Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2 - Strona 39 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2014-09-07, 16:36   #1141
margo80
Zakorzenienie
 
Avatar margo80
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

ja też słyszałam od pediatry, że katar często się zdarza przy ząbkowaniu, ale co będę z facetem dyskutować, jak ledwo po polsku mówi poza tym przyszłam po diagnozę, a nie po to, żeby sobie ją sama stawiać

to są moje mocne podejrzenia, bo łapy cały czas w paszczy, a w nocy jak włożyłam rękę do łóżeczka, to mnie zaatakował jak pirania
__________________
jesteś tym, co czujesz, jesteś tym, co wiesz,
jesteś tym, co potrafisz, jesteś tym, kim być chcesz

Ewcia
Przemek
margo80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-07, 18:06   #1142
tygrysek83
Zadomowienie
 
Avatar tygrysek83
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 815
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez Ela87 Pokaż wiadomość
Pokazcie wiecej fotek ze spotkania

Ja kupilam kleik ryzowy zwykly w sklepie ze zdrowa zywnoscia.

Ja mogę pokazywać tylko nie wiem co na to dziewczyny bo to one sa na fotkach. Zreszta jest ich niewiele.

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
Super, ze spotkanie się udało. Napiszcie kto jest w którym wózku

U nas masakra, zaczęło się w nocy. Gorączka 37.8, wodnisty katar lejacy się z noska, niepokój, próby gryzienia wszytskiego co się da. Przez ten katar nie mógł spać, przeszkadzało mu to też w jedzeniu.

Wszystko wskazuje na żeby, ale jest też opcja, ze Ewa go zaraziła.

Na razie bez leków temperatura spadla, wiec wstrzymujemy się z wizyta na szpitalnym dyżurze i obserwujemy sytuacje.
Zaburzyly nam aiw przez ten katar drzemki i karmienia. Ciężki dzień będzie, dobrze, ze małż w domu.
Jak się dziś nie pogorszy, to jutro na spokojnie pójdziemy do naszej przychodni.

W wózkach są (od lewego gornego rogu): Emila, Maja, Krzyś, Toś, Kinga, Piotruś
Jezeli sie pomyliłam to poprawcie.
tygrysek83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-07, 18:25   #1143
niezapomnijkaa09
Rozeznanie
 
Avatar niezapomnijkaa09
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 688
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Tygrysku możesz śmiało fotki pokazać- "niech nas zobaczą- kampania przeciwko ryczącym wózkom"
Ps. wysłałam Ci wczoraj na maila prośbę o fotki full size ale nie dostałam buu. Jak będziesz miała chwilkę to mi podeślij, plizz
__________________
16.10.2010 żonka swojego męża
21.04.2014 szczęśliwa mama Antosia


Aparatka:
góra 27.06.2014
niezapomnijkaa09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-07, 18:31   #1144
Limonka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Dzień dobry

Cytat:
Napisane przez TynkaG Pokaż wiadomość
Moja mała rano zaczęła przekręcać się na brzuszek, na łózku co chwilę, próbuje nawet na przewijaku i wózku, ale tam ma za malo miejsca.Na razie tylko przez prawe ramię, ale i tak jestem very happy, no i próbuje pełzać- chyba pełzać- na brzuchu unosi pupkę, pomaga sobie nogami zakładając jedną na drugą!!!
Dopiero teraz przeczytałam. Fantastyczna wiadomość! Bardzo się cieszę!

Cytat:
Napisane przez TynkaG Pokaż wiadomość
M po wizycie w ośrodku rehabilitacji- mamy zleconych 16 zajęć z fizjoterapeuta, masaż Shantala, muzykoterapię ( tego tam nie maja niestety), cos tam z polem jakimś i dodatkowo logopedę i psychologa. Logopedę już zaliczyliśmy- wszystko ok. Rehabilitacje zaczynamy od nastepnego tyg., bo jutro wyjeżdżamy i wracamy w piatek, wiec bdede czytać, ale pisać nie bede miala jak.
Logopeda? Dla takiego maluszka? Jak zbadał maluszka? Nie potrafię sobie tego wyobrazić.

Cytat:
Napisane przez mara86 Pokaż wiadomość
Chciałam powiedzieć że Oski jest zazdrosny
"Nie wiesz czy pierwsza miłość to ostatnia..."

Cytat:
Napisane przez martyna141 Pokaż wiadomość
Znowu nie było mnie ogrom czasu nie wiem jak dajecie rade z dzieciakami, domem całą reszta i ogarniacie wizaż, jestem pod wrażeniem ja nie wyrabiam :P tylko podczytuje w wolnych chwilach.
Ooooo! Zguba się znalazła
Ja raczej nie posprzątam niż nie napiszę na wizażu, trzeba mieć pewne priorytety
A tak poważnie na razie jeszcze się szczęśliwie ze wszystkim wyrabiam.

Cytat:
Napisane przez martyna141 Pokaż wiadomość
Moja kręci się na brzuch jak szalona najpierw preferowała prawe ramie teraz już bez różnicy, jeszcze tylko nie bardzo jej wychodzi przewracanie na plecy (5mcy) za to nie bardzo chce jeść i próbować nowych rzeczy.. (kp)Gotowałam sama (marchewka, ziemniak, jabłko) próbowałam dać kaszkę bananowa nawet poszła w miarę, kupiłam nawet słoiczek i też nie bardzo. Próbowałam dawać przed karmieniem raz czy dwa po i nie wiem sama.. Wy jak robicie dziewczyny? Trochę zaczynam wątpić w swoje podejście i już nie wiem co robić. wasze Maluchy jedzą już normalnie jakieś konkretne porcje?
Ja daję kaszkę/warzywa/owoc zanim podam mleko. Muszę tylko wytypować moment, gdy Emilka jest już głodna, ale jeszcze nie BARDZO głodna. Gdy mocno burczy jej w brzuchu nie ma mowy o jedzeniu z łyżeczki. Ryczy aż dostanie butlę.
Jeśli chodzi o ilości to najsłabiej jest z kaszką. Zjada na oko 30-40 ml. Warzywka idą jej najlepiej. Szacuję, że jest to 80-100 ml. Z owoców do tej pory podawałam jabłuszko. Zjada pół dużego jabłka.

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
pojechaliśmy jednak na wizytę. trafiliśmy nieszczęśliwie na lekarza obcokrajowca :/ zbadał młodego, osłuchowo podobno czysty, gardło czyste. pytał czy je normalnie, odrzucił możliwość wystąpienia kataru przy ząbkowaniu. stwierdził, że to infekcja wirusowa. zalecił nurofen przeciwgorączkowo i odciąganie kataru.
Mi również koleżanki mówiły, że ząbkowanie może wiązać się z katarem. Wizażanki lepiej znają się na rzeczy niż pediatrzy
Trzymam kciuki, żeby Przemek jak najszybciej uporał się z katarem i żeby zęby jednak wyszły w miarę bezboleśnie.
U nas też idą na całego. W końcu rówieśnicy

Jak Wam minął weekend, dziewczyny?
U nas kolejny miły dzień. Niedawno pożegnaliśmy moją kuzynkę z narzeczonym- przyjechali zobaczyć Emilkę, bo do tej pory nie było okazji. Emi popisywała się maksymalnie, śmiała się w głos, zagadywała i zaczepiała gości. Bycie lwicą salonową chyba mocno ją wyczerpało, bi padła o 19.00
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...
Limonka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-07, 19:05   #1145
martyna141
Raczkowanie
 
Avatar martyna141
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Chełm / Lublin
Wiadomości: 268
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Dzieki za rady dziewczyny ;-) jutro kolejna proba, dzisiaj probowalam zmienic lyzeczke i Tz probowal karmic ale wyszło średnio jutro moze przeniesiemy sie do kuchni i spróbuje dawac cyca i warzywka naprzemiennie jak radzi agunia i zobaczymy co z tego bedzie.

