Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-10-18, 19:21   #1
zamyslona916
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17

Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?


Cześć
w życiu bym się nie spodziewała, że będę tutaj pisać. Zawsze uważałam, że osoby, które wylewają tutaj żale nie potrafią rozmawiać i czekają aż problem sam się rozwiąże... Ale i na mnie przyszedł czas

Znamy się z mężem dobrych kilka lat, małżeństwem jesteśmy od roku. Za kilka miesięcy urodzi się nasze pierwsze dziecko.
Niestety ta cudowna sielanka zaczęła się psuć zaraz po ślubie. Przynajmniej po mojej stronie.
Zaraz po ślubie zaczęłam dostawać informacje i sygnały od różnych osób, że mój mąż smsuje albo pisze na facebooku z innymi dziewczynami. Żeby tego było mało rzekomo wyciąga on nich numery telefonów. Sama nie wiem czy to w wierzyć. Z jednej strony jest on świetnym i troskliwym mężem i jestem pewna, że będzie cudownym ojcem, ale z drugiej strony jestem w stanie w to uwierzyć.
Przed ślubem dowiedziałam się, że pisze z dziewczyną i trwa to kilka miesięcy. Oczywiście zarzekał się, że to nic takiego. Uwierzyłam. Oprócz tego zdarzały się różne dziwne historie typu: dostaje po pijaku smsy albo sam je wysyła nieświadomy, że ja o tym wiem. Albo dowiaduję się, że poznaje dziewczynę na imprezie i wymieniają się numerami telefonów. Oczywiście nic to nie znaczyło, nie wie czemu to zrobił itd itp. Mąż chodzi sam na imprezy teraz ze względu na moją ciąże, a wcześniej ze względu na to, że ja iść nie chciałam. Nie mam o to pretensji, bo nigdy mi nie powiedział, że on chce iść sam i zawsze mnie namawiał, żebym szła z nim, ale z drugiej strony nigdy nie został ze mną jeśli ja iść nie chciałam. No a nie oszukujmy się: po co wykorzystuje każdą sytuację i idzie z wolnym kolegą na całą noc na imprezę? Rzekomo na drinka... Ale ja mam już za dużo w zyciu widziałam, żeby wierzyć w takie rzeczy
No i siada co rusz na fb. Ale czy to powód do zmartwienia?
Zaraz posypią się opinie, że przecież mąż może mieć koleżanki i że chcę go zamknąć w klatce. Nic z tych rzeczy. Kiedyś w kłótni powiedziałam mu, że ja wiem o tym, że pisze z innymi i to jego życie i niech robi co chce. I tak naprawdę myślę. Ale moim zdaniem od pisania do związku/zauroczenia/zdrady jest bardzo krótka i cienka granica, o czym przekonałam się na własnej skórze w innym związku. A mnie samą zaczyna męczyć ta sytuacja.
Ktoś mi pewnie doradzi,żebym z nim porozmawiała. Ale czy jest w tym sens? Ja wyjdę na histeryczkę i na zaborczą laskę, a on i tak się wszystkiego wyprze. Który facet (albo i kobieta) przyzna się do flirtów/zdrady? Poza tym, wiem, że to bardzo zmieniłoby relacje i atmosferę między nami łącznie z oskarżeniami o brak zaufania i płaczem. Nie chcę tego ruszać do momentu urodzenia dziecka.
Facebooka ani telefonu sprawdzać nie zamierzam bo raz kiedyś to zrobiłam i czułam się na tyle parszywie, że mu się do tego przyznałam.
Nie wiem czy doszło do zdrady. Nie wykluczam tego, ale jestem bardziej w stanie uwierzyć, że jednak nie. Między nami nic się nie zmieniło (może poza seksem, ale nie sądzę żeby miało to z tym związek), nie kłócimy się, każdą wolną chwilę spędzamy razem. On planuje naszą przyszłość do tego stopnia, że mówi już o kolejnym dziecku (kiedyś tam) i o zmianie miejsca zamieszkania w przyszłości.
I wiem też że mnie kocha bo okazuje mi to słowami i gestami. I wydaje mi się to szczere.

No i tutaj zaczyna się paradoks. Z jednej strony jesteśmy super dobranym małżeństwem, ale z drugiej mam ciągle tę niepewność i zaczyna mi o chyba coraz bardziej doskwierać. No i zaczynam myśleć o rozwodzie ze względu na to, że szkoda mi czasu na zamartwianie się. Niestety ja należę do osób, które nie walczą o związek - jeśli jest źle to znaczy, że należy się rozstać i definitywnie to skończyć. Nie wierzę w terapie małżeńskie, bo według mnie jest to rozwiązanie na chwilę i strata energii i czasu. Nie zamierzam walczyć z żadną kobietą o męża, bo jeśli wybrałby inną to szkoda nerwów i mojego życia. Jeśli dowiedziałabym się o zdradzie to po prostu spakowałabym się i wyszła.

No i wyszła śmieszna sytuacja, bo sama nie chcę nic robić, a problem sam się nie rozwiąże. Nie jest tak, że myślę o tym dzień w dzień, ale są dni kiedy to do mnie wraca. Albo kiedy ktoś znowu przyniesie mi nowinę... Dochodzi do tego, że nie chcę wkręcać się z plany o przyszłości bo tak naprawę nie wiem jak będzie. Kocham go, ale w cięższych dniach zaczynam poważnie myśleć o rozwodzie, ale chciałabym to zrobić dopiero po narodzeniu dziecka, aby nie narażać się na dawkę uderzeniową stresu. Chciałabym z całego serca aby moje dziecko miało pełna i szczęśliwą rodzinę, ale nigdy nie uzależniałam dziecka od tego czy będziemy razem czy nie. Dziecko ojca będzie miało zawsze. Sama tez kiedyś mu mówiłam, że je jeśli mielibyśmy być razem tylko ze względu na dziecko to jest totalnie bez sensu. Że prościej się rozstać niż męczyć ze sobą. Oczywiście nie miał cienia wątpliwości co do tego, ale nie mam żadnej pewności, że mówił tak ze względu na to, abym się nie stresowała w ciąży.

