Rozmowy nocą (i nie tylko) - o wszystkim i o niczym - zapraszam :)

[slonko8918]

Napisane przez Mary Louu

Zgadza się. Wygodniej czasami wsiąść od kogoś. A do ośrodka dla bezdomnych nie pójdą bo tam pić nie można .

Przypominało mi się jak kiedyś Rumunka u mnie w mieście żebrała. Pieniądze chciała ale jak babulka taka podeszła z bułką to ją zwyzywała. A potem po rumunkę podjechał wypasiony samochód , wysiadł rumun ze złotymi łańcuchami na szyi , zgarnął towarzystwo do samochodu i pojechał.Szkoda tylko tych małych dzieci co je trzymają na rękach.

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:23 ----------



wisiała kasę mojemu chłopakowi za projekt

a mi obiecała że jak ją nauczę zadań na koło ( siedziała od 9 rano do 24 ) to zabierze mnie do kina

---------- Dopisano o 18:25 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

i ani ka w kinie nie byłam ani mój chłop kasy nie widział

U mnie w mieście właśnie tylko Rumuni siedzą, i to prawie w 100% z małymi dziećmi, albo w ogóle same małe dzieci. Ale w małym mieście to tak nie widać tego żebrania, w większym mieście bardziej to się rzuca w oczy.

A jak zima przyciśnie to nie siedzą, bo i w ośrodku już nie piją bo w du.. zimno

[Mary Louu]

Napisane przez slonko8918

U mnie w mieście właśnie tylko Rumuni siedzą, i to prawie w 100% z małymi dziećmi, albo w ogóle same małe dzieci. Ale w małym mieście to tak nie widać tego żebrania, w większym mieście bardziej to się rzuca w oczy.

A jak zima przyciśnie to nie siedzą, bo i w ośrodku już nie piją bo w du.. zimno

to ktoś mi opowiadał, że właśnie tacy żebracy lubią sobie coś przeskrobać na zimę i wejść w konflikt z prawem , bo w ten sposób trafiają za kraty na kilka miesięcy i siedzą w ciepłym
Ale na ile prawdy w tym to nie wiem

Moja siostra jak była w Częstochowie na pielgrzymce i mała rumunka tam też żebrała i moja siostra ( chyba z tej skruchy przed Panem Bogiem) szarpnęła się i wyjęła dla niej z portfela 2 zł. A ta mała jej zagląda i mówi : Nie , nie 2 zł, masz w portfelu 5 zł , daj 5 zł
Takie małe a już wyuczone

[kotwilka]

O Matko, dopiero skończyłam pracę pisać!! A jutro ma dwa egzaminy, na które się jeszcze nie uczyłam
Trzymajcie kciuki koniecznie a ja lecę się uczyć!
I ściskam Was mocno, jutro wieczorem doczytam o czym pisałyście

[Mary Louu]

Napisane przez kotwilka

O Matko, dopiero skończyłam pracę pisać!! A jutro ma dwa egzaminy, na które się jeszcze nie uczyłam
Trzymajcie kciuki koniecznie a ja lecę się uczyć!
I ściskam Was mocno, jutro wieczorem doczytam o czym pisałyście

Trzymamy kciuki

[slonko8918]

Napisane przez Mary Louu

to ktoś mi opowiadał, że właśnie tacy żebracy lubią sobie coś przeskrobać na zimę i wejść w konflikt z prawem , bo w ten sposób trafiają za kraty na kilka miesięcy i siedzą w ciepłym
Ale na ile prawdy w tym to nie wiem

Moja siostra jak była w Częstochowie na pielgrzymce i mała rumunka tam też żebrała i moja siostra ( chyba z tej skruchy przed Panem Bogiem) szarpnęła się i wyjęła dla niej z portfela 2 zł. A ta mała jej zagląda i mówi : Nie , nie 2 zł, masz w portfelu 5 zł , daj 5 zł
Takie małe a już wyuczone

