![]() |
#1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17
|
Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cześć
![]() w życiu bym się nie spodziewała, że będę tutaj pisać. Zawsze uważałam, że osoby, które wylewają tutaj żale nie potrafią rozmawiać i czekają aż problem sam się rozwiąże... Ale i na mnie przyszedł czas ![]() Znamy się z mężem dobrych kilka lat, małżeństwem jesteśmy od roku. Za kilka miesięcy urodzi się nasze pierwsze dziecko. Niestety ta cudowna sielanka zaczęła się psuć zaraz po ślubie. Przynajmniej po mojej stronie. Zaraz po ślubie zaczęłam dostawać informacje i sygnały od różnych osób, że mój mąż smsuje albo pisze na facebooku z innymi dziewczynami. Żeby tego było mało rzekomo wyciąga on nich numery telefonów. Sama nie wiem czy to w wierzyć. Z jednej strony jest on świetnym i troskliwym mężem i jestem pewna, że będzie cudownym ojcem, ale z drugiej strony jestem w stanie w to uwierzyć. Przed ślubem dowiedziałam się, że pisze z dziewczyną i trwa to kilka miesięcy. Oczywiście zarzekał się, że to nic takiego. Uwierzyłam. Oprócz tego zdarzały się różne dziwne historie typu: dostaje po pijaku smsy albo sam je wysyła nieświadomy, że ja o tym wiem. Albo dowiaduję się, że poznaje dziewczynę na imprezie i wymieniają się numerami telefonów. Oczywiście nic to nie znaczyło, nie wie czemu to zrobił itd itp. Mąż chodzi sam na imprezy teraz ze względu na moją ciąże, a wcześniej ze względu na to, że ja iść nie chciałam. Nie mam o to pretensji, bo nigdy mi nie powiedział, że on chce iść sam i zawsze mnie namawiał, żebym szła z nim, ale z drugiej strony nigdy nie został ze mną jeśli ja iść nie chciałam. No a nie oszukujmy się: po co wykorzystuje każdą sytuację i idzie z wolnym kolegą na całą noc na imprezę? Rzekomo na drinka... Ale ja mam już za dużo w zyciu widziałam, żeby wierzyć w takie rzeczy ![]() No i siada co rusz na fb. Ale czy to powód do zmartwienia? Zaraz posypią się opinie, że przecież mąż może mieć koleżanki i że chcę go zamknąć w klatce. Nic z tych rzeczy. Kiedyś w kłótni powiedziałam mu, że ja wiem o tym, że pisze z innymi i to jego życie i niech robi co chce. I tak naprawdę myślę. Ale moim zdaniem od pisania do związku/zauroczenia/zdrady jest bardzo krótka i cienka granica, o czym przekonałam się na własnej skórze w innym związku. A mnie samą zaczyna męczyć ta sytuacja. Ktoś mi pewnie doradzi,żebym z nim porozmawiała. Ale czy jest w tym sens? Ja wyjdę na histeryczkę i na zaborczą laskę, a on i tak się wszystkiego wyprze. Który facet (albo i kobieta) przyzna się do flirtów/zdrady? Poza tym, wiem, że to bardzo zmieniłoby relacje i atmosferę między nami łącznie z oskarżeniami o brak zaufania i płaczem. Nie chcę tego ruszać do momentu urodzenia dziecka. Facebooka ani telefonu sprawdzać nie zamierzam bo raz kiedyś to zrobiłam i czułam się na tyle parszywie, że mu się do tego przyznałam. Nie wiem czy doszło do zdrady. Nie wykluczam tego, ale jestem bardziej w stanie uwierzyć, że jednak nie. Między nami nic się nie zmieniło (może poza seksem, ale nie sądzę żeby miało to z tym związek), nie kłócimy się, każdą wolną chwilę spędzamy razem. On planuje naszą przyszłość do tego stopnia, że mówi już o kolejnym dziecku (kiedyś tam) i o zmianie miejsca zamieszkania