Pierwsza u Nas mała Lilka, cała reszta jeszcze chwilka-mamusie po staraniach cz. II

[zuken]

Ja już się zapisałam do szkoły rodzenia Byłam już na jednych zajęciach ale praktycznych W następny wtorek jest teoria i też pójdę I to chyba nie ma nic wspólnego z wizytami położnej, chociaż pewności nie mam bo u mnie akurat moja położna prowadzi tą szkołę.

[Zalamana_girl]

Napisane przez zuken

Moja mała kruszynka To był właśnie 17 tydzień, później wstawię z wizyty w 20 tygodniu

Ale slodkie zdjecie

Napisane przez jagodzia133

Kochana leci jak nie wiem co przewijanie to problem przy pierwszym pampersie czy dobrze itd ale nie da się tego zrobić źle A teraz robię to tak jakbym to cale życie robiła
Kochana chciałby ale wiesz jak jest. Pracuje u rodziny. I tam czego takiego nie ma

Dobra musiałam zmniejszyć fotki bo się nie mieściły. Proszę
Opaskę jej babcia kupiła jeszcze za duża i to sporo musiałam podwijać z obu stron . Kwiatek jest wielkości jej głowy ale musiałam jej zrobić w tym fotkę

Normalnie sie na ta Twoja core napatrzec nie moge, taka jest sliczna chociaz nawet sliczna to za slabe slowo
I ciesze sie, ze tak poradzilas sobie z karmieniem, oby tylko tak dalej

Napisane przez zuken

Ja już się zapisałam do szkoły rodzenia Byłam już na jednych zajęciach ale praktycznych W następny wtorek jest teoria i też pójdę I to chyba nie ma nic wspólnego z wizytami położnej, chociaż pewności nie mam bo u mnie akurat moja położna prowadzi tą szkołę.

Fajnie, ze sie zapisalas ja tez chodze i powiem Ci, ze sporo przydatnych informacji mozna wyniesc z zajec


Ja napisalam 1,5 strony kolejnego rozdzialu pracy magisterskiej i nie mam natchnienia na pisanie dalej ehhh ;/
Ale taka ladna pogoda wiec przebieram sie, biore psiaki i lece sie przewietrzyc, moze troche przy okazji przewietrze mozg i wroci mi chec do pisania

[vioris]

Napisane przez jagodzia133

mała nie chciała mi dzisiaj spać między 23.30 a 2 znaczy się nie płakała ale nie spała wierciła się itd. To i ja nie śpię wtedy. A teraz śpi. Z czego jadła ok.4.30. Ale powiem tak jak na nią spojrzę to zmęczenie odchodzi w cień. Uśmiech na twarzy jest żyć się chce Więc jest super
Z przewijaniem?? tzn? Małą karmię na żądanie sama się budzi, wierci się otwiera dzióbka, wystawia język, wkłada rączki do buzi to wtedy wiem że jest głodna. Je tak mniej więcej co 4 godziny. Położna ma przyjść ją ważyć. Na razie jej nie budzę na karmienie. Ale jeśli się okaże że nie przybiera na wadze albo że spadła z wagi to wtedy mam ją budzić co 3 h. Aha i odkąd jest w domu ani razu jeszcze nie jadła modyfikowanego mleka to jest dla mnie duży sukces Mąż takzachwycony ale sporo pracuje wraca po 18 więc zbytnio nie ma jak się małą zajmować. Ale stara się. Bierze ją do odbija sam się garnie. Ale ja jakoś zbytnio mu nie daję małej zmienić pieluchy itp. Sama nie wiem dlaczego. Wydaje mi się że on to wszystko tak wolno robi. A przez to wydaje mi się że ją męczy za bardzo. Ale obiecuję poprawę.
I fotki

Kochana gratuluje karmienia piersią! Z czasem to i kapturki nie będą potrzebne bo Ci mala wyssie sutki i już Ci tak zostaną po karmieniu A mezowi daj małą przewijac jeśli chce bo tak to zawsze będzie wolno to robił Musi nabrac wprawy Ja mojego mam zamiar od początku wciągac we wszystko, bo potem się przyzwyczai że wszystko kobieta robi a do tego lepiej nie dopuścić No i w ten sposób tworzy się więź z dzieckiem więc daj mu to Jeśli długo pracuje to jak wraca niech on przejmuje małą na tyle ile się da


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[beat@]

