Krzyki, tupanie, nocne niespanie - czyli mamy maj-czerwiec 2010 próbują nie oszaleć.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez kropka75

Moje małżeństwo też istnieje ze względu na dziecko. Ilekroć patrzę na Dania to mi się serce kroi, bo taki mały jeszcze. Z każdym miesiącem jestem bliżej zakończenia tego związku. Z różnych przyczyn. Ale wyrzuty sumienia ze względu na syna, zżerają mnie od środka.

kurcze, nie wiedziałam, że Wam się cos tak mocno sypie... przykro mi... a nie próbujecie posklejać? ponaprawiać?

[kropka75]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;31083566]kurcze, nie wiedziałam, że Wam się cos tak mocno sypie... przykro mi... a nie próbujecie posklejać? ponaprawiać?[/QUOTE]
Do tego trzeba dwojga.

Do tej pory próbowałam sama. Już mi się nie chce...

[velluto]

Ojej Kropka... u Was tez nieciekawie ...

[kropka75]

Napisane przez velluto

Ojej Kropka... u Was tez nieciekawie ...

Ja się mam całkiem dobrze.

Dobija mnie tylko poczucie, że skrzywdziłam dziecko. Nie powinnam go mieć w tym związku. My się rozchodziliśmy w 2009ym roku. A potem małżowi się rozmyśliło i tak mnie prosił, zaklinał i przepraszał, że jest Daniel. A gdy go planowaliśmy przez dwa lata, to się nie udawało...

Mieliśmy się rozejść wtedy.

[martysek]

Farminko, bardzo ci współczuję sytuacji, w jakiej się znalazłyście. Mam nadzieję, że wszystko się wyjaśni. Trzymam mocno kciuki.

[annLee]

Napisane przez farminka

velluto zgłosilismy policji i probujemy jakimis znajomosciami, bo policjant powiedzial nam wprost,ze poszukiwanie pelnoletnich polega na wypełnieniu papierkow, odłożeniu na kupę i porównywaniu zdjęc gdy odnajdą jakies ciało... Tak wiec musimy dzialac sami. Zamierzamy tez zglosic do Itaki

co za dupki

Też im to mowilam, ale podobno to udostepniaja tylko jesli ktos jest poszukiwany w sprawie kryminalnej przez prokuratora,sąd, a przy zaginieciach nie... A to by nam tak duzo pomogło...

a ja myślę,że możnaby to wszystko obejść gdyby ktoś wykazał odrobinę dobrej woli

spróbuj może sama pogadać z dyrektorem banku,powiedz,że nie wyjdziesz jeśli Ci tego nie udostępnią
poproś,zrób scenę... może coś zdziałasz

a u jakiego operatora ma tel.?

może zadzwoń do jakiejś fundacji-jest chyba taka która zajmuje się poszukiwaniem zaginionych,zapytaj co robić

Napisane przez velluto

Ja ostanio tak sie rozszalałam z zakupami dla siebie, że chyba juz na żadne wyprzedaże nie ide I tez co chwile powtarzam mężowi, że MUSIAŁAM to kupic, bo wyglądam jak dziad

no właśnie-ja też jak dziad wyglądam

Ile masz tych kart? Ja miałam 7 I kupiłam dla siebie tylko żakiet, który w końcu chyba oddam

10
zawsze możesz wymienić na piżamkę
albo może prezent dla kogoś?

Napisane przez kropka75

Ano właśnie.

Moje małżeństwo też istnieje ze względu na dziecko. Ilekroć patrzę na Dania to mi się serce kroi, bo taki mały jeszcze. Z każdym miesiącem jestem bliżej zakończenia tego związku. Z różnych przyczyn. Ale wyrzuty sumienia ze względu na syna, zżerają mnie od środka.

znam to
u nas co prawda trochę lepiej,bo nawet rozmawiamy...ale gdyby nie dziewczyny to już bym z nim zakończyła związek...
jakie to życie jest przewrotne
zawsze wszystkim powtarzałam,że ze względu na dzieci nie warto a sama nie potrafię tego zrobić...
moze jak spotkam swojego księcia z bajki...

