Mamy styczniowe 2017 - Strona 39 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-06-06, 08:51   #1141
bbrownie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 269
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Cytat:
Napisane przez Lidka99 Pokaż wiadomość
Te Twoje wypowiedzi się w ogóle kupy nie trzymają, prześledziłam wszystkie i coś tu jest nie tak. Tu pisałaś że na pewno będziesz miała wsparcie w swojej mamie i że pomoże Wam finansowo a za chwilę pisałaś że nic nie wie i nie chce łożyć na Ciebie? Najpierw ustal jedną wersję a później się wyżalaj.
To ja zaproponowałabym, byś czytała ze zrozumieniem. Zresztą mignęło mi gdzieś, jak się ze mnie śmiałaś w jakimś wątku.
Proszę Cię, byś nigdy więcej nie odpowiadała na moje posty. Oszczędzi mi to dużo negatywnych emocji.

Reszcie dziewczyn serdecznie dziękuję za wsparcie i dużo ciepłych słów, zawsze uśmiecham się, gdy spotykam dobrych, empatycznych ludzi. Na moją pomoc i ciepłe słowo zawsze możecie liczyć.

Dziękuję jeszcze raz.

Ja dzisiaj postanowiłam nie smucić i wziąć się do nauki, by nie pogarszać swojej sytuacji. Zaangażowałam się też w pomoc prawną dla os. bezdomnej, dużo pisania dzisiaj. Mam co robić. Zaraz mój partner przyjdzie, mam nadzieję na jakieś porozumienie.
Miłego dzionka!!!
bbrownie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 08:56   #1142
Lidka99
Zadomowienie
 
Avatar Lidka99
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 623
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Cytat:
Napisane przez bbrownie Pokaż wiadomość
To ja zaproponowałabym, byś czytała ze zrozumieniem. Zresztą mignęło mi gdzieś, jak się ze mnie śmiałaś w jakimś wątku.
Proszę Cię, byś nigdy więcej nie odpowiadała na moje posty. Oszczędzi mi to dużo negatywnych emocji.

Reszcie dziewczyn serdecznie dziękuję za wsparcie i dużo ciepłych słów, zawsze uśmiecham się, gdy spotykam dobrych, empatycznych ludzi. Na moją pomoc i ciepłe słowo zawsze możecie liczyć.

Dziękuję jeszcze raz.

Ja dzisiaj postanowiłam nie smucić i wziąć się do nauki, by nie pogarszać swojej sytuacji. Zaangażowałam się też w pomoc prawną dla os. bezdomnej, dużo pisania dzisiaj. Mam co robić. Zaraz mój partner przyjdzie, mam nadzieję na jakieś porozumienie.
Miłego dzionka!!!
Ty lepiej zacznij myśleć. Wprowadzasz tu tylko nerwową atmosferę jako jedyna odkąd się pojawiłaś. Chyba tylko o to Ci chodzi. I tak więcej nie będę odpowiadać na Twoje posty bo szkoda mojego czasu.

Edytowane przez Lidka99
Czas edycji: 2016-06-06 o 08:58
Lidka99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 09:05   #1143
bbrownie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 269
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Cytat:
Napisane przez Lidka99 Pokaż wiadomość
Ty lepiej zacznij myśleć. Wprowadzasz tu tylko nerwową atmosferę jako jedyna odkąd się pojawiłaś. Chyba tylko o to Ci chodzi. I tak więcej nie będę odpowiadać na Twoje posty bo szkoda mojego czasu.
Dziękuję za uszanowanie mojej prośby. Dorośli ludzie rozumieją, że życie nie jest usłane różami, że każdy ma inną historię i inaczej odczuwa, zadzwiające jest to, że masz 25 lat, a 17latka z tego wątku rozumie więcej od Ciebie. Pamiętaj - nie ma ludzi, którzy mają tylko dobrze. Podziwiam też, że masz czas na studiowanie moich wpisów. Naprawdę zazdroszczę. Życie to pełen wachlarz emocji - od radości, po smutek i żal, strach. Każde emocje są dozwolone. Każdemu. Nie masz prawa mnie z nich rozliczać, z mojego prawa.

Chciałabym Wam też wyjaśnić, bo koleżanka wyżej źle doczytała.
Jestem pewna, że mama mi pomoże finansowo, pomaga teraz, to dlaczego nie miałaby pomagać jak dziecko przyjdzie na świat, natomiast ja nie chcę, tak też pisałam, by ona to robiła, bo moje dziecko ma ojca.

Edytowane przez bbrownie
Czas edycji: 2016-06-06 o 09:08
bbrownie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 09:24   #1144
KPZ
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 492
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Bbrownie

Z całym szacunkiem do Ciebie, mam jedną radę. Weź się w garść i nie użalaj nad sobą bo od teraz nie jesteś juz tylko Ty !


Od początku:

Polegaliście na kalendarzyku, zdajesz sobie sprawę z tego jak "działa" organizm ?
To że miałaś cykle jak w zegarku to nie znaczy, że za każdym razem tak będzie.
Powinnaś zdawać sobie sprawę, że ta metoda jest ryzykowna.
Skoro metoda jest ryzykowna to powinnaś wiedzieć że jest duże prawdopodobieństwo ciąży.
Skoro jest duże prawdopodobieństwo ciąży to powinnaś wiedzieć czy chcesz być ze swoim facetem, stworzyć rodzinę , wychować dziecko w szczęsciu.
Powinnaś pomyśleć też o bardziej przyziemnych rzeczach, czyli czy po prostu jesteśce w stanie ewentualnie utrzymać dziecko, czy macie gdzie mieszkać.

Mam również 27 lat tak jak Ty i starałam się przez chwilę utozsamić z twoją sytuacją.
Według mnie zachowujesz się bardzo dziecinnie i samolubnie.
Teraz nie chodzi już o tylko o Ciebie ale również o Dziecko!


Masz depresję ( wiem co to znaczy, przechodziłam przez to kilka lat temu ) i wiesz co można najgorszego w tym wszystkim zrobić ? Usprawiedliwiać swoje zachowanie chorobą !