Czy to, że myślę o rozwodzie to już znak, że powinniśmy się rozwieść? Że naprawdę chcę tego rozwodu? Samotności się nie boję, bo mam wokół siebie cudownych ludzi i wiem, że poradziłabym sobie.
Myślałam też o psychologu, ale wydaje mi się, że byłby w stanie mi pomóc dopiero w momencie, kiedy w pierwszej kolejności wyjaśniłabym wewnętrznie z to z mężem. Ale może jakaś rozmowa z obcym psychologiem by mi w czymś pomogła i wyjaśniła, że to moje urojenia i że przesadzam jak nastolatka? Z bliskimi osobami nie chcę rozmawiać na ten temat (a byłam już bliska wygadania się przyjaciółce), bo oni znają nas oboje z "zewnątrz" jako fajna i udana para, a zresztą i tak każdy by mówił "przecież on cię kocha" itd. I chcę uniknąć późniejszych ciągłych pytań "No i jak?".

Mąż wyjeżdża za jakiś czas na miesiąc w delegację. Zamiast się zasmucać ja chyba cieszę się, bo będę miała wreszcie czas aby na spokojnie sobie to przemyśleć i przeanalizować.

Kurcze, trochę te moje wypociny mi pomogły i wyrzuciłam z siebie co mi leży na sercu.
Dla wszystkich, którzy przeczytają tę kilometrową litanię stokrotne dzięki

Edytowane przez zamyslona916
Czas edycji: 2017-10-18 o 19:29
zamyslona916 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-18, 19:55   #2
Adrianna_8
Zakorzenienie
 
Avatar Adrianna_8
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez zamyslona916 Pokaż wiadomość
Cześć
w życiu bym się nie spodziewała, że będę tutaj pisać. Zawsze uważałam, że osoby, które wylewają tutaj żale nie potrafią rozmawiać i czekają aż problem sam się rozwiąże... Ale i na mnie przyszedł czas

Znamy się z mężem dobrych kilka lat, małżeństwem jesteśmy od roku. Za kilka miesięcy urodzi się nasze pierwsze dziecko.
Niestety ta cudowna sielanka zaczęła się psuć zaraz po ślubie. Przynajmniej po mojej stronie.
Zaraz po ślubie zaczęłam dostawać informacje i sygnały od różnych osób, że mój mąż smsuje albo pisze na facebooku z innymi dziewczynami. Żeby tego było mało rzekomo wyciąga on nich numery telefonów. Sama nie wiem czy to w wierzyć. Z jednej strony jest on świetnym i troskliwym mężem i jestem pewna, że będzie cudownym ojcem, ale z drugiej strony jestem w stanie w to uwierzyć.
Przed ślubem dowiedziałam się, że pisze z dziewczyną i trwa to kilka miesięcy. Oczywiście zarzekał się, że to nic takiego. Uwierzyłam. Oprócz tego zdarzały się różne dziwne historie typu: dostaje po pijaku smsy albo sam je wysyła nieświadomy, że ja o tym wiem. Albo dowiaduję się, że poznaje dziewczynę na imprezie i wymieniają się numerami telefonów. Oczywiście nic to nie znaczyło, nie wie czemu to zrobił itd itp. Mąż chodzi sam na imprezy teraz ze względu na moją ciąże, a wcześniej ze względu na to, że ja iść nie chciałam. Nie mam o to pretensji, bo nigdy mi nie powiedział, że on chce iść sam i zawsze mnie namawiał, żebym szła z nim, ale z drugiej strony nigdy nie został ze mną jeśli ja iść nie chciałam. No a nie oszukujmy się: po co wykorzystuje każdą sytuację i idzie z wolnym kolegą na całą noc na imprezę? Rzekomo na drinka... Ale ja mam już za dużo w zyciu widziałam, żeby wierzyć w takie rzeczy
No i siada co rusz na fb. Ale czy to powód do zmartwienia?
Zaraz posypią się opinie, że przecież mąż może mieć koleżanki i że chcę go zamknąć w klatce. Nic z tych rzeczy. Kiedyś w kłótni powiedziałam mu, że ja wiem o tym, że pisze z innymi i to jego życie i niech robi co chce. I tak naprawdę myślę. Ale moim zdaniem od pisania do związku/zauroczenia/zdrady jest bardzo krótka i cienka granica, o czym przekonałam się na własnej skórze w innym związku. A mnie samą zaczyna męczyć ta sytuacja.
Ktoś mi pewnie doradzi,żebym z nim porozmawiała. Ale czy jest w tym sens? Ja wyjdę na histeryczkę i na zaborczą laskę, a on i tak się wszystkiego wyprze. Który facet (albo i kobieta) przyzna się do flirtów/zdrady? Poza tym, wiem, że to bardzo zmieniłoby relacje i atmosferę między nami łącznie z oskarżeniami o brak zaufania i płaczem. Nie chcę tego ruszać do momentu urodzenia dziecka.
Facebooka ani telefonu sprawdzać nie zamierzam bo raz kiedyś to zrobiłam i czułam się na tyle parszywie, że mu się do tego przyznałam.
Nie wiem czy doszło do zdrady. Nie wykluczam tego, ale jestem bardziej w stanie uwierzyć, że jednak nie. Między nami nic się nie zmieniło (może poza seksem, ale nie sądzę żeby miało to z tym związek), nie kłócimy się, każdą wolną chwilę spędzamy razem. On planuje naszą przyszłość do tego stopnia, że mówi już o kolejnym dziecku (kiedyś tam) i o zmianie miejsca zamieszkania w przyszłości.
I wiem też że mnie kocha bo okazuje mi to słowami i gestami. I wydaje mi się to szczere.

No i tutaj zaczyna się paradoks. Z jednej strony jesteśmy super dobranym małżeństwem, ale z drugiej mam ciągle tę niepewność i zaczyna mi o chyba coraz bardziej doskwierać. No i zaczynam myśleć o rozwodzie ze względu na to, że szkoda mi czasu na zamartwianie się. Niestety ja należę do osób, które nie walczą o związek - jeśli jest źle to znaczy, że należy się rozstać i definitywnie to skończyć. Nie wierzę w terapie małżeńskie, bo według mnie jest to rozwiązanie na chwilę i strata energii i czasu. Nie zamierzam walczyć z żadną kobietą o męża, bo jeśli wybrałby inną to szkoda nerwów i mojego życia. Jeśli dowiedziałabym się o zdradzie to po prostu spakowałabym się i wyszła.

