Ekskluzywny Klub "Stojące nad grobem" dla minimum ćwierćwiecznych. Cz. III

[kurczak Wolf]

Napisane przez badymka

ja bym wolała kichawę jak Brody niż swoją Bo nie dość że jest jak kaczy dziób, to jak się denerwuję to robi się sino czerwona

Tak to jest... że jak coś trzeba dźwigać osobiście, to zwykle uwiera...

[mww]

Dzień Dobry

Czekam na wizytę indiańców.... Jestem rozdrażniona, najchętniej wzięłabym patelnię i pyzgła co niektórym....

[kurczak Wolf]

Nie krępuj się...
Szczególnie, że ja jestem za daleko, żeby mi się dostało...

[mandragona]

Ja dziś idę do gina ... w końcu i na kasę chorych ale to najlepszy w mieście więc mam nadzieję że opłacało się czekać ... Trzymajcie za mnie kciuki bo boję się jak nie wiem

[olla74]

Aparat odnaleziony
5 stów w kieszeni. Będzie balanga. Stawiam.

Napisane przez mww

eee tam... wszystkie się starzejemy.... może uczciwy znalazca odda aparat do sekretariatu i dziecko odzyska zgubę....
Udanej imprezki urodzinowej

Dzień doberek wszystkim

Życzę poprzeziębianym zdrowia, zmęczonym dużo odpoczynku, zmartwionym uśmiechu, samotnym znalezienia partnera

Dzisiaj jadę po tel... zdecydowałam się na Play'a - 800 minut za 80 zł - nie da mi żadna inna sieć... może też kupię tv...

Miłej niedzieli

I co przeczytała starsza starucha? Zdecydowałąm się na Playboya

Napisane przez badymka

Też myślę, że aparat się znajdzie, a w każdym razie mam nadzieję .
Nie martw się Ola, ja ostatnio nie mogę na siebie patrzeć bo aż mi samej niedobrze się robi. Starość i brzydota to pojęcie względne podyktowane ogólnym stanem psychicznym.



Boshe wszystkie życzenia jak dla mnie... jestem przeziębiona, zmęczona, smutna i samotna

No to zaczyna się jazda z pmsem. Już czuję po myślach jakie mnie nachodzą, że będzie jeszcze ciekawiej niż przez ostatnie miesiące.

W dodatku rodzice żeby nie było, że w niedziele każdy odpoczywa jak chce wymyślili sobie grilla, wiec zaraz po obiedzie rusza zapierdziel z sałatkami i takimi tam. Jest problem bo ja jak raz dzisiaj nie mam ochoty na czyjekolwiek towarzystwo, o towarzystwie własnej rodziny nie wspomnę.
Najchętniej schowałabym się pod łóżko popłakała i poszła spać.
W dodatku nie mam co czytać i mnie to drażni i jeszcze bardziej mam ochotę płakać.

Idę coś zjem i poćwiczę, bo wszystko mnie boli ;(

Odpoczywaj i wykręcaj z imprez na , których jesteś tylko pomocą domową.

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Olluniu skarbie nasz śliczny... dlaczego ja myślałam, że Ty masz blond włosięta ??

Bo byłam blondi przez chwilę i o tym pisałyśmy i pewnie zapamiętałaś.

Napisane przez Kasza Manna

aparat na zębacze to nie szkło kontaktowe, powinien się znaleźć. Kciuki trzymam

A wiesz, wczoraj akurat też przeglądałam fotki "sprzed TŻa", czyli sprzed 4 lat. Też mało siebie aktualną przypominam no i zastanawiam się, co zmienić, żebym później nie musiała robić przy zdjęciach. Może fryzura, może kolor włosów inny. Może zrzucić te zalegające kg, robiące mi z twarzy pełnię księżyca?
W dodatku TŻ nie wykazuje zrozumienia, gdy spieram za ciemną farbę (klasyka u Garniera, trzeba trochę włożyć wysiłku, by jasny brąz był brązem, a nie czernią), bo mówi: przecież było OK . Echhh, faceci. Na wszystkim się znają najlepiej


Tak, jak Badymka- wyobrażałam sobie Ciebie jako blondwłosą staruszkę A tu niespodzianka - nie dziarska babinka, tylko młoda babeczka Albo muffinka

Współczuję, robienie imprezy w nastroju antyspołecznym nie jest za fajne. Ciesz się, że to nie Wigilia (raz tak miałam )

Wysyłam uśmiechy z wciąż gorącego N. Chcę ochłodzenia wg prognozy ma przyjść na AŻ dwa dni

Tak Kasz teraz jestem muffinka czekoladowa, bo taki kolor wyszedł choc miał byc orzech laskowy.

