![]() |
#91 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Jesli w związku nie ma zaufania to radzę odejść. Brak zaufania powoduje iz chodzimy spięci. Zamiast sie cieszyć soba sa ciagle myśli „a moze teraz zdradza”, zaczyna sie kontrolowanie partnera, obsesja, w każdej nawet zwykłej znajomosci widzimy „romans”. Czujemy sie zagrożone.
To nie dla mnie. Nie ufam to spadaj. Zaufanie to podstawa. Cieżko je odbudować. A odbudowanie nie ma polegać na tym, ze facet siedzi ciagle w domu, kasuje fb, telefon używa tylko do kontaktu z żona. To nie odbudowanie zaufania a kontrola nad drugim człowiekiem. Aby on nie miał możliwości zdrady. Facet moze miec i milion okazji. On ma nie chcieć zdradzać ukochanej. Kiedyś czytałam tekst w necie „kontrola to podstawa zaufania” a to nie na tym polega zaufanie ![]() U mnie facet byłby spakowany jesli poszedłby na tance a wrócił z nr telefonu od dziewczyny. Ja rozumiem poznawanie nowych ludzi, znajomych itd. Co innego jakby ta znajoma była w gronie bawiących sie ludzi z którymi poszedł a co innego jesli ona przyszła sie pobawić sama a on na parkiecie czy przy barze by ja poznał. Jak sie jest w związku to sie pewnych rzeczy nie robi. (Tak, tak nie raz juz czytałam na wizażu, ze to trzeba obgadać na pierwszej randce. Jakie ktos ma granice itd.) Ale ja jestem z tych co uważają, ze nie trzeba mowić iz jest sie monogamistą 🤣 Ja jestem za nie kontrolowaniem faceta. Ale jesli inni by mi mówili, ze on tak odwalą itd. To bym sprawdziła. I albo bym cos znalazła albo nie. Jesli tak to wypad a jak nie to bym z nim pogadała i powiedziała co ludzie mi mówią. ![]() Edytowane przez f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0 Czas edycji: 2017-10-21 o 12:22 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 95
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;78151086]Jesli w związku nie ma zaufania to radzę odejść. Brak zaufania powoduje iz chodzimy spięci. Zamiast sie cieszyć soba sa ciagle myśli „a moze teraz zdradza”, zaczyna sie kontrolowanie partnera, obsesja, w każdej nawet zwykłej znajomosci widzimy „romans”. Czujemy sie zagrożone.
To nie dla mnie. Nie ufam to spadaj. Zaufanie to podstawa. Cieżko je odbudować. A odbudowanie nie ma polegać na tym, ze facet siedzi ciagle w domu, kasuje fb, telefon używa tylko do kontaktu z żona. To nie odbudowanie zaufania a kontrola nad drugim człowiekiem. Aby on nie miał możliwości zdrady. Facet moze miec i milion okazji. On ma nie chcieć zdradzać ukochanej. Kiedyś czytałam tekst w necie „kontrola to podstawa zaufania” a to nie na tym polega zaufanie ![]() Ja usłyszałam "kontrola najwyższą formą zaufania" ![]() Tyle że kontrolowanie, poświęcanie uwagi dopiero rajcuje typa zdradzającego (kobiety zdradzające też). Zaczyna się wtedy gra, która mi nie odpowiada. Facet może mieć okazje, panny mu mogą włazić do łóżka , kwestia tego jak on szanuje związek, partnera, swoje słowa, bo przecież publicznie wygłosił coś tak śmiesznego jak przysięgę małżeńską. Zdradzić można w ciągu 5 minut, o ile nie krócej. Związek to nie więzienie. Dla mnie też podstawą jest zaufanie, albo zachowujemy się jak dorośli ludzie, albo wcale. Jeśli widzę, że druga strona nadużywa zaufania - kończę relację. Szkoda mojej siły oraz życia na cierpienie i obrzydliwych ludzi. Ostatnio zachwiała mi się wiara w ludzi, ale spotkam takich , którzy ją podniosą i umocnią ![]() ![]() Ciekawe czy te panny dające telefon mężowi ciężarnej wiedzą o ciąży, żonie i czy uważają, że wspaniały i urokliwy Romeo z imprezy wobec nich będzie uczciwy ![]() Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2017-10-22 o 12:59 Powód: Przywrócenie usuniętego posta. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;78151086]
