Koty część IV

[Nimfa20]

Napisane przez Rybiorek

zerknelam na Wasza dyskusje o wynajmie, moge sie wypowiedziec o Irlandii i UK

Nadrabiając wątek, miałam o Ciebie zapytać, gdzież to się podziewasz

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Napisane przez vladia

Dziękuję za powitanie

mam nadzieję, że załączy się poprawnie zdjęcie moich kociorów. widzę, że temat rujowy aktualny z młodszą (szara) właśnie dziś byłyśmy na zastrzyku hormonalnym, żeby dotrwać do krojenia planowanego na początek czerwca. bo starsza kotka już od roku wysterylizowana i nie bardzo jej odpowiada nagła odwaga młodszej koleżanki.
i tak sobie egzystujemy przy wzajemnych próbach dostosowania reszty do własnego poglądu na rytm dnia i hierarchię wartości

Kategorycznie żądam więcej zdjęć

[monika_sonia]

Napisane przez Nimfa20

A wiecie pewnie, że można ograniczyć wydzielanie tego białka podając specjalną karmę?

Serio? Jaką karmę?

[Rybiorek]

Napisane przez Nimfa20

Nadrabiając wątek, miałam o Ciebie zapytać, gdzież to się podziewasz

busy jak diabli i zostaje za malo czasu na prywate czyli wizaz

[Siejusia]

Napisane przez Rybiorek

nas tez

a tu moje dwa 'pictures of happiness'

Cudne te Twoje skarby

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Nimfa20

Może przeoczyłam, ale skąd ta pewność, że to bezdomne? Może są czyjeś, ale chodzą luzem?[COLOR="Silver"]

Odkąd pamiętam dwa bloki dalej mieszkała pani, która dawała jedzenie pod swoje okna. Zawsze było tam pełno kotów- który przyszedł to coś tam zjadł i później przychodzą znowu po papu. Ta Pani to taka kociara, ale tylko dokarmiająca.
Poza tym nie wydaje mi się, żeby aż osiem kotów należało do kogoś, a mimo to tam przychodzą: co najmniej 4 w ciąży, jedna z kk i już na oczko jej poszło, jeden z połową ogona, a poza tym wszystkie wyglądają na zaniedbane i chore- niektóre nie mają sierści w niektórych miejscach itp.

Napisane przez Rybiorek

nas tez

a tu moje dwa 'pictures of happiness'

Faktycznie- pictures of happiness)

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:10 ----------

http://kwejk.pl/obrazek/1104323/zemsta,krolika.html

O matko! Biedny kocio- królik go zmolestował!!!!!

[Siejusia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

http://kwejk.pl/obrazek/1104323/zemsta,krolika.html

O matko! Biedny kocio- królik go zmolestował!!!!!

Zawsze marzyłam o króliku, właśnie powiedziałam mężowi żebyśmy zamiast drugiego kota wzięli królika. Nawet kolor umaszczenia kota z filmiku się zgadza

[donka_bez_ogonka]

Nie boisz się scenariusza z filmiku?

[Siejusia]

Nie, Ancijomak jest już bezpłodny

Mama ma rudą głowę, tato ma rudą brodę, a Ancijomak ma rudą klatę

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Siejusia

Nie, Ancijomak jest już bezpłodny

Mama ma rudą głowę, tato ma rudą brodę, a Ancijomak ma rudą klatę

Kochany i śliczny

I ciocia donka też trochę ruda od 2 dni

[Siejusia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Kochany i śliczny

I ciocia donka też trochę ruda od 2 dni

Ciocia Donka wie co dobre

[monika_sonia]

Donka doczytałam, że masz tam dużo bezdomniaków koło siebie. Niestety w małych miejscowościach czy na wsi niewiele zdziałasz, ja szukałam kogoś do pomocy przy Milce czy Mrysi, nie chodziło nawet o pieniądze co o wsparcie psychiczne i porady, ale nie było się do kogo zwrócić... Jak chcesz coś zmienić, to trzeba liczyć na siebie, a my Cię tu możemy dopingować, jak mnie dziewczyny dopingowałyście od października .

Do mnie obecnie przychodzą 4 bezdomniaki na wodę, chrupki i saszetki i znikają, było 5 ale pisałam w wielką sobotę co się z jedną kotką stało . Są 4: na 100% dwa kocury i te dwa pozostałe to chyba kotki, ale za ***** ich nie mogę złapać i ciachnąć, nie mam łapki a siatka na ryby z kotem pełnosprawnym nie przejdzie, zresztą funduszy też brak już na bezdomniaki , może za jakiś czas, oby to jednak były kocury... (proszę mi tu nie wklejać linki do miau.pl z wątkami w stylu "liczyłam, że koty to kocury, teraz mam 138623489362 kociaków" bo wiem o co chodzi, ale to nie takie proste samej).