Twoje życie z całą pewnością się zmieni, może nawet trzeba będzie przerwać studia...
Pytanko mam tylko, czym się zajmowałaś przez lata między szkołą a studiami ? Jak dobrze pamiętam jesteś na 1 roku ?

Tżta w tej sytuacji pogonić do pracy,zejść na ziemię, dziecko kosztuje...


Piszę Ci to będąc w tym samym wieku co Ty,
Również nie planowaliśmy dziecka ale wiedzieliśmy, że taka możliwość i to duża jest skoro się nie zabezpieczalismy.
Z tym że ja jestem pewna że chcę z tym człowiekiem spędzić życie i będę z nim szczęsliwa. Bardzo boje się tego że on ze mnąza jakiś czas nie będzie i to jest właściwie jedyna rzecz która tak mnie martwi.
Moje życie się zmieni, ze swojej pasji którą jest wspinaczka będę musiała zrezygnować całkowicie na jakiś czas - zajmuje to bardzo dużo czasu no i z brzuchem za bardzo się nie da... z wielu rzeczy trzeba będzie zrezygnować.
Coś kosztem czegoś...
Ale w zamian dostaje siębardzo wiele. Stajesz się dla takiego brzdąca całym światem i nikt bardziej na świecie nigdy nie będzie Cię kochał niż On !

Sama chciałam po kolei, najpierw zaręczyny, ślub potem dziecko...

Ale wyszło inaczej i to na własną odpowiedzialność więc trzeba przyjąć co jest.

Teraz ciesz się tym że nie musisz siedzieć przez półtora tygodnia w niepewności , czy serce twojego dziecka zabije czy nie !
Mmo że nie planowałam, mimo że na początku też nie chciałam to nie wyobrażam sobie co będzie jesli dzisiejsze wyniki wyjdą źle ...

Ludzie starają sięlatami o dzieci i go nie mają a Ty nawet nie pomyślałaś o konsekwencjach zajścia w ciążę.

Rozumiem że się boisz, jak każda z nas ale jedyne co możesz zrobić to wziąć się w garść bo nie żyjesz juz tylko dla siebie !





U mnie weekend bardzo stresujący...

Z Tż się kłóciliśmy jeszcze do soboty, oboje bardzo się raniliśmy aż łzy się polały i u mnie i u niego ale stresujemy się oboje...
Pogodzilismy się oczywiście.

Niestety wczoraj zmarł mi dziadek

W sobotę miałam jechać go odwiedzić ale źle sięczułam i całe popołudniue przespałam.
W niedzielę niestety już nie zdążyłam dojechać na czas

Dzisiaj idę na betę i będę czekać jak na wyrok...
jeszcze tydzień temu było mi to trochę obojetne... a teraz nie wiem co będzie jak beta się nie zwiększyła...
KPZ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 09:29   #1145
Lidka99
Zadomowienie
 
Avatar Lidka99
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 623
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Cytat:
Napisane przez KPZ Pokaż wiadomość
Bbrownie

Z całym szacunkiem do Ciebie, mam jedną radę. Weź się w garść i nie użalaj nad sobą bo od teraz nie jesteś juz tylko Ty !


Od początku:

Polegaliście na kalendarzyku, zdajesz sobie sprawę z tego jak "działa" organizm ?
To że miałaś cykle jak w zegarku to nie znaczy, że za każdym razem tak będzie.
Powinnaś zdawać sobie sprawę, że ta metoda jest ryzykowna.
Skoro metoda jest ryzykowna to powinnaś wiedzieć że jest duże prawdopodobieństwo ciąży.
Skoro jest duże prawdopodobieństwo ciąży to powinnaś wiedzieć czy chcesz być ze swoim facetem, stworzyć rodzinę , wychować dziecko w szczęsciu.
Powinnaś pomyśleć też o bardziej przyziemnych rzeczach, czyli czy po prostu jesteśce w stanie ewentualnie utrzymać dziecko, czy macie gdzie mieszkać.

Mam również 27 lat tak jak Ty i starałam się przez chwilę utozsamić z twoją sytuacją.
Według mnie zachowujesz się bardzo dziecinnie i samolubnie.
Teraz nie chodzi już o tylko o Ciebie ale również o Dziecko!


Masz depresję ( wiem co to znaczy, przechodziłam przez to kilka lat temu ) i wiesz co można najgorszego w tym wszystkim zrobić ? Usprawiedliwiać swoje zachowanie chorobą !

Twoje życie z całą pewnością się zmieni, może nawet trzeba będzie przerwać studia...
Pytanko mam tylko, czym się zajmowałaś przez lata między szkołą a studiami ? Jak dobrze pamiętam jesteś na 1 roku ?

Tżta w tej sytuacji pogonić do pracy,zejść na ziemię, dziecko kosztuje...


Piszę Ci to będąc w tym samym wieku co Ty,
Również nie planowaliśmy dziecka ale wiedzieliśmy, że taka możliwość i to duża jest skoro się nie zabezpieczalismy.
Z tym że ja jestem pewna że chcę z tym człowiekiem spędzić życie i będę z nim szczęsliwa. Bardzo boje się tego że on ze mnąza jakiś czas nie będzie i to jest właściwie jedyna rzecz która tak mnie martwi.
Moje życie się zmieni, ze swojej pasji którą jest wspinaczka będę musiała zrezygnować całkowicie na jakiś czas - zajmuje to bardzo dużo czasu no i z brzuchem za bardzo się nie da... z wielu rzeczy trzeba będzie zrezygnować.
Coś kosztem czegoś...
Ale w zamian dostaje siębardzo wiele. Stajesz się dla takiego brzdąca całym światem i nikt bardziej na świecie nigdy nie będzie Cię kochał niż On !

Sama chciałam po kolei, najpierw zaręczyny, ślub potem dziecko...

Ale wyszło inaczej i to na własną odpowiedzialność więc trzeba przyjąć co jest.

