Scent Bar L

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Pin up girl

Poza tym zbok mnie napadł. Drugi w przeciągu 2 miesięcy. Brak słów.

latoś tego roku chyba zbokami obrodziło . mnie tez sie ostatnio jakiś w parku czepiał.

ustawa smieciowa mnie wykończy.

najpierw dwie godziny czytalam ulotkę i usiłowałam prawidłowo posortowac smieci do czterech worków, a jak juz posortowałam i poszłam o zmroku na śmietnik to dzik na mnie spod smietnika wyszarżował

Mam pół kuchni smieci

[justynaneyman]

Dzik... a taki nieekologiczny
Pewnie rozszarpał czarne wory

A u mnie śmierdzi starą rybą... i to nie ja
Trzeba będzie posprzątać spod szafek

[Ewusia_marchew]

Napisane przez ROZ-ter-KA

ustawa smieciowa mnie wykończy.

najpierw dwie godziny czytalam ulotkę i usiłowałam prawidłowo posortowac smieci do czterech worków, a jak juz posortowałam i poszłam o zmroku na śmietnik to dzik na mnie spod smietnika wyszarżował

Mam pół kuchni smieci

a są już u Was pojemniki do tego nowego sortowania?
bo u mnie owszem ulotki rozdali, nawet sie zapoznałam dokładnie ale co z tego jak pojemniki są nadal te same tzn ogólny, na szkło i na plastik oraz kilka klatek dalej jakiś jeden samotny na papier

a tak w ogóle to dawno Cię nie było

Napisane przez justynaneyman

A u mnie śmierdzi starą rybą... i to nie ja
Trzeba będzie posprzątać spod szafek

Znad ostatniego łyka kawy

[Parabelka]

Znad pustej miski po lodach

Napisane przez kamena

obłe kocie kształty są



dzięki
a nie da się bez takiej ilości tłuszczu...? albo chociaż zastąpić masłem?
edit: chociaż może w tym tłuszczu cały sekret, normalnie robiłam masę truskawkową tylko z cukrem i zagęszczałam mąką ziemniaczaną, była dobra, ale nie aż tak żeby zjadać łyżkę

1.prawda ?
2.ja zrobiłam z masłem bo nie uznaję margaryny , ale wcale tego nie czuć i nie jest tłuste , a wychodzi naprawdę dużo - tak na oko ze dwa litry albo i więcej - samego budyniu 1,5 l plus truskawki z sokiem - dwa na bank będą .

Napisane przez Maja102

ja wczoraj wzięlam allertec, bo mi jakaś wysypka wyskoczyła na rękach. I wieczorem po 3 piwie zasypiałam na stojąco

Po allertecu się śpi na stojąco i bez piwa ceteryzyna czyli zyrtec , allertec i inne , na niektóre osoby działa silnie nasennie , niezależnie od wszystkiego . Żeby było śmieszniej jej pochodna , lewoceteryzyna czyli Xyzal i parę innych , rzekomo pozbawiona działania nasennego też przysypia , chociaż mniej . Nasennego działania pozbawiona jest loratadyna czyli Claritina i inne ją zawierające i desloratadyna czyli Aerius , Jovesto i cośtam jeszcze . Przy nich się nie śpi i można pić spokojnie Loratadyny w małych opakowaniach są bez recepty .

Napisane przez Murszafka

Pacz, o tym nie pomyślałam, a antyhistaminowe cały czas biorę...
Wróciłam, idę spać. TŻ już chrapie, muszę go obudzić i pod prysznic wysłać :-D

1.pacz wyżej
2.a jak z kredytem i remontem nietopsza , że się niedyskretnie spytam prosząc o wybaczenie za wścibstwo , ale opowieści z życia nietopsza są w o wiele lepsze niż najlepsze seriale

Napisane przez justynaneyman

A u mnie śmierdzi starą rybą... i to nie ja
Trzeba będzie posprzątać spod szafek

Ju jesteś nie do pobicia


U mnie na klatce wisi skomplikowana ulotka z opisem co się gdzie wrzuca i czego nie wolno wrzucać nigdzie (ciekawe , gdzie wrzucać to czego nigdzie nie wolno ) . a do skrzynki podrzucili nam ulotkę , że śmieci segregowalne i odzyskiwalne mamy luuu , do jednego pojemnika ładować a niesegregowalne do drugiego i koniec pieśni

[aileenn]

