Majówki 2016 - część czwarta

[manufakturapiekna]

Napisane przez Iwonia27

Mona nie. Przybieral to myslalam ze jest ok. Od jutra bede mu podtykac piers do obrzygu. Czuje ze zawaliłam.
Manu tak tak warzywka i krolika mowila ma jesc wiecej.

To lepiej piersia nadgonicie wage bo warzywa brzuszek zapelnia, ale jednak mleczko ma wiecej kalorii

[Iwonia27]

Napisane przez manufakturapiekna

To lepiej piersia nadgonicie wage bo warzywa brzuszek zapelnia, ale jednak mleczko ma wiecej kalorii

Tez tak uwazam.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Aha i jeszcze powiedziala ze na czas przeziebienia odstawia sie zelazo bo raz ze sie nie wchlania dwa ze jest pozywką dla tych chorobowych bakterii.

[no_doubt]

Iwonia tak jak dziewczyny napisały - staraj się podawać częściej pierś. A nie ulewa? I zdrówka dla Was

Zabciajs zdrowia dla Gabi

My też nie używamy śpiworka.

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Dziewczyny czy któraś z Was posiada cyfrową ramkę i mi wytłumaczy czym się kierować przy zakupie takowej?

[zabciajs]

Napisane przez biedronkadancer

4 lata temu jak szukałam informacji rzetelnych o kp to przeczytałam książkę nehring gugulskiej i następnie blog hafija, chyba nie było wtedy więcej merytorycznych blogów. Teraz jeszcze znam mataja i mlekiem mamy oraz cały czas był kwartalnik laktacyjny i grupa karmienie piersią (tam to kobieta kobiecie wilkiem czasami jest).

Kciuki za Gabi.


My đziś skończyliśmy antybiotyk, jeszcze kaszle i jest zachrypnięta, jutro lekarz.

Ja nawięcej informacji uzyskalam na sr.
Ale wierze, ze pare lat temu hafija byla zbawiem. Ja nie mowie, ze jest nie przydatna, tylko po prostu nie lubie jej czytać.

O kurczr antybiotyk:/ Nam kazala sie pojawic po antybiotyk jakby się pogorszylo i pojawila do tego gorączka.

Napisane przez majena_88

zabcia jednak 62, czyli nie poratuje.

Dzieki za sprawdzenie

Dziekujemy za zdrówko od Was

[Anika1986]

Napisane przez agassek

Olej to! Mi też się zrobiło przykro, jak przeczytałam u Hafiji, że skoro raz czy dwa dziecko dostało mm, to nie mogę powiedzieć, że dziecko jest wyłącznie kp prze pierwsze pół roku... ale jak ogólnie bardzo szanuję jej pracę i wiedzę, tak takie teksty niepotrzebne są moim zdaniem Mary też dostała w szpitalu mm dwa razy, pewnie mogłyśmy tego uniknąć, ale nie ma co teraz się zastanawiać i smutać

Nie czytałam tego i chyba w sumie dobrze. Mój tez dostał w szpitalu na początku mm, ale nigdy nie było to bez mojej wiedzy.
U nas sprawę komplikowało to, że miałam płaskie brodawki i dziecko nie miało jak chwycić, żeby się nie zniechęcał nim na dobre rozkręciła się laktacja miał podane trochę strzykawką. Potem próbowaliśmy z kapturkami, które udało mi się odstawić na jednej piersi po miesiącu,a na drugiej w zasadzie po dwóch.
Nie mam sobie w tym temacie nic do zarzucenia, bo chyba jednak zdecydowanie lepiej, aby podać w szpitalu raz czy dwa mm i pomóc rozruszać się świeżo upieczonej matce, niż generalnie zostawić ją z tematem samą, a potem ona w domu i tak porzuci karmienie na rzecz mm.

Napisane przez mialavi

W sumie racja, sama widzę jak z każdym dniem to czołganie jest sprawniejsze i szybsze. Śmieszy mnie to że jak czegoś chce przybiera pozycję na czworaka, a potem rozkłada się jak przejechana żaba i rusza w pościg

U nas dokładnie to samo Największą frajdą są kapcie...

