zespół policystycznych jajników - wątek zbiorczy!

[sylv uk]

Napisane przez maggiee24

No właśnie, a mi właśnie endokrynolog zapisał tablety antykoncepcyjne jako sposób leczenia PCO I sama nie wiem co robić Brać czy nie??? Boję się że przy tabsach przytrafi mi się grzybica pochwy. Niestety mam skłonność do infekcji, a tabsy podobno powodują że zdarzają się one częściej... Ale z drugiej strony tabsy mają działać leczniczo. Czy którejś z was gin przypisał JEANINE? Jak sie po tym czułyście? Czytałam sporo nieciekawych opinii w necie... Jestem skołowana

Witam!! Ja biore Jeanine... Nie mam zadnych problemow jesli chodzi o te tabletki. Dobrze sie czuje, nie przytylam, cera mi sie poprawila i nie jest juz tlusta jak kiedys. Nie musze juz nakladac tapety ktora okropnie widac tylko niewielka ilosc podkladu zeby ukryc niedoskonalosci. Tabletki anty sa szkodliwe, ale wydaje mi sie, ze jak bierze sie je latami. Ja wolalam wziac anty niz zwykle hormony. Moja mama bardzo przytyla po hormonach. Ja wczesniej juz bralam tabletki anty i nie przytylam, wrecz przeciwnie. Na Twoim miejscu bym sie nie martwila braniem tabletek, ale jezeli az tak Cie to gryzie skonsultuj sie z innym lekarzem. Moze poradzi cos innego, np hormony, anie anty. Pozdrawiam

[--Olka--]

A mogłabyś coś więcej napisać o swoich doświadczeniach z brania jeanine?
Ja zaczęłam i jestem na 15 tabletce.
Po jakim czasei poprawiła ci się cera?

[sylv uk]

Teraz akurat mam przerwe miedzy 2 a 3 opakowaniem. Cera poprawila mi sie juz po pierwszym miesiacu. Ogolnie jestem z nich zadowolona. I okres to jest teraz bajka!! Nie umieram z bolu, trwa tylko 2-4dni a nie ponad tydzien. Jak juz powiedzialam, jezeli masz jakies watpliwosci, skonsultuj sie z innym specjalista. Dodatkowa konsultacja nigdy nie zaszkodzi.
Na Twoim miejscu nie przejmowalabym sie. Te tabletki nie zabijaja, ale jak juz powiedzialam sa inne lekarstwa do wyboru, nie musisz brac anty. Pozdrawiam

[wilczyca]

Przeszukałam ten wątek, jedna z dziewczyn o to pytała, ale nie dostała odpowiedzi
Czy któraś z Was brała Microgynon21, żeby pozbyć się PCO?
Ja go dostałam od jednej z ginekolog a druga powiedziała, że to zły lek w tym przypadku. Obecny gin mówi, że nie ma przeciwwskazań. A chciałabym do niego wrócić, więc nie wiem

pozdrawiam

P.S. Wcześniej wpisałam to pytanie w wątek o torbielach, ale ostatnio gin powiedział, że mam podejrzenie PCO, więc jeśli w złym miejscu to proszę o usunięcie tamtego

[mareza]

dziewczyny a powiedzcie mi czy wy przy regulonie, macie też takie zjazdy emocjonalne przed samym końcem opakowania? bo ja normalnie sie czuje jakbym miała wybuchnąć, i jestem tak nabuzowana że na wszystkich sie wydzieram i potem rycze, wiec uciekam do domu i nie wychylam sie na świat jak nie musze...włosy też sie nie układają, czasami jakis syfek na twarzy, wzmożony apetyt itp...czyli stan jak przed okresem mnie zaczyna to strasznie meczyc, bo robie sie nie znośna jak nie wiem, po prostu koszmar baba wtedy jestem

[maggiee24]

Napisane przez sylv uk

Na Twoim miejscu nie przejmowalabym sie. Te tabletki nie zabijaja, ale jak juz powiedzialam sa inne lekarstwa do wyboru, nie musisz brac anty. Pozdrawiam

Dzięki za słowa pocieszenia Wiem że tabsy już nie zabijają a w moim przypadku mają leczyć, ale po prostu mam wątpliwości. Mam zamiar pójść do innego gina i zobacze co on powie Pozdrawiam

