Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr. Pierre Dukana część 14

[missines]

Napisane przez india40

: roza:kla ski:GRATULUJĘ WYTRAŁOŚCI

Napisane przez betii5

GRATULACJE,ŻYCZĘ TOBIE I TWOJEJ POŁÓWCE TAKICH ROCZNIC PRZYNAJMNIEJ-6/7 .jAK NAJBARDZIEJ NALEŻY CI SIĘ TEN KURAK!!!!!!!

Dziękować, dziękować!!!

Coś ten kurak się nie przyjął...właśnie zaliczyłam ostrą wizytę w kibelku

Napisane przez Agnese69

Moje pampuchyyyy!!!!!!!!!!!!
Siedziały w piekarniku na 160 stopniach godzinę. Z wierzchu są pięknie rumiane, już się podjarałam, już zaczęłam się dobierać do jednej na gorąco, a ta zdzira w środku plajtowata, pływająca, wodnista... Noż w mordę jeża! DLACZEEEEEGOOOO???? Co zrobiłam źleeee???!!! Skrobi nie dałam, ale miały być glut pomimo to. Ni mom głowy... Hilfe Silwuple!!!

Agnese z jakiego przepisu robiłaś, że aż godzinę się piekły?????

[Agnese69]

Napisane przez missines

Agnese z jakiego przepisu robiłaś, że aż godzinę się piekły?????

Z tego, co mi napisałaś tylko bez skrobi
Tak, godzinę bitą. I mamałyga mokra w środku. Wstawiłam je z powrotem jeszcze na pół godziny. Może jak się spalą zewnątrz to w środku będą zjadliwe

[blackhardcore]

Napisane przez xal

Nareszcie mi wyszły pampuchy babuchy ale strasznie długo muszę piec, prawie godzinę wyszło, albo nawet godzinę.

o jaaa a ja marudzilam ze pieka sie pol godziny


siostrzyczki widzialyscie to :
http://dukanowa.blox.pl/2010/06/Ku-p...ce-to-sie.html

jaaa... jesli to jest rzeczywiscie sprawka dukana, to caly ajatek posmiertnie moge przepisac wujkowi dukanowi jesli ja na serio bez jaj i wogole cacy zjado do 52 kg!!!!
normalnie jakbym miala to chyba cnote bym wujkowi dukowi oddala (nie linczujcie za offtopa ze znow kraza tematy "nie na temat" )


bior na plpit se chyba te foty albo na lodowe walne i nie bede jadla nic co bialkiem nie swieci

[avataris]

Napisane przez violka_87

Laseczki a co myślicie o bitej śmietanie z torebki zrobionej na wodzie? czy mozna?

obawiam się, że nie chodzi tylko o to na czym zrobisz, ale o to co ta torebka zawiera

[martuch_]

Napisane przez Agnese69

Moje pampuchyyyy!!!!!!!!!!!!
Siedziały w piekarniku na 160 stopniach godzinę. Z wierzchu są pięknie rumiane, już się podjarałam, już zaczęłam się dobierać do jednej na gorąco, a ta zdzira w środku plajtowata, pływająca, wodnista... Noż w mordę jeża! DLACZEEEEEGOOOO???? Co zrobiłam źleeee???!!! Skrobi nie dałam, ale miały być glut pomimo to. Ni mom głowy... Hilfe Silwuple!!!

