"Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011 - Strona 39 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-08-30, 20:53   #1141
marta_27
Zadomowienie
 
Avatar marta_27
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1 056
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

hej
poodpisywałam wczoraj ale mnie z wizażu wywaliło w ogóle jakieś problemy wczoraj i dziś były bo nawet strona mi się nie pojawiała
a teraz to nie mam siły jeszcze raz czytać bo padam na pysk

kasiunia, iza, madalena 3mam kciuki za poniedziałkowy debiut żłobkowy. trochę wam zazdroszczę tego wolnego czasu i tego że do pracy wracacie

ja ostatnio wysiadam z tym moim diabłem. on jest niezniszczalny, pomysłów ma milion na minutę a energię chyba z powietrza czerpie no i bunt 2latka chyba nastał bo na wszystko jest nie, musi być tak jak on chce bo jak nie to ryk, a nie daj boże zabiorę coś to katastrofa światowa. no i przy zasypianiu jak jest mama to on chce tatę, a jak tata to chce mamę więc zgłupieć można poza tym pojawia się sporadycznie bicie i gryzienie ale jakoś opanowujemy sytuację

a poza tym to jest niewiarygodnie pogodnym szkrabem, ciągle się śmieje, zaczepia ludzi na spacerach i największą radochę ma jak inni śmieją się razem z nim

no i to tyle. odpiszę innym razem bo jeszcze pranie muszę zrobić
__________________
Mateusz - 25.03.2011

marta_27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 21:58   #1142
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

kasiuni_a
wczoraj jak szlam ulicą to na wystawię sklepu dziecięcego zobaczyłam worki
teraz to na tapecie, bo przedszkola i szkoła się zaczynają

Cytat:
Napisane przez madalena83 Pokaż wiadomość
hej hej, witam serdecznie

wreszcie dotarłam po dłuuugiej nieobecności

nie wiem co tam u Was - nie czytałam, bo czasu brak. Poza tym co chwilę jakieś wyjazdy były - dłuższe i krótsze i nie zabierałam kompa.

Przeczytałam na razie tylko kilka ostatnich postów i widzę, że żłobek na tapecie u izy i kasiuni

Ja do pracy wracam w poniedziałek,więc mały też do żłobka idzie
Na razie korzysta z zajęć adaptacyjnych - na początku było kiepsko, ale z dnia na dzień coraz lepiej

U nas w żłobku każde dziecko ma plastikową skrzyneczkę na rzeczy, które zostają - my mamy przynieść piżamkę, pampersy, chusteczki nawilżane, krem do pupy, wodę morską, szczoteczkę do zębów, ubranko na zmianę i papućki.
Ja dodatkowo daję bidonik oraz smoka (do spania i w razie ciężkich chwil).

cora, mordka brawa dla Waszych dziewczyn za brak smoka

U nas jeszcze ten "zielony potwór" jak nazywam smoczek jest dojony.
Teraz nie będę odzwyczajała, bo już żłobek jest nowością i pewnym stresem, więc nie będę kolejnego dodawała.
Tym bardziej, że odkąd chodzi na te zajęcia adaptacyjne beze mnie to są problemy ze spaniem - tzn. budzi się w nocy o 3 lub 4 i nie śpi około godziny lub więcej.

to jest nas 3
fajnie, że młody już się przyzwyczaił,
u nas wszystko przed nami

Idi też jeszcze doi smoka.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-30, 22:36   #1143
paulac1
Raczkowanie
 
Avatar paulac1
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 153
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

Hej wszystkim

Dłuższy czas nas nie było, ale za dużo na głowie od zeszłego tygodnia, zaglądałam tylko, żeby was podczytać trochę.

Temat żłobka- jak ja Wam strasznie zazdroszczę u nas nawet jakbym chciała dać Mieszka chociażby na parę godzin to nie ma gdzie. 40-sto tysięczne miasto a żłobka niet

Pocieszam się, że otwierają nowe przedszkole od stycznia akurat w mojej dzielnicy i będą przyjmować 2,5-latków, czyli mój jakby dobrze poszło to by się załapał od września ale to jeszcze daleka przyszłość.

Co do smoka to Mieszko dostaje, ale tylko do spania. Tzn one sobie leżą w łóżeczku w sypialni, która zazwyczaj jest zamknięta w dzień, jeśli dostrzeże ją otwartą to odrazu leci i pierwsze co robi to pochłania ciumcia zawsze doskonale wie gdzie leżą, ale mu zabieram za chwilę. Nigdy nie chodził w dzień ze smokiem.

A teraz chyba zmykam spać do mężulka, skończyłam buraczki i jestem padnięta...
paulac1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 07:52   #1144
mik23
Rozeznanie
 
Avatar mik23
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 516
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

Cytat:
Napisane przez marta_27 Pokaż wiadomość
hej
poodpisywałam wczoraj ale mnie z wizażu wywaliło w ogóle jakieś problemy wczoraj i dziś były bo nawet strona mi się nie pojawiała
a teraz to nie mam siły jeszcze raz czytać bo padam na pysk

kasiunia, iza, madalena 3mam kciuki za poniedziałkowy debiut żłobkowy. trochę wam zazdroszczę tego wolnego czasu i tego że do pracy wracacie

ja ostatnio wysiadam z tym moim diabłem. on jest niezniszczalny, pomysłów ma milion na minutę a energię chyba z powietrza czerpie no i bunt 2latka chyba nastał bo na wszystko jest nie, musi być tak jak on chce bo jak nie to ryk, a nie daj boże zabiorę coś to katastrofa światowa. no i przy zasypianiu jak jest mama to on chce tatę, a jak tata to chce mamę więc zgłupieć można poza tym pojawia się sporadycznie bicie i gryzienie ale jakoś opanowujemy sytuację

a poza tym to jest niewiarygodnie pogodnym szkrabem, ciągle się śmieje, zaczepia ludzi na spacerach i największą radochę ma jak inni śmieją się razem z nim

no i to tyle. odpiszę innym razem bo jeszcze pranie muszę zrobić
witajcie, jakos niebardzo mam czas na pisanie, zagladam podczytuje ale nie mialam do tej pory za bardzo czasu na odpisywanie...
marta- ja mam tak samo z moją księżniczką!! Ogolnie jest wesola, tez zaczepia innych na spacerach jest wiecznie usmiechnieta itd, ale ostatnio jakis diabel chyba w nią wstapił, bo jak tylko jej czegos nie dam albo powiem nie wolno to ryk na całą okolicę i wyje jak wilk do księżyca i jeszcze jak jestesmy na spacerach i ją wolam bo idziemy w inna strone to włącza się jej "słuch wybiórczy" i udaje ze mnie nie slyszy albo jak juz widzi ze po nia ide ucieka w druga strone. Mam nadzieje ze jej to przejdzie bo juz wczoraj to myslalam ze sie zalamię, mialam dośc...

ps. tez zazdroszczeze wracacie do pracy... Ja chyba tez juz jestem gotowa mimo wszystko zeby pojsc do pracy...Tylko nie mam z kim malej zostawic, u nas zlobka nie ma a do przedszkola moge małą zapisac jak skonczy 3 lata... Poza tym przegladam wszelkie oferty pracy ale cienko z pracą w naszym wojewodztwie...nie mam wygorowanych ambicji ale oczywiscie nikomu nie uwłaczając- nie chcialabym pracowac na kasie w supermarkecie, bo nie po to konczylam studia... PS2. czy wasze dzieci robia na nocnik? Bo moja mała jak nauczyla sie siedziec to robila kupke na nocnik czasem tez siku nam sie udawalo, ale jak zaczela chodzic to jej sie cos odmienilo i za zadne skarby nie chce zrobic na nocnik, ba nawet nie chce na niego siąśc, ja wiem ze jeszcze ma czas na odzwyczajenie sie od pieluch ale boje sie o to bo ona nwet nie chce usiasc na nim i wyje...
__________________
Nasza księżniczka
mik23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 09:09   #1145
madalena83
Zadomowienie
 
Avatar madalena83
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 065
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

Cytat:
Napisane przez marta_27 Pokaż wiadomość
kasiunia, iza, madalena 3mam kciuki za poniedziałkowy debiut żłobkowy. trochę wam zazdroszczę tego wolnego czasu i tego że do pracy wracacie

ja ostatnio wysiadam z tym moim diabłem. on jest niezniszczalny, pomysłów ma milion na minutę a energię chyba z powietrza czerpie no i bunt 2latka chyba nastał bo na wszystko jest nie, musi być tak jak on chce bo jak nie to ryk, a nie daj boże zabiorę coś to katastrofa światowa. no i przy zasypianiu jak jest mama to on chce tatę, a jak tata to chce mamę więc zgłupieć można poza tym pojawia się sporadycznie bicie i gryzienie ale jakoś opanowujemy sytuację

a poza tym to jest niewiarygodnie pogodnym szkrabem, ciągle się śmieje, zaczepia ludzi na spacerach i największą radochę ma jak inni śmieją się razem z nim

no i to tyle. odpiszę innym razem bo jeszcze pranie muszę zrobić
ja się strasznie cieszę, że do pracy wracam. W domu już wytrzymać nie mogę

U nas bicia już, albo na razie nie ma. Gdzieś z miesiąc temu mały często bił po buzi, ale teraz tego nie robi. Gryzienie też już za nami. Choć ostatnio stałam przy zlewie i nie słyszałam jak podszedł do mnie - no i ugryzł mnie w tyłek

Co do zachowania to widzę pierwsze bunty, ale dajemy radę. Ogólnie to u nas działa "papa" do wszystkiego i wszystkich, Nawet jak zacznie płakać czy krzyczeć to mówię, żeby zrobił "papa" bo już musimy iść, czy pożegnać się z daną rzeczą. I tyle wystarczy.

A jeśli chodzi o bunty domowe to raczej sporo rzeczy mu wolno - także jak czasami powiem "nie" to raczej się słucha.

Ale najpewniej wszystko jeszcze przed nami

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
kasiuni_a
wczoraj jak szlam ulicą to na wystawię sklepu dziecięcego zobaczyłam worki
teraz to na tapecie, bo przedszkola i szkoła się zaczynają




to jest nas 3
fajnie, że młody już się przyzwyczaił,
u nas wszystko przed nami

Idi też jeszcze doi smoka.
dzisiaj znowu lepiej - sam biegł do żłobka, znalazł swoje butki, usiadł na ławeczce i czekał jak założę. Jak tylko miał je na nogach to pobiegł do pani. Dopiero jak zobaczył, że nie idę z nim to zaczął płakać. Ale raczej lekko.

Cytat:
Napisane przez paulac1 Pokaż wiadomość
Hej wszystkim

Dłuższy czas nas nie było, ale za dużo na głowie od zeszłego tygodnia, zaglądałam tylko, żeby was podczytać trochę.

Temat żłobka- jak ja Wam strasznie zazdroszczę u nas nawet jakbym chciała dać Mieszka chociażby na parę godzin to nie ma gdzie. 40-sto tysięczne miasto a żłobka niet

Pocieszam się, że otwierają nowe przedszkole od stycznia akurat w mojej dzielnicy i będą przyjmować 2,5-latków, czyli mój jakby dobrze poszło to by się załapał od września ale to jeszcze daleka przyszłość.
u nas też żłobka nie ma - tzn. w naszym mieście. Więc musiałam dać małego do prywatnego w mieście obok.
A z przedszkolem nie ma problemu - mamy 2 (państwowe i prywatne).

