Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XIX)

[neti1]

Witam się. .

Ewulko brawo za nocniczek!

Silver będzie jaki owoc z tej randki?

ANTONIO dziś wstał przed 9 . Miałam sprzątać ale nie chce się. .
Chyba poprasuje i zrobię porządki w szafach o ile dziecko da. Zupa się gotuje na dziś rosół:p a z reszty będzie no COŚ. dorzucę kilka pieczątek bo mam.paczkę mrożonych warzyw-kartofelki. Może być?
A co na drugie danie?
Mam pierś . I trochę fasolki. .. to ugotuje. A jak zrobić piersi-jakieś pomysły?

[nancykenator]

Lenova u nas tak samo z jedzeniem samodzielnym. Jakis czas temu sam jadl zupy/drugie dania sztuccami. Teraz albo chce,zeby go karmic (mimo,ze zawsze wyrywal mi lyzke,widelec) albo je rekami,nawet zupe. Nie wiem,o co chodzi...

[pstryczek84]

dostalam przepis wpracy - moze ktoras sie skusi
ponoc bardzo dobre ale widze ze baaaardzo slodkie a nie kazdy tak lubi, no ale moze znajdzie sie chetna

Udka po cygańsku

10 pałek z kurczaka posolić, popaprykować (papryką słodką). Obsmażyć na maśle na złoty kolor.

Sos:
2 cebule pokroić w kostkę, zarumienić na maśle
8 suszonych śliwek pokroić na połówki lub ćwiartki
½ szklanki keczupu łagodnego
¾ szklanki wody
½ szklanki powideł śliwkowych
80 g koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka octu
3 płaskie łyżeczki cukru
sos ze smażenia udek

Udka ułożyć w naczyniu żaroodpornym, zalać ugotowanym sosem, piec 1- 1.10 godz.
Podawać z ryżem, surówkami.

Napisane przez meneq

W poniedzialek. W Pl jest milo, ale juz powrotu doczekac sie nie moge

juz?????? ale zlecialo....

Napisane przez Lenova

Wooooow ! Brawo !

U nas w temacie nocnika ciiiiszaaa ;/
Informuje że ma kupe, ale po fakcie

u nas to samo

Napisane przez mala_19kw

Słuchajcie,hit dnia wczoraj. Oskar zrobił ku.pe więc rozebrałam pampersa,wymyłam co trzeba i puściłam chwilę z gołym tylkiem. Tak biega już dłuższy czas i w końcu stanął przy mężu a ja go pytam (tak z głupa) "Oskar chcesz siku? " a on że TAK! I nagle sik na dywan W pokoju dla oswojenia mamy jego nocnik ale nie zdążyłam mu podać bo jego reakcja na moje pytanie była natychmiastowa,czegoś takiego się nie spodziewałam nawet Ale po chwili wrzucił do nocnika swój samochodzik,usiadł i nasikał na niego (czego z resztą dowiedziałam się dzięki mężowi bo ja tego nie widziałam mimo że do nocnika zagładałam ). Także oficjalnie ogłaszam iż mamy pierwsze siku do nocnika za sobą

brawo!

Napisane przez ewulkaaa

powiem wam nieśmiało, że Ania ostatno obudziła się w nocy (tzn już piąta była) i woła: mama!sisi! si-si! pytam czy chce iśc na nocnik, a ta że tak. poszłyśmy, wysikałyśmy się, wróciłyśmy do łóżka i dalej spałyśmy

wow, to juz wyzsza szkola jazdy!

Napisane przez s i l v e r

Owocna, owooooooocna
Było
:

to kiedy testujesz?

[meneq]

Napisane przez pstryczek84

dostalam przepis wpracy - moze ktoras sie skusi

ponoc bardzo dobre ale widze ze baaaardzo slodkie a nie kazdy tak lubi, no ale moze znajdzie sie chetna



Udka po cygańsku



10 pałek z kurczaka posolić, popaprykować (papryką słodką). Obsmażyć na maśle na złoty kolor.



Sos:

2 cebule pokroić w kostkę, zarumienić na maśle

8 suszonych śliwek pokroić na połówki lub ćwiartki

½ szklanki keczupu łagodnego

¾ szklanki wody

½ szklanki powideł śliwkowych

80 g koncentratu pomidorowego

1 łyżeczka octu

3 płaskie łyżeczki cukru

sos ze smażenia udek



Udka ułożyć w naczyniu żaroodpornym, zalać ugotowanym sosem, piec 1- 1.10 godz.