No i wyszła śmieszna sytuacja, bo sama nie chcę nic robić, a problem sam się nie rozwiąże. Nie jest tak, że myślę o tym dzień w dzień, ale są dni kiedy to do mnie wraca. Albo kiedy ktoś znowu przyniesie mi nowinę... Dochodzi do tego, że nie chcę wkręcać się z plany o przyszłości bo tak naprawę nie wiem jak będzie. Kocham go, ale w cięższych dniach zaczynam poważnie myśleć o rozwodzie, ale chciałabym to zrobić dopiero po narodzeniu dziecka, aby nie narażać się na dawkę uderzeniową stresu. Chciałabym z całego serca aby moje dziecko miało pełna i szczęśliwą rodzinę, ale nigdy nie uzależniałam dziecka od tego czy będziemy razem czy nie. Dziecko ojca będzie miało zawsze. Sama tez kiedyś mu mówiłam, że je jeśli mielibyśmy być razem tylko ze względu na dziecko to jest totalnie bez sensu. Że prościej się rozstać niż męczyć ze sobą. Oczywiście nie miał cienia wątpliwości co do tego, ale nie mam żadnej pewności, że mówił tak ze względu na to, abym się nie stresowała w ciąży.

Czy to, że myślę o rozwodzie to już znak, że powinniśmy się rozwieść? Że naprawdę chcę tego rozwodu? Samotności się nie boję, bo mam wokół siebie cudownych ludzi i wiem, że poradziłabym sobie.
Myślałam też o psychologu, ale wydaje mi się, że byłby w stanie mi pomóc dopiero w momencie, kiedy w pierwszej kolejności wyjaśniłabym wewnętrznie z to z mężem. Ale może jakaś rozmowa z obcym psychologiem by mi w czymś pomogła i wyjaśniła, że to moje urojenia i że przesadzam jak nastolatka? Z bliskimi osobami nie chcę rozmawiać na ten temat (a byłam już bliska wygadania się przyjaciółce), bo oni znają nas oboje z "zewnątrz" jako fajna i udana para, a zresztą i tak każdy by mówił "przecież on cię kocha" itd. I chcę uniknąć późniejszych ciągłych pytań "No i jak?".

Mąż wyjeżdża za jakiś czas na miesiąc w delegację. Zamiast się zasmucać ja chyba cieszę się, bo będę miała wreszcie czas aby na spokojnie sobie to przemyśleć i przeanalizować.

Kurcze, trochę te moje wypociny mi pomogły i wyrzuciłam z siebie co mi leży na sercu.
Dla wszystkich, którzy przeczytają tę kilometrową litanię stokrotne dzięki
Jak dla mnie to on może Cię zdradzać. Ciągle poznaje nowe kobiety, wychodzi na imprezy, z których wraca z numerami telefonu, dodatkowo przesiaduje na fb, gadając z nimi. Mnie to śmierdzi. Nie wierzę, że jesteś aż tak naiwna.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Adrianna_8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-18, 20:08   #3
White_Dove
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Piszesz ze nic sie nie zmienilo poza seksem no wlasnie.... jednak to facet a Ty w ciazy itd...dla facetow podobno to ciezkie
White_Dove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-18, 20:09   #4
LaPanteraNegra
Raczkowanie
 
Avatar LaPanteraNegra
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 69
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Przed ślubem dowiedziałam się, że pisze z dziewczyną i trwa to kilka miesięcy. Oczywiście zarzekał się, że to nic takiego. Uwierzyłam. Oprócz tego zdarzały się różne dziwne historie typu: dostaje po pijaku smsy albo sam je wysyła nieświadomy, że ja o tym wiem. Albo dowiaduję się, że poznaje dziewczynę na imprezie i wymieniają się numerami telefonów. Oczywiście nic to nie znaczyło, nie wie czemu to zrobił itd
Już przed ślubem powinnaś dostrzec te sygnały, które tak naprawdę były wyjącą syreną alarmową. Na co liczyłaś? Że po ślubie wszystko się magicznie zmieni i twój facet pohamuje swoje wątpliwych zamiarów zapędy wobec innych kobiet?
LaPanteraNegra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-18, 20:53   #5
Delicatessen
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 95
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

1. Zgadzam się z Panterą.

2. Na jakiej podstawie Zamyślona jest pewna, że nie była lub nie jest zdradzana?

3. Treść "Nie mam o to pretensji, bo nigdy mi nie powiedział, że on chce iść sam i zawsze mnie namawiał, żebym szła z nim, ale z drugiej strony nigdy nie został ze mną jeśli ja iść nie chciałam. No a nie oszukujmy się: po co wykorzystuje każdą sytuację i idzie z wolnym kolegą na całą noc na imprezę? "
wyklucza się z :
"każdą wolną chwilę spędzamy razem".

4. Nie dziwi mnie, że mąż Zamyślonej chce mieć kolejne dziecko, wtedy żona będzie bardziej uzależniona zyciowo i emocjonalnie. Teraz się nie buntuje, więc dociążona podwójnym macierzyństwem może nie będzie się wcale buntować.

5. Są przypadki, że mężowie zdradzają dopiero po porodzie, mają świetny seks z żoną, przecież jedno drugiego nie wyklucza.

6. Cytat z rozmowy, po której zdecydowałam się opuścić pewne środowisko: "gdy się mówi do każdej kobiety "kochanie", oszczędza to wielu problemów".
Chodzi mi o to, że problemem dla rozmówcy (mężczyzny, jego partnerka jest chora na raka) nie jest niewierność, lecz to, że imiona mogą się pomylić.

7. Zamyślona, z jednej strony jest tajemnica korespondencji, ale z drugiej masz prawo do zbierania dowodów. Tak, jest to obrzydliwe, ale nie bardziej od oszukiwania partnera.