[marea]

Monia czasem siatka też daje radę ale nie jest to łatwe lepiej postaraj się by Ci zaufały i na transporter łapaj

Donka, mój TZ jechał dziś do Czerska, i już sprawdzałam maps,google jak daleko to od Ciebie, no ale musiałabym kaltkę kombinować a Czersk i tak ze 100km prawie huh

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez monika_sonia

Donka doczytałam, że masz tam dużo bezdomniaków koło siebie. Niestety w małych miejscowościach czy na wsi niewiele zdziałasz, ja szukałam kogoś do pomocy przy Milce czy Mrysi, nie chodziło nawet o pieniądze co o wsparcie psychiczne i porady, ale nie było się do kogo zwrócić... Jak chcesz coś zmienić, to trzeba liczyć na siebie, a my Cię tu możemy dopingować, jak mnie dziewczyny dopingowałyście od października .

Do mnie obecnie przychodzą 4 bezdomniaki na wodę, chrupki i saszetki i znikają, było 5 ale pisałam w wielką sobotę co się z jedną kotką stało . Są 4: na 100% dwa kocury i te dwa pozostałe to chyba kotki, ale za ***** ich nie mogę złapać i ciachnąć, nie mam łapki a siatka na ryby z kotem pełnosprawnym nie przejdzie, zresztą funduszy też brak już na bezdomniaki , może za jakiś czas, oby to jednak były kocury... (proszę mi tu nie wklejać linki do miau.pl z wątkami w stylu "liczyłam, że koty to kocury, teraz mam 138623489362 kociaków" bo wiem o co chodzi, ale to nie takie proste samej).

Szczecinek to nie taka mała miejscowość, ale zawsze myślałam, że skoro jest dobre schronisko, stowarzyszenie, wolontariusze, akcje, to że zwierzęta mają dobrze, a tu się okazuje, że niestety ale nie. Tu się wychowałam, ale od ponad 4 lat jestem w rozjazdach- Warszawa, Londyn, Koszalin, a teraz znowu Szczecinek i nie zdawałam sobie sprawy z tego, że na osiedlu mam takie biedy
Chciałam coś z nimi zrobić, ale co? Pisałam już wcześniej gdzie dzwoniła, co mówiłam, co pisałam. Nic. Zero chęci. Zero pomocy. Ja nie mogę przygarnąć ani jednego kota, bo gdzie bym go zostawiła? U taty? Tata planuje za 2 lata wyjechać za granicę, a nie zamierzam kogoś problemem obarczać.

Tak więc jedyne co mogę, to chodzę tak kilka razy dziennie, dokarmiam, patrze, rozmawiam, rozczulam się, przeżywam

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:11 ----------

Napisane przez marea

Monia czasem siatka też daje radę ale nie jest to łatwe lepiej postaraj się by Ci zaufały i na transporter łapaj

Donka, mój TZ jechał dziś do Czerska, i już sprawdzałam maps,google jak daleko to od Ciebie, no ale musiałabym kaltkę kombinować a Czersk i tak ze 100km prawie huh

Buuu, ale szkoda. Ale by była frajda z wizażanką łapać koty

[Anitast]

Doczytalam Was Donka nie wiem czy wiesz ze wiadomości o tym ze ktoś przynosi papu wsród kotów roznosi sie bardzo szybko dlatego przybywają Ci koteczki w ciąży bo każda chce papu szkoda ze tylko Ty masz takie wielkie serce dla tych bezdomniakow

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez Siejusia

Nie, Ancijomak jest już bezpłodny

Mama ma rudą głowę, tato ma rudą brodę, a Ancijomak ma rudą klatę

Moja Giulietta tez do słońca jest inna - taka pyszna czekoladowa

[Nimfa20]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Nimfa20- nie wiedziałam, że można to ograniczyć!
Jak jeszcze Kitty żyła, to zawsze po obudzeniu- oczy podpuchnięte, czerwone, z nosa leciało- alergia. Ale nawet mi do głowy nie przyszło, żeby ją oddać. Wolałam łykać tabletki

A z tą alergią, to niestety, ale może być tak, że nie jest aktywna, aż tu nagle pewnego dnia wychodzi.... Albo jest też opcja ze złą diagnozą- tak jak to ze mną było, jak byłam małą donką

Idę do bezdomniaków.

Napisane przez monika_sonia

Serio? Jaką karmę?

Przypomnijcie mi o tym w niedzielę po południu (do niedzieli mam urwanie głowy: praca+egzaminy), to poszukam. Nie pamiętam, mam tyle książek, encyklopedii i gazet o zwierzętach, że nie wiem, w czym to wyczytałam. Ale jest coś takiego, bo sama się zdziwiłam.