Podawać z ryżem, surówkami.









juz?????? ale zlecialo....







u nas to samo







brawo!







wow, to juz wyzsza szkola jazdy!







to kiedy testujesz?

Nie zeby mi zle bylo, ale nareszcie!

[szklanka19]

Cześć dziewczyny

U nas kiepsko, doła mam takiego, że nie ogarniam, za dużo się dzieje niefajnych rzeczy, na które nie mam wpływu. Mąż w delegacji, siedzimy z Ewą w domu bo leje mocno.

Zrobił mi się zastój w zeszłą sobotę, dopiero wczoraj ustąpił lekko, ale wszystko mam spuchnięte i obolałe. Oszczędzę Wam szczegółów w opisie, ale efekt taki, że nawet ubranie mnie boli, tak jakbym miała całą pierś poparzoną. Wyję z bólu jak przystawiam Ewę Lekarze każą psikać octeniseptem i odstawić, wtedy wszystko minie

Przepraszam, że tak tylko o sobie, ale nie mam głowy do niczego.

[Debrah]

Cześć!
Lenova: ja też uwielbiam to "zwalczanie bicia biciem"...
Hope: Ja bym się skupiła na chronieniu swojego dziecka, mamie już powiedziałaś co miałaś - szukaj innych form spędzania czasu, może jak ona poczuje, że się odsunęłaś to się zreflektuje?

Dziewczyny mam pytanie : wiem, że u wielu z was okres dziecięcych lęków, u nas też. Ale czy zauważyłyście przy tym rosnącą wrażliwość u dzieci? My np nie możemy czytać bajek gdzie jest typu "króliczek zgubił mamę" i jej szuka, znajduje na ostatniej stronie oczywiście, po drodze pyta różnych zwierzątek czy tę mamę widzieli.. albo o małpce co się zgubiła w lesie i szukała mamy. Jak dochodzi do tego punktu, Ami przytula się z całej siły i płacze "mamaaaaaa(((" łzami wielkimi jak grochy. Pytam ją ostatnio "smutno ci, że króliczek nie może znaleźć mamy?" "taaaaaak" i jeszcze większy płacz, oplata mnie jak niedźwiedź, ja tłumaczę, że popatrz, mama znalazła króliczka, już wszystko dobrze. Ale się mega wrażliwa zrobiła. Wspieram oczywiście w tym, jak już się coś takiego trafia co ją ruszy, ale raczej unikam celowego czytania teraz takich bajek. Zauważyłyście coś takiego?

/jak płacze bo się zderza z jakąś emocją, czegoś nie mogła i jej smutno to też nazywamy, pytam się czy pomóc jej się uspokoić? mówi, że tak, mówię, chodź przytulimy się mocno - pomaga bardzo, sama już mi mówi często "pomóź" , no ale mega się uwrażliwiła na treści różne, jak te z bajek.

[szklanka19]

Debrah u nas trochę inaczej było, bo Ewa płakała jak w książeczce było, że ktoś poszedł spać. Albo w tej piosence na youtube "kot", on na końcu się kładzie i śpi to też był płacz i wołała, żeby nie spał. Unikaliśmy wtedy puszczania takich piosenek, a jak książeczkę sama wybrała to tłumaczyliśmy, że to bajka i że można od nowa przeczytać itp. No i powtarzanie, że jeśli ktoś śpi to nic złego się nie dzieje, że Ewa też śpi, potem wstajemy i się bawimy. I minęło jakoś po dwóch tygodniach. Ale skąd się to wzięło to nie wiem, nigdy nie straszyliśmy Ewy spaniem, ani nic takiego

[nancykenator]

Pstryczky moja t. robi cos podobnego tylko zamiasy udek daje chyba schab i piecze w piekarniku. Smaczne



Odnosnie bajek,u nas wciaz Kuba przewraca kartki i nie chce,zeby mu czytac :-(
U nas dzis znow pakowanie-weekend u moich rodzicow. Podobno na Kube czeka jakas niespodzianka

[bokeh]

Napisane przez meneq

W poniedzialek. W Pl jest milo, ale juz powrotu doczekac sie nie moge

domyślam się, ja jak po tygodniu jadę do rodziców i czasem zostaje na noc, to mam dość i chce wracać a co dopiero na 2 tyg