A propos śmieci - dostałyście kosze do segregowania?
Do naszej kamienicy nie dość, że nie dowieźli nowych pojemników, to i starych ze śmieci nie opróżnili. Do śmietnika już prawie nie ma jak wejść, bo ludzie zaczęli ustawiać worki obok przepełninych pojemników

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez Parabelka

Znad pustej miski po lodach

Przez Ciebie chęć na coś słodkiego w dużych ilościach po prostu wlecze mnie do sklepu. Niedobra, Parabelka, niedobra

[Parabelka]

Napisane przez aileenn

Przez Ciebie chęć na coś słodkiego w dużych ilościach po prostu wlecze mnie do sklepu. Niedobra, Parabelka, niedobra

To nie przeze mnie - po prostu uwolniłaś z podświadomości chętkę na słodycze , ja byłam ino niekcącym impulsem , jak nie ode mnie to i tak by wylazło od czegoś innego - np. samo o 10 wieczorem , kiedy sklep już zamknięty i co wtedy

[aileenn]

Napisane przez Parabelka

To nie przeze mnie - po prostu uwolniłaś z podświadomości chętkę na słodycze , ja byłam ino niekcącym impulsem , jak nie ode mnie to i tak by wylazło od czegoś innego - np. samo o 10 wieczorem , kiedy sklep już zamknięty i co wtedy

Jestem twarda, zapijam chętkę herbatką miętową.
Co do pogrubionego - w jedną stronę mam 2 minuty do stacji benzynowej, w drugą stronę 3 minuty do całodobowego

[Parabelka]

Looksoos normalnie
macham znad drugiej pustej miski po lodach

[rachell111]

Rozterko - witaj - wsysło Cię noremalnie na dłuugo miło widzieć z powrotem - przelotem czy też nie

Parabell - również nie uznaję margaryny

jem chlep z kiełbasą i zagryzam twarożkiem z kakałem - jesli jutro nie będzie @ to o bogowie znaczy oszalałam

jeszcze Red wsysło - mogąłby wrócić

[Parabelka]

Napisane przez rachell111

Parabell - również nie uznaję margaryny

jem chlep z kiełbasą i zagryzam twarożkiem z kakałem - jesli jutro nie będzie @ to o bogowie znaczy oszalałam

jeszcze Red wsysło - mogąłby wrócić

1.
2.normalnie się odżywiasz
3.no fłaśnie , czyżby sprawka nietopsza

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Parabelka

Po allertecu się śpi na stojąco i bez piwa ceteryzyna czyli zyrtec , allertec i inne , na niektóre osoby działa silnie nasennie , niezależnie od wszystkiego . Żeby było śmieszniej jej pochodna , lewoceteryzyna czyli Xyzal i parę innych , rzekomo pozbawiona działania nasennego też przysypia , chociaż mniej . Nasennego działania pozbawiona jest loratadyna czyli Claritina i inne ją zawierające i desloratadyna czyli Aerius , Jovesto i cośtam jeszcze . Przy nich się nie śpi i można pić spokojnie Loratadyny w małych opakowaniach są bez recepty .

ja biorę CetAlergin i całkiem żywa po nim jestem

Napisane przez Parabelka

Looksoos normalnie
macham znad drugiej pustej miski po lodach

Napisane przez rachell111

jem chlep z kiełbasą i zagryzam twarożkiem z kakałem - jesli jutro nie będzie @ to o bogowie znaczy oszalałam

[justynaneyman]

Napisane przez rachell111

jem chlep z kiełbasą i zagryzam twarożkiem z kakałem - jesli jutro nie będzie @ to o bogowie znaczy oszalałam

Nie wiedziałam, że od kiełbasy i twarożku dostaje się @
Trzeba powiedzieć babkom w klimakterium

Trzymam kciuki

[Ewusia_marchew]

Napisane przez justynaneyman

Nie wiedziałam, że od kiełbasy i twarożku dostaje się @
Trzeba powiedzieć babkom w klimakterium

Macham poniedziałkowo

[rachell111]

Napisane przez justynaneyman

Nie wiedziałam, że od kiełbasy i twarożku dostaje się @
Trzeba powiedzieć babkom w klimakterium

Trzymam kciuki

dobre dobre no ale koniecznie z kakałem - bo żelazo

---------- Dopisano o 07:59 ---------- Poprzedni post napisano o 07:57 ----------

Napisane przez Ewusia_marchew

Macham poniedziałkowo

dałabym sobie rękę uciąć, że dziś wtorek - to przez to że padłam wczoraj i przespałam popołudnie - po obudzeniu się wieczorkiem naturalnie potraktowałam to jako pon