Napisałam właśnie na fejsie do jednej dziewczyny która jest położną. Jak mała się urodzi to ma przyjść do mnie z deklaracją wyboru lekarza dla malutkiej. Mam już wybraną przychodnię i ona tez tam pracuje więc zawsze to inaczej. Niby daleko nie mam a nie będę musiała specjalnie iść tam. No i zapytałam jej od razu z racji tego że ona położną jest i w szpitalu pracuje właśnie o to czy mogę się do szkoły rodzenia zapisać jeśli mam już spotkania z położną.
Mam nadzieję że można bo z chęcią bym skorzystała tym bardziej że teraz to już bezpłatne jest. No i mężuś by skorzystał i dowiedział się pewnie sporo, tym bardziej że chce być ze mną w czasie porodu.

[jagodzia133]

Napisane przez vioris

Kochana gratuluje karmienia piersią! Z czasem to i kapturki nie będą potrzebne bo Ci mala wyssie sutki i już Ci tak zostaną po karmieniu A mezowi daj małą przewijac jeśli chce bo tak to zawsze będzie wolno to robił Musi nabrac wprawy Ja mojego mam zamiar od początku wciągac we wszystko, bo potem się przyzwyczai że wszystko kobieta robi a do tego lepiej nie dopuścić No i w ten sposób tworzy się więź z dzieckiem więc daj mu to Jeśli długo pracuje to jak wraca niech on przejmuje małą na tyle ile się da


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

On się garnie i to bardzo.Ale jakoś ja tak chcę przy niej wszystko robić bo to ją przy okazji wycałuję itd. Ale masz rację musze się ogarnąć

[(kicia)]

ja też siędze nad magisterką i nie wiem totalnie co pisać

[Elfka86]

Napisane przez (kicia)

ja też siędze nad magisterką i nie wiem totalnie co pisać

To się nazywa ciążowy mózg ja od kilku dni próbuje pisać i normalnie pusta głowa zero skupienia tak źle to z moim mózgiem jeszcze nie było

[zuken]

Napisane przez jagodzia133

On się garnie i to bardzo.Ale jakoś ja tak chcę przy niej wszystko robić bo to ją przy okazji wycałuję itd. Ale masz rację musze się ogarnąć

Pewnie póki co to ciężko nacieszyć się malutką i cieszysz się z każdego przewijania czy kąpania Nic w tym dziwnego ale warto, żeby tż też się wszystkiego nauczył i nabrał wprawy bo jeszcze nie raz zdarzy się, że będziesz zmęczona albo po prostu Cię nie będzie i wtedy taki tż co zajmie się, nakarmi i przewinie małą bez problemu to skarb

[God Of War 20]

Napisane przez zuken

Pewnie póki co to ciężko nacieszyć się malutką i cieszysz się z każdego przewijania czy kąpania Nic w tym dziwnego ale warto, żeby tż też się wszystkiego nauczył i nabrał wprawy bo jeszcze nie raz zdarzy się, że będziesz zmęczona albo po prostu Cię nie będzie i wtedy taki tż co zajmie się, nakarmi i przewinie małą bez problemu to skarb

Oj tak

jagodzia mąż też musi nabrać wprawy i musi robić z małą to samo co Ty (oprócz karmienia ) im wcześniej tym lepiej...
Ja mojego od pierwszych dni będę zaganiać do roboty

[zuken]

Napisane przez God Of War 20

Oj tak

jagodzia mąż też musi nabrać wprawy i musi robić z małą to samo co Ty (oprócz karmienia ) im wcześniej tym lepiej...
Ja mojego od pierwszych dni będę zaganiać do roboty

Ja mojego też Biedny jest przerażony ale ja też więc we dwoje jakoś tak raźniej
No i mój tż to już całkiem będzie mógł mnie wyręczać bo ja chciałabym butlą karmić

No ale tak daleko nie wybiegajmy w przyszłość Póki co tż stresuje się porodem
A teściowa i bratowa mnie wkurzają tekstami, że sobie nie poradzi i mam go nawet nie brać bo będę miała z nim więcej problemów niż pożytku Przez takie gadanie tż jest chyba jeszcze bardziej zestresowany...