[palema]

u mnie też odkryto PCO... po kilku latach bezsensownego latania po niekompetentnych lekarzach

od zawsze miałam nieregularny okres. poza tym kilka innych objawów, o których piszecie. miałam nawet robione USG, na którym było widać, że coś jest nie tak, ale żaden lekarz się ne domyślił, żeby zrobić dodatkowe badania. a byłam i prywatnie i publicznie. jedynym rozwiązaniem dla nich było przepisanie mi PRZYPADKOWYCh tabletek anty, żeby wywołac okres - żadnych badań na hormony wcześniej nie miałam. nie za dobrze znosiłam te tabsy, więc je odstawiłam. Wreszcie (a przez przypadek) trafiłam do gin-endokrynologa!

czuję się teraz jakbym miała te 6 lat w plecy

[sylv uk]

Palema!!
Doskonale wiem jak sie czujesz. Ja poszlam z potwornymi bolami w dole brzucha do lekarza. Mieszkam w Angli, a tutaj opieka medyczna jest... nie chce byc wulgarna. Musialam na usg czekac miesiac!!! Bezsensowne procedury. Mialam Usg i wszystko bylo z jajnikami ok, ale radiolog zauwazyl cos przy koncu jajowodu. Powiedzial mi ''gdyby to bylo w macicy to powiedzialbym, ze to ciaza, ale ze jest w jajowodzie to nie wiem co to jest. Prawdopodobnie ciaza pozamaciczna''. Wyobrazacie to sobie?? Nie zalamalam sie, bo wiedzialam, ze nie jestem w ciazy. Mialam sie po dwoch tygodniach na kontrol zglosic. Poszlam i przyjal mnie pan radiolog, ktory trzasl sie ze starosci. Nie mogl nawet jajnikow mi znalezc. Masakra... Juz nie wrocilam do lekarza w UK. Wiedzialam, ze nie pomoga. Pojechalam na urlop do Polski, poszlam do lekarza i sie dowiedzialam-pcos. Ty chodzialas 6 lat po lekarzach. Ja po 4 miesiacach od pierwszych boli sie dowiedzialam, wiec o wiele krocej... Pozdrawiam!

[Marzsin]

Witam serdecznie.
Wczoraj byłam na USG dopoch. i wykryto u mnie pęcherzyki na obu jajnikach. Lekarz napisał, że jest to podejrzenie PCO. Dodatkow mam objawy takei jak tu opisujecie, miesiaczka jest bardzooo nieregularna, wypadają mi garściami włosy i przetłuszczają się owłosienie jest większe niż powinno byc, moje nastroje tez szaleją.Miałam robione badania na hormony i tez nie wyszło tam chyba wszystko dobrze choć lekarz mi nie powiedział za dużo tylko wysłał na to USG. Dostałąm od lekarza też leki na wywołanie okresu PROVERA i czekam na kolejna wizyte. Nie wiem czy mam się martwić czy nie, jestem zła na siebie i na lekarzy bo problemy te mam juz od 3-4 lat ale lekarze mnie zlewali totalnie.Póki co nie staram sie o dzidziusia ale za jakiś czas napewno będziemy chcieli razem z moim nażeczonym.Ehh..mam nadziej,że się wszystko jakoś ułoży i mi pomoga Ci lekarze wreszcie.
Pozdrawiam Was wszystkie

[palema]

Sylv, jak widać opieka zdrowotna chce tylko podwyżek, a już sami pacjenci tak ważni nie są. nic tylko latać od lekarza do lekarza

Marzsin ja też liczę na to, że skoro w końcu się dowiedziałam co mi dolega, to będzie łatwiej to leczyć. nie chce, żeby się skończyło tylko na nadziei...



a przy okazji... lekarka jak skojrzała na moje wyniki hormonalne, powiedziała, że "muszę mieć niezłego powera". chyba chodziło jej o ilość męskich hormonów ale ja wcale takiego powera nie mam. a teraz to nawet przeciwnie
a jak to wygląda u Was? macie takiego kopa do działania?

