Anglia :)

[Vedma]

Napisane przez olka_222

z tematów troszkę cięższych....

dziewczyny czy wy całkowicie się odizolowałyście od rodaków na wyspie? Czy macie jednak takich którzy mieszkając tutaj życzą wam dobrze i nie są zawistni ani zazdrośni?

(...)
Nie chcę żeby zwierzali mi się ze wszystkiego co robią, ale kurcze nie wydaje wam się że to chyba coś nie tak..? Nie tedy droga?

Mi sie tez wydaje, ze nie tedy... Dziwne jest dla mnie to zachowanie naszych rodakow na obczyznie, musze to przyznac. Smieszy mnie troche taka malomiasteczkowa zazdrosc. O co? Chcesz lepiej mowic po angielsku, zapisz sie na kurs, chcesz miec lepsza prace - to jej sobie poszukaj!
Oczywiscie sa od niego wyjatki, my tutaj mamy kilkoro milych - i polskich - znajomych. Da sie z nimi pogadac nie tylko o sprawach lekkich, ale i o tych ciezszego kalibru. Niekiedy dyskusje przeciagaja sie do rana Tak wiec specjalnie sie nie izolujemy, aczkolwiek gdy pewne zachowania mi nie odpowiadaja, nie widze powodu, dla ktorego mialabym sie zmuszac do kontaktow z danymi osobami.

[Vedma]

Napisane przez agusiamatyldka

obecnie mieszkam w Krakowie ta masc to ANNUSOL jest to masc na hemoroidy a mi jest potrzebna do likwidacji "niespodzianek na twarzy"..zbliza sie sylwester i boje sie zeby mi nic na buzi nie popsulo humoru...dziewczyny z innego watku bardzo polecaly te masc w polsce jest niedostepna a w angli podobno duzo dziewczyn ja stosuje w tym celu co ja chce...moge w kazdej chwili przeslac pieniazki na konto razem z kosztem przesylki ... jesli ktoras z was dalaby rade(nie chce nikomu glowy zawracac niepotrzebnie)bylabym baaaaaaaaaaardzo wdzieczna

Ja Ci to moge wyslac, sprawdze dzisiaj ile ta masc kosztuje w Bootsie, ale przeczytaj, co na jej temat napisala iwONKA, bo ponoc ten cudowny specyfik nie bardzo dziala

[olka_222]

......................%54 26t5#*&7383949^%#! ........


tyle rzeczy chce wam naraz powiedziec bo mnie az energia rozpiera. Nie czułam się tak odkąd tu przyjechałam. Wróciłam z kursu i co mi wyszło? Że spokojnie jak sobie poćwiczę angielski to za 1,5-3 tyg mogę zdawać państwowy egzamin z matematyki (po ang oczywiście) na poziomie Higher level 2. Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale panie na kursie były tym zafascynowane (nie wiem czy z powodu mniejszych postępów pozostałych kursantów czy też każdemu tak mówią) W dalszej kolejności będę ćwiczyła angielski od poziomy bodajże 3. Czuję w końcu ze coś się ruszyło, może prościej będzie mi na jakiejś rozmowie o pracę. Nie powiem trochę mnie to dowartościowało
A jutro ze znajomym TZ jedziemy do centrum handlowego sobie pochodzić więc na pewno będzie to znakomita okazja żeby pogawędzić troszkę po ang.

[Zmijka]

Kurde a ja głownie sie z Polakami zadaje i chyba trafiłam na tych w porządku
Ale tez niestety znałam wielu Polaków co są dokładnie tacy jak opisałyście

[monikao]

Napisane przez olka_222

......................%54 26t5#*&7383949^%#! ........


tyle rzeczy chce wam naraz powiedziec bo mnie az energia rozpiera. Nie czułam się tak odkąd tu przyjechałam. Wróciłam z kursu i co mi wyszło? Że spokojnie jak sobie poćwiczę angielski to za 1,5-3 tyg mogę zdawać państwowy egzamin z matematyki (po ang oczywiście) na poziomie Higher level 2. Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale panie na kursie były tym zafascynowane (nie wiem czy z powodu mniejszych postępów pozostałych kursantów czy też każdemu tak mówią) W dalszej kolejności będę ćwiczyła angielski od poziomy bodajże 3. Czuję w końcu ze coś się ruszyło, może prościej będzie mi na jakiejś rozmowie o pracę. Nie powiem trochę mnie to dowartościowało
A jutro ze znajomym TZ jedziemy do centrum handlowego sobie pochodzić więc na pewno będzie to znakomita okazja żeby pogawędzić troszkę po ang.