[Maja102]

Napisane przez aileenn

A propos śmieci - dostałyście kosze do segregowania?
Do naszej kamienicy nie dość, że nie dowieźli nowych pojemników, to i starych ze śmieci nie opróżnili. Do śmietnika już prawie nie ma jak wejść, bo ludzie zaczęli ustawiać worki obok przepełninych pojemników

u mnie stare zabrali, a nowych nie przywieźli - też nie ma gdzie śmieci wynosić

Wczoraj ograłam swojego faceta w bilard (tylko dlatego, że dał mi fory )

[Parabelka]

Napisane przez Ewusia_marchew

ja biorę CetAlergin i całkiem żywa po nim jestem

a bo to tylko uprzywilejowani zasypiają . Część ludzi reaguje na ceteryzynę sennością , ale tylko część , reszta ma się dobrze

Napisane przez rachell111

dałabym sobie rękę uciąć, że dziś wtorek - to przez to że padłam wczoraj i przespałam popołudnie - po obudzeniu się wieczorkiem naturalnie potraktowałam to jako pon

eee , to jestem lepsza , miałam dzis wrażenie , że dziś piątek

Jadłam czekoladę z fiołkami z Krakowskiego Kredensu -

[Murszafka]

Napisane przez Parabelka

2.a jak z kredytem i remontem nietopsza , że się niedyskretnie spytam prosząc o wybaczenie za wścibstwo , ale opowieści z życia nietopsza są w o wiele lepsze niż najlepsze seriale

A otusz nie fię. Byliśmy od piątku do wczoraj w Belgii, więc nie byłam na bieżąco... Chić informowałam, że ma do nas nie dzwonić, bo jesteśmy za granicą, to wczoraj zadzwoniła... Zapytałam tylko, czy coś się stało, bo prosiliśmy, żeby smsowała przez weekend, jeśli łaknie kontaktu... To nie, tak tylko chciała pogadać... Dziwne, że w normalnych okolicznościach (jeśli niczego nie potrzebuje akurat) dzwoni do synka raz na kwartał max...

[ROZ-ter-KA]

Napisane przez Ewusia_marchew

a są już u Was pojemniki do tego nowego sortowania?
bo u mnie owszem ulotki rozdali, nawet sie zapoznałam dokładnie ale co z tego jak pojemniki są nadal te same tzn ogólny, na szkło i na plastik oraz kilka klatek dalej jakiś jeden samotny na papier

a tak w ogóle to dawno Cię nie było



Znad ostatniego łyka kawy

Napisane przez rachell111

Rozterko - witaj - wsysło Cię noremalnie na dłuugo miło widzieć z powrotem - przelotem czy też nie

:

U mnie sa stare na papier, szkło i plastik oraz na ogólne - brakuje na metal i organiczne .

Nie mam na nic czasu , bo mam chorą , leżąca mamę( 83 lata) u siebie, na stałe .Wzięłam ją zaniedbaną od siostry.
Mama sama korzysta z toalety i potrafi sobie zrobic pic czy wziąc owoce z kuchni , porusza się z trudem nawet po mieszkaniu , z domu nie wychodzi od chyba 2 lat. całą resztę musze ja robic , mycie , czesanie, obcinanie poznokci , smarowanie , przebieranie, posiłki 5 dziennie odpowiednio skomponowane, ma cukrzycę II problem z nerkami., osteoporozę, chore stawy . Mierzenie cukru glukometrem, cisnienia i nie wiem czy jeszcze coś bo dopiero jak ją wzmocnię to zrobimy jakieś badania.

Staramy się z synem żeby nie była sama w domu dłużej niż 6 godzin.

Miłego , letniego dnia

[Parabelka]

Napisane przez Murszafka

A otusz nie fię. Byliśmy od piątku do wczoraj w Belgii, więc nie byłam na bieżąco... Chić informowałam, że ma do nas nie dzwonić, bo jesteśmy za granicą, to wczoraj zadzwoniła... Zapytałam tylko, czy coś się stało, bo prosiliśmy, żeby smsowała przez weekend, jeśli łaknie kontaktu... To nie, tak tylko chciała pogadać... Dziwne, że w normalnych okolicznościach (jeśli niczego nie potrzebuje akurat) dzwoni do synka raz na kwartał max...

jesteście po prostu potforami - chciała kobiecina se pogadać a Wy tak bezwzględnie

Napisane przez ROZ-ter-KA

Nie mam na nic czasu ...

zdrowia dla mamy

Jestem głodna spisałam sobie wczoraj z sieciuni ze sześć przepisów na muffinki i będę próbować , który dobry

[Maja102]

Kaca małego mam, po wczorajszym wypadzie na miasto A za tydzień wypłata i gruba impreza się szykuje

spróbowałam pić dzisiaj drożdże - a fuuj

Na domiar złego w firmowym zapleczu kuchennym ☠☠☠ie starymi kapciami, nie wiem, co ten szef tam kurde zostawił.
Do tego mam pms, bolą mnie zatoki, z nosa kapie. Do domu....