[bejbii]

Cześć dziewczyny!
Dawno nie pisałam.
Znalazłam nowego gin dla siebie. Ten będzie 6. To pierwszy gin, który nie będzie mnie leczył Diane35.
Powiedział mi, że Diane nie leczy, ale maskuje objawy choroby - trądzik itd., a nie zmusza organizmu do walki. Daje nam hormony na tacy. Później organizm się przyzwyczaja.
Będę brała inne leki.
Kazał mi najpierw zrobić badania cukru, insuliny, TSH i krzywej cukrowej.
Badałyście się na insulinoodporność? Prawie każda z nas to ma :/
Wyczytałam w necie że my, peceowiczki musim stosować inną dietę - nisko węglowodanową, przy której organizm nie wytwarza aż tak dużej ilości insuliny.
No i oczywiście musimy schudnąć.. ja akurat mam problemy z wagą.

Pozdrawiam

Pe.eS. Na PCOS leczę się już 7 lat

[gabrysiabirnbaum]

Witam Was Wszystkie! Jestem poraz pierwszy na tym forum i przyznam szczerze że nie czytałam wszystkich wypowiedzi od początku, a zaledwie te końcowe. Ja odkąd pamiętam mjałam problem z miesiączką i jeszcze jako nastolatka byłam leczona hormonalnie, niestety bez żadnego rezultatu. Cztrery lata tamu trafiłam poraz kolejny do szpitala, zostałam przebadana dość gruntownie i z wypisem wypuszczona do domu i jakieś pół roku temu poszłam do kolejnej pani ginekolog. Na pierwszej wizycie pokazałam jej wszystkie kary informacyjne jakie posiadam , niędzy innymi tą z ostatniego pobytu w szpitalu i o dziwo okazało się że na rozpoznaniu mam że choruje na zespól policystycznych jajników. Od tego czasu biore METFORMAX i w czsie miesiączki CLOSTILBEGET. Pierwsze trzy miesiące były lux, ale niestety później zaczeło się wszystko gmatwać ,nawet było podejżenie ciąży ,ale to tylko podejżenie. Znowu nie regularnie krwawie i nie wiem co dalej, narazie mam brać dalej te leki(tylko co dalej?). Moze któraś z Was brała te same tabletki co ja i może mi coś na ich temat powiedzieć bo ja powoli zaczynam wariować, a przy okazji daje się nieźle we znaki majemu mężowi. POZDROWIONKA.

[--Olka--]

Napisane przez bejbii

Cześć dziewczyny!
Dawno nie pisałam.
Znalazłam nowego gin dla siebie. Ten będzie 6. To pierwszy gin, który nie będzie mnie leczył Diane35.
Powiedział mi, że Diane nie leczy, ale maskuje objawy choroby - trądzik itd., a nie zmusza organizmu do walki. Daje nam hormony na tacy. Później organizm się przyzwyczaja.
Będę brała inne leki.
Kazał mi najpierw zrobić badania cukru, insuliny, TSH i krzywej cukrowej.
Badałyście się na insulinoodporność? Prawie każda z nas to ma :/
Wyczytałam w necie że my, peceowiczki musim stosować inną dietę - nisko węglowodanową, przy której organizm nie wytwarza aż tak dużej ilości insuliny.
No i oczywiście musimy schudnąć.. ja akurat mam problemy z wagą.

Pozdrawiam

Pe.eS. Na PCOS leczę się już 7 lat

Mnie wyszło, że nie mam insulinooporności. Choć zapobiegawczo mam stosować dietę. I trochę schudnąć.
Może dlatego jestem "dziwnym" przypadkiem. Diane niestety nic mi "nie maskowała", a wręcz nasilała trądzik.
Szlag mnie trafi. Nie mam pojęcia co jest ze mną nie tak.
O pco wiem od 0,5 roku. Ale problemy z miesiączkowaniem miałam od zawsze, tj. 6 lat. Może gdyby wcześniej jakiś lekarz pomyślał chwilę... Nie wyglądałabym tak jak teraz.

Napisz niedługo jak wyszła krzywa cukrowa i co przepisał lekarz.

