Po 30-stce człowiek zaczyna się sypać?

[AuroraCoriolis]

Coz do 30 brakuje mi jeszcze kilku miesiecy, ale na razie nie zanotowalamm nic straszniejszego niz 2 kurze lapki i 5 siwych wlosów-dam rade z tym zyc

nigdy sie nie upijalam za bardzo wiec alkoholowej wytrzymalosci nie mam jak przetestowac,
w kazdym razie nie wierze,ze czlowiek sypia sie nagle w jakims wieku-ogolnie powolutku to nastepuje bo taka kolej rzeczy i zatrzymac sie tego w zaden sposob nie da co najwyzej opoznic, no ale takie zycie.
Zastanawiam sie za to czasem jak takie bardzo mocno skupione na swoim wygladzie osoby znosza starzenie sie.

[Wolha wRedna]

Niektóre nie znoszą, więc medycyna estetyczna kwitnie

[VI4]

Napisane przez andra

Na pewno się zgadzam i jest to absolutna racja ale ... mam osobiście jakieś sprzeczne uczucia.

Niedawno byłam na pogrzebie zdrowej wysportowanej i szczupłej osoby. Całe życie związana ze sportem, dbałość o siebie, bez problemów, a tu takie coś. Nagle, po 50.
Ktoś powie że to pozorne zdrowie, to fakt. Ale jak nic nam nie dolega to czego by szukać...?

Myślę że dbanie o siebie to na pewno warunek dobrego samopoczucia. I to warto robić bo jest dziś i teraz. Tak jak przyjemnością będzie też degustacja kraftowych produktów
Ale nie musi nam to zapewnić długiego życia, jeśli ktoś się łudzi...

Dbanie o siebie nie zapobiega wypadkom tudzież chorobom nie związanym z trybem życia - ale po pierwsze podnosi jakość życia, po drugie - zapobiega dolegliwościom związanym z brakiem dbania o siebie. Ja jednak wolę ćwiczyć i unikać jedzenia śmieci (różnie mi to wychodzi) - bo co prawda gwarancji nie mam, ale większe prawdopodobieństwo sprawności na starość niż ktoś, kto się nie przejmuje przybieraniem kilogramów i z trudem wchodzi na 2 piętro, bo sport to dla niego tylko to co ogląda w telewizji.

Napisane przez triss_k

Aż sobie obejrzałam swoje zdjęcia sprzed paru lat i jakoś tak wydaje mi się, że teraz wyglądam lepiej. Nawet twarz mam jakby ładniejszą, szczuplejszą. Może to kwestia odpowiedniego makijażu i dobrych kosmetyków, może wtedy byłam spuchnięta od źle dobranej antykoncepcji, nie wiem

nie wiem ile masz lat, ale ja uważam, że kobieta (dbająca o siebie) wygląda najlepiej w okolicach 30-tki i później - twarz nabiera charakteru, a jeszcze nie ma efektów starzenia w postaci zmarszczek i (dla mnie to gorsze) utraty owalu twarzy. Postarzają też przebarwienia, ja unikam słońca albo się mocno filtruję.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

U mnie niestety twarz juz zaczęła wyglądać gorzej. Wyszczuplala, co u mnie wcale nie jest korzystne bo zawsze miałam ja szczupła i długa wiec teraz jeszcze bardziej się wydluzyla. Do tego zwiększyła mi sie dolina łez, to są te dołki pod oczami które oddzielają oczy od policzków. Od dziecka miałam ja większą niż normalnie ale teraz to już przesada. Wyglądam przez to na wiecznie zmęczona i starsza. A mam dopiero 24 lata.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez triss_k

Aż sobie obejrzałam swoje zdjęcia sprzed paru lat i jakoś tak wydaje mi się, że teraz wyglądam lepiej. Nawet twarz mam jakby ładniejszą, szczuplejszą. Może to kwestia odpowiedniego makijażu i dobrych kosmetyków, może wtedy byłam spuchnięta od źle dobranej antykoncepcji, nie wiem

Napisane przez VI4

nie wiem ile masz lat, ale ja uważam, że kobieta (dbająca o siebie) wygląda najlepiej w okolicach 30-tki i później - twarz nabiera charakteru, a jeszcze nie ma efektów starzenia w postaci zmarszczek i (dla mnie to gorsze) utraty owalu twarzy. Postarzają też przebarwienia, ja unikam słońca albo się mocno filtruję.

