40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III

[tyszka_]

Napisane przez gorzala

Raczej nie. G. zaczyna karierę muzyczną, a na co dzień pracuje w studio. Rzecz w tym,że jeśli kariera nie wypali to raczej nie bedzie nam dane podróżować, bo będziemy pracować na dom i małe czekoladki
Więc okazja przeszłaby mi koło nosa..


Musze zaopatrzyć się w twaróg :P
I doszedł mi kurczak też do obiadowego menu
Grejfruta wciągnełam po sniadanku [COLOR="Silver"]

Kariere muzyczną mówisz wow Piosenkarz? Pochwal się jakimś jutubowym kawałkiem czy cuś

Napisane przez mysiunia85g

Dzień doberek po przerwie
Już mogę oficjalnie ogłosić, że awansowałam na drugi semestr i prawdopodobnie do marca mam spokój ze szkołą
Prawo adminstracyjne 5
Prawo cywilne 5
Postępowanie w administracji 4

A teraz gorsze informacje, prze te parę dni nauki grzeszyłam co niemiara w końcu mózg cukru potrzebował
Ale od jutra postaram się być grzeczna
Dobra idę kawusie zrobić i zabiorę się za nadrabianie postów

Gratuluję wyników
Rozumiem, że te cukry to z owoców


Dziś na kolację pasta jajeczna i chleb. @ się zbliża i strasznie mnie ciągnie do słodkości. Muszę sobie jutro jakieś owoce kupić

[gorzala]

Napisane przez tyszka_

Kariere muzyczną mówisz wow Piosenkarz? Pochwal się jakimś jutubowym kawałkiem czy cuś

alez proszę Cie ja bardzo

http://www.youtube.com/watch?v=Myt533ILie4
http://www.youtube.com/watch?v=v7DI1xqUczw

To jest coś co on kocha, więc nie będę mu dylematów robić niepotrzebnych

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Domyślam się, że nie są to klimaty większości z Was, więcmam coś z innej pułki Kolega Tomas też podśpiewuje, bardzo podoba mi się jego głos Jak był pijany od razu mi się oświadczył ale jeszcze nie wiedziałam że tak śpiewa.. tyle stracić!
http://www.youtube.com/watch?v=padIoEnB8e4

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:37 ----------

i mój ukochany Cork w tle :P

[Marina__]

gorzala ja osobiście wolę klimaty tego Twojego ukochanego To teraz już wiem dlaczego tak namiętnie ćwiczysz kręcenie tyłeczkiem... zostaniesz Ich tancereczką

[mysiunia85g]

Napisane przez Marina__

Tak, tak.. tak trza Sobie tłumaczyć To wszystko przez tę naukę

No jakoś sobie trzeba tłumaczyć

Napisane przez gorzala

Ale Ci dobrze.. ja juz czesc mam za soba,ale jednak jeszcze sporo przede mna.. w tym tyogdniu bezpieczenstwo w transporcie, ochrona praw intelektualnych, socjologia, zarzadzanie kryzysowe i bezp. wewnetrzne w ue a to tylko w tym tyg..

Ja Ci wcale tylu przedmiotów nie zazdroszczę, biedulka ale zdolna z Ciebie dzieczyna, to sobie poradzisz

Napisane przez karolinadobra

Mysiunia bravo wykułas na piateczki czy dobre ściagi

Raczej na egzaminie ustnym siedząc naprzeciwko wykładowcy, to nie ma możliwości ściagania
A na ten jeden pisemny, to raczej cieżko zrobić ściągę z całego kodeksu postępowania administracyjnego:brzydal :
Ale dziś na egzaminie z prawa cywilnego myślałam że się w myślach uśmieję, bo jedno z 3 pytań dotyczyło zagadnienia unieważnienia małżeństwa i rozwodu, a ja prawie na czasie z tym jestem to wiedziałam

Napisane przez tyszka_

Gratuluję wyników
Rozumiem, że te cukry to z owoców

No pewnie, że z owoców, jakieś tam jabłka i banany wpadły a oprócz nich gorzka czekolada, wafelki kakowe, polewa czekoladowa, galaretka w czekoladzie, prince polo, delicje i to chyba by było na tyle, docukrzona na maxa jestem po tym tygodniu to czas najwyższy na odcukrzanie

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Miałam się zabrać za czytanie zaległych postów i co, pół kawy wypiłam i z bratanicą w łóżku nam się przysneło, niskie ciśnienie czy stres ze mnie dopiero schodzi

[gorzala]