Gratuluje Ola. Niezmiernie sie ciesze. Oby tak dalej.

[olka_222]

Napisane przez monikao

Gratuluje Ola. Niezmiernie sie ciesze. Oby tak dalej.

dziękuję bardzo

[sylwunia3009]

Widzisz Olka, dużo lepiej niż myślałaś. podejrzewam, że w ogromnej ilości przypadków angilski jest lepszy niż my sami myślimy.

[agusiamatyldka]

Wlasnie mie to troszke zmarwilo co napisala iwonka595...mam nadzieje ze u mnie zadziala...dziekuje Vedma ze chcesz mi pomoc ale monikao napisala wczoraj ze mi moze ja przywiezc...monikao aktualne to jest?...dziekuje bardzo za pomoc

[iwONKA595]

Napisane przez agusiamatyldka

Wlasnie mie to troszke zmarwilo co napisala iwonka595...mam nadzieje ze u mnie zadziala...dziekuje Vedma ze chcesz mi pomoc ale monikao napisala wczoraj ze mi moze ja przywiezc...monikao aktualne to jest?...dziekuje bardzo za pomoc

ta masc kosztuje ok £5. ja ostatnio stosuje na twarz mleko i nawet pomaga tylko troche smierdzi jak sie nalozy ale cera robi sie lepsza.

a co do Polakow tutaj to ja mam kilkoro znajomych poznanych tutaj i zadnej zawisci nie ma ale znam pewna grupe polakow - wszyscy znali sie wczesniej, pochodza z jednej okolicy i u nich w towarzystwie jest straszna zazdrosc, zawisc i obgadywanie. na imprezach rewia mody - kto sie lepiej ubral, gdzie co kupil, no masakra!
dlatego trzymam sie od nich na dystans, nie potrzebne mi takie chore uklady. ja sie spotykam z ludzmi zeby sie posmiac i pogadac a nie siedziec pod presja ze zle sie ubralam czy za tania mam bluzke.

[monikao]

Napisane przez agusiamatyldka

Wlasnie mie to troszke zmarwilo co napisala iwonka595...mam nadzieje ze u mnie zadziala...dziekuje Vedma ze chcesz mi pomoc ale monikao napisala wczoraj ze mi moze ja przywiezc...monikao aktualne to jest?...dziekuje bardzo za pomoc

Oczywiscie. Dzisiaj kupie, a moja mama moze w poniedzialek wyslac z Polski. Chcesz duza masc, czy mala?? Podaj mi adres pod ktory wyslac.

[agusiamatyldka]

monikao chyba mala na probechyba ze jest nieduza roznica cenowa to duza..adres przeylam na priv i dziekuje bardzo!!!

[Vedma]

Monikao, w takim razie hemoroidowa masc zostawiam Tobie do zalatwienia

Olka - bardzo sie ciesze, a energie na pewno przed Swietami uda Ci sie jakos fajnie spozytkowac.

[olka_222]

No niestety ten przypływ energi był tylko jednorazowy po dniu spędzonym z angielską parą znajomych muszę napisać że ...... dałąm ciała ja nie wiem jak to jest że jak w głowie sobie myśle jakbym coś powiedziała to wszystko ok jest ale jak już zaczynam się odzywać to to jest bełkot-zlepek słów. Taka na siebie zła jestem bo nie potrafie dojść do tego gdzie popełniam błąd. Czy to nerwy, czy brak pewności siebie czy polskie myślenie-angielskie mówienie. Na filmie rozumiem co do mnie mówia,, 70% z tego o czym dzisiaj była rozmowa też zrozumiałam, ale do licha jak zrobić żebym do nich mówiła w miarę swobodnie??? I to w miarę poprawnie??? Jak już mam powiedziec coś to nie wiem jak jest np. zapomnieć, mniej, najgorszy etc (chociaż wiem normalnie jak to powiedzieć). Muszę znaleźć jakiś środek na to, bo przecież żyć się tak nie da