[justynaneyman]

Napisane przez ROZ-ter-KA

Nie mam na nic czasu , bo mam chorą , leżąca mamę( 83 lata) u siebie, na stałe .

Może powiecie mi, jak do tego podejść.
Mam pomysł na pracę dla siebie - taką naprawdę, jaką bym chciała.
Już w podstawówce, w ramach PCK, chodziłam do starszych osób jako towarzystwo i ew. żeby zrobić zakupy.
Przede wszystkim chodziło o rozmowy - starsi ludzie nie mają z kim pogadać, a potrzebują tego bardzo.
I bto jest mój pomysł na pracę.
Sama mialam dwie babcie, z których jedna miała Alzheimera, w świetnej formie fizycznej, ale umysłowo kiepsko, druga babcia - odwrotnie. zajmowaliśmy się nimi dobrych parę lat (ponad 10).
Od kiedy urodziłam Gucia, starsi ludzie budzą we mnie nieoczekiwanie ciepłe uczucia (nie wiem, jakoś w dzieci mi nie poszlo).
Więc - reasumując - chciałabym być towarzystwem dla kogoś starszego.
Jak myślicie, dobry pomysł?
Bo mi się wydaje, że jest zapotrzebowanie na rynku.
Nie mam na razie pomysłu, jak znaleźć dojście - czy przez agencje? Czy pocztą pantoflową?

[tricolor]

Pachnące dnia wszystkim.

Roz i dużo sił.

[rachell111]

Napisane przez Parabelka

eee , to jestem lepsza , miałam dzis wrażenie , że dziś piątek

Jadłam czekoladę z fiołkami z Krakowskiego Kredensu -

1. jak zwykle wygrywasz

2. nic nie widzę nic nie widzę, nosz kur dwa zobaczyłam ( a ostatnio mam fazę an fiołki )

Napisane przez ROZ-ter-KA

Nie mam na nic czasu , bo mam chorą , leżąca mamę( 83 lata) u siebie, na stałe .Wzięłam ją zaniedbaną od siostry.
Mama sama korzysta z toalety i potrafi sobie zrobic pic czy wziąc owoce z kuchni , porusza się z trudem nawet po mieszkaniu , z domu nie wychodzi od chyba 2 lat. całą resztę musze ja robic , mycie , czesanie, obcinanie poznokci , smarowanie , przebieranie, posiłki 5 dziennie odpowiednio skomponowane, ma cukrzycę II problem z nerkami., osteoporozę, chore stawy . Mierzenie cukru glukometrem, cisnienia i nie wiem czy jeszcze coś bo dopiero jak ją wzmocnię to zrobimy jakieś badania.

Staramy się z synem żeby nie była sama w domu dłużej niż 6 godzin.

Miłego , letniego dnia

dobrze że ma Was - choć dla Was to poświęcenie siebie ale tak to już się kręci

Napisane przez justynaneyman

Może powiecie mi, jak do tego podejść.
Mam pomysł na pracę dla siebie - taką naprawdę, jaką bym chciała.
Już w podstawówce, w ramach PCK, chodziłam do starszych osób jako towarzystwo i ew. żeby zrobić zakupy.
Przede wszystkim chodziło o rozmowy - starsi ludzie nie mają z kim pogadać, a potrzebują tego bardzo.
I bto jest mój pomysł na pracę.
Sama mialam dwie babcie, z których jedna miała Alzheimera, w świetnej formie fizycznej, ale umysłowo kiepsko, druga babcia - odwrotnie. zajmowaliśmy się nimi dobrych parę lat (ponad 10).
Od kiedy urodziłam Gucia, starsi ludzie budzą we mnie nieoczekiwanie ciepłe uczucia (nie wiem, jakoś w dzieci mi nie poszlo).
Więc - reasumując - chciałabym być towarzystwem dla kogoś starszego.
Jak myślicie, dobry pomysł?
Bo mi się wydaje, że jest zapotrzebowanie na rynku.
Nie mam na razie pomysłu, jak znaleźć dojście - czy przez agencje? Czy pocztą pantoflową?