Mam dziś koszmarka w domu, kto mi podmienił dziecko? o wszystko płacze nawet mi się na ulicy położyła ((((

[ewulkaaa]

zrobiłam ruskie zeszło mi ze 2h ale postanowiłam wykorzystać moje ostatnie 2 tygodnie wolnego

do tego posprzątałam dom, mam w zamiarze jeszcze umyć ze 3 okna, choć przydałoby się wszystkie 8 ale powiedzmy, że mam czas

Debrah - u nas lęki powoli się dopiero rozkręcają, a ztak wrażliwością się jeszcze u nas nie spotkałam

[Debrah]

Napisane przez ewulkaaa

zrobiłam ruskie zeszło mi ze 2h ale postanowiłam wykorzystać moje ostatnie 2 tygodnie wolnego

do tego posprzątałam dom, mam w zamiarze jeszcze umyć ze 3 okna, choć przydałoby się wszystkie 8 ale powiedzmy, że mam czas

Debrah - u nas lęki powoli się dopiero rozkręcają, a ztak wrażliwością się jeszcze u nas nie spotkałam

No U nas tak ostatnio jest.

Szklanka:

Ja myślę że może spanie = koniec tego czegoś?
I to smutne jest?

U nas Tak zareagowała jak w słuchowisku padał tekst' I tak skończyła się bajka o. ... " , gdy nie słyszała tego tekstu bo np nie było jej w pokoju to bajka się kończyła i brak reakcji. Ale gdy słyszy to ryk murowany i rozczarowanie ją przygniata z całą mocą i nie da się bez łez: p

Napisane przez szklanka19

Debrah u nas trochę inaczej było, bo Ewa płakała jak w książeczce było, że ktoś poszedł spać. Albo w tej piosence na youtube "kot", on na końcu się kładzie i śpi to też był płacz i wołała, żeby nie spał. Unikaliśmy wtedy puszczania takich piosenek, a jak książeczkę sama wybrała to tłumaczyliśmy, że to bajka i że można od nowa przeczytać itp. No i powtarzanie, że jeśli ktoś śpi to nic złego się nie dzieje, że Ewa też śpi, potem wstajemy i się bawimy. I minęło jakoś po dwóch tygodniach. Ale skąd się to wzięło to nie wiem, nigdy nie straszyliśmy Ewy spaniem, ani nic takiego

[meneq]

Napisane przez bokeh

domyślam się, ja jak po tygodniu jadę do rodziców i czasem zostaje na noc, to mam dość i chce wracać a co dopiero na 2 tyg





Mam dziś koszmarka w domu, kto mi podmienił dziecko? o wszystko płacze nawet mi się na ulicy położyła ((((

Mnie miesiac w domu nie ma;-)

[Lenova]

Napisane przez nancykenator

Lenova u nas tak samo z jedzeniem samodzielnym. Jakis czas temu sam jadl zupy/drugie dania sztuccami. Teraz albo chce,zeby go karmic (mimo,ze zawsze wyrywal mi lyzke,widelec) albo je rekami,nawet zupe. Nie wiem,o co chodzi...

No właśnie... niby powinno się pozwolić dziecku na eksperymenty z jedzeniem ale jakiś mam taki wewnetrzny przymus że ona musi się najeść , no i sama nie wiem co z tym fantem ;/

Napisane przez pstryczek84

to kiedy testujesz?

Napisane przez Debrah

Cześć!
Lenova: ja też uwielbiam to "zwalczanie bicia biciem"...
Hope: Ja bym się skupiła na chronieniu swojego dziecka, mamie już powiedziałaś co miałaś - szukaj innych form spędzania czasu, może jak ona poczuje, że się odsunęłaś to się zreflektuje?

Dziewczyny mam pytanie : wiem, że u wielu z was okres dziecięcych lęków, u nas też. Ale czy zauważyłyście przy tym rosnącą wrażliwość u dzieci? My np nie możemy czytać bajek gdzie jest typu "króliczek zgubił mamę" i jej szuka, znajduje na ostatniej stronie oczywiście, po drodze pyta różnych zwierzątek czy tę mamę widzieli.. albo o małpce co się zgubiła w lesie i szukała mamy. Jak dochodzi do tego punktu, Ami przytula się z całej siły i płacze "mamaaaaaa(((" łzami wielkimi jak grochy. Pytam ją ostatnio "smutno ci, że króliczek nie może znaleźć mamy?" "taaaaaak" i jeszcze większy płacz, oplata mnie jak niedźwiedź, ja tłumaczę, że popatrz, mama znalazła króliczka, już wszystko dobrze. Ale się mega wrażliwa zrobiła. Wspieram oczywiście w tym, jak już się coś takiego trafia co ją ruszy, ale raczej unikam celowego czytania teraz takich bajek. Zauważyłyście coś takiego?