[Zmijka]

Olka to normalne na początku
Rozmawiaj ze swoim TZtem po angielsku

[sylwunia3009]

Olka za bardzo chyba chcesz od razu mówić swobodnie po angielsku, za bardzo sie starasz, sama siebie niepotrzebnie stresujesz i to powoduje, ze dzieje się tak, a nie inaczej.To naprawde samo przyjdzie.tylko nic na siłę. zanim sie obejrzysz bedziesz rozumiala i mówiła więcej niz myślisz, ale na to potrzeba czasu. Musisz najpierw zaznajomić sie dobrze z językiem, osłuchać. Zacząć właśnie od zlepek słów. Czy oni Cie rozumieli, pewnie tak skoro piszesz, że to był cały dzień, więc głowa do góry napewno nie było aż tak źle jak mówisz, podejrzewam, ze pewnie było całkiem nieźle tylko ty sobie wmawiasz, ze inaczej. U mnie w pracy większość Polaków posługuje sie takim bezgramatycznym ,,zlepkiem'' słów, a mimo to anglicy z nimi swobodnie rozmawiają. Jesteś tu tak krótko, a tyle od siebie wymagasz. Uwierz mi za niedługi czas wszystko się zmieni. Po Twojej determinacji widzę, że napewno Ci się uda. Tylko naprawdę nie zamartwiaj sie tak, bo stres i dołowanie samej siebie nic nie pomogą. Wszyscy tu w Ciebie wierzymy i trzymamy mocno kciuki.

[Lovely_Girl]

Napisane przez olka_222

No niestety ten przypływ energi był tylko jednorazowy po dniu spędzonym z angielską parą znajomych muszę napisać że ...... dałąm ciała ja nie wiem jak to jest że jak w głowie sobie myśle jakbym coś powiedziała to wszystko ok jest ale jak już zaczynam się odzywać to to jest bełkot-zlepek słów. Taka na siebie zła jestem bo nie potrafie dojść do tego gdzie popełniam błąd. Czy to nerwy, czy brak pewności siebie czy polskie myślenie-angielskie mówienie. Na filmie rozumiem co do mnie mówia,, 70% z tego o czym dzisiaj była rozmowa też zrozumiałam, ale do licha jak zrobić żebym do nich mówiła w miarę swobodnie??? I to w miarę poprawnie??? Jak już mam powiedziec coś to nie wiem jak jest np. zapomnieć, mniej, najgorszy etc (chociaż wiem normalnie jak to powiedzieć). Muszę znaleźć jakiś środek na to, bo przecież żyć się tak nie da

Okla nie przejmuj sie Mój nauczyciel powiedzial mi kiedys: "Za bardzo starasz sié zeby mówic poprawnie , skladasz zdanie w glowie i chcesz mówic bezblédnie przez to sié zacinasz bo nie jestes pewna czy to co chcesz powiedziec jest prawidlowe. A nie chcesz powiedziec czegos z blédem, mów, mów i nie wgébiaj sie w to czy mówisz poprawnie czy nie, a przez to nie bedziesz sié zamykac." Ja tez nad tym pracuje.

[olka_222]

no może i macie racje, że za bardzo chcę żeby wszystko przyszło bardzo szybko.....

Ale weszlam tu żeby o czymś innym napisać niż o sobie...