Napisane przez kropka75

Obawiam się, że my tutaj byśmy szybciej go znalazły niż policja.

no właśnie Farminko-z jakiego miasta jesteś? napisz może na PW,żeby trolle nie czytały albo w klubie popiszmy na ten temat,co?
Może któraś z forumek ma jakiś znajomych,coś mozemy pomóc...

U mnie na osiedlu spod kamery ukradli auto. Właściciel przez dwa tygodnie nic się dowiedzieć nie mógł. W końcu ja się dowiedziałam przez znajomości (znamy ludzi z firmy, która kamery instalowała), że ta kamera to atrapa jest...

mojej klientce ukradli kiedyś laptopa z auta,traf chciał,że akurat moje kumpela to widziała i znała chłopaków,bo mieszkała w okolicy.Powiedziała policjantom dokładnie kto,co i nawet gdzie mieszkają.Nie złapali ich

[bydgoszczanka]

Napisane przez ona1981

Napisz tylko czy przechowujesz w puszce czy może normalnie na wierzchu?
W razie czego jeszcze ciasto mam jak by pierniki dalej twarde były. Zawsze mogą na święta zostać

.

Napisane przez Darianna25

U nas noc masakryczna.
Położyłyśmy sie o 20.00.Do 21.00 siedziałam z nią do w pokoju i układłam do snu.Usnęął a po 45min płacz i wołanie.Utuliłam, prawie zasneła ale po włożeniu do lózeczka wstała.Zabrałam ja do nas i sie zaczeło, godzine płakała, turlała sie po łóżku, nie mogła sie ułożyc,jęczała.Jak zanęła po godzinie to na 20 min i znowu to samo.Nic nie pomagało,śpiewanie, glaskanie, tulenie.Ewidentnie coś ja bolało tylko nie mogła powiedziec coMąz ja przejął po 23.00 a ja poszłam spac.Było to samo cały czas.Po 1.00 juz spala normalnie ale gorączka sie pojawiła.Na razie nic jej nie dawalam bo śpi ladnie.

Padne w pracy.

U nas też Najpierw pobudka o 23.30 - płacz. Potem o 3.40 - płacz. Wierciła sie, brała miski, patrzyła czy siedzę obok. Zasneła po 20 min. Ja nie mogłam zasnąć do 5.30 cały czas myślałam o farmince
O 7 panna wstała i woła "aaaammmmm"

Napisane przez velluto

W H&M są juz wyprzedaże. Kupiłam Małej trochę rzeczy, w tym m.in bardzo fajne rękawiczki na śnieg za 20 zł
Nie wiecie czy w tesco jest juz wyprzedaż dziecięcych ubranek? Bo byłam wczoraj, ale zapomniałam sprawdzić

Chyba tak, do -70%

Napisane przez annLee

Lea-Ty masz może nr.tel do Farminki?
matko,ale nerwy...


u nas od dwóch nocek w miarę spokojnie,ale ostatni tydzień to była masakra obie się na zmianę wybudzały a ja rano nie wiedziałam w którym łóżku i z kim leżę



co jeszcze kupiłyście?

Lusia dostanie: zestaw na wózku do sprzatania, plecaczek ( zwierzaczek jakiś ), lalka ( nie wiem jaka, bo od teściów ), 2 zestawy klocków Jixin ( z pociągiem i torami oraz wesołą farmę ), teściowa kupila domek dla lalek, ale stwierdziłysmy, że za rok damy. I w to miejsce mam cos wybrać. Myslałam o szlafroczku, będą w poniedziałek w Lidlu. 18.12 w carrefourze będą znowu zabawki -40%.
Mamy jeszcze kuchnie, chciałam na urodziny dac, ale może dostanie pod choinkę. Jeszcze zobaczymy.