Cytat:
Napisane przez mik23 Pokaż wiadomość
PS2. czy wasze dzieci robia na nocnik? Bo moja mała jak nauczyla sie siedziec to robila kupke na nocnik czasem tez siku nam sie udawalo, ale jak zaczela chodzic to jej sie cos odmienilo i za zadne skarby nie chce zrobic na nocnik, ba nawet nie chce na niego siąśc, ja wiem ze jeszcze ma czas na odzwyczajenie sie od pieluch ale boje sie o to bo ona nwet nie chce usiasc na nim i wyje...
Maksymilian nie sika, ani nie robi kupki do nocnika.
Wie co to jest nocnik, chyba wie, że tam się sika - bo jak się pytam jak się robi siku, to biegnie do nocnika - wkłada do niego nóżki i kuca

Ale wydaje mi się, że jeszcze nie wie co to znaczy "robić siku"

Miłego dnia życzę
__________________


"Nie da się żyć byle jak ani nawet tak sobie. Trzeba żyć perfekcyjnie"

Jan Lubiński
madalena83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 09:34   #1146
kasiuni_a
Wtajemniczenie
 
Avatar kasiuni_a
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: CK
Wiadomości: 2 818
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

Cześć
Młody nam się przestawia na nową godzinę wstawania. Jeszcze cały tamten tydzień wstawał o 8, a teraz ok. 6.30. Tyle że dziś nie dał rady wytrzymać i już śpi a w żłobku drzemka dopiero ok. 12.30.

Cytat:
Napisane przez madalena83 Pokaż wiadomość
Ja do pracy wracam w poniedziałek,więc mały też do żłobka idzie
Na razie korzysta z zajęć adaptacyjnych - na początku było kiepsko, ale z dnia na dzień coraz lepiej
fajne takie zajęcia, mój to tak z marszu pójdzie, myślałam że ten pierwszy dzień to taki organizacyjny, powiedzą co przygotować, dzieci się pobawią i je od razu zabierzemy, a tu już normalnie zostawiamy na cały dzień...

Cytat:
Napisane przez mik23 Pokaż wiadomość
ps. tez zazdroszczeze wracacie do pracy... Ja chyba tez juz jestem gotowa mimo wszystko zeby pojsc do pracy...Tylko nie mam z kim malej zostawic, u nas zlobka nie ma a do przedszkola moge małą zapisac jak skonczy 3 lata... Poza tym przegladam wszelkie oferty pracy ale cienko z pracą w naszym wojewodztwie...nie mam wygorowanych ambicji ale oczywiscie nikomu nie uwłaczając- nie chcialabym pracowac na kasie w supermarkecie, bo nie po to konczylam studia... PS2. czy wasze dzieci robia na nocnik? Bo moja mała jak nauczyla sie siedziec to robila kupke na nocnik czasem tez siku nam sie udawalo, ale jak zaczela chodzic to jej sie cos odmienilo i za zadne skarby nie chce zrobic na nocnik, ba nawet nie chce na niego siąśc, ja wiem ze jeszcze ma czas na odzwyczajenie sie od pieluch ale boje sie o to bo ona nwet nie chce usiasc na nim i wyje...
mik, marta, paula a ja Wam zazdroszczę, że jeszcze zostajecie z dziećmi ja nie chcę Dawida dawać żłobka, ale nie mam wyjścia, tzn. nie mam wyjścia i muszę już wracać do pracy, bo dłużej tak nie pociągniemy

Dawid nie robi na nocnik i nie sadzam go wcale, nocnik stoi w widocznym miejscu i czasem Młody wchodzi do niego i stoi sobie
wie do czego to jest bo podchodzi i pokazuje na niego mówiąc "sisi", często też pokazuje na pieluchę i tak mówi, ale już po fakcie

Dziewczyny podpowiedzcie mi, bo w niedzielę jestem chrzesną i jeszcze nie mam w co się ubrać. Wymyśliłam sobie bluzkę i spodnie, ale teraz się zastanawiam czy to pasuje, czy nie lepsza sukienka. Kupiłam już w desperacji taką pomarańczową (ona jest ciemno ruda) bluzkę http://www.sklep.topsecret.pl/ts/ubr...i_rekaw/3/0/10, ale co do niej? Spodnie czarne czy inny kolor (granatowe?)? Zwężane 7/8 czy długie i proste? Jaki kolor butów pasuje? Mam dziś 2h na zakupy i kompletny brak pomysłu
__________________
DAWID
MIŁOSZ

Mel B 14/14 +
kasiuni_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 09:53   #1147
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

Cytat:
Napisane przez madalena83 Pokaż wiadomość
dzisiaj znowu lepiej - sam biegł do żłobka, znalazł swoje butki, usiadł na ławeczce i czekał jak założę. Jak tylko miał je na nogach to pobiegł do pani. Dopiero jak zobaczył, że nie idę z nim to zaczął płakać. Ale raczej lekko.

wow super,
czekam na taki etap
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-08-31, 09:56   #1148
coralady
Wtajemniczenie
 
Avatar coralady
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 296
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

Witam się z kawką

Ja też jeszcze nie sadzam Lili,tzn.nocnik jest na widoku,moze go sobie wziąć,posiedzi ale wstaje i szura po całym pokoju.To jest najlepsza zabawa! Wiem,ze zrobiłam błąd,że nocnik jest dostępny i służy głównie jako zabawka,a nie do tego do zcego jest stworzony

Raz zrobiła kupkę u teściowej,bo akurat zareagowała jak zaczeła "działąć" Mnie się jeszcze nie udało,bo nie wiem kiedy ona kupke robi.

kasiunia ładna bluzka,myślę ze możesz spokojnie sobie na chrzest ubrać.Ja ubrałabym spodnie granatowe albo czarne i czarne buty.
__________________
Córeczka Lilianka i Synek Filip
8 kwietnia 2011 o godzinie 12:53 świat stał sie piękniejszy!


28 października 2013 o godzinie 14:20 świat stał się piękniejszy po raz drugi




Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.
Fiodor Dostojewski
coralady jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 12:07   #1149
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

hejka mamuski

Moja Lena tez nadal "doi" smoka.....

co do zlobkow-tez chciałabym małą posłać, ale u mnie brak, jedynie przedszkola prywatne i chyba od 2 lat przyjmują, wiec jeszcze tylko 6 m-cy hehe
a moze od stycznia dałoby rade, musze zasięgnąc informacji.....

Cytat:
Napisane przez madalena83
dzisiaj znowu lepiej - sam biegł do żłobka, znalazł swoje butki, usiadł na ławeczce i czekał jak założę. Jak tylko miał je na nogach to pobiegł do pani

super gratulacje!!! dzielny chłopak!

cora, moja kilka razy zrobiła siku na nocnik, ale ostatnio w ogole nie chce siąść......
mam nadzieje, ze Jej sie odmieni niebawem
ale jak pytam "co zrobiłas w pileuszke" to mówi "sisi"
a jak pytam a gdzie sie powinno robic, to pokazuje na nocnik i sadza lalke .....
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-31, 22:10   #1150
kasienkakg
Zadomowienie
 
Avatar kasienkakg
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 352
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

Hmmm wiec co to ja mialam odpisacc hmmmm za duzo tego było

1. pluszaków Lilka nie lubi. Łazi wszedzie z pchajką albo różdżką, najlepiej żeby świeciło. Czesto chce isc z tym do kapieli albo do łóżka

2. mamy tablice taka biala do mazania mazakami, ale w tej chwili jest zdjeta, bo ostatnio zaczelo mazac po sobie , wiec ma odwyk. Ale kreda ladnie maluje gdy jestesmy poza domem. murki, schody. Raz ja sprobowala.

3. maty wodnej nie mamy

4. na nocnik robi kupe. Sika do pieluchy. Sama upomina sie o nocnik, przynosi go. Jak wstaje i widzi kupe to bije sobie brawo. Zdarza sie,ze nasika, ale to chyba raczej przez przypadek

5. mowa. Lilka ładnie mówi "k" i "r", wiec jest w stanie powiedziec wiele słow. Nazywa sama takie rzeczy:
-mama
-tata
- babu (babunia)
- baba (taka ruska drewniana baba co w srodku ma mniejsze)
- babo (babka z piachu)
- dziadzia (dziadek)
- kotek (nasz kot)
- miał miał (cudzy kotek)
- hał hał (piesek)
- mu (krowa)
- auto
- buty
- am am , mniam mniam
- iciu, ić , isić( piciu)
- tak
- nie (chociaz tu mam czasami wątpliwosci czy zawsze świadomie odpowiada nie)
- myniu , myju, my (kąpiel i mycie rączek)
- oda (woda)
- bam (jak cos lub ktos upadnie)
- afa (żyrafa)
- dy, dydu (smoczek)
- da (daj)
- papa
- kaka (kaczka)
- koko (kurka)
- upa (kupa, ale nie mówi tak, gdy chce zrobic kupe, tylko dopiero jak zrobi to ją tak nazywa)
- isia (sisia, w sensie: kogos nie ma, bo robi siku i ma tej osoby nie wolac)
- oko
- uko, uki (uszy)
- noooo (nosek)
- ej (gdy nie zwracamy na nią uwagi, mówi "ej")
- bu , buka , bua (bułka)
- oto (tak nazywa wszelkie pojazdy na ktorych jezdza starsze dzieci)
- dzidzia
- pi (pieluszka)
wiecej nie kojarze. Przy obcych za bardzo nie chce gadac. Jak to tak spisałam , to sporo tego wyszlo.

6. smoczka nadal doi, ale tylko do snu lub histerycznego płaczu gdy sie uderzy, upadnie

7. z nowych umiejetnosci nauczyla sie schodzic ze schodow. Zsuwa się na pupie w dół i jedna rączka trzyma ściany/poręczy/murków. Wiadomo, lepiej żeby nie schodzila, ale tak samo schodzenia z łóżka nauczyłam ją jak ledwo zaczela raczkowac i nigdy nie spadla mi z łózka, zawsze schodzila prawidłowo

8. kiedys pisalam o ulubionych zabawkach. NIedawno dostala nowa i ejst zdecydowanie ulubiona - lego duplo. A myslalam,ze jest jeszcze za mała. Dostała duplo farma, jest kurka, swinka, rolnik, traktor.

9. czapke zawsze kupuje wieksza. W wakacje nosila kapelusze na 2-4latka. Teraz nie nosi zadnej czapy. Wydaje mi sie, ze "cesarkowe" dzieci od urodzenia maja wieksze obwody główek.

10. iweczka - powodzenia w szukaniu pracy. A gdzie szukasz? tzn w jakiej dziedzinie? Ciezko znalezc?

11. iweczka - u mnie tez w okolicy jest prywatne przedszkole od 2 lat, ale spokojnie biora mniejsze dzieci pod warunkiem,ze potrafia dobrze same chodzic.