Jakiś czas temu nie pamiętam tylko która z wizażanek, starała się o pracę na stanowisku państwowym. I pisała że chociaż miała doskonałe predyspozycje odrzucono jej kandydaturę. I jak się dowiedziałam przez przypadek, powodem odrzucenia na dane stanowisko (szczególnie państwowe) jest błędnie napisane CV. Nie można w nim zawierać takich informacji jak płeć, narodowość data urodzenia i zdjęcie. Takie cv Są od razu odrzucane, bo osoba która by je przyjęła mogłaby być zwolniona z pracy. Anglicy się po prostu boją że jak podacie takie informacje i zostaniecie odrzuceni, to pomyślicie sobie że to na pewno z powodu płci, albo wyglądu, albo wieku. Tak przynajmniej twierdzi mój nauczyciel j. ang. Czy prawda-nie wiem ale warto podać do informacji...

[sylwunia3009]

Ciekawa informacja. I myślę, że to prawda, bo jak mój TZ czytał moje CV to kazał mi usunąć właśnie takie infomacje jak data urodzenia i narodowość. Co do płci to nie jestem pewna, bo po imieniu i tak się domyślą. Jak się zaoytałam dlaczego to powiedział, ze to są zbędne informacje, a CV powinno zawierać moje umiejętności i doświadczenie.

[Lovely_Girl]

Napisane przez olka_222

no może i macie racje, że za bardzo chcę żeby wszystko przyszło bardzo szybko.....

Ale weszlam tu żeby o czymś innym napisać niż o sobie...

Jakiś czas temu nie pamiętam tylko która z wizażanek, starała się o pracę na stanowisku państwowym. I pisała że chociaż miała doskonałe predyspozycje odrzucono jej kandydaturę. I jak się dowiedziałam przez przypadek, powodem odrzucenia na dane stanowisko (szczególnie państwowe) jest błędnie napisane CV. Nie można w nim zawierać takich informacji jak płeć, narodowość data urodzenia i zdjęcie. Takie cv Są od razu odrzucane, bo osoba która by je przyjęła mogłaby być zwolniona z pracy. Anglicy się po prostu boją że jak podacie takie informacje i zostaniecie odrzuceni, to pomyślicie sobie że to na pewno z powodu płci, albo wyglądu, albo wieku. Tak przynajmniej twierdzi mój nauczyciel j. ang. Czy prawda-nie wiem ale warto podać do informacji...

Hmm ciekawe.. Dzieki za informacje. Zaraz przerobie swoje CV

[***luna]

Napisane przez olka_222

no może i macie racje, że za bardzo chcę żeby wszystko przyszło bardzo szybko.....

Ale weszlam tu żeby o czymś innym napisać niż o sobie...

Jakiś czas temu nie pamiętam tylko która z wizażanek, starała się o pracę na stanowisku państwowym. I pisała że chociaż miała doskonałe predyspozycje odrzucono jej kandydaturę. I jak się dowiedziałam przez przypadek, powodem odrzucenia na dane stanowisko (szczególnie państwowe) jest błędnie napisane CV. Nie można w nim zawierać takich informacji jak płeć, narodowość data urodzenia i zdjęcie. Takie cv Są od razu odrzucane, bo osoba która by je przyjęła mogłaby być zwolniona z pracy. Anglicy się po prostu boją że jak podacie takie informacje i zostaniecie odrzuceni, to pomyślicie sobie że to na pewno z powodu płci, albo wyglądu, albo wieku. Tak przynajmniej twierdzi mój nauczyciel j. ang. Czy prawda-nie wiem ale warto podać do informacji...

rzeczywiście tak jest. Chodzi o dyskryminację.
Jedną rzecz jednak sprostuję.
W większości ofert o pracy (m.in. stanowiska państwowe) nie ma potrzeby wysyłania swojego CV. Wypełnia isę specjalne fromularze przygotowane przez daną firmę, agencjęitd.
Zwykle application pack zawiera formularz dotyczący równych szans i tam pojawiają się pytania o rasę, orientacje seksualna czy religię.
Może to wynikać z tego,że są takie zasady ( nie mam pojęcia czy usankcjonowane prawnie),że jeżeli o to samo stanowisko ubiega się Anglik i imigrant i mają równorzędne kwalifikację, doświadczenie itp. to prawdopodobnie stanowisko otrzyma imigrant. ( Proporcje imigrantów i rodzimych Anglików muszą być zachowane.