Napisane przez farminka

kropka skąd ja to znam... Nie wiem w co on się wpakował, ale wpakował nas na amen. Teraz mogę zapomniec o wlasnym mieszkaniu i przywoitym poziomie zycia,bo zanim to sie splaci to mina wieki. Pewnie jest tez juz na czarnej liscie...
Mnie się serce kraje, bo Lenusia jest taka coreczka tatusia. Lata caly czas i wola tata tata i co ja jej powiem? Ze gdzie jest tata? Caly swiat mi sie zawalil na glowe jednego dnia...

To jest najgorsze. Poryczałam się

Napisane przez kropka75

Notabene to jest jakieś zbiorowe i zaraźliwe chyba...

Znajomi, o których pisałam, że po 10 latach w końcu będą rodzicami, już nimi nie będą. Stracili dziecko. Drugi raz.
Za pierwszym razem udało się po 6 latach, teraz po 4 kolejnych.
I dupa.

A ja z kapci wyskoczyłam ostatnio, podobnie jak Farminka. Przyszło mi do domu pismo prawnicze o sporo kasy. I tak oto dowiedziałam się, dlaczego mój chłop skończył spółkę z jednym gościem, rok temu. Facet wziął jakieś zaliczki na naprawę samochodów, przetrąbił kasę, powoził się tymi autami i wsiąkł.

Grzebiąc w papierach w domu dokopałam się do sprawy, którą mój chłop założył do prokuratury. Niestety przyszła odp. że sprawa na razie oddalona, bo nie umieją pacana znaleźć.

No ale... nas znaleźli. Teraz czekam na sprawę w sądzie, a potem na komornika.

Nie czytam Was więcej, bo jeszcze u mnie coś wyjdzie

Luiza trzecia noc z kolei śpi na dużym łóżku. Poczekam jeszcze parę dni i jak dalej będzie chętna do takiego spania, to wywalam łóżeczko.

[velluto]

Napisane przez kropka75

Ja się mam całkiem dobrze.

Dobija mnie tylko poczucie, że skrzywdziłam dziecko. Nie powinnam go mieć w tym związku. My się rozchodziliśmy w 2009ym roku. A potem małżowi się rozmyśliło i tak mnie prosił, zaklinał i przepraszał, że jest Daniel. A gdy go planowaliśmy przez dwa lata, to się nie udawało...

Mieliśmy się rozejść wtedy.

Tak, tak, pamietam z "próbowac..."
Ale myślałam, że tamten kryzys już dawno za Wami i teraz już jest wszystko w porządku.

[Silpe]

Matko to sie narobiło
farminka trzymaj sie
mysle że u was to by sie prywatny detektyw przydał skoro policja ma takie podejscie .
tylko że detektyw też kosztuje ...
jesli chodzi o tel , jesli mąż miał na abonament to może możesz wejsc w jego konto przez neta podajesz tylko zazwyczaj nr tel i PIN, i tam masz wszystkie rozmowy co i kiedy .

ciekawe tylko czy on to zaplanował czy to był spontan
zostało wam cos kasy na koncie , zabrał coś z domu , rzeczy osobiste

[annLee]

Bydgoś-nie czekaj-wywalaj ,na pewno już się nieźle obija w łóżeczku

[velluto]

Napisane przez annLee

10
zawsze możesz wymienić na piżamkę
albo może prezent dla kogoś?

to nieźle udało Ci sie upolować
Rzeczy zakupione na karte można spokojnie oddawać, tyle, że nie oddaja kasy, tylko daja jakąś karte do wykorzystania w ciągu 2 lat, więc luzik Nawet jak sie coś nie podoba, to można wziąść, potem oddać a nową kartę wykorzystac poźniej

[kropka75]

Napisane przez annLee

mojej klientce ukradli kiedyś laptopa z auta,traf chciał,że akurat moje kumpela to widziała i znała chłopaków,bo mieszkała w okolicy.Powiedziała policjantom dokładnie kto,co i nawet gdzie mieszkają.Nie złapali ich

Norma.
Kiedyś mój eks za łeb złapał takich, co do auta właścicielki lokalu się włamali. Akurat wychodził z tego lokalu. Była bójka, policja, jednego zdołał zatrzymać, drugiego znał z widzenia, z imienia też. Zaraz się też okazało jak się nazywa, po przesłuchaniu wszystkich, co w tym lokalu byli. Sprawa trwała trzy lata.
Raz jednego nie było, raz obu... Nic z tego nie wynikło.