Napisane przez plastikowa biedronka

no tak ja już wiele farb wypróbowałam i joanna jest najlepsza, w dodatku tania jak barszcz. z bardziej dostępnych używałam kiedyś loreala, ale on już 3x więcej kosztuje i to był chyba szampon koloryzujący. ale odcienie były ok.

Ja używam tylko takich do 28 my. Ale teraz uzywałam seboradin wcierke i od miesiąca ten niezmywalny nie schodzi.
Imprezka była bardzo udana. Dzięki dziewczynki za miłe słowa.Pa

[Malla]

Mandra - ciekawe, co Ci znajdą, powodzenia!

[kurczak Wolf]

Napisane przez olla74

Aparat odnaleziony
5 stów w kieszeni. Będzie balanga. Stawiam.

no to uffff...

Napisane przez olla74

I co przeczytała starsza starucha? Zdecydowałąm się na Playboya

Głodnemu chleb na myśli

Mandra - trzymam kciuki

[Sephinrot]

witam poniedziałkowo z drugą kawą

Mandra trzymam kciuki
Olla podobnie jak dziewczyny myślałam,że jesteś blondi

zwariowałam do reszty, pojechałam w sobotę po książki do Empiku, bo fajna promocja była, a wróciłam bez książek za to z PS3 grałam cały weekend, mam odciski na palcach, ale stłukłam mojego ślubnego - nareszcie

[Malla]

Buahahaha, w co grałaś?

Pożyczyłam od Wizażanki książkę "Gra o tron" 1 część

[Sephinrot]

w Tekken-a 6 i w Dead Island - zombiaki zabijałam
czytaj, czytaj, może Ci się spodoba ja już odliczam kolejne 5-6 lat do następnego tomu

[Malla]

A ile tego obecnie jest?

[mandragona]

Jeśli macie ochotę zapraszam na blog troszkę się dzisiaj rozpisałam, to chyba przez te nerwy przed wizytą ...

[Sephinrot]

na razie 5 tomów, ma być 7 z tym że w Polsce Nawałnica mieczy i Uczta dla wron są rozbite na dwie książki, a ostatni tom Dance with Dragons póki co jest tylko w oryginale. (cieszyłam się jak dziecko, jak do mnie przyszedł z Amazona i łyknęłam ponad 1000 str w dwa wieczory )

[Malla]

O rany, sporo tego... A masz w PDFach?

[Sephinrot]

powinnam mieć jakieś e-booki ale w wordzie, jak wrócę do domu to zobaczę i jak chcesz to prześlę.

[Malla]

Byłabym dźwięczna za pozostałe części, bo koleżanka ma tylko jedną, a wiadomo, jak to w bibliotekach... A jak nie, to od Chomika pożyczę

[Kasza Manna]

Olla, pokaż czekoladową wersję Dobrze, że aparat się znalazł ktoś zostawił w szkole, w sekretariacie, czy jakoś tak?

Sephi, ja boję się, że kiedyś mój TŻ pójdzie po książki i... Właściwie, to jestem tego pewna. No, z tą różnicą, że on na pewno kupi to w sieci Gratuluję wygranych

Mww, dobrze Kurczak mówi, nie krępuj się

A dziś, po nocnej burzy mamy ochłodzenie. A raczej dalej gorąco, tylko wieje mocny, zimny wiatr. I tak ma być przez całe 2 dni Niech już zostanie

[mww]

Napisane przez kurczak Wolf

Nie krępuj się...
Szczególnie, że ja jestem za daleko, żeby mi się dostało...

uwagaaaa zamast pały trzymam w ręce patelnię i zamiast rózgi nadal patelnia tylko bita osoba niech wystawi głowę zamiast szanownego zadka

Napisane przez mandragona

Ja dziś idę do gina ... w końcu i na kasę chorych ale to najlepszy w mieście więc mam nadzieję że opłacało się czekać ... Trzymajcie za mnie kciuki bo boję się jak nie wiem

no to kciukam

Napisane przez olla74

Aparat odnaleziony
5 stów w kieszeni. Będzie balanga. Stawiam.