Edytowane przez kasienkakg
Czas edycji: 2012-08-31 o 22:12
kasienkakg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-01, 06:39   #1151
Tity
Zakorzenienie
 
Avatar Tity
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 5 970
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

kasienkakg pięknie Lili mówi
U nas z nocnikiem na bakier, ale jakoś na razie nie pokazuję, stoi sobie nocnik. Czasami na niego siada w pieluszce i mam wrażenie że robi siku, ale czy robi to nie wiem...
__________________
*Sterylizuj i kastruj swoje zwierzęta*
*Nie rozmnażaj ich bezmyślnie*

L
J
Tity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-01, 19:37   #1152
madalena83
Zadomowienie
 
Avatar madalena83
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 065
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

kasiuni_a i co dokupiłaś??

Nie dałam rady wczoraj napisać, ale jak ostatnio w h&m byłam to były właśnie czarne spodnie zwężane 7/8 - nawet . Tylko, że za późno chyba mówię

kasienkakg wow - super Lili mówi. Ciekawe kiedy ja się doczekam.
Maksymilian mówi tylko mama i tata - ale to tak z 2 razy dziennie tylko. Czasami coś mu wyjdzie typu: da (na daj), czy dadek (dziadek).

Jedynie jeszcze naśladuje konia, psa i krowę. Ale to wszystko.

A - często krzyczy ej - do nas, do sąsiadów, psów i kotów



Pociesza mnie, że wszystko co do niego mówimy to rozumie. Więc na mowę jeszcze czas przyjdzie.
__________________


"Nie da się żyć byle jak ani nawet tak sobie. Trzeba żyć perfekcyjnie"

Jan Lubiński
madalena83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 08:51   #1153
kasiuni_a
Wtajemniczenie
 
Avatar kasiuni_a
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: CK
Wiadomości: 2 818
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

Hej
Dziś nasz wielki dzień. Młody poszedł na 8 do żłobka, przez pierwsze dwa tygodnie będę go odbierać wcześniej, w tym tygodniu przed drzemką czyli o 12.
Wczoraj jak go położyliśmy spać to wpadłam w taką histerię, że mąż mnie nie mógł uspokoić. Płakałam i płakałam, wyłam po prostu, że oddaję dziecko, że jak mu mogę to zrobić, że się nie spodziewa itp. Właśnie najbardziej mi siedziało w głowie to, że jednego dnia jest jeszcze w domu, a następnego mama go gdzieś zaprowadza i zostawia samego. I że on nie rozumie dlaczego. A dziś już wstałam w lepszym humorze, Dawid też wesoły, w szatni biegał i wszystko oglądał. Z sali wyszła pani, wzięła go na ręce, zamknęła za sobą drzwi i tyle go widzieliśmy Zdąrzyliśmy tylko zobaczyć stojące w kółku i zanoszące się płaczem dzieciaki. Zresztą przed budynkiem ich wszystkich słychać. Dawid pewnie do nich dołączył, bo bardzo go denerwują płaczące dzieci i sam wtedy z nerwów też płacze.

Dziś nas czekają zakupy, bo jednak sporo rzeczy musimy mieć swoich. A poza tym obkupiłam Młodego w spodnie dresowe, a jemu jakoś teraz zmieniła się budowa, nie ma już wystającego brzuszka i wszystkie spodnie z niego lecą

Iza, madalena a jak u Was?? Traicionera chyba też zmieniała Nadii żłobek?

Cytat:
Napisane przez madalena83 Pokaż wiadomość
kasiuni_a i co dokupiłaś??
kupiłam granatowe, wąskie długie spodnie, do tego cienki rudy pasek i jasnobrązowe szpilki
__________________
DAWID
MIŁOSZ

Mel B 14/14 +

Edytowane przez kasiuni_a
Czas edycji: 2012-09-03 o 08:53
kasiuni_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 11:21   #1154
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

witam sie
kasienkakg, super mała mówi
ja pracowałam do tej pory na stanowisku specjalista ds. Płac w warszawie, ciezko teraz cos znalezc za sensowne wynagrodzenie :/
tak zeby nie było tylko na opiekunke/przedszkole i dojazd....
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 12:52   #1155
izunia233
Zadomowienie
 
Avatar izunia233
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 1 475
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

Dzień dobry kobietki

Jak ja się za Wami stęskiniłam Wczoraj rano wróciliśmy z wakacji. Powiem Wam, że było świetnie. Obawiałam się podróży bo Maja nie lubi jeździć w samochodzie ale miło mnie zaskoczyła. W sumie w aucie spędziliśmy prawie 4 tys kilometrów i dała radę

Na plaży było super. Maja cały czas chciała kąpać się w morzu ale tylko z tatusiem bo oczywiście były różne wygłupy a z mamusią już było za nudno.
Ze spaniem było jednym słowem cudownie. Zasypiała różnie bo czasami o 20 lub 21.30 a czasami nawet o 24 biegała jeszcze po promenadzie czarując swoim uśmiechem. Nie było osoby żeby jej nie zaczepiła i tylko słyszałam komentarze w różnych językach jaka to śliczna dziewczynka. Rano pobudki zazwyczaj około 9.30-10 także pospałam jak nigdy.
Dziś w domu też obudziła się o 9.45 i tak po cichaczu mam zadzieję, że już tak zostanie.

Dobra teraz muszę brać się za pranie bo jest tego tyle, że szok a późńiej poczytam co tam u Was się działo przez te 2 tygodnie.

Jak któraś ma ochotę to zapraszam do albumu bo wrzuciłam kilka dzjęć plażującej Majuśki
__________________
04.07.2009 r Powiedzieliśmy "TAK"

03.05.2011 r Majeczka jest już z Nami

url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/0471299c0.png?5880 [/url]
izunia233 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-09-03, 13:35   #1156
paulac1
Raczkowanie
 
Avatar paulac1
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 153
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

Witamy

Widzę, że należymy z Miesiem do mniejszości jeśli chodzi o mówienie- niestety mój synek nie chce zbytnio gadać. Rozumie wszystko, wykonuje polecenia, czasem się mu coś wyrwie ale to tyle. Cóż, widocznie trzeba poczekać.

kasiuni_a napewno cieżko było Ci oddać synka do żłobka, wkońcu tyle czasu razem spędziliście, ale pewnie za niedługo sam będzie cie tam chętnie ciągnął ja bardzo bym chciała posłać Miesia, widze, że bardzo mu brakuje dzieci, ale póki co nie ma możliwości niestety

W takiej sytuacji wydaje mi się, żę najbardziej przeżywałabym fakt, że on tam może płakać z jakiegoś powodu, a obok nie byłoby mamusi, żeby się przytulić...zawsze się przytulamy mocno jak płacze.

Ze spodniami u nas dokładnie to samo, Mieszko zrobił się jakiś taki płaski i wszystkie mu lecą, nawet dżinsy, które miał włożone na swój roczek i lekko ciasne były, teraz musi nosić do nich pasek.

mik mój robił na nocnik już ładnie a teraz znowu się mu odwidziało dobrze wie do czego służy, pokazuje że tam sisi, jak pytam gdzie kupka to też pokazuje na nocnik, tyle, że ona w pieluszce zamiast w nim

Mam pytanie do was- jak podajecie dzieciakom mięso? tzn w jakich ilościach? mniej więcej oczywiście. Tak się ostatnio zastanawiałam, czy nie za mało podaje mięska temu mojemu szkrabowi.

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

izunia super, że wakacje się udały zadziwiające, jak długo mała wytrzymała w samochodzie. Miałaś na nią jakieś sprawdzone sposoby?

Z chęcią pooglądałabym tą twoją ślicznotkę, jeśli nie masz nic przeciwko
paulac1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 13:51   #1157
olsza30
Raczkowanie
 
Avatar olsza30
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 275
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

Cześć dziewczyny, przepraszam was bardzo, że tak wpadam z nienacka, nie mam czasu niestety na odpisywanie, a potrzebuję porady- mam nadzieję, ze wybaczycie. Możecie mi polecić dobry termometr taki najlepiej do czoła mierzący bardzo szybko temperaturę?

Ojej, doczytałam, że piszecie o żłobkach.Nie wiedziałam, że to w sumie tak gwałtownie wygląda, że sie zostawia dziecko i wychodzi, myślałam, że najpierw jest tak, że się siedzi z dzieckiem przez jakiś tydzień i potem stopniowo wychodzi na godzinę i potem coraz dłużej i dłużej...
olsza30 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 13:57   #1158
madalena83
Zadomowienie
 
Avatar madalena83
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 065
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

Dzień dobry

Ja już po pierwszym dniu pracy, a Maksymilian po żłobku

Mały dał się oddać - ciut tylko zapłakał, ale jak go Pani zabrała do dzieci to momentalnie pzrestał - chyba zobaczył kilka nowych twarzy i się zdziwił

Jak po niego pojechałam, to siedział przy stoliczku i karmiono go II daniem. Na mnie spojrzał tylko - raczej niezainteresowany i jadł dalej

Ogólnie było podobnież bardzo dobrze - nie płakał, smoka sam oddał, usnął bez problemów.
Oby tak dalej



Cytat:
Napisane przez kasiuni_a Pokaż wiadomość
Hej
Dziś nasz wielki dzień. Młody poszedł na 8 do żłobka, przez pierwsze dwa tygodnie będę go odbierać wcześniej, w tym tygodniu przed drzemką czyli o 12.
Wczoraj jak go położyliśmy spać to wpadłam w taką histerię, że mąż mnie nie mógł uspokoić. Płakałam i płakałam, wyłam po prostu, że oddaję dziecko, że jak mu mogę to zrobić, że się nie spodziewa itp. Właśnie najbardziej mi siedziało w głowie to, że jednego dnia jest jeszcze w domu, a następnego mama go gdzieś zaprowadza i zostawia samego. I że on nie rozumie dlaczego. A dziś już wstałam w lepszym humorze, Dawid też wesoły, w szatni biegał i wszystko oglądał. Z sali wyszła pani, wzięła go na ręce, zamknęła za sobą drzwi i tyle go widzieliśmy Zdąrzyliśmy tylko zobaczyć stojące w kółku i zanoszące się płaczem dzieciaki. Zresztą przed budynkiem ich wszystkich słychać. Dawid pewnie do nich dołączył, bo bardzo go denerwują płaczące dzieci i sam wtedy z nerwów też płacze.

