Marka: Żony, Model: Wyjątkowe, Rocznik: 2009 /część XV

[india83]

[QUOTE=kliwia;15827092]A ja wczoraj byłam na paznokciach. Nooo i mam czarne paznokcie,. Raczej nigdy juz sie nie dam na takie namowic, bo mi sie wydaje jkabym panzokci nie miala, skracaja mi plytkę.

Paznokcie ładne, choc osobiscie też wolę biała koncówke.

Napisane przez kliwia

samba a co do Twojego tżta, sama kadrowa przyznała że jest łamane prawo pracy....
To co to teraz Twoj tz robi w pracy (praca na zmiane etc) jest niezgodne z jego umowa o prace.
Ewentualnie niech sprawdzi regulamin pracy - sprawdzi jak wyglada zapis o pracy zmianowej, a wezwanie na nadgodziny musi byc uzasadnione szczegolnymi potrzebami pracodawcy (technologia, uslugi spolecznie uzyteczne). Nie moze byc czegos takiego jak grafik nadgodzin
Pradowca musi tak zaplanowac proces produkcji, tak by nie bylo nadgodzin.
Za nadgodziny pracodawca powinien placic pieniazki, a wolne dawać tylko na wniosek pracownika; jedynie co to chyba za niedziele, jest wolne za nadgodziny. Jeseli pracownik pracuje w niedziele, to pracownik powinien miec jedna w miesiacu niedziele wolna, nawet jesli to sa nadgodziny.

Jednym slowem, torche ten pracodawca jest nie fair. Jak wielu niestety.

Wydaje mi się, że czy za nadgodziny trzeba placic można uregulować wew. regulaminem. Przynajmniej u nas tak jest, mamy regulamin, który mówi, że za nagodziny oddaje się wolne i nigdy nie miałam zapłacone. Tak samo jeżli chodzi o przyjście do pracy TŻa grafik potrafią zmienić z dnia na dzien i niestety u nas jest to wszystko zgodne z regulaminem. No ale nie mam pojęcia czy wszedzie jest tak samo, ja niestety za dobrze się na prawie pracy nie znam. Jak czegoś nie jestem pewna ide do naszej kadrowej (super kobietki), która rozwiewa wszelkie wątliwości

Napisane przez atomufka

Wlasnie siedze i przygotowuje "projekt" pokoju na swieta Bedzie podobnie do tego :

..

piękn wystrój... tak ciepło i przytulnie...

Napisane przez kliwia

Dziewczyny nie uwierycie co mi sie przerazajacego wczoraj przydazylo.

Bylismy wczoraj u chrzestnego tz'ta, po powrocie krotkie oporzadzenie, i szykuje w sypiali laptopa, przynosze piwko itp. Klade piwo na nocna szafkę, a za mną wypada z regału teczka (teraz nie paietam dokladnie w ktorym miejscu lezala, bo miala dwie mozliwosci, ale na pewno lezala tak na plasko, wiec nie miala mozliwosci zsuniecia sie, obsuniecia sie etc. - do tego w teczce byl nasz akt malzenstwa ) jak to zobaczylam to mi serce stanelo, bo to przeciez symptom czyjejs smierci. Tz powiedzial ze mam go nie straszyc takimi historiami!

No i dzisiaj rano Tz mama dzwoni, ze zmarla jej kolezanka - taka sympatyczna kobieta, z ktora mieismy swietny kontakt i mieszkala po drugiej stronie ulicy od nas. Wiec tz jak to usluszal to taaakieo czy, a ja wiedzialam od pierwszych slow rozmowy ze ktos umarl. Dopiero po chwili mi powiedzial kto.
Tesciowa jak to uslyszalala to powiedziala mu o 2 znakach, ktore byly juz kiedys w rodzinie, o łyzeczce w herbacie ktora sie sama mieszala, o glosnym uderzeniu w drzwi i w okno.
O moim znaku powiedziala - ze widocznie tak nas lubila ta pani, ze dala nam znak.

I jak tu nie wierzyc w duchy!
A najlepsze jest to, ze w naszym mieszkaniu zmarla tz babcia

Dokładnie, jednak istenieją... takie historie wywołują u mnie gęsią skórkę... ale w mojej rodzinie też takie historie miały miejsce. Tych sama byłam świadkiem:

Jak dziadek umierał w domu gasły i zapalały sie lampki na choince (choc to było w różnych miejscowościach)

Jak byłam młodsza w łazience za lustrem były włożone suszone róże, gdy się kąpałam wyleciały na środek łazienki jakby je ktos wyrzucił... umierała moja kuzynka

Cała resztę znam tylko z opowiesci, ale ja wierze w takie pożegnania...