My juz po chrzcinach (było super) Mala wazy 6300g jest poki co zdrowa i radosna. Postaram sie bardziej ogarniac forum chociaż wieczorami

Moj Dzieć tez juz dupke podnosi na brzuchu i próbuje sie przesuwać ale kiepsko to jeszcze wychodzi
__________________
Zosia 01.04.2014 He She Me --> just us three ! w końcu z Nami
martyna141 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-07, 19:43   #1146
Kateczka100
Raczkowanie
 
Avatar Kateczka100
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Waw
Wiadomości: 124
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cześć dziewczyny
Uff, ale mielismy intensywny vikend . Piotrek padł jak kawka juz o 19 i mam nadzieje, ze pośpi wyjątkowo dlugo. Dzis pierwszy raz Piotruś był na ognisku, ale kiełbasy jeszcze nie jadł

Tygrysku jeśli o nas chodzi to my z Piotrkiem sie zgadzamy na wrzucenie fotki, na ktorej jesteśmy. Możesz nas pokazać wizazowych ciociom

Margo80 mam jednak nadzieje, ze ząbkowanie będzie miało tak samo łagodny przebieg jak u Ewy, a Przemko tak sie tylko drażni z rodzicami... A na brzuszku chętnie leży? Wtedy by mu ładnie spylywalo z noska...

agunia4ever dziewczyny maja racje, najlepiej skonsultuj swoje obawy z neurologiem, a ten pewnie powie, ze wszystko jest ok, ostatecznie wyśle Was, jak niemalże kazdą z nas do fizoterapuety, a tam dowiesz sie co robić by pomoc Slawciowi sie obracać.

Smarrita jak koncert? Udało Wam sie wyrwać?

TynkaG dla Emilki! To Cię córa zaskoczyła
Udanego urlopu, oby udało sie wypocząć gdzie wyjeżdżacie? Pewnie pisałaś, ale nie pamietam

Padam dzis na pyszczek, prawie cały dzien spędziliśmy dzisiaj w lesie i choc nie piłam piwa, to sie czuje tak, jakbym co najmniej z beczke wypila.
Dobrej nocy

Edytowane przez Kateczka100
Czas edycji: 2014-09-07 o 19:47
Kateczka100 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-07, 19:54   #1147
olakola
Zadomowienie
 
Avatar olakola
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 065
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Kateczla narobiłaś mi smaka na piwo, a że Jula już po wieczornym karmieniu to idę zzobaczyć czy nie ma radlerka w kuchni
olakola jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-09-07, 19:58   #1148
virginia
Zakorzenienie
 
Avatar virginia
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 590
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
a nie chwaliłam się - przez ten ostatni skok, częste jedzenie Przemka i zarwane nocki ubyło mi 2kg. do wagi sprzed ciąży ciągle o 1,5kg za dużo, ale ja szczypior byłam, więc spadać nie musi dalej. najważniejsze, że wbijam się w resztę spodni, które do tej pory czekały na lepsze czasy. jeszcze tylko nad oponką musze w przyszłości popracować...
super!

Cytat:
Napisane przez tygrysek83 Pokaż wiadomość
No i dowód, że spotkanie się odbyło. Na razie same wózki, mało w nich widać, ale nie wiem czy wszystkie dziewczyny chciałyby abym wrzucała fotkę z nimi.
Dzieciaczki super, a mamusie gdzie się schowały?

Cytat:
Napisane przez TynkaG Pokaż wiadomość
Moja mała rano zaczęła przekręcać się na brzuszek, na łózku co chwilę, próbuje nawet na przewijaku i wózku, ale tam ma za malo miejsca.Na razie tylko przez prawe ramię, ale i tak jestem very happy, no i próbuje pełzać- chyba pełzać- na brzuchu unosi pupkę, pomaga sobie nogami zakładając jedną na drugą!!!
M po wizycie w ośrodku rehabilitacji- mamy zleconych 16 zajęć z fizjoterapeuta, masaż Shantala, muzykoterapię ( tego tam nie maja niestety), cos tam z polem jakimś i dodatkowo logopedę i psychologa. Logopedę już zaliczyliśmy- wszystko ok. Rehabilitacje zaczynamy od nastepnego tyg., bo jutro wyjeżdżamy i wracamy w piatek, wiec bdede czytać, ale pisać nie bede miala jak.
Cudowna wiadomość!!!
Mnie też niezmiernie cieszą nawet najmniejsze postępy Natuli .
Psychologa, już ? a dlaczego?
Dobrze, że u logopedy wszystko ok

Cytat:
Napisane przez Limonka1987 Pokaż wiadomość
Uważam podobnie jak niezapomnijkaa09- wiadomo, że każdy maluch rozwija się we własnym tempie, ale może warto skonsultować Twoje wątpliwości z neurologiem? Przynajmniej będziesz spokojniejsza.
I ja się zgadzam z dziewczynami

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
U nas masakra, zaczęło się w nocy. Gorączka 37.8, wodnisty katar lejacy się z noska, niepokój, próby gryzienia wszytskiego co się da. Przez ten katar nie mógł spać, przeszkadzało mu to też w jedzeniu.

Wszystko wskazuje na żeby, ale jest też opcja, ze Ewa go zaraziła.
Ojej, współczuję i szkoda, że akurat na takiego lekarza trafiliście... Mam nadzieję, że wkrótce będzie lepiej

Cytat:
Napisane przez martyna141 Pokaż wiadomość
Wy jak robicie dziewczyny? Trochę zaczynam wątpić w swoje podejście i już nie wiem co robić. wasze Maluchy jedzą już normalnie jakieś konkretne porcje?
Ja słyszałam, że trzeba to traktować jako oddzielny posiłek więc nie daje ani bezpośrednio przed ani po mleku, tylko zwykle tak 2 godz. po karmieniu mm.
U mnie też najlepiej idą zupki. Jak coś podpasuje Natalce to zje nawet (jak na nią ) 80ml. Poza tym drugie tyle soczku (zwykle marchwiowy, ew.marchew-jabłko). Kaszek, kleików i innych mlecznych niestety nie lubi .

Cytat:
Napisane przez martyna141 Pokaż wiadomość
My juz po chrzcinach (było super) Mala wazy 6300g jest poki co zdrowa i radosna. Postaram sie bardziej ogarniac forum chociaż wieczorami

Moj Dzieć tez juz dupke podnosi na brzuchu i próbuje sie przesuwać ale kiepsko to jeszcze wychodzi
za chrzciny, wagę i podnoszenie pupy .