Nasze więzienia to jak wakacje, tv masz, jedzenie masz, pracować możesz, masz siłownię, wszystko pod nosem, a państwo za Ciebie płaci. W d... ciepło i czego chcieć więcej

Od małego już uczą, jak dobrze użebrać
A tak z innej beczki na wesoło, koleżanka ostatnio do mnie wpada do sklepu, weź mi rozmień pieniądze, bo ksiądz będzie chodził a ja mam same grube pieniądze, a nie chce ministrantom wrzucać 5zł za śpiewanie, bo fałszują no i jej rozmieniłam po 2zł

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Napisane przez kotwilka

O Matko, dopiero skończyłam pracę pisać!! A jutro ma dwa egzaminy, na które się jeszcze nie uczyłam
Trzymajcie kciuki koniecznie a ja lecę się uczyć!
I ściskam Was mocno, jutro wieczorem doczytam o czym pisałyście

Trzymam mocno

[Mary Louu]

Napisane przez slonko8918

Nasze więzienia to jak wakacje, tv masz, jedzenie masz, pracować możesz, masz siłownię, wszystko pod nosem, a państwo za Ciebie płaci. W d... ciepło i czego chcieć więcej

i DVD

Napisane przez slonko8918

A tak z innej beczki na wesoło, koleżanka ostatnio do mnie wpada do sklepu, weź mi rozmień pieniądze, bo ksiądz będzie chodził a ja mam same grube pieniądze, a nie chce ministrantom wrzucać 5zł za śpiewanie, bo fałszują no i jej rozmieniłam po 2zł [COLOR="Silver"]

koleżanka jaka hojna

a to co u was ministranci śpiewają na Kolendach ??

[slonko8918]

Napisane przez Mary Louu

i DVD



koleżanka jaka hojna

a to co u was ministranci śpiewają na Kolendach ??

Tak, tak i DVD

Śpiewają, i okrutnie fałszują. Jak powiesz, że przyjmiesz księdza, to zaczynają wyć

[kobietasukcesu]

Napisane przez slonko8918

Nasze więzienia to jak wakacje, tv masz, jedzenie masz, pracować możesz, masz siłownię, wszystko pod nosem, a państwo za Ciebie płaci. W d... ciepło i czego chcieć więcej

Nie zgodzę się. Chociaż w więzieniu nie byłam Budżet na dziennie wyżywienia więźnia to 2 coś albo 3 zł

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Napisane przez Mary Louu

a to co u was ministranci śpiewają na Kolendach ??

Nie wpuszczam , więc nie wiem

[slonko8918]

Napisane przez kobietasukcesu

Nie zgodzę się. Chociaż w więzieniu nie byłam Budżet na dziennie wyżywienia więźnia to 2 coś albo 3 zł

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------



Nie wpuszczam , więc nie wiem

Ja w więzieniu nie byłam, ale był tam mój kuzyn, i co nie co wiem. Siłownia pod nosem, DVD i TV też miał, więc chyba nie jest, aż tak źle

[Mary Louu]

Napisane przez slonko8918

Tak, tak i DVD

Śpiewają, i okrutnie fałszują. Jak powiesz, że przyjmiesz księdza, to zaczynają wyć

no co ty ??

No to oni przychodzą z księdzem , ty ich wpuszczasz a oni śpiewają

u mnie czegoś takiego nie ma Ksiądz przychodzi sam

[Namietne_Usta]

Dziewczyny ratujcie, ale obciach

Jestem w pracy, źle się czuję, jest mi słabo i trochę mi się kręci w głowie, mam taki niewyraźny obraz Ale najgorsze jest to,że jestem taka nieogarnięta i nie kojarzę co do mnie mówią

[slonko8918]

Napisane przez Mary Louu

no co ty ??