Dziś nas czekają zakupy, bo jednak sporo rzeczy musimy mieć swoich. A poza tym obkupiłam Młodego w spodnie dresowe, a jemu jakoś teraz zmieniła się budowa, nie ma już wystającego brzuszka i wszystkie spodnie z niego lecą

Iza, madalena a jak u Was?? Traicionera chyba też zmieniała Nadii żłobek?



kupiłam granatowe, wąskie długie spodnie, do tego cienki rudy pasek i jasnobrązowe szpilki
Mnie dzisiaj rano lekko chwyciło zdenerwowanie - jak go oddawałam to stałam tam i mówiłam co on lubi, czego nie, jak usypia, że lubi dużo pić, żeby mu smoka nie zabierać, że sam nie zje trzeba go karmić itp. itd.
Wszystkie te informacje już podawałam w zeszłym tygodniu i dodatkowo w kwestionariuszu, ale jakoś mnie dzisiaj natchnęło

ciekawe jak u Ciebie Dawidek i jak Idalka iizabelii

Ja też małemu muszę dokupić dresowe spodenki

Cytat:
Napisane przez izunia233 Pokaż wiadomość
Dzień dobry kobietki

Jak ja się za Wami stęskiniłam Wczoraj rano wróciliśmy z wakacji. Powiem Wam, że było świetnie. Obawiałam się podróży bo Maja nie lubi jeździć w samochodzie ale miło mnie zaskoczyła. W sumie w aucie spędziliśmy prawie 4 tys kilometrów i dała radę

Na plaży było super. Maja cały czas chciała kąpać się w morzu ale tylko z tatusiem bo oczywiście były różne wygłupy a z mamusią już było za nudno.
Ze spaniem było jednym słowem cudownie. Zasypiała różnie bo czasami o 20 lub 21.30 a czasami nawet o 24 biegała jeszcze po promenadzie czarując swoim uśmiechem. Nie było osoby żeby jej nie zaczepiła i tylko słyszałam komentarze w różnych językach jaka to śliczna dziewczynka. Rano pobudki zazwyczaj około 9.30-10 także pospałam jak nigdy.
Dziś w domu też obudziła się o 9.45 i tak po cichaczu mam zadzieję, że już tak zostanie.

Dobra teraz muszę brać się za pranie bo jest tego tyle, że szok a późńiej poczytam co tam u Was się działo przez te 2 tygodnie.

Jak któraś ma ochotę to zapraszam do albumu bo wrzuciłam kilka dzjęć plażującej Majuśki
super, że Mai się podobało i że wszyscy odpoczęliście

Cytat:
Napisane przez paulac1 Pokaż wiadomość
Witamy

Widzę, że należymy z Miesiem do mniejszości jeśli chodzi o mówienie- niestety mój synek nie chce zbytnio gadać. Rozumie wszystko, wykonuje polecenia, czasem się mu coś wyrwie ale to tyle. Cóż, widocznie trzeba poczekać.



Mam pytanie do was- jak podajecie dzieciakom mięso? tzn w jakich ilościach? mniej więcej oczywiście. Tak się ostatnio zastanawiałam, czy nie za mało podaje mięska temu mojemu szkrabowi.
ja też czekam na mówienie

a co do mięska to ja podaję w zasadzie codziennie, ale mały nie zjada - jak tylko poczuje mięsko w II daniu to zaraz wypluwa. Chyba że jest tak malutki kawałek i dodatkowo zakamuflowany w ziemniakach czy surówce, że nie poczuje to zje.
Czasami do zupy dorzucam też w mini mini kawałki rozdrobnione.
Ale jakbym miała powiedzieć ile dokładnie zje w ciągu dnia - to myślę, że będzie to nieduży kawałek - wielkości ćwiartki kromki chleba.

Kanapki samej z wędliną też nie zje - tylko i wyłącznie kanapka musi być posmarowana almette i dopiero wędlina.

Także mięsa je baaardzo mało - bo nie zawsze na śniadanie jest wędlina.
__________________


"Nie da się żyć byle jak ani nawet tak sobie. Trzeba żyć perfekcyjnie"

Jan Lubiński
madalena83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 14:32   #1159
izunia233
Zadomowienie
 
Avatar izunia233
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 1 475
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

Cytat:
Napisane przez paulac1 Pokaż wiadomość
Witamy

Widzę, że należymy z Miesiem do mniejszości jeśli chodzi o mówienie- niestety mój synek nie chce zbytnio gadać. Rozumie wszystko, wykonuje polecenia, czasem się mu coś wyrwie ale to tyle. Cóż, widocznie trzeba poczekać.

kasiuni_a napewno cieżko było Ci oddać synka do żłobka, wkońcu tyle czasu razem spędziliście, ale pewnie za niedługo sam będzie cie tam chętnie ciągnął ja bardzo bym chciała posłać Miesia, widze, że bardzo mu brakuje dzieci, ale póki co nie ma możliwości niestety

W takiej sytuacji wydaje mi się, żę najbardziej przeżywałabym fakt, że on tam może płakać z jakiegoś powodu, a obok nie byłoby mamusi, żeby się przytulić...zawsze się przytulamy mocno jak płacze.

Ze spodniami u nas dokładnie to samo, Mieszko zrobił się jakiś taki płaski i wszystkie mu lecą, nawet dżinsy, które miał włożone na swój roczek i lekko ciasne były, teraz musi nosić do nich pasek.

mik mój robił na nocnik już ładnie a teraz znowu się mu odwidziało dobrze wie do czego służy, pokazuje że tam sisi, jak pytam gdzie kupka to też pokazuje na nocnik, tyle, że ona w pieluszce zamiast w nim

Mam pytanie do was- jak podajecie dzieciakom mięso? tzn w jakich ilościach? mniej więcej oczywiście. Tak się ostatnio zastanawiałam, czy nie za mało podaje mięska temu mojemu szkrabowi.

---------- Dopisano o 14:35 ---------- Poprzedni post napisano o 14:10 ----------

izunia super, że wakacje się udały zadziwiające, jak długo mała wytrzymała w samochodzie. Miałaś na nią jakieś sprawdzone sposoby?

Z chęcią pooglądałabym tą twoją ślicznotkę, jeśli nie masz nic przeciwko
Jak już tak zaczęła marudzić i żadna zabawka czy też książeczka jej nie interesowały to podałam jej POLFERGAN przepisany przez naszą pediatrę po którym się wyciszyła i ładnie zasnęła. Oczywiście zapraszam do albumu
Co do mięska to ja daję do zupy i jak robię drugie danie to też ale to wszystko tak na oko. Nie mam jakiejś wyznaczonej ilości.

Madalena brawo za pierwszy dzień w pracy klask i: no i dla Maksymilianka, że był dzielny w żłobku
__________________
04.07.2009 r Powiedzieliśmy "TAK"

03.05.2011 r Majeczka jest już z Nami

url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/0471299c0.png?5880 [/url]
izunia233 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-09-03, 14:35   #1160
Tity
Zakorzenienie
 
Avatar Tity
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 5 970
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

kasiuni_a,magdlena no to super się Wasze dzieci spisały Czyli w żłobku nie jest tak źle
izunia zazdroszczę wakacji Piękne zdjęcia Maja rozkoszna
A powiedz mi jak zniosła upały? I gdzie byliście? I czy nie szwędała się mocno po plaży, grzecznie z Wami plażowała?
magdalena haha no u nas na odwrót z mięsem, muszę warzywa, albo ziemniaki kamuflować w mięsie
W ogóle Leoś je dużo mięsa, na śniadanie co drugi dzień, na obiad prawie zawsze, chyba, że jest ryba.
__________________
*Sterylizuj i kastruj swoje zwierzęta*
*Nie rozmnażaj ich bezmyślnie*

L
J
Tity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 14:49   #1161
izunia233
Zadomowienie
 
Avatar izunia233
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Lubuskie
Wiadomości: 1 475
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

Cytat:
Napisane przez Tity Pokaż wiadomość
kasiuni_a,magdlena no to super się Wasze dzieci spisały Czyli w żłobku nie jest tak źle
izunia zazdroszczę wakacji Piękne zdjęcia Maja rozkoszna
A powiedz mi jak zniosła upały? I gdzie byliście? I czy nie szwędała się mocno po plaży, grzecznie z Wami plażowała?
magdalena haha no u nas na odwrót z mięsem, muszę warzywa, albo ziemniaki kamuflować w mięsie
W ogóle Leoś je dużo mięsa, na śniadanie co drugi dzień, na obiad prawie zawsze, chyba, że jest ryba.
Tity my byliśmy w miejscowości Makarska. Co do upałów to wyskoczyły jej potówki ale ogólnie to biegała w samym pampku i było ok. W domu mieliśmy klimatyzację.
Na plaży grzecznie siedziała na matach i nie chciała biegać po gorących kamyczkach.
__________________
04.07.2009 r Powiedzieliśmy "TAK"

03.05.2011 r Majeczka jest już z Nami

url=http://pierwszezabki.pl] http://s2.pierwszezabki.pl/047/0471299c0.png?5880 [/url]
izunia233 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 18:33   #1162
iizabelaa
Zakorzenienie
 
Avatar iizabelaa
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 12 927
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

witam po naszym pierwszy żłobkowym dniu

kasiuni_a madalena83 miło, że o nas myślałyście

madalena83 jak w pracy się odnajdujesz?
kasiunia_a jak mlody przy odbieraniu sie zachowywał?

U nas była maskara
Tzn. na początku nawet jak na Idi to super, bo chodzila po korytarzach pomimo, ze zamieszanie, w szatni się przebrała itp
Potem przyszła jej pani wzięła na ręce, powiedziała że mamy dać buzi i papa.

Ona oczywiście płacz, że chce do nas ale daliśmy buzi i ją zabrała, i nawet jej nie słyszałam.
Staliśmy na korytarzu i czekaliśmy a opiekunka w tym czasie odbierała takie małe bliźniczki,
i patrzymy a nasza Idi uchyla drzwi i wychodzi z sali,
schowaliśmy się żeby nas nie widziała,
i chyba nawet nie płakała wtedy,

ale jak pani wchodziła z druga bliźniaczka i otworzyła drzwi i się okazało, że Idi jako jedyna stała pod drzwiami i bardzo płakała i chciała wyjść
Myślałam, że mi serce pęknie.

I musiałam stamtąd wyjść i w drodze do samochodu ryczałam jak bóbr.

Opiekunką główną naszej Idi jest pani, która mi najbardziej do gustu przypadała, przemiła dziewczyna.

Odebraliśmy ją po 2h.

Więc serce mi waliło jak oszalałe, oczywiście jak weszliśmy to słyszeliśmy płacz dzieciaczków, ale naszej nie usłyszeliśmy,
ale jak pani po nią poszła to się rozpłakała, a jak nas zobaczyła jeszcze bardziej.

Ale z nami spokojnie poszła do szatni się ubrać itp

pani powiedziała że Idi była dzielna, że sobie z boczku najpierw wsyztsko obserwowała a potem się zabawką bawiła,
no i teraz jak ją wzięła żeby do nas zanieść to się rozpłakała.

Jak jej powiedziałam (bo tą pierwszy raz widziałam), że młoda nietowarzyska, to powiedziała, ze faktycznie była zdala od dzieci ale była spokojniutka.

Panie stwierdziły, że w tym roku mają sajgon z tymi najmniejszymi dziećmi, a te po roczku nawet ok. Ponoć zwykle odwrotnie.
Ja to te kobiety podziwiam.
__________________
iizabelaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-03, 22:43   #1163
paulac1
Raczkowanie
 
Avatar paulac1
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 153
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

Cytat:
Napisane przez olsza30 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, przepraszam was bardzo, że tak wpadam z nienacka, nie mam czasu niestety na odpisywanie, a potrzebuję porady- mam nadzieję, ze wybaczycie. Możecie mi polecić dobry termometr taki najlepiej do czoła mierzący bardzo szybko temperaturę?