/jak płacze bo się zderza z jakąś emocją, czegoś nie mogła i jej smutno to też nazywamy, pytam się czy pomóc jej się uspokoić? mówi, że tak, mówię, chodź przytulimy się mocno - pomaga bardzo, sama już mi mówi często "pomóź" , no ale mega się uwrażliwiła na treści różne, jak te z bajek.

U nas ten etap trochę mija, ale wcześniej był płacz jak komuś się krzywda działa w książce. Jak była bajka o kogucie ,któego boli gardło to płakała, albo w bajce o trzech świnkach jak wilk poparzył tyłek to też jej szkoda wilka się zrobiło. Tłumaczyłam jej i teraz już chyba to rozumie.
Ale wrażliwa jest na krzywdy.
Sytuacja z dziś:
Blanka bawiła się wózkiem i lalą ,poszłam chyba siku wtedy i ona z tym wózkiem stoczyła się ze schodów (na szczęście tylko trochę i nic się nie stało)to był wielki płacz, myślałam że coś jej się stało a ona płacze i krzyczy "emi, emi" .Czyli przejęła się nie tym, że ona spadła tylko że lalka .Potem kazała ululać lalę ,a o sobie powiedziała:"nić nie śtało"

Napisane przez bokeh

Mam dziś koszmarka w domu, kto mi podmienił dziecko? o wszystko płacze nawet mi się na ulicy położyła ((((

Koszmarek wędruje .Wczoraj był u Blanki , dziś odwiedził Hanię.

[marsi11]

ale mam bolesne przepowiadacze
normalnie mam już dość ciąży, jestem tak beznadziejnie niedołęzna i nie do życia

[pstryczek84]

Napisane przez Lenova

No właśnie... niby powinno się pozwolić dziecku na eksperymenty z jedzeniem ale jakiś mam taki wewnetrzny przymus że ona musi się najeść , no i sama nie wiem co z tym fantem ;/

Blanka bawiła się wózkiem i lalą ,poszłam chyba siku wtedy i ona z tym wózkiem stoczyła się ze schodów (na szczęście tylko trochę i nic się nie stało)to był wielki płacz, myślałam że coś jej się stało a ona płacze i krzyczy "emi, emi" .Czyli przejęła się nie tym, że ona spadła tylko że lalka .Potem kazała ululać lalę ,a o sobie powiedziała:"nić nie śtało"

z jedzeniem mam podobnie

Napisane przez marsi11

ale mam bolesne przepowiadacze
normalnie mam już dość ciąży, jestem tak beznadziejnie niedołęzna i nie do życia

juz niedlugo...

[bokeh]

Napisane przez meneq

Mnie miesiac w domu nie ma;-)

eeeeek :O ale zleciało !

Napisane przez ewulkaaa

zrobiłam ruskie zeszło mi ze 2h ale postanowiłam wykorzystać moje ostatnie 2 tygodnie wolnego

do tego posprzątałam dom, mam w zamiarze jeszcze umyć ze 3 okna, choć przydałoby się wszystkie 8 ale powiedzmy, że mam czas

Debrah - u nas lęki powoli się dopiero rozkręcają, a ztak wrażliwością się jeszcze u nas nie spotkałam

ruskie, mniam !

[iffonka7]

Hej

U nas odpukać nocne lęki chyba ostatnio odpuściły. Ostatnie dwie noce były nawet całkiem spoko, tylko 2 pobudki na chwilke.

Nie mam pojęcia co dzisiaj dam mojemu dziecku na obiad.

marsi ja też już mam dość ale chciałabym poczekac do początku listopada w październiku mam jeszcze dużo spraw do załatwieni w poniedziałek mam wizyte już nie umiem się jej doczekać. W ogóle odkurzyłam dzisiaj samochodu i trochę za bardzo chyba się przy tym nagimnastykowałam a jutro chciałabym jechać umyć chociaż z większa pare okien na budowie bo nic przez nie widać.