Za nami również kolejny sympatyczny dzień - kolejny długi spacer, potem mieliśmy gości, itd.
Ale ale! Czytam właśnie świetną książkę 'Wyznania upiornej mamuśki' - szczerze polecam! Jest w dużej mierze zabawna ale również bardzo prawdziwa, pozwólcie że zacytuję Wam co nieco:

najpierw te weselsze kawałki:
- codziennie rano całuję na pożegnanie swoją wychodzącą do szkoły humorzastą i naburmuszoną nastolatkę. Zamykam za nią drzwi i pokazuję jej środkowy palec. U obu rąk.
- bardziej tęsknię za pracą zawodową niż za synkiem zostawionym w domu na czas robienia zakupów. Zawsze jednak udaje mi się do niego wrócić.
- któregoś razu, gdy jakaś kobieta spytała mnie, czy zamierzam karmić dziecko piersią, zapytałam ją, czy goli cipkę. Poinformowała mnie lodowatym tonem, że nie życzy sobie osobistych pytań od obcych. Dobre.
- udaję, że mam rozstrój żołądka i zamykam się w łazience, a w rzeczywistości czytam kolorowe magazyny i gram na telefonie. Mąż stale wysyła mnie do gastrologa.
- słodycze jadam zamknięta w łazience, żeby nie musieć się dzielić z dziećmi
- jedyne warzywo, jakie od miesięcy akceptują moje dzieci, to keczup.
itp.

a teraz coś życiowego:
Wyobrażamy sobie macierzyństwo jako rozkoszne doświadczenie: dzieci idealne, mamusie promieniejące szczęściem. Widzimy noworodka doskonałego, leżącego spokojnie na piersiach marrtki, maluszka niepewnie stawiającego pierwsze kroki, dążącego w otwarte ramiona kochającej mamy, dumnie uśmiechniętej i ocierającej łzy radości (....). Takie chwile rzeczywiście są cudowne, radosne i wzruszające, lecz niestety szalenie rzadkie.
A co jeśli dziecko nie potrafi ssać, karmienie piersią zmieni się w koszmar, i oboje - matka i niemowlę - będą szlochać bez końca?(...) Czy takie sytuacje odzierają macierzyństwo z doskonałości? Oczywiście, że nie. Z nimi staje się ono prawdziwe. (Macierzyństwo) wymaga ciężkiej pracy i olśniewa cudami, jest niewdzięczne, lecz radosne i frustrujące zarazem. Jest wszystkim. Każdy, kto twierdzi, że macierzyństwo to samo dobro, przechodzi fazę wyparcia albo wspomaga się prochami. Zauważenie, że ta praca nie zawsze jest łatwa, z żadnej z nas nie zrobi złej matki. A w każdym razie nie powinno.
Nic nie stracimy, przyznając się sobie nawzajem do słabości i niedoskonałości. Wręcz przeciwnie. Będziemy lepszymi matkami, jeżeli zdołamy wreszcie przestać grać i zamiast tego pokażemy swoją prawdziwą twarz. Zresztą przed kim udajemy?

jest tam jeszcze tzw. Manifest upiornej mamuśki, też wart zacytowania (moim zdaniem):
- wszelkie kwestie związane z macierzyństwem będę zawsze traktowała z przymrużeniem oka. Jednocześnie przyjmuję do wiadomości, że w przeciwnym razie grozi mi zakwaterowanie w domu bez klamek.
- nie będę wieszała psów na matce, która po wejściu do sklepu spożywczego od razu dna do regału ze słodyczami i wciska swojemu wrzeszczącemu dziecku w rękę M&Msy, gdyż mam świadomość, że kieruje nią instynkt samozachowawczy.
- nie będę współzawodniczyła z matką, która bez najmniejszego wysiłku przygotowuje od podstaw domowe jedzenie oraz przeciery dla dziecka i potrafi wyczarować z krepiny przebranie zapierające dech w piersiach. Macierzyństwo to nie zawody.
- nie będę udawała, że o dzieciach wiem wszystko. (Nawet moje ciągle są dla mnie zagadką).
- nie będę udzielała rad na temat karmienia piersią, edukacji domowej, zdrowej żywności, wspólnego spania czy reagowania na płacz dziecka żadnej matce, która nie spyta mnie o zdanie. Nie mój zasmarkany interes.
- będę pamiętała, że matka doskonała nie istnieje, a moje dzieci i tak będą dzięki mnie rozwijały się jak należy. A niekiedy pomimo moich starań.

A dopiero zaczęłam czytać....
__________________
I'll be dreaming my dreams with you
And there's no other place
That I'd lay down my face
I'll be dreaming my dreams with you..
virginia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-07, 19:59   #1149
Ela87
Zakorzenienie
 
Avatar Ela87
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lędziny
Wiadomości: 4 642
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
Super, ze spotkanie się udało. Napiszcie kto jest w którym wózku

U nas masakra, zaczęło się w nocy. Gorączka 37.8, wodnisty katar lejacy się z noska, niepokój, próby gryzienia wszytskiego co się da. Przez ten katar nie mógł spać, przeszkadzało mu to też w jedzeniu.

Wszystko wskazuje na żeby, ale jest też opcja, ze Ewa go zaraziła.

Na razie bez leków temperatura spadla, wiec wstrzymujemy się z wizyta na szpitalnym dyżurze i obserwujemy sytuacje.
Zaburzyly nam aiw przez ten katar drzemki i karmienia. Ciężki dzień będzie, dobrze, ze małż w domu.
Jak się dziś nie pogorszy, to jutro na spokojnie pójdziemy do naszej przychodni.
Zdrowka dla Przema





Cytat:
Napisane przez martyna141 Pokaż wiadomość




super, że znowu sie spotkałyście!



super fotka dziewczyny, Maluchy cudne wszystkie bez wyjatku!



koniecznie!



oby to tylko ząbki i żeby wszystko szybko wróciło do normy.

Znowu nie było mnie ogrom czasu nie wiem jak dajecie rade z dzieciakami, domem całą reszta i ogarniacie wizaż, jestem pod wrażeniem ja nie wyrabiam :P tylko podczytuje w wolnych chwilach.

Moja kręci się na brzuch jak szalona najpierw preferowała prawe ramie teraz już bez różnicy, jeszcze tylko nie bardzo jej wychodzi przewracanie na plecy (5mcy) za to nie bardzo chce jeść i próbować nowych rzeczy.. (kp)Gotowałam sama (marchewka, ziemniak, jabłko) próbowałam dać kaszkę bananowa nawet poszła w miarę, kupiłam nawet słoiczek i też nie bardzo. Próbowałam dawać przed karmieniem raz czy dwa po i nie wiem sama.. Wy jak robicie dziewczyny? Trochę zaczynam wątpić w swoje podejście i już nie wiem co robić. wasze Maluchy jedzą już normalnie jakieś konkretne porcje?

Poza tym Zosia jak kiedyś budziła się dopiero koło 5-6 na karmienie i spała do 8-9 tak teraz budzi się 3 razy w nocy, chyba nie najada się już moim pokarmem? i właśnie myślę o dodawaniu kaszki do mm może pośpi dłużej tylko jaką kaszkę polecacie i w jakiej jakby proporcji? Żeby tylko zagęścić mleko, może kleik ryżowy?


Póki Mała śpi trochę Was jeszcze poczytam
Moja Ola z brzucha na plecy zaczela sie obracac tuz przed skonczeniem 6 miesiecy.

Z rozszerzaniem diety u nas tez kiepsko, bo nie zawsze ma ochote i czasami w polowie zaczyna plakac wiec podaje butle z mlekiem. Ma 6,5 miesiaca a ciagle je malutko warzyw

Nie wierze w podawanie kaszki na noc by dziecko dlugo pospalo, moja w dzien po kaszce po 2 godzinacg potrafi wolac jesc.
__________________
Wszelkie piękno rodzi się w bólu.

Ela87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-07, 20:00   #1150
Kateczka100
Raczkowanie
 
Avatar Kateczka100
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Waw
Wiadomości: 124
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez olakola Pokaż wiadomość
Kateczla narobiłaś mi smaka na piwo, a że Jula już po wieczornym karmieniu to idę zzobaczyć czy nie ma radlerka w kuchni
Lubię to!!
Kateczka100 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-07, 20:01   #1151
agunia4ever
Zadomowienie
 
Avatar agunia4ever
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: ŁDZ
Wiadomości: 1 130
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
pojechaliśmy jednak na wizytę. trafiliśmy nieszczęśliwie na lekarza obcokrajowca :/ zbadał młodego, osłuchowo podobno czysty, gardło czyste. pytał czy je normalnie, odrzucił możliwość wystąpienia kataru przy ząbkowaniu. stwierdził, że to infekcja wirusowa. zalecił nurofen przeciwgorączkowo i odciąganie kataru.
martwię się. niby Przemo nie jest specjalnie marudny. dzielny zuch próbuje się normalnie bawić, ale widać, że go męczy ten katar. płacze nawet jak mu tylko nosek podcieram, o odciąganiu nawet nie mówię, bo ciężko jest. teraz śpi, ale niespokojnie bardzo.
jeżeli to ząbkowanie, to czuję, że dostaniemy po d.... mocno. Ewie zęby wychodziły niepostrzeżenie i bezboleśnie prawie, to pewnie teraz będzie odwrotnie.
Biedny Przemuś
__________________

Impossible is nothing

I ślubuję Ci... Szczęśliwa żona od 9.11.2013r.