[zubi89]

Przede wszystkim dziękuje za wsparcie załamanej i oczywiście wam z całego serca dziękuje

Co do wyników jestem zaskoczona...i teraz nie wiem o co chodzi...bo wg mojego gina Maja jest do tyłu z brzuszkiem o 2,5 tygodnia a tu wyniki wyszły na 31 tydzień gdzie ten dopiero zaczynamy od następnego tygodnia...co do wagi to też jest bardzo duża rozbieżność bo tydzień temu było 984 g max 1kg a tu naglę 1700 g. Wypisu dzisiaj nie dostałam :/ więc specjalnie nie będę po niego jechała. Akurat 11.04 brat będzie wiózł babcie do Opola to pojadę z nimi i wezmę wypis.

Co do koleżanek z pokoju okazały się sympatyczne w szczególności jedna w ogóle to myślałam, że są w moim wieku max 30 lat...a tu jedna 32 a druga 36 Z tą jedną na pewno będę utrzymywać kontakt bo mamy dużo wspólnego

Parę moich uwag dotyczących rzeczy do torby:
1. Szlafrok- miałam go ze sobą i ani razu go nie wyciągnęłam w szpitalu było okropnie gorąco w nocy nie dało się spać. Okno było otworzone tylko w ciągu dnia bo wieczorem było nam za zimno.
2. Koszula do karmienia- koniecznie muszę kupić sobie jaką koszulę na ramiączkach...te co mam z krótkim rękawem są cienkie a pomimo to było mi strasznie gorąco...
3. Nakładka na sedes- polecam mieć przynajmniej 5 szt. na prawdę się przydają

I to chyba tyle...poszłam do szpitala z podejrzeniem hipotrofii a wracam z przeziębieniem także idę teraz wypoczywać i czekam na męża zaraz powinien wrócić

[God Of War 20]

Napisane przez zuken

Ja mojego też Biedny jest przerażony ale ja też więc we dwoje jakoś tak raźniej
No i mój tż to już całkiem będzie mógł mnie wyręczać bo ja chciałabym butlą karmić

No ale tak daleko nie wybiegajmy w przyszłość Póki co tż stresuje się porodem
A teściowa i bratowa mnie wkurzają tekstami, że sobie nie poradzi i mam go nawet nie brać bo będę miała z nim więcej problemów niż pożytku Przez takie gadanie tż jest chyba jeszcze bardziej zestresowany...

No bez przesady... jak mogą tak mówić? Jak ja nie znoszę wtrącania się teściów...

[(kicia)]

Napisane przez zubi89

Przede wszystkim dziękuje za wsparcie załamanej i oczywiście wam z całego serca dziękuje

Co do wyników jestem zaskoczona...i teraz nie wiem o co chodzi...bo wg mojego gina Maja jest do tyłu z brzuszkiem o 2,5 tygodnia a tu wyniki wyszły na 31 tydzień gdzie ten dopiero zaczynamy od następnego tygodnia...co do wagi to też jest bardzo duża rozbieżność bo tydzień temu było 984 g max 1kg a tu naglę 1700 g. Wypisu dzisiaj nie dostałam :/ więc specjalnie nie będę po niego jechała. Akurat 11.04 brat będzie wiózł babcie do Opola to pojadę z nimi i wezmę wypis.

Co do koleżanek z pokoju okazały się sympatyczne w szczególności jedna w ogóle to myślałam, że są w moim wieku max 30 lat...a tu jedna 32 a druga 36 Z tą jedną na pewno będę utrzymywać kontakt bo mamy dużo wspólnego

Parę moich uwag dotyczących rzeczy do torby:
1. Szlafrok- miałam go ze sobą i ani razu go nie wyciągnęłam w szpitalu było okropnie gorąco w nocy nie dało się spać. Okno było otworzone tylko w ciągu dnia bo wieczorem było nam za zimno.
2. Koszula do karmienia- koniecznie muszę kupić sobie jaką koszulę na ramiączkach...te co mam z krótkim rękawem są cienkie a pomimo to było mi strasznie gorąco...
3. Nakładka na sedes- polecam mieć przynajmniej 5 szt. na prawdę się przydają

I to chyba tyle...poszłam do szpitala z podejrzeniem hipotrofii a wracam z przeziębieniem także idę teraz wypoczywać i czekam na męża zaraz powinien wrócić

witaj Kochana
i kuruj się teraz
ah te usg wariata z ludzi robią ale grunt że wszystko dobrze ciekawe jak Ci wyjdzie kolejne usg u Twojego gina

o nakładkach na sedes nie pomyślałam


kurde dostałam dziś info o akcji darmowych usg 3d w lublinie w sobotę TŻ chce jechać ale decyduje kolejność zgłoszeń na miejscu i teraz nie wiem ile wcześniej by ew tam pojechać żeby się załapać... nie powiem chętnie bym Bartusia podejrzała bo teraz dopiero w 30stym tyg mam mieć