Napisane przez _itakinie_

Mnie ten blog/prowadząca wyjątkowo drażni. Drażni do tego stopnia, że ostatnio wyłączyłam obserwowanie. Teraz udostępnia m.in. karteczki do tych przeźroczystych jeździków szpitalnych - z danymi dziecia o niedokarmianiu mlekiem mm. Moje dziecko żadnej takiej kartki nie miało, ale tez nikt mi mm nie proponował. Więc może nie kumam klimatu. Tylko też moje dziecko ani razu modyfikowanego nie jadło, kaszki je na wodzie i na razie modyfikowanego zamierzać nie wprowadzam. Bo nie ma potrzeby. Nie mam nic do mm czy karmienia mieszanego.
Sama chciałam karmić 3 mce, karmie 7 i nie planuje na sile odstawiać.
Ciesze się tylko, ze łatwo nam idzie. Gdyby były schody, nie wiem czy byłoby tak kolorowo. Wiec wielki szacun dla mam, które walczą.

A! I chcialam napisać, że ten wpis, też mnie jakoś zabolał. I to nie było miłe, tylko potraktowałam to jako szpilę. Tak jakby ten jeden raz przekreślił wszystko.

U mnie dokarmiali jedynie dzieciaczki, które były na neonatologii, np. ze względu na naświetlenia, lub podanie kroplówki. Przy czym dziewczyna z którą leżałam na sali np. prosiła aby ją wołać i wtedy rzeczywiście dzwoniły po nią, żeby zeszła i dokarmiła. Potem jak bardziej ruszyła jej laktacja to odciągała ręcznie i zostawiała na noc żeby karmiły jej mlekiem.
Natomiast jak dziecko było na sali i była potrzeba podania mm, to położne przynosiły ale i tak matka sama podawała, czy to strzykawką, czy butelką.

Napisane przez Iwonia27

Wracamy od lekarza.
Malutek lekko przeziebiony.
Ostatnio wazyl 6600 dzis 6580.
Mam zwiekszyc mu o jeden wiecej staly posilek.
Ma dwa tyg zeby przybrac. Jak nie mm.
Jestem zalamana. Co jest nie tak z moim mlekiem?! Przeciez to niemozliwe.
Rozumiem gdybym nie miala pokarmu a ja mam tylko on nie ma czasu jesc. W nocy oproznia dwa za dnia ledwo jednego przy jednym posiedzeniu.

Iwonia, jaki był czasowy odstęp pomiędzy ważeniami?
Bo jeśli tydzień, to serio nie masz się co umartwiać. Dzieci teraz przybierają skokowo. U nas też stoi często tydzień-dwa z wagą w miejscu, a potem nadrabia więcej. Różnicę 20 g ciężko uznać za spadek, gdyż może ona wynikać z zawartości brzuszka.
No i Mona dobrze prawi możesz próbować przystawiać częściej do piersi. Jeden więcej posiłek stały może nic nie zmienić, gdyż mleko matki i tak jest najbardziej kaloryczne.

Napisane przez zabciajs

Ita, ja nie czaje czemu kobiety tak uwielbiają tą hafije. Nie lubie jej bloga i nie czytam. Szkoda mi na nia czasu

Ps. Gaba tez lekko przeziębiona. Kaszel :/

Też nie czaję jej fenomenu
Zdrówka dla Gabi!

