Czy bajka skończy się piekłem?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez patusiaa23

Póki co wiemy że dziewczynę podniosło RAZ, jesteś bardzo radykalna w ocenie czyjegoś sumienia i podejścia do wiary. Nie mogła żałować? Katolik nigdy nie może się potknac bo wpadnie doris z reprymenda?

Jakie raz, skoro często się mocno i długo całują itd. Dziewczyna powinna znać zasady, których niby chce się trzymać. Dla mnie jej podejście jest śmieszno-straszne i tyle. Moja subiektywna ocena.

[patrycjapatib]

Napisane przez armanivipp

Może da się namówić, może namówić to złe słowo, ale może da się przekonać np na petting, nadal zostanie dziewicą, a to tylko pieszczoty z których można się wyspowiadać.

Ale co to w ogóle jest, to przecież nie tak działa KK, że przed ślubem można i petting i anal i wszystko, ale jest tylko zakaz seksu waginalnego. Skąd w ogóle Ci to do głowy przyszło.

W ogóle to tak nie działa, że się seks uprawia i się spowiadasz i wszystko super i za tydzień znowu. Serio, jaki to ma sens. Nie mam nic wspólnego z KK, ale naprawdę nie rozumiem. I serio dopytaj ją o inne kwestie, bo też wcal nie musi być tak, ze po tym ślubie seks będzie na zawołanie, bo może np. ma jakieś niepoważne poglądy w kwestii antykoncepcji i żeby potem nie było zdziwienia.

Ale i tak to upadnie

Napisane przez armanivipp

Przeciez ona też nie podziela mojego poglądu, a niby mowi ze kocha mnie, tylko chce abym to ja podzielil jej poglad.

A może lepiej po prostu znaleźć kogoś, kto ma taki sam pogląd jak Ty? Ona tak samo i każdy będzie szczęśliwy, nie będzie żadnych zgrzytów.

I też chciałabym coś sprostować, jeśli faktycznie to tak wyglądało, że po tych 3 miesiącach ona sama inicjowała ostre całowanie się i kręciła tyłkiem po Twoim kroczu, to w sumie nie dziwię się, że pomyślałeś, że chce coś więcej. Myślałam, ze sam to zainicjowałeś, sorry.

[armanivipp]

Napisane przez patusiaa23

Przecież ta dziewczyna też jest tylko człowiekiem i też mogła dać się ponieść, dlatrgo się z nim ostro, w waszej wyobraźni, całowała i ocierala. Mogła potem tego szczerze tego żałować, a tu od razu, że wybiórczo.



A autorowi polecam czytanie ze zrozumieniem, bo nikt tu o gwalcie nie mówił, tylko o kulturze gwaltu, która sobą reprezentuje, choćby przez te super śmieszne żarty z pisemną zgoda i ze hohoh co to żeby sonie chłopak własnej dziewczynie wsadzić ręki w majty nie mógł. Straszne.

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

A teraz mówi Ci stop z seksem do ślubu, czego ty nie rozumiesz.

Nigdy nie zarzuciłem że dziewczyna łamię zasadę wiary. Podniecenie się poprzez pocałunki dotyk to nie grzech, a że dziewczyna lubi sie podniecac bo jest to przyjemne to ja to rozumiem. Moze ma mniejsze libido, napięcie, ze po takich akcjach wraca do spraw codziennych, mi po takich akcjach ciezko wytrzymac.
Tak, po powrocie do domu czasem masturbuje sie bo nie wytrzymuje co ona "wyprawiała"

[patusiaa23]

Sorry Doris, zapomniałam, że robisz za ich prześcieradło, stąd wiesz o OSTRYCH pieszczotach, bo autor napisał tylko o calowaniu i ze podczas tej sytuacji się ocierala

[armanivipp]

Napisane przez patrycjapatib

Ale co to w ogóle jest, to przecież nie tak działa KK, że przed ślubem można i petting i anal i wszystko, ale jest tylko zakaz seksu waginalnego. Skąd w ogóle Ci to do głowy przyszło.