[zuken]

Napisane przez zubi89

Przede wszystkim dziękuje za wsparcie załamanej i oczywiście wam z całego serca dziękuje

Co do wyników jestem zaskoczona...i teraz nie wiem o co chodzi...bo wg mojego gina Maja jest do tyłu z brzuszkiem o 2,5 tygodnia a tu wyniki wyszły na 31 tydzień gdzie ten dopiero zaczynamy od następnego tygodnia...co do wagi to też jest bardzo duża rozbieżność bo tydzień temu było 984 g max 1kg a tu naglę 1700 g. Wypisu dzisiaj nie dostałam :/ więc specjalnie nie będę po niego jechała. Akurat 11.04 brat będzie wiózł babcie do Opola to pojadę z nimi i wezmę wypis.

Co do koleżanek z pokoju okazały się sympatyczne w szczególności jedna w ogóle to myślałam, że są w moim wieku max 30 lat...a tu jedna 32 a druga 36 Z tą jedną na pewno będę utrzymywać kontakt bo mamy dużo wspólnego

Parę moich uwag dotyczących rzeczy do torby:
1. Szlafrok- miałam go ze sobą i ani razu go nie wyciągnęłam w szpitalu było okropnie gorąco w nocy nie dało się spać. Okno było otworzone tylko w ciągu dnia bo wieczorem było nam za zimno.
2. Koszula do karmienia- koniecznie muszę kupić sobie jaką koszulę na ramiączkach...te co mam z krótkim rękawem są cienkie a pomimo to było mi strasznie gorąco...
3. Nakładka na sedes- polecam mieć przynajmniej 5 szt. na prawdę się przydają

I to chyba tyle...poszłam do szpitala z podejrzeniem hipotrofii a wracam z przeziębieniem także idę teraz wypoczywać i czekam na męża zaraz powinien wrócić

Trzeba się cieszyć, że z malutką jest jednak wszystko dobrze i że już duża z niej dziewczyna

Dzięki za rady odnośnie szpitala, chciałam kupić szlafrok ale ja mam termin na sierpień to pewnie już całkiem będzie gorąco także chyba sobie odpuszczę ten szlafrok

Napisane przez God Of War 20

No bez przesady... jak mogą tak mówić? Jak ja nie znoszę wtrącania się teściów...

No i teściowa patrzy na mnie zdziwiona, pyta czy tż będzie przy porodzie i robi minę jakby niedowierzała... Normalnie ręce i cycki opadają
Tż jest strasznie wrażliwy na krew i ogólnie lekarzy to powinna coś powiedzieć, żeby go wesprzeć a nie teksty w stylu "No jak chcecie to jest wasza decyzja ale ja go tam nie widzę"
Kurde a czy mnie się ktoś pyta czy chcę iść rodzić Wrrr...

[Zalamana_girl]

Napisane przez (kicia)

ja też siędze nad magisterką i nie wiem totalnie co pisać

Napisane przez Elfka86

To się nazywa ciążowy mózg ja od kilku dni próbuje pisać i normalnie pusta głowa zero skupienia tak źle to z moim mózgiem jeszcze nie było

u mnie tez jeszcze az tak zle nie bylo, a tu do tego, ze pustka w glowie to jeszcze brak najmniejszych checi
Poszlam na spacer, aby sie dotlenic i nabrac checi do pisania to tylko kupilam loda, a zamiast checi to strasznie mi sie spac chce wiec musze sie polozyc chociaz na godzinke
Moze checi pozniej przyjda jak wstane

Napisane przez zubi89

Przede wszystkim dziękuje za wsparcie załamanej i oczywiście wam z całego serca dziękuje

Co do wyników jestem zaskoczona...i teraz nie wiem o co chodzi...bo wg mojego gina Maja jest do tyłu z brzuszkiem o 2,5 tygodnia a tu wyniki wyszły na 31 tydzień gdzie ten dopiero zaczynamy od następnego tygodnia...co do wagi to też jest bardzo duża rozbieżność bo tydzień temu było 984 g max 1kg a tu naglę 1700 g. Wypisu dzisiaj nie dostałam :/ więc specjalnie nie będę po niego jechała. Akurat 11.04 brat będzie wiózł babcie do Opola to pojadę z nimi i wezmę wypis.