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------



O, widzisz, mądra dziewczynka, start masz właściwy. Jak przeczytasz książkę to zachęcam CIę do poczytania pierwzego postu tego wątku, gdzie masz wszystkie zasady w skrócie podane, masz tam też linki do przepisowni z różnościami pysznymi do pichcenia, są też linki do poprzednich odcinków tego wątku oraz przetłumaczony z francuskiego test dr Dukana, który powie Ci ile powinnaś spędzić czasu na uderzeniówce, ile mniej-więcej powinno CI zając zejście do swojej wagi włąściwej i ile potem czasu będziesz ją utrwalać. Czyli ile czasu spędzisz w naszym niepowtarzalnym cudownym towarzystwie Linki do tego testu też tam są - na francuską oraz angielską stronę. Polecam zajrzeć tam również.
A my pomożemy jak umiemy, wesprzemy, pochwalimy, zachęcimy, zmotywujemy, dupsko za grzeszki obijemy... Możesz na nas liczyć, siostro

ooo jak miło
dopiero dziś zaczęłam. Ale jakoś te 'jedzenie' mnie przeraża
Znaczy tak.. na śniadanie wypiłam kefir ( tak średnio mi smakował)
a na obiad zjadłam serek wiejski. Znaczy połowę tylko bo mi nie smakował
a moja kolacja to maślanka
no i piłam wodę a iii.. męczący aerobik

[sweeney]

Napisane przez martuch_

ooo jak miło
dopiero dziś zaczęłam. Ale jakoś te 'jedzenie' mnie przeraża
Znaczy tak.. na śniadanie wypiłam kefir ( tak średnio mi smakował)
a na obiad zjadłam serek wiejski. Znaczy połowę tylko bo mi nie smakował
a moja kolacja to maślanka
no i piłam wodę a iii.. męczący aerobik

Przez cały dzień tylko tyle zjadłaś ?? Dziewczyno Ty zrobisz sobie krzywdę a nie schudniesz !!

[ferguusson]

cierpię strasznie...
Poczytam Wasze wagowe sukcesy i pomobilizuje się....

[CzarnaKropka]

Hej
Jestem nowa na forum, mam na imię Agata i chciałam się przywitać
Na Dukanie jestem od 01.08 br i do tej pory schudłam troszkę ponad 3,5 kg. Obecnie jestem na II fazie
Mam nadzieję,że w końcu mi się uda i schudnę...bo do tej pory każda próba odchudzania kończyła się totalnym fiaskiem Ale gdy stanęłam na wagę i zobaczyłam 59 kg powiedziałam sobie BASTA!
także trzymam kciuki za Was i siebie

martuch_ wydaje mi się, że jesz stanowczo za mało...

[Agnese69]

Napisane przez martuch_

ooo jak miło
dopiero dziś zaczęłam. Ale jakoś te 'jedzenie' mnie przeraża
Znaczy tak.. na śniadanie wypiłam kefir ( tak średnio mi smakował)
a na obiad zjadłam serek wiejski. Znaczy połowę tylko bo mi nie smakował
a moja kolacja to maślanka
no i piłam wodę a iii.. męczący aerobik

O Mater Dei! Dziewczyno, chcesz się zagłodzić? Ty nie zjadłaś NIC. NIC, tylko wypiłaś cokolwiek i to niestety, nie najlepszego dla nas na tej diecie. W kefirach, maślankach, jogurtach naturalnych jest zbyt mało białka (TAK, TAK, nie dziw się), a zbyt dużo węglowodanów. One mogą być traktowane jedynie jako dodatki do mięsa, ryb, jajek, jako sosy do obiadów itp. Musisz jeść jajka, ryby, mięso, serki o małej zawartości tłuszczu i węglowodanów, a jak największej białek. Musisz się najadać, nie dopuszczać do stanu głodu. Hasłem przewodnim tej diety jest: IM WIĘCEJ JESZ, TYM SZYBCIEJ CHUDNIESZ. Tak, to prawda. Oczywiście mamy tu na myśli jedzenie rzeczy jedynie dozwolonych na poszczególnych fazach.
Czytaj szybciej tę książkę i nie popełniaj więcej błędów, bo one kosztować CIę będą po prostu kolejne dni zastoju lub wzrostu wagi zamist spadku. No i woda. Mnóstwo wody. Minimum 1,5-2 litry dziennie. Koniecznie - dla filtrowania nerek, o nie musimy zadbać szczególnie.
Czytaj i pytaj.