[palema]

Napisane przez --Olka--

...
O pco wiem od 0,5 roku. Ale problemy z miesiączkowaniem miałam od zawsze, tj. 6 lat. Może gdyby wcześniej jakiś lekarz pomyślał chwilę... Nie wyglądałabym tak jak teraz.

nie martw się... mam podobnie, dopiero się dowiedziałam, a problemy z okresem też miałam od zawsze.
nie spodziewałam się, że problemy skórne moga wynikać z tego właśnie. a od wielu lat testowałam najróżniejsze kremy i antybiotyki, latałam po dermatologach i to wszystko na nic! często robi się jakby podskórny trądzik i za nic nie wiem jak to zdziałać. już nie chodzę do dermatologów, bo tylko głupot nagadają.
jakoś musimy sobie z tym poradzić

[Aania1234]

Napisane przez bejbii

Cześć dziewczyny!
Dawno nie pisałam.
Znalazłam nowego gin dla siebie. Ten będzie 6. To pierwszy gin, który nie będzie mnie leczył Diane35.
Powiedział mi, że Diane nie leczy, ale maskuje objawy choroby - trądzik itd., a nie zmusza organizmu do walki. Daje nam hormony na tacy. Później organizm się przyzwyczaja.
Będę brała inne leki.
Kazał mi najpierw zrobić badania cukru, insuliny, TSH i krzywej cukrowej.
Badałyście się na insulinoodporność? Prawie każda z nas to ma :/
Wyczytałam w necie że my, peceowiczki musim stosować inną dietę - nisko węglowodanową, przy której organizm nie wytwarza aż tak dużej ilości insuliny.
No i oczywiście musimy schudnąć.. ja akurat mam problemy z wagą.

Pozdrawiam

Pe.eS. Na PCOS leczę się już 7 lat

Inne leki hormonalne niż Diane 35 czy zupełnie inne leki (niehormonalne)?

[bejbii]

Napisane przez Aania1234

Inne leki hormonalne niż Diane 35 czy zupełnie inne leki (niehormonalne)?

Niehormonalne.
Leki hormonalne hamują owulację, a przy naszej chorobie to nie wskazane, bo i tak nie mamy owulacji. Dlatego powinnyśmy brać leki, które będą wywoływać owulację, nawet jeśli nie chcemy mieć teraz dziecka. Są inne sposoby zabezpieczenia.
Branie leków hormonalnych opóźnia właściwe leczenie.
Poza tym hormony jak pisałam dają organizmowi wszystko na tacy i wtedy organizm sam nie stara się wytworzyć tego co nam potrzebn.e
Nie wiem czy dobre tłumaczę...
Ja jeszcze nie wiem co będę brała, ale na pewno nie leki hormonalne. Napiszę co przepisał mi lekarz. Wizytę mam pod koniec listopada. Dam znać.

[Aania1234]

Napisane przez bejbii

Niehormonalne.
Leki hormonalne hamują owulację, a przy naszej chorobie to nie wskazane, bo i tak nie mamy owulacji. Dlatego powinnyśmy brać leki, które będą wywoływać owulację, nawet jeśli nie chcemy mieć teraz dziecka. Są inne sposoby zabezpieczenia.
Branie leków hormonalnych opóźnia właściwe leczenie.
Poza tym hormony jak pisałam dają organizmowi wszystko na tacy i wtedy organizm sam nie stara się wytworzyć tego co nam potrzebn.e
Nie wiem czy dobre tłumaczę...
Ja jeszcze nie wiem co będę brała, ale na pewno nie leki hormonalne. Napiszę co przepisał mi lekarz. Wizytę mam pod koniec listopada. Dam znać.

No widzisz, Ty nie masz owulacji, więc może dlatego dostałaś takie leki. Ja natomiast mam owulację i bardzo regularny okres, a mimo wszystko mam PCOS (w badaniu ginekologicznym wyszło, że mam pęcherzyki na jajnikach, poza tym mam nadmierne owłosienie). I dali mi Mercilon (tableki antykoncepcyjne) na 3 miesiące, a później znów mam zrobić badania i najwyżej dostanę Metformax (czyli metforminę). Jak będziesz już znała nazwę swego leku, to ją napisz tutaj, ok? Bo może właśnie chodzi o metforminę (to jest lek dla cukrzyków, ale działa na nasze schorzenie)

[sylv uk]

Ja tez mialam owulacje dopoki nie zaczelam brac Jeanine. Na kazdym USG widzialam swoje jajeczko w jajowodzie. Miesiazki mialam regularne. W pewnym czasie jak w zegarku co 28 dni. Pozniej byla roznica 2-3 dni. Ostatnie 2 cykle zanim zaczelam brac tabletki byly dziwne-najpierw dostalam okres o 11 dni za wczesnie, a pozniej spoznil mi sie o tydzien... W kazdym razie mam wszystkie inne objawy i do teg bole, ktorych nie moge sie pozbyc!! Miesiaczki byly regularne i owulacja tez byla. Nie wiadomo tylko czy jajeczka byly plodne...