Żenuła.

Napisane przez velluto

Tak, tak, pamietam z "próbowac..."
Ale myślałam, że tamten kryzys już dawno za Wami i teraz już jest wszystko w porządku.

Po jednym jest drugi, a po drugim piąty.

U mojego małża nigdy nie będzie w porządku, bo on ani rozmawiać nie umie, ani się starać, naprawiać. On się tylko umie dwoić i troić na początku związku.

[bydgoszczanka]

farminko, jestes w klubie? ( jak nie, to napisz do szaji ). Podeślij nam zdjęcie męża, może któras z nas na niego trafi.

kropka, też masz nieciekawie, ale dobrze, że się nieźle trzymasz

annLee, obija się trochę, faktycznie. najczęściej nogi jej wejdą w szczebelki i nie może ruszyć. Budzi się wtedy.
Na łóżeczko mam chętnego

[kropka75]

Napisane przez bydgoszczanka

Luiza trzecia noc z kolei śpi na dużym łóżku. Poczekam jeszcze parę dni i jak dalej będzie chętna do takiego spania, to wywalam łóżeczko.

Siama?

Nie spada?

Daniel tak wędruje, że na bank by poleciał.

[annLee]

moja ma zabudowane boki i nie spada,ale z naszego dużego łóżka też nie spada
Zu nie miała obudowanego i raz tylko się skulnęła,ale w sumie nisko ma i dywan leży,więc nic sobie nie zrobiła
zawsze można sprawdzić,a jak będzie spadać to barierki porobić

[bydgoszczanka]

Napisane przez kropka75

Siama?

Nie spada?

Daniel tak wędruje, że na bank by poleciał.

No siama A jak się cieszy fajnie wygląda, taka mała na dużym łóżku
Mąż odkręcił nogi i sam materac leży na podłodze. Obok kładę jeszcze koc gruby więc jak sie skulnie to nie poczuje Na razie nie spadła.

[Darianna25]

Siedze na przerwie i czytam.0 0 
KROPKO wiem ze to trudna decyzja ale ze wzgledu na dziecko w nie warto tkwic w zwiazku a zwlaszcza ze maz duzo pracuje i tak malo przebywa z wami. Masz jeszcze czas na ulozenie sobie zycia. 
Ola ma 38.5 goraczki

[kropka75]

Napisane przez bydgoszczanka

No siama A jak się cieszy fajnie wygląda, taka mała na dużym łóżku
Mąż odkręcił nogi i sam materac leży na podłodze. Obok kładę jeszcze koc gruby więc jak sie skulnie to nie poczuje Na razie nie spadła.

My też sam materac mamy. I też obok kładę kołdrę taką zapasową. Ale Danio tak czasem wędruje, że na tej kołdrze śpi.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez Darianna25

KROPKO wiem ze to trudna decyzja ale ze wzgledu na dziecko w nie warto tkwic w zwiazku a zwlaszcza ze maz duzo pracuje i tak malo przebywa z wami. Masz jeszcze czas na ulozenie sobie zycia. 
Ola ma 38.5 goraczki

Niby to wiem.
Ale... boję się czy wychowam syna sama. Boję się, że to spieprzę. Syn potrzebuje męskiego wzorca. Mój brat mieszka w Holandii. Mój ojciec wzorcem jest kiepskim, poza tym jest po zawale, niewiele może z dzieckiem zrobić...
Boję się, że wychowam syna tak jak wychowano mojego męża, czyli na egoistę, który nie rozumie co to dom, rodzina, obowiązek, kompromis, rozmowa.

za zdrówko. Może trzydniówka?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kropka75

Notabene to jest jakieś zbiorowe i zaraźliwe chyba...