Ojej, doczytałam, że piszecie o żłobkach.Nie wiedziałam, że to w sumie tak gwałtownie wygląda, że sie zostawia dziecko i wychodzi, myślałam, że najpierw jest tak, że się siedzi z dzieckiem przez jakiś tydzień i potem stopniowo wychodzi na godzinę i potem coraz dłużej i dłużej...
Co prawda nie mamy termometru do czoła, ale do ucha, braun'a i jest ok, bardzo szybko mierzy, po 3s jest wynik, i dosyć dokładnie. Taki sam używały pielęgniarki w szpitalu jak byłam z Miesiem.

Cytat:
Napisane przez madalena83 Pokaż wiadomość
Dzień dobry

Ja już po pierwszym dniu pracy, a Maksymilian po żłobku

Mały dał się oddać - ciut tylko zapłakał, ale jak go Pani zabrała do dzieci to momentalnie pzrestał - chyba zobaczył kilka nowych twarzy i się zdziwił

Jak po niego pojechałam, to siedział przy stoliczku i karmiono go II daniem. Na mnie spojrzał tylko - raczej niezainteresowany i jadł dalej

Ogólnie było podobnież bardzo dobrze - nie płakał, smoka sam oddał, usnął bez problemów.
Oby tak dalej





Mnie dzisiaj rano lekko chwyciło zdenerwowanie - jak go oddawałam to stałam tam i mówiłam co on lubi, czego nie, jak usypia, że lubi dużo pić, żeby mu smoka nie zabierać, że sam nie zje trzeba go karmić itp. itd.
Wszystkie te informacje już podawałam w zeszłym tygodniu i dodatkowo w kwestionariuszu, ale jakoś mnie dzisiaj natchnęło

ciekawe jak u Ciebie Dawidek i jak Idalka iizabelii

Ja też małemu muszę dokupić dresowe spodenki



super, że Mai się podobało i że wszyscy odpoczęliście



ja też czekam na mówienie

a co do mięska to ja podaję w zasadzie codziennie, ale mały nie zjada - jak tylko poczuje mięsko w II daniu to zaraz wypluwa. Chyba że jest tak malutki kawałek i dodatkowo zakamuflowany w ziemniakach czy surówce, że nie poczuje to zje.
Czasami do zupy dorzucam też w mini mini kawałki rozdrobnione.
Ale jakbym miała powiedzieć ile dokładnie zje w ciągu dnia - to myślę, że będzie to nieduży kawałek - wielkości ćwiartki kromki chleba.

Kanapki samej z wędliną też nie zje - tylko i wyłącznie kanapka musi być posmarowana almette i dopiero wędlina.

Także mięsa je baaardzo mało - bo nie zawsze na śniadanie jest wędlina.
ooo właśnie o takie obrazowe ilości mi chodziło hehehe bo ja niby też daję na oko, ale mój jada znowu tylko przy obiedzie mięsko, nie potrafi jeść kanapki z czymkolwiek

brawa dla Maksymilianka za spokojne rozpoczęcie żłobka
a mamusia to wkroczyła widocznie w złym momencie, przerwała dziecku tak ważną czynność jak jedzenie

Cytat:
Napisane przez izunia233 Pokaż wiadomość
Jak już tak zaczęła marudzić i żadna zabawka czy też książeczka jej nie interesowały to podałam jej POLFERGAN przepisany przez naszą pediatrę po którym się wyciszyła i ładnie zasnęła. Oczywiście zapraszam do albumu
Co do mięska to ja daję do zupy i jak robię drugie danie to też ale to wszystko tak na oko. Nie mam jakiejś wyznaczonej ilości.

Madalena brawo za pierwszy dzień w pracy klask i: no i dla Maksymilianka, że był dzielny w żłobku
dziękuję, nie sprawdzałam wcześniej czy mogę oglądać zdjęcia, myślałam, że trzeba być zaprzyjaźnionym


Cytat:
Napisane przez izunia233 Pokaż wiadomość
Tity my byliśmy w miejscowości Makarska. Co do upałów to wyskoczyły jej potówki ale ogólnie to biegała w samym pampku i było ok. W domu mieliśmy klimatyzację.
Na plaży grzecznie siedziała na matach i nie chciała biegać po gorących kamyczkach.
że niby siedziała na matach i NIE chciała biegać??? no nie, to jest poprostu nie możliwe, błagam, zamień się dzieckiem
Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
witam po naszym pierwszy żłobkowym dniu

kasiuni_a madalena83 miło, że o nas myślałyście

madalena83 jak w pracy się odnajdujesz?
kasiunia_a jak mlody przy odbieraniu sie zachowywał?

U nas była maskara
Tzn. na początku nawet jak na Idi to super, bo chodzila po korytarzach pomimo, ze zamieszanie, w szatni się przebrała itp
Potem przyszła jej pani wzięła na ręce, powiedziała że mamy dać buzi i papa.

Ona oczywiście płacz, że chce do nas ale daliśmy buzi i ją zabrała, i nawet jej nie słyszałam.
Staliśmy na korytarzu i czekaliśmy a opiekunka w tym czasie odbierała takie małe bliźniczki,
i patrzymy a nasza Idi uchyla drzwi i wychodzi z sali,
schowaliśmy się żeby nas nie widziała,
i chyba nawet nie płakała wtedy,

ale jak pani wchodziła z druga bliźniaczka i otworzyła drzwi i się okazało, że Idi jako jedyna stała pod drzwiami i bardzo płakała i chciała wyjść
Myślałam, że mi serce pęknie.

I musiałam stamtąd wyjść i w drodze do samochodu ryczałam jak bóbr.

Opiekunką główną naszej Idi jest pani, która mi najbardziej do gustu przypadała, przemiła dziewczyna.

Odebraliśmy ją po 2h.

Więc serce mi waliło jak oszalałe, oczywiście jak weszliśmy to słyszeliśmy płacz dzieciaczków, ale naszej nie usłyszeliśmy,
ale jak pani po nią poszła to się rozpłakała, a jak nas zobaczyła jeszcze bardziej.

Ale z nami spokojnie poszła do szatni się ubrać itp

pani powiedziała że Idi była dzielna, że sobie z boczku najpierw wsyztsko obserwowała a potem się zabawką bawiła,
no i teraz jak ją wzięła żeby do nas zanieść to się rozpłakała.

Jak jej powiedziałam (bo tą pierwszy raz widziałam), że młoda nietowarzyska, to powiedziała, ze faktycznie była zdala od dzieci ale była spokojniutka.

Panie stwierdziły, że w tym roku mają sajgon z tymi najmniejszymi dziećmi, a te po roczku nawet ok. Ponoć zwykle odwrotnie.
Ja to te kobiety podziwiam.
wcale się nie dziwię, że się popłakałaś, chyba bym też nie wytrzymała.
ale może mała z czasem nabierze troche pewności siebie i nie będzie już tak bardzo tęsknić?
Ona tak wogóle do dzieci nie chce czy tylko do takich obcych?

---------- Dopisano o 23:43 ---------- Poprzedni post napisano o 23:32 ----------

A powiedzcie mi mamusie jak to jest w taki żłobku np z drzemkami? No bo przecież taki maluszki mają różne upodobania, nie da się im tylu rzeczy wytłumaczyć jak przedszkolakowi, jeden śpi 3h od 12 a drugi może spać 40min od 14- jak się to wszystko godzi w żłobku? Jest jakaś jedna ustalona pora drzemki? Tak z ciekawości pytam
paulac1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-09-04, 05:13   #1164
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

znowu mnie nie było, na szczęście nie tak długo, jak poprzednim razem
brawa dla dzieciaczkow za gadanie i za odwagę dla wszystkich debiutujacach zlobkowiczow
którąś z was pytała mnie o liczby w podpisie_ niestetsy ostatnimi czasu trochę mi się przytylo Nadia zasypiala koło 22 i nie wyrabialam potem z cwiczeniami.
co do drzemek w zlobku, to w poprzednim były na żądanie, w tym o ustalonej godzinie, ale panie z poprzedniego jakieś 3 tygodnie przed zmiana zaczęły przestawiać Nadie na nowy rytm.

aw tamtym tyg Nadia miała nieprzyjemny wypadek, zbyt szybko jechała na takim samochodziku jezdziku, poleciała do przodu i rozbiła głowę. Krwi było mnóstwo, na szczęście nie było żadnego pęknięcia czaszki ani wstrzasnienia mózgu i obyło się bez szycia, tylko taki plasterek zszywajacy. Nadia oczywiście jak tylko opatrzylysmy ranę chciała znowu na samochód wsiadać

wczoraj pierwszy raz poszła do nowego żłobka, żadnych sensacji nie było, nawet zapomniała mi zrobić papa, jako jedyną z nowych dzieci została na drzemkę i normalnie spala, chociaż tam mają lezaczki, a nie lozeczka, zjadła dokładkę obiadu, nie zaplakala ani pół raza. panie stwierdziły, że bardzo skrecona jest, przed czym je ostrzegalam w ubiegłym tyg ruszyła bardzo z mówieniem, wcześniej sporo powtarzała, ale teraz to się nasililo i nowe słówka szybko wchodzą do codziennego słownika. powtarza coraz częściej trzysylabowe słowa, próbuje budować z nich jakieś zdania proste, takie dwu trzywyrazowe.
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 06:55   #1165
mik23
Rozeznanie
 
Avatar mik23
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 516
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

hej dziewczyny!
Tak Was podczytywałam o tych żlobkach i az mi lezka sie w oku zakrecila...
Ostatnio rozmawialam z tż-em ze jak mała skonczy 3 latka i juz bedziemy mogli ja poslac do przedszkolakow to tak zrobimy a ja w midzyczasie szukam pracy i tak gadalismy sobie o tym i sie rozwylam bo sobie wyobrazilam jak bede musiala ją odprowadzic i zostawic na kilka ladnych godzin obcym osobom- niby wiem taka kolej rzeczy ale az mnie zabolało serducho, że juz nie bedzie wspolnych zabaw w ciagu dnia, przed drzemka caluskow i przytulancow i w ogole..ach..i znow sie poryczalam...
I mysle ze jesli teraz ja to tak przezywam to co bedzie jak juz dojdzie do TEGO dnia....??? Mysle ze to ja bede miala ztym wiekszy problem niz moje dziecko...
izunia- zazdroszcze udanego urlopu
__________________
Nasza księżniczka
mik23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 08:23   #1166
paulac1
Raczkowanie
 
Avatar paulac1
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 153
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
znowu mnie nie było, na szczęście nie tak długo, jak poprzednim razem
brawa dla dzieciaczkow za gadanie i za odwagę dla wszystkich debiutujacach zlobkowiczow
którąś z was pytała mnie o liczby w podpisie_ niestetsy ostatnimi czasu trochę mi się przytylo Nadia zasypiala koło 22 i nie wyrabialam potem z cwiczeniami.
co do drzemek w zlobku, to w poprzednim były na żądanie, w tym o ustalonej godzinie, ale panie z poprzedniego jakieś 3 tygodnie przed zmiana zaczęły przestawiać Nadie na nowy rytm.