Ktos pytal o zjazdy emocjonalne przy tabletkach... Ja mam tak czasami-smieje sie do bolu, a za chwile zamykam sie w pokoju i wyje jak nienormalna bez powodu!! W sumie kiedys milam stwierdzona depresje i bez tabletek mialam tak silne zjazdy, ze poezja... Teraz mam tylko czasami, ale nie sa az tak okropne jak kiedys!!

Ktoras z Was wspomniala cos o power'ze w zwiazku z testosteronem... Ogolnie nie mam tak, ze musze cos robic caly czas. Naleze raczej do osob leniwych, ale jak mnie agresor zlapie to lepiej zeby nikt sie nie zblizal. Mam tez wiecej sily niz inne dziewczyny. Pracuje w sklepie i czesto rozkladam towar. Moje kolezanki zalamuja sie pod jedna zgrzewka piwa, a ja wezme 2, a nawet 3 i ide spokojnie. Sadze, ze to wlasnie przez testosteron...

Pozdrawiam Was goraco

[Gizmiatko]

Napisane przez aneczka_1984

Cześc dziewczyny, ja wznowiłam swoją walkę z PCOS. Zmieniłam lekarza, teraz chodzę do pana z Bytomia. Na razie mam przerwę w braniu Diane35, lekarz przepisał mi Siofor850 na jakiś czas. Na wiosne chce mnie położyc na badania w Katowicach (może któraś się wybiera ).
Teraz moim największym kłopotem jest waga Ehhh.

a gdzie dokladnie chodzisz w bytmoiu do gina i czy to zwykly gin czy gin-endokrynolog?
chodzisz prywatnie państwowo ?

[s_biela]

Dziewczyny!!! Tabletki antykoncepcyjne nie są lekiem na PCO!!! Przede wszystkim trzeba zgłosić się do lekarza ginekologa-endokrynologa, i on na podstawie szczegółowych badań (USG, reakcja na podawanie co godzinę glukozy, poziom testosteronu, andiosteronu, LH, FSH i to wszystko w 3,4 dniu cyklu) może stwierdzić czy żeczywiście macie PCOS, czyli zespół policystycznych jajników (nie mylić z policystycznymi jajnikami które można stwierdzić za pomocą zwyklego badania USG)

Tabltetki antykoncepcyjne jedynie blokują cykl i nie dopuszczają do tworzenia się torbieli, ale to nie jest leczenie!!! zak zablokuje się cykl to nie bedzie objawów PCOs, więc to tylko iluzja leczenia. Co więcej po odstawieniu takich tabletek ZAWSZE następuje skok testosteronu, który i tak jest za wysoki w tym schorzeniu, i to on spełnia praktycznie główną rolę w tworzeniu się tych patologicznych obiawów.

Ze wzglęgu na podejżenie zwiększonego ryzyka raka przy PCO należy skracać cykle podając Luteinę (progesteron), by zmniejszyć skutki działania testosteronu podaje się Flutamid, przy insulinoodporności -medformax, przy podwyższonej prolaktynie -bromergon.

Jeśli staracie się akurat o dziecko, można zastosować Clostilbygert, ale mimo, że indukuje on owulację w 70% to kończą się one ciążą w 40%, bo niekożystnie on działa na endometrium, i zarodek nie ma gdzie się zagnieździć, dlatego odradzałabym ten środek na rzecz Menopuru, lub Gonalu '9one skolei są bardzo drogie). Równie skuteczne są elektrokauteryzacja lub waporyzacja laserowa podczas laparoskopii (dziurkowanie jajników), lub resekcja klinowa podczas tradycyjnej operacji (zmniejszenie objętości jajnika), a najlepsze efekty dają u kobie ze zwiększonych LH (bo oznacza to nieprawidłowości na tle jajnikowym). Operacje są o tyle lepsze, że nie dają takich skutków ubocznych co stylulanty, i nie powodują ciąży mnogiej, no i nie trzeba co chwile latać do lekarza przez cały miesiąc (nie każdy ma na to siłę).