Znajomi, o których pisałam, że po 10 latach w końcu będą rodzicami, już nimi nie będą. Stracili dziecko. Drugi raz.
Za pierwszym razem udało się po 6 latach, teraz po 4 kolejnych.
I dupa.

A ja z kapci wyskoczyłam ostatnio, podobnie jak Farminka. Przyszło mi do domu pismo prawnicze o sporo kasy. I tak oto dowiedziałam się, dlaczego mój chłop skończył spółkę z jednym gościem, rok temu. Facet wziął jakieś zaliczki na naprawę samochodów, przetrąbił kasę, powoził się tymi autami i wsiąkł.

Grzebiąc w papierach w domu dokopałam się do sprawy, którą mój chłop założył do prokuratury. Niestety przyszła odp. że sprawa na razie oddalona, bo nie umieją pacana znaleźć.

No ale... nas znaleźli. Teraz czekam na sprawę w sądzie, a potem na komornika.

I kolejny szok

Napisane przez farminka

kropka skąd ja to znam... Nie wiem w co on się wpakował, ale wpakował nas na amen. Teraz mogę zapomniec o wlasnym mieszkaniu i przywoitym poziomie zycia,bo zanim to sie splaci to mina wieki. Pewnie jest tez juz na czarnej liscie...
Mnie się serce kraje, bo Lenusia jest taka coreczka tatusia. Lata caly czas i wola tata tata i co ja jej powiem? Ze gdzie jest tata? Caly swiat mi sie zawalil na glowe jednego dnia...

Farminko, mogę tylko przytulić

Napisane przez kropka75

Ano właśnie.

Moje małżeństwo też istnieje ze względu na dziecko. Ilekroć patrzę na Dania to mi się serce kroi, bo taki mały jeszcze. Z każdym miesiącem jestem bliżej zakończenia tego związku. Z różnych przyczyn. Ale wyrzuty sumienia ze względu na syna, zżerają mnie od środka.

Misiu kudłaty, ty nie miej żadnych wyrzutów sumienia. I mówię to ja, której mama się z mężem rozeszła - i dziękuję jej za to każdego dnia, bo oszczędziła mi piekła.
A przecież jeśli ojciec jest dla dziecko ok, a to między dorosłymi się nie układa - to nie ma chyba problemu ze spotkaniami, wyjściami i tak dalej. Tym bardziej, że mały i tak niewiele ojca widzi...?
Jeśli będzie trzeba, to pomyśl na dłużej - póki Danio mały, to ok, ale im starszy będzie, a między wami (oby nie) im by było gorzej - tym bardziej bolesne dla synka. Tulam

Napisane przez kropka75

Siama?

Nie spada?

Daniel tak wędruje, że na bank by poleciał.

Daleko by nie leciał

Napisane przez Darianna25

Siedze na przerwie i czytam.0 0 
KROPKO wiem ze to trudna decyzja ale ze wzgledu na dziecko w nie warto tkwic w zwiazku a zwlaszcza ze maz duzo pracuje i tak malo przebywa z wami. Masz jeszcze czas na ulozenie sobie zycia. 
Ola ma 38.5 goraczki

Zęby czy jakieś choróbsko? Oby nie

Przerwa w egzaminie, to przyszłam.

[araczki]

Farminko, kurcze ile emocji. Najwazniejsze aby sie odnalazl. Pozniej bedzie czas na wyjasnianie i inne kroki. Jesli mial abonament w tel to faktycznie moze uda sie zdobyc biling. Pisz w klubie. Moze uda sie pomoc.
W Itace tez powinni powiedziec jak szukac.
Policja to niestety tylko biurokracja, potrzebny bylby znajomy.
Czy maz mial przyjaciela, kolegow...pewnie juz szukalas, pytalas
No wlasnie, czy zniknely jakies rzeczy, wtedy bedzie wiadomo czy planowal znikniecie...
Jak zachowywal sie w pracy, czy wspolpracownicy cos zauwazyli, a szef?

