stwierdzone ADHD, są z nim ogromne problemy, jest objęty pomocą specjalistyczną itd. Tylko, że takich prawdziwych przypadków jest tak naprawdę bardzo mało. Teraz w prawie każdej klasie jest jakieś dziecko, które ma niby ADHD, a uważam, że to nie prawda. Pseudospecjaliści często moim zdaniem ułatwiają sobie zadanie i zamiast pomóc w wychowaniu rodzicom dziecka naklejają łatkę- ADHD. Jakie to łatwe, prawda? Na takim dziecku już nie trzeba się specjalnie skupiać i pracować nad nim, bo wiadomo, że ma ADHD i już. Nie mówię, że Twój syn akurat tak ma, nie znam Was Natomiast jak ktoś mi mówi, że jego dziecka ma ADHD, to dopóki nie poznam dobrze takiego dziecka, biorę to z przymrużeniem oka.
Sama mam problem z usiedzeniem na miejscu, nie jestem w stanie wysiedzieć na wykładach, wychodzę w trakcie połazić po korytarzu, czasem mnie roznosi, sąsiedzi mają mnie chyba już dość, bo w przypływie emocji skaczę , lekarz nazwał to "syndromem niespokojnej nogi", co mnie rozwaliło totalnie i oczywiście nie wydaje mi się, żebym coś takiego miała- ot, energia mnie rozsadza.
Cytat:
Napisane przez Wisienki Pokaż wiadomość
Wybacz, lecz niestety nie mogę się z Tobą zgodzić, bowiem sama jestem dyslektykiem i od lat walczę z moją przypadłością, to wcale nie jest fajne, kiedy ciężko pracujesz nad czymś, co dla innych jest oczywiste, kiedy nieustannie mylisz np. a z o, b z d i u z ł albo wsiadasz do autobusu 75 przekonana, że jest to 57, kiedy musisz sprawdzać w słowniku nieomal każde słowo, bo w każdym może pojawić się byk, (dlatego jestem wdzięczna, ze teraz komputer sprawdza moje błędy). Jestem inteligentną osobą, absolwentką prawa, mogę się nawet poszczycić ukończeniem tego kierunku z wynikiem bardzo dobrym, co nie zmienia faktu iż jestem dyslektycznką, i włożyłam wiele pracy by pisać mniej więcej jak normalny człowiek i dlatego mnie to bardzo boli kiedy ktoś neguje moją chorobę.
Ja nie neguję Twojej choroby, bo tak jak syna TmargoT, nie znam Cię. Pisząc, że nie wierzę w te choroby, nie chodziło mi, że ich wcale nie ma, tylko, że nie wierzę, że tyle osób to ma. Uważam, że prawdziwych przypadków jest maleńko, ale nie co trzecia osoba, bo naprawdę co chwilkę słyszę "mam dysleksję", czym ludzie tylko usprawiedliwiają swoje błędy ortograficzne. Ile razy każda z nas w odpowiedzi na zwrócenie komuś uwagi, że popełnił jakiś błąd, słyszy "ale ja mam dysleksję"? Epidemia dysleksji

W ten sposób można wymyślać tysiące chorób. Taki daltonizm np. jest normalną chorobą, ale nie wydaje mi się, żebym była daltonistką tylko dlatego, że mam problem z odróżnieniem niebieskiego od zielonego
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 12:30   #1164
Wisienki
Zakorzenienie
 
Avatar Wisienki
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: raz stąd, raz stamtąd ;)
Wiadomości: 3 927
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
Ja nie neguję Twojej choroby, bo tak jak syna TmargoT, nie znam Cię. Pisząc, że nie wierzę w te choroby, nie chodziło mi, że ich wcale nie ma, tylko, że nie wierzę, że tyle osób to ma. Uważam, że prawdziwych przypadków jest maleńko, ale nie co trzecia osoba, bo naprawdę co chwilkę słyszę "mam dysleksję", czym ludzie tylko usprawiedliwiają swoje błędy ortograficzne. Ile razy każda z nas w odpowiedzi na zwrócenie komuś uwagi, że popełnił jakiś błąd, słyszy "ale ja mam dysleksję"? Epidemia dysleksji

