![]() |
#91 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 65
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Nie rozumiem co to jest za problem. Pójdź do pracy, albo znajdź pracę zdalną. Możesz też przenieść się na weekendowe i pracować w tygodniu, a w ciągu weekendów sie uczyć. Tak niestety trochę jęczysz ale nie chcesz na dobrą sprawę czegokolwiek zmienić. Szukasz z lekka usprawiedliwień. Masz dosyć? To pogadaj z nimi a jak to nie pomoże to po prostu szukaj pokoju. Będziesz miała spokój.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#92 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Cytat:
Moje dzieci miały i mają duża swobodę ale to nie znaczy że ja się nie martwię i to że np wychodzą gdzieś i wracają rano mi nie przeszkadza .zanim do tego doszło tzn zaczely miec taka duza wolnosc to był caly proces.nic nie stało się w ciągu jednego dnia Dawałam im swobodę w małych rzeczach one udowadniały że są odpowiedzialne więc mogłam dac trochę więcej i więcej Jeśli by mnie zawodzily w małych rzeczach trudno byłoby ufać w dużych Ja czuje się lepiej kiedy wiem gdzie jest moje dziecko (orientacyjnie)np jest w siłowni i wróci ok 8pm co w tym ograniczajacego ze mi to powie?jaka prywatosc mu to odbiera? U autorki ten proces się dopiero teraz rozpoczyna ,moje dzieci zaczęły go chyba w wieku 15-16 lat. Jej matka musi się do tych zmian przyzwyczaić nie widzę sensu skracania sobie wolności przez rzucanie studiów i pracę na cały etat tylko przez to że matka marudzi jak wychodzisz z domu(marudzi ale nie ogranicza fizycznie tych wyjść nie reaguje przemocą werbalna typu wyzwiska ) Oczywiście autorka zrobi co chce przecież to ona będzie się z tym zmagać nie ja dla mnie jednak popełnia głupotęautorka jest dziecinne i tak jest traktowana. Niech zacznie z mamą rozmawiac jak dorosły zamiast się obrażać ,niech przejmie część obowiązków,niech zacznie być dorosla w małych rzeczach to rodzice będą ja traktować jak dorosła w dużych sprawach Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2019-11-05 o 07:35 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#93 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87302795]doklanie ,nie rozumiem nic dziwnego w takim pytaniu
ja nawet 25 letniego syna pytam do kogo idzie i kiedy wroci .to chyba normalne pytanie nie widze w nim wscibstwa[/QUOTE]No ale chyba nie pytasz po co? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#94 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 109
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87304643]Ja jestem bardzo tolerancyjna
Moje dzieci miały i mają duża swobodę ale to nie znaczy że ja się nie martwię i to że np wychodzą gdzieś i wracają rano mi nie przeszkadza .zanim do tego doszło tzn zaczely miec taka duza wolnosc to był caly proces.nic nie stało się w ciągu jednego dnia Dawałam im swobodę w małych rzeczach one udowadniały że są odpowiedzialne więc mogłam dac trochę więcej i więcej Jeśli by mnie zawodzily w małych rzeczach trudno byłoby udać w dużych Ja czuje się lepiej kiedy wiem gdzie jest moje dziecko (orientacyjnie)np jest w siłowni i wróci ok 8pm co w tym ograniczajacego ze mi to powie?jaka prywatosc mu to odbiera? U autorki ten proces się dopiero teraz rozpoczyna ,moje dzieci zaczęły go chyba w wieku 15-16 lat. Jej matka musi się do tych zmian przyzwyczaić nie widzę sensu skracania sobie wolności przez rzucanie studiów i pracę na cały etat tylko przez to że matka marudzi jak wychodzisz z domu(marudzi ale nie ogranicza fizycznie tych wyjść nie reaguje przemocą werbalnej typu wyzwiska ) Oczywiście autorka zrobi co chce przecież to ona będzie się z tym zmagać nie ja dla mnie jednak popełnia głupotęautorka jest dziecinne i tak jest traktowana. Niech zacznie z mamą rozmawiac jak dorosły zamiast się obrażać ,niech przejmie część obowiązków,niech zacznie być dorosla w małych rzeczach to rodzice będą ja traktować jak dorosła w dużych sprawach[/QUOTE]Ale ty strasznie przesadzasz To nie chodzi o to, że "coś się stanie jak powie że idzie na siłkę i będzie koło 8", tylko o to, że matka jej zwyczajnie truje dupe i wpedza w poczucie winy. Rozumiem, że ty swoim dorosłym dzieciom mówisz, że mają być o 21? Albo piszesz SMS "wracaj do domku bo się nie wyspisz"? Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#95 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Cytat:
![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#96 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 24
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ---------- Cytat:
![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#97 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 083
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Cytat:
To pytanie jest bez sensu jak dla mnie Jak To po co? Po to żeby się spotkać pogadać pobyć razem Ale zanim doszło do tego że nie pytam i nie wnikam to bym cały proces który zaczął się lata przed tym. Każdy z nas pomału dorasta i zaczyna potrzebować własnej przestrzeni i rodzic pomału tą przestrzeń daje. Kiedyś jest ten pierwszy dzień kiedy mama przestaje Cię prowadzić do szkoły, daje ci kasę na bilet żebyś jechał na drugi koniec miasta ,pozwala zostać u kaski na noc itp to jest ten proces to nie jest tak że masz 10 lat dzisiaj to możesz już to i to .to nie staje się w ciągu jednego dnia Autorka zaczęła dość późno jak widać i teraz musi przez to przejść. Nie potrz3buje odrazu się wyprowadzac moim zdaniem Edytowane przez 7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014 Czas edycji: 2019-11-05 o 07:52 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#98 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-10
Wiadomości: 45
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Na jakiej jesteś uczelni?
Ja studiowałam FIR dziennie licencjat i mgr. pracowałam od 2 roku studiów na 1/2 etatu i nie przechodziłam na zaoczne (miałam możliwość dopasowania grafiku w pracy pod zajecia, jak miałam mało czasu to szłam na 4h do pracy, jak całe popołudnie miałam wolne to normalnie 7-8h. Powiem Ci to jest do pogodzenia, chociaż miałam słabsze oceny niż na 1 roku kiedy tylko studiowałam i chodziłam na wszystkie zajęcia. Na czas pisania licencjatu (pół roku) zrezygnowałam w ogóle z pracy i wszystko wyszło w terminie, ładnie napisane i obronione. Na st. magisterskich jest mniej zajęć więc wciąż pracowałam i studiowałam dziennie, zwiększyłam wymiar czasu pracy, wahał się w granicach 3/4-1 etat. Praca mgr obroniona rok po studiach, bo miałam już pełen etat i ciężko było mi się zebrać i wszystko w terminie napisać, ale ostatecznie udało się i ogółem jestem zadowolona. Ja nie wyprowadzałam się podczas studiów z domu, bo uczelnia była bardzo blisko, a wypłaty ledwo by starczyło na samodzielność, ale w zamian miałam pieniądze by rozwijać swoje pasje, by kupować książki, kosmetyki, iść do kina i mieć na piwo i nie musieć prosić rodziców o pieniądze. Myślę, że ta moja gospodarność czasem i pieniędzmi zmieniła postrzeganie moich rodziców odnośnie mojej dojrzałości. To był powolny proces. Żyć od 1 do 1 to nie jest jakas za☠☠☠ista sprawa, bo zdasz sobie sprawę, że kurde mam czas i nie mam jęczącej matki nad głową, ale za to mam do opłacenia rachunki i studia (które potrafią kosztować ciężkie pieniądze w zależności jaka to uczelnia) i potem takie wyjścia do klubów razem z grupą ze studiów musisz przekalkulować, czy na dwa piwa i wejściówkę ci starczy. Też nie ma co oczekiwać wysokiej wypłaty jeszcze nie mając skończonych studiów i doświadczenia, jeśli byś znalazła pracę w księgowości to jeszcze poza nauką na studia siedziałabyś wieczorami i zakuwała do pracy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#99 |