W ogóle to tak nie działa, że się seks uprawia i się spowiadasz i wszystko super i za tydzień znowu. Serio, jaki to ma sens. Nie mam nic wspólnego z KK, ale naprawdę nie rozumiem. I serio dopytaj ją o inne kwestie, bo też wcal nie musi być tak, ze po tym ślubie seks będzie na zawołanie, bo może np. ma jakieś niepoważne poglądy w kwestii antykoncepcji i żeby potem nie było zdziwienia.

Ale i tak to upadnie



A może lepiej po prostu znaleźć kogoś, kto ma taki sam pogląd jak Ty? Ona tak samo i każdy będzie szczęśliwy, nie będzie żadnych zgrzytów.

I też chciałabym coś sprostować, jeśli faktycznie to tak wyglądało, że po tych 3 miesiącach ona sama inicjowała ostre całowanie się i kręciła tyłkiem po Twoim kroczu, to w sumie nie dziwię się, że pomyślałeś, że chce coś więcej. Myślałam, ze sam to zainicjowałeś, sorry.

Tak tak było 2 razy, potem nie pozwalałem jej siadać na kolana. Tylko przytulanie plus ostre pocałunki.

[Minna]

Napisane przez armanivipp

Uwielbiam takie porady wizażu, jak coś nie pasuje to rzuc ja rzuc go.

Kocham ją. Ale mam potrzeby, zwłąszcza przy niej, bo ona mega mnie podnieca. Jak jestem sam jest ok, a przy niej szaleje, więc nie dziwota że chce z nią coś wiecej chocby petting.

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------



Odniosłem się. Nie uważam że dotykanie waginy/penisa, w namiętnej sytuacji, a wsadzanie palca w tyłek to tam sama sytuacja.

I co będziesz grzecznie zgrywał praktykującego katolika, wsadzał jej od czasu do czasu łapę w majtki i badał czy jej się odmieniło?

Jakbyś ją kochał i szanował, to byś szanował również jej poglądy i wiarę i nie liczył na odmianę. Jak masz potrzeby, to szukaj kogoś kto ma podobne potrzeby i poglądy.

Krzywde jej tylko robisz.

[armanivipp]

Napisane przez patusiaa23

Sorry Doris, zapomniałam, że robisz za ich prześcieradło, stąd wiesz o OSTRYCH pieszczotach, bo autor napisał tylko o calowaniu i ze podczas tej sytuacji się ocierala

Nie ostrych pieszczot nie było, pocałunki namiętne przytulanie, i jej wiercenie na moim w stanie wiadomo jakim. 2 razy potem nie pozwoliłem jej siadać.

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:42 ----------

Napisane przez Minna

I co będziesz grzecznie zgrywał praktykującego katolika, wsadzał jej od czasu do czasu łapę w majtki i badał czy jej się odmieniło?

Jakbyś ją kochał i szanował, to byś szanował również jej poglądy i wiarę i nie liczył na odmianę. Jak masz potrzeby, to szukaj kogoś kto ma podobne potrzeby i poglądy.

Krzywde jej tylko robisz.

He, ona nie szanuje żadnego mojego poglądu, ja bym wolał:

Slub cywilny
antykoncepcja
bzykanie sie na juz
nie chodzenie do kosciola
nnie spowiadanie sie.

Robię to aby ona byla szczęsliwa, bo to wszystko wyzej nie jest dla mnie jakos bardzo wazne, ale zle sie nie czuje praktykujac to wszystko, jest to neutralne, ale robie to, bo ona tak chce, a co ona robi dla mnie, jakis kompromis? Nic. Nawet pomacac sie nie da, dotkniecie waginy to chyba nie grzech prawda?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez armanivipp

Nie ostrych pieszczot nie było, pocałunki namiętne przytulanie, i jej wiercenie na moim w stanie wiadomo jakim. 2 razy potem nie pozwoliłem jej siadać.