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2017-10-22 o 14:23 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
Delicatessen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-18, 20:59   #6
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez LaPanteraNegra Pokaż wiadomość
Już przed ślubem powinnaś dostrzec te sygnały, które tak naprawdę były wyjącą syreną alarmową. Na co liczyłaś? Że po ślubie wszystko się magicznie zmieni i twój facet pohamuje swoje wątpliwych zamiarów zapędy wobec innych kobiet?
No niestety Pantera mądrze pisze. Tkwisz w błogiej nieświadomości na własne życzenie mimo wielu, wielu znaków ostrzegawczych. Dziewczyno, już "życzliwi" próbowali cię uświadamiać. Jak myślisz, czemu? Jeśli on bierze numery od innych kobiet... to w jakim celu? I na jakie tematy rozmawia z tymi, z którymi koresponduje? I wychodzenie "na całą noc" nie brzmi jak kilka drinków z kolegą.

I oczywiście że zmiana w waszym życiu seksualnym może być powiązana z jego korespondencją i imprezowaniem.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-18, 21:10   #7
LaPanteraNegra
Raczkowanie
 
Avatar LaPanteraNegra
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 69
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Napisałaś, że w poprzednim związku facet też robił Cię w bambuko, myślę że dobrym pomysłem jest psychoterapeuta. Mogłabyś się psychicznie pozbierać ale również dowiedzieć się, dlaczego masz skłonność do wchodzenia w związki z takimi typami. Dodatkowo, piszesz że w razie rozstania możesz liczyć na bliskich. Ja na Twoim miejscu nie czekałabym aż do porodu, nie wiadomo jak się będziesz czuła, najważniejsze wtedy będzie dla ciebie dziecko. Poza tym, w takim stanie zawieszenia się prędzej wykończysz, zastanawiając się co weekend, gdzie jest twój mąż i co wyprawia, a raczej z kim. A rozwód możesz wziąć później.
LaPanteraNegra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-10-18, 21:17   #8
Delicatessen
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 95
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez LaPanteraNegra Pokaż wiadomość
Napisałaś, że w poprzednim związku facet też robił Cię w bambuko, myślę że dobrym pomysłem jest psychoterapeuta. Mogłabyś się psychicznie pozbierać ale również dowiedzieć się, dlaczego masz skłonność do wchodzenia w związki z takimi typami. Dodatkowo, piszesz że w razie rozstania możesz liczyć na bliskich. Ja na Twoim miejscu nie czekałabym aż do porodu, nie wiadomo jak się będziesz czuła, najważniejsze wtedy będzie dla ciebie dziecko. Poza tym, w takim stanie zawieszenia się prędzej wykończysz, zastanawiając się co weekend, gdzie jest twój mąż i co wyprawia, a raczej z kim. A rozwód możesz wziąć później.
Tak, tak, tak!

Poza tym zachowanie męża autorki podchodzi pod jeden z typów seksoholizmu, co nie wyklucza się z pijaństwem.
Nie wierzę, że kolega męża autorki powiedziałby autorce prawdę o imprezach. To nic trudnego poprosić kumpla o alibi i uzgodnić wersję.
Tak samo robią też kobiety - żeby nie było, że mam coś w temacie tylko jednej płci.

Edytowane przez Trzepotka
Czas edycji: 2017-10-22 o 14:20 Powód: Przywrócenie usuniętego posta.
Delicatessen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-18, 21:25   #9
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez LaPanteraNegra Pokaż wiadomość
Napisałaś, że w poprzednim związku facet też robił Cię w bambuko, myślę że dobrym pomysłem jest psychoterapeuta. Mogłabyś się psychicznie pozbierać ale również dowiedzieć się, dlaczego masz skłonność do wchodzenia w związki z takimi typami. Dodatkowo, piszesz że w razie rozstania możesz liczyć na bliskich. Ja na Twoim miejscu nie czekałabym aż do porodu, nie wiadomo jak się będziesz czuła, najważniejsze wtedy będzie dla ciebie dziecko. Poza tym, w takim stanie zawieszenia się prędzej wykończysz, zastanawiając się co weekend, gdzie jest twój mąż i co wyprawia, a raczej z kim. A rozwód możesz wziąć później.
Jak wyżej. Autorko, niestety ale klapki na oczy założyłaś sobie sama, dawno temu. To nie tak, że nagle się coś po ślubie zmieniło, popsuło. On po prostu widzi, że jesteś niejako ud... ciążą i nie czuje potrzeby krycia się aż tak. Będzie coraz gorzej. Masz to niestety, jak w banku.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-18, 21:27   #10
Gbur
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 85
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Oczywiście że należy tutaj posłuchać mądrości internetu.

Rozwód to jest absolutnie jedyne wyjście. Rozwalenie sobie małżeństwa bazując na podejrzeniach, to jest genialny pomysł. Facet lubi sobie czasem wyjść się wyszaleć? Na 100% Cię zdradza, z pięcioma blond Azjatkami. A to że Ciebie zaprasza na te zabawy, to czysta gra pozorów. Z całą pewnością miał by problem w dodaniu europejki do skośnookiej ferajny. I chrzanić to dziecko co się zaraz urodzi. Nawet mały procent z przychodów z haremu, w zupełności wystarczy za alimenty.

Rozwód to jedyne wyjście. A mądrość internetu jest zaiste wielka.
Gbur jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-18, 22:26   #11
LaPanteraNegra
Raczkowanie
 
Avatar LaPanteraNegra
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 69
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez Gbur Pokaż wiadomość
Oczywiście że należy tutaj posłuchać mądrości internetu.
Nie mądrości internetu, tylko mądrości życiowej wizażanek, które przeżyły to i owo, toksyczne związki znają również z autopsji i przeszły podobne bagno. Myślisz, że to jest pierwszy taki wątek tutaj? Jest to historia znana i powtarzająca się dziesiątki razy w różnych wariantach. Jedno jest pewne, jeśli autorka nie pójdzie teraz po rozum do głowy to biada jej i jej dziecku. Czego oczywiście nie życzę, ani przypuszczam żadna z wizażanek, wręcz przeciwnie.
LaPanteraNegra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-10-18, 22:58   #12
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez Gbur Pokaż wiadomość
Oczywiście że należy tutaj posłuchać mądrości internetu.