[donka_bez_ogonka]

Byłam dokarmić koty- spotkałam pod blokiem tą Panią co od zawsze dokarmia- pamiętała mnie jak byłam smarkiem
Pogadałyśmy i Pani zna ten problem, że "to proszę wyłapać do kartonów, a my przyjedziemy"
Pani ma jednego rudego kocura (jakie ma spojrzenie! o takie coś podobne!). Kocur wykastrowany, wychodzący.
Reszta kotów nie jest jej, ale dokarmia je.
Jedną kotkę przetrzymuje po cichu w piwnicy. Ma tak z 2-3 lata. Od kociaka przesiadywała pod jej oknami, więc chciała ją wziąć do domu, ale kociaczka bała si Rudaska... A taki pieszczoch!!!! A taki spasły!! hihihih Taka czarno ruda.. A ryjek tak pod persa delikatnie podchodzi, a oczy o takie. Ale ją wygłaskałam!!!!
Koty nakarmione. Donka szczęśliwa, bo głaskała kota

[Nimfa20]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Poza tym nie wydaje mi się, żeby aż osiem kotów należało do kogoś, a mimo to tam przychodzą: co najmniej 4 w ciąży, jedna z kk i już na oczko jej poszło, jeden z połową ogona, a poza tym wszystkie wyglądają na zaniedbane i chore- niektóre nie mają sierści w niektórych miejscach itp.

Pisałam kiedyś, moja sąsiadka swego czasu miała ok. 20 kotów. Wiem, bo były w ogródku i na podwórku. A było ich więcej, bo nie było kilku charakterystycznych, m.in: jednego bez ogona, drugiego białego z czarnym ogonem itp.
Mieliśmy z nią dużo problemów, był niby ktoś ze wspólnoty w jej sprawie i od tego czasu mówiła wszystkim, że to bezdomne koty, a ona je dokarmia

[donka_bez_ogonka]

Nimfa20- są takie świruski, ale tą Panią, co dokarmia to ją znam, i wiem, że tylko dokarmia, a nie, że to jej koty.
Dziś nawet koty do niej nie podeszły. Mówiła mi, że są trochę dzikie i trochę się boją, ale ona i tak będzie dokarmiać je.

[Siejusia]

Napisane przez Anitast

Moja Giulietta tez do słońca jest inna - taka pyszna czekoladowa

Ślicznie to wygląda

[Nimfa20]

Siejusia dobrze , że kicia dochodzi do siebie

Ja spadam spać, jutro kolejna ranka

Przez Was nie napisałam jeszcze pracy z polaka, bo żeście się jak na złość rozpisały Dobrej nocy

[Siejusia]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Byłam dokarmić koty- spotkałam pod blokiem tą Panią co od zawsze dokarmia- pamiętała mnie jak byłam smarkiem
Pogadałyśmy i Pani zna ten problem, że "to proszę wyłapać do kartonów, a my przyjedziemy"
Pani ma jednego rudego kocura (jakie ma spojrzenie! o takie coś podobne!). Kocur wykastrowany, wychodzący.
Reszta kotów nie jest jej, ale dokarmia je.
Jedną kotkę przetrzymuje po cichu w piwnicy. Ma tak z 2-3 lata. Od kociaka przesiadywała pod jej oknami, więc chciała ją wziąć do domu, ale kociaczka bała si Rudaska... A taki pieszczoch!!!! A taki spasły!! hihihih Taka czarno ruda.. A ryjek tak pod persa delikatnie podchodzi, a oczy o takie. Ale ją wygłaskałam!!!!
Koty nakarmione. Donka szczęśliwa, bo głaskała kota

Ale Ty jesteś agentem Donka

[donka_bez_ogonka]

Nimfa20 dobrej nocy i śnij o kotach Ale swoich, bo ktoś może być zazdrosny

Siejusia- jestem pewna, że gdybyśmy były z tej samej miejscowości to byś ze mną tak chodziła

[Siejusia]

Napisane przez Nimfa20

Siejusia dobrze , że kicia dochodzi do siebie

Ja spadam spać, jutro kolejna ranka

Przez Was nie napisałam jeszcze pracy z polaka, bo żeście się jak na złość rozpisały Dobrej nocy

Dobrej nocki

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Napisane przez donka_bez_ogonka

Siejusia- jestem pewna, że gdybyśmy były z tej samej miejscowości to byś ze mną tak chodziła

Pewnie tak Razem raźniej

[marea]