Grunt do dostać się do gina-endo i wymóc na nim pełną diagnostykę oraz prawidłowe leczenie.

Zainteresowanych zapraszam na forum http://forum.28dni.pl/discussion/202...w-pcos/#Item_0

[s_biela]

Dodam, że oburzyła mnie wypowieź P. Doktora, bo co z tego, że bendę miala dziecko, skoro zdrowie do dupy...

[juswardob]

Napisane przez majka versace

Też bym tak chciała...Też starałam się 1,5 roku, w październiku miałam laparoskopie... To może następny krok też będzie taki jak u ciebie...?

Pozdrawiam serdecznie! Trzeba nam takich wypowiedzi tutaj!

Jestem pewna, ze tak będzie Tylko nie starajcie się na siłę ... U nas to właściwie wtedy się udało kiedy nie próbowaliśmy właśnie, bo ja miesiac po zabiegu wprawdzie czułam się dobrze, ale maż był po operacji wyrostka trzy tygodnie wcześniej Było słabo, mało ale się udało choć akurat w ogóle o tym nie myśleliśmy żeby zrobić dzidziusia. To wyszło z potrzeby i własnie wtedy się udało

[Marzsin]

Ja do państwowego gina-endokrynologa zapisałam się na kwiecień 2009 ale nie mam zamiaru czekac aż tyle i szukam gdzieś prywanie, choć wolała bym od kogoś z polecenia jakiegos bo tak na ślepo to moge trafić na kolejnego ktory mi nie pomoże a tylko nie daj boze zaszkodzi. A do swojego gina to ide 26.11 i ciekawa jestem co on mądrego mi powie.

Pozdrawiam

[Aania1234]

A czy któraś z Was mogłaby podać wyniki swoich badań (testosteronu, DHEA, androstenionu itp.) zrobionych zanim zaczęła brać tabletki? Możemy sobie porównać "skalę problemu".
oto moje wyniki z ostatniego badania
Testosteron 0,8 (norma 0,01-0,85)
DHEA-S 3540,0 (norma 240-4130)
Androstenion 279,0 (norma 20-308)
17OHprogesteron 1,6 (norma 0,1-1,1/ 1,0-5,2) <nie wiem właśnie, o co chodzi w tej normie, po prostu tak mam napisane>
FSH 0,783 (norma 1,2-11,3)
Prolaktyna 11 (w 0 minucie), 35 (w 60'), 50 (120')

[sylv uk]

Ja mialam testosteron 2.13 lub 2.15 (nie pamietam dokladnie) norma byla do 1.9

[--Olka--]

Niestety trzymam w domu wyniki (teraz przebywam na stancji), ale mogę podać jak wrócę. Z tego jednak co zauważyłam to prawie wszystkie twoje wyniki są w normie (niektóre w górnej części). Zaś u mnie np. testosteron, androstendion czy prolaktyna znacząco poza normę wykraczały.

s-biela - wszystko fajnie. ja zdaję sobie sprawę, że tabletki nie "zlikwidują" pco. tylko powiedz mi co ja mogę innego zrobić?!
mam 20 lat, nie planuję dziecka.
cierpię od 6 lat na masakryczny trądzik, mam wyraźne "boczki", zauważam coraz więcej włosów na ciele.
trafiłam do gin-endo.
miałam robione kilkukrotnie USG, badanie poziomu glukozy i insuliny (nie cierpię na insulinooporność), po kilka razy poziom testosteronu, andiosteronu, prolaktyny, LH, FSH, itp.
lekarz orzekł, że to pco i teraz biorę jeanine + androcur.

[maggiee24]

No właśnie, dla dziewczyn nie planujących ciąży w najbliższym czasie i z problemami z cerą, nadmiernym owłosieniem to chyba jedyne wyjście są tabletki antykoncepcyjne... Mi też się to nie bardzo podoba, ale od następnego cyklu zaczynam brać Jeanine.