Co do koleżanek z pokoju okazały się sympatyczne w szczególności jedna w ogóle to myślałam, że są w moim wieku max 30 lat...a tu jedna 32 a druga 36 Z tą jedną na pewno będę utrzymywać kontakt bo mamy dużo wspólnego

Parę moich uwag dotyczących rzeczy do torby:
1. Szlafrok- miałam go ze sobą i ani razu go nie wyciągnęłam w szpitalu było okropnie gorąco w nocy nie dało się spać. Okno było otworzone tylko w ciągu dnia bo wieczorem było nam za zimno.
2. Koszula do karmienia- koniecznie muszę kupić sobie jaką koszulę na ramiączkach...te co mam z krótkim rękawem są cienkie a pomimo to było mi strasznie gorąco...
3. Nakładka na sedes- polecam mieć przynajmniej 5 szt. na prawdę się przydają

I to chyba tyle...poszłam do szpitala z podejrzeniem hipotrofii a wracam z przeziębieniem także idę teraz wypoczywać i czekam na męża zaraz powinien wrócić

Kochana nie ma za co i polecam sie na przyszlosc ;* jeszcze raz napisze i sie powtorze, ale strasznie sie ciesze, ze z Toba i co najwazniejsze w tym momencie z Malutka wszystko dobrze
A i dzieki za wszystkie rady, bo tez myslalam nad szlafrokiem hehe

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[(kicia)]

Załamana u mnie niechęć wynika z tego że nie mam już pomysłu na parafrazowanie tych wszystkich badań opisów itp do przeglądu literatury... tych polskich i braku chęci do tłumaczenia tekstów po angielsku

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:59 ----------

ja mam szlafrok tylko polarkowy i nie będę brała go w sierpniu do szpitala teraz jak byłam to skorzystałam z niego ze dwa razy jak dziewczyny otworzyły okno i było zimno a ja spałam no ale to był początek marca 10 stopni na dworze

[Zalamana_girl]

Napisane przez (kicia)

Załamana u mnie niechęć wynika z tego że nie mam już pomysłu na parafrazowanie tych wszystkich badań opisów itp do przeglądu literatury... tych polskich i braku chęci do tłumaczenia tekstów po angielsku

Wiem na prawde co czujesz... mnie tez sie nie chce juz siedziec nad zrodlami itp itd no po prostu mam dosc...a chcialam skonczyc pisac prace przed porodem, a na razie kiepsko to widze...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[God Of War 20]

A ja przeglądam, czytam i dumam... nie wiem co zrobić z tymi durnymi spodniami... nie wiem już sama w co się zaopatrzyć na tą ciążę, nie chce wydawać niepotrzebnie kasy...

[zuken]

Napisane przez God Of War 20

A ja przeglądam, czytam i dumam... nie wiem co zrobić z tymi durnymi spodniami... nie wiem już sama w co się zaopatrzyć na tą ciążę, nie chce wydawać niepotrzebnie kasy...

Ja powiem z doświadczenia, że ciężko bez żadnych spodni jednak przez całą ciążę...

Może jak masz gdzieś ten sklep w pobliżu to jedź przymierzyć te spodnie i zobacz czy jak ten pas obniżysz to nie będą spadać tylko będą dobrze się trzymać też bez pasa. Jeśli tak to ja bym kupiła a później po ciąży obcięła albo wypruła ten pas i miałabyś normalne spodnie, które byś mogła normalnie nosić jako jeansy

Pomyśl też czy nie planujesz kolejnej ciąży, ja na przykład chciałabym mieć jeszcze dzieciaczki także dla mnie to nie duży wydatek skoro spodnie mają się przydać jeszcze w przyszłości

Zawsze możesz też sprzedać spodnie jakiejś znajomej, która w przyszłości będzie się spodziewać dzidziusia, jak widzisz ciężko takie spodnie znaleźć także chętnych nie powinno brakować Możesz też sprzedać je na allegro albo nawet jakiejś znajomej z wizażu

Jednym słowem według mnie jednak opłaca się mieć chociażby jedną uniwersalną parę Ja będę zamawiać dzisiaj te:

http://allegro.pl/sexi-rurki-jeansy-...031301216.html

Mają regulację pasa i ogólnie to taki materiał cieńszy niż jeans bardziej jak jeansowe legginsy czy coś w tym stylu, więc nie martwię się, że nie będą pasować i przez tą regulację może będą dobre nawet po ciąży

Dziewczyny z sierpniowego wątku polecały jeszcze te:

http://allegro.pl/rurki-ciazowe-jean...048431119.html

Wyglądają zgrabnie i wydaje się, że jak się obetnie ten pas to będą się trzymać, chociażby z paskiem
ale ja ich nie zamawiam bo nie lubię takich typowych jeansów

To się naprodukowałam, mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam w podjęciu decyzji

[God Of War 20]

Napisane przez zuken

Ja powiem z doświadczenia, że ciężko bez żadnych spodni jednak przez całą ciążę...

