Skarpety w sandałach w kolejkę się pchają - Janusz z Grażyną do dyskusji zapraszają (

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

Bez przesady. Fontanna do zdaje sie do niedawna byla zrodlem wody pitnej. Poza tym uzywano ja do obmywania sie, rak, twarzy, a takze dla ochlody. Taka jest jej geneza. Dlatego dla mnie nie ma nic dziwnego w tym, ze dziecko pluska sie w fontannie a takze ze ktos obmyje w niej rece lub twarz.

[_Selina_]

Napisane przez visionAM

Niestety rada "nie podoba się, nie patrz" to nie jest dobra odpowiedź na facetów bez koszulek w mieście. Przykre, że ktoś tak pisze, właśnie przez takie przyzwolenie mamy coraz większą dzicz i widoczne oznaki braku kultury na każdym kroku. Facet z gołym torsem może chodzić po plaży albo na własnym podwórku, ale nie po ulicy/w środku miasta. Takie są zasady dobrego wychowania, kultury, warto myśleć o czymś więcej niż czubku własnego nosa...

Te dzieci przy fontannie mi nie przeszkadzają, ale jeśli rzeczywiście jest to obieg zamknięty to raczej powinien być zakaz moczenia się w tym miejscu. Co do matek karmiących to szczerze mówiąc też nie rozumiem wystawiania cyca na widok publiczny, można to zrobić dyskretnie.

Nie twierdzę, że to dobra rada, jednak często pada w tych dwóch i wielu innych sytuacjach. Mnie osobiście Pan w parku na kocu nie przeszkadza, w centrum miasta już tak.
A odnośnie marek karmiących publicznie - ostatnio rozmawiałam z koleżanką, że ona nie rozumiała nagonki na matki karmiące publicznie, dopóki sama nie zobaczyła takiej sytuacji. Nie rozumiała, że niektóre matki wywalają biust bez żadnej krępacji, bo sama by tak nie zrobiła (ma swoje dzieci), nie sądziła, że niektóre są aż tak bezpośrednie. Taki mały offtop, do sytuacji, będziesz matką to też tak będziesz tak robić/zachowywać się/zrozumiesz.

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

A to wywalanie piersi to dla mnie w ogole jest jakies kuriozium, od dziecka obserwowalam, jak mama czy ciocie przykrywaly sie delikatnie pieluszka tetrowa, zanim "wywalily cycka", nikt nic nie widzial, dziecko sobie pilo. Wszystko mozna zrobic subtelnie jak sie chce.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Hiiro

Bez przesady. Fontanna do zdaje sie do niedawna byla zrodlem wody pitnej. Poza tym uzywano ja do obmywania sie, rak, twarzy, a takze dla ochlody. Taka jest jej geneza. Dlatego dla mnie nie ma nic dziwnego w tym, ze dziecko pluska sie w fontannie a takze ze ktos obmyje w niej rece lub twarz.

Serio dałabyś się napić dziecku wody z fontanny?! Takiej jak wstawiłam?
Bo wiesz, mamy jeszcze fontanny takie jak we Włoszech na każdym kroku można spotkać, do napicia się wody i obmycia/ochłodzenia a wyglądają one tak:

[201803120844]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;74777916].
serio myślicie, że to odpowiednie miejsce na zabawę dzieci?

ktoś inny napisał, że wystarczy, że się jakieś dziecko poślizgnie, głowę rozwali i krew znajdzie się w wodzie...

to nie jest miejsce przystosowane do takich zabaw.[/QUOTE]

Ja tak serio myślę. Smutne są takie fontanny z 3876 bajerów, ale bez życia. Naprawdę lepszy dla mnie jest taki widok pluskających się dzieciaków niż te bajery.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;74778426]Serio dałabyś się napić dziecku wody z fontanny?! Takiej jak wstawiłam?
Bo wiesz, mamy jeszcze fontanny takie jak we Włoszech na każdym kroku można spotkać, do napicia się wody i obmycia/ochłodzenia a wyglądają one tak:
[/QUOTE]
Ponadto 20 kroków dalej jest coś takiego, więc ja serio nie rozumiem wchodzenia do głównej fontanny:


---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez monikam

Ja tak serio myślę. Smutne są takie fontanny z 3876 bajerów, ale bez życia. Naprawdę lepszy dla mnie jest taki widok pluskających się dzieciaków niż te bajery.

To jedź sobie na basen czy nad jezioro jak oczekujesz takiego widoku pluskających się dzieci. To jest zwyczajnie niebezpieczne i niesmaczne i ani ładnie nie wygląda ani co... Ja lubię dzieci, lubię jak się cieszą ale lubię też jak mają normalnych rodziców.