[Faficzkowa]

Napisane przez bejbii

Cześć dziewczyny!
Dawno nie pisałam.
Znalazłam nowego gin dla siebie. Ten będzie 6. To pierwszy gin, który nie będzie mnie leczył Diane35.
Powiedział mi, że Diane nie leczy, ale maskuje objawy choroby - trądzik itd., a nie zmusza organizmu do walki. Daje nam hormony na tacy. Później organizm się przyzwyczaja.
Będę brała inne leki.
Kazał mi najpierw zrobić badania cukru, insuliny, TSH i krzywej cukrowej.
Badałyście się na insulinoodporność? Prawie każda z nas to ma :/
Wyczytałam w necie że my, peceowiczki musim stosować inną dietę - nisko węglowodanową, przy której organizm nie wytwarza aż tak dużej ilości insuliny.
No i oczywiście musimy schudnąć.. ja akurat mam problemy z wagą.

ciekawe jest to co piszesz, ale szczerze mówiąc dziwi mnie to, bo z tego co wiem jedynym "leczeniem" pco są właśnie hormony... tzn wiadomo że tego nie wyleczymy ale możemy walczyć jedynie z tymi objawami, które jednym bardziej denerwują i martwią a innych mniej... moja pani profesor przewidziała narazie (do momentu w którym nie zdecyduję się na dziecko) jedno leczenia... Yasmin...

pytałaś o insulinooporność, owszem małam takie badania wyszło że mam insulinooporność oraz upośledzenie tolerancji glukozy... dowiedziałam się jaką należy stosować dietę... ciężko ją utrzymać... jednak teraz jestem na diecie montigniaca która moim zdaniem jest super bo owszem można jeść węglowodany ale o niskim indeksie glikeminczym co przy PCO jest odpowiednie!

Napisane przez s_biela

Dziewczyny!!! Tabletki antykoncepcyjne nie są lekiem na PCO!!! Przede wszystkim trzeba zgłosić się do lekarza ginekologa-endokrynologa, i on na podstawie szczegółowych badań (USG, reakcja na podawanie co godzinę glukozy, poziom testosteronu, andiosteronu, LH, FSH i to wszystko w 3,4 dniu cyklu) może stwierdzić czy żeczywiście macie PCOS, czyli zespół policystycznych jajników (nie mylić z policystycznymi jajnikami które można stwierdzić za pomocą zwyklego badania USG)

Tabltetki antykoncepcyjne jedynie blokują cykl i nie dopuszczają do tworzenia się torbieli, ale to nie jest leczenie!!! zak zablokuje się cykl to nie bedzie objawów PCOs, więc to tylko iluzja leczenia. Co więcej po odstawieniu takich tabletek ZAWSZE następuje skok testosteronu, który i tak jest za wysoki w tym schorzeniu, i to on spełnia praktycznie główną rolę w tworzeniu się tych patologicznych obiawów.

Ze wzglęgu na podejżenie zwiększonego ryzyka raka przy PCO należy skracać cykle podając Luteinę (progesteron), by zmniejszyć skutki działania testosteronu podaje się Flutamid, przy insulinoodporności -medformax, przy podwyższonej prolaktynie -bromergon.

Jeśli staracie się akurat o dziecko, można zastosować Clostilbygert, ale mimo, że indukuje on owulację w 70% to kończą się one ciążą w 40%, bo niekożystnie on działa na endometrium, i zarodek nie ma gdzie się zagnieździć, dlatego odradzałabym ten środek na rzecz Menopuru, lub Gonalu '9one skolei są bardzo drogie). Równie skuteczne są elektrokauteryzacja lub waporyzacja laserowa podczas laparoskopii (dziurkowanie jajników), lub resekcja klinowa podczas tradycyjnej operacji (zmniejszenie objętości jajnika), a najlepsze efekty dają u kobie ze zwiększonych LH (bo oznacza to nieprawidłowości na tle jajnikowym). Operacje są o tyle lepsze, że nie dają takich skutków ubocznych co stylulanty, i nie powodują ciąży mnogiej, no i nie trzeba co chwile latać do lekarza przez cały miesiąc (nie każdy ma na to siłę).

Grunt do dostać się do gina-endo i wymóc na nim pełną diagnostykę oraz prawidłowe leczenie.

Zainteresowanych zapraszam na forum http://forum.28dni.pl/discussion/202...w-pcos/#Item_0

szczerze mówiąc to ja sama nie wiem jakie mogłabyś mieć leczenie? przecież żadne leki niehormonalne nie spowodują żę polepszy mi się cera ani włosy... niestety... jedyny lek jaki przychodzi mi do głowy to metofrmina ... podobno ma też wpływ na owulację ale to dla tych które starają się o dziecko....