No to się zastanów co dalej, a przede wszystkim zacznij być z nią szczery i nie udawaj przed nią teraz grzecznego Katolika licząc po cichu, że jej się "odmieni". I pewne akcje przerywaj, przede wszystkim nic zanim nie zaczniecie rozmawiać o pewnych sprawach. Szczerość to podstawa związku, nie seks.

[pandemonium4]

Napisane przez armanivipp

Na poważnie szukam, a że chce seksu przy okazji to chyba nie dziwi nikogo? Kto z was czekał? Nikt, wiec co za dziw, że chce i dziewczyny na powaznie i seksu?

No z mojej strony nie ma zdziwu, tylko pytam, bo z wątku nie wynikało, że szukasz na poważnie.

A że chcesz też seksu to jest najzupełniej naturalne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[armanivipp]

Napisane przez patusiaa23

No to gdyby tylko dotykają twój odbyt, skoro jeśli chodzi o własne ciało jesteś już taki drobiazgowy

Odbyt to miejsce intymne jak inne penis moszna, nie miałbym nic przeciwko w takiej sytuacji.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez armanivipp

(...)
He, ona nie szanuje żadnego mojego poglądu, ja bym wolał:

Slub cywilny
antykoncepcja
bzykanie sie na juz
nie chodzenie do kosciola
nnie spowiadanie sie.

Robię to aby ona byla szczęsliwa, bo to wszystko wyzej nie jest dla mnie jakos bardzo wazne, ale zle sie nie czuje praktykujac to wszystko, jest to neutralne, ale robie to, bo ona tak chce, a co ona robi dla mnie, jakis kompromis? Nic. Nawet pomacac sie nie da, dotkniecie waginy to chyba nie grzech prawda?

Oboje powinniście być szczęśliwi.
Dotykanie waginy przed ślubem to grzech.
Zdajesz sobie sprawę z tego czym jest kalendarzyk małżeński (skoro ona nie uznaje antykoncepcji) z iloma dniami "nie wolno nam dzisiaj" w miesiącu się wiąże? Ty serio facet zacznij się interesować tematem i rozmawiać z nią, bo chyba mocno zdziwisz zderzając z rzeczywistością.

Rozmijacie się poglądami w naprawdę ważnych kwestiach. Zakochanie pewnych rzeczy nie przeskoczy.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez armanivipp

Piszesz głupoty, i szukasz dziury w całym, ile par wsadza palec w tyłek zwłąszcza gdy nie było nawet u nich pierwszego razu? Nikt? 1 %? Ile procent maca się(miejsca intymne) podczas ostrych pocałunków? 50%? 90%? Jakby nie było większośc, postąpiłem tak jakby postąpiła większośc. Sądzę że nie jedna dziewczyna której facet by wsadził język do buzi i całował a miałaby ochotę dotknąć jego wacka toby raczej nie pytała tylko to zrobiła.

Ty w ogóle nie łapiesz sedna problemu. To nieistotne ile par coś robi czy czegoś nie robi. Chodzi o przekraczanie granic, które są kwestią czysto indywidualną. 99% ludzi może nie mieć takich zasad jak ona, ale 1% będzie mieć i pozostała większość nie umniejsza ważności przyjętych przez nich zasad. Podałam przykład palca w doopie jako czegoś, czego sobie prawdopodobnie nie życzysz i jest dla ciebie z dowolnego powodu wykluczone. Dla niej jest wykluczone dotykanie genitaliów przed ślubem. Łamiąc postawione przez nią granice robisz jej krzywdę i pokazujesz, że nie obchodzi cię jej zdanie.

Napisane przez armanivipp

Kocham ją. Ale mam potrzeby, zwłąszcza przy niej, bo ona mega mnie podnieca. Jak jestem sam jest ok, a przy niej szaleje, więc nie dziwota że chce z nią coś wiecej chocby petting.