[Limonka2738]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;74778526]Ponadto 20 kroków dalej jest coś takiego, więc ja serio nie rozumiem wchodzenia do głównej fontanny:


---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------


To jedź sobie na basen czy nad jezioro jak oczekujesz takiego widoku pluskających się dzieci. To jest zwyczajnie niebezpieczne i niesmaczne i ani ładnie nie wygląda ani co... Ja lubię dzieci, lubię jak się cieszą ale lubię też jak mają normalnych rodziców.[/QUOTE]
A ja nie lubię dzieci i wkurza mnie, że nie mogę w pobliżu fontanny przejść, żeby nie zostać ochlapaną wodą, której nie dotknęłabym jakby mi stówę dawali.

Róbta, co chceta, ale wychowujcie te swoje bachory, bo normalnie przejść się nie da, a weź zwróć uwagę, to dopiero święte krowy, bo to tylko dzieci, a jest gorąco, zaraz wyschnę.

Fontanny miejskie nie są do kąpania. To element dekoracyjny. Co innego włożyć rękę siedząc na brzegu, a co innego latać w majtach, niezależnie od wieku.

[visionAM]

Napisane przez Limonka2738

A ja nie lubię dzieci i wkurza mnie, że nie mogę w pobliżu fontanny przejść, żeby nie zostać ochlapaną wodą, której nie dotknęłabym jakby mi stówę dawali.

Róbta, co chceta, ale wychowujcie te swoje bachory, bo normalnie przejść się nie da, a weź zwróć uwagę, to dopiero święte krowy, bo to tylko dzieci, a jest gorąco, zaraz wyschnę.

Fontanny miejskie nie są do kąpania. To element dekoracyjny. Co innego włożyć rękę siedząc na brzegu, a co innego latać w majtach, niezależnie od wieku.

W sumie to się zgadzam

[cojarobietu_uu]

U mnie w mieście jest na głównym placu "sztuczna rzeka" - płynie sobie woda w takim korytku, wzdłuż położenia prawdziwej rzeki, która jest puszczona kanałami pod ziemią. Pomyślcie, co tam się dzieje Całość całkiem fajna, ta rzeczka, na brzegu palmy, takie ławko-leżaki... Ale denerwuje mnie, jak rodzice robią tam dzieciom kąpielisko. To jest taka cienka granica między dla mnie akceptowalnym korzystaniem z wody dla ochłody zgodnie z przeznaczeniem a januszowaniem, że aż ciężko to wytłumaczyć. Że ktoś ręce zamoczy, nogi nawet wsadzi na chwilę, to rozumiem. Ale ludzie którzy przyprowadzają tam dzieci z całym ekwipunkiem, jak na kąpielisko, to dla mnie Janusze i Grażyny w czystej postaci.

[ridja devojka]

Napisane przez _Selina_

U mnie w parkach ludzie leżą na kocach. Co prawda nie są to takie pikniki jak w stanach, ale takie małe podróbki.

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------


Jednym przeszkadza Pan bez koszulki i ma prawo, a jak innym przeszkadza matka karmiąca z piersią na wierzchu to rada jest natychmiastowa - nie podoba się, nie patrz.

___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___

No rzeczywiście trafne porównanie. Matka która karmi dziecko bo dziecko jest głodne kontra facet który obnaża brzuch bo...?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaksy]

Napisane przez cojarobietu_uu

U mnie w mieście jest na głównym placu "sztuczna rzeka" - płynie sobie woda w takim korytku, wzdłuż położenia prawdziwej rzeki, która jest puszczona kanałami pod ziemią. Pomyślcie, co tam się dzieje Całość całkiem fajna, ta rzeczka, na brzegu palmy, takie ławko-leżaki... Ale denerwuje mnie, jak rodzice robią tam dzieciom kąpielisko. To jest taka cienka granica między dla mnie akceptowalnym korzystaniem z wody dla ochłody zgodnie z przeznaczeniem a januszowaniem, że aż ciężko to wytłumaczyć. Że ktoś ręce zamoczy, nogi nawet wsadzi na chwilę, to rozumiem. Ale ludzie którzy przyprowadzają tam dzieci z całym ekwipunkiem, jak na kąpielisko, to dla mnie Janusze i Grażyny w czystej postaci.

Kato?
Tam faktycznie można zaobserwować gromady dzieci w kostiumach kąpielowych. Generalnie z perspektywy dziecka rozumiem, że nie można przejść obojętnie obok fontanny, ale te kostiumy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

To o odsikiwaniu dzieci było tu czy na ozm?