I co przeczytała starsza starucha? Zdecydowałąm się na Playboya

he he dzisiaj z tej wściekłości to przeleciałabym (a właściwie dałabym się przelecieć) takiemu obcemu ogierowi

Napisane przez Kasza Manna

Mww, dobrze Kurczak mówi, nie krępuj się

[mandragona]

Byłam u gina po obejrzeniu wyników,przeprowadzeniu wywiadu i zrobinenia usg mam luteinę i tabletki anty Midianę

[kurczak Wolf]

Mandra - ale w sumie co Ci powiedział?

No to poszło... dołączam niniejszym do grona goszczących czerwone plemię... A liczyłam na jeszcze trochę luzu... Przynajmniej juz wiem, dlaczego od wczoraj chodzę i szukam... jedzenia oczywiście

Dziewczyny... co ja dzisiaj odwaliłam...
Strasznie się wkurzyłam, bo smarkacze od takich menelskich sąsiadów dorwali małe kocięta i probowali się do nich dobrać z kijami... Jak się wydarłam przez okno, to cała trójka blyskawicznie rozpierzchła się w trzech różnych kierunkach... ale oczywiście po chwili wrócili No to im taki monolog zasadziłam z okna, że pouciekali za garaże... Najstarszy "oprawca" - lat 6... Masakra... Oczywiście wydarłam się, że jak zwykle łażą bez opieki Chyba musieli to słyszeć u nich w domu (mam głos, jak tuba i mialam nadzieję, ze dotrze, gdzie trzeba), bo wylazła taka przymulona babka z fajką w ręku i kręciła się z nimi przez jakiś czas... ja się wykończę - albo stwarzają zagrożenie dla samych siebie (ile razy już darłam się z okna (znowu ), żeby nie bawili się potłuczonymi szybami, widłam, żeby jeden drugiego nie kopał leżącego po brzuchu...) - albo dla odmiany - dla innych
W każdym bądź razie taka wnerwiona na maksa wstawiałam pranie... Wsypałam proszek i wlałam płyn - biały silan... taaaa... biały silan... mleko wlałam do dozownika... Dobrze że się zorientowalam, bo ubrania by zabijały smrodem, jakbym je w tym mleku wypłukała... tego jeszcze nie grali

miłego wieczorku

[badymka]

Odpisałam Wam wcześniej ale widzę że wcięło.

Mandra a giń powiedział/a coś konkretnego ??

Miałam ciężki dzień. Jakoś tak zachciało mi się zrobić coś dobrego do jedzenia i wpadłam na pomysł testowania maszynki do krojenia warzyw i zrobiłam frytki. Oczywiście po drodze tnąc sobie paluchy. Do frytek pieczony schab z sosem i surówka. Plus dla tych co jedzą zupy krupniczek.Obiad wypas a i tak się faceci czepili, że frytki nie słone.. jakbym posoliła wg siebie to by pyły za słone.. i zawsze byłoby coś źle
Chodzę cały dzień i tylko ryczeć mi się chce i nie mogę na siebie patrzeć.
Zaraz pójdę spać bo jak mnie ktoś w domu zaczepi to albo się popłaczę albo mu przywalę.

[kurczak Wolf]

Napisane przez badymka

Obiad wypas a i tak się faceci czepili, że frytki nie słone.. jakbym posoliła wg siebie to by pyły za słone.. i zawsze byłoby coś źle

przecież frytki soli się dopiero u siebie na talerzu... może następnym razem jeszcze za nich pogryź...

Napisane przez badymka

Zaraz pójdę spać bo jak mnie ktoś w domu zaczepi to albo się popłaczę albo mu przywalę.

zdecydowanie przywal szkoda łez...

[Kasza Manna]

Kurczaku, a mleko "samorobne" czy "kupne"?

Badymka, dałaś marudom solniczkę?

Ja przygotowałam solarium dla Kurczaka, bo właśnie jeden egzemplarz mi się w piekarniku przypieka. A propos marudzenia - TŻ oczywiście już zakłada, że będzie niedopieczony (nigdy nie jest ale dla niego to musi być chyba prawie spalony, żeby był zadowolony )

[kurczak Wolf]

Napisane przez Kasza Manna

Kurczaku, a mleko "samorobne" czy "kupne"?