aw tamtym tyg Nadia miała nieprzyjemny wypadek, zbyt szybko jechała na takim samochodziku jezdziku, poleciała do przodu i rozbiła głowę. Krwi było mnóstwo, na szczęście nie było żadnego pęknięcia czaszki ani wstrzasnienia mózgu i obyło się bez szycia, tylko taki plasterek zszywajacy. Nadia oczywiście jak tylko opatrzylysmy ranę chciała znowu na samochód wsiadać

wczoraj pierwszy raz poszła do nowego żłobka, żadnych sensacji nie było, nawet zapomniała mi zrobić papa, jako jedyną z nowych dzieci została na drzemkę i normalnie spala, chociaż tam mają lezaczki, a nie lozeczka, zjadła dokładkę obiadu, nie zaplakala ani pół raza. panie stwierdziły, że bardzo skrecona jest, przed czym je ostrzegalam w ubiegłym tyg ruszyła bardzo z mówieniem, wcześniej sporo powtarzała, ale teraz to się nasililo i nowe słówka szybko wchodzą do codziennego słownika. powtarza coraz częściej trzysylabowe słowa, próbuje budować z nich jakieś zdania proste, takie dwu trzywyrazowe.
skrecona?

właśnie tak się zastanawiałam jak to wygląda, bo przecież tam na jedną opiekunkę przypada X dzieci, jakby wszystkie jednocześnie chciały iść spać (zakładając, ze nie każde zasypia samodzielnie) to ogólna masakra

Cytat:
Napisane przez mik23 Pokaż wiadomość
hej dziewczyny!
Tak Was podczytywałam o tych żlobkach i az mi lezka sie w oku zakrecila...
Ostatnio rozmawialam z tż-em ze jak mała skonczy 3 latka i juz bedziemy mogli ja poslac do przedszkolakow to tak zrobimy a ja w midzyczasie szukam pracy i tak gadalismy sobie o tym i sie rozwylam bo sobie wyobrazilam jak bede musiala ją odprowadzic i zostawic na kilka ladnych godzin obcym osobom- niby wiem taka kolej rzeczy ale az mnie zabolało serducho, że juz nie bedzie wspolnych zabaw w ciagu dnia, przed drzemka caluskow i przytulancow i w ogole..ach..i znow sie poryczalam...
I mysle ze jesli teraz ja to tak przezywam to co bedzie jak juz dojdzie do TEGO dnia....??? Mysle ze to ja bede miala ztym wiekszy problem niz moje dziecko...
izunia- zazdroszcze udanego urlopu
to jest nic, chociaz tez wydaje mi sie trudne do przejscia, ale czas tak szybko leci, uswiadomilismy sobie z mezem, ze za niedługo Mieszko całkiem nas opusci, w sensie dorosnie, znajdzie sobie jakas babe wyprowadzi sie, moze na 2-gi koniec swiata i go juz nie zobaczymy wiecej?? To jest dopiero tragedia

Nie bedzie juz przytulanek i calusow, nigdy
paulac1 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 08:30   #1167
traicionera
Zakorzenienie
 
Avatar traicionera
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 10 917
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

Skręcona w sensie zwiercona
opiekunki mają takie doświadczone, że potrafią sobie poradzić z usypianiem dzieci
__________________
przeczytane książki
2018 rok -100
2017 rok-100
2016 rok -100
2015 rok -105
2014 rok-61
2013 rok-58
2012 rok-35


Komu komu, czyli książki do oddania
traicionera jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 09:19   #1168
kasiuni_a
Wtajemniczenie
 
Avatar kasiuni_a
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: CK
Wiadomości: 2 818
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

Cytat:
Napisane przez izunia233 Pokaż wiadomość
Dzień dobry kobietki

Jak ja się za Wami stęskiniłam Wczoraj rano wróciliśmy z wakacji. Powiem Wam, że było świetnie. Obawiałam się podróży bo Maja nie lubi jeździć w samochodzie ale miło mnie zaskoczyła. W sumie w aucie spędziliśmy prawie 4 tys kilometrów i dała radę
ale fajnie, że wakacje się udały
dzielna dziewczyna z Mai, że tak dobrze zniosła podróż i potem grzecznie z Wami plażowała,
jestem pod wrażeniem że bawiła się spokojnie na matach

Cytat:
Napisane przez paulac1 Pokaż wiadomość
Ze spodniami u nas dokładnie to samo, Mieszko zrobił się jakiś taki płaski i wszystkie mu lecą, nawet dżinsy, które miał włożone na swój roczek i lekko ciasne były, teraz musi nosić do nich pasek.

Mam pytanie do was- jak podajecie dzieciakom mięso? tzn w jakich ilościach? mniej więcej oczywiście. Tak się ostatnio zastanawiałam, czy nie za mało podaje mięska temu mojemu szkrabowi.
u nas to samo, nakupiłam niedawno spodni, a teraz nie mam go w czym do żłobka wysłać bo wszystko z tyłka leci pojechaliśmy wczoraj do h&m i kupiłam 3 pary spodni dresowych, bo one są chociaż regulowane

ciężko powiedzieć z tym mięsem, 5-6 razy w tygodniu je zupę gotowaną na mięsie i często trochę mu tego mięsa do niej drobię, tak ok. 2 łyżki, ze 3-4 razy w tygodniu kanapka z wędliną (1 plaster), mięso do drugiego dania 4-5 razy w tygodniu, zje wtedy kilka małych kawałków, czyli tak jak madalena porównywała - porcję wilkości ćwiartki kromki chleba

Cytat:
Napisane przez olsza30 Pokaż wiadomość
Cześć dziewczyny, przepraszam was bardzo, że tak wpadam z nienacka, nie mam czasu niestety na odpisywanie, a potrzebuję porady- mam nadzieję, ze wybaczycie. Możecie mi polecić dobry termometr taki najlepiej do czoła mierzący bardzo szybko temperaturę?

Ojej, doczytałam, że piszecie o żłobkach.Nie wiedziałam, że to w sumie tak gwałtownie wygląda, że sie zostawia dziecko i wychodzi, myślałam, że najpierw jest tak, że się siedzi z dzieckiem przez jakiś tydzień i potem stopniowo wychodzi na godzinę i potem coraz dłużej i dłużej...
nie mam akurat takiego, ale polecany był tu microlife n100

w niektórych żłobkach, zwłaszcza prywatnych są dni adaptacyjne, u nas akurat tak to wygląda, że dziecko z marszu się zostawia, tylko na początku można już przed drzemką odbierać
z samego sposobu zostawiania dzieci (tzn. że opiekunka wychodzi, zabiera od razu dziecko i zamyka drzwi) ja jestem akurat zadowolona, bez zbędnych pożegnań i rozczulania się

Cytat:
Napisane przez madalena83 Pokaż wiadomość
Ja już po pierwszym dniu pracy, a Maksymilian po żłobku

Ogólnie było podobnież bardzo dobrze - nie płakał, smoka sam oddał, usnął bez problemów.
Oby tak dalej
no to pięknie, oby tak dalej
a Ty jak w pracy się odnalazłaś?

u nas też nienajgorzej, poszłam po Dawida na 12, jak mi go wyprowadzili to trochę płakał i podobno w ogóle popłakiwał, ale jak mnie zobaczył to uspokoił się od razu, zaczął biegać, śmiać się, opowiadać mi coś po swojemu o traktorze podobno zjadł całkiem nawet nieźle, a o to się bałam
dziś musiałam go budzić rano, ale chętnie się wybierał, jak weszliśmy do budynku to zaczął się śmiać, pokazywać na drzwi do sali i wołać "tam, tam", nie płakał jak go opiekunka zabrała
muszę dziś dopytać czy sam próbuje jeść i jak z piciem, bo piją ze zwykłych kubków

no i powiem Wam, że wczoraj jak już go zostawiliśmy, to ze mnie całe to ciśnienie zeszło i uspokoiłam się całkiem, dziś już z uśmiechem szykowałam go rano i wróciło to pozytywne nastawienie, które miałam pare miesięcy temu przy zapisywaniu
żebym tak jeszcze tylko nie musiała do pracy wracać ...

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
kasiunia_a jak mlody przy odbieraniu sie zachowywał?

U nas była maskara
Tzn. na początku nawet jak na Idi to super, bo chodzila po korytarzach pomimo, ze zamieszanie, w szatni się przebrała itp
Potem przyszła jej pani wzięła na ręce, powiedziała że mamy dać buzi i papa.

Panie stwierdziły, że w tym roku mają sajgon z tymi najmniejszymi dziećmi, a te po roczku nawet ok. Ponoć zwykle odwrotnie.
Ja to te kobiety podziwiam.
trochę popłakiwał jak mi go przyprowadzili, ale zmieniali mu pieluchę i myli rączzki przed wyjściem, więc może dlatego
ja też podziwiam te opiekunki, zwariowałabym z tymi wyjącymi dzieciakami

Iza może będzie coraz lepiej, Idalka jest chyba mało towarzyska i ciężko jej na pewno będzie w tych pierwszych dniach, ale powinna się przyzwyczaić
najważniejsze żeby dzieci przestały płakać, bo tak to jedno drugie nakręca
ja jestem pewna że mój by nie płakał jakby inny dzieci nie płakały

Cytat:
Napisane przez paulac1 Pokaż wiadomość
A powiedzcie mi mamusie jak to jest w taki żłobku np z drzemkami? No bo przecież taki maluszki mają różne upodobania, nie da się im tylu rzeczy wytłumaczyć jak przedszkolakowi, jeden śpi 3h od 12 a drugi może spać 40min od 14- jak się to wszystko godzi w żłobku? Jest jakaś jedna ustalona pora drzemki? Tak z ciekawości pytam
u nas jest stała pora, po obiedzie ok. 12.30 jest czas spania, przewidują na to ok. 2h,
ja mojego przystosowywałam żeby właśnie koło południa spał i zasypia sam,
nie mam pojęcia jak z wszystkimi tymi dziećmi sobie radzą, ale opiekunki mają doświadczenie więc pewnie wiedzą jak to zorganizować, w naszej grupie są dzieci od ok. 14 m-cy do dwóch lat to pewnie wszystkie już raz śpią

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
wczoraj pierwszy raz poszła do nowego żłobka, żadnych sensacji nie było, nawet zapomniała mi zrobić papa, jako jedyną z nowych dzieci została na drzemkę i normalnie spala, chociaż tam mają lezaczki, a nie lozeczka, zjadła dokładkę obiadu, nie zaplakala ani pół raza. panie stwierdziły, że bardzo skrecona jest, przed czym je ostrzegalam
Nadia to już żłobkowa wyjadaczka, wszystko jej jedno gdzię ją zaprowadzisz, bo wszędzie sobie da radę
__________________
DAWID
MIŁOSZ

Mel B 14/14 +

Edytowane przez kasiuni_a
Czas edycji: 2012-09-04 o 09:25
kasiuni_a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 10:57   #1169
marta_27
Zadomowienie
 