Teraz ciesz się tym że nie musisz siedzieć przez półtora tygodnia w niepewności , czy serce twojego dziecka zabije czy nie !
Mmo że nie planowałam, mimo że na początku też nie chciałam to nie wyobrażam sobie co będzie jesli dzisiejsze wyniki wyjdą źle ...

Ludzie starają sięlatami o dzieci i go nie mają a Ty nawet nie pomyślałaś o konsekwencjach zajścia w ciążę.

Rozumiem że się boisz, jak każda z nas ale jedyne co możesz zrobić to wziąć się w garść bo nie żyjesz juz tylko dla siebie !





U mnie weekend bardzo stresujący...

Z Tż się kłóciliśmy jeszcze do soboty, oboje bardzo się raniliśmy aż łzy się polały i u mnie i u niego ale stresujemy się oboje...
Pogodzilismy się oczywiście.

Niestety wczoraj zmarł mi dziadek

W sobotę miałam jechać go odwiedzić ale źle sięczułam i całe popołudniue przespałam.
W niedzielę niestety już nie zdążyłam dojechać na czas

Dzisiaj idę na betę i będę czekać jak na wyrok...
jeszcze tydzień temu było mi to trochę obojetne... a teraz nie wiem co będzie jak beta się nie zwiększyła...
Trzymam mocno kciuki aby wszystko było dobrze, na pewno będzie! A plamienia minęły?
Lidka99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 09:42   #1146
wild_girl1
Rozeznanie
 
Avatar wild_girl1
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Wiadomości: 614
GG do wild_girl1
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Cytat:
Napisane przez KPZ Pokaż wiadomość
Bbrownie

Z całym szacunkiem do Ciebie, mam jedną radę. Weź się w garść i nie użalaj nad sobą bo od teraz nie jesteś juz tylko Ty !


Od początku:

Polegaliście na kalendarzyku, zdajesz sobie sprawę z tego jak "działa" organizm ?
To że miałaś cykle jak w zegarku to nie znaczy, że za każdym razem tak będzie.
Powinnaś zdawać sobie sprawę, że ta metoda jest ryzykowna.
Skoro metoda jest ryzykowna to powinnaś wiedzieć że jest duże prawdopodobieństwo ciąży.
Skoro jest duże prawdopodobieństwo ciąży to powinnaś wiedzieć czy chcesz być ze swoim facetem, stworzyć rodzinę , wychować dziecko w szczęsciu.
Powinnaś pomyśleć też o bardziej przyziemnych rzeczach, czyli czy po prostu jesteśce w stanie ewentualnie utrzymać dziecko, czy macie gdzie mieszkać.

Mam również 27 lat tak jak Ty i starałam się przez chwilę utozsamić z twoją sytuacją.
Według mnie zachowujesz się bardzo dziecinnie i samolubnie.
Teraz nie chodzi już o tylko o Ciebie ale również o Dziecko!


Masz depresję ( wiem co to znaczy, przechodziłam przez to kilka lat temu ) i wiesz co można najgorszego w tym wszystkim zrobić ? Usprawiedliwiać swoje zachowanie chorobą !

Twoje życie z całą pewnością się zmieni, może nawet trzeba będzie przerwać studia...
Pytanko mam tylko, czym się zajmowałaś przez lata między szkołą a studiami ? Jak dobrze pamiętam jesteś na 1 roku ?

Tżta w tej sytuacji pogonić do pracy,zejść na ziemię, dziecko kosztuje...


Piszę Ci to będąc w tym samym wieku co Ty,
Również nie planowaliśmy dziecka ale wiedzieliśmy, że taka możliwość i to duża jest skoro się nie zabezpieczalismy.
Z tym że ja jestem pewna że chcę z tym człowiekiem spędzić życie i będę z nim szczęsliwa. Bardzo boje się tego że on ze mnąza jakiś czas nie będzie i to jest właściwie jedyna rzecz która tak mnie martwi.
Moje życie się zmieni, ze swojej pasji którą jest wspinaczka będę musiała zrezygnować całkowicie na jakiś czas - zajmuje to bardzo dużo czasu no i z brzuchem za bardzo się nie da... z wielu rzeczy trzeba będzie zrezygnować.
Coś kosztem czegoś...
Ale w zamian dostaje siębardzo wiele. Stajesz się dla takiego brzdąca całym światem i nikt bardziej na świecie nigdy nie będzie Cię kochał niż On !

Sama chciałam po kolei, najpierw zaręczyny, ślub potem dziecko...

Ale wyszło inaczej i to na własną odpowiedzialność więc trzeba przyjąć co jest.

Teraz ciesz się tym że nie musisz siedzieć przez półtora tygodnia w niepewności , czy serce twojego dziecka zabije czy nie !
Mmo że nie planowałam, mimo że na początku też nie chciałam to nie wyobrażam sobie co będzie jesli dzisiejsze wyniki wyjdą źle ...

Ludzie starają sięlatami o dzieci i go nie mają a Ty nawet nie pomyślałaś o konsekwencjach zajścia w ciążę.

Rozumiem że się boisz, jak każda z nas ale jedyne co możesz zrobić to wziąć się w garść bo nie żyjesz juz tylko dla siebie !





U mnie weekend bardzo stresujący...

Z Tż się kłóciliśmy jeszcze do soboty, oboje bardzo się raniliśmy aż łzy się polały i u mnie i u niego ale stresujemy się oboje...
Pogodzilismy się oczywiście.

Niestety wczoraj zmarł mi dziadek

W sobotę miałam jechać go odwiedzić ale źle sięczułam i całe popołudniue przespałam.
W niedzielę niestety już nie zdążyłam dojechać na czas

Dzisiaj idę na betę i będę czekać jak na wyrok...
jeszcze tydzień temu było mi to trochę obojetne... a teraz nie wiem co będzie jak beta się nie zwiększyła...
Zgadzam się w 100% z Tobą i również sie pod tym podpisuje.