Ja także należę do kobiet, które najlepiej wyglądały w okolicach trzydziestki. Dość mnie ta przemiana zaskoczyła, bo jako nastolatka i dwudziestokilkulatka byłam przyzwyczajona do bycia nieładną i nie sądziłam, że to się może zmienić. Najgorsze jednak, że tą późno objawioną uroda długo się nie nacieszę, bo teraz przed 40 znowu jej ubywa

Częściowo takie pozytywne przemiany u dorosłych kobiet wiążą się też z tym, że z wiekiem zaczyna się świadomiej podchodzić do swojego wizerunku. Tzn to co modne ustępuje temu, co lepiej pasuje. Do tej pory nie rozumiem po co latami farbowałam mój naturalny miodowy blond na czernie, brązy, czerwienie i prawie białe blondy.

I także uważam oznaki działanie grawitacji za gorsze od zmarszczek.

[traicionera]

Ostatnio moja mama zagaila, że nie kojarzy, żebym jako nastolatka czy studentka była tak aktywna fizycznie i to prawda. Byłam wtedy bardzo szczupła, ale kondycyjnie i mięśniowo.bida z nędza, po przebiegnieciu kilometra umieralam, a teraz mogę zrobić polmaraton.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AuroraCoriolis]

Napisane przez Wolha wRedna

Niektóre nie znoszą, więc medycyna estetyczna kwitnie

owszem ale koniec koncow to tylko czasowe rozwiazanie, gdyby dalo sie calkowicie oszukac czas to taka donatella versace nie straszylaby twarza po operacjach i botoksie

[chimay]

Napisane przez AuroraCoriolis

owszem ale koniec koncow to tylko czasowe rozwiazanie, gdyby dalo sie calkowicie oszukac czas to taka donatella versace nie straszylaby twarza po operacjach i botoksie

Do pewnego stopnia się da. Kontra przykładem jest Carolina Herrera, która będą dużo starszą od Donatelli wygląda od niej o wiele lepiej i jednocześnie młodziej. Oczywiście nie da się czasu zatrzymać, oczywiste jest, że 70-latka nie będzie wyglądała jak 20-latka, ale Herrera nijak nie wygląda na swoje prawie 80 lat.

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez AuroraCoriolis

owszem ale koniec koncow to tylko czasowe rozwiazanie, gdyby dalo sie calkowicie oszukac czas to taka donatella versace nie straszylaby twarza po operacjach i botoksie

Niektórym jakimś cudem udaje się oszukać czas, patrz: Christie Brinkley, rok starsza od Donatelli

[AuroraCoriolis]

ok, obie Panie wygladaja rzeczywiscie super.

W sumie nigdy wczesniej sie nie interesowalam ile Donatella ma lat ale wlasnie sobie uswiadomilam,ze jest 2 lata starsza od mojej mamy,ktora wyglada lepiej mimo,ze nigdy nie miala zadnych operacji wiec chyba byl to zly przyklad z mojej strony

[ruda_beksa]

Napisane przez AuroraCoriolis

owszem ale koniec koncow to tylko czasowe rozwiazanie, gdyby dalo sie calkowicie oszukac czas to taka donatella versace nie straszylaby twarza po operacjach i botoksie

Nie do końca Oczywiście tak, czasu nie zatrzymasz, ale biedna Donatella 1) ładna nigdy nie była i 2) przegięła i to ostro. Dobry Botox, dobre wypełniacze są niewidoczne, po prostu ktoś wygląda ładnie i świeżo. A ona jest napombowana jak balon.

No i trzeba pogodzić się z tym, że w wieku 50 lat nie będziesz wyglądać na 18, bo cudów nie ma

[khloe]

Donatella straszyla już za młodu, a to przez nadużywanie słońca i solarium.