[Madzialenka12344321]

to i ja napiszę:
jak umierał mój dziadek to ustał mu zegarek, który miał na ręce. potem ktos 3 razy zapukał do drzwi, moja babcia poszła, ale nikogo tam nie była. jak wróciła to dziadek juz nie zył

a jak umierała moja babcia, to ja akurat siedziałam i uczyłam sie na jakis egzamin . siedzę sama w domu i nagle usłyszałam głos babci "madziu" odbijający sie o wszystkie sciany takim echem. tak sie wystarczyłam. była godzina 16.10, dokładnie wtedy babcia zmarła. dowiedziałam sie tego wieczorem.

[atomufka]

Napisane przez Madzialenka12344321

dokłądnie, na lata. fajny pomysł. ale ja zacznę sie w to bawic jak bede miała juz swój dom

hehe pamiętam to wtedy -7 stopni było maks i juz niby zima stulecia


nieźle. tez kiedys miałam takie przypadki. dokładnie to jak zmarła moja babcia i dziadek. osoby bardzo bliskie, moze dlatego. nigdy tego nie zapomnę.

Ja na razie nie licze na swoj dom zresztą w wynajmowanym mieszkanku też można stworzyć domową atmosferę

[Madzialenka12344321]

Napisane przez atomufka

Ja na razie nie licze na swoj dom zresztą w wynajmowanym mieszkanku też można stworzyć domową atmosferę

aaa no pewnie , ze tak.
choc ja poza choinką nie mam ochoty na cos więcej. jakos w tym roku jeszcze nie czuję tych świąt.

[atomufka]

Napisane przez Madzialenka12344321

to i ja napiszę:
jak umierał mój dziadek to ustał mu zegarek, który miał na ręce. potem ktos 3 razy zapukał do drzwi, moja babcia poszła, ale nikogo tam nie była. jak wróciła to dziadek juz nie zył

a jak umierała moja babcia, to ja akurat siedziałam i uczyłam sie na jakis egzamin . siedzę sama w domu i nagle usłyszałam głos babci "madziu" odbijający sie o wszystkie sciany takim echem. tak sie wystarczyłam. była godzina 16.10, dokładnie wtedy babcia zmarła. dowiedziałam sie tego wieczorem.

ja tez wierze w takie rzeczy.Cos podobnego przytrafilo mi sie jak zmarł moj wujek.

kliwia a co mialas na mysli ze jest znakiem?ze wypadla teczka z aktem malzenstwa?

maja102 dzieki

Madzialenka ja nie czulam klimatu swiatecznego od dobrych kilku lat . Ale w tym roku na szczescie to sie zmienilo

[Madzialenka12344321]

Napisane przez atomufka

Madzialenka ja nie czulam klimatu swiatecznego od dobrych kilku lat . Ale w tym roku na szczescie to sie zmienilo

ech zazdroszczę, choc do swiat jeszcze trsozkę to moze i u mnie sie zmieni. choc rok temu tez nie czułam swiat. choinke kupilam dopiero w wigilię, gdzie do ejdnej nawet druga graist dawali by im tylko zeszły.

[martucha84]

Napisane przez Madzialenka12344321

martucha twoje święto?? w takim razie sto lat

dziekuje

Napisane przez kliwia

Dziewczyny nie uwierycie co mi sie przerazajacego wczoraj przydazylo.

Bylismy wczoraj u chrzestnego tz'ta, po powrocie krotkie oporzadzenie, i szykuje w sypiali laptopa, przynosze piwko itp. Klade piwo na nocna szafkę, a za mną wypada z regału teczka (teraz nie paietam dokladnie w ktorym miejscu lezala, bo miala dwie mozliwosci, ale na pewno lezala tak na plasko, wiec nie miala mozliwosci zsuniecia sie, obsuniecia sie etc. - do tego w teczce byl nasz akt malzenstwa ) jak to zobaczylam to mi serce stanelo, bo to przeciez symptom czyjejs smierci. Tz powiedzial ze mam go nie straszyc takimi historiami!