Przykro mi z powodu śmierci dziadka, sama do dziś pamiętam jak str a ciłam swojego i to był ciężki czas. Dlatego trzymaj sie
No i trzymam kciuki za fasoleczke żeby wszystko było oki

Ja dzisiaj po wizycie u gina widziałm bijące serduszko choć nie słyszałam ( mają jakiś przestarzały sprzęt) ale jak tylko zobaczyłm serduszko to od razu sie troszke uspokoiłam
__________________
Razem od 21.12.2011r.
Zaręczyny 18.03.2013r.
Ślub 26.06.2014r.

http://www.suwaczek.pl/cache/a51c7de9d8.png
wild_girl1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 09:52   #1147
KPZ
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 492
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Dziękuje Strasznie miło z waszej strony , że tak wspieracie

Na szczęscie od soboty są bardzo skąpe, dzisiaj że tak powiem jeszcze były rano jakieś resztki, na razie cisza.

W ramach rekompensaty za te ostatnie stresy po pracy idę na zakupy, może coś ładnego upoluję
KPZ jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-06-06, 09:52   #1148
bbrownie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 269
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Cytat:
Napisane przez KPZ Pokaż wiadomość
Bbrownie

Z całym szacunkiem do Ciebie, mam jedną radę. Weź się w garść i nie użalaj nad sobą bo od teraz nie jesteś juz tylko Ty !


Od początku:

Polegaliście na kalendarzyku, zdajesz sobie sprawę z tego jak "działa" organizm ?
To że miałaś cykle jak w zegarku to nie znaczy, że za każdym razem tak będzie.
Powinnaś zdawać sobie sprawę, że ta metoda jest ryzykowna.
Skoro metoda jest ryzykowna to powinnaś wiedzieć że jest duże prawdopodobieństwo ciąży.
Skoro jest duże prawdopodobieństwo ciąży to powinnaś wiedzieć czy chcesz być ze swoim facetem, stworzyć rodzinę , wychować dziecko w szczęsciu.
Powinnaś pomyśleć też o bardziej przyziemnych rzeczach, czyli czy po prostu jesteśce w stanie ewentualnie utrzymać dziecko, czy macie gdzie mieszkać.

Mam również 27 lat tak jak Ty i starałam się przez chwilę utozsamić z twoją sytuacją.
Według mnie zachowujesz się bardzo dziecinnie i samolubnie.
Teraz nie chodzi już o tylko o Ciebie ale również o Dziecko!


Masz depresję ( wiem co to znaczy, przechodziłam przez to kilka lat temu ) i wiesz co można najgorszego w tym wszystkim zrobić ? Usprawiedliwiać swoje zachowanie chorobą !

Twoje życie z całą pewnością się zmieni, może nawet trzeba będzie przerwać studia...
Pytanko mam tylko, czym się zajmowałaś przez lata między szkołą a studiami ? Jak dobrze pamiętam jesteś na 1 roku ?

Tżta w tej sytuacji pogonić do pracy,zejść na ziemię, dziecko kosztuje...


Piszę Ci to będąc w tym samym wieku co Ty,
Również nie planowaliśmy dziecka ale wiedzieliśmy, że taka możliwość i to duża jest skoro się nie zabezpieczalismy.
Z tym że ja jestem pewna że chcę z tym człowiekiem spędzić życie i będę z nim szczęsliwa. Bardzo boje się tego że on ze mnąza jakiś czas nie będzie i to jest właściwie jedyna rzecz która tak mnie martwi.
Moje życie się zmieni, ze swojej pasji którą jest wspinaczka będę musiała zrezygnować całkowicie na jakiś czas - zajmuje to bardzo dużo czasu no i z brzuchem za bardzo się nie da... z wielu rzeczy trzeba będzie zrezygnować.
Coś kosztem czegoś...
Ale w zamian dostaje siębardzo wiele. Stajesz się dla takiego brzdąca całym światem i nikt bardziej na świecie nigdy nie będzie Cię kochał niż On !

Sama chciałam po kolei, najpierw zaręczyny, ślub potem dziecko...

Ale wyszło inaczej i to na własną odpowiedzialność więc trzeba przyjąć co jest.

Teraz ciesz się tym że nie musisz siedzieć przez półtora tygodnia w niepewności , czy serce twojego dziecka zabije czy nie !
Mmo że nie planowałam, mimo że na początku też nie chciałam to nie wyobrażam sobie co będzie jesli dzisiejsze wyniki wyjdą źle ...

Ludzie starają sięlatami o dzieci i go nie mają a Ty nawet nie pomyślałaś o konsekwencjach zajścia w ciążę.

Rozumiem że się boisz, jak każda z nas ale jedyne co możesz zrobić to wziąć się w garść bo nie żyjesz juz tylko dla siebie !





U mnie weekend bardzo stresujący...

Z Tż się kłóciliśmy jeszcze do soboty, oboje bardzo się raniliśmy aż łzy się polały i u mnie i u niego ale stresujemy się oboje...
Pogodzilismy się oczywiście.

Niestety wczoraj zmarł mi dziadek

W sobotę miałam jechać go odwiedzić ale źle sięczułam i całe popołudniue przespałam.
W niedzielę niestety już nie zdążyłam dojechać na czas

Dzisiaj idę na betę i będę czekać jak na wyrok...
jeszcze tydzień temu było mi to trochę obojetne... a teraz nie wiem co będzie jak beta się nie zwiększyła...
Na terapii dowiedziałam się, że to, co się mną dzieje jest zupełnie normalne, strach, panika, płacz. Ja nie rozumiem dlaczego jestem napiętnowana z tego powodu. Tutaj widocznie nie można być szczerym, dzielić się swoimi troskami.

Ty mówisz, że ja się stresuję i szkodzi to dziecku, ale Ty też niezdrowo panikujesz, nie masz na nic wpływu, na to, czy dziecko rozwinie się prawidłowo, nie szkodź dziecku stresem dodatkowo, uspokój się i czekaj na rozwój wydarzeń - widzisz, odpowiesz mi, że to normalne, że przecież stresujesz się, bo chodzi o dobro dziecka, że chcesz, by było wszystko w porządku. To jest normalne, tak samo, jak mój stres.