Napisane przez Marina__

gorzala ja osobiście wolę klimaty tego Twojego ukochanego To teraz już wiem dlaczego tak namiętnie ćwiczysz kręcenie tyłeczkiem... zostaniesz Ich tancereczką

haha nie nie oboje jak wpadniemy w showbiznes to sie może źle skończyć a ktoś musi porzadku pilnować

[Marina__]

Napisane przez gorzala

haha nie nie oboje jak wpadniemy w showbiznes to sie może źle skończyć a ktoś musi porzadku pilnować

Zawsze możesz zostać menadżerką

Ja po drugim dziś masażu. Tak przypatrzyłam się tym moim nogom i widzę trochę naczynek popękanych ale ogólnie nie jest tak źle Jak schudnę to najwyżej pójdę i zrobię sobie termolizę.

[ogolnie]

U mnie impreza dobiegła końca i całe szczęście, bo tak jak myślalam na kawałku tortu się nie skończyło I lepiej nie będę pisać, co w siebie wrzuciłam, ile bullshitu

Mam ochotę poćwiczyć, ale nie wiem czy moje nogi nie odmówią posłuszenstwa

[Marina__]

Napisane przez ogolnie

Mam ochotę poćwiczyć, ale nie wiem czy moje nogi nie odmówią posłuszenstwa

To chociaż rękami pomachaj
Dostałaś jakieś fajne prezenty ??

[ogolnie]

Napisane przez Marina__

To chociaż rękami pomachaj
Dostałaś jakieś fajne prezenty ??

Coś tam fajnego dostałam
Kuferek na kosmetyki, taki jaki zawsze chciałam
I wieeelkie pudło Ferrero Rocher i Rafaello
Jeszcze jutro będę miała gości

A teraz mam doła coś

[Marina__]

Napisane przez ogolnie

I wieeelkie pudło Ferrero Rocher i Rafaello

A teraz mam doła coś

Nie ma się co dołować, jesteś tylko roczek starsza hihi
Chudniesz, stajesz się pięknym motylkiem... a cała reszta pomalutku się ułoży

Hmm... a takie Rafaello to bym chyba jednym tchem wciągnęła Oj jak dawno nie jadlam... ponad 8 miesięcy... ojjj jak już długo

[ogolnie]

Napisane przez Marina__

Nie ma się co dołować, jesteś tylko roczek starsza hihi
Chudniesz, stajesz się pięknym motylkiem... a cała reszta pomalutku się ułoży

Hmm... a takie Rafaello to bym chyba jednym tchem wciągnęła Oj jak dawno nie jadlam... ponad 8 miesięcy... ojjj jak już długo

Właśnie wciągnęłam i to dobre 5 sztuk Co raz, to nie zawsze


A doła mam nie z powodu wieku, bynajmniej
Raczej z powodu hmm, braku partnera, bo takowy mi koniecznie potrzebny na wesele kuzynki. Sama nie pójdę, o tym nie ma mowy. Wiem jak wygląda impreza, jak idzie się samemu. 90% studniówki przesiedziałam w holu na sofie. A reszta super się bawiła. Nie chcę powtarzać tego błędu, ale coś czuję, że będę "zmuszona"... I kolejna impreza spartolona będzie... A w ogóle wstyd się pokazać samej... Potem rodzina gada. Niby się nie przejmuję, ale denerwuje to wypytywanie i dogadywanie.
A obecnie nie mam najmniejszych szans na poznanie kogoś.

[Marina__]

ogolnie a kolega nie może iść z Tobą jako osoba towarzysząca ?? Przecież to nie musi być tylko "prawdziwy"chłopak

Rozumiem, że samemu iść głupio chociaż w mojej rodzinie iść bez partnera na wesele czy imprezę to żaden problem bo można się naprawdę super pobawić
Na studniówce byłam z jednym chłopakiem, On napalił się też na poprawiny studniówki ale powiedziałam, że idę sama i niech siedzi w domu Głupio trochę się zachowałam bo był naprawdę spoko ale wolałam ze znajomymi z klasy już tylko poszaleć.

[gorzala]

Napisane przez ogolnie

Właśnie wciągnęłam i to dobre 5 sztuk Co raz, to nie zawsze

reszte daj rodzicom czy cuś

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Napisane przez Marina__

ogolnie a kolega nie może iść z Tobą jako osoba towarzysząca ?? Przecież to nie musi być tylko "prawdziwy"chłopak

potem sie robi dopiero niestosownie, jak zaczynaja sie pytania o wspolne plany i wgl i robi sie z kolegi domniemanego faceta tzn rodzina go sobie takim robi..