Napisane przez velluto

Ja ostanio tak sie rozszalałam z zakupami dla siebie, że chyba juz na żadne wyprzedaże nie ide I tez co chwile powtarzam mężowi, że MUSIAŁAM to kupic, bo wyglądam jak dziad

Moj maz chyba sam zacznie mi cos kupowac...nie mowi co prawda, ze do dziada sie upodabniam ale co on tam sobie mysli...to nie wiem...
Dostalam od niego fajne kozaki z ecco.
Ale wole aby ciuchow mi nie kupowal.
Jak mieszkalismy jeszcze w PL poprosilam go aby przywiozl mi z Fin jakis sweter ze wzorekiem skandynawskim. Mialam na mysli jakies renifery, gwiadki itp a dostalam klasyczny swter laponskich osadnikow, rekodzielo, nie do chodzenia...

Napisane przez kropka75

Ano właśnie.

Moje małżeństwo też istnieje ze względu na dziecko. Ilekroć patrzę na Dania to mi się serce kroi, bo taki mały jeszcze. Z każdym miesiącem jestem bliżej zakończenia tego związku. Z różnych przyczyn. Ale wyrzuty sumienia ze względu na syna, zżerają mnie od środka.

Boze...
Jak smutno.
Nie bede mowic, ze sie posklada, chociaz mam taka nadzieje, ze jednak..

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;31083535]to witaj w gronie dziadów... ja do fryzjera wybrać się nie[/QUOTE]
to juz nas troche sie nazbieralo, doszla AnnLee...
ciekawie sie robi.
O fryzjerze nie wspomne. Chyba niedlugo zaczna mi sie klaniac i sami otwierac mi drzwi, jak bede mijac jakis salon ...

Napisane przez Silpe

Matko to sie narobiło
farminka trzymaj sie
mysle że u was to by sie prywatny detektyw przydał skoro policja ma takie podejscie .
tylko że detektyw też kosztuje ...
jesli chodzi o tel , jesli mąż miał na abonament to może możesz wejsc w jego konto przez neta podajesz tylko zazwyczaj nr tel i PIN, i tam masz wszystkie rozmowy co i kiedy .

ciekawe tylko czy on to zaplanował czy to był spontan
zostało wam cos kasy na koncie , zabrał coś z domu , rzeczy osobiste

Zdaje sie, ze kiedys gdzies slyszalam, ze takie akcje czesto dzieja sie wlasnie przed swietami, ucieczki, choc to zadne pocieszenie...

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

A jeszcze ci napiszę, że mój mąż z normalnego domu, a i tak rozmawiać nie potrafi. Ja z rozbitego i umiem. Bywa różnie, mądra jesteś, to dasz radę. A przecież nie schowasz małego przed mężem, nie?

[Dilayla]

Napisane przez Darianna25

U nas noc masakryczna.
Położyłyśmy sie o 20.00.Do 21.00 siedziałam z nią do w pokoju i układłam do snu.Usnęął a po 45min płacz i wołanie.Utuliłam, prawie zasneła ale po włożeniu do lózeczka wstała.Zabrałam ja do nas i sie zaczeło, godzine płakała, turlała sie po łóżku, nie mogła sie ułożyc,jęczała.Jak zanęła po godzinie to na 20 min i znowu to samo.Nic nie pomagało,śpiewanie, glaskanie, tulenie.Ewidentnie coś ja bolało tylko nie mogła powiedziec coMąz ja przejął po 23.00 a ja poszłam spac.Było to samo cały czas.Po 1.00 juz spala normalnie ale gorączka sie pojawiła.Na razie nic jej nie dawalam bo śpi ladnie.

Padne w pracy.

ojej oby zadne choróbsko się do was nie przyplątało

Napisane przez kropka75

Ale jest wspólnota majątkowa.