[marsi11]

iffonka a właśnie myślałam o Tobie bo Ty kochana wogóle nie narzekasz

ja też chce wytrzymać do listopada, Leos był kilka tyg za wczesnie i wiem,że to naprawdę ważne, by dziecko jak najdłużej siedzialo
i też mam w poniedziałek wizytę- to kciuki za nas



miałam smażyć mielone z dorsza ale normalnie nie mam siły, mąż zmielił miesko,myślałam,że podołam z resztą a tu dupa

[pstryczek84]

Napisane przez iffonka7

Hej

U nas odpukać nocne lęki chyba ostatnio odpuściły. Ostatnie dwie noce były nawet całkiem spoko, tylko 2 pobudki na chwilke.

Nie mam pojęcia co dzisiaj dam mojemu dziecku na obiad.

marsi ja też już mam dość ale chciałabym poczekac do początku listopada w październiku mam jeszcze dużo spraw do załatwieni w poniedziałek mam wizyte już nie umiem się jej doczekać. W ogóle odkurzyłam dzisiaj samochodu i trochę za bardzo chyba się przy tym nagimnastykowałam a jutro chciałabym jechać umyć chociaż z większa pare okien na budowie bo nic przez nie widać.

chyba musi Ci sie poteznie nudzic zeby miec w planah mycie okien na budowie.. umyjesz a za chwile nie bedzie nic widac, wiec po co to robic sie pytam? ja za leniwa jestem na takie akcje

[iffonka7]

Napisane przez marsi11

iffonka a właśnie myślałam o Tobie bo Ty kochana wogóle nie narzekasz

ja też chce wytrzymać do listopada, Leos był kilka tyg za wczesnie i wiem,że to naprawdę ważne, by dziecko jak najdłużej siedzialo
i też mam w poniedziałek wizytę- to kciuki za nas



miałam smażyć mielone z dorsza ale normalnie nie mam siły, mąż zmielił miesko,myślałam,że podołam z resztą a tu dupa

hihihi ja nie narzekam ? ta ciąża jest dużo trudniejsza, nie mam na nic chęci ciągle siedze w bałaganie, teraz gdy Bartek śpi powinnam iść mu zrobić obiad bo jak wstanie to będzie mega głodny a ja leże

Napisane przez pstryczek84

chyba musi Ci sie poteznie nudzic zeby miec w planah mycie okien na budowie.. umyjesz a za chwile nie bedzie nic widac, wiec po co to robic sie pytam? ja za leniwa jestem na takie akcje

ale mąż już tak smęci o tych oknach od dobrych paru miesięcy, tzn absolutnie nie każe mi tego robić ale w sumie nie będe ich szorowała dokaładnie wiec mam nadzieje że dam rade

[ninagg]

Napisane przez iffonka7

hihihi ja nie narzekam ? ta ciąża jest dużo trudniejsza, nie mam na nic chęci ciągle siedze w bałaganie, teraz gdy Bartek śpi powinnam iść mu zrobić obiad bo jak wstanie to będzie mega głodny a ja leże



ale mąż już tak smęci o tych oknach od dobrych paru miesięcy, tzn absolutnie nie każe mi tego robić ale w sumie nie będe ich szorowała dokaładnie wiec mam nadzieje że dam rade

Tiaaa, a potem wylądujesz na porodówce. To może już poczekaj z tymi oknami do 38 tyg, raczej przez ten czas się bardzo nie zabrudzą, a ty będziesz bezpieczniejsza. A mąż niech taki mądry nie będzie. Jak widzi, że brudne to za ścierkę i heja. A nie kobieta przed porodem będzie okna na budowie myła.

[marsi11]

Debrah Wy macie jeszcze ten sklep internetowy? bo pamiętam,że to były farby lakiery, tak? potrzebuję farbę w sprayu w kolorach pastelowych róż, szary i niebieski

Iffonka, niech TZ nie będzie smieszny tylko wezie scierke i ruszy dupe do roboty, gdyby moj mi tak powiedzial to ..... wrrrrr
zresztą kochana, sanepid Ci nie wpadnie, ważne tylko żeby dziecko nie było głodne

[bokeh]

Napisane przez ninagg

Tiaaa, a potem wylądujesz na porodówce. To może już poczekaj z tymi oknami do 38 tyg, raczej przez ten czas się bardzo nie zabrudzą, a ty będziesz bezpieczniejsza. A mąż niech taki mądry nie będzie. Jak widzi, że brudne to za ścierkę i heja. A nie kobieta przed porodem będzie okna na budowie myła.

no właśnie !