[urshoola]

Iwonka a Igoras jest bardzo ruchliwym dzieckiem?może po prostu bardzo szybko spała?pp pierwszym półroczu dzieciaki kp szczególnie przystopowują z nabieraniem masy.Moze to nie jest powód do paniki.Karmcie się dużo i pokarmy stałe nie na siłę ;-) a na pewno nabierze ciałka.Moze najpierw robi rzeźbę potem masę jak to mówią ma chłopak w nosie zasady ;-)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[martunia_199]

Iwonia przystawiaj częściej do piersi. Ja w dzień karmię Tymka co 2h. Co prawda on nie je długo bo 2 minuty max. Czasami się zdarzy dłużej bo wszystko go rozprasza. Nawet jak jesteśmy sami to i tak musi sprawdzić co się dookoła dzieje. Jest ryzyko że przy częstych i krótkich karmieniach dziecko tylko pije bo do tego "tlusciejszego" mleczka nie dociaga ale coś za coś. My mamy za tydzień wizytę. Jestem mocno ciekawa jak to wygląda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agassek]

Napisane przez Anika1986

Nie czytałam tego i chyba w sumie dobrze. Mój tez dostał w szpitalu na początku mm, ale nigdy nie było to bez mojej wiedzy.

U nas sprawę komplikowało to, że miałam płaskie brodawki i dziecko nie miało jak chwycić, żeby się nie zniechęcał nim na dobre rozkręciła się laktacja miał podane trochę strzykawką. Potem próbowaliśmy z kapturkami, które udało mi się odstawić na jednej piersi po miesiącu,a na drugiej w zasadzie po dwóch.

Nie mam sobie w tym temacie nic do zarzucenia, bo chyba jednak zdecydowanie lepiej, aby podać w szpitalu raz czy dwa mm i pomóc rozruszać się świeżo upieczonej matce, niż generalnie zostawić ją z tematem samą, a potem ona w domu i tak porzuci karmienie na rzecz mm.







U nas dokładnie to samo Największą frajdą są kapcie...

Ja byłam od początku bardzo zdeterminowana jeżeli chodzi o kp, Marysia nie przybierała, bo przez żółtaczkę dużo spała, a spała, bo jadła za mało- błędne koło
Niestety nikt nie zaproponował strzykawki, kieliszka czy łyżeczki, ale już nieważne

Oj tak, kapcie są the best i japonki (kasien_ka )


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

No doubt tak zrobie. Bedziemy sie piersiowac co chwile. Nie nie ulewał nigdy. No moze ze dwa razy w szpitalu i ze dwa na poczatku w domu.
Anika nawet nie wiesz jak Twoj wpis mnie pocieszył. Napisalas oczywista oczywistosc co to 20g faktycznie moze to byc nic bo to zawartosc brzusia i faktycznie nie schudł a stoi w miejscu. A ostatnio byl wazony w tamten poniedzialek- jakies 1,5 tyg temu.
Ula no rusza sie rusza. Nawet na rekach trzymany. Nie pelza itp ale kreci sie i wierci ciagle.
Mam plan stanac na glowie i przez te dwa tyg udowodnic lekarce ze dam rade bez mm.
Oby sie udalo. Trzymajcie kciuki.

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Napisane przez martunia_199

Iwonia przystawiaj częściej do piersi. Ja w dzień karmię Tymka co 2h. Co prawda on nie je długo bo 2 minuty max. Czasami się zdarzy dłużej bo wszystko go rozprasza. Nawet jak jesteśmy sami to i tak musi sprawdzić co się dookoła dzieje. Jest ryzyko że przy częstych i krótkich karmieniach dziecko tylko pije bo do tego "tlusciejszego" mleczka nie dociaga ale coś za coś. My mamy za tydzień wizytę. Jestem mocno ciekawa jak to wygląda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dokladnie. Non stop sie rozglada czy aby na pewno nikt za nim nie stoi. A juz jak tati siedzi obok to maly w trakcie jedzenia po przegonieniu malego gloda sam go zaczepia i smieje sie. I pojedzone dalej.
Od jutra bede chyba karmic w szafie. Tam ciemno i juz

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Dziejuje Wam wszystkim za wsparcie. Podnioslyscie mnie na duchu o 100%
Maz juz dzis chcial kupic mm mimo ze lekarka dala nam dwa tyg najpierw powalczyc samym.
Widze ze ta doktorka tez nie jest za mm a tylko w ostatecznisci jak nic sie nie zmieni ze tak powiem domowymi sposobami.