I kocham Cię ponad wszystko... Szczęśliwa mama od 06.04.2014r.

Sławcio
agunia4ever jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-07, 20:07   #1152
Ela87
Zakorzenienie
 
Avatar Ela87
 
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Lędziny
Wiadomości: 4 642
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Virginia ksiazka zapowiada sie ciekawie najbardziej podobal mi sieteksto cipce i karmieniu piersia

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

I skad masz ta ksiazke? Z biblioteki czy kupilas?
__________________
Wszelkie piękno rodzi się w bólu.

Ela87 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-07, 20:08   #1153
agunia4ever
Zadomowienie
 
Avatar agunia4ever
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: ŁDZ
Wiadomości: 1 130
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez martyna141 Pokaż wiadomość
Dzieki za rady dziewczyny ;-) jutro kolejna proba, dzisiaj probowalam zmienic lyzeczke i Tz probowal karmic ale wyszło średnio jutro moze przeniesiemy sie do kuchni i spróbuje dawac cyca i warzywka naprzemiennie jak radzi agunia i zobaczymy co z tego bedzie.

My juz po chrzcinach (było super) Mala wazy 6300g jest poki co zdrowa i radosna. Postaram sie bardziej ogarniac forum chociaż wieczorami

Moj Dzieć tez juz dupke podnosi na brzuchu i próbuje sie przesuwać ale kiepsko to jeszcze wychodzi
Grunt to się nie poddawać

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość
super!


Dzieciaczki super, a mamusie gdzie się schowały?


Cudowna wiadomość!!!
Mnie też niezmiernie cieszą nawet najmniejsze postępy Natuli .
Psychologa, już ? a dlaczego?
Dobrze, że u logopedy wszystko ok


I ja się zgadzam z dziewczynami


Ojej, współczuję i szkoda, że akurat na takiego lekarza trafiliście... Mam nadzieję, że wkrótce będzie lepiej


Ja słyszałam, że trzeba to traktować jako oddzielny posiłek więc nie daje ani bezpośrednio przed ani po mleku, tylko zwykle tak 2 godz. po karmieniu mm.
U mnie też najlepiej idą zupki. Jak coś podpasuje Natalce to zje nawet (jak na nią ) 80ml. Poza tym drugie tyle soczku (zwykle marchwiowy, ew.marchew-jabłko). Kaszek, kleików i innych mlecznych niestety nie lubi .


za chrzciny, wagę i podnoszenie pupy .

Za nami również kolejny sympatyczny dzień - kolejny długi spacer, potem mieliśmy gości, itd.
Ale ale! Czytam właśnie świetną książkę 'Wyznania upiornej mamuśki' - szczerze polecam! Jest w dużej mierze zabawna ale również bardzo prawdziwa, pozwólcie że zacytuję Wam co nieco:

najpierw te weselsze kawałki:
- codziennie rano całuję na pożegnanie swoją wychodzącą do szkoły humorzastą i naburmuszoną nastolatkę. Zamykam za nią drzwi i pokazuję jej środkowy palec. U obu rąk.
- bardziej tęsknię za pracą zawodową niż za synkiem zostawionym w domu na czas robienia zakupów. Zawsze jednak udaje mi się do niego wrócić.
- któregoś razu, gdy jakaś kobieta spytała mnie, czy zamierzam karmić dziecko piersią, zapytałam ją, czy goli cipkę. Poinformowała mnie lodowatym tonem, że nie życzy sobie osobistych pytań od obcych. Dobre.
- udaję, że mam rozstrój żołądka i zamykam się w łazience, a w rzeczywistości czytam kolorowe magazyny i gram na telefonie. Mąż stale wysyła mnie do gastrologa.
- słodycze jadam zamknięta w łazience, żeby nie musieć się dzielić z dziećmi
- jedyne warzywo, jakie od miesięcy akceptują moje dzieci, to keczup.
itp.

a teraz coś życiowego:
Wyobrażamy sobie macierzyństwo jako rozkoszne doświadczenie: dzieci idealne, mamusie promieniejące szczęściem. Widzimy noworodka doskonałego, leżącego spokojnie na piersiach marrtki, maluszka niepewnie stawiającego pierwsze kroki, dążącego w otwarte ramiona kochającej mamy, dumnie uśmiechniętej i ocierającej łzy radości (....). Takie chwile rzeczywiście są cudowne, radosne i wzruszające, lecz niestety szalenie rzadkie.
A co jeśli dziecko nie potrafi ssać, karmienie piersią zmieni się w koszmar, i oboje - matka i niemowlę - będą szlochać bez końca?(...) Czy takie sytuacje odzierają macierzyństwo z doskonałości? Oczywiście, że nie. Z nimi staje się ono prawdziwe. (Macierzyństwo) wymaga ciężkiej pracy i olśniewa cudami, jest niewdzięczne, lecz radosne i frustrujące zarazem. Jest wszystkim. Każdy, kto twierdzi, że macierzyństwo to samo dobro, przechodzi fazę wyparcia albo wspomaga się prochami. Zauważenie, że ta praca nie zawsze jest łatwa, z żadnej z nas nie zrobi złej matki. A w każdym razie nie powinno.
Nic nie stracimy, przyznając się sobie nawzajem do słabości i niedoskonałości. Wręcz przeciwnie. Będziemy lepszymi matkami, jeżeli zdołamy wreszcie przestać grać i zamiast tego pokażemy swoją prawdziwą twarz. Zresztą przed kim udajemy?

jest tam jeszcze tzw. Manifest upiornej mamuśki, też wart zacytowania (moim zdaniem):
- wszelkie kwestie związane z macierzyństwem będę zawsze traktowała z przymrużeniem oka. Jednocześnie przyjmuję do wiadomości, że w przeciwnym razie grozi mi zakwaterowanie w domu bez klamek.
- nie będę wieszała psów na matce, która po wejściu do sklepu spożywczego od razu dna do regału ze słodyczami i wciska swojemu wrzeszczącemu dziecku w rękę M&Msy, gdyż mam świadomość, że kieruje nią instynkt samozachowawczy.
- nie będę współzawodniczyła z matką, która bez najmniejszego wysiłku przygotowuje od podstaw domowe jedzenie oraz przeciery dla dziecka i potrafi wyczarować z krepiny przebranie zapierające dech w piersiach. Macierzyństwo to nie zawody.
- nie będę udawała, że o dzieciach wiem wszystko. (Nawet moje ciągle są dla mnie zagadką).
- nie będę udzielała rad na temat karmienia piersią, edukacji domowej, zdrowej żywności, wspólnego spania czy reagowania na płacz dziecka żadnej matce, która nie spyta mnie o zdanie. Nie mój zasmarkany interes.
- będę pamiętała, że matka doskonała nie istnieje, a moje dzieci i tak będą dzięki mnie rozwijały się jak należy. A niekiedy pomimo moich starań.

A dopiero zaczęłam czytać....
Bardzo mi się to podoba
__________________

Impossible is nothing

I ślubuję Ci... Szczęśliwa żona od 9.11.2013r.