Rozwód to jest absolutnie jedyne wyjście. Rozwalenie sobie małżeństwa bazując na podejrzeniach, to jest genialny pomysł.
Reasumując:

1) Facet "od miesięcy pisze z dziewczyną"
2) Ludzie donoszą autorce, że zagaduje inne kobiety na FB i przez SMS
3) Wymienia się numerami telefonu z kobietami poznanymi na imprezach
4) Wykorzystuje "każdą sytuację" żeby pójść z kolegą na imprezę "na całą noc"

Brzytwa Ockhama się kłania, a nie "mądrość internetu".
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-18, 23:18   #13
feniks42
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 19
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Żyjesz w "błogiej" i zakłamanej nieświadomości.
Masz masę uzasadnionych podejrzeń których sprawdzić nie chcesz, bo "czułabyś się podle, bo tak się nie robi, bo bo bo..."

On ma zajefajnie, naprawdę, bo naginasz czasoprzestrzeń by nadal trwać w tym układzie.
A co oprócz tego najgorsze - kisisz to wszystko w sobie a cały jad tej sytuacji "promieniuje" na dziecko. Przyjdzie na świat i będzie miało po urodzeniu albo później różne nieprzyjemnie przypadłości, których prawdopodobnie żaden lekarz nie powiąże z prawdopodobną przyczyną.

Zastanawiam sobie jak kobiety, żyjąc w takim układzie, potrafią w przyszłości ogarnąć taki stan rzeczy i z nim żyć.

Jeśli facet lubi żyć tak jak on to tylko pozazdrościć....
feniks42 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-19, 05:24   #14
Karena 73
Kobieta z klasą
 
Avatar Karena 73
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Tutaj nawet nie ma naiwnej nieświadomości, bo autorka wie z kim mieszka i co on robi. Świadomie wypiera pewne fakty przykrywając je kocykiem "każdą chwilę spędzamy razem i on tak pięknie planuje nasze życie".

Poza tym chciałam zwrócić uwagę, że jest to klasyczny przykład pasujący do wątków czy powiedzieć żonie, że mąż ją zdradza. Autorka ma informacje i co? Przecież ma prawo do koleżanek i do balowania do rana po klubach, wracać z numerami dziewczyn, bo to misio jest.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać.
Karena 73 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-19, 07:40   #15
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez Karena 73 Pokaż wiadomość
Tutaj nawet nie ma naiwnej nieświadomości, bo autorka wie z kim mieszka i co on robi. Świadomie wypiera pewne fakty przykrywając je kocykiem "każdą chwilę spędzamy razem i on tak pięknie planuje nasze życie".

Poza tym chciałam zwrócić uwagę, że jest to klasyczny przykład pasujący do wątków czy powiedzieć żonie, że mąż ją zdradza. Autorka ma informacje i co? Przecież ma prawo do koleżanek i do balowania do rana po klubach, wracać z numerami dziewczyn, bo to misio jest.
Jak wyżej. Wiedza jest, tylko niczego się z tą wiedzą nie robi. Grzechem Autorki jest zaniechanie.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2017-10-19, 07:42   #16
zamyslona916
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez White_Dove Pokaż wiadomość
Piszesz ze nic sie nie zmienilo poza seksem no wlasnie.... jednak to facet a Ty w ciazy itd...dla facetow podobno to ciezkie
Nie chcę się zagłębiać w temat seksu, ale nie sądzę żeby było to z tym związane.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------

Cytat:
Napisane przez LaPanteraNegra Pokaż wiadomość
Już przed ślubem powinnaś dostrzec te sygnały, które tak naprawdę były wyjącą syreną alarmową. Na co liczyłaś? Że po ślubie wszystko się magicznie zmieni i twój facet pohamuje swoje wątpliwych zamiarów zapędy wobec innych kobiet?
Nie wiem na co liczyłam. Serio

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zamyslona916 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-19, 07:58   #17
zamyslona916
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez Delicatessen Pokaż wiadomość
1. Zgadzam się z Panterą.

2. Na jakiej podstawie Zamyślona jest pewna, że nie była lub nie jest zdradzana?

3. Treść "Nie mam o to pretensji, bo nigdy mi nie powiedział, że on chce iść sam i zawsze mnie namawiał, żebym szła z nim, ale z drugiej strony nigdy nie został ze mną jeśli ja iść nie chciałam. No a nie oszukujmy się: po co wykorzystuje każdą sytuację i idzie z wolnym kolegą na całą noc na imprezę? "
wyklucza się z :
"każdą wolną chwilę spędzamy razem".

4. Nie dziwi mnie, że mąż Zamyślonej chce mieć kolejne dziecko, wtedy żona będzie bardziej uzależniona zyciowo i emocjonalnie. Teraz się nie buntuje, więc dociążona podwójnym macierzyństwem może nie będzie się wcale buntować.

5. Są przypadki, że mężowie zdradzają dopiero po porodzie, mają świetny seks z żoną, przecież jedno drugiego nie wyklucza.

6. Cytat z rozmowy, po której zdecydowałam się opuścić pewne środowisko: "gdy się mówi do każdej kobiety "kochanie", oszczędza to wielu problemów".
Chodzi mi o to, że problemem dla rozmówcy (mężczyzny, jego partnerka jest chora na raka) nie jest niewierność, lecz to, że imiona mogą się pomylić.

7. Zamyślona, z jednej strony jest tajemnica korespondencji, ale z drugiej masz prawo do zbierania dowodów. Tak, jest to obrzydliwe, ale nie bardziej od oszukiwania partnera.
Napisałam, że nie wiem czy mnie zdradza. Nie wykluczam tego, ale byłabym skłonna raczej myśleć że nie, bo między nami jako tako nic się nie zmieniło. Ale być może to moja naiwność.
Z tymi imprezami jest tak, że nie wygląda to tak, że co tydzień siedzi na calonocnej imprezie. Szliśmy razem do znajomych, po czym towarzystwo zadecydowało, ze idziemy wszyscy na imprezę. Ja iść nie chcę, a mąż idzie.