Twoje potrzeby nie zobowiązują jej do rezygnacji z przekonań i zaspokajania cię swoim kosztem.

Odniosłem się. Nie uważam że dotykanie waginy/penisa, w namiętnej sytuacji, a wsadzanie palca w tyłek to tam sama sytuacja.

Ale ONA tak uważa. Dla niej to jest to samo.

[White_Dove]

Autorze a co za różnica wsadzać palet w odbyt czy dotykać po raz pierwszy dziewice po waginie? Nie widzę różnicy. Ona mogła tego nie chcieć. Mogła się wystraszyć, byś zaskoczona. Całowanie to nie zgoda na macanie po waginie. Co innego gdybyście uprawiali już seks czy tak się pieścili wcześniej.

[pandemonium4]

Napisane przez armanivipp

Robię to aby ona byla szczęsliwa, bo to wszystko wyzej nie jest dla mnie jakos bardzo wazne, ale zle sie nie czuje praktykujac to wszystko, jest to neutralne, ale robie to, bo ona tak chce, a co ona robi dla mnie, jakis kompromis? Nic. Nawet pomacac sie nie da, dotkniecie waginy to chyba nie grzech prawda?

Łoł teraz to poleciałeś. Chyba nie chciałbyś żeby zmuszała się do czynności seksualnych i intymnych wbrew sobie i bez ochoty, bo Ty coś tam dla niej robisz. Seks to nie handel wymienny.

Ona zadała Ci kilka pytań, a Ty jej chyba nie jeśli chodzi o wizję życia w kościele.

Generalnie nie ma tu już czego roztrząsać w tym wątku. Wyjścia są takie jak już ktoś napisał. Skoro nie chcesz od niej odejść, to musisz to zaakceptować. Na jaką inną radę liczysz? Inaczej się nie da.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[peopeo]

Dziewczyna może mieć niskie libido szczególnie jeśli sama się nie masturbuje, a zapewne tego nie robi bo to grzech. Ona po prostu nie ma żadnego doświadczenia z facetami i może nie wiedzieć, jak ta sytuacja jest dla Ciebie trudna. Pamiętam kiedy sama byłam dziewicą, nic mnie nie kręciło seksualnie

[armanivipp]

Napisane przez White_Dove

Autorze a co za różnica wsadzać palet w odbyt czy dotykać po raz pierwszy dziewice po waginie? Nie widzę różnicy. Ona mogła tego nie chcieć. Mogła się wystraszyć, byś zaskoczona. Całowanie to nie zgoda na macanie po waginie. Co innego gdybyście uprawiali już seks czy tak się pieścili wcześniej.

Ok, tylko, ja za 1 razem nie wiedziałem że jest dziewicą za 2 razem nie wiedziałem że katoliczka i chce czekac do slubu.

Postąpiłem jakby postąpiła wiekszośc. Ok pomyliłem się, ale czy to nie ona powinna mnie uprzedzić skoro jest tym wyjątkiem???

Ja uznałem że to zaproszenie do czegos wiecej. I powtorze zrobiłem mały krok a nie duzy, pomyliłem sie fakt, ale ona mogla sie tego spodziewac, bo pary tak robię, jak ją odstrasza tak tylko dotkniecie przez jej chlopaka po jej miejscu intymnym powinno porozmawiac wczesniej i uprzedzic, że jest dzieica chce czekac do slubu, ze tylko pocałunki etc, zrozumiałbym, a ona bez słowa wyjasnienia o sobie zachowywała się jak napalona nastolatka to w sumie wiekszosc dziewczyn po takim czyms jakby chlopak nie zrobiłby malego kroku pomyslalby by ze jakis frajer, prawiczek czy niesmialek. Zachowałem się jak kazdy by sie zachował, skoro ona jest wyjątkiem powinna uprzedzic!