I kocham Cię ponad wszystko... Szczęśliwa mama od 06.04.2014r.

Sławcio
agunia4ever jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-07, 20:48   #1154
frogutka
Zadomowienie
 
Avatar frogutka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 209
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

witam się wieczorową porą

Virginia fajna ta książka dobre teksty
Super, że Natala tak pięknie się rozwija-pełzanie, podawanie rączek

któraś pytała o karmienie-u nas kp i warzywka podajemy 2,5-3h po mleku czyli zamiast kolejnego mleka. Hanka zjada mega porcje-ostatnio nawet po 150g. Warzywka uwielbia-brokuły ubóstwia
Dziś Hania próbowała jabłko-kwasiła się nieziemsko i na razie nie jest fanką

Poza tym Hanka ostatnio mega maruda Potrafi rozpłakać się w momencie i bez powodu. W nocy też pojękuje Podejrzewam zęby, bo ślina cieknie strumieniami i zabawki wręcz pożera

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

dziewczyny szukam miseczki do karmienia- tak z podwójnym dnem, żeby zupka wolniej stygła.
Hanka warzywka uwielbia, ale jest warunek muszą być ciepłe-taka wybredna bestia. Szukam patentu żeby wolniej stygło.
__________________
Żona od 23.07.2011
frogutka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-07, 22:12   #1155
Smarrita
Wtajemniczenie
 
Avatar Smarrita
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 2 103
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez Kateczka100 Pokaż wiadomość

Smarrita jak koncert? Udało Wam sie wyrwać?
Niedawno wróciliśmy, udało się wyrwac, ale stwierdziłam, że Muniek powinien zaprzestac już śpiewac ;p Jutro nadrobię wizaż, teraz serial do zaśnięcia Mała ponoc raz się obudziła, zapłakała i po dwóch minutach spała dalej
Smarrita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-07, 22:13   #1156
thidien
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 975
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

dzisiaj nie wytrzymałam, jak od znajomej usłyszałam pytanie: "Karmisz?"
nie, nie karmię, żyje powietrzem :P

co zresztą ostatnio jest niejako prawdą, bo... Młody czasami odmawia jedzenia po wielu godzinach od poprzedniego

może jednak miłością żyje? miłością do mamusi?
__________________
żonka 27.07.2013
II kreski 30.07.2013
Synek 1.4.2014
II kreski 1.12.2015
thidien jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-08, 05:55   #1157
Limonka1987
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka1987
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 660
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cześć

Virgo- czytałam tę książkę jeszcze w ciąży. Również bardzo polecam.
W podobnych klimatach jest jeszcze "Macierzyństwo non-fiction".

Kateczka-
fajnie, że weekend Wam się udał. Piotruś na pewno miał mnóstwo wrażeń, chociaż jeszcze nie dane mu było spróbować kiełbasy

Smarrita- dobrze się czasem wyrwać bez maluszka, nawet jeśli koncert kiepski

Frogutka- niestety nie pomogę. My mamy zwykłą plastikową miseczkę z Pepco, bo na mojej Emi zimna zupka nie robi żadnego wrażenia.

Martyna- może wrzucisz jakieś zdjęcia z chrzcin?
__________________
Jestem bezbronna tylko wtedy, gdy schnie mi lakier na paznokciach...
Limonka1987 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-08, 07:52   #1158
tygrysek83
Zadomowienie
 
Avatar tygrysek83
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 815
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

To wrzucam jeszcze jedno foto ze spaceru z nami wszystkimi
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMG_6576.jpg (86,3 KB, 93 załadowań)
tygrysek83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-08, 08:26   #1159
koziemleko
Zakorzenienie
 
Avatar koziemleko
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 061
GG do koziemleko
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Witam się po weekendzie

Cytat:
Napisane przez Ela87 Pokaż wiadomość
Z rozszerzaniem diety u nas tez kiepsko, bo nie zawsze ma ochote i czasami w polowie zaczyna plakac wiec podaje butle z mlekiem. Ma 6,5 miesiaca a ciagle je malutko warzyw
A myślałam, że tylko Franek je mało warzyw

Cytat:
Napisane przez thidien Pokaż wiadomość
dzisiaj nie wytrzymałam, jak od znajomej usłyszałam pytanie: "Karmisz?"
nie, nie karmię, żyje powietrzem :P

Ja już wyluzowałam

Pamiętam jak mówiłam - karmienie piersią w publicznym miejscu?? Nigdy!
Tiaaa Wystarczyła jedna histeria z głodu i brak miejsca do karmienia teraz szukam już ustronnego miejsca, ale nie mam parcia być odgrodzoną od świata w 100 % ah te lenistwo
To samo z pytaniem - karmisz? - skoro ludzie mogą na bezczela pytać to ja odpowiadam Mogę jeszcze dodać coś w stylu - mam pogryzione sutki, albo wczoraj obrzygał mi cycki po jedzeniu, bo za dużo zjadł
No, ale to zależy do kogo. Swoi nie pytają, a obcym mogę mówić wszystko

No dobra, przechodzę do następnego tematu. Od soboty Franek wyemigrował do swojego pokoju Trochę mi smutno, że jego kącik zastąpiła komoda i już go tam nie ma, ale nawet nie zwróciłam uwagi, że przez jego obecność wieczorami nie czułam się w 100% swobodnie. Chodzi mi np o zapalenie wieczorem dużego światła czy głośniejszą rozmowę

No i muszę przytyć tż mi dogryza, że mam same kości ważę już poniżej 50 kg. Tylko jak to zrobić przy kp jak ja od samego porodu się obżeram? Przed porodem myślałam, że przejdę na dietę po porodzie. Taaaa.... jem ile wlezie i jestem jak szkielet Nie chcę wymieniać garderoby
Moje wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość jest zupełnie inna

Edytowane przez koziemleko
Czas edycji: 2014-09-08 o 08:27
koziemleko jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-08, 09:00   #1160
Edzia400
Zakorzenienie
 
Avatar Edzia400
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Niebo :)
Wiadomości: 3 374
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez Smarrita Pokaż wiadomość

Jeszcze Wam coś napiszę. Byłam wczoraj u tego starego dziada od bioderek. Niby leczenie zakończone ale w książeczce zapisał wcześniej IIb a to jak na necie sprawdzałam, nie jest prawidłowe, więc poszłam do tej samej przychodni do takiego młodszego i poszłam też prywatnie do takiej babki którą mi tu jedna dziewczyna polecała. No i oboje powiedzieli że jest ok, no ale miałam zrobic RTG i ten dziad miał jeszcze coś pomierzyc. Wiedziałam, ze skomentuje wizytę u tego młodego, bo była adnotacja w kartotece. Więc się nasłuchałam, że lekarzowi trzeba ufac, że on 43 lata pracuje już, że wcześniej iles tam operacji na biodrach zrobił, że co to ma byc, że poszłam do kogoś innego, że ci młodzi to oni się nie znają tak jak on, że trafiłam do najlepszego specjalisty na śląsku i za wyleczenie dziecka tak się odwdzięczam, że jakby dostał w twarz. I na koniec powiedział "do widzenia, dziecko zdrowe nie mamy o czym rozmawiac"
Ja sierota zamiast się odezwac to stałam i słuchałam. No kurcze mam prawo iśc nawet do 10 innych lekarzy a mu Ch do tego!!! Wiedziałam, że to jest cham bo kiedys jak go pytalam o leczenie tą szyną to sie mnei pytał czy mam 3 lata żeby się nauczyc, ze to on sie ma znac na leczeniu a nie ja. A kiedyś jeszcze powiedział jak widział jak Tż parkuje mi auto (nie nasze tylko mojego taty wiec nim nie jeździ an codzień, a tam ciasno przy przychodni i musiał dośc się nakręcic żeby zaparkowac) to powiedział że albo dostał dopiero prawo jazdy bo jeździ jak baba. Co za lekarz.
No to się wyżaliłam.
no widzisz a nam kaza 3 raz przyjechac mimo iz ma idealne , a kolexanka mieszkajaca 200 metrów odemnie ma ten sam znaczek i była tylko dwa razy ?
Cytat:
Napisane przez virginia Pokaż wiadomość