(...) U mnie facet byłby spakowany jesli poszedłby na tance a wrócił z nr telefonu od dziewczyny. (...)[/QUOTE] Niestety, ale Autorka tak długo przymyka oko na tą sytuację (zgadzam się z Tobą, że absolutnie niedopuszczalną w monogamicznym związku, bo co innego jak się ludzie bawią w jakieś otwarte relacje), że zapewne jeszcze teraz niewiele zrobi. Przejdzie znowu w stan półuśpienia, bo przecież dziecko w drodze i takie tam wymówki, a obudzi się znowu za jakiś czas, jak pan jakiś większy numer odwali lub jakaś "miła pani" do niej zadzwoni lub zjawi się pod drzwiami z pytaniem, czemu nie chce dać "Zbysiowi" wolności, bo przecież on się żalił, że od dawna żony nie kocha. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 | |
Gazela inteligencji
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 6 371
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Wątpię, że facet zwierza się tym paniom w klubie, że ma żonę i dziecko w drodze, może ewentualnie później wychodzi, podczas pisania, ale nie jest trudno coś takiego ukryć - ile się słyszy o przypadkach typu "byłam z facetem 2 lata, okazało się, ze ma żonę i 2 dzieci"
To do Delicatessen Cytat:
__________________
![]() Edytowane przez kalor Czas edycji: 2017-10-21 o 15:57 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 27 815
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
Mnie zawsze bierze zdziwienie kiedy w związku jest zle a ktos decyduje sie na dziecko. Myśle, ze autorka jak cos to będzie siedzieć zasrana w pieluchach a maz chodził na tance i pisał z innymi. Właśnie nawet w najlepszych małżeństwach jest lekki kryzys kiedy przychodzi na świat małe dziecko. Myśle, ze autorka sie nie obudzi nawet jesli kochanka wstanie w drzwiach. Skoro juz dostaje sygnały od znajomych czyli facet sie nie kryje za bardzo. A ona zamiast cos robi to daje ciche przyzwolenie milcząc na ten temat. Nie porozmawia z nim bo będzie awantura. A ja uwazam, ze jesli człowiek nie ma nic do ukrycia to nie będzie sie kłócił tylko na spokojnie wyjaśni co i jak. Jesli ktos zaczyna krzyczeć tzn., ze jednak cos jest nie tak. ![]() ---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ---------- Cytat:
Moja znajoma. Zaszła w ciąże z takim doopkiem. Jak sie dowiedziała w 6 miesiącu o zonie to urodziła. Niestety ale dziecko jest chore. Musiało przejść wiele operacji. A ten doopek nic. Nawet płacić nie chciał. Znam wiele takich historii gdzie kochanki były nieświadome. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 95
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Hipotetyczna, ciężarna żona -
![]() Rozumiem, że autorce może być ciężko w tej sytuacji emocjonalnej i życiowej, są różne mechanizmy obronne. Są mężczyźni zdradzający fizycznie dopiero po porodzie, także w formie pępkowego. Są panny młode śpiące z kolegami pana młodego na własnym weselu. Różnie bywa. Bodajże na blogu "Moje dwie głowy" był opisany przypadek, że facet zapłodnił dwie kobiety tego samego dnia lub dzień po dniu i potem wybór którejś z nich uzależniał od tego, która się bardziej o niego stara ![]() Mąż autorki może twierdzić, że niedobra żona mu dziecko zrobiła, a on nic nie wiedział lub zapamiętale odmawia zrobienia mu dobrze. Różne teorie można przedstawiać. Znam przypadek, gdy informujący kochankę , że żonkoś jest żonaty, został zbluzgany, zaś zdradzacz wyniesiony przez kochankę na piedestał, bo wszyscy się na niego zawzięli ![]() ![]() Słyszałam też, że kiedy indziej dopiero podczas rozwodu wyszła na jaw zdrada, tj. że pan nie będzie płacił na dziecko małżeńskie, bo pozamałżeńskie jako mniejsze bardziej potrzebuje. Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2017-10-22 o 12:48 Powód: Przywrócenie usuniętego posta. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
czas na rozwód jest wtedy, kiedy nie ma co zbierać. Nie wtedy, kiedy mąż wychodzi na imprezę bez żony, nie wtedy, kiedy bierze numer telefonu nowej koleżanki, nie wtedy, kiedy z nią prowadzi korespondencję - ale wtedy, kiedy nie ma co zbierać. Masz co zbierać?