No i dzisiaj rano Tz mama dzwoni, ze zmarla jej kolezanka - taka sympatyczna kobieta, z ktora mieismy swietny kontakt i mieszkala po drugiej stronie ulicy od nas. Wiec tz jak to usluszal to taaakieo czy, a ja wiedzialam od pierwszych slow rozmowy ze ktos umarl. Dopiero po chwili mi powiedzial kto.
Tesciowa jak to uslyszalala to powiedziala mu o 2 znakach, ktore byly juz kiedys w rodzinie, o łyzeczce w herbacie ktora sie sama mieszala, o glosnym uderzeniu w drzwi i w okno.
O moim znaku powiedziala - ze widocznie tak nas lubila ta pani, ze dala nam znak.

I jak tu nie wierzyc w duchy!
A najlepsze jest to, ze w naszym mieszkaniu zmarla tz babcia

wow

[201803111825]

Treść usunięta

[kliwia]

atomufka nie tyle ze z aktem tylko teczka/ksiazka mialam na mysli

A ja wlasnie wstawilam kurczaka w ziolach do piekarnika, i zorbilam zupke warzywno/kalafiorowo/krupnikowa

[Madzialenka12344321]

ja po tych 2 zdarzeniach kupiłam sobie tę książkę
http://allegro.pl/item845171363_zyci...z_ja_miec.html

bardzo polecam.

[atomufka]

Napisane przez kliwia

atomufka nie tyle ze z aktem tylko teczka/ksiazka mialam na mysli

A ja wlasnie wstawilam kurczaka w ziolach do piekarnika, i zorbilam zupke warzywno/kalafiorowo/krupnikowa

acha nigdy wczesniej o tym nie slyszalam

[baja_86]

martucha najlepsze życzenia urodzinowe Szczęścia, zdrowia i doczekania potomka


kliwia ładnie wyszły paznokcie, podoba mi się


agatkaL dobrze, że coś ruszyło się w końcu, no cóż lepiej późno niż wcale, super, że zaczynasz odżywać

[atomufka]

Martucha Wszystkiego Najlepszego

[Maja102]

opowieści o duchach? Uwieeelbiaaam takie rzeczy!!!!
Szkoda, że mi się nigdy nie trafiają takie dziwne...
(a jak już coś dziwnego sie trafi, to jestem tak dociekliwa, że zwykle znajdę przyczynę, która okazuje się prozaiczna... )

[martucha84]

Napisane przez baja_86

martucha najlepsze życzenia urodzinowe Szczęścia, zdrowia i doczekania potomka

Napisane przez atomufka

Martucha Wszystkiego Najlepszego

dziekuje
tak pijemy pijemy co chcecie co mam postawic ? :winko :

[baja_86]

Napisane przez martucha84

dziekuje
tak pijemy pijemy co chcecie co mam postawic ? :winko :

a co masz w barku?

[atomufka]

winko czerwone

[Madzialenka12344321]

a dla mnie rózowe

[kasiaher]

wszystkiego naj martucha
to ja poproszę może kubusia

a ja własnie zjadłam obiadek, dobry wyszedł , robiłam podudzia z kurczaka w sosie majonezowym z ziemniaczkami i buraczkami, teraz muszę odleżeć

[Madzialenka12344321]

a mi sie udało wyciagnąć TZ na spacerek. zaraz wychodzimy, tylko czekam aż męzul przygotuje kurczaka na obiad niech sobie leży w ziołach, potem go zrobimy. ja dalej niestety siedzę i nic robic nie mogę

[india83]

Martucha wszystkiego najlepszego!!!

to dla mnie malibu z soczkiem ananasowym

Twoje zdrówko

[atomufka]

Napisane przez Madzialenka12344321

a mi sie udało wyciagnąć TZ na spacerek. zaraz wychodzimy, tylko czekam aż męzul przygotuje kurczaka na obiad niech sobie leży w ziołach, potem go zrobimy. ja dalej niestety siedzę i nic robic nie mogę

A ty mozesz pojsc do pracy z ta reka?

[groszek80]

Witajcie . Właśnie wróciliśmy z meczu (TZ gra jako bramkarz w amatorskiej lidze) ziąb masakryczny brrrrrrrr...... Gra była zacięta, ale niestety muszą się zadowolić czwartym miejscem. Biedny TZ wybił sobie dwa palce. Biedactwo nie może się pogodzić z przegraną. Dobrze, że mam strogonowa ze wczoraj a dzisiaj tylko dorobię czosnkowego pieczywa uwielbiam Też słyszałam o strasznych mrozach w następnym tygodniu, może chociaż jakiś śnieg na święta to zimno przyniesie??

[Maja102]

Napisane przez Madzialenka12344321

ja po tych 2 zdarzeniach kupiłam sobie tę książkę
http://allegro.pl/item845171363_zyci...z_ja_miec.html

bardzo polecam.

a o czym to tak mniej więcej i jak podane? dreszczyk jest?
Bo spis treści (Niebo, Piekło, amobójstwo) jakoś wydaje się dotyczyć samych znanych tematów...