[avataris]

Napisane przez martuch_

ooo jak miło
dopiero dziś zaczęłam. Ale jakoś te 'jedzenie' mnie przeraża
Znaczy tak.. na śniadanie wypiłam kefir ( tak średnio mi smakował)
a na obiad zjadłam serek wiejski. Znaczy połowę tylko bo mi nie smakował
a moja kolacja to maślanka
no i piłam wodę a iii.. męczący aerobik

a gdzie rybka albo mięsko? a jajka?

kefir, maślanka to wszystko ma więcej węgli niż np jajecznica z 6białek ze szczypiorkiem

Inna sprawa, że mało tego jedzenia. Dzisiaj tak mówisz a za trzy ni popłyniesz, albo bedziesz osłabiona po 15 mnin aerobiku dostaniesz zadyszki

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------

Napisane przez ferguusson

cierpię strasznie...
Poczytam Wasze wagowe sukcesy i pomobilizuje się....

co się stało?

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

Napisane przez CzarnaKropka

Hej
Jestem nowa na forum, mam na imię Agata i chciałam się przywitać
Na Dukanie jestem od 01.08 br i do tej pory schudłam troszkę ponad 3,5 kg. Obecnie jestem na II fazie
Mam nadzieję,że w końcu mi się uda i schudnę...bo do tej pory każda próba odchudzania kończyła się totalnym fiaskiem Ale gdy stanęłam na wagę i zobaczyłam 59 kg powiedziałam sobie BASTA!
także trzymam kciuki za Was i siebie

martuch_ wydaje mi się, że jesz stanowczo za mało...

witamy witamy i zapraszamy do wspólnego dukania

[martuch_]

Napisane przez Agnese69

O Mater Dei! Dziewczyno, chcesz się zagłodzić? Ty nie zjadłaś NIC. NIC, tylko wypiłaś cokolwiek i to niestety, nie najlepszego dla nas na tej diecie. W kefirach, maślankach, jogurtach naturalnych jest zbyt mało białka (TAK, TAK, nie dziw się), a zbyt dużo węglowodanów. One mogą być traktowane jedynie jako dodatki do mięsa, ryb, jajek, jako sosy do obiadów itp. Musisz jeść jajka, ryby, mięso, serki o małej zawartości tłuszczu i węglowodanów, a jak największej białek. Musisz się najadać, nie dopuszczać do stanu głodu. Hasłem przewodnim tej diety jest: IM WIĘCEJ JESZ, TYM SZYBCIEJ CHUDNIESZ. Tak, to prawda. Oczywiście mamy tu na myśli jedzenie rzeczy jedynie dozwolonych na poszczególnych fazach.
Czytaj szybciej tę książkę i nie popełniaj więcej błędów, bo one kosztować CIę będą po prostu kolejne dni zastoju lub wzrostu wagi zamist spadku. No i woda. Mnóstwo wody. Minimum 1,5-2 litry dziennie. Koniecznie - dla filtrowania nerek, o nie musimy zadbać szczególnie.
Czytaj i pytaj.

to dziś taki pierwszy dzień
nie mam pojęcia co z jutrem.. śniadanie itp

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Napisane przez avataris

a gdzie rybka albo mięsko? a jajka?

kefir, maślanka to wszystko ma więcej węgli niż np jajecznica z 6białek ze szczypiorkiem

Inna sprawa, że mało tego jedzenia. Dzisiaj tak mówisz a za trzy ni popłyniesz, albo bedziesz osłabiona po 15 mnin aerobiku dostaniesz zadyszki

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------


co się stało?