A z tym buntowaniem... On wie, że ja potrafię sie buntować i gdybym miała jednoznaczne dowody to niezastanawialabym sie ani chwili.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

Cytat:
Napisane przez LaPanteraNegra Pokaż wiadomość
Napisałaś, że w poprzednim związku facet też robił Cię w bambuko, myślę że dobrym pomysłem jest psychoterapeuta. Mogłabyś się psychicznie pozbierać ale również dowiedzieć się, dlaczego masz skłonność do wchodzenia w związki z takimi typami. Dodatkowo, piszesz że w razie rozstania możesz liczyć na bliskich. Ja na Twoim miejscu nie czekałabym aż do porodu, nie wiadomo jak się będziesz czuła, najważniejsze wtedy będzie dla ciebie dziecko. Poza tym, w takim stanie zawieszenia się prędzej wykończysz, zastanawiając się co weekend, gdzie jest twój mąż i co wyprawia, a raczej z kim. A rozwód możesz wziąć później.
To nie facet robił mnie w bambuko tylkona odwrót. Zdradzić nie zdradziłam, ale podjęłam decyzję o rozstaniu się z chłopakiem na rzecz tego, z którym pisałam.
Więc wiem czym to śmierdzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Cytat:
Napisane przez Delicatessen Pokaż wiadomość
Tak, tak, tak!

Poza tym zachowanie męża autorki podchodzi pod jeden z typów seksoholizmu, co nie wyklucza się z pijaństwem.
Nie wierzę, że kolega męża autorki powiedziałby autorce prawdę o imprezach. To nic trudnego poprosić kumpla o alibi i uzgodnić wersję.
Tak samo robią też kobiety - żeby nie było, że mam coś w temacie tylko jednej płci.
Oczywiście że tak, zgadzam się z tym w 100%. Dlatego żadnej z informacji z jego najblizszego towarzystwa nie biorę pod uwagę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Cytat:
Napisane przez Gbur Pokaż wiadomość
Oczywiście że należy tutaj posłuchać mądrości internetu.

Rozwód to jest absolutnie jedyne wyjście. Rozwalenie sobie małżeństwa bazując na podejrzeniach, to jest genialny pomysł. Facet lubi sobie czasem wyjść się wyszaleć? Na 100% Cię zdradza, z pięcioma blond Azjatkami. A to że Ciebie zaprasza na te zabawy, to czysta gra pozorów. Z całą pewnością miał by problem w dodaniu europejki do skośnookiej ferajny. I chrzanić to dziecko co się zaraz urodzi. Nawet mały procent z przychodów z haremu, w zupełności wystarczy za alimenty.

Rozwód to jedyne wyjście. A mądrość internetu jest zaiste wielka.
No właśnie. Kobieta odpowie to co wyżej, mężczyzna odpowie to co Ty (jak sądzę, jesteś mężczyzna).
I czy prawda leży pośrodku?
Znowu wyjdę na naiwniarę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zamyslona916 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-19, 08:00   #18
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez zamyslona916 Pokaż wiadomość
(...)
A z tym buntowaniem... On wie, że ja potrafię sie buntować i gdybym miała jednoznaczne dowody to niezastanawialabym sie ani chwili.
(...)
Co to znaczy "buntowanie się"? Przedziwne słownictwo wobec tego, że jesteś dorosłą kobietą, a on mężczyzną i jesteście małżeństwem. Buntować się to nastolatka przeciwko rodzicom. Może jeszcze tupiesz nóżką?

Nic się między Wami nie zmieniło? A wątek powstał bo zupa była za słona? Oszukujesz się big time, od dawna, a może nawet od samego początku. Poza tym dużo, czy gwałtownie się zmienić nie musiało. Ale jeżeli masz ileś tam doniesień z różnych źródeł, że koleś Cię wali po rogach, to nie ma cudów - wali.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-19, 08:09   #19
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Co to znaczy "buntowanie się"? Przedziwne słownictwo wobec tego, że jesteś dorosłą kobietą, a on mężczyzną i jesteście małżeństwem. Buntować się to nastolatka przeciwko rodzicom. Może jeszcze tupiesz nóżką?

Nic się między Wami nie zmieniło? A wątek powstał bo zupa była za słona? Oszukujesz się big time, od dawna, a może nawet od samego początku. Poza tym dużo, czy gwałtownie się zmienić nie musiało. Ale jeżeli masz ileś tam doniesień z różnych źródeł, że koleś Cię wali po rogach, to nie ma cudów - wali.
Zgadzam się w 100 %. Oszukujesz się i go tłumaczysz- przykre
ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-19, 08:15   #20
zamyslona916
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Chyba jestem naiwniarą
Nie mam jednoznaczych dowodów na zdradę, ale jej nie wykluczam. Rozmowy o przyszłości zostały odebrane jako mydlenie oczu. Być może tak jest, ale znamy sie naprawdę dobre kilka lat i nie są to teraz wyimaginowane rzeczy tylko coś o czym rozmawiamy od lat. Między nami nic się nie zmieniło i sądzę, że gdyby mnie zdradził to zauważyłabym coś. Cokolwiek.
Z drugiej strony (znowu wyjde na naiwną) czy on nie ma prawa pisać z nikim? Nie wiem co jest w tych wiadomościach i czy jest coś co powinno mnie zaniepokoic.
Informacje o tym, że z kimś pisze uznaję za prawdziwe, bo usłyszałam to od kilku niezależnych osób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zamyslona916 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-19, 08:22   #21
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez zamyslona916 Pokaż wiadomość
Chyba jestem naiwniarą
Nie mam jednoznaczych dowodów na zdradę, ale jej nie wykluczam.
(...)
Informacje o tym, że z kimś pisze uznaję za prawdziwe, bo usłyszałam to od kilku niezależnych osób.
Masz sporo dowodów pośrednich i relacje innych osób. Nie każda ma to (nie)szczęście, aby przyłapać faceta ze spuszczonymi spodniami. Chociaż, jeżeli masz tendencję do oszukiwania się i zamiatania spraw pod dywan, to pewnie i w takim przypadku stwierdziłabyś, że może jednak tamta pani mężowi prostatę badała, albo jądra.

Zajęty facet piszący z kobietami za plecami partnerki to nigdy nie są niewinne rozmowy - nawet jeżeli nie bezpośrednio o seksie, to jest to jednak jakiś flirt, a przede wszystkim brak poczucia lojalności, że coś może jednak nie wypada. Nie ma co zaklinać rzeczywistości.