w przyszłości. I wiem też że mnie kocha bo okazuje mi to słowami i gestami. I wydaje mi się to szczere. No i tutaj zaczyna się paradoks. Z jednej strony jesteśmy super dobranym małżeństwem, ale z drugiej mam ciągle tę niepewność i zaczyna mi o chyba coraz bardziej doskwierać. No i zaczynam myśleć o rozwodzie ze względu na to, że szkoda mi czasu na zamartwianie się. Niestety ja należę do osób, które nie walczą o związek - jeśli jest źle to znaczy, że należy się rozstać i definitywnie to skończyć. Nie wierzę w terapie małżeńskie, bo według mnie jest to rozwiązanie na chwilę i strata energii i czasu. Nie zamierzam walczyć z żadną kobietą o męża, bo jeśli wybrałby inną to szkoda nerwów i mojego życia. Jeśli dowiedziałabym się o zdradzie to po prostu spakowałabym się i wyszła. No i wyszła śmieszna sytuacja, bo sama nie chcę nic robić, a problem sam się nie rozwiąże. Nie jest tak, że myślę o tym dzień w dzień, ale są dni kiedy to do mnie wraca. Albo kiedy ktoś znowu przyniesie mi nowinę... Dochodzi do tego, że nie chcę wkręcać się z plany o przyszłości bo tak naprawę nie wiem jak będzie. Kocham go, ale w cięższych dniach zaczynam poważnie myśleć o rozwodzie, ale chciałabym to zrobić dopiero po narodzeniu dziecka, aby nie narażać się na dawkę uderzeniową stresu. Chciałabym z całego serca aby moje dziecko miało pełna i szczęśliwą rodzinę, ale nigdy nie uzależniałam dziecka od tego czy będziemy razem czy nie. Dziecko ojca będzie miało zawsze. Sama tez kiedyś mu mówiłam, że je jeśli mielibyśmy być razem tylko ze względu na dziecko to jest totalnie bez sensu. Że prościej się rozstać niż męczyć ze sobą. Oczywiście nie miał cienia wątpliwości co do tego, ale nie mam żadnej pewności, że mówił tak ze względu na to, abym się nie stresowała w ciąży. Czy to, że myślę o rozwodzie to już znak, że powinniśmy się rozwieść? Że naprawdę chcę tego rozwodu? Samotności się nie boję, bo mam wokół siebie cudownych ludzi i wiem, że poradziłabym sobie. Myślałam też o psychologu, ale wydaje mi się, że byłby w stanie mi pomóc dopiero w momencie, kiedy w pierwszej kolejności wyjaśniłabym wewnętrznie z to z mężem. Ale może jakaś rozmowa z obcym psychologiem by mi w czymś pomogła i wyjaśniła, że to moje urojenia i że przesadzam jak nastolatka? Z bliskimi osobami nie chcę rozmawiać na ten temat (a byłam już bliska wygadania się przyjaciółce), bo oni znają nas oboje z "zewnątrz" jako fajna i udana para, a zresztą i tak każdy by mówił "przecież on cię kocha" itd. I chcę uniknąć późniejszych ciągłych pytań "No i jak?". Mąż wyjeżdża za jakiś czas na miesiąc w delegację. Zamiast się zasmucać ja chyba cieszę się, bo będę miała wreszcie czas aby na spokojnie sobie to przemyśleć i przeanalizować. Kurcze, trochę te moje wypociny mi pomogły i wyrzuciłam z siebie co mi leży na sercu. Dla wszystkich, którzy przeczytają tę kilometrową litanię stokrotne dzięki ![]() Edytowane przez zamyslona916 Czas edycji: 2017-10-18 o 19:29 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 9 612
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 4 634
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Piszesz ze nic sie nie zmienilo poza seksem no wlasnie.... jednak to facet a Ty w ciazy itd...dla facetow podobno to ciezkie