Cieszyłam się, że to zjawisko jest mi znane jedynie w teorii. A tu buch, środek dnia, na trawniku przy parkingu młoda madka odsikiwała na oko 3-letnie dziecko. O jakieś 3 metry od wejścia do hipermarketu (w którym akurat toalety należą do tych mniej obrzydliwych).

[dacn]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7478074 1]To o odsikiwaniu dzieci było tu czy na ozm?

Cieszyłam się, że to zjawisko jest mi znane jedynie w teorii. A tu buch, środek dnia, na trawniku przy parkingu młoda madka odsikiwała na oko 3-letnie dziecko. O jakieś 3 metry od wejścia do hipermarketu (w którym akurat toalety należą do tych mniej obrzydliwych).[/QUOTE]

Niby tak, ale co robisz jak dziecko krzyczy: mama siku, już ja nie wytrzymam, mama ja sikam!!

[_Selina_]

Napisane przez ridja devojka

No rzeczywiście trafne porównanie. Matka która karmi dziecko bo dziecko jest głodne kontra facet który obnaża brzuch bo...?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To, że dziecko jest głodne nie upoważnia do wywalania biustu.
Jeżeli robi to na uboczu pewnie nawet nie zauważę, tak jak i Pana na kocu w parku, gdzieś dalej od alejki. Jednak karmienie centralnie gdzieś na środku, że trudno nie zauważyć, przeszkadza mi tak samo jak Pan bez koszulki w centrum miasta.


___wysłane z telefonu, staram się sprawdzać co napisałam, ale czasami słownik "wie lepiej" ___

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez dacn

Niby tak, ale co robisz jak dziecko krzyczy: mama siku, już ja nie wytrzymam, mama ja sikam!!

Trzylatek nie wytrzyma PÓŁ MINUTY na dotarcie do toalety w supermarkecie, który obsikuje?

[dacn]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7478137 6]Trzylatek nie wytrzyma PÓŁ MINUTY na dotarcie do toalety w supermarkecie, który obsikuje?[/QUOTE]

Czasem nie.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7478137 6]Trzylatek nie wytrzyma PÓŁ MINUTY na dotarcie do toalety w supermarkecie, który obsikuje?[/QUOTE]
To wcale nie musi być 3-latek a znam przypadki i 3 latków, które jeszcze na spacery w pampersach chodzą bo nie wytrzymują. Nie są jeszcze nauczone jak się wstrzymuje siku. Ba, nie potrafią szczególnie chłopcy skorzystać z toalety tylko nocnik. Do toalety jak idą to trzeba im mówić żeby usiadły bo jak stoją to załatwiają się na deskę bo nie wiedzą, że penisa należy przytrzymać aby trafić do sedesu (a jak siedzą to nie wiedzą że też należy go skierować do dołu i wraz do góry na deskę robią). Tyle co ja się naoglądałam w przedszkolu we wrześniu w 3-latkach to moje.

[ridja devojka]

Nie znam się na trzylatkach ale wierzę że czasami dziecko np w ferworze zabawy za późno się kapnie ze chce siku i jest prawie za późno.

No i ja jestem z tych co to karmią (karmily) publicznie i nie zasłanialam się często żadnymi chustkami bo to niewygodne, nie widzisz co robisz, dziecko się wścieka itp. Karmiłam wszędzie i nie sądzę żebym wywalala cyca raz w życiu widziałam kobietę która WYWALALA biust ale to było na spotkaniu dla matek i byly tam same matki małych dzieci. Nie wiem czy tak samo zrobilaby gdzie indziej. Także nie wiem o co chodzi z tym mitycznym wywalonym cycem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez dacn

Czasem nie.

Dużo rozumiem, ale ta konkretna sytuacja to dla mnie totalna abstrakcja. Nie przesadzam, gdy mówię o tej odległości. Dla mnie to dystans do pokonania w kilka sekund, dla dziecka w tym wieku niech już będzie pół minuty.

[dacn]

[1=3ebdb6c370169ce1a39c163 fc8d64643247d9f80;7478175 6]Dużo rozumiem, ale ta konkretna sytuacja to dla mnie totalna abstrakcja. Nie przesadzam, gdy mówię o tej odległości. Dla mnie to dystans do pokonania w kilka sekund, dla dziecka w tym wieku niech już będzie pół minuty.[/QUOTE]

Super, że znasz lokalizację toalety, nie wpadlaś na to, że może mam nie wiedziała gdzie w tym centrum jest toaleta i nie chciała ryzykować czasu na jej szukanie.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez dacn

Super, że znasz lokalizację toalety, nie wpadlaś na to, że może mam nie wiedziała gdzie w tym centrum jest toaleta i nie chciała ryzykować czasu na jej szukanie.