Ale ale! Czytam właśnie świetną książkę 'Wyznania upiornej mamuśki' - szczerze polecam! Jest w dużej mierze zabawna ale również bardzo prawdziwa, pozwólcie że zacytuję Wam co nieco:

najpierw te weselsze kawałki:
- codziennie rano całuję na pożegnanie swoją wychodzącą do szkoły humorzastą i naburmuszoną nastolatkę. Zamykam za nią drzwi i pokazuję jej środkowy palec. U obu rąk.
- bardziej tęsknię za pracą zawodową niż za synkiem zostawionym w domu na czas robienia zakupów. Zawsze jednak udaje mi się do niego wrócić.
- któregoś razu, gdy jakaś kobieta spytała mnie, czy zamierzam karmić dziecko piersią, zapytałam ją, czy goli cipkę. Poinformowała mnie lodowatym tonem, że nie życzy sobie osobistych pytań od obcych. Dobre.
- udaję, że mam rozstrój żołądka i zamykam się w łazience, a w rzeczywistości czytam kolorowe magazyny i gram na telefonie. Mąż stale wysyła mnie do gastrologa.
- słodycze jadam zamknięta w łazience, żeby nie musieć się dzielić z dziećmi
- jedyne warzywo, jakie od miesięcy akceptują moje dzieci, to keczup.
itp.

a teraz coś życiowego:
Wyobrażamy sobie macierzyństwo jako rozkoszne doświadczenie: dzieci idealne, mamusie promieniejące szczęściem. Widzimy noworodka doskonałego, leżącego spokojnie na piersiach marrtki, maluszka niepewnie stawiającego pierwsze kroki, dążącego w otwarte ramiona kochającej mamy, dumnie uśmiechniętej i ocierającej łzy radości (....). Takie chwile rzeczywiście są cudowne, radosne i wzruszające, lecz niestety szalenie rzadkie.
A co jeśli dziecko nie potrafi ssać, karmienie piersią zmieni się w koszmar, i oboje - matka i niemowlę - będą szlochać bez końca?(...) Czy takie sytuacje odzierają macierzyństwo z doskonałości? Oczywiście, że nie. Z nimi staje się ono prawdziwe. (Macierzyństwo) wymaga ciężkiej pracy i olśniewa cudami, jest niewdzięczne, lecz radosne i frustrujące zarazem. Jest wszystkim. Każdy, kto twierdzi, że macierzyństwo to samo dobro, przechodzi fazę wyparcia albo wspomaga się prochami. Zauważenie, że ta praca nie zawsze jest łatwa, z żadnej z nas nie zrobi złej matki. A w każdym razie nie powinno.
Nic nie stracimy, przyznając się sobie nawzajem do słabości i niedoskonałości. Wręcz przeciwnie. Będziemy lepszymi matkami, jeżeli zdołamy wreszcie przestać grać i zamiast tego pokażemy swoją prawdziwą twarz. Zresztą przed kim udajemy?

jest tam jeszcze tzw. Manifest upiornej mamuśki, też wart zacytowania (moim zdaniem):
- wszelkie kwestie związane z macierzyństwem będę zawsze traktowała z przymrużeniem oka. Jednocześnie przyjmuję do wiadomości, że w przeciwnym razie grozi mi zakwaterowanie w domu bez klamek.
- nie będę wieszała psów na matce, która po wejściu do sklepu spożywczego od razu dna do regału ze słodyczami i wciska swojemu wrzeszczącemu dziecku w rękę M&Msy, gdyż mam świadomość, że kieruje nią instynkt samozachowawczy.
- nie będę współzawodniczyła z matką, która bez najmniejszego wysiłku przygotowuje od podstaw domowe jedzenie oraz przeciery dla dziecka i potrafi wyczarować z krepiny przebranie zapierające dech w piersiach. Macierzyństwo to nie zawody.
- nie będę udawała, że o dzieciach wiem wszystko. (Nawet moje ciągle są dla mnie zagadką).
- nie będę udzielała rad na temat karmienia piersią, edukacji domowej, zdrowej żywności, wspólnego spania czy reagowania na płacz dziecka żadnej matce, która nie spyta mnie o zdanie. Nie mój zasmarkany interes.
- będę pamiętała, że matka doskonała nie istnieje, a moje dzieci i tak będą dzięki mnie rozwijały się jak należy. A niekiedy pomimo moich starań.

A dopiero zaczęłam czytać....
super ta ksiazka musze ja gdzies dorwac i bede dziewczynom do snu czytała hahaha

Cytat:
Napisane przez tygrysek83 Pokaż wiadomość
To wrzucam jeszcze jedno foto ze spaceru z nami wszystkimi

fajne jestescie , a której to chłopaczek stoi na kolanach ... to ten am styl obrał co moja córa albo moja córa obrała styl chłopaka ona nie usiedzi ciagle na stojąco

Cytat:
Napisane przez koziemleko Pokaż wiadomość
Witam się po weekendzie







Pamiętam jak mówiłam - karmienie piersią w publicznym miejscu?? Nigdy!
Tiaaa Wystarczyła jedna histeria z głodu i brak miejsca do karmienia teraz szukam już ustronnego miejsca, ale nie mam parcia być odgrodzoną od świata w 100 % ah te lenistwo


No i muszę przytyć tż mi dogryza, że mam same kości ważę już poniżej 50 kg. Tylko jak to zrobić przy kp jak ja od samego porodu się obżeram? Przed porodem myślałam, że przejdę na dietę po porodzie. Taaaa.... jem ile wlezie i jestem jak szkielet Nie chcę wymieniać garderoby
Moje wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość jest zupełnie inna

hahha ja mówiłam tylko xe bede karmic w samochodzie albo gdzies na boku teraz mam to w dupie wyciagam cyca nawet w srodku marketu , ale dyskretnie , i zawsze narzuconą mam pieluche ... moje dziecie zyc by mi nie dało jakbym poczekała z jedzeniem



a co do wagi to wszyscy znajomi mi mówia ze ciaze mi słuza bo wreszcie wyglądam jak człowiek a nie jak szkielet w szkolach teraz juz tez waze pon izej 60 ... no ale co sie dziwic jak mam małego ssaka
który po obiadu musi szybko popic mlekiem

margo moja Amelia zywym dowodem ze dzieci maja katar przy zabkowaniu co katar to wiedzielismy ze zeby

moja starsza poszła do pla dowiedzielismy sie dopiero pare dni wiec to jej dopiero 3 dzien ... dzis tak strasznie płakała nogi sie trzymała ech
__________________
Amelcia 6 MAJ 2010


http://www.zapytajpolozna.pl/compone....php?sid=69629- JULECZKA 14 marzec 2014
Edzia400 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-08, 09:17   #1161
margo80
Zakorzenienie
 
Avatar margo80
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez tygrysek83 Pokaż wiadomość
To wrzucam jeszcze jedno foto ze spaceru z nami wszystkimi
ale fajne

Koziemleko - miałam to samo przy Ewci, zleciałam do 46kg, a potem trudno mi było to nadrobić mimo obżarstwa. gacie na mnie wisiały wszystkie...