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 69
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 95
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
1. Zgadzam się z Panterą.
2. Na jakiej podstawie Zamyślona jest pewna, że nie była lub nie jest zdradzana? 3. Treść "Nie mam o to pretensji, bo nigdy mi nie powiedział, że on chce iść sam i zawsze mnie namawiał, żebym szła z nim, ale z drugiej strony nigdy nie został ze mną jeśli ja iść nie chciałam. No a nie oszukujmy się: po co wykorzystuje każdą sytuację i idzie z wolnym kolegą na całą noc na imprezę? " wyklucza się z : "każdą wolną chwilę spędzamy razem". 4. Nie dziwi mnie, że mąż Zamyślonej chce mieć kolejne dziecko, wtedy żona będzie bardziej uzależniona zyciowo i emocjonalnie. Teraz się nie buntuje, więc dociążona podwójnym macierzyństwem może nie będzie się wcale buntować. 5. Są przypadki, że mężowie zdradzają dopiero po porodzie, mają świetny seks z żoną, przecież jedno drugiego nie wyklucza. 6. Cytat z rozmowy, po której zdecydowałam się opuścić pewne środowisko: "gdy się mówi do każdej kobiety "kochanie", oszczędza to wielu problemów". Chodzi mi o to, że problemem dla rozmówcy (mężczyzny, jego partnerka jest chora na raka) nie jest niewierność, lecz to, że imiona mogą się pomylić. ![]() 7. Zamyślona, z jednej strony jest tajemnica korespondencji, ale z drugiej masz prawo do zbierania dowodów. Tak, jest to obrzydliwe, ale nie bardziej od oszukiwania partnera. Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2017-10-22 o 14:23 Powód: Przywrócenie usuniętego posta. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
I oczywiście że zmiana w waszym życiu seksualnym może być powiązana z jego korespondencją i imprezowaniem.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 69
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Napisałaś, że w poprzednim związku facet też robił Cię w bambuko, myślę że dobrym pomysłem jest psychoterapeuta. Mogłabyś się psychicznie pozbierać ale również dowiedzieć się, dlaczego masz skłonność do wchodzenia w związki z takimi typami. Dodatkowo, piszesz że w razie rozstania możesz liczyć na bliskich. Ja na Twoim miejscu nie czekałabym aż do porodu, nie wiadomo jak się będziesz czuła, najważniejsze wtedy będzie dla ciebie dziecko. Poza tym, w takim stanie zawieszenia się prędzej wykończysz, zastanawiając się co weekend, gdzie jest twój mąż i co wyprawia, a raczej z kim. A rozwód możesz wziąć później.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 95
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
Poza tym zachowanie męża autorki podchodzi pod jeden z typów seksoholizmu, co nie wyklucza się z pijaństwem. Nie wierzę, że kolega męża autorki powiedziałby autorce prawdę o imprezach. To nic trudnego poprosić kumpla o alibi i uzgodnić wersję. Tak samo robią też kobiety - żeby nie było, że mam coś w temacie tylko jednej płci. Edytowane przez Trzepotka Czas edycji: 2017-10-22 o 14:20 Powód: Przywrócenie usuniętego posta. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 85
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Oczywiście że należy tutaj posłuchać mądrości internetu.
Rozwód to jest absolutnie jedyne wyjście. Rozwalenie sobie małżeństwa bazując na podejrzeniach, to jest genialny pomysł. Facet lubi sobie czasem wyjść się wyszaleć? Na 100% Cię zdradza, z pięcioma blond Azjatkami. A to że Ciebie zaprasza na te zabawy, to czysta gra pozorów. Z całą pewnością miał by problem w dodaniu europejki do skośnookiej ferajny. I chrzanić to dziecko co się zaraz urodzi. Nawet mały procent z przychodów z haremu, w zupełności wystarczy za alimenty. Rozwód to jedyne wyjście. A mądrość internetu jest zaiste wielka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 69
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Nie mądrości internetu, tylko mądrości życiowej wizażanek, które przeżyły to i owo, toksyczne związki znają również z autopsji i przeszły podobne bagno. Myślisz, że to jest pierwszy taki wątek tutaj? Jest to historia znana i powtarzająca się dziesiątki razy w różnych wariantach. Jedno jest pewne, jeśli autorka nie pójdzie teraz po rozum do głowy to biada jej i jej dziecku. Czego oczywiście nie życzę, ani przypuszczam żadna z wizażanek, wręcz przeciwnie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
1) Facet "od miesięcy pisze z dziewczyną" 2) Ludzie donoszą autorce, że zagaduje inne kobiety na FB i przez SMS 3) Wymienia się numerami telefonu z kobietami poznanymi na imprezach 4) Wykorzystuje "każdą sytuację" żeby pójść z kolegą na imprezę "na całą noc" Brzytwa Ockhama się kłania, a nie "mądrość internetu".
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato. https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 19
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Żyjesz w "błogiej" i zakłamanej nieświadomości.