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------



witamy witamy i zapraszamy do wspólnego dukania

dobrze mi się dziś ćwiczyło. Ale tak ogólnie to czuję się lekko osłabiona ;/

[ferguusson]

Napisane przez avataris

a gdzie rybka albo mięsko? a jajka?

kefir, maślanka to wszystko ma więcej węgli niż np jajecznica z 6białek ze szczypiorkiem

Inna sprawa, że mało tego jedzenia. Dzisiaj tak mówisz a za trzy ni popłyniesz, albo bedziesz osłabiona po 15 mnin aerobiku dostaniesz zadyszki

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:07 ----------


co się stało?

zaczęłam chyba dietę w złym momencie.. Mam @ i chce mi się straaasznie jeść(i to najbardziej coś słodkiego..) i jestem strasznie oslabiona.. Wiem że to dopiero początek i przepraszam że narzekam... Tylko same proteiny to zabojstwo dla mnie.. czekam z ustęsknieniem na warzywa to odżyję..
Byle do końca wrzesnia

[martuch_]

Napisane przez CzarnaKropka

Hej
Jestem nowa na forum, mam na imię Agata i chciałam się przywitać
Na Dukanie jestem od 01.08 br i do tej pory schudłam troszkę ponad 3,5 kg. Obecnie jestem na II fazie
Mam nadzieję,że w końcu mi się uda i schudnę...bo do tej pory każda próba odchudzania kończyła się totalnym fiaskiem Ale gdy stanęłam na wagę i zobaczyłam 59 kg powiedziałam sobie BASTA!
także trzymam kciuki za Was i siebie

martuch_ wydaje mi się, że jesz stanowczo za mało...

Ale ja się głodna nie czułam

[sweeney]

Napisane przez martuch_

to dziś taki pierwszy dzień
nie mam pojęcia co z jutrem.. śniadanie itp

---------- Dopisano o 23:12 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------



dobrze mi się dziś ćwiczyło. Ale tak ogólnie to czuję się lekko osłabiona

No pierwszy dzień TRAGICZNY Ci wyszedł. Poza tym w według profilu masz 16 lat, więc tym bardziej nie może tak sie odzywiać.

Dla przykladu wkleje co ja dzisiaj jadłam, nie jest to jadłospis idealny i nie na uderzeniówke, ale i tak jest o niebo lepszy od Twojego

[avataris]

Napisane przez martuch_

dobrze mi się dziś ćwiczyło. Ale tak ogólnie to czuję się lekko osłabiona ;/

aha, może dzisiaj jeszcze Ci się dobrze ćwiczyło, organizm czerpał z wczorajszych zapasów. Jestem PROROKIEM i wiem, że długo tak nie pociągniesz. Ja zaczynając dukana byłam już po 3 miesiącach siłowni 5 razy w tyg i aerobiku 3 razy w tygodniu, na który chodziłam od września do maja bardzo regularnie. Po kilku dniach dukania zawiesiłam treningi siłowe, bo mimo, że jem normalnie, a nie tak jak ty próbujesz, nie miałam sily dzwigać na maszynach tego, co wcześniej
Oczywiście są dziewczyny, które ćwiczą siłowo na dukanie, np. Maricken, ale one jedzą, jedzą normalnie. Ja robię tylko aeroby, do ćwiczeń wrócę dopiero na III

[missines]

Napisane przez martuch_

ooo jak miło
dopiero dziś zaczęłam. Ale jakoś te 'jedzenie' mnie przeraża
Znaczy tak.. na śniadanie wypiłam kefir ( tak średnio mi smakował)
a na obiad zjadłam serek wiejski. Znaczy połowę tylko bo mi nie smakował
a moja kolacja to maślanka
no i piłam wodę a iii.. męczący aerobik

Kochana wątki Ci się pomyliły Ta dieta to nie głodówka!

A koleżanka czytała książkę, pierwszy post tego wątku, teścik robiła????

[zlotqo]

martuch_ przez pierwszy dzień to ja żarłam jak głupia (tyle że dozwolone) jajka, kurę, co tylko się dało a i tak byłam słaba... więc dziewczyno nie marnuj sobie zdrowia, jedz dużo, czytaj na forum co my jemy! bo nie jest szczytem się zagłodzić, sukcesem jest schudnąć z głową!

witam wieczornie jak zwykle. pewnie już nikogo nie ma, czy tylko ja na tym wątku jestem nocnym markiem?