Kupne Swoje trzymam w butelkach (dwóch ) a nie w kartoniku

Napisane przez Kasza Manna

Ja przygotowałam solarium dla Kurczaka, bo właśnie jeden egzemplarz mi się w piekarniku przypieka. A propos marudzenia - TŻ oczywiście już zakłada, że będzie niedopieczony (nigdy nie jest ale dla niego to musi być chyba prawie spalony, żeby był zadowolony )

Dzięki o Wielka

Bo Wy dziewczyny źle robicie... za często gotujecie... mój mąż się - na ten przykład - ucieszył nawet z dzisiejszych jajek w sosie koperkowym (a to dlatego, że jakoś zapasy domowe zostały wyjedzone i musiałam kombinować )

[mww]

Napisane przez mandragona

Byłam u gina po obejrzeniu wyników,przeprowadzeniu wywiadu i zrobinenia usg mam luteinę i tabletki anty Midianę

luteina na co?

Napisane przez kurczak Wolf

Mandra - ale w sumie co Ci powiedział?

No to poszło... dołączam niniejszym do grona goszczących czerwone plemię... A liczyłam na jeszcze trochę luzu... Przynajmniej juz wiem, dlaczego od wczoraj chodzę i szukam... jedzenia oczywiście

Dziewczyny... co ja dzisiaj odwaliłam...
Strasznie się wkurzyłam, bo smarkacze od takich menelskich sąsiadów dorwali małe kocięta i probowali się do nich dobrać z kijami... Jak się wydarłam przez okno, to cała trójka blyskawicznie rozpierzchła się w trzech różnych kierunkach... ale oczywiście po chwili wrócili No to im taki monolog zasadziłam z okna, że pouciekali za garaże... Najstarszy "oprawca" - lat 6... Masakra... Oczywiście wydarłam się, że jak zwykle łażą bez opieki Chyba musieli to słyszeć u nich w domu (mam głos, jak tuba i mialam nadzieję, ze dotrze, gdzie trzeba), bo wylazła taka przymulona babka z fajką w ręku i kręciła się z nimi przez jakiś czas... ja się wykończę - albo stwarzają zagrożenie dla samych siebie (ile razy już darłam się z okna (znowu ), żeby nie bawili się potłuczonymi szybami, widłam, żeby jeden drugiego nie kopał leżącego po brzuchu...) - albo dla odmiany - dla innych
W każdym bądź razie taka wnerwiona na maksa wstawiałam pranie... Wsypałam proszek i wlałam płyn - biały silan... taaaa... biały silan... mleko wlałam do dozownika... Dobrze że się zorientowalam, bo ubrania by zabijały smrodem, jakbym je w tym mleku wypłukała... tego jeszcze nie grali

miłego wieczorku

oj ... u mnie indiańce przypłynęli.. nawet obylo się bez wielkiego bólu.. po prostu cichutko zapukali i weszli.... wścieklak tez mi przeszedł, ale agresor od rana był WIELKI

Napisane przez badymka

Odpisałam Wam wcześniej ale widzę że wcięło.

Mandra a giń powiedział/a coś konkretnego ??

Miałam ciężki dzień. Jakoś tak zachciało mi się zrobić coś dobrego do jedzenia i wpadłam na pomysł testowania maszynki do krojenia warzyw i zrobiłam frytki. Oczywiście po drodze tnąc sobie paluchy. Do frytek pieczony schab z sosem i surówka. Plus dla tych co jedzą zupy krupniczek.Obiad wypas a i tak się faceci czepili, że frytki nie słone.. jakbym posoliła wg siebie to by pyły za słone.. i zawsze byłoby coś źle
Chodzę cały dzień i tylko ryczeć mi się chce i nie mogę na siebie patrzeć.
Zaraz pójdę spać bo jak mnie ktoś w domu zaczepi to albo się popłaczę albo mu przywalę.

Solniczka nie gryzie, a rączki Bozia dała więc czasami można je wyciągnąć, chwycić, doprawić po swojemu i krzywda się nie stanie...

Czasami jest mi Ciebei tak żal, ze gdybym mieszkała bliżej to werbowałabym Cię na weekend do mnie.. żebyś odsapnęła od rodziny i innych trutni (sorki, ale nie wytrzymałam)

[mandragona]

Luteina na wywołanie gdybym w razie nie dostała teraz w terminie ... a gin powiedział że kolejny raz mam się nie truć tabletkami "korzonkowymi" dicloberl retard tak mi rozwalił cykl że ...