Może jak masz gdzieś ten sklep w pobliżu to jedź przymierzyć te spodnie i zobacz czy jak ten pas obniżysz to nie będą spadać tylko będą dobrze się trzymać też bez pasa. Jeśli tak to ja bym kupiła a później po ciąży obcięła albo wypruła ten pas i miałabyś normalne spodnie, które byś mogła normalnie nosić jako jeansy

Pomyśl też czy nie planujesz kolejnej ciąży, ja na przykład chciałabym mieć jeszcze dzieciaczki także dla mnie to nie duży wydatek skoro spodnie mają się przydać jeszcze w przyszłości

Zawsze możesz też sprzedać spodnie jakiejś znajomej, która w przyszłości będzie się spodziewać dzidziusia, jak widzisz ciężko takie spodnie znaleźć także chętnych nie powinno brakować Możesz też sprzedać je na allegro albo nawet jakiejś znajomej z wizażu

Jednym słowem według mnie jednak opłaca się mieć chociażby jedną uniwersalną parę Ja będę zamawiać dzisiaj te:

http://allegro.pl/sexi-rurki-jeansy-...031301216.html

Mają regulację pasa i ogólnie to taki materiał cieńszy niż jeans bardziej jak jeansowe legginsy czy coś w tym stylu, więc nie martwię się, że nie będą pasować i przez tą regulację może będą dobre nawet po ciąży

Dziewczyny z sierpniowego wątku polecały jeszcze te:

http://allegro.pl/rurki-ciazowe-jean...048431119.html

Wyglądają zgrabnie i wydaje się, że jak się obetnie ten pas to będą się trzymać, chociażby z paskiem
ale ja ich nie zamawiam bo nie lubię takich typowych jeansów

To się naprodukowałam, mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam w podjęciu decyzji

Dziękuję za dłuuugi komentarz

Nie chodzi o to, że żadnych spodni nie chce kupować tylko po prostu zastanawiam się co i jak zrobić... bo jednak idzie lato więc w sumie może nie potrzeba mi takich grubych jeansów.... jakby to była zima to bym się nawet nie zastanawiała.
Na pewno jakieś jedne legginsy kupię bo się przydają a te co mam to już stare, podomowe...
Myślę tylko jak kwestię tych spodni rozwiązać

Te co pokazujesz mają sznurek i nie wiem gdzie by go chować

[marszalka]

cześć dziewczyny
ja dopiero teraz siadłam do kompa, bo chciałam wreszcie skończyć prasowanie, i udało się uffffff jestem z siebie dumna
To pochwale się, bo byłam wczoraj na wizycie. Jeśli chodzi o mnie, to muszę zająć się żelazem, bo mam braki, tak poza tym to wszystko dobrze, brzuch jak na ten tydzień w sam raz, nie za duży, nie za mały, szyjka też ok.
z malutką, no może nie taką malutką, bo już 1850 ma, też wszystko w jak najlepszym porządku, ginka mówi że rozwija się bardzo dobrze, waga też tak jak trzeba, wszystkie pomiary takie jak powinny być, aha tylko nogi ma wyjątkowo długie, śmiała się że modelka mi rośnie.
aha i na początku jak zaczęła oglądać małą, to mówi tak: u pani miała być dziewczynka, tak? ja w szoku, pytam czy coś się zmieniło, a ona w śmiech, że pozostała dziewczyną, i teraz to już daje mi 100 %, na dowód dała mi zdjęcie tego co to poświadcza

Napisane przez zubi89

Przede wszystkim dziękuje za wsparcie załamanej i oczywiście wam z całego serca dziękuje

Co do wyników jestem zaskoczona...i teraz nie wiem o co chodzi...bo wg mojego gina Maja jest do tyłu z brzuszkiem o 2,5 tygodnia a tu wyniki wyszły na 31 tydzień gdzie ten dopiero zaczynamy od następnego tygodnia...co do wagi to też jest bardzo duża rozbieżność bo tydzień temu było 984 g max 1kg a tu naglę 1700 g. Wypisu dzisiaj nie dostałam :/ więc specjalnie nie będę po niego jechała. Akurat 11.04 brat będzie wiózł babcie do Opola to pojadę z nimi i wezmę wypis.