Moja koleżanka spłaca długi bankowe męża, który raczył uciec zagranicę, gdzie żyje z inną. A też nic nie podpisywała. Nawet nie wiedziała, że gość ma kredyty.

dokładnie tak i długi sie dziedziczy ...chyba ze jest rozdzielność majątkowa nasze prawo jesli chodzi o dziedziczenie jest równie kulawe jak i w innych dziedzinach...

Napisane przez annLee

Farminko-dobrze,że się odzywasz


ja mam karty z Avanti i też mam silne postanowienie zakupienia czegoś dla siebie w H&M,a jak się skończy to zobaczymy..

z którego avanti sa te karty?z grudniowego?chyba sie sporo spoznilam

Napisane przez kropka75

Ano właśnie.

Moje małżeństwo też istnieje ze względu na dziecko. Ilekroć patrzę na Dania to mi się serce kroi, bo taki mały jeszcze. Z każdym miesiącem jestem bliżej zakończenia tego związku. Z różnych przyczyn. Ale wyrzuty sumienia ze względu na syna, zżerają mnie od środka.

twarda jestes to podejmiesz odpowiednią decyzje....z czasem samo ci rozwiązanie przyjdzie...
a mam pytanko ...orientujesz sie moze czy można gdzies jeszcze dostac te perfumy?albo jakas dobrą podróbkę?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...himie-edp.html



a co do fryzjera to ja nie bylam napewno juz z pol roku a teraz przez te wszystkie wydarzenia
(pogrzeby,remonty itd )nie mam farbowanych włosow juz chyba ze 3 miesiace tez czuje sie jak dziad....ale zamierzam to nadrobic w tym tygodniu

[Darianna25]

Znowu mi 2 razy wysłało.

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31084543]

Misiu kudłaty, ty nie miej żadnych wyrzutów sumienia. I mówię to ja, której mama się z mężem rozeszła - i dziękuję jej za to każdego dnia, bo oszczędziła mi piekła.
A przecież jeśli ojciec jest dla dziecko ok, a to między dorosłymi się nie układa - to nie ma chyba problemu ze spotkaniami, wyjściami i tak dalej. Tym bardziej, że mały i tak niewiele ojca widzi...?
Jeśli będzie trzeba, to pomyśl na dłużej - póki Danio mały, to ok, ale im starszy będzie, a między wami (oby nie) im by było gorzej - tym bardziej bolesne dla synka. Tulam
[/QUOTE]
Wiem właśnie.

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;31084574]A jeszcze ci napiszę, że mój mąż z normalnego domu, a i tak rozmawiać nie potrafi. Ja z rozbitego i umiem. Bywa różnie, mądra jesteś, to dasz radę. A przecież nie schowasz małego przed mężem, nie?[/QUOTE]
No nie.

[panna migotka]

cześć

miałam nadzieję na inne wieści

farminka tulę i mocno trzymam kciuki, żeby jak najszybciej udało się męża znaleźć i wszystko wyjaśnić. Wydaję mi się, że właśnie tak Itaka podpowie co robić po kolei

kropka dla Dania mniej bolesne będzie rozstanie teraz niż później, a jeśli mąż nie umie rozmawiać i się starać to nie nauczy też tego syna dasz sobie radę

mojej mamy znajoma (sama z 8- letnim synem) poznała nowego mężczyznę i układa sobie życie na nowo, jest szczęśliwa, spełniona i twierdzi, że warto było czekać tyle lat (jej mąż porzucił ją jak syn miał pół roku, nie mogli go znaleźć, po 5 latach przyszły papiery rozwodowe z drugiego końca Polski )

velluto przyszła już do mnie ta gra, super jest! zamówiłam też puzzle - kto gdzie mieszka - też bardzo fajne

annLee szkoda ząbka, ale dobrze, że to mleczak my mamy Swinkę i Wiktor nadal się nią dużo bawi ale tak pokochał pieniążki, że chodzi ze swoją prawdziwą skarbonką i przelicza ile tam ma (pieniądze do tego celu umyłam ) i jak ktoś do nas przychodzi to Wiktor wita w drzwiach potrząsając skarbonką przysięgam nie uczyliśmy go tego


my też po fatalnej nocce

a i ja też czuję się jak dziad, gruby na dodatek

[kropka75]