Avatar marta_27
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1 056
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

dzień dobry
trochę mi się zaległości porobiło ale za dużo się działo i czasu na wizaż nie starczyło trochę poczytałam co u was ale i tak muszę porządnie nadrobić

a u nas? jesteśmy już po weselu mojego kuzyna, ufff Mateusz był z nami i na weselu i na poprawinach. i powiem wam że myślałam że będzie gorzej całą mszę stałam pod kościołem bo Mati akurat spał w wózku. podczas wesela biegał jak szalony ale to norma więc jestem przyzwyczajona tylko ciężko było mi w tych szpilach za nim nadążyć ale mąż dzielnie za nim latał a największa frajda była przy stole bo tyle pyszności było że Mati tylko jęzorem mielił był też przygotowany stolik z kredkami i kartkami dla dzieci bo jednak sporo ich było. najmłodsze miało chyba 2tyg i spało w wózku na sali. w szoku byłam o 20:30 zwinęłam szkraba, wykąpałam i o 21 już spał. przespał pięknie całą noc do 7:30 a myślałam że będzie się budził co chwila bo pokój mieliśmy zaraz nad salą weselną najpierw siedział z nim mąż, później 2h moja mama a później 2h moja siostra, a ok 2 ja poszłam spać bo już ledwo na nogach stałam
na poprawinach trochę babcia się nim zajęła więc też potańczyliśmy a przy stole wystarczyło tylko jedzenie Mateuszowi zapewnić i można było spokojnie rozmawiać

zmęczona trochę byłam po tym weselu bo od czwartku pranie, prasowanie i pakowanie, później tylko kilka godzin snu w nocy a cały poniedziałek rozpakowywanie i sprzątanie mieszkania. dopiero dziś mam święty spokój w miarę. chociaż moja chrześniaczka ma dziś urodziny i jeszcze jakiś prezent muszę wykombinować i w gości idziemy

a no i mamy już 16 zębów zostały tylko piątki ale pewnie trochę na nie poczekamy więc mamy spokój na jakiś czas

---------- Dopisano o 11:57 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

część 1

Cytat:
Napisane przez paulac1 Pokaż wiadomość

Podbijanie super, bo ma pełną rączkę, wcześniej miałam wózek, który miał 2 uchwyty i to jest jak dla mnie tragedia. Zupełnie inny nacisk trzeba kłaść na wózek, z pełną rączką jest o wiele prościej.

Własnie, gumki od majtek tylko najpierw muszę nabyć.

A mówiłaś, że rozglądasz się za BJ, który model?
licytowałam ostatnio nunę na all ale mnie przebili

marzy mi się BJ city mini

Cytat:
Napisane przez mordka_1985 Pokaż wiadomość

Z jednej strony bardzo bym chciała, ale z drugiej boję się, że już się z tego domu nie wyrwę (od tych wszystkich obowiązków).
Miałam plan dać małą do żłobka, znaleźć pracę, zmienić mieszkanie na większe i dopiero ciąża....
A teraz będzie chyba tak: ciąża + zmiana mieszkania i ewentualnie jakaś praca dorywcza jak się uda no i siedzenie w domu

No nic, muszę porobić badania, odstawić Oliwię od cycka, przytyć (bo ważę 47 kg) i wtedy zobaczymy.

Mąż trochę pomaga, tzn czasem zabierze małą na spacer albo zostanie z nią chwilę w domu jak mam zrobić zakupy. Czasem zmieni pieluchę i od święta wykąpie.To wszystko.
W domu nie robi kompletnie NIC.
Głównie dlatego ta decyzja jest dla mnie taka trudna
podziwiam cię. ja bym się w życiu nie zdecydowała na drugie dziecko jeśli miałabym zostać ze wszystkimi obowiązkami sama

mój mąż ideałem nie jest ale mimo pracy zawodowej stara się w domu też coś zrobić. czasem mniej czasem więcej, głównie ja sprzątam w domu ale zmywanie naczyń i wywalanie śmieci to jego działka. ja się nie dotykam do tego a jak ma więcej czasu to inne rzeczy robi.

mimo wszystko życzę owocnych starań

Cytat:
Napisane przez mordka_1985 Pokaż wiadomość
Witaj iweczka:przytul

my nie mamy maty wodnej tylko tablicę do rysowania kredą i jest suuuper!
mala bazgroli na niej od dnia gdy ją dostala, ma kolorowe kredy i tylko przybiega jak chce żeby jej zmoczyć gąbeczke
a nie osypuje się kreda? ja obawiam się że miałabym wszystko w pyle od kredy. nastawiłam się na tablicę suchościeralną i jak będziemy robić pokój Mateuszowi to zainwestujemy w taką na pół ściany
niech ma radochę

Cytat:
Napisane przez mordka_1985 Pokaż wiadomość
Zapomniałam wam napisać, ze odzwyczaiłam Oliwkę ssac smoka, a to dlatego ze ostatnie miesiące ssala go non stop. W sumie trochę nasza wina bo dawaliśmy jej bezmyślnie jak tylko nic w buzi nie miała.
Ale udało się, trzy dni marudzenia i jęczenia i o smoku zapomniała.
Nawet jak widzi smoka u zuzi to wcale go nie chce, jakby go nie było.
A od wczoraj jest odwyk od cyca.
Po odstawieniu smoka cycka chciała doslownie co chwilę. Jak mnie tylko zobaczyła. To już była przesada. W gościach, w sklepie, na spacerze ciągle jęki za cycem. Potrafiła pić co godzinę.
Ostatni raz pila wczoraj o 11:00. Mam nadzieję, że obie to wytrzymamy

Dziś pobudka była o 7:00. Ech!
Za to wczoraj o 11:00
za smoka.
my już ponad 3m-ce bez
a jak idzie odwyk od cyca?

do 11??? nigdy nam się nie zdarzyło. wczoraj obudziłam się o 8 i byłam najszczęśliwsza pod słońcem że dziecię się zlitowało

dziś już 6:30 gadał w łóżku. ja wstałam po 7 ledwo żywa
__________________
Mateusz - 25.03.2011


Edytowane przez marta_27
Czas edycji: 2012-09-04 o 10:59
marta_27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-09-04, 11:40   #1170
marta_27
Zadomowienie
 
Avatar marta_27
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 1 056
Dot.: "Wiosna przyszla, roczek mamy, wszystko w kolo rozwalamy"-mamusie III-IV 2011

część 2

Cytat:
Napisane przez mik23 Pokaż wiadomość
marta- ja mam tak samo z moją księżniczką!! Ogolnie jest wesola, tez zaczepia innych na spacerach jest wiecznie usmiechnieta itd, ale ostatnio jakis diabel chyba w nią wstapił, bo jak tylko jej czegos nie dam albo powiem nie wolno to ryk na całą okolicę i wyje jak wilk do księżyca i jeszcze jak jestesmy na spacerach i ją wolam bo idziemy w inna strone to włącza się jej "słuch wybiórczy" i udaje ze mnie nie slyszy albo jak juz widzi ze po nia ide ucieka w druga strone. Mam nadzieje ze jej to przejdzie bo juz wczoraj to myslalam ze sie zalamię, mialam dośc...

ps. tez zazdroszczeze wracacie do pracy... Ja chyba tez juz jestem gotowa mimo wszystko zeby pojsc do pracy...Tylko nie mam z kim malej zostawic, u nas zlobka nie ma a do przedszkola moge małą zapisac jak skonczy 3 lata... Poza tym przegladam wszelkie oferty pracy ale cienko z pracą w naszym wojewodztwie...nie mam wygorowanych ambicji ale oczywiscie nikomu nie uwłaczając- nie chcialabym pracowac na kasie w supermarkecie, bo nie po to konczylam studia... PS2. czy wasze dzieci robia na nocnik? Bo moja mała jak nauczyla sie siedziec to robila kupke na nocnik czasem tez siku nam sie udawalo, ale jak zaczela chodzic to jej sie cos odmienilo i za zadne skarby nie chce zrobic na nocnik, ba nawet nie chce na niego siąśc, ja wiem ze jeszcze ma czas na odzwyczajenie sie od pieluch ale boje sie o to bo ona nwet nie chce usiasc na nim i wyje...
na spacerach Mati biegnie przed nami albo obok nas. zatrzymuje się 5milionów razy żeby kamyki pooglądać albo idzie w przeciwnym kierunku. za rączkę nie pójdzie chyba że przez ulicę przechodzimy, ale jak na chodnik tylko wejdzie to od razu puszcza i się wyrywa.

co do nocnika to my nawet nie mamy kupionego
Mati nie kontroluje robienia ani siku ani kupy. czasem jak zrobi siku to pokazuje na pampersa i to wszystko. poczekam jeszcze trochę z odpieluchowaniem

Cytat:
Napisane przez madalena83 Pokaż wiadomość
U nas bicia już, albo na razie nie ma. Gdzieś z miesiąc temu mały często bił po buzi, ale teraz tego nie robi. Gryzienie też już za nami. Choć ostatnio stałam przy zlewie i nie słyszałam jak podszedł do mnie - no i ugryzł mnie w tyłek

Co do zachowania to widzę pierwsze bunty, ale dajemy radę. Ogólnie to u nas działa "papa" do wszystkiego i wszystkich, Nawet jak zacznie płakać czy krzyczeć to mówię, żeby zrobił "papa" bo już musimy iść, czy pożegnać się z daną rzeczą. I tyle wystarczy.

A jeśli chodzi o bunty domowe to raczej sporo rzeczy mu wolno - także jak czasami powiem "nie" to raczej się słucha.
Mateuszowi czasem zdarzy się w twarz uderzyć ale chyba przez przypadek. częściej bije w ramię albo plecy, szczypie i kilka razy zdarzyło się gryzienie. przeważnie jak bawi się ze swoimi 9letnimi kuzynkami. one w kółko się jemu psocą to on się rewanżuje jak umie
a tak poważnie to gadam jak nakręcona że nie wolno, że boli ale na razie efekty marne

co do buntów to u nas działa :co to. jak zaczyna wyć to mówię : Mati, co to?co to? a on zaraz leci i patrzy o co matce chodzi

w domu Matusz dużo może, łazi po mieszkaniu i nie pilnuję go bo mamy wszystko dostosowane i zabezpieczone ale jak jesteśmy u dziadków czy gdzie indziej to jest masakra. pełno pierdułek narozstawianych na niskich półkach, szuflady dostępne... a "nie" na Mateusza nie działa

Cytat:
Napisane przez kasiuni_a Pokaż wiadomość
mik, marta, paula a ja Wam zazdroszczę, że jeszcze zostajecie z dziećmi ja nie chcę Dawida dawać żłobka, ale nie mam wyjścia, tzn. nie mam wyjścia i muszę już wracać do pracy, bo dłużej tak nie pociągniemy
u nas ciężko finansowo, mam zamiar znaleźć jakąś pracę ale nie wiem kto wtedy z Mateuszem zostanie na razie jakoś ciągniemy

Cytat:
Napisane przez kasienkakg Pokaż wiadomość

5. mowa. Lilka ładnie mówi "k" i "r", wiec jest w stanie powiedziec wiele słow. Nazywa sama takie rzeczy:
-mama
-tata
- babu (babunia)
- baba (taka ruska drewniana baba co w srodku ma mniejsze)
- babo (babka z piachu)
- dziadzia (dziadek)
- kotek (nasz kot)
- miał miał (cudzy kotek)
- hał hał (piesek)
- mu (krowa)
- auto
- buty
- am am , mniam mniam
- iciu, ić , isić( piciu)
- tak
- nie (chociaz tu mam czasami wątpliwosci czy zawsze świadomie odpowiada nie)
- myniu , myju, my (kąpiel i mycie rączek)
- oda (woda)
- bam (jak cos lub ktos upadnie)
- afa (żyrafa)
- dy, dydu (smoczek)
- da (daj)
- papa
- kaka (kaczka)
- koko (kurka)
- upa (kupa, ale nie mówi tak, gdy chce zrobic kupe, tylko dopiero jak zrobi to ją tak nazywa)
- isia (sisia, w sensie: kogos nie ma, bo robi siku i ma tej osoby nie wolac)
- oko
- uko, uki (uszy)
- noooo (nosek)
- ej (gdy nie zwracamy na nią uwagi, mówi "ej")
- bu , buka , bua (bułka)
- oto (tak nazywa wszelkie pojazdy na ktorych jezdza starsze dzieci)
- dzidzia
- pi (pieluszka)
wiecej nie kojarze. Przy obcych za bardzo nie chce gadac. Jak to tak spisałam , to sporo tego wyszlo.
o mamusiu ile słów