Marsi, kochana jak robisz te kotleciki z dorsza? kurcze nie miałabym ich jak zmielić... chyba, że blenderem

Byłam dziś w Lidlu, kupiłam Hani kurtke i spodnie narciarskie. Kurtke tą taką w te wzorki kolorowe a spodnie ciemne grafitowe/czarne. Trochę może za długie i na maxa te szelki podciągnięte w efekcie ma na cyckach koniec spodni ale przynajmniej sniegu nie naleci. A buty jak ubiore to spodnie będą dobre. Tak patrzę na te ubrania i one takie wielkie (86/92) Kiedy ona tak urosła

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Napisane przez marsi11

Debrah Wy macie jeszcze ten sklep internetowy? bo pamiętam,że to były farby lakiery, tak? potrzebuję farbę w sprayu w kolorach pastelowych róż, szary i niebieski

Iffonka, niech TZ nie będzie smieszny tylko wezie scierke i ruszy dupe do roboty, gdyby moj mi tak powiedzial to ..... wrrrrr
zresztą kochana, sanepid Ci nie wpadnie, ważne tylko żeby dziecko nie było głodne

A co będziesz malować ale będzie cudnie!

[Debrah]

Napisane przez marsi11

Debrah Wy macie jeszcze ten sklep internetowy? bo pamiętam,że to były farby lakiery, tak? potrzebuję farbę w sprayu w kolorach pastelowych róż, szary i niebieski

Iffonka, niech TZ nie będzie smieszny tylko wezie scierke i ruszy dupe do roboty, gdyby moj mi tak powiedzial to ..... wrrrrr
zresztą kochana, sanepid Ci nie wpadnie, ważne tylko żeby dziecko nie było głodne

Mamy Ale do czego przeznaczone to.ma byc?
Mogę ci dac kontakt do.tz.:p

[iffonka7]

Dzwoniłam do żłobka, zapisałam Bartka na liste oczekujących, jest 14.
150 zł miesięcznie + 4,50 wyżywienie za dzień.

[pstryczek84]

Napisane przez iffonka7

h
ale mąż już tak smęci o tych oknach od dobrych paru miesięcy, tzn absolutnie nie każe mi tego robić ale w sumie nie będe ich szorowała dokaładnie wiec mam nadzieje że dam rade

Napisane przez ninagg

Tiaaa, a potem wylądujesz na porodówce. To może już poczekaj z tymi oknami do 38 tyg, raczej przez ten czas się bardzo nie zabrudzą, a ty będziesz bezpieczniejsza. A mąż niech taki mądry nie będzie. Jak widzi, że brudne to za ścierkę i heja. A nie kobieta przed porodem będzie okna na budowie myła.

klask i:
wyjelas mi to z ust!

[LadyWhisper]

http://wiadomosci.onet.pl/slask/sad-...iewskiej/sk654

!!! w końcu!!! powinna dożywocie dostać s.ka jedna chociaż tyle że dopiero po 20 latach może się ubiegać o wyjście

[pstryczek84]

Napisane przez bokeh

Byłam dziś w Lidlu, kupiłam Hani kurtke i spodnie narciarskie. Kurtke tą taką w te wzorki kolorowe a spodnie ciemne grafitowe/czarne. Trochę może za długie i na maxa te szelki podciągnięte w efekcie ma na cyckach koniec spodni ale przynajmniej sniegu nie naleci. A buty jak ubiore to spodnie będą dobre. Tak patrzę na te ubrania i one takie wielkie (86/92) Kiedy ona tak urosła [COLOR="Silver"]
e!

widzialas jaki rozmiar wzielam dla K.?

[misiaeel]

Napisane przez pstryczek84

dostalam przepis wpracy - moze ktoras sie skusi
ponoc bardzo dobre ale widze ze baaaardzo slodkie a nie kazdy tak lubi, no ale moze znajdzie sie chetna

Udka po cygańsku

10 pałek z kurczaka posolić, popaprykować (papryką słodką). Obsmażyć na maśle na złoty kolor.