Realistka
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 523
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Masz 2 wyjscia:
1. Mieszkasz z rodzicami i akceptujesz ich zasady. Mozesz oczywiscie rozmawiac i probowac zmieniac ich podejscie, ale watpie, ze to cos da. Pozostanie we wspolnym gospodarstwie domowym to korzysci, ale tez wady, ktore trzeba zaakceptowac. 2. Wyprowadzasz sie akceptujac to, ze musisz byc w 100% niezalezna od rodzicow. A to nie jest proste. Ja sie wyprowadzilam od rodzicow w wieku 18 lat. Najpierw wyjechalam za granice, zeby zarobic na 'start na studiach', potem wynajmowalam pokoj, pracowalam i studiowalam zaocznie i mialam spokoj. Wszyscy pisza, ze wtedy nie ma czasu na imprezowanie - hmm ja uwazam, ze imprezowalam wystarczajaco duzo (ale moze dla niektorych malo ![]() Podsumowujac - zostajesz tu gdzie jestes akceptujac problemy z rodzicami lub idziesz na swoje akceptujac trudy i wyrzeczenia. Decyzji nikt za Ciebie nie podejmie ![]()
__________________
Don’t strive to make your presence noticed, just make your absence felt. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#100 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 17
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Mialam bardzo podobny problem z rodzicami. Studiowalam w miescie zamieszkania, wiec mieszkalam z nimi. A ze w domu na obrzeżach miasta to i z powrotami w nocy byl problem. Jak go rozwiazalam? Pokazalam, ze mozna mi ufac. Przestalam się wsciekać o mówienie gdzie ide, po prostu zawsze zostawiłam komunikat: ide z aska do kina, wroce kolo 22. Rodzice dzieki temu byli spokojni a mnie az tak nie bolalo, zostawianke im takich informacji. Zreszta teraz, kilka ladnych lat później z mężem mamy takie same zasady: mowimy sobie mniej wiecej gdzie idziemy i kiedy mniej więcej wrocimy. Kolejna rzecz: wychodzac na impreze mówiłam ze wroce o 24 i wracałam zawsze o 24. Jesli na miejscu okazywało sie ze zostaje dłużej pisalam sms, ze bede pozniej, zeby sie nie martwili.i kolejna rzecz: staralam sie utrzymywac kontakt, jesli np wyjeżdżałam gdzies wtedy z chłopakiem, to pisalam sms ze wszystko ok. Na poczatku to byly wyjazdy jednodniowe, potem dluzsze, ale zawsze dawalam znac. I dzięki temu rodzice zobaczyli we mnie rozważną i rozsądną dorastającą osobę, ktora miala coraz większy luz. Na początku kazde wyjscie bylo okupione pytaniami, po kilku miesiacach jak wycjodzac mowilam, ze po uczelni ide na piwo, wiec wroce pewnie po 20, bylo juz jasnym komunikatem. Tak samo z alkoholem: otwarcie mowilam, ze ide na piwo, albo na imprezę z alkoholem , ale nie wracalam kompletnie pijana. Dzieki temu wypracowałam sobie u nich zaufanie. Metoda małych kroczkow, a dziala
![]() Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#101 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 1 790
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#102 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 1 555
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Treść usunięta
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#103 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2017-07
Wiadomości: 469
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Moja mama zawsze byla bardzo troskliwa, jesli chodzi o mnie. Do 18 roku zycia bylam trzymana dosc krotko - zadnych wyjazdow ze znajomymi daleko, imprez itp. Bylam kujonkiem, ktory nie mial za wielu znajomych i siedzial w ksiazkach, widc paradoksalnie - taki stan rzeczy, mi bardzo nie robil.