[ogolnie]

Napisane przez Marina__

ogolnie a kolega nie może iść z Tobą jako osoba towarzysząca ?? Przecież to nie musi być tylko "prawdziwy"chłopak

Rozumiem, że samemu iść głupio chociaż w mojej rodzinie iść bez partnera na wesele czy imprezę to żaden problem bo można się naprawdę super pobawić
Na studniówce byłam z jednym chłopakiem, On napalił się też na poprawiny studniówki ale powiedziałam, że idę sama i niech siedzi w domu Głupio trochę się zachowałam bo był naprawdę spoko ale wolałam ze znajomymi z klasy już tylko poszaleć.

A żebym miała jakiegoś wolnego kolegę! To byłoby dobrze. Mam jednego dobrego kumpla, ale nie pójdzie ze mną, bo powiedział że nie chodzi na imprezy jako os. towarzysząca bo źle się czuje jako "tylko kolega". I pytałam go nawet o studniówkę jak miałam mieć i się nie zgodził. A miesiąc później poszedł ze swoją kumpelą na jej studniówkę i potem na jakieś wesele razem też poszli. To trochę chamskie zagranie było, no ale może ja jestem mało reprezentacyjna

I nie chodzi o to, że to musi być mój facet...W żadnym wypadku. Ale jak ja nawet wolnych kolegów nie mam, wszyscy już w klatkach siedzą

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

Napisane przez gorzala

reszte daj rodzicom czy cuś

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------



potem sie robi dopiero niestosownie, jak zaczynaja sie pytania o wspolne plany i wgl i robi sie z kolegi domniemanego faceta tzn rodzina go sobie takim robi..

No wlaśnie to gadanie jest irytujące, ale to już mniejsza z tym.
Z rodziną zawsze można sobie dać radę.

[Marina__]

Napisane przez ogolnie

A żebym miała jakiegoś wolnego kolegę! To byłoby dobrze. Mam jednego dobrego kumpla, ale nie pójdzie ze mną, bo powiedział że nie chodzi na imprezy jako os. towarzysząca bo źle się czuje jako "tylko kolega". I pytałam go nawet o studniówkę jak miałam mieć i się nie zgodził. A miesiąc później poszedł ze swoją kumpelą na jej studniówkę i potem na jakieś wesele razem też poszli. To trochę chamskie zagranie było, no ale może ja jestem mało reprezentacyjna

To Ci powiem, że myślałam, że "mądrzejszy" jest ten Twój kolega Zmieniam zdanie

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Napisane przez ogolnie

No wlaśnie to gadanie jest irytujące, ale to już mniejsza z tym.
Z rodziną zawsze można sobie dać radę.

A rodzina tak tak... już prawie bawi się na kolejnym weselu

[mysiunia85g]

Karolcia tak czytałam zaległe posty i rzucił mi się w oczy ten lek na wywołanie owulacji, co niby odchudzająco działa, jak mam nazwę? oczywiście jeśli to nie żadna tajemnica

Ogolnie nie przejmuj sie, na weselichu napewno będą faceci w tej samej sytuacji jak ty i napewno będziesz miała się z kim bawić

[asia_73]

Ogólnie.....a może właśnie kogoś poznasz jak będziesz sama na takim weselu. . Może okaze się że będzie fajna zabawa, na weselach często goście bawią się "w kółeczku" .

Rozumiem że brak partnera doskwiera. Przeszłam przez to. Nie mogłam patrzeć na pary na ulicy....ale było, minęło.....

[ogolnie]

Marina
on jest spoko jako kolega, do pogadania, do pośmiania się i głupkowania, ale na wesele nie pójdzie... Wymiguje się, że tańczyć nie umie (a wiem, że umie) albo że nie chce mi psuć zabawy swoim niezadowoleniem Także see ya jemu.

mysiunia
kuzynka, która będzie ślubować to bliska mi osoba, przyjaźnimy się i mam "wtyki" na listę gości... Przetrzepałam każdą stronę i właściwie facetów samotnych tam niewielu będzie... Chyba że podstarzały stary kawaler, który tańczyć ni w d... ni w oko, więc całkiem odpada. Raz z nim tańczyłam na kuzynki osiemnastce i miałam same rany na nogach, tak mnie podeptał. Drugim wolnym zapisany był mój kuzyn, ale jak ostatnio w święta się z nim widziałam to mówił, że nie wie jeszcze czy przyjdzie w ogóle na ślub i wesele. I koniec listy...

Więc nie wiem czy tu jakikolwiek pomysł pomoże I jest lipa. Ale może coś wymyślę...Najwyżej kogoś wynajmę na jedną noc i tyle...