Tak, ja się stresuję ciążą, nie chciałam jej i jestem zaskoczona, boję się, jestem przerażona, nie wiem, jak sobie poradzę.

Edytowane przez bbrownie
Czas edycji: 2016-06-06 o 09:55
bbrownie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 09:57   #1149
Lidka99
Zadomowienie
 
Avatar Lidka99
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 1 623
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Cytat:
Napisane przez wild_girl1 Pokaż wiadomość
Zgadzam się w 100% z Tobą i również sie pod tym podpisuje.

Przykro mi z powodu śmierci dziadka, sama do dziś pamiętam jak str a ciłam swojego i to był ciężki czas. Dlatego trzymaj sie
No i trzymam kciuki za fasoleczke żeby wszystko było oki

Ja dzisiaj po wizycie u gina widziałm bijące serduszko choć nie słyszałam ( mają jakiś przestarzały sprzęt) ale jak tylko zobaczyłm serduszko to od razu sie troszke uspokoiłam
Super ja mam też dziś wizytę i też zobaczę i mam nadzieję usłyszę serduszko

Cytat:
Napisane przez KPZ Pokaż wiadomość
Dziękuje Strasznie miło z waszej strony , że tak wspieracie

Na szczęscie od soboty są bardzo skąpe, dzisiaj że tak powiem jeszcze były rano jakieś resztki, na razie cisza.

W ramach rekompensaty za te ostatnie stresy po pracy idę na zakupy, może coś ładnego upoluję
Jeżeli plamienia ustały to znaczy że wszystko idzie w dobrym kierunku pewnie idź odstresuj się, ja też bym chętnie poszła ale niestety przez te mdłości i wymioty jestem uwiązana
Lidka99 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 10:00   #1150
mandy27
Raczkowanie
 
Avatar mandy27
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: okolice Łodzi
Wiadomości: 471
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Cześć dziewczyny Postanowilam tu napisać chociaż nie wiem czy jestem w ciąży. Karmię córkę 11 miesięcy Pierwsza @ po porodzie dostałam 29.4.2016 Myślałam ze już @ będzie co miesiąc i zastanawiam się co się okaże Cały cykl miałam jakiś dziwny i późna owulacja była ok 26-29maj gdyż wtedy zauważyłam śluz a dzień przed zauważeniem tego współżyłam z mężem bo byłam pewna że już dawno owulka za mną W niedziele zrobiłam test ale jedna kreska plamienie było 2 czerwca myślałam że to na @ ale jej nie ma wciąż Czekam do niedzieli jeśli @ nie będzie zrobię kolejny
__________________
mandy27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 10:02   #1151
chupacabra88
Zadomowienie
 
Avatar chupacabra88
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 384
Dot.: Mamy styczniowe 2017

KPZ trzymam kciuki za betę z całego serca

Bbrownie piszesz że KPZ "niezdrowo panikuje"? Słuuuuucham?! Nic nie rozumiesz co się do Ciebie pisze. Skończ już i nam oszczędź polemiki z Tobą.
__________________

Żona - 27.08.2016 r.
Mama - styczeń 2017 r.
chupacabra88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 10:14   #1152
KPZ
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 492
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Cytat:
Napisane przez bbrownie Pokaż wiadomość
Na terapii dowiedziałam się, że to, co się mną dzieje jest zupełnie normalne, strach, panika, płacz. Ja nie rozumiem dlaczego jestem napiętnowana z tego powodu. Tutaj widocznie nie można być szczerym, dzielić się swoimi troskami.

Ty mówisz, że ja się stresuję i szkodzi to dziecku, ale Ty też niezdrowo panikujesz, nie masz na nic wpływu, na to, czy dziecko rozwinie się prawidłowo, nie szkodź dziecku stresem dodatkowo, uspokój się i czekaj na rozwój wydarzeń - widzisz, odpowiesz mi, że to normalne, że przecież stresujesz się, bo chodzi o dobro dziecka, że chcesz, by było wszystko w porządku. To jest normalne, tak samo, jak mój stres.

Tak, ja się stresuję ciążą, nie chciałam jej i jestem zaskoczona, boję się, jestem przerażona, nie wiem, jak sobie poradzę.

Chyba nie rozumiesz...
Piszesz tutaj oczekując od nas odpowiedzi.. bo skoro nie to nie rozumiem w jakim innym celu.
Nie atakuj od razu jeśli ktoś ma inne myślenie niż Ty.

Depresja depresją ale pomyśl dziewczyno o tym co zapewnicie swojemu dziecku...

Stresować każdy się może ale w Twoim wypadku nie chodzi tylko o stres...
Uwierz mi, że każda z nas się tutaj stresuje...

Przykro mi ze w tym wieku jesteś jeszcze tak mało odpowiedzialną, dziecinną osobą i nie rozumiesz o czym mowa w moim poście...

Współczuję Ci tych wszystkich przejść ale chyba zdajesz sobie sprawę, że jedyną opcją w tej sytuacji jest wziąć się w garść...

Za jakiś czas wytlumaczysz dziecku ze mama mała depresje ?

Co mamy Ci poradzić ? Jakim sensem będzie pisanie jak to masz źle i jaka jesteś biedna ? Trzeba zejść na ziemię...

Każdy ma problemy i Ty i ja i wszystkie tutaj dziewczyny.
KPZ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 10:20   #1153
bbrownie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 269
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Cytat:
Napisane przez chupacabra88 Pokaż wiadomość
KPZ trzymam kciuki za betę z całego serca

Bbrownie piszesz że KPZ "niezdrowo panikuje"? Słuuuuucham?! Nic nie rozumiesz co się do Ciebie pisze. Skończ już i nam oszczędź polemiki z Tobą.
Napisałam, że jej stres jest normalny tak samo jak mój jest normalny, a oba szkodzą dziecku tak samo. To tak z polskiego na polski.