Ludzi ruszyło sumienie, ale za moment, jak zobaczą, że niczego z tym nie zrobiłaś, machną na to ręką i przestaną się wtrącać. Obudzisz się ponownie za kilka lat, wielce zdziwiona i zła, że "no nikt mi nie powiedział, że ma romans, a wczoraj stwierdził, że się wyprowadza do kochanki". Częsty scenariusz. Bo w końcu się trafi jakaś mocniej zdesperowana, aby misia złapać i zatrzymać.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2017-10-19 o 08:24
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-19, 09:00   #22
201710231141
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 485
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Seks JEST barometrem związku.

Jest Ci z nim źle, rozważasz rozwód, przeszkadza Ci, że znika na całe noce i pisze z laskami, nie ufasz mu, boisz się z nim porozmawiać (bo to zepsuje atmosfere WTF????) i nadal twierdzisz, że jest Wam super?

Zaiste przedziwne.
201710231141 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-19, 09:04   #23
zamyslona916
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Masz sporo dowodów pośrednich i relacje innych osób. Nie każda ma to (nie)szczęście, aby przyłapać faceta ze spuszczonymi spodniami. Chociaż, jeżeli masz tendencję do oszukiwania się i zamiatania spraw pod dywan, to pewnie i w takim przypadku stwierdziłabyś, że może jednak tamta pani mężowi prostatę badała, albo jądra.

Zajęty facet piszący z kobietami za plecami partnerki to nigdy nie są niewinne rozmowy - nawet jeżeli nie bezpośrednio o seksie, to jest to jednak jakiś flirt, a przede wszystkim brak poczucia lojalności, że coś może jednak nie wypada. Nie ma co zaklinać rzeczywistości.

Ludzi ruszyło sumienie, ale za moment, jak zobaczą, że niczego z tym nie zrobiłaś, machną na to ręką i przestaną się wtrącać. Obudzisz się ponownie za kilka lat, wielce zdziwiona i zła, że "no nikt mi nie powiedział, że ma romans, a wczoraj stwierdził, że się wyprowadza do kochanki". Częsty scenariusz. Bo w końcu się trafi jakaś mocniej zdesperowana, aby misia złapać i zatrzymać.
Jeśli okaże się że mnie zdradza to nie będę miała pretensji do nikogo, bo ludzie mi donosili. Będę miała pretensje tylko do siebie. Jeśli wyprowadzi się do kochanki nie będzie mi nawet przykro. O takich facetach mam już swoje zdanie. A kobiecie do której pójdzie mogę tylko współczuć, bo jeśli zdradził raz zrobi to i kolejny.

Więc co powinnam zrobić?
Bez braku jednoznaczych dowodów na zdradę wyprowadzić się i wnieść pozew o rozwód a jako powód podać: informacje na temat kontaktowania się z kobietami poprzez sms i fb i chodzenie samemu na imprezy?
Jeśli zabrzmi to jak ironia to tak zabrzmiec nie miało. Pytam serio.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zamyslona916 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-19, 09:09   #24
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez zamyslona916 Pokaż wiadomość
Jeśli okaże się że mnie zdradza to nie będę miała pretensji do nikogo, bo ludzie mi donosili. Będę miała pretensje tylko do siebie. Jeśli wyprowadzi się do kochanki nie będzie mi nawet przykro. O takich facetach mam już swoje zdanie. A kobiecie do której pójdzie mogę tylko współczuć, bo jeśli zdradził raz zrobi to i kolejny.

Więc co powinnam zrobić?
Bez braku jednoznaczych dowodów na zdradę wyprowadzić się i wnieść pozew o rozwód a jako powód podać: informacje na temat kontaktowania się z kobietami poprzez sms i fb i chodzenie samemu na imprezy?
Jeśli zabrzmi to jak ironia to tak zabrzmiec nie miało. Pytam serio.
Przycisnęłabym którąś z tych osób co dokładnie wie. Bo wiedzą na pewno więcej, niż Ci mówią. Iść na kawę, nie mówiąc mężowi, pogadać od serca. Mojej koleżance się oczy otworzyły (też wcześniej słyszała od ludzi "przyjrzyj się co robi Twój mąż" i zamiatała to pod dywan) dopiero, gdy właśnie odbyła taką rozmowę z życzliwą jej kobietą. Potem sprawdziła komórkę, komputer - wszystko było.

Rozwód nie musi być z jego winy (jeżeli oczywiście do tego dojdzie), więc w pozwie naprawdę nie trzeba powoływać się na jego imprezowy styl życia (ale można, ludzie różne rzeczy w pozwach opisują - wszystko, co wpływa na rozpad pożycia). Ale nie ma co wyprzedzać faktów. Najpierw się dowiedz na czym stoisz, ale rób to bardzo dyskretnie i nie informuj go o niczym.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-19, 09:47   #25
zamyslona916
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Przycisnęłabym którąś z tych osób co dokładnie wie. Bo wiedzą na pewno więcej, niż Ci mówią. Iść na kawę, nie mówiąc mężowi, pogadać od serca. Mojej koleżance się oczy otworzyły (też wcześniej słyszała od ludzi "przyjrzyj się co robi Twój mąż" i zamiatała to pod dywan) dopiero, gdy właśnie odbyła taką rozmowę z życzliwą jej kobietą. Potem sprawdziła komórkę, komputer - wszystko było.