Ja mam kilka książek typu Niewyjaśnione Zdarzenia, Tajemnice świata itp...
z serii tych opisujących podobno autentyczne wydarzenia. Kilka historii o duchach, zniknięcicah ludzi i całych osad czy wypatroszonych zwierzętach i człowiek zasnąć potem nie może...

[martucha84]

Napisane przez baja_86

a co masz w barku?

mam wino rozowe i czerwone, malibu likier karmelowy i 3 flaszki wodki
milion slodyczy;D

Napisane przez atomufka

winko czerwone

a prosze

Napisane przez Madzialenka12344321

a dla mnie rózowe

tez mam

jak dobrze ze nikt nieprosil o biale bo akurat tego brak

Napisane przez kasiaher

wszystkiego naj martucha
to ja poproszę może kubusia

a ja własnie zjadłam obiadek, dobry wyszedł , robiłam podudzia z kurczaka w sosie majonezowym z ziemniaczkami i buraczkami, teraz muszę odleżeć

dziekujE :d
kubus... hmm wysylam meza do sklepu zaraz bedzie
sos majonezowyyyy uwielbiam

Napisane przez india83

Martucha wszystkiego najlepszego!!!

to dla mnie malibu z soczkiem ananasowym

Twoje zdrówko

Dziekuje o kurde ananasowy tez jest w lodowce hahaha macie wszytko spelniam dzis zyczenia

[SAMBAdiJANEIRO]

Martucha wszystkiego naj naj naj

Kurde w ogole dzis tak sobie siedze na wykladzie i nagle zlota mysl "Martucha ma urodziny, trzeba jej wyslac smsa z zyczeniami" dopiero po chwili do mnie dotarlo ze przeciez nie mam numeru hehe

[ktosia86]

Martucha wszystkiego najlepszego!!!!

Co do historii o pożegnaniach zmarłych, to u nas w rodzinie wydarzyły się dwie takie sytuacje kiedy umierał mój dziadek. Jednej cioci spadł obraz ze ściany (był to późny wieczór, więc hałas nieziemski), tak po prostu, spadł z gwoździa. Z kolei w mieszkaniu przyjaciela dziadka słyszeli kroki w przedpokoju.

[kliwia]

martucha to sie nastepnym razem zaopatrz w biale. bo ja baile lubie


ostatnio mi maz chcial zrobic niespodzian ke, i na syzbko wlozyl butelke wina do zamrazarki by ja schlodzic i mi podac w kieliszeczku winka dobrego, jeszcze slubnego, i zapomnial, na drugi dzien mu sie przypomnialo to bylo po winie i zamrazarka lekko winem oblepiona

ale liczy sie gest!

[bzyczka1]

martucha wszystkiego najlepszego

[Madzialenka12344321]

Napisane przez atomufka

A ty mozesz pojsc do pracy z ta reka?

no niestey chodzę. staram sie robic wszystko lewą ręką i jak najmniej uzywac prawej, choc cięzko ale coż poradzę. poza tym srodki przeciwbólowe tez sie sprawdzają.

Napisane przez Maja102

a o czym to tak mniej więcej i jak podane? dreszczyk jest?
Bo spis treści (Niebo, Piekło, amobójstwo) jakoś wydaje się dotyczyć samych znanych tematów...

Ja mam kilka książek typu Niewyjaśnione Zdarzenia, Tajemnice świata itp...
z serii tych opisujących podobno autentyczne wydarzenia. Kilka historii o duchach, zniknięcicah ludzi i całych osad czy wypatroszonych zwierzętach i człowiek zasnąć potem nie może...

wiesz ja ją czytalam dobre kilka lat temu. wiem, ze napisana jest przez kobietkę (medium) kontaktująca sie z duchami. i taki opis ich przejscia na drugą stronę, stara sie rodzinom tez wyjasniac ze jesli nie mogę sie pogodzic z odejsciem bliskiego to on krązy i krązy (tzn jego dusza) i się meczy bo nie moze spokojnie odejsc.
jesli np. popełnisz samobójstwo, to twoja dusza tez zyje w meczarniach tyle lat, ile naprawde bys zył.
sa tam rózne przypadki, przykłady.

a my z męzulem bylismy na spacerku odkrywac niznane tereny na jakąs góre sie wdrapałam, podziwialismy widoki szkoda, ze wiało dosc mocno.