[White_Dove]

"Slub cywilny

antykoncepcja

bzykanie sie na juz

nie chodzenie do kosciola

nnie spowiadanie". Hahaha leżę. Bzykanie się na już. Nieźle. Ty jej nawet nie znasz. Jedyne o czym myślisz to "bzykanie" Kompromis mówisz? Pewnie taki by tobie pasował czyli seks.. kompromis z katoliczką wez mnie nie rozśmieszaj. To są twarde zasady i już. Przekonania. Ty po prostu chcesz seksu ona w coś wierzy itd. Nie gadaj bzdur że ją kochasz....i chcesz jej szczęścia... Bo jej nie akceptujesz i chcesz kompromisu...i pytasz czemu ona nie przyjmie twoich poglądów....

[armanivipp]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;85186561]Ty w ogóle nie łapiesz sedna problemu. To nieistotne ile par coś robi czy czegoś nie robi. Chodzi o przekraczanie granic, które są kwestią czysto indywidualną. 99% ludzi może nie mieć takich zasad jak ona, ale 1% będzie mieć i pozostała większość nie umniejsza ważności przyjętych przez nich zasad. Podałam przykład palca w doopie jako czegoś, czego sobie prawdopodobnie nie życzysz i jest dla ciebie z dowolnego powodu wykluczone. Dla niej jest wykluczone dotykanie genitaliów przed ślubem. Łamiąc postawione przez nią granice robisz jej krzywdę i pokazujesz, że nie obchodzi cię jej zdanie.

Twoje potrzeby nie zobowiązują jej do rezygnacji z przekonań i zaspokajania cię swoim kosztem.
Ale ONA tak uważa. Dla niej to jest to samo.[/QUOTE]

Ona nie powiedziała mi GDZIE SĄ JEJ GRANICE, więc niczego złamać nie mogłem. Po fakcie się okazało.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez armanivipp

Ok, tylko, ja za 1 razem nie wiedziałem że jest dziewicą za 2 razem nie wiedziałem że katoliczka i chce czekac do slubu.

Postąpiłem jakby postąpiła wiekszośc. Ok pomyliłem się, ale czy to nie ona powinna mnie uprzedzić skoro jest tym wyjątkiem???

Ja uznałem że to zaproszenie do czegos wiecej. I powtorze zrobiłem mały krok a nie duzy, pomyliłem sie fakt, ale ona mogla sie tego spodziewac, bo pary tak robię, jak ją odstrasza tak tylko dotkniecie przez jej chlopaka po jej miejscu intymnym powinno porozmawiac wczesniej i uprzedzic, że jest dzieica chce czekac do slubu, ze tylko pocałunki etc, zrozumiałbym, a ona bez słowa wyjasnienia o sobie zachowywała się jak napalona nastolatka to w sumie wiekszosc dziewczyn po takim czyms jakby chlopak nie zrobiłby malego kroku pomyslalby by ze jakis frajer, prawiczek czy niesmialek. Zachowałem się jak kazdy by sie zachował, skoro ona jest wyjątkiem powinna uprzedzic!

Dobra, nie wiedziałeś, pomyliłeś się, źle zinterpretowałeś znaki - rozumiem. Ale co dalej? Facet, to już było, minęło. Związek trwa. Za miesiąc, dwa, sześć najprawdopodobniej nadal nie będzie chciała, abyś dotykał jej waginy.

Pogrubione: skoro masz o to do niej taki żal (bo masz, widać to), to albo z nią o tym pogadaj, wyjaśnij jak duże odczuwasz podniecenie, napięcie, albo serio daj sobie spokój z tym związkiem, bo swoją frustracją i żale skrzywdzisz i ją i siebie. Serio serio czas na szczerość.