Masz masę uzasadnionych podejrzeń których sprawdzić nie chcesz, bo "czułabyś się podle, bo tak się nie robi, bo bo bo..." On ma zajefajnie, naprawdę, bo naginasz czasoprzestrzeń by nadal trwać w tym układzie. A co oprócz tego najgorsze - kisisz to wszystko w sobie a cały jad tej sytuacji "promieniuje" na dziecko. Przyjdzie na świat i będzie miało po urodzeniu albo później różne nieprzyjemnie przypadłości, których prawdopodobnie żaden lekarz nie powiąże z prawdopodobną przyczyną. Zastanawiam sobie jak kobiety, żyjąc w takim układzie, potrafią w przyszłości ogarnąć taki stan rzeczy i z nim żyć. Jeśli facet lubi żyć tak jak on to tylko pozazdrościć.... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#14 |
Kobieta z klasą
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 058
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Tutaj nawet nie ma naiwnej nieświadomości, bo autorka wie z kim mieszka i co on robi. Świadomie wypiera pewne fakty przykrywając je kocykiem "każdą chwilę spędzamy razem i on tak pięknie planuje nasze życie".
Poza tym chciałam zwrócić uwagę, że jest to klasyczny przykład pasujący do wątków czy powiedzieć żonie, że mąż ją zdradza. Autorka ma informacje i co? Przecież ma prawo do koleżanek i do balowania do rana po klubach, wracać z numerami dziewczyn, bo to misio jest.
__________________
Miłość to gra we dwoje, w której oboje muszą wygrywać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#15 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#16 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ---------- Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#17 | ||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
Z tymi imprezami jest tak, że nie wygląda to tak, że co tydzień siedzi na calonocnej imprezie. Szliśmy razem do znajomych, po czym towarzystwo zadecydowało, ze idziemy wszyscy na imprezę. Ja iść nie chcę, a mąż idzie. A z tym buntowaniem... On wie, że ja potrafię sie buntować i gdybym miała jednoznaczne dowody to niezastanawialabym sie ani chwili. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ---------- Cytat:
Więc wiem czym to śmierdzi. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ---------- Cytat:
I czy prawda leży pośrodku? Znowu wyjdę na naiwniarę ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#18 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
Nic się między Wami nie zmieniło? A wątek powstał bo zupa była za słona? Oszukujesz się big time, od dawna, a może nawet od samego początku. Poza tym dużo, czy gwałtownie się zmienić nie musiało. Ale jeżeli masz ileś tam doniesień z różnych źródeł, że koleś Cię wali po rogach, to nie ma cudów - wali. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-10
Wiadomości: 7 327
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#20 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Chyba jestem naiwniarą
![]() Nie mam jednoznaczych dowodów na zdradę, ale jej nie wykluczam. Rozmowy o przyszłości zostały odebrane jako mydlenie oczu. Być może tak jest, ale znamy sie naprawdę dobre kilka lat i nie są to teraz wyimaginowane rzeczy tylko coś o czym rozmawiamy od lat. Między nami nic się nie zmieniło i sądzę, że gdyby mnie zdradził to zauważyłabym coś. Cokolwiek. Z drugiej strony (znowu wyjde na naiwną) czy on nie ma prawa pisać z nikim? Nie wiem co jest w tych wiadomościach i czy jest coś co powinno mnie zaniepokoic. Informacje o tym, że z kimś pisze uznaję za prawdziwe, bo usłyszałam to od kilku niezależnych osób. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#21 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
Zajęty facet piszący z kobietami za plecami partnerki to nigdy nie są niewinne rozmowy - nawet jeżeli nie bezpośrednio o seksie, to jest to jednak jakiś flirt, a przede wszystkim brak poczucia lojalności, że coś może jednak nie wypada. Nie ma co zaklinać rzeczywistości. Ludzi ruszyło sumienie, ale za moment, jak zobaczą, że niczego z tym nie zrobiłaś, machną na to ręką i przestaną się wtrącać. Obudzisz się ponownie za kilka lat, wielce zdziwiona i zła, że "no nikt mi nie powiedział, że ma romans, a wczoraj stwierdził, że się wyprowadza do kochanki". Częsty scenariusz. Bo w końcu się trafi jakaś mocniej zdesperowana, aby misia złapać i zatrzymać. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2017-10-19 o 08:24 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#22 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-09
Wiadomości: 485
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Seks JEST barometrem związku.