[avataris]

Napisane przez ferguusson

zaczęłam chyba dietę w złym momencie.. Mam @ i chce mi się straaasznie jeść(i to najbardziej coś słodkiego..) i jestem strasznie oslabiona.. Wiem że to dopiero początek i przepraszam że narzekam... Tylko same proteiny to zabojstwo dla mnie.. czekam z ustęsknieniem na warzywa to odżyję..
Byle do końca wrzesnia

eeee, jak Cię to pocieszy też mam @ a dzisiaj zjadłam tyle ile nigdy na dukanie. Połowa sernika, brzuch mam pełny a jeszcze bym jadła
Zrób sobie koniecznie sernik, to pomaga, taki słodziutki, aromatyczny

jakim trybem idziesz?
Ja idę 1/1 chudnę, może wolniej, bo według dukane pewnie już nie powinnam, ale chudnę

każdy ma chwilę załamania i zwątpienia, dasz radę

ps. też mam takie czarne pluszowe cosik, nawet dwa czarne pluszowe cosiki

[CzarnaKropka]

Napisane przez martuch_

Ale ja się głodna nie czułam

ale takie odżywianie się nie prowadzi do niczego dobrego....
a czytałaś książkę?:P

Heh a ja jestem na II fazie, narazie wybrałam wariant 5/5 ale boję się, że nie dam rady...na PW można sobie tak pofolgować...takie specjały jeść mniam

[zlotqo]

Napisane przez CzarnaKropka

ale takie odżywianie się nie prowadzi do niczego dobrego....
a czytałaś książkę?:P

Heh a ja jestem na II fazie, narazie wybrałam wariant 5/5 ale boję się, że nie dam rady...na PW można sobie tak pofolgować...takie specjały jeść mniam

ja też narazie 5/5 ale jutro ostatni dzień PW i na PP znów zacznę rzygać twarożkiem i jajcami

[Agnese69]

Napisane przez martuch_

Ale ja się głodna nie czułam

Może i nie czułaś się głodna, ale Twój organizm potrzebuje materiału do trawienia ażeby spalał kalorie. Tak? Tak. Nie ma takiego materiału w kefirze, serku i maślance. CO ma trawić, nad czym pracować? Wszystko przeleciało przez niego i tyle. Książka wyraźnie mówi - żeby nie było, że się tu mądrzymy dla przyjemności - że masz jeść określone produkty. Więc je jedz. CO z jutrem?
Na śniadanie zrób sobie jajecznicę na szyneczce. Na drugie na przykład serek twarogowy 3% Piątnicy albo homogenizowany jakiś. Max. ilość tłuszczu to 5% w przetworach nabiałowych. Na obiad wciągnij udo kurczaka pieczona albo grillowane albo duszone popite małym jogurtem nat. Potem przegryź jajkiem na twardo. Na kolację zrób sobie twaróg z chudego sera białego zaprawionego jogurtem i odrobiną cebulki albo szczypiorku (jako przyprawa jest dozwolony na PP). Do tego wypij hektolitr wody i będzie glut. Jeść musisz i kropka. Nie jesz = nie chudniesz. Tyle na ten temat. My tu sobie wymieniamy jadłospisy prawie codziennie - poczytaj, coś na pewno Ci one podsuną. To, co CI wypisałam tu to oczywiście tylko przykład co można jeść. Znajdź coś, co lubisz i nie będziesz musiała się zmuszać. Ja na przykład codziennie do pracy biorę kanapeczki z chlebka, który sobie piekę wg przepisu dukanowego. W pracy zjadam go posmarowanego twarożkiem 3% i z wędlinką na wierzchu, a jak jestem na PW to pomidorek albo ogóreczek na to jeszcze. Pychotka.
No, dziewczyno, to nie jest dieta dla anorektyków tylko dla ludzi zdrowo szczupłych

[martuch_]

Napisane przez sweeney

No pierwszy dzień TRAGICZNY Ci wyszedł. Poza tym w według profilu masz 16 lat, więc tym bardziej nie może tak sie odzywiać.