[armanivipp]

Napisane przez White_Dove

"Slub cywilny

antykoncepcja

bzykanie sie na juz

nie chodzenie do kosciola

nnie spowiadanie". Hahaha leżę. Bzykanie się na już. Nieźle. Ty jej nawet nie znasz. Jedyne o czym myślisz to "bzykanie" Kompromis mówisz? Pewnie taki by tobie pasował czyli seks.. kompromis z katoliczką wez mnie nie rozśmieszaj. To są twarde zasady i już. Przekonania. Ty po prostu chcesz seksu ona w coś wierzy itd. Nie gadaj bzdur że ją kochasz....i chcesz jej szczęścia... Bo jej nie akceptujesz i chcesz kompromisu...i pytasz czemu ona nie przyjmie twoich poglądów....

Od kiedy wizaż jest moherowy? Wystarczy wejśc na pierwszy wątek to połowa z was bzyka sie na 1 randce i nie widzicie nic złego, ja pisząc na juz miałem na mysli teraz czyli po kilku miesiacach znajomosci.

[pandemonium4]

Zakochał się wcześniej, a później poznał jej poglądy. Dla mnie to się nie wyklucza, można się zakochać ale nie chcieć czekać do ślubu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez armanivipp

Od kiedy wizaż jest moherowy? Wystarczy wejśc na pierwszy wątek to połowa z was bzyka sie na 1 randce i nie widzicie nic złego, ja pisząc na juz miałem na mysli teraz czyli po kilku miesiacach znajomosci.

A niech nawet 1000 osób tutaj powie, że tak, normalne jest "bzykanie się na już". Co to zmienia w Twoim związku z tą konkretną kobietą? Co? Ona ma inne poglądy, niż Twoje w wielu ważnych kwestiach. Skoro masz o to tyle żalu, to po co nadal z nią jesteś?

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Napisane przez pandemonium4

Zakochał się wcześniej, a później poznał jej poglądy. Dla mnie to się nie wyklucza, można się zakochać ale nie chcieć czekać do ślubu.

Ja go rozumiem, że chciałby z nią ten seks uprawiać, że zdrowo nakręcił się na własną dziewczynę (tym bardziej że nakręcanie się było obustronne), ale co do tej jego miłości do niej to zaczynam mieć poważne wątpliwości. Mnie to wygląda bardziej na pierwszą falę zauroczenia i "zrobię dla niej wszystko, nawet do spowiedzi pójdę" (po cichu licząc, że w końcu zgodzi się na "macanie waginy"). Autor wątku jest mocno napalony i na razie niby zgadza się na wszystko, ale liczy też na nagrodę w postaci zmiany jej zdania. Taka średnia ta miłość.

[armanivipp]

Ellen, ale ja do niej nie mam żalu, kocham ją, i zrobię dla niej wsystko, tylko chciałbym aby ona też dla mnie coś zrobiła.

[patusiaa23]

Napisane przez armanivipp

Od kiedy wizaż jest moherowy? Wystarczy wejśc na pierwszy wątek to połowa z was bzyka sie na 1 randce i nie widzicie nic złego, ja pisząc na juz miałem na mysli teraz czyli po kilku miesiacach znajomosci.

Tylko ta połowa co się bzyka na 1 randce (zawsze się tak wypowiadasz o seksie?) zapewne w przeciwieństwie do twojej dziewczyny, nie jest praktykującymi katoliczkami, więc twoja próba wytknięcia hipokryzji jest z tyłka, kiedy to wreszcie zrozumiesz, że nie chodzi o wizaznaki, tylko o tą jedną konkretną dziewczyne?

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Ellen_Ripley

Oboje powinniście być szczęśliwi.
Dotykanie waginy przed ślubem to grzech.
Zdajesz sobie sprawę z tego czym jest kalendarzyk małżeński (skoro ona nie uznaje antykoncepcji) z iloma dniami "nie wolno nam dzisiaj" w miesiącu się wiąże? Ty serio facet zacznij się interesować tematem i rozmawiać z nią, bo chyba mocno zdziwisz zderzając z rzeczywistością.