Żeby na to odpowiedzieć, trzeba by porozmawiać z mężem. W to, że sobie w życiu poradzisz - nie wątpię. Tak, dziecko wywróci Ci świat do góry nogami, ale to nie znaczy, że sobie nie poradzisz; poproszenie o pomoc to także forma radzenia sobie. Nie jestem natomiast pewna, czy deklarując takie jak w wątku podejście, odbyłaś wystarczająco szczerych rozmów; czy w momencie, w którym (przyszły) mąż zrobił coś dwuznacznego, co wedle (być może pochopnie) przyjętych założeń należało puścić płazem, a wedle niedających się uciszyć emocji - gryzło i gryzie - byłaś zgodna z tym, co czujesz. Nie ma nic obiektywnie złego w tym, że czyjś mąż czy partner prowadzi korespondencję z koleżanką, że zaczyna wiadomość od "co słychać" (nawiasem mówiąc, sama tak zaczynam, jak mam sprawę i nie chcę wyjść na ostatnią sucz, co to tylko z interesem się zgłasza; w gruncie rzeczy, nie jestem ostatnią suczą i w sumie obchodzi mnie, co tam u znajomych/kolegów/przyjaciół, ino nie zawsze czas pozwala być na bieżąco). Dlatego tak ważne jest wyznaczenie granic i trzymanie się ich jak pijany płota. Do tego jednak, potrzebna jest pewna doza szczerości, otwartości; pokazania miękkiego podbrzusza. I rozmowa. To, co piszesz, budzi dość sprzeczne wrażenia: z jednej strony, harda dziewucha, która sobie poradzi i bez większej dramy odetnie pacjenta, który nie rokuje, z drugiej - jakiś brak w komunikacji. Wspominasz jakieś większe awantury, ok, ale teraz nie chcesz z mężem rozmawiać. Nie chcesz mu sprawdzać telefonu - co jest ok, ale nie chcesz też z nim tak zwyczajnie porozmawiać, bo może, a nuż, przypadkiem, będzie trzeba się zabrać do kontrataku, a tu przeciwnik zauważy nasze zranienie. Jeśli jesteś na wojnie, to rozwód jest w toku, nawet jeśli pozew jeszcze nie został napisany. Pytanie, jakie bym zadała, to - dlaczego, skoro wszystko jest tak super, właściwie jesteś na tej wojnie? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 2 634
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Czytałam tylko pierwszą stronę, ale bardzo mnie Autorko uderzył w Tobie brak emocji. Tak na chłodno wszystko bierzesz. Nie wiem z jakiego powodu wzięłaś ślub, chyba wykalkulowałaś sobie, że "w sumie ujdzie". Czy Ty kochasz tego faceta??? "Ty nie walczysz" - no kurczę zawarłaś związek małżeński i niewiele się zmieniło (bo pisał już przed z innymi), to się teraz rozstaniesz? Nie czaję tego.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7816561 6]Nie wiem z jakiego powodu wzięłaś ślub, chyba wykalkulowałaś sobie, że "w sumie ujdzie". Czy Ty kochasz tego faceta??? "Ty nie walczysz" - no kurczę zawarłaś związek małżeński i niewiele się zmieniło (bo pisał już przed z innymi), to się teraz rozstaniesz? Nie czaję tego.[/QUOTE]
O to, to. Jestem w stanie zrozumieć związki z miłości i związki z rozsądku, ale to jakby nie jest ani jedno, ani drugie. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
[1=4e89258bace7037c96b0592 85119fe847ddc4e93;7816561 6]Czytałam tylko pierwszą stronę, ale bardzo mnie Autorko uderzył w Tobie brak emocji. Tak na chłodno wszystko bierzesz. Nie wiem z jakiego powodu wzięłaś ślub, chyba wykalkulowałaś sobie, że "w sumie ujdzie". Czy Ty kochasz tego faceta??? "Ty nie walczysz" - no kurczę zawarłaś związek małżeński i niewiele się zmieniło (bo pisał już przed z innymi), to się teraz rozstaniesz? Nie czaję tego.[/QUOTE]
My widzimy, że jej mężu nie zależy. Otoczenie pewnie widzi to samo. I nieszczęsny mąż zapewne też. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 182
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 527
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
![]()
__________________
to jest MOJE zdanie. Nikt Ci nie każe się z nim zgadzać! Szanujmy odmienne poglądy ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:40.