Co do koleżanek z pokoju okazały się sympatyczne w szczególności jedna w ogóle to myślałam, że są w moim wieku max 30 lat...a tu jedna 32 a druga 36 Z tą jedną na pewno będę utrzymywać kontakt bo mamy dużo wspólnego

Parę moich uwag dotyczących rzeczy do torby:
1. Szlafrok- miałam go ze sobą i ani razu go nie wyciągnęłam w szpitalu było okropnie gorąco w nocy nie dało się spać. Okno było otworzone tylko w ciągu dnia bo wieczorem było nam za zimno.
2. Koszula do karmienia- koniecznie muszę kupić sobie jaką koszulę na ramiączkach...te co mam z krótkim rękawem są cienkie a pomimo to było mi strasznie gorąco...
3. Nakładka na sedes- polecam mieć przynajmniej 5 szt. na prawdę się przydają

I to chyba tyle...poszłam do szpitala z podejrzeniem hipotrofii a wracam z przeziębieniem także idę teraz wypoczywać i czekam na męża zaraz powinien wrócić

Zubi strasznie się cieszę, że wszystko ok, wszystkie tu trzymałyśmy kciuki, żeby twoje obawy się nie sprawdziły. ja już zaopatrzyłam się w te podkładki na sedes, także luz

Jagodzia mała jest po prostu boska, a w tej opasce wygląda jak prawdziwy kwiatuszek

[zuken]

Napisane przez God Of War 20

Dziękuję za dłuuugi komentarz

Nie chodzi o to, że żadnych spodni nie chce kupować tylko po prostu zastanawiam się co i jak zrobić... bo jednak idzie lato więc w sumie może nie potrzeba mi takich grubych jeansów.... jakby to była zima to bym się nawet nie zastanawiała.
Na pewno jakieś jedne legginsy kupię bo się przydają a te co mam to już stare, podomowe...
Myślę tylko jak kwestię tych spodni rozwiązać

Te co pokazujesz mają sznurek i nie wiem gdzie by go chować

Dla mnie sznurek to zaleta bo można regulować sobie wielkość i masz pewność, że spodnie przydadzą się do końca ciąży ale znalazłam jeszcze takie:

http://allegro.pl/jeansy-rurki-ciazo...055677301.html

Wydaje się, że materiał taki sam a regulację mają na guzik jakiś z tego co widzę

http://allegro.pl/hit-rurki-jeansy-c...004016749.html

a tu tą gumę widać lepiej, ona jest w środku

Na lato mam zamiar kupić:

http://allegro.pl/niebieskie-krotkie...097809025.html

albo

http://allegro.pl/granatowe-spodenki...111944169.html

albo

http://allegro.pl/rybaczki-ciazowe-j...112338578.html

i takie legginsy

http://allegro.pl/ciazowe-3-4-bezuci...109543582.html

Ja ogólnie jak kupiłam sobie właśnie typowo ciążowe legginsy i poczułam jak to wygodnie może być z brzuszkiem to teraz cały czas szukam co by tu kupić bo mam braki w spodniach

No i na pewno latem postawię na sukienki, takie uniwersalne, żebym mogła nosić też po ciąży

[manieczka1]

No i jestem po wizycie wszystko gra wg OM to 8t1d, a wg usg 8t3d, więc wszystko ok było serducho i słyszeliśmy jak bije (mąż był ze mną) - 179 uderzeń na minutę wymiary: 1,87 cm wszystko dobrze się rozwija, ciałko żółte prawidłowej wielkości, nie ma żadnych krwiaczków itp termin porodu na 11.11. zamieszczam zdjęcie bejbika a! i dupka mam już tylko wykończyć zmniejszając dawki i nie brać więcej

[zuken]

manieczka super Jaka mała dzidzia Gratulacje!