Rozwód nie musi być z jego winy (jeżeli oczywiście do tego dojdzie), więc w pozwie naprawdę nie trzeba powoływać się na jego imprezowy styl życia (ale można, ludzie różne rzeczy w pozwach opisują - wszystko, co wpływa na rozpad pożycia). Ale nie ma co wyprzedzać faktów. Najpierw się dowiedz na czym stoisz, ale rób to bardzo dyskretnie i nie informuj go o niczym.
A dopiero dodawałam rady od innych: wyprowadz się i to jak naszybciej i pędem do adwokata
Dzięki za rozsądne rozwiązanie
Prawdę powiedziawszy nie wiem czy uda mi się wyciągnąć coś od kogoś, a jak zacznę drążyć temat boję się, że pojdzie to trochę dalej i zrobi się z tego afera. Mężowi wywlekać póki co też bym nie chciała.
Ale dzięki, dokładnie to przemyśle i z pewnością podejmę jakieś działania

A co do rozwodu... Ja nie jestem osobą, której zalezaloby na tym aby upokorzyć męża za wszelką cenę ale zalezaloby mi na tym aby to zacząć i jak najszybciej skończyć. Nie chcę robić wielkiej szopki wokół tego.
Ale z tym się wstrzymam. Dla mnie domysły o zdradę nie są jeszcze wystarczającym powodem do rozwodu.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zamyslona916 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-19, 10:57   #26
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Pierwsze, co sobie pomyślałam: co za niedojrzała emocjonalnie osoba. Zakładanie rodziny i robienie dzieci to nie zabawa. Takie rzeczy trzeba było rozważać przed ślubem i zajściem w ciążę. Kto w ogóle wychodzi za mąż bez przekonania, że ta druga osobą jest wierna i chce się z nią spędzić całe życie? A ja myślałam, że te wszystkie krytyczne głosy, jak to młodzi są dziś niedojrzali, nie wiedzą, czego chcą, i przez to rozwodzą się po roku to jakaś bujda. Trzeba było rozwiać swoje wątpliwości wcześniej. A nie"machnę sobie dziecko, a potem się zobaczy, jak zmienię zdanie, to mu odwalę rozbitą rodzinę, co mu szkodzi i tak będzie miało ojca".

No ale mleko się rozlało. Teraz trzeba ustalić fakty. Musisz się dowiedzieć, czy on Cię zdradza, czy to tylko Twoje urojenia. Myślenie o rozwodzie bez ustalenia rzeczywistego stanu rzeczy też nie jest zbyt mądre.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-19, 11:17   #27
zamyslona916
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Pierwsze, co sobie pomyślałam: co za niedojrzała emocjonalnie osoba. Zakładanie rodziny i robienie dzieci to nie zabawa. Takie rzeczy trzeba było rozważać przed ślubem i zajściem w ciążę. Kto w ogóle wychodzi za mąż bez przekonania, że ta druga osobą jest wierna i chce się z nią spędzić całe życie? A ja myślałam, że te wszystkie krytyczne głosy, jak to młodzi są dziś niedojrzali, nie wiedzą, czego chcą, i przez to rozwodzą się po roku to jakaś bujda. Trzeba było rozwiać swoje wątpliwości wcześniej. A nie"machnę sobie dziecko, a potem się zobaczy, jak zmienię zdanie, to mu odwalę rozbitą rodzinę, co mu szkodzi i tak będzie miało ojca".

No ale mleko się rozlało. Teraz trzeba ustalić fakty. Musisz się dowiedzieć, czy on Cię zdradza, czy to tylko Twoje urojenia. Myślenie o rozwodzie bez ustalenia rzeczywistego stanu rzeczy też nie jest zbyt mądre.
Spytam poraz kolejny: czy pisanie z kimś jest dowodem na zdradę? Wyjasnialam to z nim, zapewniał że to było koleżeńskie pisanie. Czy powinnam wtedy dalej w to brnąć za wszelką cenę, wypisywać do dziewczyny i ją wypytywac? Nie czułam takiej potrzeby. Być może już wtedy popełniłam błąd. Jak pisałam wcześniej, kolejne przypadki donosów były już po ślubie, nie przed.

A jeśli chodzi o dziecko. Strasznie przykre jest to, że uważasz mnie za osobę, która traktuje dziecko jak przedmiot. A mało brakuje do tego aby zaraz padły wypowiedzi, że mąż mnie zdradza, ale i tak robię sobie z nim drugie dziecko bo dostanę wtedy 500+. Dlatego Twojego zdania na temat dziecka nie będę komentować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zamyslona916 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-19, 11:35   #28
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez zamyslona916 Pokaż wiadomość
Spytam poraz kolejny: czy pisanie z kimś jest dowodem na zdradę? Wyjasnialam to z nim, zapewniał że to było koleżeńskie pisanie. Czy powinnam wtedy dalej w to brnąć za wszelką cenę, wypisywać do dziewczyny i ją wypytywac? Nie czułam takiej potrzeby. Być może już wtedy popełniłam błąd. Jak pisałam wcześniej, kolejne przypadki donosów były już po ślubie, nie przed.

A jeśli chodzi o dziecko. Strasznie przykre jest to, że uważasz mnie za osobę, która traktuje dziecko jak przedmiot. A mało brakuje do tego aby zaraz padły wypowiedzi, że mąż mnie zdradza, ale i tak robię sobie z nim drugie dziecko bo dostanę wtedy 500+. Dlatego Twojego zdania na temat dziecka nie będę komentować.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Eidzialas te rozmowy albo probowalas dprawdzic telefon?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-19, 12:03   #29
zamyslona916
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez kennedy Pokaż wiadomość
Eidzialas te rozmowy albo probowalas dprawdzic telefon?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Raz przez przypadek widziałam smsa, po czym wyszło na jaw, że piszę z nią od kilku miesięcy.
Sms na zasadzie: co słychać?
Nic więcej nie widziałam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
zamyslona916 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-10-19, 12:04   #30
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?

Cytat:
Napisane przez zamyslona916 Pokaż wiadomość
Wyjasnialam to z nim, zapewniał że to było koleżeńskie pisanie.
A Ty mu nie uwierzyłaś do końca, ale i tak za niego wyszłaś i zaszłaś w ciążę. I tak, jestem niemiła i mówię co myślę, ale zaręczam Cię, że wiele osób tak o Tobie pomyśli, tylko może nie powie. Chciałaś opinii z zewnątrz, no to masz. Takie opinie nie muszą być miłe.

Pewnie myślisz o sobie, że jesteś taka odpowiedzialna, partnersko nastawiona do związku, tolerancyjna i otwarta, ale może się okazać, że jesteś po prostu frajerem. Więc porozmawiaj z kim trzeba, zajrzyj gdzie trzeba i ustal fakty. Albo pokajasz się w duchu za brak zaufania do męża i wrócisz do szczęśliwego życia, albo zobaczysz czarno na białym, że dałaś się wykorzystać. I jeśli już poruszasz ten temat, to rzeczywiście byłoby lepiej, żebyś nie czekała z tym do drugiego dziecka.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-10-23 22:11:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.