Sos:
2 cebule pokroić w kostkę, zarumienić na maśle
8 suszonych śliwek pokroić na połówki lub ćwiartki
½ szklanki keczupu łagodnego
¾ szklanki wody
½ szklanki powideł śliwkowych
80 g koncentratu pomidorowego
1 łyżeczka octu
3 płaskie łyżeczki cukru
sos ze smażenia udek

Udka ułożyć w naczyniu żaroodpornym, zalać ugotowanym sosem, piec 1- 1.10 godz.
Podawać z ryżem, surówkami.




juz?????? ale zlecialo....



u nas to samo



brawo!



wow, to juz wyzsza szkola jazdy!



to kiedy testujesz?

ojaa chyba dobre! zapisuje

Napisane przez Debrah

Cześć!
Lenova: ja też uwielbiam to "zwalczanie bicia biciem"...
Hope: Ja bym się skupiła na chronieniu swojego dziecka, mamie już powiedziałaś co miałaś - szukaj innych form spędzania czasu, może jak ona poczuje, że się odsunęłaś to się zreflektuje?

Dziewczyny mam pytanie : wiem, że u wielu z was okres dziecięcych lęków, u nas też. Ale czy zauważyłyście przy tym rosnącą wrażliwość u dzieci? My np nie możemy czytać bajek gdzie jest typu "króliczek zgubił mamę" i jej szuka, znajduje na ostatniej stronie oczywiście, po drodze pyta różnych zwierzątek czy tę mamę widzieli.. albo o małpce co się zgubiła w lesie i szukała mamy. Jak dochodzi do tego punktu, Ami przytula się z całej siły i płacze "mamaaaaaa(((" łzami wielkimi jak grochy. Pytam ją ostatnio "smutno ci, że króliczek nie może znaleźć mamy?" "taaaaaak" i jeszcze większy płacz, oplata mnie jak niedźwiedź, ja tłumaczę, że popatrz, mama znalazła króliczka, już wszystko dobrze. Ale się mega wrażliwa zrobiła. Wspieram oczywiście w tym, jak już się coś takiego trafia co ją ruszy, ale raczej unikam celowego czytania teraz takich bajek. Zauważyłyście coś takiego?

/jak płacze bo się zderza z jakąś emocją, czegoś nie mogła i jej smutno to też nazywamy, pytam się czy pomóc jej się uspokoić? mówi, że tak, mówię, chodź przytulimy się mocno - pomaga bardzo, sama już mi mówi często "pomóź" , no ale mega się uwrażliwiła na treści różne, jak te z bajek.

u nas tak jest Hania się zrobiła strasznie wrażliwa czy to przy oglądaniu/czytaniu książeczek ( chociaż czytanie nadal idzie topornie) czy oglądanie bajki. ostatnio popłakała się bo miś zapomniał o drugim misiu i zostawił go na stacji kolejowej. i Jej reakcja- o nie Mama! i płacz do tego zaczęła się psów bać, gdzie kiedyś jak widziała psa to aż piszczała

Napisane przez marsi11

ale mam bolesne przepowiadacze
normalnie mam już dość ciąży, jestem tak beznadziejnie niedołęzna i nie do życia

Napisane przez iffonka7

Hej

U nas odpukać nocne lęki chyba ostatnio odpuściły. Ostatnie dwie noce były nawet całkiem spoko, tylko 2 pobudki na chwilke.

Nie mam pojęcia co dzisiaj dam mojemu dziecku na obiad.

marsi ja też już mam dość ale chciałabym poczekac do początku listopada w październiku mam jeszcze dużo spraw do załatwieni w poniedziałek mam wizyte już nie umiem się jej doczekać. W ogóle odkurzyłam dzisiaj samochodu i trochę za bardzo chyba się przy tym nagimnastykowałam a jutro chciałabym jechać umyć chociaż z większa pare okien na budowie bo nic przez nie widać.

okna niech Tż myje

Napisane przez ninagg

Tiaaa, a potem wylądujesz na porodówce. To może już poczekaj z tymi oknami do 38 tyg, raczej przez ten czas się bardzo nie zabrudzą, a ty będziesz bezpieczniejsza. A mąż niech taki mądry nie będzie. Jak widzi, że brudne to za ścierkę i heja. A nie kobieta przed porodem będzie okna na budowie myła.

o to to!

[Debrah]

Napisane przez pstryczek84

widzialas jaki rozmiar wzielam dla K.?

Dlatego ja nie mogę wyjść z szoku bo mam odczucia jak Bokeh. Ale K.wysoki jest
Marsi: my mamy samochodowke więc muszę.wiedzieć czy.można zastosować