[anulus17]

Napisane przez Iwonia27

Tez tak uwazam.

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Aha i jeszcze powiedziala ze na czas przeziebienia odstawia sie zelazo bo raz ze sie nie wchlania dwa ze jest pozywką dla tych chorobowych bakterii.

wspolczuje, mam nadzieje ze nadgonicie mleczkiem. My tez co m-c jezdzimy na wazenie zeby zobaczyc czy mala przez alergie nie spada z wagi. jutro jedziemy akurat.
Mala spi u nas w lozku, w najlepszym wypadku mam 40 minut he he bo tyle najdluzej spi musze wkrasc sie do lozka zanim wstanie

[gosiaczekbtm]

Iwonia trzymam kciuki za Igoraska

Mikołaj w szpitalu dwa razy miał podane mm i nie czuję się źle z tego powodu. Laktacja ruszyła mi dopiero po dwóch dniach. Myślę, że większą krzywdę zrobila bym mu gdyby płakał z głodu a ja uparcie odmawiala mm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mialavi]

Napisane przez Iwonia27

No doubt tak zrobie. Bedziemy sie piersiowac co chwile. Nie nie ulewał nigdy. No moze ze dwa razy w szpitalu i ze dwa na poczatku w domu.
Anika nawet nie wiesz jak Twoj wpis mnie pocieszył. Napisalas oczywista oczywistosc co to 20g faktycznie moze to byc nic bo to zawartosc brzusia i faktycznie nie schudł a stoi w miejscu. A ostatnio byl wazony w tamten poniedzialek- jakies 1,5 tyg temu.
Ula no rusza sie rusza. Nawet na rekach trzymany. Nie pelza itp ale kreci sie i wierci ciagle.
Mam plan stanac na glowie i przez te dwa tyg udowodnic lekarce ze dam rade bez mm.
Oby sie udalo. Trzymajcie kciuki.

---------- Dopisano o 22:59 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------




Dokladnie. Non stop sie rozglada czy aby na pewno nikt za nim nie stoi. A juz jak tati siedzi obok to maly w trakcie jedzenia po przegonieniu malego gloda sam go zaczepia i smieje sie. I pojedzone dalej.
Od jutra bede chyba karmic w szafie. Tam ciemno i juz

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Dziejuje Wam wszystkim za wsparcie. Podnioslyscie mnie na duchu o 100%
Maz juz dzis chcial kupic mm mimo ze lekarka dala nam dwa tyg najpierw powalczyc samym.
Widze ze ta doktorka tez nie jest za mm a tylko w ostatecznisci jak nic sie nie zmieni ze tak powiem domowymi sposobami.

A jak karmisz go czymś innym tzn. warzywka itd. to zastepujesz tym posiłkiem pierś ? Bo ja np. rano Ige karmie normalnie mleczkiem potem gdy jem śniadanie ona je ze mna coś swojego. Przed obiadem to samo najpierw pierś później obiad, a czasem jeszcze popija mlekiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gosiaczekbtm]

Anika czy ja tobie dziekowalam za odp dotycząca wyników mikolaja? Jesli nie to wybacz i dziękuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RosesAreRed]

Napisane przez Monanka83

Iwonia a próbowałaś mu dawać pierś częściej? W sensie między posiłkami takimi planowanymi?

Ototo ja tak robie i zaczyna mi sie robic pulpet. Iwoniaaaaaaaa lataj z cycem co chwila. Ale jesli maly jest alergikiem to ta niska waga tylko to potwierdza

[martunia_199]

W ogóle widzę że Wy tak na poważnie wszystkie wzielyscie się za rozszerzanie diety. Na śniadanie coś, na obiad coś itp. U nas jest tylko "obiadek" który w żaden sposób nie zastępuje jednego karmienia. Czasami dostanie odrobinę chleba jak jem i tyle... nie wiem czy nie przesadzam w drugą stronę ale serio zwariowalam na Jego punkcie i boję się o niego. Syneczek mamusi ❤ Zuzia w tym wieku więcej już jadła stałych pokarmów ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agassek]