No to oni przychodzą z księdzem , ty ich wpuszczasz a oni śpiewają

u mnie czegoś takiego nie ma Ksiądz przychodzi sam

Najpierw pukają ministranci, ew. dzwonią jak jest dzwonek ja ich nie wpuszczam do domu tylko otwieram im drzwi, oni zaczynają śpiewać (wyć pod niebiosa), potem wrzucam 2zł (tzn. ile kto chce, ale nawiązuje do mojej koleżanki ), idą sobie, a za jakieś 15 minut przychodzi ksiądz

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:19 ----------

Napisane przez Namietne_Usta

Dziewczyny ratujcie, ale obciach

Jestem w pracy, źle się czuję, jest mi słabo i trochę mi się kręci w głowie, mam taki niewyraźny obraz Ale najgorsze jest to,że jestem taka nieogarnięta i nie kojarzę co do mnie mówią

Obciach? Jaki obciach? Każdy ma prawo źle się czuć, a nie możesz się zwolnić? Ja czasem tak praktykuje, gdy źle się czuję i nie widzę w tym żadnego obciachu

[kobietasukcesu]

Napisane przez slonko8918

Ja w więzieniu nie byłam, ale był tam mój kuzyn, i co nie co wiem. Siłownia pod nosem, DVD i TV też miał, więc chyba nie jest, aż tak źle

To może różnie jest w różnych więzeniach Zależy co się przeskrobało.

[asik175]

Tak Was czytam dziewczyny i wychodzi mi na to, że ja jakaś "miętka" jestem. W sumie jak spotkam żebraka to kasy nie dam ale zaproponuję małe zakupy spożywcze - oczywiście nie włączając w to % - jakoś tak już mam, że chociaż wiem, że często takie osoby to oszuści to jednak serce myśli inaczej....
Tutaj na szczęscie żebraków nie spotykam (1 raz jednego tylko na dworcu spotkałam - jakieś kartki sprzedawał - pocztówki -przyznam się bez bicia, że owszem kupiłam chyba 2) ale za to dokarmiam 3 bezdomne koty (ja co kiedyś kotów niecierpiałam) szarego, rudego i czarno- białego hahaha nawet im karmę kupuję....

A co do zapominalskiej koleżanki (tej co tam o długach zapomniała i o kinie) to ja bym jej sprezentowała jakiś notes albo cosik podobnego - i dałabym jej z hasłem: żeby zaczeła swoje obietnice zapisywać bo chyba daje ich za dużo skoro potem ich nie dotrzymuje bądź o nich nie pamięta

[Mary Louu]

Napisane przez slonko8918

Najpierw pukają ministranci, ew. dzwonią jak jest dzwonek ja ich nie wpuszczam do domu tylko otwieram im drzwi, oni zaczynają śpiewać (wyć pod niebiosa), potem wrzucam 2zł (tzn. ile kto chce, ale nawiązuje do mojej koleżanki ), idą sobie, a za jakieś 15 minut przychodzi ksiądz

to musi być naprawdę zabawne , dwóch śpiewających facetów . Nigdy się z taka praktyką nie spotkałam

namietne_usta nie martw się , żaden to obciach , po prostu źle się czujesz i tyle. Idź może jutro do lekarza, niech ci da zwolnienie i sobie odpoczniesz

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:44 ----------

Napisane przez asik175

A co do zapominalskiej koleżanki (tej co tam o długach zapomniała i o kinie) to ja bym jej sprezentowała jakiś notes albo cosik podobnego - i dałabym jej z hasłem: żeby zaczeła swoje obietnice zapisywać bo chyba daje ich za dużo skoro potem ich nie dotrzymuje bądź o nich nie pamięta

dobry pomysł , chociaż ona użytkuje już jeden notes. A nie chcę się nią wykosztować. Nawet coli mi się nie dała napić, tylko mnie zmyła słowami aa aa ale ja jeszcze jej nie piłam

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

ogólnie to ja nigdy nie miałam szczęścia do koleżanek

[asik175]

Napisane przez kobietasukcesu

Nie zgodzę się. Chociaż w więzieniu nie byłam Budżet na dziennie wyżywienia więźnia to 2 coś albo 3 zł