Jest Ci z nim źle, rozważasz rozwód, przeszkadza Ci, że znika na całe noce i pisze z laskami, nie ufasz mu, boisz się z nim porozmawiać (bo to zepsuje atmosfere WTF????) i nadal twierdzisz, że jest Wam super? Zaiste przedziwne. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#23 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
Więc co powinnam zrobić? Bez braku jednoznaczych dowodów na zdradę wyprowadzić się i wnieść pozew o rozwód a jako powód podać: informacje na temat kontaktowania się z kobietami poprzez sms i fb i chodzenie samemu na imprezy? Jeśli zabrzmi to jak ironia to tak zabrzmiec nie miało. Pytam serio. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#24 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
Rozwód nie musi być z jego winy (jeżeli oczywiście do tego dojdzie), więc w pozwie naprawdę nie trzeba powoływać się na jego imprezowy styl życia (ale można, ludzie różne rzeczy w pozwach opisują - wszystko, co wpływa na rozpad pożycia). Ale nie ma co wyprzedzać faktów. Najpierw się dowiedz na czym stoisz, ale rób to bardzo dyskretnie i nie informuj go o niczym. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#25 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
![]() Dzięki za rozsądne rozwiązanie ![]() Prawdę powiedziawszy nie wiem czy uda mi się wyciągnąć coś od kogoś, a jak zacznę drążyć temat boję się, że pojdzie to trochę dalej i zrobi się z tego afera. Mężowi wywlekać póki co też bym nie chciała. Ale dzięki, dokładnie to przemyśle i z pewnością podejmę jakieś działania ![]() A co do rozwodu... Ja nie jestem osobą, której zalezaloby na tym aby upokorzyć męża za wszelką cenę ale zalezaloby mi na tym aby to zacząć i jak najszybciej skończyć. Nie chcę robić wielkiej szopki wokół tego. Ale z tym się wstrzymam. Dla mnie domysły o zdradę nie są jeszcze wystarczającym powodem do rozwodu. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#26 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Pierwsze, co sobie pomyślałam: co za niedojrzała emocjonalnie osoba. Zakładanie rodziny i robienie dzieci to nie zabawa. Takie rzeczy trzeba było rozważać przed ślubem i zajściem w ciążę. Kto w ogóle wychodzi za mąż bez przekonania, że ta druga osobą jest wierna i chce się z nią spędzić całe życie? A ja myślałam, że te wszystkie krytyczne głosy, jak to młodzi są dziś niedojrzali, nie wiedzą, czego chcą, i przez to rozwodzą się po roku to jakaś bujda. Trzeba było rozwiać swoje wątpliwości wcześniej. A nie"machnę sobie dziecko, a potem się zobaczy, jak zmienię zdanie, to mu odwalę rozbitą rodzinę, co mu szkodzi i tak będzie miało ojca".
No ale mleko się rozlało. Teraz trzeba ustalić fakty. Musisz się dowiedzieć, czy on Cię zdradza, czy to tylko Twoje urojenia. Myślenie o rozwodzie bez ustalenia rzeczywistego stanu rzeczy też nie jest zbyt mądre. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#27 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
A jeśli chodzi o dziecko. Strasznie przykre jest to, że uważasz mnie za osobę, która traktuje dziecko jak przedmiot. A mało brakuje do tego aby zaraz padły wypowiedzi, że mąż mnie zdradza, ale i tak robię sobie z nim drugie dziecko bo dostanę wtedy 500+. Dlatego Twojego zdania na temat dziecka nie będę komentować. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#28 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#29 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 17
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
Cytat:
Sms na zasadzie: co słychać? Nic więcej nie widziałam. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#30 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Czy jeśli myślę o rozwodzie to znak że czas na rozwód?
A Ty mu nie uwierzyłaś do końca, ale i tak za niego wyszłaś i zaszłaś w ciążę. I tak, jestem niemiła i mówię co myślę, ale zaręczam Cię, że wiele osób tak o Tobie pomyśli, tylko może nie powie. Chciałaś opinii z zewnątrz, no to masz. Takie opinie nie muszą być miłe.
Pewnie myślisz o sobie, że jesteś taka odpowiedzialna, partnersko nastawiona do związku, tolerancyjna i otwarta, ale może się okazać, że jesteś po prostu frajerem. Więc porozmawiaj z kim trzeba, zajrzyj gdzie trzeba i ustal fakty. Albo pokajasz się w duchu za brak zaufania do męża i wrócisz do szczęśliwego życia, albo zobaczysz czarno na białym, że dałaś się wykorzystać. I jeśli już poruszasz ten temat, to rzeczywiście byłoby lepiej, żebyś nie czekała z tym do drugiego dziecka. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:03.