[iwONKA595]

NO DZIEWCZYNKI JA zmykam do domku, milego weekendu, nie balujcie za bardzo. ja sie wybieram w sobote do kina na "American Gangster" - trwa podobno 3 godz, nie wiem czy wytrwam.
W tamtym tyg bylam na "Shrooms" - zdecydowanie odradzam, strata kasy o malo nie usnelam. papa:pijemy :

[olka_222]

no jeśli jest do wypełnienia aplication form to co innego.
Iwonko miłego weekandu. Mam nadzieję że film nie okaże się nudny, czekam na niego bo dostanę płytę z filmami w paczce od mojej mamy ( o ile wogóle dojdzie- bo postanowiła wysłać paczkę mało znaną firmą kurierską)

[Vedma]

Napisane przez olka_222

no może i macie racje, że za bardzo chcę żeby wszystko przyszło bardzo szybko.....

Ale weszlam tu żeby o czymś innym napisać niż o sobie...

Jakiś czas temu nie pamiętam tylko która z wizażanek, starała się o pracę na stanowisku państwowym. I pisała że chociaż miała doskonałe predyspozycje odrzucono jej kandydaturę. I jak się dowiedziałam przez przypadek, powodem odrzucenia na dane stanowisko (szczególnie państwowe) jest błędnie napisane CV. Nie można w nim zawierać takich informacji jak płeć, narodowość data urodzenia i zdjęcie. Takie cv Są od razu odrzucane, bo osoba która by je przyjęła mogłaby być zwolniona z pracy. Anglicy się po prostu boją że jak podacie takie informacje i zostaniecie odrzuceni, to pomyślicie sobie że to na pewno z powodu płci, albo wyglądu, albo wieku. Tak przynajmniej twierdzi mój nauczyciel j. ang. Czy prawda-nie wiem ale warto podać do informacji...

No popatrz... a w moim CV wszystkie te informacje sa zawarte
Na szczescie ze zmiana pracy nigdy nie mialam problemu, ale zaraz wyrzuce z CV to "female"

[Zmijka]

No własnie dziewczyny dzis andrzejki, spedzacie je jakos

[olka_222]

Napisane przez Zmijka

No własnie dziewczyny dzis andrzejki, spedzacie je jakos

tak spędzamy w domu przed kompem

[wenedka]

Hej Dziewczyny
Może się zorientowałyście, a może nie, ale od dłuższego czasu Was 'podglądam'. Sama planuję emigrację z powodu Tż i edukacje w UK Mam zamiar wyjechać we wrześniu/październiku przyszłego roku i staram się jak najwięcej dowiedzieć o życiu Polaków 'tam', bo sama będę emigrantką.
Mam nadzieję, że nie będzie Wam przeszkadzało, że dalej Was będę podpatrywać albo może cos napiszę.
Pozdrawiam serdecznie

P.S.
A może jest ktoś z Sheffield lub okolic?

[sylwunia3009]

Jak dziewczny po andrzejkach. Tutaj tego nie mają, a szkoda. My jednak zorganizowaliśmy sobie z kilkoma znajomymi z pracy imprezę bardziej jednak przedswiateczna w hotelu. Bylo pyszne jedzonko, wystep na zywo kogos kto przypomina robiego williamsa spiewal jego piosenki, no a potem imprezka. w sumie to niedawno wstalam. |Obiecalam sobie ze bede dzisiaj sprzatac, ale cos nie moge se za to zabrac, wiec chyba zrezygnuje. To moja pierwsza wolna sobota od dluzszego czasu.

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

Hmmm, ja tez sobie to sprzatanie obiecuje, ale jakos nie moge sie zebrac, dziecko mi nie pozwala (ale mam wymowke, co)

[Zmijka]

Wenedka jasne, ze mozesz podglądac, ale równiez mozesz cos pisac

a wiecie, że Sw Andrzej jest patronem Szkocji i tam obchodzą jakos ten dzień (chyba). Ale napewno nie tak jak my

[wenedka]

Dzięki, Zmijka

Co do St. Andrew's Day, to maja po prostu bank holiday
Dobrze im