---------- Dopisano o 18:52 ---------- Poprzedni post napisano o 18:51 ----------

Dzienny pobyt więźnia wraz z wyżywieniem w 2008 r wynosił 76 zł!!
Zresztą tutaj można samemu zobaczyć - tam też o konsolach i dvd piszą...:
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/art...KRAJ/126807976

[Mary Louu]

Napisane przez asik175

Dzienny pobyt więźnia wraz z wyżywieniem w 2008 r wynosił 76 zł!!
Zresztą tutaj można samemu zobaczyć - tam też o konsolach i dvd piszą...:
http://www.gs24.pl/apps/pbcs.dll/art...KRAJ/126807976

i to wszystko za pieniądze podatników

[kobietasukcesu]

Moim zdaniem to 76 zł nie jest na więźnia wykorzystywane, ktoś pewnie zbiera do swojej skarbonki

Tak jak kurtki dla listonoszy kosztowały po 1000 zł A koszt produkcji w chinach pewnie 5 zł, ładnie ktoś się dorobił na tym

[asik175]

Napisane przez kobietasukcesu

Moim zdaniem to 76 zł nie jest na więźnia wykorzystywane, ktoś pewnie zbiera do swojej skarbonki

Tak jak kurtki dla listonoszy kosztowały po 1000 zł A koszt produkcji w chinach pewnie 5 zł, ładnie ktoś się dorobił na tym

Od dawna wiadomo, że w Polsce da się na wszystkim zarobić, na więźniach i listonoszach też niestety. Ale realne 76 zł z podatków wyżebrają...... i bądź tu uczciwy człowieku

[drusia]

Tak sobie czytam co piszecie o żebraniu. Ja rzadko daję. Właściwie nigdy. No chyba, że ludziom o których wiem, że są biedni, że im potrzeba.

Ale niektózy to przeginają. Kilka bloków obok mnie mieszka rodzina, kiedys żyli na poziomie, potem zaczęli pić i Bóg wie co robić i się skończyła kasa, stanowiska itd. Od kilku dni ta kobieta codziennie zaczepia mniegdzieś na osiedlu i pyta czy dołożę jej kilka złotych na fajki, raz dwa, raz pięć, różnie. No, ale sorry. Ja pracuję i mam dawać komuś kto na własne życzenie przesrał sobie życie i teraz nie ma za co palić? Troszkę to nie halo ;/

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ----------

Napisane przez Mary Louu

Mało tego ona jest winna mojemu tż kasę nie dużo bo 50 zł ale powiedziała mi, że skoro no ja z nim jestem to przecież dług umorzony.

Nie rozumiem takich ludzi.
Mój tż pożyczył kiedyś koledze 1000zł, po kilku miesiacach oddał 200, po czym kontakt im się urwał. Dług obiecała spłacić jego żona, ale w między czasie się rozwiedli, więc uznała, że jednak tego nie zrobi. Długów byłego męża nie zamierza spłącać. Też fajnie, nie?

[Mary Louu]

Napisane przez drusia

Tak sobie czytam co piszecie o żebraniu. Ja rzadko daję. Właściwie nigdy. No chyba, że ludziom o których wiem, że są biedni, że im potrzeba.

Ale niektózy to przeginają. Kilka bloków obok mnie mieszka rodzina, kiedys żyli na poziomie, potem zaczęli pić i Bóg wie co robić i się skończyła kasa, stanowiska itd. Od kilku dni ta kobieta codziennie zaczepia mniegdzieś na osiedlu i pyta czy dołożę jej kilka złotych na fajki, raz dwa, raz pięć, różnie. No, ale sorry. Ja pracuję i mam dawać komuś kto na własne życzenie przesrał sobie życie i teraz nie ma za co palić? Troszkę to nie halo ;/

No jasne

Do pracy rodacy !