To nie CH tylko jednokondygnacyjny supermarket z toaletami przy wejściu.

Na marginesie - do karmienia piersią, nawet niezbyt dyskretnego, nawet w miejscach bardzo publicznych, absolutnie nic nie mam.

[Kendra66]

Grażyna z dzieckiem u fryzjera. Mama na fotelu z farbą na głowie "odganiala" córeczkę (lat ok 4) do innych klientów (a pokaz pani co masz w plecaczku, a zobacz co tam pani w gazetce oglada itp), by móc sobie z fryzjerka pogadać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lena_94]

Napisane przez Kendra66

Grażyna z dzieckiem u fryzjera. Mama na fotelu z farbą na głowie "odganiala" córeczkę (lat ok 4) do innych klientów (a pokaz pani co masz w plecaczku, a zobacz co tam pani w gazetce oglada itp), by móc sobie z fryzjerka pogadać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziecko Grażki jest tak cudowne że każdy marzy aby je zabawiać.

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Napisane przez Limonka2738

A ja nie lubię dzieci i wkurza mnie, że nie mogę w pobliżu fontanny przejść, żeby nie zostać ochlapaną wodą, której nie dotknęłabym jakby mi stówę dawali.

Róbta, co chceta, ale wychowujcie te swoje bachory, bo normalnie przejść się nie da, a weź zwróć uwagę, to dopiero święte krowy, bo to tylko dzieci, a jest gorąco, zaraz wyschnę.

Fontanny miejskie nie są do kąpania. To element dekoracyjny. Co innego włożyć rękę siedząc na brzegu, a co innego latać w majtach, niezależnie od wieku.

Zgadzam się :tak:

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:25 ----------

Też się brzydzę tej wody, fu

[marianna144]

mnie tam sikajace dziecko nie rusza dorosły to inna sprawa.

w fontannie nie pozwoliłabym swojemu dziecku sie wykapac z prostej przyczyny- tam jest obieg zamkniety, nie chloruja czyli bakterii mnóstwo nie wiem czy ludzie tego nie wiedza czy wiedza ale maja w nosie.

ale sikajace dzieci, fonnatny itd to pikus w porównianu z tą oto parą januszyhttp://podhale24.pl/aktualnosci/arty...erowiczow.html

[gryx82]

Napisane przez aer

przypomnialo mi sie - moja mama to graza turystyczna.

zamieszkala zagranica w miejscowosci obok pieknego zamku. po jakims czasie pytam jej czy byla zobaczyc. odpowiedz:
- a po co?

Co mi przypomina mój dawny wyjazd wakacyjny, "na zmywak" do Niemiec. Miejscowość wybitnie turystyczna, tłumy ludzi z całego świata. Do zamku miałem przysłowiowy rzut beretem, więc oczywistym było dla mnie, że wybiorę się tam któregoś dnia na zwiedzanie. Na drugi dzień rozmawiam z chłopakami w kuchni i okazało się, że żaden z nich na zamku jeszcze nie był. Jeden stwierdził tylko, że widzi go dość dobrze od siebie z okna. Aha

Napisane przez liselotta

Perfumy to tez zawsze temat-rzeka.

Dlatego 90% mojej kolekcji mam upchane w kartonach, za fotelem

Napisane przez cojarobietu_uu

U mnie w mieście jest na głównym placu "sztuczna rzeka"

Napisane przez jaksy

Kato?

Bydgoszcz?

[cojarobietu_uu]

Napisane przez gryx82

Bydgoszcz?

Kato. W Bydgoszczy podobne Janusze?

[gryx82]

Napisane przez cojarobietu_uu

Kato. W Bydgoszczy podobne Janusze?

Niby można się "pluskać", ale obawiałbym się o czystość wody w dolnym odcinku Brdy

[ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a]

Ja moze zle mysle, nie znam sie na biologii, ale: jezioro to przeciez tez obieg zamkniety, prawda? czyli tez jest brudne, jak fontanna?

[Domcia2605]

Napisane przez Hiiro

Ja moze zle mysle, nie znam sie na biologii, ale: jezioro to przeciez tez obieg zamkniety, prawda? czyli tez jest brudne, jak fontanna?

Ale w jeziorze masz cały ekosystem, roślinnki, rozne zyjatka które oczyszczaja i reguluja.

nadane z dziupli.

[neskarta]

Napisane przez Hiiro

Ja moze zle mysle, nie znam sie na biologii, ale: jezioro to przeciez tez obieg zamkniety, prawda? czyli tez jest brudne, jak fontanna?

Tylko ile wody jest w jeziorze a ile w fontannie?