[Malla]

Do mnie Indiańce przyszli na 5 minut przed końcem pracy. Po tygodniu oczekiwania.

[mww]

Napisane przez Malla

Do mnie Indiańce przyszli na 5 minut przed końcem pracy. Po tygodniu oczekiwania.

u mnie był poślizg........... jednodniowy

[agusia8524]

Dobry kobitki
powróciłam, padam na pyszczek...
siedzę i czytam książkę

jakoś mi nadal zmiennie, raz tak raz tak...raz fajnie, raz melancholijnie...nie wiem jak to ogarnąć yhhh

Kurczaku jak Ty mi się podobasz

Badymka... ja przemilczę Twoją pracę i to co robi z Ciebie rodzinka domowa... i to na co poniekąd sama pozwalasz...jak się niedoceniasz...

Mandra pisz no kobieto pełnymi zdaniami co i jak.

Mww podać patelę ?

Olla, Seph ja będę dopiero w sobotę w Kielcach, w pt muszę/chcę zostać w Poznaniu... będę coś sprawdzać, ale nd spotkanie?

Kasza jak to zrobić, żeby placki z cukinii były takie dość zwart i się nie rozlatały ? (odsączam po starciu)

Buziole staruchy

[olla74]

Napisane przez Kasza Manna

Olla, pokaż czekoladową wersję Dobrze, że aparat się znalazł ktoś zostawił w szkole, w sekretariacie, czy jakoś tak?

Sephi, ja boję się, że kiedyś mój TŻ pójdzie po książki i... Właściwie, to jestem tego pewna. No, z tą różnicą, że on na pewno kupi to w sieci Gratuluję wygranych

Mww, dobrze Kurczak mówi, nie krępuj się

A dziś, po nocnej burzy mamy ochłodzenie. A raczej dalej gorąco, tylko wieje mocny, zimny wiatr. I tak ma być przez całe 2 dni Niech już zostanie

Szukałam zdjęc czekoladowych ale nie mam na razie.
Aparat znalazł Pan woźny.

Napisane przez kurczak Wolf

Mandra - ale w sumie co Ci powiedział?

No to poszło... dołączam niniejszym do grona goszczących czerwone plemię... A liczyłam na jeszcze trochę luzu... Przynajmniej juz wiem, dlaczego od wczoraj chodzę i szukam... jedzenia oczywiście

Dziewczyny... co ja dzisiaj odwaliłam...
Strasznie się wkurzyłam, bo smarkacze od takich menelskich sąsiadów dorwali małe kocięta i probowali się do nich dobrać z kijami... Jak się wydarłam przez okno, to cała trójka blyskawicznie rozpierzchła się w trzech różnych kierunkach... ale oczywiście po chwili wrócili No to im taki monolog zasadziłam z okna, że pouciekali za garaże... Najstarszy "oprawca" - lat 6... Masakra... Oczywiście wydarłam się, że jak zwykle łażą bez opieki Chyba musieli to słyszeć u nich w domu (mam głos, jak tuba i mialam nadzieję, ze dotrze, gdzie trzeba), bo wylazła taka przymulona babka z fajką w ręku i kręciła się z nimi przez jakiś czas... ja się wykończę - albo stwarzają zagrożenie dla samych siebie (ile razy już darłam się z okna (znowu ), żeby nie bawili się potłuczonymi szybami, widłam, żeby jeden drugiego nie kopał leżącego po brzuchu...) - albo dla odmiany - dla innych
W każdym bądź razie taka wnerwiona na maksa wstawiałam pranie... Wsypałam proszek i wlałam płyn - biały silan... taaaa... biały silan... mleko wlałam do dozownika... Dobrze że się zorientowalam, bo ubrania by zabijały smrodem, jakbym je w tym mleku wypłukała... tego jeszcze nie grali

miłego wieczorku

W plastikowych butlach masz mleko?
A co do dzieci. Bez komentarza...

Napisane przez kurczak Wolf

Kupne Swoje trzymam w butelkach (dwóch ) a nie w kartoniku



Dzięki o Wielka

Bo Wy dziewczyny źle robicie... za często gotujecie... mój mąż się - na ten przykład - ucieszył nawet z dzisiejszych jajek w sosie koperkowym (a to dlatego, że jakoś zapasy domowe zostały wyjedzone i musiałam kombinować )

O.O.O właśnie im mniej tym lepiej .Czasem.