W ten sposób można wymyślać tysiące chorób. Taki daltonizm np. jest normalną chorobą, ale nie wydaje mi się, żebym była daltonistką tylko dlatego, że mam problem z odróżnieniem niebieskiego od zielonego
Cóż kwestionowanie istnienia danej choroby jest, czym innym niż potępianie symulantów - bo o ile to pierwsze jest krzywdzące o tyle w przypadku tego drugiego zgadzam się z Tobą. Kiedy u mnie rozpoznano dysleksję to właśnie tak zareagowała moja rodzina - po co poszłaś na badania przecież nie jesteś głupia tylko roztrzepana, po co ci żółte papiery, nie ma takiej choroby ………….. To tak jakby większość społeczeństwa żądała być chodziła bez okularów, bo normalni ludzie nie mają problemów ze wzrokiem, bądź pisała na forach internetowych o tym jak to się ludzie usprawiedliwiają, że niby nie widzą i jeszcze śmiom mówić, „ale ja mam słaby wzrok": Sadząc po avatarze nie chciałabyś żyć chyba w takim, świecie? Myślę, że jesteś osobom obdarzoną wyobraźnią i dlatego zrozumiesz jakie jest przykre dla mnie negowanie istnienia tej choroby. Mam nadzieję, że się na mnie nie obrazisz – chciałam jedynie przedstawić swoją opinię w tej kwestii.

Jeśli zaś chodzi o niebieski i zielony to problemy z odróżnieniem tych kolorów przez oko to chyba jest jeden z rodzajów daltonizmu (nie dam za to głowy), no chyba, że chodzi o problem z ich nazwaniem - wtedy nie wiem, co to jest ale w dzieciństwie często się myliłam nazywając te kolory mimo, że świetnie je rozróżniałam.


PS: testy dotyczace daltonizmu sa tu
- http://manta.univ.gda.pl/~mdlugowo/s...php?query=test
- http://jasisz.jogger.pl/2007/03/23/n...-i-strony-www/
__________________

Edytowane przez Wisienki
Czas edycji: 2008-12-16 o 12:55
Wisienki jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 12:36   #1165
Impersona
Zakorzenienie
 
Avatar Impersona
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 6 681
GG do Impersona
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Nieee no, co Ty, nie gniewam się To raczej Ty miałaś za co się pogniewać
Z tymi kolorami, to ja z niebieskim jako takim problemów nie mam, gorzej jest z zielonym- nie potrafię określić gdzie kończy się żółty, a zaczyna zielony i gdzie kończy zielony, a zaczyna niebieski. Często ludzie się ze mnie śmieją, jak mówię o jakimś kolorze np. żółty i kłócą się, że to zielony, albo, że mówię, że coś jest zielone, gdy wszyscy twierdzą, że to niebieski.
Ale jak robiłam test układania kolorów, to zdałam go prawie bezbłędnie, jedyne błędy miałam właśnie w tej okolicy zielonego Żadnych kłopotów jednak przez to nie miałam i nadal się upieram, że to nie jest żaden daltonizm, inaczej połowa mężczyzn byłaby daltonistami

edit: czy na wszystkich tych kółkach coś jest ukryte? Pooglądam to sobie potem na laptopie, bo mam zepsuty monitor i przy tym komputerze mam tylko czarno-biały obraz, więc nic nie widać.

Edytowane przez Impersona
Czas edycji: 2008-12-16 o 12:43
Impersona jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 12:48   #1166
Stary_Pryk
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 500
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Test z kółkami oblany totalnie. Ale światła na ulicy rozpoznaje. To mi w sumie wystarczy.
Stary_Pryk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 13:06   #1167
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Cytat:
Napisane przez Impersona Pokaż wiadomość
Tylko właśnie teraz niby co drugie dziecko am ADHD. Ja wiem o czym mówisz, bo mój siostrzeniec ma stwierdzone ADHD, są z nim ogromne problemy, jest objęty pomocą specjalistyczną itd. Tylko, że takich prawdziwych przypadków jest tak naprawdę bardzo mało. Teraz w prawie każdej klasie jest jakieś dziecko, które ma niby ADHD, a uważam, że to nie prawda. Pseudospecjaliści często moim zdaniem ułatwiają sobie zadanie i zamiast pomóc w wychowaniu rodzicom dziecka naklejają łatkę- ADHD. Jakie to łatwe, prawda? Na takim dziecku już nie trzeba się specjalnie skupiać i pracować nad nim, bo wiadomo, że ma ADHD i już. Nie mówię, że Twój syn akurat tak ma, nie znam Was Natomiast jak ktoś mi mówi, że jego dziecka ma ADHD, to dopóki nie poznam dobrze takiego dziecka, biorę to z przymrużeniem oka.
Sama mam problem z usiedzeniem na miejscu, nie jestem w stanie wysiedzieć na wykładach, wychodzę w trakcie połazić po korytarzu, czasem mnie roznosi, sąsiedzi mają mnie chyba już dość, bo w przypływie emocji skaczę , lekarz nazwał to "syndromem niespokojnej nogi", co mnie rozwaliło totalnie i oczywiście nie wydaje mi się, żebym coś takiego miała- ot, energia mnie rozsadza.