pomysł świetny

pocztą pantoflową sie rozejdzie jak poranne bułeczki bo rozmawiać z Tobą to przyjemność - choć druga strona medalu może być taka że klient będzie chciał cały czas dla siebie i nikomu Cię nie odda

pewnie przez agencje zacząć a potem już powinno lecieć po sznurku

[Polly_]

Napisane przez justynaneyman

Może powiecie mi, jak do tego podejść.
Mam pomysł na pracę dla siebie - taką naprawdę, jaką bym chciała.
Już w podstawówce, w ramach PCK, chodziłam do starszych osób jako towarzystwo i ew. żeby zrobić zakupy.
Przede wszystkim chodziło o rozmowy - starsi ludzie nie mają z kim pogadać, a potrzebują tego bardzo.
I bto jest mój pomysł na pracę.
Sama mialam dwie babcie, z których jedna miała Alzheimera, w świetnej formie fizycznej, ale umysłowo kiepsko, druga babcia - odwrotnie. zajmowaliśmy się nimi dobrych parę lat (ponad 10).
Od kiedy urodziłam Gucia, starsi ludzie budzą we mnie nieoczekiwanie ciepłe uczucia (nie wiem, jakoś w dzieci mi nie poszlo).
Więc - reasumując - chciałabym być towarzystwem dla kogoś starszego.
Jak myślicie, dobry pomysł?
Bo mi się wydaje, że jest zapotrzebowanie na rynku.
Nie mam na razie pomysłu, jak znaleźć dojście - czy przez agencje? Czy pocztą pantoflową?

mysle ze dobry, tylko musisz go mocno doprecyzowac, bo co innego tylko rozmowa z osobą w miare samodzielną, a co innego z obłoznie chorą, nie wie mczy masz na mysli tylko towarzyszenie, czy opieke?
tylko ze w sumie samo towarzyszenie sie raczej nie uda, bo rodzina zostawi cie z kims byc mu towarzyszyła przez 8 godzin, a o w tym czasie zrobi w pampersa, albo pogorszy mu sie samopoczucie...no nie wiem nie wiem..musisz do dokłądnie przemyślec, czego ty chcesz i jakie są oczekiwanie na rynku, zeby nie było tak ze ty chciałas rozmawiac, a ludzie ktorzy ci bedą za to płacic chcą pełnej obsługi cięzko chorej osoby.
z trzeciej strony do opieki nad chorymi chyba trzeba miec kwalifikacje, wiec tez nie wiem..nawet gdybys chciała...

pomysł fajny tylko nie wiem czy nie troche utopijny?

[anastazjaaa2]

Dobry

Napisane przez justynaneyman

Może powiecie mi, jak do tego podejść.
Mam pomysł na pracę dla siebie - taką naprawdę, jaką bym chciała.
Już w podstawówce, w ramach PCK, chodziłam do starszych osób jako towarzystwo i ew. żeby zrobić zakupy.
Przede wszystkim chodziło o rozmowy - starsi ludzie nie mają z kim pogadać, a potrzebują tego bardzo.
I bto jest mój pomysł na pracę.
Sama mialam dwie babcie, z których jedna miała Alzheimera, w świetnej formie fizycznej, ale umysłowo kiepsko, druga babcia - odwrotnie. zajmowaliśmy się nimi dobrych parę lat (ponad 10).
Od kiedy urodziłam Gucia, starsi ludzie budzą we mnie nieoczekiwanie ciepłe uczucia (nie wiem, jakoś w dzieci mi nie poszlo).
Więc - reasumując - chciałabym być towarzystwem dla kogoś starszego.
Jak myślicie, dobry pomysł?
Bo mi się wydaje, że jest zapotrzebowanie na rynku.
Nie mam na razie pomysłu, jak znaleźć dojście - czy przez agencje? Czy pocztą pantoflową?

Ju, jeśli tego chcesz to trzymam kciuki

Chyba najlepiej pocztą pantoflową...agencja pewnie ( nie wiem) będzie chciala papiera jakiegoś o jakimś kursie choćby albo co...ale pewna nie jestem....