Napisane przez martunia_199

W ogóle widzę że Wy tak na poważnie wszystkie wzielyscie się za rozszerzanie diety. Na śniadanie coś, na obiad coś itp. U nas jest tylko "obiadek" który w żaden sposób nie zastępuje jednego karmienia. Czasami dostanie odrobinę chleba jak jem i tyle... nie wiem czy nie przesadzam w drugą stronę ale serio zwariowalam na Jego punkcie i boję się o niego. Syneczek mamusi Zuzia w tym wieku więcej już jadła stałych pokarmów ...

Wiesz, że to widać?

Napisane przez RosesAreRed

Ototo ja tak robie i zaczyna mi sie robic pulpet. Iwoniaaaaaaaa lataj z cycem co chwila. Ale jesli maly jest alergikiem to ta niska waga tylko to potwierdza

Marysia jest klockiem u nas mleko na żądanie, nie zauważyłam, żeby było mniej karmień, każdy stały posiłek popija mleczkiem... wczoraj była u mnie koleżanka z 9 mies. Synkiem i on wcale nie był większy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Napisane przez mialavi

A jak karmisz go czymś innym tzn. warzywka itd. to zastepujesz tym posiłkiem pierś ? Bo ja np. rano Ige karmie normalnie mleczkiem potem gdy jem śniadanie ona je ze mna coś swojego. Przed obiadem to samo najpierw pierś później obiad, a czasem jeszcze popija mlekiem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie nie, nie zastepuje. Tak by sie chyba nie dalo z nim nawet bo na glodnego nic innego nie zjadlby. Raz jakos za szybko mi sie zrobil dla niego obiadek i wczesniej nie zjadl mleka to sie tylko wkurzyl. Wiec zjadl mleko i za jakies pol godz warzywka i za niedlugo byla pora drzemki wiec popil mlekiem i poszedl w kime.
I tak to zwykle u nas wyglada.
Na sniadanie mleko, zabawa, manna lub jakas inna z owocami potem krotka zabawa mleko spanie. Tak samo to leci przed warzywkami na obiad.
I teraz tak mysle czy dawac mu cos trzeci raz tak jak mowila (oczywiscie czesciej niz teraz planuje dawac piers, duuuzo czesciej) ale moze tez i jakies cos inne pod wieczor. Tylko co? Znowu na slodko czy na warzywowo?

[manufakturapiekna]

Napisane przez martunia_199

W ogóle widzę że Wy tak na poważnie wszystkie wzielyscie się za rozszerzanie diety. Na śniadanie coś, na obiad coś itp. U nas jest tylko "obiadek" który w żaden sposób nie zastępuje jednego karmienia. Czasami dostanie odrobinę chleba jak jem i tyle... nie wiem czy nie przesadzam w drugą stronę ale serio zwariowalam na Jego punkcie i boję się o niego. Syneczek mamusi ❤ Zuzia w tym wieku więcej już jadła stałych pokarmów ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie Zo tylko skubie raz dziennie cos

[ola0605]

Napisane przez zabciajs

Ita, ja nie czaje czemu kobiety tak uwielbiają tą hafije. Nie lubie jej bloga i nie czytam. Szkoda mi na nia czasu

Ps. Gaba tez lekko przeziębiona. Kaszel :/

Ja może nie, ze uwielbiam ale chyba dzięki jej blogowi tak się uparłam żeby karmić piersią koleżanka mi wysłała linki do niej o komórkach macierzystych i takich innych wiem, ze są pewnie inne blogi o karmieniu ale to hafija mnie uświadomiła co to takiego mleko mamy.

