próba samobójcza..jak odzyskać chęć życia??

[pkawecka]

Napisane przez króliczek

Pokuszę się o kontrowersyjne stwierdzenie:
samobójcy to dla mnie najodważniejsi ludzie na świecie. Wyzywają na pojedynek życie, nie boją się umierać. Dlatego wierzę, że skoro tkwi w nich (a może powinnam pisać nas?) tak wielka odwaga, żeby się targnąć na własne życie, to znajdą w sobie siłę, żeby zacząć wszystko od nowa.
Oczywiście to nie jest łatwe...myślę, że potrzebą numer 1 jest osoba, która będzie słuchać. A jeśli nie masz ochoty mówić, to po prostu towarzyszyć. Trzeba znaleźć coś, co pomoże zapomnieć...

niegłupie

[Marzycielka]

A ja wam zazdroszcze takiej miłości! Ja tak nie potrafie kochać.

[AAgusiaczeK]

Każdy potrafi tak bardzo kochać...ale nie każdy uzależnia się od tej miłości..Może Ty jesteś właśnie ta osoba, która kocha, ale nie na zabój..W takim wypadku to ja Ci zazdroszczę poczucia własnej wartości

[Taverney]

Napisane przez Marzycielka

A ja wam zazdroszcze takiej miłości! Ja tak nie potrafie kochać.

Nie ma czego zazrościć. Miłość która rodzi ból, jest przyczyną drastycznych króków, jakieś wewnętrzne uzależnienie...potrafi człowieka nieźle zniszczyć...
a ja zazdroszczę Ludzim normalnej, czułej miłości bez bólu, bez cierpienia, bez poczucia winy, bez świadomości, że wszystko co złe, ma źródło we mnie...
Zauważyłam, że chyba znowu zaczynam wchodzić w bardzo nieciekawy okres...tylko coraz trudniej jest poradzić sobie z samą sobą

[sky1980]

Napisane przez króliczek

Pokuszę się o kontrowersyjne stwierdzenie:
samobójcy to dla mnie najodważniejsi ludzie na świecie. Wyzywają na pojedynek życie, nie boją się umierać. Dlatego wierzę, że skoro tkwi w nich (a może powinnam pisać nas?) tak wielka odwaga, żeby się targnąć na własne życie, to znajdą w sobie siłę, żeby zacząć wszystko od nowa.
Oczywiście to nie jest łatwe...myślę, że potrzebą numer 1 jest osoba, która będzie słuchać. A jeśli nie masz ochoty mówić, to po prostu towarzyszyć. Trzeba znaleźć coś, co pomoże zapomnieć...

zgadzam sie w 100% z toba