Ja od zawsze unikalam słońca,stosowalam wysokie spf dawno przed tym, jak zaczęło się mówić o szkodliwości słońca. I widzę wielka różnicę,bo ja unikalam slonca, a moja siostra od zawsze ubostwiala opalanie bez filtrów i różnica w naszej skórze jest wielka. Mimo, ze siostra jest niewiele starsza,to jej skora na twarzy jest bardzo zniszczona, ma wiele zmarszczek, przebarwień. To wszystko dodaje jej z 15 lat.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ruda_beksa]

Napisane przez khloe

Donatella straszyla już za młodu, a to przez nadużywanie słońca i solarium.

Ja od zawsze unikalam słońca,stosowalam wysokie spf dawno przed tym, jak zaczęło się mówić o szkodliwości słońca. I widzę wielka różnicę,bo ja unikalam slonca, a moja siostra od zawsze ubostwiala opalanie bez filtrów i różnica w naszej skórze jest wielka. Mimo, ze siostra jest niewiele starsza,to jej skora na twarzy jest bardzo zniszczona, ma wiele zmarszczek, przebarwień. To wszystko dodaje jej z 15 lat.

Moja kuzynka jest do mnie podobna fizycznie, dwa lata starsza... ale od liceum kochała solarkę. I obecnie wygląda o wiele starzej - zmarszczki, bruzdy, przebarwienia.

[Wolha wRedna]

Donatella to jest przykład co słońce i kiepska chirurgia robi z człowiekiem, a robi potwora.


Wierzę w stare mądrości. Kiedyś kobiety nie miały takich kremów jak my dzisiaj o innych możliwościach nie wspomnę, ale się nie oplały. Bardzo dbały o osłonę przed słońcem, oczywiście te, które mogły. I to też pięknie pewnie za ich czasów działało.

[khloe]

Napisane przez Wolha wRedna

Donatella to jest przykład co słońce i kiepska chirurgia robi z człowiekiem, a robi potwora.


Wierzę w stare mądrości. Kiedyś kobiety nie miały takich kremów jak my dzisiaj o innych możliwościach nie wspomnę, ale się nie oplały. Bardzo dbały o osłonę przed słońcem, oczywiście te, które mogły. I to też pięknie pewnie za ich czasów działało.

A ja się nie zgodzę.
Ale w sumie nie wiem, o jakiej "epoce" kobiet mówisz.

Ja się wypowiadam z perspektywy osób w wieku moich rodzicow- osób około 60 roku życia. Te osoby chętnie korzystały ze słońca, w myśl zasady "opalone,znaczy zdrowe". To nie było smażenie na sloncu, ale korzystanie ile się da

Przynajmniej w moim środowisku tak było.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Nie wiem, ale jak dla mnie w naszej strefie klimatycznej ciężko jest przesadzić ze słońcem...
Pomijajac ludzi leżących przez tydzień plackiem na plaży.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Napisane przez Wolha wRedna

Donatella to jest przykład co słońce i kiepska chirurgia robi z człowiekiem, a robi potwora.


Wierzę w stare mądrości. Kiedyś kobiety nie miały takich kremów jak my dzisiaj o innych możliwościach nie wspomnę, ale się nie oplały. Bardzo dbały o osłonę przed słońcem, oczywiście te, które mogły. I to też pięknie pewnie za ich czasów działało.

Nie wiem o jak dalekiej przeszłości mówisz, ale te parę pokoleń temu często umieralo się na tyle szybko, że nie było czasu na zestarzenue się.
100 lat temu średnia długość życia była coś chyba ok. 45 lat.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86316665]Nie wiem o jak dalekiej przeszłości mówisz, ale te parę pokoleń temu często umieralo się na tyle szybko, że nie było czasu na zestarzenue się.
100 lat temu średnia długość życia była coś chyba ok. 45 lat.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Taka średnia wynika z dużej umieralności małych dzieci. Jak już ktoś przeżył dzieciństwo to mógł dożyć sędziwego wieku tak jak teraz.