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Zdroweczka dla Gabi

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:47 ----------

Iwonia, jak Maja miała takie dni ze mało jadła to zaraz po przebudzeniu w dzień ją przystawiałam i taka pół przytomna dość dużo zawsze wypiła

[daggmara]

Iwonia, ależ kruszynka z Igoraska. Biedny jest, ale jeśli tylko będzie miał apetyt to na pewno ładnie nadgonicie


Dziewczyny, które nie zobaczyły zdjęć - przypomniało mi się, że nasz wątek ma wielu fanów, więc po jakimś czasie je usunęłam, ale serio nic ciekawego, Hanka tarmosząca kota za ucho i siedząca z kotem i psem w jesiennych liściach

[Anika1986]

Napisane przez martunia_199

W ogóle widzę że Wy tak na poważnie wszystkie wzielyscie się za rozszerzanie diety. Na śniadanie coś, na obiad coś itp. U nas jest tylko "obiadek" który w żaden sposób nie zastępuje jednego karmienia. Czasami dostanie odrobinę chleba jak jem i tyle... nie wiem czy nie przesadzam w drugą stronę ale serio zwariowalam na Jego punkcie i boję się o niego. Syneczek mamusi ❤ Zuzia w tym wieku więcej już jadła stałych pokarmów ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas już doszliśmy do 3 posiłków dziennie, a mam wrażenie, że i tak z piersi ciągle je tyle samo. A teraz klapa. Wczoraj udało się jakimś cudem dwa zaliczyć, a dziś miał takiego wyjca, że udało się ogarnąć jeden posiłek i to do tego ledwo skubnął. Za to potem 3 chrupki kukurydziane (te mniejsze, nie pałki) zjadł w ekspresowym tempie. Tyle, że jak wybijała mu się poprzednia górna dwójka było tak samo - nie chciał jeść nic łyżką, jedynie chrupki dawały radę. Teraz idzie druga dwójka...

[Iwonia27]

Hmm nie probowalam dawac mu tych chrupek jeszcze.
Nie zebym tym chciala nadgonic wage haha tak tylko niech by sobie drapal dziaselka i uczyl sie cos tam ciamkac.
Hmm ciekawe czy chrupki uczulają...

[mialavi]

Napisane przez Iwonia27

Hmm nie probowalam dawac mu tych chrupek jeszcze.
Nie zebym tym chciala nadgonic wage haha tak tylko niech by sobie drapal dziaselka i uczyl sie cos tam ciamkac.
Hmm ciekawe czy chrupki uczulają...

Też nie dawałam jeszcze chrupek

U nas z tym rozszerzaniem to jest tak jak Igusi sie zachce dziś przed 9 zjadła mleko aż miło, a zaraz po 9 miskę kaszki z owocami i po 10 znów mleko. Wczoraj za to kaszki nie chciała wcale. Czasem jak jej na obiad coś nie pasuje to nie zje wcale więc jest cały czas na piersi.
Nie spinam się że musi coś innego zjeść, chce to zje nie chce to nie je zawsze jest mleko w pogotowiu. Nadal karmie ja na żądanie. Często jak mi marudzi i sama nie wiem o co to ja dostawiam do piersi, a ona albo zje, albo macha rękami że nie o to jej chodzi

Jeśli chodzi o trzeci posiłek ja bym podała jakieś warzywo zamiast owocu, albo schabowego na noc moment by Igorasek skoczył na wadze 😀

Swoją drogą ciekawe ile waży moja panienka bo oni wagowo zawsze byli podobni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[RosesAreRed]

Napisane przez manufakturapiekna

U mnie Zo tylko skubie raz dziennie cos

Emi tez do niedawna skubala...dzis niemal mnie popedzala jak nakladalam jej zarelko

[czekooladki]

Znalazłam Was!
Staram się nadrabiać, ale ostatnio u nas masakra zębowa, Huba siedzi cały czas na drzewie i ani myśli zejść. Mam nadzieję, że w przeciągu maks tygodnia wyjdą jej wszystkie zęby, bo jak to będzie trwało dłuuużej i na raty to skoczę ...
Z pozytywów dotyczących rozszerzania diety - wszystko ma ości, ale o dziwo ryba nie ma ości!