Napisane przez Dilayla

twarda jestes to podejmiesz odpowiednią decyzje....z czasem samo ci rozwiązanie przyjdzie...
a mam pytanko ...orientujesz sie moze czy można gdzies jeszcze dostac te perfumy?albo jakas dobrą podróbkę?
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...himie-edp.html

Już mi przyszło.
Dziś idę dwa mieszkania oglądać, kawalerki dla siebie i Danielka.
Dylemat jak byk. Muszę z mamą obgadać jeszcze.

Aleś sobie wymyśliła perfumy. Tego szukać to jak igły... czasem miesiącami nie ma ani sztuki.
Ale masz fuksa - są na allegro w tej chwili http://allegro.pl/listing.php/search...ochas+alchimie

Tego się nie podrabia, więc nic nie polecę.

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Napisane przez panna migotka

kropka dla Dania mniej bolesne będzie rozstanie teraz niż później, a jeśli mąż nie umie rozmawiać i się starać to nie nauczy też tego syna dasz sobie radę

mojej mamy znajoma (sama z 8- letnim synem) poznała nowego mężczyznę i układa sobie życie na nowo, jest szczęśliwa, spełniona i twierdzi, że warto było czekać tyle lat (jej mąż porzucił ją jak syn miał pół roku, nie mogli go znaleźć, po 5 latach przyszły papiery rozwodowe z drugiego końca Polski )

Święta racja.

Ja nie mam ochoty żadnego faceta poznawać. Mam ich po... uszy.

[Biricchina]

Farminko jeśli mąż ma numer w Plusie mogę postarać się pomóc zdobyć billing. Będę w pracy od 17 do 21 i do tego czasu czekam na info Trzymaj się...

Silpe nie da rady się zalogować podając nr telefonu i hasło, bo po tym przychodzi jeszcze jednorazowe hasło sesji na telefon, do którego Farminka nie ma dostępu...

A i była jeszcze taka usługa "Gdzie jest dziecko" - sprawdź czy się pod nią łapiecie.

https://gdziejestdziecko.pl/public/sc01-index.jsf

Kropko przykro mi...
A i ja też czuję się jak dziad... niby dużo bluzek w szafie, ale ktoś mi je chyba nocą zmniejsza...

[Silpe]

Jade dzis do lekarza , coraz mocniej mnie boli w klacie i kaszel dusi
młoda do tesciowej a ja na 12.30.- pewnie bez antybiola sie nie obejdzie ..

jezuu ale tu sie porobiło .. faceci to barany czasami

zresztą juz dawno udowodniono i nawet niemcy w Auschwitz nad tym pracowali że to kobiety są bardziej odporne na stres , ból i trudne sytuacje ,faceci zazwyczaj w trudnej sytuacji zamykają sie w sobie i czesciej myslą o samobójstwie ..lub poddają sie biernie .. ehh

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez Biricchina

Farminko jeśli mąż ma numer w Plusie mogę postarać się pomóc zdobyć billing. Będę w pracy od 17 do 21 i do tego czasu czekam na info Trzymaj się...

Silpe nie da rady się zalogować podając nr telefonu i hasło, bo po tym przychodzi jeszcze jednorazowe hasło sesji na telefon, do którego Farminka nie ma dostępu...
..

cholera zapomniałam sama tak mam ..szkoda że to nie takie proste

[panna migotka]

a i dziewczyny ja polecam rozdzielność majątkową w najgorszym wypadku będzie się na 0 a nie na minusie

[Darianna25]

Kurcze ale drogie te perfumu.
Są też na ebayu http://www.ebay.co.uk/sch/i.html?_nk....c0.m270.l1313