[ruda_beksa]

[1=7d825fa9fec57cf5623273f e7eca2ef8f2442710_5d59d87 1e15d0;86316665]Nie wiem, ale jak dla mnie w naszej strefie klimatycznej ciężko jest przesadzić ze słońcem...
Pomijajac ludzi leżących przez tydzień plackiem na plaży.
[/QUOTE]

Siostry mojego dziadka - i też ich córka - regularnie co lato jeździły do domku w górach przy strumyku. Wypoczynek opierał się na jednym - wystawianiu leżaczków do słońca i siedzeniu z nogami w w potoku od rana do zachodu słońca. Efekt był taki że pod koniec wakacji były praktycznie mahoniowe Południe Polski, wcale nie takie mocne słońce.

[kasztanka3]

Napisane przez chimay

Do pewnego stopnia się da. Kontra przykładem jest Carolina Herrera, która będą dużo starszą od Donatelli wygląda od niej o wiele lepiej i jednocześnie młodziej. Oczywiście nie da się czasu zatrzymać, oczywiste jest, że 70-latka nie będzie wyglądała jak 20-latka, ale Herrera nijak nie wygląda na swoje prawie 80 lat.

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86315719]Niektórym jakimś cudem udaje się oszukać czas, patrz: Christie Brinkley, rok starsza od Donatelli [/QUOTE]

Herrera starzeje sie ladnie, z klasa, Brinkley chyba sprzedala dusze diablu, wyglada bardzo naturalnie, widac, ze stawia na jakosc zabiegow medycyny estetycznej, a nie na ilosc, jak Donatella.

Napisane przez ruda_beksa

Siostry mojego dziadka - i też ich córka - regularnie co lato jeździły do domku w górach przy strumyku. Wypoczynek opierał się na jednym - wystawianiu leżaczków do słońca i siedzeniu z nogami w w potoku od rana do zachodu słońca. Efekt był taki że pod koniec wakacji były praktycznie mahoniowe Południe Polski, wcale nie takie mocne słońce.

Brrr, az mi skora cierpnie na sama mysl, to ja juz wole byc bialo-rozowa

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez kasztanka3

Brinkley chyba sprzedala dusze diablu, wyglada bardzo naturalnie, widac, ze stawia na jakosc zabiegow medycyny estetycznej, a nie na ilosc, jak Donatella.

Mogłaby się podzielić jakie to zabiegi ale jakiś lifting pewnie też był grany, bo to raczej niemożliwe, żeby w tym wieku skóra tak idealnie przylegała do żuchwy, a żaden zabieg medycyny estetycznej nie da takiego efektu.

[kasztanka3]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86317079]Mogłaby się podzielić jakie to zabiegi ale jakiś lifting pewnie też był grany, bo to raczej niemożliwe, żeby w tym wieku skóra tak idealnie przylegała do żuchwy, a żaden zabieg medycyny estetycznej nie da takiego efektu.[/QUOTE]

Pewnie tak, rewelacyjnie wyglada
Chcialabym, zeby bylo mnie stac na utrzymanie swojej twarzy w dobrym stanie do poznych lat starosci.

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez kasztanka3

Pewnie tak, rewelacyjnie wyglada
Chcialabym, zeby bylo mnie stac na utrzymanie swojej twarzy w dobrym stanie do poznych lat starosci.

Mi się wydaje, że zabiegi medycyny estetycznej będą tanieć, ale na lifting bym się nie zdecydowała, za duże ryzyko.