Zmienilo sie wlasnie na studiach - pierwszy wyjazd ze znajomymi wymagal....rozmow. Moja mam sie nie zgodzila i nie. Doiero rozmowy pomogly. Pytania, czemu mi nie ufa, skoro zawsze sie pilnie uczylam, wracalam o czasie, dotrzymywalam slowa, mature zdalam spiewajaco i dostalam sie na studia. Czemu, nie chce mnie puscic, skoro nie wagarowalam, nie sprawialam problemow w szkole. Pare takich rozmow i mama "zmiekla" - puscila mnie ze znajomymi, choc musialam codziennie dzwonic i sie "meldowac". Znajomi sie smiali, ale ja rozumialam, ze to dla mojej mamy duze przezycie. Jej "dziewczynka" pojechala pierwszy raz ze znajomymi, daleko. Potem jakos samo poszlo, mama widziala ze nie zawalam sudiow, ucze sie, sesje zaliczam terminowo. Od 2 roku zaczelam prace (moi rodzice nie byli przeciwko, acz byly lekkie obawy, czy ze studiami nie bedzie kolidowac) i nie mialam problemow z wyjsciami na imprezy, wyjazdami. Potem, gdy na studiach, imprezowalam jakos najmocniej i wracalam nie raz miedzy 2 - 4 rano, nie musialam nawet pytan o zgode - duza zmiana, jak na osobe, ktora w wieku 18 - 19 lat, miala problem, zeby uzyskac zgode na wyjazd. Jednak zawsze musialam informowac, gdzie jestem i o ktorej wroce. Oraz jesli sie spoznie z powrotem. Robilam to zawsze, nawet jesli spoznienie mialo byc typu 15 minut. Moja mama zawsze sie martwila za mocno, ale wydaje mi sie ze zmienila podejscie, bo po prostu zasluzylam sobie na zaufanie, pokazalam, ze jestem odpowiedzialna,ale tez musialam rozmawiac, znajdowac argumenty za tym, zeby troche otworzyc jej oczy oraz wykazac sie zrozumieniem i cierpliwoscia. Nie zmienila zdania w jeden dzien. Gdybym zrobila jej awanture "ja chce jechac, bo mam 18 lat i jestem dorosla", to nie wyjechalabym ![]() Wydaje mi sie, ze o ile to nie patologia, lepiej jest wlasnie probowac w taki sposob. Awantura, trzasniecie drzwiami i wyprowadzka to dosc drastyczne rozwiazanie (oczywiscie mozesz) i raczej nie bedzie postrzegane, jako zbyt dojrzale, rodzice beda patrzec na to raczej jak na "wyprowadza sie, bo chce imprezowac". Po co psuc sobie w miare dobre relacje z rodzicami? Edytowane przez DawnSeeker Czas edycji: 2019-11-05 o 11:40 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#104 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
W sumie jest jeszcze trzecia opcja, czyli utrzymywanie się na studiach stacjonarnych. Ja miałam dość elastyczny plan, dużo grup zajęciowych do wyboru, więc spokojnie pracowałam na studiach. Do tego mieszkanie w akademiku było tanie, a od drugiego roku miałam naukowe. Koszty wychodziły mi dużo mniejszy, niż jakbym miała wynająć pokój i płacić czesne.
Mój mąż nie miał możliwości pracy w roku akademickim ze względu na plan, więc na wakacje zawsze jeździł do pracy do Anglii i odkładał hajs, a w roku akademickim miał stypendia. I też mieszkał w akademiku. ---------- Dopisano o 12:50 ---------- Poprzedni post napisano o 12:43 ---------- [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87304758]to nie staje się w ciągu jednego dnia [/QUOTE] Szczerze, to ja taką metodę z rodzicami zastosowałam. Znaczy moja mama jest w porządku, dało się z nią dogadać, ale tata no cóż... on zawsze był z gatunku tych upierdliwych, lubił wymyślać problemy i potem robić awantury z powodu tych wyimaginowanych problemów. Po prostu mam takich charakter, że nie chciałoby mi się z tym użerać ani dnia dłużej, niż musiałam. Wyprowadzka zadziałała jak magia, bo naglę się okazało, że jak będzie odstawiał jakieś akcje, to mogę po prostu nie dzwonić albo nie przyjeżdżać. Oczywiście zdarzały mu się jeszcze co jakiś czas pojedyncze wyskoki, ale jednak nauczył się ze mną normalnie rozmawiać. Edytowane przez megamag Czas edycji: 2019-11-05 o 11:57 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#105 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 11:53 ---------- Poprzedni post napisano o 11:50 ---------- Matka autorki przypomina mi matkę mojego eksa. I nie, jej podejście nie zmieniło się jak skończył nawet 30 lat, wręcz była coraz gorsza. Uwiesila się na nim, zamiast zająć się w końcu sobą i mężem, a nie dziecku ustawiać życie według swoich zachcianek. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#106 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Shmalzberg
Wiadomości: 7 002
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
A wzięcie kredytj studenckiego od 2 roku? One były (teraz nie wiem czy nadal są) na bardzo dobrych warunkach przyznawane i można byłoby sobie spokojnie dziennie studiować. Oczywiście pracować wtedy też warto chociażby po to, żeby część kasy odłożyć na spłatę tegoż kredytu I mieć coś w rodzaju poduszki finansowej. Ale mając kredyt nie będziesz uzależniona od rodziców, a jednocześnie bedziesz mieć czas i kasę na dzienne studia.
Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
__________________
jedyne miejsce gdzie sukces jest wcześniej niż wysiłek, to słownik ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#107 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Cytat:
Własnie o to się rozchodzi. Są zachowania, które są po prostu upierdliwe i które trudno wytrzymać. Bez względu na to, kto jest tych zachowań autorem, a kto odbiorcą. Większość komentujących by pewnie takiego zachowania na co dzień nie wytrzymała, ale autorka to już musi, bo... ma 20 lat, a nie 40, a to jest jej matka, a nie na przykład narzeczony. ---------- Dopisano o 13:47 ---------- Poprzedni post napisano o 13:39 ---------- Ten wątek poruszany był kiedyś na wątku zdziwieniowym: dlaczego tak dużo osób (zwłaszcza ze starszego pokolenia) zakłada, że jak człowiek sobie znajdzie chłopaka albo dziewczynę, albo para zacznie razem mieszkać, to natychmiast magicznie pojawi się dziecko. Czy osoby, które wyrażają takie opinie, naprawdę nie słyszały o antykoncepcji i same zrobiły sobie dzieci zupełnie przypadkiem? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#108 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Cytat:
Niby w jaki sposób? Utrzymanie dziecka "spada" wyłącznie na jego rodziców. Czyli nie na matkę autorki w tym przypadku. Jeśli ona będzie takie hipotetyczne dziecko utrzymywać, to nie dlatego, że na nią spadła, tylko dlatego, że sama nieobowiązkowo podjęła taką decyzję. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#109 | ||
Zakorzenienie
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Cytat:
![]() Poza tym nawet jeśli dziś nie uprawiąją, to krew nie woda ![]() Cytat:
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87306557] Niby w jaki sposób? Utrzymanie dziecka "spada" wyłącznie na jego rodziców. Czyli nie na matkę autorki w tym przypadku. Jeśli ona będzie takie hipotetyczne dziecko utrzymywać, to nie dlatego, że na nią spadła, tylko dlatego, że sama nieobowiązkowo podjęła taką decyzję.[/QUOTE] To powiedz mi z czego utrzymaliby ewentualne dziecko? Gdzie by się z nim podziali? |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#110 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 24
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#111 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#112 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Cytat:
A całe to rozważanie i tak nie ma znaczenia, bo kraju pierwszego świata nieposiadanie nieplanowanych dzieci to nie jest żadne wyzwanie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#113 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;87306658]
A całe to rozważanie i tak nie ma znaczenia, bo kraju pierwszego świata nieposiadanie nieplanowanych dzieci to nie jest żadne wyzwanie.[/QUOTE] Dla golgie jak widać jest, skoro seks to dla niej ryzyk-fizyk. Aż strach zapytać, skąd na świecie wzięły się jej dzieci. Jak tak bliżej przyjrzeć się tematowi, to człowiek coraz mniej się dziwi. Sporo trąbi się o tym, jak niby mało młodzi ludzie wiedzą o antykoncepcji, ale chyba się zapomina, że starsi wiedzą jeszcze mniej. Rzadko kto po prostu to bada i bije na alarm. Znalazłam jeden artykuł, który mówi o wiedzy kobiet w średnim wieku na temat antykoncepcji: http://tabletkiantykoncepcyjne.com.p...antykoncepcji/ Wnioski są mniej więcej takie: Cytat:
Cytat:
Może mama autorki, podobnie jak golgie, nie za bardzo ogarnia temat antykoncepcji i jest przekonana, że jak autorka tylko przenocuje u chłopaka, to pewnikiem zaciąży. Edytowane przez megamag Czas edycji: 2019-11-05 o 18:17 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#114 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#115 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:35 ---------- :yes: Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez 0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5 Czas edycji: 2019-11-05 o 18:37 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#116 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87306862]Wiesz co, jednak naprawdę zachowujesz się niedojrzale. Ty nie oglądaj się na kasę faceta, bo on teraz jest, a za chwilę może go nie być. Twoja mama chyba faktycznie ma rację. Może i przesadza, ale Ty też zachowujesz się niezbyt odpowiedzialnie
[/QUOTE] Przy☠☠☠☠☠☠☠ing jest jednak narodowym sportem wizażu. Od kilku stron co chwilę ktoś czepia się autorki, że pewnie zajdzie w ciążę, bo przecież jak ktoś uprawia seks w wieku 20 lat, to na pewno zajdzie w ciążę. Tłumaczenia, że autorka nie chce dzieci i stosuje antykoncepcję nie pomagają. Wizaż swoje: a jak jednak dziecko będzie, to kto utrzyma. No więc autorka proponuje, że może na przykład ojciec tego hipotetycznego i nieistniejącego dziecka, który pracuje i zarabia wespół z matką tegoż hipotetycznego i nieistniejącego dziecka. No to się autorka dowiaduje, ze jest niedojrzała i patrzy na kasę. Ten portal jest jednak chory. ![]() ---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:42 ---------- Tak na marginesie to statystyczny wiek inicjacji seksualnej w Polsce to 18 lat. Statystyczna Polka, kiedy rodzi pierwsze dziecko, ma 27 lat. Jakim cudem ta statystyczna Polka przez 9 lat uprawiania seksu nie zachodzi w ciążę? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#117 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-12
Wiadomości: 5 508
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#118 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-11
Wiadomości: 24
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87306912]Bo niech lepiej patrzy na to, że jak jest taka dorosła to sama powinna na siebie też zarabiać, A nie się na faceta tylko oglądać.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE] A to by było MOJE dziecko, czy WSPÓLNE dziecko? Ominęłaś fragment gdzie napisałam, że też mam ręce i nogi. Całą klasę maturalną pracowałam i jeszcze mi nie odpadły. Zresztą o jakich dzieciach my pier... jak ja nie planuję dzieci na najbliższe długie lata. ---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:51 ---------- Ja czytam wizaż od długiego czasu. Kiedyś pojawił się wątek o facecie, który nie chciał sypiać z laską, bo bał się hipotetycznego dziecka. Wszystkie wizażanki z niego drwiły i traktowały jak debila, bo przecież można się zabezpieczać. Chyba po prostu wizaż nie lubi 20letnich 'dzieciaczków' albo ktoś tutaj ma kompleksy. Edytowane przez martyna99bbbb Czas edycji: 2019-11-05 o 18:52 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#119 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
Cytat:
![]() Zdecydowałam się na dzieci kiedy miałam pracę, męża i mieszkanie. Seks zaczęłam uprawiać kiedy Ty nosiłaś pieluchy i jakoś udało się zaplanować odpowiedzialnie rodzicielstwo. Nie udawałam na siłę dorosłej, dla której poniżej honoru jest mówienie mamie o której wrócę do domu, a jeśli chciałam mieć swoje życie, to na nie zarabiałam sama nie oglądając się na mamusię, tatusia lub też zarabiającego wielkie pieniądze ![]() Wam też polecam. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#120 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 109
|
Dot.: Mieszkanie z rodzicami..
I pamiętajcie - dopóki nie zarabiacie to macie gówno do powiedzenia.
Wysłane z mojego Redmi Note 5A Prime przy użyciu Tapatalka |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:25.