[daggmara]

Yyy... właśnie z ciemności dobiegło mnie "kwa, kwa". Z zabawki, która wymaga wciśnięcia przycisku... jeśli jutro mnie nie będzie, to znaczy, że duchy mnie zjadły...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anika1986]

Napisane przez Iwonia27

Hmm nie probowalam dawac mu tych chrupek jeszcze.
Nie zebym tym chciala nadgonic wage haha tak tylko niech by sobie drapal dziaselka i uczyl sie cos tam ciamkac.
Hmm ciekawe czy chrupki uczulają...

Oj nie sądzę aby po tych chrupkach coś przybrał one są z płatków kukurydzianych, więc teoretycznie nie powinny.

Napisane przez RosesAreRed

Emi tez do niedawna skubala...dzis niemal mnie popedzala jak nakladalam jej zarelko

Raz mój tak ładnie swoje zjadł więc stwierdziłam, ze dam mu naszej zupy na próbę (krem z selera naciowego). Rzucił się tak, że jeszcze 3/4 chochli dojadł i pewnie więcej by zjadł, ale bałam się że pieprz może mu zaszkodzić po takiej ilości

[daggmara]

Nosz kierwa znowu, gdy przysypialam.
Aż wstałam wyłączyć ustrojstwo. Jeśli teraz znowu się odezwie narobie w gacie👻

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:25 ----------

Co do chrupek kukurydzianych, dawałam dwa razy i dwa razy zaliczylismy przy nich rzyg. Ewidentnie kawałki przyklejaly mu się do gardła...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[pluszowy_kot]

Dzień dobry, znowu "zaraz wstaję, tylko się upewnię, że młode śpi" i wstałam dopiero na budzik męża. A jeszcze miał zdążyć do sklepu rozmienić kasę na kuriera...

Wojtek przyzwyczaił się do rytuału - wstajemy, idzie na plac zabaw, potem jemy śniadanie. Jak widzi, że mieszam w garnku to już się cieszy A wczoraj oszalał na punkcie mandarynki - ssał jak wściekły, zanim ogarnął 3 cząstki wywalił na podłogę, ale kolejne 3 wysysał jak wampir, tylko trzeba mu było trochę skórkę rozerwać. Aż musiałam przestać jeść, bo tylko pokrzykiwał, żeby dawać jeszcze! A zupy to w ogóle je nasze, tylko my w ogóle nie używamy soli tylko mnóstwo ziół, pomidorową się zachwycał.

[_itakinie_]

Napisane przez pluszowy_kot

Dzień dobry, znowu "zaraz wstaję, tylko się upewnię, że młode śpi" i wstałam dopiero na budzik męża. A jeszcze miał zdążyć do sklepu rozmienić kasę na kuriera...

Wojtek przyzwyczaił się do rytuału - wstajemy, idzie na plac zabaw, potem jemy śniadanie. Jak widzi, że mieszam w garnku to już się cieszy A wczoraj oszalał na punkcie mandarynki - ssał jak wściekły, zanim ogarnął 3 cząstki wywalił na podłogę, ale kolejne 3 wysysał jak wampir, tylko trzeba mu było trochę skórkę rozerwać. Aż musiałam przestać jeść, bo tylko pokrzykiwał, żeby dawać jeszcze! A zupy to w ogóle je nasze, tylko my w ogóle nie używamy soli tylko mnóstwo ziół, pomidorową się zachwycał.

Mój ssał wczoraj kiwi jak wściekły. No nie mógł się chłopak opanować. Później zasnął.

Coś mi się dziecko rozregulowało i o 12 jeszcze nie spał. Imprezka w najlepsze. I tylko mama i mama. No już miałam dość.

A dzisiaj. 4.30. Oczy jak trzy pięćdziesiąt i nie śpię. Dziecko wstało też na chwilę, na mleko... ale śpi dalej. A durna matka poleżała, pokręciła się i wstała. Ściągam mleko, będzie manna na śniadanie.

Kocie - chodzi za mną pomidorówka.