za nami spokojna noc, bez temperatury (nic nie podawałam). wieczorem odciągnęliśmy katar i zapodałam Nasivin. oddychał swobodnie cały czas, dopiero rano coś tam się w nosie pojawiło.
tyle, że teraz dopiero zasnął, a przed snem zrobił taką awanturę, że w końcu małż go na klatę wziął. niby chciał do cycka, a płakał, jakby go tam coś w buzi drażniło. macałam, nic się jeszcze nie przebiło.
gorączki nie ma i tak dumam, czy wyjść z nim do ogrodu, u nas bardzo ciepło dzisiaj. co byście zrobiły?

lecę prasować :/

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

ps. zszkował mnie dziś ten filmik. a my się boimy, jak dziecku główka na bok poleci :P
https://www.facebook.com/video.php?v=722353631170055
__________________
jesteś tym, co czujesz, jesteś tym, co wiesz,
jesteś tym, co potrafisz, jesteś tym, kim być chcesz

Ewcia
Przemek
margo80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-08, 09:22   #1162
Edzia400
Zakorzenienie
 
Avatar Edzia400
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Niebo :)
Wiadomości: 3 374
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

jak nie ma tepmeratury ja bym wyszła filmik zaraz obejże i lece konczyc układanie ubran dla Juli dostałam 4 worki gdzie ja to wszystko dam chyba do podstawówki jej nic nie kupie tyle tego ma

osz kur........ nie ogladam tego do konca wszystkie kosci mnie bola masakra jakas , ostatnio po fb krazył podobny filmik tylko ze z niemowlakiem straszne .........
__________________
Amelcia 6 MAJ 2010


http://www.zapytajpolozna.pl/compone....php?sid=69629- JULECZKA 14 marzec 2014

Edytowane przez Edzia400
Czas edycji: 2014-09-08 o 09:24
Edzia400 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-08, 10:30   #1163
teQiba
Moderator
 
Avatar teQiba
 
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 4 900
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez Ela87 Pokaż wiadomość
Virginia ksiazka zapowiada sie ciekawie najbardziej podobal mi sieteksto cipce i karmieniu piersia

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:04 ----------

I skad masz ta ksiazke? Z biblioteki czy kupilas?
Mi też się ten tekst najbardziej podoba
Chyba też poszukam na all czy droga ta książka

Cytat:
Napisane przez thidien Pokaż wiadomość
dzisiaj nie wytrzymałam, jak od znajomej usłyszałam pytanie: "Karmisz?"
nie, nie karmię, żyje powietrzem :P
A ja odkąd wprowadziłam mm to widzę że dopiero teraz karmię - dziecko po jedzeniu jest takie zadowolone że aż miło popatrzeć Wcześniej to po prostu zaspokajał głód, a teraz się najada.

Cytat:
Napisane przez tygrysek83 Pokaż wiadomość
To wrzucam jeszcze jedno foto ze spaceru z nami wszystkimi
Jaaaaa - ale Wam fajnie
A jeszcze byś napisała po kolei kto jest kto? Mniej więcej po dzieciach Was poznaję, ale nie wszystkie

Cytat:
Napisane przez koziemleko Pokaż wiadomość
No i muszę przytyć tż mi dogryza, że mam same kości ważę już poniżej 50 kg. Tylko jak to zrobić przy kp jak ja od samego porodu się obżeram? Przed porodem myślałam, że przejdę na dietę po porodzie. Taaaa.... jem ile wlezie i jestem jak szkielet Nie chcę wymieniać garderoby
Moje wyobrażenia przed porodem, a rzeczywistość jest zupełnie inna
Wiem, że dla Ciebie to problem, ale ja Ci zazdroszczę

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
ale fajne

Koziemleko - miałam to samo przy Ewci, zleciałam do 46kg, a potem trudno mi było to nadrobić mimo obżarstwa. gacie na mnie wisiały wszystkie...

za nami spokojna noc, bez temperatury (nic nie podawałam). wieczorem odciągnęliśmy katar i zapodałam Nasivin. oddychał swobodnie cały czas, dopiero rano coś tam się w nosie pojawiło.
tyle, że teraz dopiero zasnął, a przed snem zrobił taką awanturę, że w końcu małż go na klatę wziął. niby chciał do cycka, a płakał, jakby go tam coś w buzi drażniło. macałam, nic się jeszcze nie przebiło.
gorączki nie ma i tak dumam, czy wyjść z nim do ogrodu, u nas bardzo ciepło dzisiaj. co byście zrobiły?

lecę prasować :/

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

ps. zszkował mnie dziś ten filmik. a my się boimy, jak dziecku główka na bok poleci :P
https://www.facebook.com/video.php?v=722353631170055
Jeśli nie ma temperatury to ja bym wyszła
A ten filmik to jakaś masakra!

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Nie jest droga ta książka
Virginia - to ta?
__________________
[SIGPIC][/SIGPIC]
teQiba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-08, 11:04   #1164
elgie
Raczkowanie
 
Avatar elgie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 140
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2


Krzysio właśnie zasnął po 4,5 godzinach aktywności, więc stwierdziłam, że mnie też się coś od życia należy i włączyłam wizaż
U nas kolejny ząb wychodzi - jeszcze dobrze nie wyszły górne jedynki, a już idzie prawa górna dwójka W takim tempie to Krzyś będzie miał niedługo cały garnitur zębów. Ja z kolei jestem na antybiotyku, bo dorobiłam się bakteryjnego zapalenia gardła. I tak jak tygrysek i niezapomnijkaa podchodzę do Krzysia w maseczce. Wam też tak było w niej gorąco?
Ponieważ kończą mi się zapasy mrożonego mleka, dziś pierwszy raz Krzysio zjadł butlę mm. No i mam pytanie do mam karmiących mm - jak przyrządzacie wodę do mleka - gotujecie do jednego karmienia i studzicie, a może gotujecie raz więcej wody i macie już na cały dzień i tylko podgrzewacie przed podaniem? Nie wiem jak to zorganizować gdy całkowicie przejdziemy na mm

Warszawianki również bardzo dziękuję za miłe spotkanie
Tynka dla Emilki za postępy
margo trzymam kciuki, żeby zęby wyszły niezauważalnie i bezboleśnie
martyna ja daję warzywka zamiast jednego posiłku. Jak zjadał mniej to dawałam mu jeszcze mleko jakieś 15 minut po warzywach, a teraz jak zjada solidną porcję to ewentulanie godzinę czy dwie później dopajam go wodą
virginia muszę i ja dorwać tą książkę
frogutka ja z miseczką nie pomogę - ja karmię ze zwykłej miseczki (nie plastikowej) zwykłą łyżeczką
koziemleko i jak pierwsze nocki bez Franka w pokoju? My też się przymierzamy do przenosin, nawet ostatnio zasłonki kupiłam do Krzysiowego pokoju. Tylko przeraża mnie trochę noc - zostawiać otwarte drzwi? A może nianię elektroniczną całą noc mieć włączoną? Jak Wy macie to rozwiązane? A wagi zazdroszczę
elgie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-08, 11:51   #1165
Smarrita
Wtajemniczenie
 
Avatar Smarrita
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 2 103
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Cytat:
Napisane przez elgie Pokaż wiadomość
No i mam pytanie do mam karmiących mm[/B] - jak przyrządzacie wodę do mleka - gotujecie do jednego karmienia i studzicie, a może gotujecie raz więcej wody i macie już na cały dzień i tylko podgrzewacie przed podaniem? Nie wiem jak to zorganizować gdy całkowicie przejdziemy na mm
Brawa za ząbki
Jeśli chodzi o przytowywanie wody to teoretycznie powinno się przed samym karmieniem 5 minut wodę gotowac, ale ja gotuję całą butelkę wody mineralnej od razu, studzę, potem przelewam do butelki i trzymam ją w lodówke, Jak mała chce jeśc podgrzewam tylko tą ilośc jaką potrzebuje i tyle. Jakoś żadnych dolegliwości nie miała.
Smarrita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-08, 12:10   #1166
Kateczka100
Raczkowanie
 
Avatar Kateczka100
 
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: Waw
Wiadomości: 124
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Hejhej


Edzia400to moj Piotruś nie mógł usiedzieć Jeść mu sie chciało, a wiadomo, ze zdjecie wtedy było ważniejsze niż głód syna

Virginia alez nabrałam ochoty na te książkę TeQiba jak znajdziesz jakoś tanio w necie to daj znać

Margo80 jak nie ma temperatury to tez bym wyszła..