Napisane przez Aania1234

A czy któraś z Was mogłaby podać wyniki swoich badań (testosteronu, DHEA, androstenionu itp.) zrobionych zanim zaczęła brać tabletki? Możemy sobie porównać "skalę problemu".
oto moje wyniki z ostatniego badania
Testosteron 0,8 (norma 0,01-0,85)
DHEA-S 3540,0 (norma 240-4130)
Androstenion 279,0 (norma 20-308)
17OHprogesteron 1,6 (norma 0,1-1,1/ 1,0-5,2) <nie wiem właśnie, o co chodzi w tej normie, po prostu tak mam napisane>
FSH 0,783 (norma 1,2-11,3)
Prolaktyna 11 (w 0 minucie), 35 (w 60'), 50 (120')

w sumie mogłaś podać jednoski w jakich masz te wyniki bo nie każde labortorium ma takie same
TESTOSTERON (wolny): 3.42 [norma 0.02-3.0 pg/ml]
DHEA-S 465.72 [norma 118-428ug/ml]
ANDROSTENDION 2.79 [norma 0.50- 4.70ng/ml]
17-OH progesteron 0.36 ng/ml [brak normy]
FSH 6.68 [lU/l] też brak normy
prolaktyna mam profil dobowy:
godz: 10- 17.70;
godz: 14- 6.55;
godz: 18- 8.90;
godz: 22- 8.49;
godz: 2- 17.10;
godz: 6- 20.60 [ng/ml]

i wiele wiele innych różnych badań... mam nadzieje że te normy cos Ci pomogą...

szczerze mówiąc takie wyniki mi nic nie mówią... badania miałam wykonane w szpitalu CSK w Katowicach wizzyta na początku listopada 2007 roku, konsultacja z profesorem kliniki 30 stycznia 2008 i dostałam rozpoznanie: ZESPÓŁ POLICYSTYCZNYCH JAJNIKÓW, UPOŚLEDZONA TOLERANCJA GLUKOZY, INSULINOOPORNOŚĆ TKANKOWA, NADWAGA.... do tego na wypisie ZALECENIA: wskazana okresowa kontrola u lekarza prowadzącego i w poradni chorób metaboliczynch...

Napisane przez maggiee24

No właśnie, dla dziewczyn nie planujących ciąży w najbliższym czasie i z problemami z cerą, nadmiernym owłosieniem to chyba jedyne wyjście są tabletki antykoncepcyjne... Mi też się to nie bardzo podoba, ale od następnego cyklu zaczynam brać Jeanine.

też tak mi się wydaje!!! dlatego biorę Yasmin

wiecie co to PCO jest tak skomplikowane.... myślałam że już dużo wiem, ale co czytam jakieś forum to mam wątliwości.. a najgorsze jest to żę co lekarz to ma swoją opinię i mówi coś innego.... masakra, nigdzie nie znajdę DOBRYCH informacji.... chyba pojade do biblioteki i wpożyczę jakieś ksiażki o PCO

[aneczka_1984]

Napisane przez Gizmiatko

a gdzie dokladnie chodzisz w bytmoiu do gina i czy to zwykly gin czy gin-endokrynolog?
chodzisz prywatnie państwowo ?

Dopiero pierwszy raz byłam U dr Pawła Madeja na pl. Sikorskiego, prywatnie. Mam kilka znajomych, które leczyły i leczą u niego różne schorzenia i są zadowolone. Zobaczymy.

Widzę, że jesteś ze Śląska A Ty gdzie chodzisz?

[Gizmiatko]

Napisane przez aneczka_1984

Dopiero pierwszy raz byłam U dr Pawła Madeja na pl. Sikorskiego, prywatnie. Mam kilka znajomych, które leczyły i leczą u niego różne schorzenia i są zadowolone. Zobaczymy.

Widzę, że jesteś ze Śląska A Ty gdzie chodzisz?

ja jestem zbytomia ale chodze do zabrza do gina i to panstwowo. A ten madej to gdzie przyjmuje ? no i ile koszuje u niego wizyta itd ? aaa i mam pytanie czy to taki swiy chopek ?