KPZ, moja troska o przyszłość jest właśnie spowodowana tym, że jestem odpowiedzialna i wiem, z czyn wiąże się macierzyństwo, z ogromną odpowiedzialnoscią na całe życie. Stąd właśnie ten wielki stres, który jest oznaką świadomości wielkiej odpowiedzialności za dziecko. Mogłabym płynąć, mieć wszystko w nosie, co będzie, to będzie, ale ja tak nie umiem.

Ja rozumiem, że wiele cykli niektóre kobiety się starały o ciąże, etc., ale czy ten wątek jest tylko dla kobiet, które się starały, czy tez dla tych, które wpadły? Ogółem dla kobiet, które będą mamami, tak?
Ja staram się zrozumieć każdą z Was, w drugą stronę to niestety nie działa.

Edytowane przez bbrownie
Czas edycji: 2016-06-06 o 10:27
bbrownie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 10:20   #1154
dontbesoshine
Zadomowienie
 
Avatar dontbesoshine
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 129
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Btw mysle, ze antykoncepcja naturalna tzn kalendarzyk jest nadal stosowany, bo jest wiele zrodel, ktore to rozpowszechniaja i ciagle widze w inrernecie reklamy, ze to jest najbezpieczniejszy sposob. Bzdura... Btw zastanawiam sie jak szybko po porodzie bede mogla sie zabezpieczac hormonalnie (nawet karmiac)? Bo nastepne dziecko planuje dopiero jak sie ustawie w karierze i bede w stanie nawet sama je utrzymac

Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka
__________________
Blog o młodej mamie ❤ mlodamaama.blogspot.com 💁💖👶
dontbesoshine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 10:26   #1155
muffi24
Zadomowienie
 
Avatar muffi24
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 1 855
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Dontbesoshine wiesz co innego kalendarzyk, a nowoczesne naturalne metody Obserwacja objawów, mierzenie temperatury, komputer cyklu, naukowe metody - wymagają cierpliwości ale działają bez zarzutu! Nie zawiodłam się na nich od 4 lat zarówno podczas nieplanowania jak i planowania dziecka.

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka
muffi24 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 10:29   #1156
dontbesoshine
Zadomowienie
 
Avatar dontbesoshine
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 129
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Cytat:
Napisane przez muffi24 Pokaż wiadomość
Dontbesoshine wiesz co innego kalendarzyk, a nowoczesne naturalne metody Obserwacja objawów, mierzenie temperatury, komputer cyklu, naukowe metody - wymagają cierpliwości ale działają bez zarzutu! Nie zawiodłam się na nich od 4 lat zarówno podczas nieplanowania jak i planowania dziecka.

Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka
Ale to trzeba bardzo dobrze znac swoje cialo, podziwiam Cie. Ja musialabym jeszcze duzo wysillku i obserwacji wlozyc w to, zeby naturalna antykoncepcja mi sie udala
__________________
Blog o młodej mamie ❤ mlodamaama.blogspot.com 💁💖👶
dontbesoshine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 10:36   #1157
bbrownie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 269
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Cytat:
Napisane przez dontbesoshine Pokaż wiadomość
Ale to trzeba bardzo dobrze znac swoje cialo, podziwiam Cie. Ja musialabym jeszcze duzo wysillku i obserwacji wlozyc w to, zeby naturalna antykoncepcja mi sie udala
Mnie też nigdy kalendarzyk nie zawiódł, od dobrych 8 lat te motode stosowałam i wszystko było ok, ale ja mam bardzo regularne cykle, jak w zegarku. Ten cykl się po prostu pomyliłam w obliczeniach, metoda kalendarzykowa sama w sobie, by nie zawiodła. Mieliśmy przytulanie w czwartek rano, a w piatek wieczorem poczułam owulację. Wiedziałam, że mogę być w ciąży...
bbrownie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 10:46   #1158
lusiaUk
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 94
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Widze forum coraz bardziej sie rozbudowywuje Fajnie ze jest nas coraz wiecej. Ja jestem po wizycie u lekarza wedlug moich obliczen powinien zaczynac sie 7 tydz a usg pokazuje 5 i 2 dni Niewiem co myslec...najwazniejsze ze jest zarodek...teraz tylko modle sie zeby zabilo serduszko. Okazalo sie tez ze zrobil mi sie torbiel az 6 cm na prawym jajniku...jesli zacznie bolec mam natychmiast jechac do szpitala jesli nie...za dwa tyg kolejna wizyta i dowiem sie co dalej...boje sie bardzo
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=HFHgnyQSmqk&edit=vd

Video wspomnienia
lusiaUk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 10:47   #1159
cornflower_girl
Zakorzenienie
 
Avatar cornflower_girl
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 605
Dot.: Mamy styczniowe 2017

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;61363466]U mnie zgaga była pierwszym objawem ciąży. Tym bardziej, ze wcześniej miałam Ja tylko w ciąży, ale w trzecim trymestrze, kiedy dziecko było duże i uciskalo na żołądek [/QUOTE]
Młody był duży - zgagę miałam kilka razy pod koniec. Brrr...
Pomaga Ci jakiś preparat? U mnie na tapecie Gaviscon.

Cytat:
Napisane przez dontbesoshine Pokaż wiadomość
Poza tym tez mam duzo obaw i wszystko mi sie zawalilo. Wy macie prace, mezow.. A ja? Mam 17 lat nie mam szkoly. Mam chlopaka z ktorym jestem 5 msc. Obawy takie ze niw poradze sobie z dzieckiem. Albo ze nie bede juz ze swoim chlopakiem, albo ze bede na niego skazana cale zycie przez dziecko (oczywiscie kocham go, ale moze za 6 lat to zasnie??)
Wiem, że czujesz, że masz pod górkę - ale z czasem wiele rzeczy się poukłada. Kojarzysz blog nishki (http://www.nishka.pl/)? Urodziła pierwsze dziecko w Twoim wieku - z tego, co pisze, jest bardzo mądrą mamą.