Dla przykladu wkleje co ja dzisiaj jadłam, nie jest to jadłospis idealny i nie na uderzeniówke, ale i tak jest o niebo lepszy od Twojego

ok lukne, dziękuje

---------- Dopisano o 23:42 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

Napisane przez missines

Kochana wątki Ci się pomyliły Ta dieta to nie głodówka!

A koleżanka czytała książkę, pierwszy post tego wątku, teścik robiła????

Książkę czytał. a testu jeszcze nie

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:42 ----------

Napisane przez zlotqo

martuch_ przez pierwszy dzień to ja żarłam jak głupia (tyle że dozwolone) jajka, kurę, co tylko się dało a i tak byłam słaba... więc dziewczyno nie marnuj sobie zdrowia, jedz dużo, czytaj na forum co my jemy! bo nie jest szczytem się zagłodzić, sukcesem jest schudnąć z głową!

witam wieczornie jak zwykle. pewnie już nikogo nie ma, czy tylko ja na tym wątku jestem nocnym markiem?

Rozumiem. Ale jakoś nie miałam dziś takiej potrzeby, a nie chciałam się zmuszać

[Agnese69]

OK, naprodukowałam się i idę spać. Ledwo na oczy widzę. Pampuchy wyszły nie za teges... Brązowe na zewnątrz, mokre i niespójne w środku. Jakaś porażka. Jutro wracam do sernika na zimno więc - ten się mniej buntuje...
Na jutro wizualizuję sobie własnie kolejny spadeczek o kolejne na przykład 300g. A co, jak szaleć to szaleć W końcu od jutra zaczynam PW to się zaraz skończy babce sranie...
Dobranoc siostry, spadeczków życzę szczerze tak Wam, jak i sobie

[martuch_]

Napisane przez CzarnaKropka

ale takie odżywianie się nie prowadzi do niczego dobrego....
a czytałaś książkę?:P

Heh a ja jestem na II fazie, narazie wybrałam wariant 5/5 ale boję się, że nie dam rady...na PW można sobie tak pofolgować...takie specjały jeść mniam

Dopiero dziś zaczęłam

[blackredmoon]

Witam Was moje laseczki szczypioreksy wieczorową porą
Wiecie co no normaaaalnie, byłam chyba na randce
pierwszy raz od już dawna ktoś mnie wziął na spacer, w ciche, spokojne miejsce, żeby po prostu posiedzieć i popatrzeć w niebo, dacie wiarę? a jak przytulił i pogłaskał po głowie..... Aż się nieswojo poczułam

A co ważniejsze! - wyszłam na miasto słuchajcie w mega rurkach, no czułam się tak dobrze, szczupło i w ogóle Chyba sie sobie podobam

[martuch_]

Napisane przez Agnese69

Może i nie czułaś się głodna, ale Twój organizm potrzebuje materiału do trawienia ażeby spalał kalorie. Tak? Tak. Nie ma takiego materiału w kefirze, serku i maślance. CO ma trawić, nad czym pracować? Wszystko przeleciało przez niego i tyle. Książka wyraźnie mówi - żeby nie było, że się tu mądrzymy dla przyjemności - że masz jeść określone produkty. Więc je jedz. CO z jutrem?
Na śniadanie zrób sobie jajecznicę na szyneczce. Na drugie na przykład serek twarogowy 3% Piątnicy albo homogenizowany jakiś. Max. ilość tłuszczu to 5% w przetworach nabiałowych. Na obiad wciągnij udo kurczaka pieczona albo grillowane albo duszone popite małym jogurtem nat. Potem przegryź jajkiem na twardo. Na kolację zrób sobie twaróg z chudego sera białego zaprawionego jogurtem i odrobiną cebulki albo szczypiorku (jako przyprawa jest dozwolony na PP). Do tego wypij hektolitr wody i będzie glut. Jeść musisz i kropka. Nie jesz = nie chudniesz. Tyle na ten temat. My tu sobie wymieniamy jadłospisy prawie codziennie - poczytaj, coś na pewno Ci one podsuną. To, co CI wypisałam tu to oczywiście tylko przykład co można jeść. Znajdź coś, co lubisz i nie będziesz musiała się zmuszać. Ja na przykład codziennie do pracy biorę kanapeczki z chlebka, który sobie piekę wg przepisu dukanowego. W pracy zjadam go posmarowanego twarożkiem 3% i z wędlinką na wierzchu, a jak jestem na PW to pomidorek albo ogóreczek na to jeszcze. Pychotka.
No, dziewczyno, to nie jest dieta dla anorektyków tylko dla ludzi zdrowo szczupłych