[kasztanka3]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;86317092]Mi się wydaje, że zabiegi medycyny estetycznej będą tanieć, ale na lifting bym się nie zdecydowała, za duże ryzyko.[/QUOTE]

Ciezko mi powiedziec teraz, czy bym sie zdecydowala, czy nie.
Zalezy to od wielu czynnikow, przede wszystkim od standardu zabiegow za 20-25 lat.
No i oczywiscie od stanu moich finansow, stanu mojej skory, stanu mojej desperacji, by wygladac mlodo.
Mozliwe, ze mniej inwazyjne zabiegi mi w zupelnosci wystarcza.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Ja niestety będę musiała na pewno kombinować coś ze skórą pod oczami, i to juz niedługo. Zdecydowanie będę z tych kobiet (juz jestem...) którym skóra pod oczami opada i robią się worki.
Do opadania skóry na policzkach tez juz widzę u siebie tendencje, a to przez wadę ortopedyczna dolnej szczęki która waham się, czy operować. To jest mega ryzykowny zabieg. Ale ja jestem też mega prozna ;p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86317174]Ja niestety będę musiała na pewno kombinować coś ze skórą pod oczami, i to juz niedługo. Zdecydowanie będę z tych kobiet (juz jestem...) którym skóra pod oczami opada i robią się worki.
Do opadania skóry na policzkach tez juz widzę u siebie tendencje, a to przez wadę ortopedyczna dolnej szczęki która waham się, czy operować. To jest mega ryzykowny zabieg. Ale ja jestem też mega prozna ;p

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Jestem od Ciebie o 7 lat starsza i cale zycie mialam olbrzymi problem z workami, z przykroscia stwierdzam, ze drogie kosmetyki pomagaja, wiec wydaje $300-400 raz na 4-5 miesiecy na sama pielegnacje skory pod oczami

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez kasztanka3

Jestem od Ciebie o 7 lat starsza i cale zycie mialam olbrzymi problem z workami, z przykroscia stwierdzam, ze drogie kosmetyki pomagaja, wiec wydaje $300-400 raz na 4-5 miesiecy na sama pielegnacje skory pod oczami

Możesz podać przykład takiego kosmetyku? A nie rozgladalas się za jakimis zabiegami, które zrobilyby robotę raz a dobrze przynajmniej na jakiś czas?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86317186]Możesz podać przykład takiego kosmetyku? A nie rozgladalas się za jakimis zabiegami, które zrobilyby robotę raz a dobrze przynajmniej na jakiś czas?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Poki co mam zadowalajace efekty po pielegnacji, a zabiegow sie boje

Aktualnie uzywam tych produktow i bardzo je sobie chwale:
https://www.mecca.com.au/elemis/pro-.../I-031198.html nakladam pod krem na noc
https://www.mecca.com.au/elemis/abso.../I-031214.html pod krem na dzien
https://www.mecca.com.au/origins/pla.../I-020904.html krem na noc
https://www.myer.com.au/p/lancome-hy...neurocalm-yeux krem na dzien
Do tego masaz rollerem trzymanym w lodowce rano i czasami, kiedy nakladam maske w plachcie na twarz, to pod oczy daje grubsza warstwe tego zelu: https://www.myer.com.au/p/eye-contou...4540-997589270
A, i mam sztyft zmniejszajacy opuchlizne z Kiehl's, zawsze trzymam go w torebce na wszelki wypadek.

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Dziękuję bardzo, na pewno zajrzę i poczytam co to za kosmetyki
Ja - podejrzewam ze na razie, bo widzę jak jest u mojej mamy - mam nie tyle problem z workami, co z ta nieszczesna wielka dolina łez. Nie znam nikogo w moim wieku kto miałby ja tak duża, serio. No ale to już chyba taka budowa twarzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;86317197]Dziękuję bardzo, na pewno zajrzę i poczytam co to za kosmetyki
Ja - podejrzewam ze na razie, bo widzę jak jest u mojej mamy - mam nie tyle problem z workami, co z ta nieszczesna wielka dolina łez. Nie znam nikogo w moim wieku kto miałby ja tak duża, serio. No ale to już chyba taka budowa twarzy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Mam to samo, uwarunkowane genetycznie, niestety, wszystkie kobiety w mojej rodzinie tak wygladaja.

[Wolha wRedna]

Chodzi o te wgłębienie pod oczami w kształcie podkówek?

Mam takie od urodzenia + bardzo mocne cienie. Przyzwyczaiłam się i mi nie przeszkadza.