Fajny termin masz 11.11

[God Of War 20]

Napisane przez zuken

Dla mnie sznurek to zaleta bo można regulować sobie wielkość i masz pewność, że spodnie przydadzą się do końca ciąży ale znalazłam jeszcze takie:

http://allegro.pl/jeansy-rurki-ciazo...055677301.html

Wydaje się, że materiał taki sam a regulację mają na guzik jakiś z tego co widzę

http://allegro.pl/hit-rurki-jeansy-c...004016749.html

a tu tą gumę widać lepiej, ona jest w środku

Na lato mam zamiar kupić:

http://allegro.pl/niebieskie-krotkie...097809025.html

albo

http://allegro.pl/granatowe-spodenki...111944169.html

albo

http://allegro.pl/rybaczki-ciazowe-j...112338578.html

i takie legginsy

http://allegro.pl/ciazowe-3-4-bezuci...109543582.html

Ja ogólnie jak kupiłam sobie właśnie typowo ciążowe legginsy i poczułam jak to wygodnie może być z brzuszkiem to teraz cały czas szukam co by tu kupić bo mam braki w spodniach

No i na pewno latem postawię na sukienki, takie uniwersalne, żebym mogła nosić też po ciąży

To tylko ja taka wybredna ile masz w biodrach?

Co do tej regulacji to mam wrazenie ze to cos bedzie w brzuch moze nie tyle uciskalo ale jakos tak denerwowalo

A na lato to juz pikus, na rynku sobie kupie gatki na gumce nie musze na all zamawiac bo to nie ma sensu

---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Napisane przez manieczka1

No i jestem po wizycie wszystko gra wg OM to 8t1d, a wg usg 8t3d, więc wszystko ok było serducho i słyszeliśmy jak bije (mąż był ze mną) - 179 uderzeń na minutę wymiary: 1,87 cm wszystko dobrze się rozwija, ciałko żółte prawidłowej wielkości, nie ma żadnych krwiaczków itp termin porodu na 11.11. zamieszczam zdjęcie bejbika a! i dupka mam już tylko wykończyć zmniejszając dawki i nie brać więcej

Drugi raz gratki

[(kicia)]

Napisane przez manieczka1

No i jestem po wizycie wszystko gra wg OM to 8t1d, a wg usg 8t3d, więc wszystko ok było serducho i słyszeliśmy jak bije (mąż był ze mną) - 179 uderzeń na minutę wymiary: 1,87 cm wszystko dobrze się rozwija, ciałko żółte prawidłowej wielkości, nie ma żadnych krwiaczków itp termin porodu na 11.11. zamieszczam zdjęcie bejbika a! i dupka mam już tylko wykończyć zmniejszając dawki i nie brać więcej

Super

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Elfka86]

Mania gratulacje jakie maleństwo


Zubi fajnie, że już w domu

[manieczka1]

Dzięki kobitki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[marszalka]

Napisane przez manieczka1

No i jestem po wizycie wszystko gra wg OM to 8t1d, a wg usg 8t3d, więc wszystko ok było serducho i słyszeliśmy jak bije (mąż był ze mną) - 179 uderzeń na minutę wymiary: 1,87 cm wszystko dobrze się rozwija, ciałko żółte prawidłowej wielkości, nie ma żadnych krwiaczków itp termin porodu na 11.11. zamieszczam zdjęcie bejbika a! i dupka mam już tylko wykończyć zmniejszając dawki i nie brać więcej

gratulacje, rośnie jak na drożdżach, oby tak dalej

[agaaga89]

Jeju, ile do nadrabiania!!! Od rana latałam za głupimi konsultacjami stomatologa i internisty do karty ciąży, na szczęście udało mi się załatwić poza tym chyba mnie coś bierze, czuję jak gardło mi puchnie, no nieeee
Manieczka gratuluję zdrowego maleństwa ! Piękne zdjęcie, mały cud
Marszalka, ale kawał dziewczynki, super, że wszystko dobrze się rozwija w ogóle to mamy mnóstwo podobieństw, dziewczynki, prawie ten sam termin, Helcia też ma podobno długie nóżki, wagowo podejrzewam, że też są podobnie, bo moja Mała miała ostatnio na usg 1721g
Zubinko jak dobrze, że jesteście całe i zdrowe dobrze, że tak szybko Cię wypisali! Ciekawe faktycznie teraz co z tym ginem, skoro takie duże rozbieżności w badaniach powychodziły Poza tym dzięki za wskazówki co do rzeczy w szpitalu, chyba w takim razie kupię jedną koszulę na ramiączkach
Jagodzia brawo za wytrwałość, no a to karmienie piersią to już w ogóle rewelacyjnie wywalczyłaś, szacunek
Kicia życzę weny twórczej

Przepraszam jak kogoś pominęłam z ważnym postem