heheh Dziękujeee Oj będę potrzebowała waszej pomocy.. bardzooo mam nadzieję, że dam radę

[zlotqo]

martuch_ ja np. dzisiaj nie byłam wogóle głodna, zalatana cały dzień ale zjadłam 4 wartościowe posiłki, na kolację zjadłam twaróg na słodko i uwierz - wpychałam na siłę. ale trzeba, bo żołądek się kurczy także pierwszy dzień miałaś niedopasowany do diety a jutro wstań i ciesz się jedzeniem. ja dzięki tej diecie odkryłam zdolności kulinarne, z kuchni bym nie wychodziła. mam nadzieję że Ty też się "odnajdziesz"

[blackredmoon]

...a ile sil nabrałam ostatnio do dukania zapał jak na początku, m.in. dzięki Wam!

[zlotqo]

Napisane przez blackredmoon

Witam Was moje laseczki szczypioreksy wieczorową porą
Wiecie co no normaaaalnie, byłam chyba na randce
pierwszy raz od już dawna ktoś mnie wziął na spacer, w ciche, spokojne miejsce, żeby po prostu posiedzieć i popatrzeć w niebo, dacie wiarę? a jak przytulił i pogłaskał po głowie..... Aż się nieswojo poczułam

A co ważniejsze! - wyszłam na miasto słuchajcie w mega rurkach, no czułam się tak dobrze, szczupło i w ogóle Chyba sie sobie podobam

dla faceta + dla rurek

[martuch_]

Napisane przez blackredmoon

Witam Was moje laseczki szczypioreksy wieczorową porą
Wiecie co no normaaaalnie, byłam chyba na randce
pierwszy raz od już dawna ktoś mnie wziął na spacer, w ciche, spokojne miejsce, żeby po prostu posiedzieć i popatrzeć w niebo, dacie wiarę? a jak przytulił i pogłaskał po głowie..... Aż się nieswojo poczułam

A co ważniejsze! - wyszłam na miasto słuchajcie w mega rurkach, no czułam się tak dobrze, szczupło i w ogóle Chyba sie sobie podobam

witaam

bardzo dobrze! najważniejsze aby siebie akceptować

---------- Dopisano o 23:52 ---------- Poprzedni post napisano o 23:50 ----------

Napisane przez zlotqo

martuch_ ja np. dzisiaj nie byłam wogóle głodna, zalatana cały dzień ale zjadłam 4 wartościowe posiłki, na kolację zjadłam twaróg na słodko i uwierz - wpychałam na siłę. ale trzeba, bo żołądek się kurczy także pierwszy dzień miałaś niedopasowany do diety a jutro wstań i ciesz się jedzeniem. ja dzięki tej diecie odkryłam zdolności kulinarne, z kuchni bym nie wychodziła. mam nadzieję że Ty też się "odnajdziesz"

ja to w ogóle dziś tak spontanicznie wzięłam się za dietę
no też mam taką nadzieję, że dam radę i poszerzę swoje horyzonty w kulinarstwie