Niesamowicie się wzruszam dostając maile z domków kotów które wyadoptowałam.
Oliwka jest wyjątkowa, ma szczególne miejsce w moim sercu, dużo stresu kosztowało mnie jej uratowanie, ukradłam ją z budy przy głównej ulicy Gdańska, a jej "opiekunka" strasznie mnie wyzywała i straszyła, kazała kota oddawać. Oliwka miała wtedy ok 2 lat, rodziła 3 razy w roku na dworzu, jak ją zabierałam był listopad, miała 3 - 7 tyg maluszki i sama była w kolejnej ciąży ale opiekunka domu nie dała, wysterylizować nie chciała, bo to zabójstwo, oddać też nie chciała...Oliwka to cudowny kot, bardzo łagodny, od czasu zabrania z podwórka wręcz boi się świata zewnętrznego 3 miesiące szukałam jej domu ale znalazła cudny, u przyszłej Pani weterynarz. Zobaczcie jak chora była i w jakim stanie a jaka szczęśliwa teraz

[donka_bez_ogonka]

Marea- ale bym babę zniszczyła! Ło Matko! Nie lubię takich ludzi. Na szczęście są jeszcze takie osoby jak Ty.
Pewnie, że super mieć dobre wieści od kogoś kto przygarnął kota od Ciebie, bo masz pewność, że już tylko samo dobro może ją spotkać
Ehm. Która to Oliwka? Bo wszystkie koty ze zdjęć śliczne, ale pewnie wiesz, że czarne i maluchy rozwalają mnie na łopatki

[Kinqaa]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Byłam dokarmić koty- spotkałam pod blokiem tą Panią co od zawsze dokarmia- pamiętała mnie jak byłam smarkiem
Pogadałyśmy i Pani zna ten problem, że "to proszę wyłapać do kartonów, a my przyjedziemy"
Pani ma jednego rudego kocura (jakie ma spojrzenie! o takie coś podobne!). Kocur wykastrowany, wychodzący.
Reszta kotów nie jest jej, ale dokarmia je.
Jedną kotkę przetrzymuje po cichu w piwnicy. Ma tak z 2-3 lata. Od kociaka przesiadywała pod jej oknami, więc chciała ją wziąć do domu, ale kociaczka bała si Rudaska... A taki pieszczoch!!!! A taki spasły!! hihihih Taka czarno ruda.. A ryjek tak pod persa delikatnie podchodzi, a oczy o takie. Ale ją wygłaskałam!!!!
Koty nakarmione. Donka szczęśliwa, bo głaskała kota

słuchaj ,a tak myślałam, że nie mogłabyś po prostu skłamać, że wyłapaś te biedne kociaczki i żeby przyjechali? jakby ruszyli tyłek by później może nie mieli wyjścia, żeby Ci pomóc ... no i szczególnie tym kociakom...
by zobaczyli jak wygląda sytuacja i może by się ktoś trafił o "miękkim" serduszku...

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Kinqaa

słuchaj ,a tak myślałam, że nie mogłabyś po prostu skłamać, że wyłapaś te biedne kociaczki i żeby przyjechali? jakby ruszyli tyłek by później może nie mieli wyjścia, żeby Ci pomóc ... no i szczególnie tym kociakom...
by zobaczyli jak wygląda sytuacja i może by się ktoś trafił o "miękkim" serduszku...

Wątpię, żeby ich ruszyło cokolwiek...
Jakbym tak zrobiła, to by przyjechali, zobaczyli, że nie są wyłapane i by pojechali...
Wiesz jak to służby mundurowe w PL Pożal się Panie Boże!

[Kinqaa]

Napisane przez donka_bez_ogonka

Wątpię, żeby ich ruszyło cokolwiek...
Jakbym tak zrobiła, to by przyjechali, zobaczyli, że nie są wyłapane i by pojechali...
Wiesz jak to służby mundurowe w PL Pożal się Panie Boże!

może warto spróbować...
hmmm a żadne jakieś pogotowie zwierzęce czy coś w tym stylu nie ma nic a nic? no kurde... no aż się nie chce wierzyć, że nikt nie chce pomóc

[Anitast]

Marea śliczna Oliwka ,piękna czarna a koteczki jej cudne , szylkretki i czarny , historia samej kotki smutna ale niestety takich jest wiele .....
Cudownie ze znalazła dobry i kochający domek

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:17 ----------

Podziwiam Cię Marea za to co robisz dla bezdomniakow

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez Kinqaa

może warto spróbować...
hmmm a żadne jakieś pogotowie zwierzęce czy coś w tym stylu nie ma nic a nic? no kurde... no aż się nie chce wierzyć, że nikt nie chce pomóc

Dzwoniłam do Stowarzyszenia w moim mieście to usłyszałam "ooo.. to pomyłka". Dzwoniłam do schroniska, to powiedzieli, że nie mają klatek i żebym do Straży Miejskiej zadzwoniła. Dzwoniłam do Straży Miejskiej, to powiedzieli, że też klatek nie mają. Że jeżeli złapię kotki chociaż do kartonu, to oni przyjadą Kotki nie podchodzą do mnie, a jak już to uciekają spłoszone. Nie zostaje mi nic innego jak je dokarmiać.