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:28 ----------

Napisane przez drusia

Nie rozumiem takich ludzi.
Mój tż pożyczył kiedyś koledze 1000zł, po kilku miesiacach oddał 200, po czym kontakt im się urwał. Dług obiecała spłacić jego żona, ale w między czasie się rozwiedli, więc uznała, że jednak tego nie zrobi. Długów byłego męża nie zamierza spłącać. Też fajnie, nie?

Tacy ludzie są po prostu bez honoru, ja bym nie mogła w oczy spojrzeć

[drusia]

Napisane przez Mary Louu

No jasne

Do pracy rodacy !

No właśnie, do pracy

Więc się biorę za pracę i piszę referacik na sobotę

[Mary Louu]

Napisane przez drusia

No właśnie, do pracy

Więc się biorę za pracę i piszę referacik na sobotę

a ja jak zwykle rozleniwiona.



Jutro idę kupić kłódkę i wielki łańcuch aby zblokować lodówkę. Bo co chwilę urządzam sobie spacery

[kobietasukcesu]

Wrrrr. Drażnią mnie tacy ludzie
Ale już wolę takich co mówią, że zbierają na flaszkę niż takim co udają, że do lekarstwa/chleba im brakuje.

W tej dziedzinie zaostrzyłabym prawo, albo do pracy za nocleg i jedzenie, a jak nie to ostre kary


A niektórzy są dobrzy. Wsiadam kiedyś do pociągu do wawy i jakiś gość się pyta czy nie mam dołożyć, niedużo według niego bo 23 zł i że w Warszawie ktoś go odbierze i wtedy odda. Taaaa.... Najlepsze, że za chwilę jechał następny pociąg, który fakt jechał godzinę dłużej ale był o połowę tańszy.

[drusia]

Ja już popracowałam, właśnie przypomniało mi się, ze na identyczny temat pisałam pracę na licencjacie. Nie bede pisała nowej, oddam tamtą

Mi powinni pozamykać wszystkie sklepy ze słodyczami, zebym nie miała gdzie kupować. Od miesiąca ciągle coś słodkiego wpierniczam.

[Mary Louu]

Napisane przez kobietasukcesu

A niektórzy są dobrzy. Wsiadam kiedyś do pociągu do wawy i jakiś gość się pyta czy nie mam dołożyć, niedużo według niego bo 23 zł i że w Warszawie ktoś go odbierze i wtedy odda. Taaaa.... Najlepsze, że za chwilę jechał następny pociąg, który fakt jechał godzinę dłużej ale był o połowę tańszy.

Ejj no to ja miałam podobnie 2 x mi się to przytrafiło w pociągu - często nimi jeżdżę

Koleś wchodzi do przedziału i gada , że go okradli i bardzo prosi o zrzutę dla niego na bilet , bo on nie ma jak dojechać. Nie wierze takim

[kobietasukcesu]

sorry, kopia postu

[drusia]

O tak, z tym, że kogoś okradli też się często w pociągach spotykam.

[Mary Louu]

Napisane przez drusia

Ja już popracowałam, właśnie przypomniało mi się, ze na identyczny temat pisałam pracę na licencjacie. Nie bede pisała nowej, oddam tamtą

Mi powinni pozamykać wszystkie sklepy ze słodyczami, zebym nie miała gdzie kupować. Od miesiąca ciągle coś słodkiego wpierniczam.

ja na szczęście się ograniczyłam ale i tak lodówka mówi do mnie weź mnie weź mnie.

Najgorsze , że zaraz będzie u mnie pizza i wiem , że zostanie kawałek w pudelku i będzie leżał tak samotnie a mi będzie ślina do pasa ciekła. Zaraz założę sobie klapki na oczy

Gratuluję Drusiu dobrego wyjścia z sytuacji , czyli rozumiem , że zmieniły Ci się plany na wieczór i zostajesz z nami

[kobietasukcesu]

Napisane przez Mary Louu

Koleś wchodzi do przedziału i gada , że go okradli i bardzo prosi o zrzutę dla niego na bilet , bo on nie ma jak dojechać. Nie wierze takim

Dlatego się boję zgubić portfel, bo nikt mi nie uwierzy potem