Cytat:
Napisane przez chupacabra88 Pokaż wiadomość
A ja walczę z mdłościami. Przed 7 tyg sporadycznie, od 7 jak się zaczęło to prawie codziennie... chwilami tylko odpuszcza. ;-) jutro zaczynamy 10 tydz. i modle się zeby po 12 przeszło
Biedna... Dla mnie mdłości były najgorsze ze wszystkich dolegliwości... Czy coś Ci pomaga?

Cytat:
Napisane przez KPZ Pokaż wiadomość
Niestety wczoraj zmarł mi dziadek

W sobotę miałam jechać go odwiedzić ale źle sięczułam i całe popołudniue przespałam.
W niedzielę niestety już nie zdążyłam dojechać na czas

Dzisiaj idę na betę i będę czekać jak na wyrok...
jeszcze tydzień temu było mi to trochę obojetne... a teraz nie wiem co będzie jak beta się nie zwiększyła...
Przykro mi z powodu dziadka.
A masz jakieś objawy ciążowe? Bo jeśli są, to beta przyrasta.
Trzymam kciuki

Cytat:
Napisane przez wild_girl1 Pokaż wiadomość
Ja dzisiaj po wizycie u gina widziałm bijące serduszko choć nie słyszałam ( mają jakiś przestarzały sprzęt) ale jak tylko zobaczyłm serduszko to od razu sie troszke uspokoiłam
Na początku widać bicie, ale nie słychać - u mnie tak było, mimo że sprzęt dobry.

Bbrownie czyli z tego, co piszesz, tuz po zrobieniu testow byłaś u terapeuty - poruszyłaś ten temat?
Wiem, że przy depresji jest ciężej - z tym, że musisz chcieć te najbardziej palące problemy rozwiązać. Tuż po urodzeniu dziecka czekają Was wizyty położnej środowiskowej i pielęgniarki. Będą patrzeć, jak sobie radzisz jako mama - one często wyłapują nieprawidłowości i chcę życzyć Ci, żeby nie zakwalifikowano Cię jako nieporadną mamę i w konsekwencji nie nasylano mops-u.
__________________

Bogini kuchennego zniszczenia
cornflower_girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 11:03   #1160
KPZ
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 492
Dot.: Mamy styczniowe 2017

cornflower_girl właśnie niestety nie mam objawów. Wcześniej bolały mnie piersi a teraz przestały, jedynie co to jestem czasem śpiąca ale nie wiem czy to objaw ciąży.
To mnie martwi najbardziej i niestety przeczucia mam złe... ale czekam cierpliwie nie ma wyjscia.
KPZ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 11:08   #1161
cornflower_girl
Zakorzenienie
 
Avatar cornflower_girl
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 605
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Cytat:
Napisane przez dontbesoshine Pokaż wiadomość
Btw mysle, ze antykoncepcja naturalna tzn kalendarzyk jest nadal stosowany, bo jest wiele zrodel, ktore to rozpowszechniaja i ciagle widze w inrernecie reklamy, ze to jest najbezpieczniejszy sposob. Bzdura... Btw zastanawiam sie jak szybko po porodzie bede mogla sie zabezpieczac hormonalnie (nawet karmiac)? Bo nastepne dziecko planuje dopiero jak sie ustawie w karierze i bede w stanie nawet sama je utrzymac
Kalendarzyk to nie jest metoda. Są metody objawowo-termiczne, sprawdzasz temperaturę, śluz, szyjkę i inne.
Co do antykoncepcji - zapytaj lekarza.

Cytat:
Napisane przez muffi24 Pokaż wiadomość
Dontbesoshine wiesz co innego kalendarzyk, a nowoczesne naturalne metody Obserwacja objawów, mierzenie temperatury, komputer cyklu, naukowe metody - wymagają cierpliwości ale działają bez zarzutu! Nie zawiodłam się na nich od 4 lat zarówno podczas nieplanowania jak i planowania dziecka.
Ja polegałam na metodzie Roetzera - również polecam.


Cytat:
Napisane przez lusiaUk Pokaż wiadomość
Widze forum coraz bardziej sie rozbudowywuje Fajnie ze jest nas coraz wiecej. Ja jestem po wizycie u lekarza wedlug moich obliczen powinien zaczynac sie 7 tydz a usg pokazuje 5 i 2 dni Niewiem co myslec...najwazniejsze ze jest zarodek...teraz tylko modle sie zeby zabilo serduszko. Okazalo sie tez ze zrobil mi sie torbiel az 6 cm na prawym jajniku...jesli zacznie bolec mam natychmiast jechac do szpitala jesli nie...za dwa tyg kolejna wizyta i dowiem sie co dalej...boje sie bardzo
Trzymam kciuki. Torbiel może się wchłonąć. Masz na nią leki?
__________________

Bogini kuchennego zniszczenia
cornflower_girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 11:11   #1162
chupacabra88
Zadomowienie
 
Avatar chupacabra88
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 384
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Cytat:
Napisane przez cornflower_girl Pokaż wiadomość
Biedna... Dla mnie mdłości były najgorsze ze wszystkich dolegliwości... Czy coś Ci pomaga?
Woda z cytryną z samego rana i bardzo regularne jedzenie. Nawet jak jest mi bardzo niedobrze muszę coś w siebie wepchnąć i na jakiś cas jest lepiej. Nie dopuszczam do głodu

Cytat:
Napisane przez KPZ Pokaż wiadomość
cornflower_girl właśnie niestety nie mam objawów. Wcześniej bolały mnie piersi a teraz przestały, jedynie co to jestem czasem śpiąca ale nie wiem czy to objaw ciąży.
To mnie martwi najbardziej i niestety przeczucia mam złe... ale czekam cierpliwie nie ma wyjscia.
Jedne mają objawy dość szybko, inne później a niektóre w ogóle ich nie mają. Także bądź dobrej myśli. Dzisiaj idziesz na pobranie tak? a kiedy wyniki?
__________________

Żona - 27.08.2016 r.
Mama - styczeń 2017 r.
chupacabra88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 11:12   #1163
mandy27
Raczkowanie
 