Cytat:
Napisane przez kasiuni_a Pokaż wiadomość
Hej
Dziś nasz wielki dzień. Młody poszedł na 8 do żłobka, przez pierwsze dwa tygodnie będę go odbierać wcześniej, w tym tygodniu przed drzemką czyli o 12.
Wczoraj jak go położyliśmy spać to wpadłam w taką histerię, że mąż mnie nie mógł uspokoić. Płakałam i płakałam, wyłam po prostu, że oddaję dziecko, że jak mu mogę to zrobić, że się nie spodziewa itp. Właśnie najbardziej mi siedziało w głowie to, że jednego dnia jest jeszcze w domu, a następnego mama go gdzieś zaprowadza i zostawia samego. I że on nie rozumie dlaczego. A dziś już wstałam w lepszym humorze, Dawid też wesoły, w szatni biegał i wszystko oglądał. Z sali wyszła pani, wzięła go na ręce, zamknęła za sobą drzwi i tyle go widzieliśmy Zdąrzyliśmy tylko zobaczyć stojące w kółku i zanoszące się płaczem dzieciaki. Zresztą przed budynkiem ich wszystkich słychać. Dawid pewnie do nich dołączył, bo bardzo go denerwują płaczące dzieci i sam wtedy z nerwów też płacze.

Dziś nas czekają zakupy, bo jednak sporo rzeczy musimy mieć swoich. A poza tym obkupiłam Młodego w spodnie dresowe, a jemu jakoś teraz zmieniła się budowa, nie ma już wystającego brzuszka i wszystkie spodnie z niego lecą
ja na razie nie wyobrażam sobie Mateusza w przedszkolu. chyba musiałby mieć opiekunkę na wyłączność bo inaczej rozniósł by całe przedszkole.

Mateusz też pozbył się brzuszka i wchodzi w spodnie z roczku, tylko nogawki za krótkie

Cytat:
Napisane przez izunia233 Pokaż wiadomość
Dzień dobry kobietki

Jak ja się za Wami stęskiniłam Wczoraj rano wróciliśmy z wakacji. Powiem Wam, że było świetnie. Obawiałam się podróży bo Maja nie lubi jeździć w samochodzie ale miło mnie zaskoczyła. W sumie w aucie spędziliśmy prawie 4 tys kilometrów i dała radę

Na plaży było super. Maja cały czas chciała kąpać się w morzu ale tylko z tatusiem bo oczywiście były różne wygłupy a z mamusią już było za nudno.
Ze spaniem było jednym słowem cudownie. Zasypiała różnie bo czasami o 20 lub 21.30 a czasami nawet o 24 biegała jeszcze po promenadzie czarując swoim uśmiechem. Nie było osoby żeby jej nie zaczepiła i tylko słyszałam komentarze w różnych językach jaka to śliczna dziewczynka. Rano pobudki zazwyczaj około 9.30-10 także pospałam jak nigdy.
Dziś w domu też obudziła się o 9.45 i tak po cichaczu mam zadzieję, że już tak zostanie.

Dobra teraz muszę brać się za pranie bo jest tego tyle, że szok a późńiej poczytam co tam u Was się działo przez te 2 tygodnie.

Jak któraś ma ochotę to zapraszam do albumu bo wrzuciłam kilka dzjęć plażującej Majuśki
super że wakacje udane, zazdroszczę
dla Mai że tak dzielnie zniosła podróż i upały

Cytat:
Napisane przez paulac1 Pokaż wiadomość
Witamy

Widzę, że należymy z Miesiem do mniejszości jeśli chodzi o mówienie- niestety mój synek nie chce zbytnio gadać. Rozumie wszystko, wykonuje polecenia, czasem się mu coś wyrwie ale to tyle. Cóż, widocznie trzeba poczekać.

Mam pytanie do was- jak podajecie dzieciakom mięso? tzn w jakich ilościach? mniej więcej oczywiście. Tak się ostatnio zastanawiałam, czy nie za mało podaje mięska temu mojemu szkrabowi.
Mateuszowi za to buzia się nie zamyka, gada non stop tyle tylko że po swojemu

Mateusz mięso je na obiad. jaka porcja? mniej więcej 2mielone o średnicy 5-6cm, albo 1,5 gołąbka, jakieś inne mięso (schab, wołowina) to mniej więcej kawałek 5x5cm. czasem szynkę dostanie na śniadanie, parówki to myślę że 2 by wciągnął ale dostaje max 1 jako przekąskę jak u dziadków jesteśmy
i ja się właśnie martwiłam że za dużo trochę mięsa je, dlatego staram się tylko na obiad mięso dawać. ale nie wiem czy dobrze robię

Cytat:
Napisane przez madalena83 Pokaż wiadomość
Dzień dobry

Ja już po pierwszym dniu pracy, a Maksymilian po żłobku

Mały dał się oddać - ciut tylko zapłakał, ale jak go Pani zabrała do dzieci to momentalnie pzrestał - chyba zobaczył kilka nowych twarzy i się zdziwił

Jak po niego pojechałam, to siedział przy stoliczku i karmiono go II daniem. Na mnie spojrzał tylko - raczej niezainteresowany i jadł dalej

Ogólnie było podobnież bardzo dobrze - nie płakał, smoka sam oddał, usnął bez problemów.
Oby tak dalej


dla Maksymiliana.
pięknie się spisał. oby tak dalej

Cytat:
Napisane przez iizabelaa Pokaż wiadomość
witam po naszym pierwszy żłobkowym dniu


U nas była maskara
Tzn. na początku nawet jak na Idi to super, bo chodzila po korytarzach pomimo, ze zamieszanie, w szatni się przebrała itp
Potem przyszła jej pani wzięła na ręce, powiedziała że mamy dać buzi i papa.

Ona oczywiście płacz, że chce do nas ale daliśmy buzi i ją zabrała, i nawet jej nie słyszałam.
Staliśmy na korytarzu i czekaliśmy a opiekunka w tym czasie odbierała takie małe bliźniczki,
i patrzymy a nasza Idi uchyla drzwi i wychodzi z sali,
schowaliśmy się żeby nas nie widziała,
i chyba nawet nie płakała wtedy,

ale jak pani wchodziła z druga bliźniaczka i otworzyła drzwi i się okazało, że Idi jako jedyna stała pod drzwiami i bardzo płakała i chciała wyjść
Myślałam, że mi serce pęknie.

I musiałam stamtąd wyjść i w drodze do samochodu ryczałam jak bóbr.

Opiekunką główną naszej Idi jest pani, która mi najbardziej do gustu przypadała, przemiła dziewczyna.

Odebraliśmy ją po 2h.

Więc serce mi waliło jak oszalałe, oczywiście jak weszliśmy to słyszeliśmy płacz dzieciaczków, ale naszej nie usłyszeliśmy,
ale jak pani po nią poszła to się rozpłakała, a jak nas zobaczyła jeszcze bardziej.

Ale z nami spokojnie poszła do szatni się ubrać itp

pani powiedziała że Idi była dzielna, że sobie z boczku najpierw wsyztsko obserwowała a potem się zabawką bawiła,
no i teraz jak ją wzięła żeby do nas zanieść to się rozpłakała.

Jak jej powiedziałam (bo tą pierwszy raz widziałam), że młoda nietowarzyska, to powiedziała, ze faktycznie była zdala od dzieci ale była spokojniutka.

Panie stwierdziły, że w tym roku mają sajgon z tymi najmniejszymi dziećmi, a te po roczku nawet ok. Ponoć zwykle odwrotnie.
Ja to te kobiety podziwiam.
Idalka należy do nieśmiałych dzieci chyba? musi pewnie trochę czasu minąć żeby się przyzwyczaiła.
ja pamiętam jak męża chrześniaczka poszła do przedszkola w wieku 3lat. pierwsze 3mce to był koszmar. stała cały dzień w kącie, nic nie jadła, nie piła, nie sikała, nie bawiła się z dziećmi. dopiero jak babcia poszła z cukierkami i książeczką do przedszkola i zaczęła dzieciakom czytać, częstować cukierkami to mała się przełamała i zaczęła z chęcią chodzić.
mam nadzieję że u was będzie szybko ok. że Idalka polubi przedszkole. zresztą to był jej pierwszy dzień więc co się dziwić że w szoku młoda była i tęskniła za rodzicami. potrzebuje trochę czasu i tyle

Cytat:
Napisane przez traicionera Pokaż wiadomość
znowu mnie nie było, na szczęście nie tak długo, jak poprzednim razem
brawa dla dzieciaczkow za gadanie i za odwagę dla wszystkich debiutujacach zlobkowiczow
którąś z was pytała mnie o liczby w podpisie_ niestetsy ostatnimi czasu trochę mi się przytylo Nadia zasypiala koło 22 i nie wyrabialam potem z cwiczeniami.
co do drzemek w zlobku, to w poprzednim były na żądanie, w tym o ustalonej godzinie, ale panie z poprzedniego jakieś 3 tygodnie przed zmiana zaczęły przestawiać Nadie na nowy rytm.

aw tamtym tyg Nadia miała nieprzyjemny wypadek, zbyt szybko jechała na takim samochodziku jezdziku, poleciała do przodu i rozbiła głowę. Krwi było mnóstwo, na szczęście nie było żadnego pęknięcia czaszki ani wstrzasnienia mózgu i obyło się bez szycia, tylko taki plasterek zszywajacy. Nadia oczywiście jak tylko opatrzylysmy ranę chciała znowu na samochód wsiadać

wczoraj pierwszy raz poszła do nowego żłobka, żadnych sensacji nie było, nawet zapomniała mi zrobić papa, jako jedyną z nowych dzieci została na drzemkę i normalnie spala, chociaż tam mają lezaczki, a nie lozeczka, zjadła dokładkę obiadu, nie zaplakala ani pół raza. panie stwierdziły, że bardzo skrecona jest, przed czym je ostrzegalam w ubiegłym tyg ruszyła bardzo z mówieniem, wcześniej sporo powtarzała, ale teraz to się nasililo i nowe słówka szybko wchodzą do codziennego słownika. powtarza coraz częściej trzysylabowe słowa, próbuje budować z nich jakieś zdania proste, takie dwu trzywyrazowe.
współczuję wypadku. dobrze że tylko tak się skończyło

Nadia to już weteranka żłobkowa. ja jestem pełna podziwu dla rozwoju Nadii
__________________
Mateusz - 25.03.2011

marta_27 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-07-18 08:22:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:08.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.