Koziemleko no to juz dojrzał Franek do tego by spac oddzielnie Ja tez ostatnio zaczynam o tym coraz częściej myślec, tylko. Piotrek cały czas sie budzi w nocy na jedzenie a Franek? Przesypia cała noc?

Dobra, lecę dać dziecku obiad, bo juz czas ;-)
Miłego dnia
Kateczka100 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-08, 13:28   #1167
ag9
Zadomowienie
 
Avatar ag9
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: łódzkie
Wiadomości: 1 833
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Oj ale ładne zdjęcie mamuś wizażowych z dzieciaczkami!!!

Wybaczcie, że jak zwykle nie odpisuję, trochę doczytałam na telefonie. Jesteśmy na urlopie, Gucio jest w swoim żywiole - wiecznie się coś dzieje, ciągle się ktoś nim zajmuje Aż się boję co to będzie jak wrócimy do domu, do szarej rzeczywistości i nudnej matki haha
Podróż promem bardzo się Gabrysiowi podobała, generalnie cały czas się tak rozgląda że nie wie w którą stronę patrzeć

Staram się was czytać ale czasu mało, za chwilkę zbieramy się nad morze.


Aha, w ramach ciekawostek - wczoraj rano wybraliśmy się na spacer, ok 15 stopni na dworze a tutejsze dzieci w wózkach w samych spodenkach i bodziakach z długim rękawem i bez skarpetek
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMGP2798.jpg (44,4 KB, 61 załadowań)
__________________
05.03.2014. - Gabryś
ag9 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-08, 13:48   #1168
margo80
Zakorzenienie
 
Avatar margo80
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 6 514
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Gucio

dzięki za info, wyszliśmy zanim przeczytałam wasze odpowiedzi i po południu jeszcze raz wyjdziemy posiedzieć pod orzechem. ostatnio wózek musi jechać tylko do zaśnięcia, potem może stać i matka ma pół godziny na czytanie albo dzierganie.
__________________
jesteś tym, co czujesz, jesteś tym, co wiesz,
jesteś tym, co potrafisz, jesteś tym, kim być chcesz

Ewcia
Przemek
margo80 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-08, 14:21   #1169
tygrysek83
Zadomowienie
 
Avatar tygrysek83
 
Zarejestrowany: 2013-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 815
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

My dziś byliśmy na kontroli u neurologa. Powiedział, że jedyna rzecz do której może się przyczepić to asymetria. Wszystko inne jest już ok
Muszę załatwić skierowanie na rehabilitację w ramach NFZ bo ta z pakietu prywatnego nam się już kończy, a jakoś nie chciałabym płacić.

Cytat:
Napisane przez koziemleko Pokaż wiadomość
Od soboty Franek wyemigrował do swojego pokoju

No i muszę przytyć tż mi dogryza, że mam same kości ważę już poniżej 50 kg.
za przeprowadzkę. Nam prędko nie grozi

Tak jak już któraś z dziewczyn napisała. Zazdroszczę Mi nadal zostało ze 3-4kg do stanu sprzed ciąży.

Cytat:
Napisane przez Edzia400 Pokaż wiadomość
moja starsza poszła do pla dowiedzielismy sie dopiero pare dni wiec to jej dopiero 3 dzien ... dzis tak strasznie płakała nogi sie trzymała ech
aby kolejne dni były łatwiejsze i bez płaczu

Cytat:
Napisane przez margo80 Pokaż wiadomość
za nami spokojna noc, bez temperatury (nic nie podawałam). wieczorem odciągnęliśmy katar i zapodałam Nasivin. oddychał swobodnie cały czas, dopiero rano coś tam się w nosie pojawiło.
tyle, że teraz dopiero zasnął, a przed snem zrobił taką awanturę, że w końcu małż go na klatę wziął.
Dobrze, że nie ma gorączki. aby jak najszybciej wrócił do dobrego humoru i problemy przeszły.

Cytat:
Napisane przez teQiba Pokaż wiadomość
Chyba też poszukam na all czy droga ta książka

A ja odkąd wprowadziłam mm to widzę że dopiero teraz karmię - dziecko po jedzeniu jest takie zadowolone że aż miło popatrzeć Wcześniej to po prostu zaspokajał głód, a teraz się najada.

Jaaaaa - ale Wam fajnie
A jeszcze byś napisała po kolei kto jest kto? Mniej więcej po dzieciach Was poznaję, ale nie wszystkie
Ja właśnie patrzyłam, że książkę mam dostępną w bibliotece publicznej, więc może u was też jest.

Ja też mam wrażenie, że młoda lepiej się czuje odkąd pojawiły się kaszki i dokarmianie mm.

Od lewej idąc: Krzyś, Majka, Kinga, Emilka, Toś, Piotruś

Cytat:
Napisane przez elgie Pokaż wiadomość
Krzysio właśnie zasnął po 4,5 godzinach aktywności, więc stwierdziłam, że mnie też się coś od życia należy i włączyłam wizaż
U nas kolejny ząb wychodzi - jeszcze dobrze nie wyszły górne jedynki, a już idzie prawa górna dwójka W takim tempie to Krzyś będzie miał niedługo cały garnitur zębów. Ja z kolei jestem na antybiotyku, bo dorobiłam się bakteryjnego zapalenia gardła. I tak jak tygrysek i niezapomnijkaa podchodzę do Krzysia w maseczce. Wam też tak było w niej gorąco?
4,5h , Kinga to jak do 3 dobije to jest cud.

Przynajmniej szybko z głowy będziesz miała temat zębów.

W maseczce było okropnie.


Cytat:
Napisane przez ag9 Pokaż wiadomość
Wybaczcie, że jak zwykle nie odpisuję, trochę doczytałam na telefonie. Jesteśmy na urlopie, Gucio jest w swoim żywiole - wiecznie się coś dzieje, ciągle się ktoś nim zajmuje Aż się boję co to będzie jak wrócimy do domu, do szarej rzeczywistości i nudnej matki haha
Bawcie się dobrze, a ty ładuj akumulatory, żeby mieć siłę zajmować się młodym po powrocie.
tygrysek83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2014-09-08, 14:30   #1170
martyna141
Raczkowanie
 
Avatar martyna141
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Chełm / Lublin
Wiadomości: 268
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 2

Dzieki dziewczyny zdjecie z chrzcin dodam jak sie dorwe do kompa bo my u Tesciow na wsi Mloda spi a ja czytam na telefonie.

Virginia ksiazka zapowiada sie super, przylaczam sie do pytania skad masz? Tez bym chetnie przeczytala droga ta impreza? :-P

Jednak dzis przerwa w warzywkach jutro kontynuujemy tez chcialabym zastapic jeden posilek mleczny warzywkami ale opornie to idzie. Jutro kontynuujemy proby i zobaczymy.

Podejrze tez zdjecia bo widze ze dodalyscie a na tel nic sie nie wyswietla :/
__________________
Zosia 01.04.2014 He She Me --> just us three ! w końcu z Nami
martyna141 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-05-05 13:40:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.