Avatar mandy27
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: okolice Łodzi
Wiadomości: 471
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Nie martw sie napewno jest wszystko ok. U mnie tez od poczatku byla taka roznica a corka skonczyla 11 miesiecy
A torbiel tez mialam i wchlonal sie ok 13 tyg
Lusia Uk
__________________

Edytowane przez mandy27
Czas edycji: 2016-06-06 o 11:39
mandy27 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 11:18   #1164
cornflower_girl
Zakorzenienie
 
Avatar cornflower_girl
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 605
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Cytat:
Napisane przez KPZ Pokaż wiadomość
cornflower_girl właśnie niestety nie mam objawów. Wcześniej bolały mnie piersi a teraz przestały, jedynie co to jestem czasem śpiąca ale nie wiem czy to objaw ciąży.
To mnie martwi najbardziej i niestety przeczucia mam złe... ale czekam cierpliwie nie ma wyjscia.
Senność jest tym objawem. Mnie piersi w ogóle nie bolały ani w pierwszej ciąży, ani teraz. Wiekszosc kobiet ma ten objaw na początku. Bądź dobrej myśli, trzymam kciuki za Ciebie
__________________

Bogini kuchennego zniszczenia
cornflower_girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 11:25   #1165
wild_girl1
Rozeznanie
 
Avatar wild_girl1
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Wiadomości: 614
GG do wild_girl1
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Cytat:
Napisane przez lusiaUk Pokaż wiadomość
Widze forum coraz bardziej sie rozbudowywuje Fajnie ze jest nas coraz wiecej. Ja jestem po wizycie u lekarza wedlug moich obliczen powinien zaczynac sie 7 tydz a usg pokazuje 5 i 2 dni Niewiem co myslec...najwazniejsze ze jest zarodek...teraz tylko modle sie zeby zabilo serduszko. Okazalo sie tez ze zrobil mi sie torbiel az 6 cm na prawym jajniku...jesli zacznie bolec mam natychmiast jechac do szpitala jesli nie...za dwa tyg kolejna wizyta i dowiem sie co dalej...boje sie bardzo
Nie stresuj sie! Wyliczając od OM powinnam mieć teraz 9 tydzien. A wg usg 7 tydzien i 3 dzień i wszystko jest poki co oki, serduszko bije nie ma sie co sugerować bo owulacja mogla być później zdrówka życze

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Lidka99 trzymam kciuki za serduszko

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Lidka99 trzymam kciuki za serduszko
__________________
Razem od 21.12.2011r.
Zaręczyny 18.03.2013r.
Ślub 26.06.2014r.

http://www.suwaczek.pl/cache/a51c7de9d8.png
wild_girl1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 11:38   #1166
dontbesoshine
Zadomowienie
 
Avatar dontbesoshine
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 1 129
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Dziewczyny zmienie temat. Mam pytanie odnosnie prania. W domu mam straszna wode. Jest zolta. Upralam dwie SYNTETYCZNE bluzki i zzolkly. Postanowilam, ze dodam wybielacz i pogorszylam sytuacje... Dopiero po fakcie mama powiedziala mi, ze wybielacz jest dobry tylko dla bawelny. I pytanie jest takie. Jak teraz uratowac te bluzki? Jestem teraz u chlopaka i ma normalna wode. Czytalam ze trzeva dodac do prania proszku do pieczenia. Ale ja nie wiem co zrobic, zeby nie popsuc tego jeszcze bardziej (o ile da sie w ogole popsuc cos co jest juz do smieci...) to bluzki mojego chlopaka. W dodatlu jedna jest Tommiego. Myslalam, ze mnie za to zabije. Ciagle mi to wypomina haha
__________________
Blog o młodej mamie ❤ mlodamaama.blogspot.com 💁💖👶
dontbesoshine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 14:15   #1167
KPZ
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 492
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Mozesz spróbować z proszkiem do pieczenia albo z sodą ale szczerze mówiąc to ne wiem czy coś pomoże na zżółknięte koszulki

A u mnie znów pora na drzemkę ... szkoda tylko ze jestem w pracy.
Jestem nieprzytomna ! Jeszcze to badanie, poźniej miałam iść na zakupy ale coś czuje, że skończy się na łóżku

Tz wczoraj coś tam wypił i pół dnia mi pisze że też ledwo żyje. Kac go męczy
KPZ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 15:44   #1168
bbrownie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 269
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Ja zaczęłam plamić, kolor taki brązowy, dzwoniłam do ginekologa, mówił, że niby implantacyjne krwawienie, ale jak implantacyjne jak już komórka jajowa dawno zagnieżdżona, bo 6 dni temu wyszedł pozytywny test już...
bbrownie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 16:19   #1169
cornflower_girl
Zakorzenienie
 
Avatar cornflower_girl
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 605
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Cytat:
Napisane przez bbrownie Pokaż wiadomość
Ja zaczęłam plamić, kolor taki brązowy, dzwoniłam do ginekologa, mówił, że niby implantacyjne krwawienie, ale jak implantacyjne jak już komórka jajowa dawno zagnieżdżona, bo 6 dni temu wyszedł pozytywny test już...
Wg mnie ktoś powinien Cię obejrzeć. Nie rozumiem, jak można wydawać opinię przez telefon. Może być plamienie implantacyjne, możesz potrzebować leków, może być obtarcie...
__________________

Bogini kuchennego zniszczenia
cornflower_girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-06-06, 17:07   #1170
bbrownie
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 269
Dot.: Mamy styczniowe 2017

Cytat:
Napisane przez cornflower_girl Pokaż wiadomość
Wg mnie ktoś powinien Cię obejrzeć. Nie rozumiem, jak można wydawać opinię przez telefon. Może być plamienie implantacyjne, możesz potrzebować leków, może być obtarcie...
Hmm, jakoś staram się nie panikować, teraz już chyba tylko szpital, ale niby ustało plamienie.
bbrownie jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-08-22 17:18:17


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:02.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.