Rozmijacie się poglądami w naprawdę ważnych kwestiach. Zakochanie pewnych rzeczy nie przeskoczy.

Yeah, sure


Co nie zmienia faktu, że moim zdaniem również nie jest im po drodze.

[patusiaa23]

Napisane przez armanivipp

Ellen, ale ja do niej nie mam żalu, kocham ją, i zrobię dla niej wsystko, tylko chciałbym aby ona też dla mnie coś zrobiła.

TO
TAK
NIE
DZIAŁA

jestes jak zabetonowany, nie rozumiesz, ze kazde ustepstwo, czy z twojej, czy z jej strony sprawi, ze ktores z was jest nieszczesliwe? To nie jest kwestia ja wole morze, ona góry, to raz na jakiś czas moze ze mna skoczyc do sopotu

[pandemonium4]

Napisane przez Ellen_Ripley

A niech nawet 1000 osób tutaj powie, że tak, normalne jest "bzykanie się na już". Co to zmienia w Twoim związku z tą konkretną kobietą? Co? Ona ma inne poglądy, niż Twoje w wielu ważnych kwestiach. Skoro masz o to tyle żalu, to po co nadal z nią jesteś?

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------



Ja go rozumiem, że chciałby z nią ten seks uprawiać, że zdrowo nakręcił się na własną dziewczynę (tym bardziej że nakręcanie się było obustronne), ale co do tej jego miłości do niej to zaczynam mieć poważne wątpliwości. Mnie to wygląda bardziej na pierwszą falę zauroczenia i "zrobię dla niej wszystko, nawet do spowiedzi pójdę" (po cichu licząc, że w końcu zgodzi się na "macanie waginy"). Autor wątku jest mocno napalony i na razie niby zgadza się na wszystko, ale liczy też na nagrodę w postaci zmiany jej zdania. Taka średnia ta miłość.

No a o jakiej poważnej miłości może być mowa po 3 miesiącach

Dlatego ja się jego pytałam czy chce poważnego związku bo też miałam wątpliwości. Powiedział, że myśli o niej na poważnie, no to ok...

Też skrytykowałam ten jego handel wymienny i to mi się bardzo bardzo nie podoba.

I zgadzam się w zupełności z pierwszą częścią Twojej wypowiedzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez armanivipp

Ellen, ale ja do niej nie mam żalu, kocham ją, i zrobię dla niej wsystko, tylko chciałbym aby ona też dla mnie coś zrobiła.

Ale miłość wcale nie polega na zatracaniu siebie i robieniu "wszystkiego". Nie można robić czegoś, co nas rani, zmienia jako ludzi, co jest wbrew naszym przekonaniom. Ona z Tobą pewnych rzeczy robić NIE CHCE. Nadal nie dociera? Przestań się pseudo-poświęcać dla niej, skoro jest to obliczone tylko i wyłącznie na dostanie nagrody. To trąci fałszem.

Pogódź się serio z myślą, że pomimo wielu fajnych cech niekoniecznie to dziewczyna dla Ciebie i niekoniecznie Ty jesteś facetem dla niej.

[armanivipp]

Patusia, kompromis jakiś to będzie drzazga w oku, boli fakt, ale bez kompromisu jak się rozstaniemy to będzie belka w oku.

Kochamy się, i o rozstaniu nie myslimy.

[patusiaa23]

Napisane przez armanivipp

Patusia, kompromis jakiś to będzie drzazga w oku, boli fakt, ale bez kompromisu jak się rozstaniemy to będzie belka w oku.

Kochamy się, i o rozstaniu nie myslimy.

ale tutaj nie ma kompromisu, pojmij to wreszcie, to jak z dziecmi. jedno chce mieć dzieci, drugie nie chce, jaki jest kompromis? poł dziecka? czy raczej jedna z osob zyje niezadowolona z narastającą frustracją, może się z tym pogodzi, może nie? seks i inne pieszczoty to grzech, ona nie chce, a ty chcesz? czyli co?