[kroooliczek89]

Aleście naprodukowały U mnie cały weekend bez żadnych wpadek
Byłam z TŻtem na Targach ślubnych dziś, właśnie biorę się za przeglądanie wszystkich ulotek i magazynów
A od jutra zaczynam tą dietę oi której pisałam
Także trzymajcie za mnie kciuki

[ogolnie]

Napisane przez asia_73

Ogólnie.....a może właśnie kogoś poznasz jak będziesz sama na takim weselu. . Może okaze się że będzie fajna zabawa, na weselach często goście bawią się "w kółeczku" .

Rozumiem że brak partnera doskwiera. Przeszłam przez to. Nie mogłam patrzeć na pary na ulicy....ale było, minęło.....

Nie aż tak doskwiera, ale w takich sytuacjach jak impreza, na którą w zasadzie nie wypada iść samemu, "bo po prostu nie wypada" i nie będzie się mieć z kim bawić to wtedy czuć najbardziej. A na pary to ja już dawno się uodporniłam Przynajmniej wtedy, gdy mam dobry humor

[asia_73]

Ja babka po przejściach jestem....był taki najgorszy czas, że ryczeć mi się chciało jak widziałam zakochane pary .

Pomysł z wynajęciem kogoś jest super. Wybierz najprzystojniejszego....a le co niektóre panny pękną z zazdrości

[ogolnie]

Napisane przez asia_73

Ja babka po przejściach jestem....był taki najgorszy czas, że ryczeć mi się chciało jak widziałam zakochane pary .

Pomysł z wynajęciem kogoś jest super. Wybierz najprzystojniejszego....a le co niektóre panny pękną z zazdrości

I będę niczym ta bohaterka z gazetkowej historyjki, co wynajęła faceta na wesele, a potem musiała kombinować, żeby nie wyszło na jaw, że to nie jest jej narzeczony tylko facet z ogłoszenia

[asia_73]

Napisane przez ogolnie

I będę niczym ta bohaterka z gazetkowej historyjki, co wynajęła faceta na wesele, a potem musiała kombinować, żeby nie wyszło na jaw, że to nie jest jej narzeczony tylko facet z ogłoszenia

Eee tam, po weselu powiesz że go rzuciłaś

[emilia0508]

Hm... Ja ostatnio na wesele kuzynki poszlam z kumplem i mialam gdzieś co rodzina powie,,, a wyvawilam sie za wszystkie czasy

[Marina__]

Napisane przez ogolnie

Ale może coś wymyślę...Najwyżej kogoś wynajmę na jedną noc i tyle...

Koleżanka moja miała na studniówkę wynająć ale w ostatniej chwili trafił się kolega. W każdym razie czytałam, że kandydat zachowuje się tak jaką rolę się Mu powierzy
Zawsze można też ogłoszenia dać jak się jest odważną i pewnie nie jeden by za darmo poszedł Taki co lubi zjeść i się pobawić

[ogolnie]

Mnie naprawdę nie chodzi o to, żeby facet, z którym pójdę był moim TŻ (chociaż w głębi gdzieś tam wiadomo, że bym tego chciała)

[emilia0508]

Ale wynajem to dobry pomysł, zawsze można poprzebierac w przystajniakach

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Napisane przez Marina__

Koleżanka moja miała na studniówkę wynająć ale w ostatniej chwili trafił się kolega. W każdym razie czytałam, że kandydat zachowuje się tak jaką rolę się Mu powierzy
Zawsze można też ogłoszenia dać jak się jest odważną i pewnie nie jeden by za darmo poszedł Taki co lubi zjeść i się pobawić

Napewno zadarmo to się wielu by zglosilo

[ogolnie]

Napisane przez emilia0508

Ale wynajem to dobry pomysł, zawsze można poprzebierac w przystajniakach

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------



Napewno zadarmo to się wielu by zglosilo

Zacznę już kasę odkładać Ciekawe ile taki sobie życzy za noc Zabawy na parkiecie rzecz jasna ;d

[Marina__]

Napisane przez emilia0508

Napewno zadarmo to się wielu by zglosilo

Np. mój kolega... mimo, że ma dziewczynę to obskakuję wiele wesel z koleżankami Mówi, że lubi się najeść i pobawić i chętnie pójdzie z każdą Dla mnie znów nie pasuje bo to takie chuchro

[emilia0508]

Napisane przez ogolnie

Zacznę już kasę odkładać Ciekawe ile taki sobie życzy za noc Zabawy na parkiecie rzecz jasna ;d

Powybieraj poprzebieraj sobie w nich... A co