Miałam w sobote jechać po brytyjcyka dorosłego, ale nie jadę...brytyjczyk kot okazał sie kicią, do tego nie tolerująca innych zwierząt....a moje stadko kocham ...
Ja chcę brytyjczyka

[justynaneyman]

Napisane przez rachell111

pomysł świetny

pocztą pantoflową sie rozejdzie jak poranne bułeczki bo rozmawiać z Tobą to przyjemność - choć druga strona medalu może być taka że klient będzie chciał cały czas dla siebie i nikomu Cię nie odda

pewnie przez agencje zacząć a potem już powinno lecieć po sznurku

Napisane przez Polly_

mysle ze dobry, tylko musisz go mocno doprecyzowac, bo co innego tylko rozmowa z osobą w miare samodzielną, a co innego z obłoznie chorą, nie wie mczy masz na mysli tylko towarzyszenie, czy opieke?
tylko ze w sumie samo towarzyszenie sie raczej nie uda, bo rodzina zostawi cie z kims byc mu towarzyszyła przez 8 godzin, a o w tym czasie zrobi w pampersa, albo pogorszy mu sie samopoczucie...no nie wiem nie wiem..musisz do dokłądnie przemyślec, czego ty chcesz i jakie są oczekiwanie na rynku, zeby nie było tak ze ty chciałas rozmawiac, a ludzie ktorzy ci bedą za to płacic chcą pełnej obsługi cięzko chorej osoby.
z trzeciej strony do opieki nad chorymi chyba trzeba miec kwalifikacje, wiec tez nie wiem..nawet gdybys chciała...

pomysł fajny tylko nie wiem czy nie troche utopijny?

Obłożnie chorzy w ogóle nie wchodzą w grę - ja chcę zapewnić towarzystwo, konwersację.
Tak myślałam, że jest dużo młodych (w miarę) osób, które nie mają czasu dla swoich starszych rodziców.
Jeszcze pomyślałam, że mogłabym np w domu opieki (prywatnym) robić za kogoś od rozmowy
Może z PCK się skontaktować, celem zbadania sytuacji...?

Napisane przez anastazjaaa2

Dobry



Ju, jeśli tego chcesz to trzymam kciuki

Chyba najlepiej pocztą pantoflową...agencja pewnie ( nie wiem) będzie chciala papiera jakiegoś o jakimś kursie choćby albo co...ale pewna nie jestem....

no właśnie - muszę zbadać teren

[Maja102]

mam odlewkę Black CdG
Początek drzewno-zadymiony taki, że
A po godzinie wyłazi na mnie przesolony rosołek ze słodkim dymkiem
Na szczęście ciągle dośc dymny, żeby nosić z przyjemnością

[Parabelka]

Napisane przez rachell111

1. jak zwykle wygrywasz

2. nic nie widzę nic nie widzę, nosz kur dwa zobaczyłam ( a ostatnio mam fazę an fiołki )

1.ale to jednakowoż nic przyjemnego dowiedzieć się w piątek , że właśnie się poniedziałek zaczyna
2.też mam fazę na fiołki , oraz na róże . Niestety mój portfel nie ma zamiaru przyjąć tego do wiadomości

Fogle macham znad kolejnej michy lodów

[anastazjaaa2]

Napisane przez justynaneyman

no właśnie - muszę zbadać teren

U mnie sąsiadka opiekuje się starszą panią, taką na chodzie.
Polega to na tym,że towarzyszy jej przez 9 h codziennie, dopóki córka z pracy nie wroci. Poprostu,zeby babcia nie siedziala sama, żeby ktoś dopilnował czy wzięła leki, dotrzymal towarzystwa.
bez żadnego gotowania, prania, sprxzątania itd...kuzynka szuka kogoś takiego do swojej mamy ( wszyscy daleko mieszkaja, a uparta staruszka chce na wsi), żeby wpadł codziennie na kilka godzin, dopilnował lekow, zrobił zakupy, pogadał,, wypił kawe i zdał raport przez tel co u mamy...sporo osob szuka kogos takiego i to raczej nie przez agencję, tylko z polecenia bardziej..wiadomo, tak jest zdecydowanie taniej.....

Edit.
I jeszce jedna znajoma szuka do dwójki rodzicow, oboje na chodzie...sami mieszkają, ale kontrola i mala pomoc jednak potrzebna ;-)
Jak bym się zastanowila, to pewnie wiecej by mi sie przypomnialo...a w wielkim mieście raczej wiecej takich przypadkow,niż na małej wsi...;-)

[justynaneyman]

Anastazjo - to może trzeba porozmawiać? znaczy my Ty i ja