Ja nie neguję Twojej choroby, bo tak jak syna TmargoT, nie znam Cię. Pisząc, że nie wierzę w te choroby, nie chodziło mi, że ich wcale nie ma, tylko, że nie wierzę, że tyle osób to ma. Uważam, że prawdziwych przypadków jest maleńko, ale nie co trzecia osoba, bo naprawdę co chwilkę słyszę "mam dysleksję", czym ludzie tylko usprawiedliwiają swoje błędy ortograficzne. Ile razy każda z nas w odpowiedzi na zwrócenie komuś uwagi, że popełnił jakiś błąd, słyszy "ale ja mam dysleksję"? Epidemia dysleksji

W ten sposób można wymyślać tysiące chorób. Taki daltonizm np. jest normalną chorobą, ale nie wydaje mi się, żebym była daltonistką tylko dlatego, że mam problem z odróżnieniem niebieskiego od zielonego
moj syn nie ma specjalnych praw.jest traktowany jak inne dzieci.
faktem jest,że siedzi w pierwszej ławce i jest na oku nauczyciela.
jedynym usprawiedliwieniem dla niego jest to,że nie bierze się ujemnych punktów za gadulstwo do oceny z zachowania.
on o tym nie wie i jak reszta dzieci jest traktowany,jednak nie jest to brane pod uwagę.

kiedy był w młodszych klasach,pani pilnowała,żeby miał nottakę o zadaniu domowym.nic więcej.
to ja w domu pracowałam z nim,pilnowałam zadan domowych, trampek,czy worka z w-f-u

nie wiem ,czy inne dzieci mają fory,bo sa chore.
nie wiem co to agresja u dzieci z ADHD.być może moj syn ma luźniejszy przejaw choroby.być może jest to wpływ wychowania-tego nie wiem.
jednak nie odczułam skutków lepszego traktowania mojego chorego syna.
za rok- piewrszy raz odbierzemy swoj przywilej.godzinę dłużej na egzaminie konczącym gimnazjum.

edit.nie wiem,czy zainteresowanie poezją to przejaw romantyzmu,czy większej wrażliwości.
zawsze wydawało mi się,ze osoby wrażliwe są romantykami.

Edytowane przez TmargoT
Czas edycji: 2008-12-16 o 13:09
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 13:32   #1168
Reijel
Wtajemniczenie
 
Avatar Reijel
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 367
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;10095477]Wita się moher ciotka Ząb dalej boli więc spadam. Tak tylko daję znać, że żyję, nie zostałam zamordowana przez przeciwników moheru [/quote]

A mnie dzisiaj dopadł potworny ból głowy Samopoczucie psychiczne też nawala, chyba się rozchoruję na święta...
Reijel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 13:36   #1169
Elliannia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 660
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Cytat:
Napisane przez Reijel Pokaż wiadomość
A mnie dzisiaj dopadł potworny ból głowy Samopoczucie psychiczne też nawala, chyba się rozchoruję na święta...
Ja mam od miesiąca leczonego zęba, kanałowo, i aktualnie jest truty - po raz czwarty ;/ Wczoraj już myślałam że będę mogła go skończyć - ale jak tylko wsadziła mi to 'coś' w kanał, to krzyk bólu ;/ Czyli resztki nerwa jeszcze nie zatrute do końca;/ A na znieczuleniu nie może ch do końca wyciągnąć, bo nie będzie widziała czy mnie boli wciąż, czy nie ;/ A po tym jak mi wczoraj wsadziła tą igłe do teraz mnie boli i aż zahacza o ucho ;/

I aż się boję następnej wizyty, bo mam 2 dni przd sylwestrem , i jak będzie to samo to Sylwka też będę miała przebolanego ;/ więc raczej przesunę na styczeń ;/
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku"
...


Elliannia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-12-16, 15:12   #1170
madmuazelle
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 8 513
Dot.: Moherowe dinozaury, konserwy i dewotki-wspólne dzierganie beretów.

Cytat:
Napisane przez Reijel Pokaż wiadomość
A mnie dzisiaj dopadł potworny ból głowy Samopoczucie psychiczne też nawala, chyba się rozchoruję na święta...
To witam w klubie,ja dzisiaj mam dzień marudzenia,wczoraj poszłam późno spać,w dodatku nie mogłam zasnąć,noi coś mnie dzisiaj głowa boli i ziewam co chwile.
madmuazelle jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.