Pomysł na „wspólny” biznes

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Aelora]

Serio coś takiego istnieje i znaczy w rozwinięciu Biologically Appropriate Raw Food: https://www.zadowolonypies.pl/baza-wiedzy/zywienie-barf
W sumie dieta opiera się na surowym mięsie, kościach, podrobach itp., więc w misce faktycznie wygląda to mało estetycznie. Może twórca diety uznał, że to taka zabawna gra słowna

[Magmag0194]

Napisane przez Dociakowa

Barf jest najtańszym "systemem żywienia"

A to też tak nie do końca o dziwo. Sama nie karmię, ale się interesowałam. Barf trzeba suplementować, mięso nie może być parszywego sortu. Psy też głupie nie są - pies mojej mamy nie dotknie kurczaka z naszego mięsnego, po jego proteście my też jeść przestaliśmy, bo pies to pies, mądrejszy w tych sprawach od nas

Ale wątpię że facet autorki daje prawdziwy barf - po prostu karmi surowizną, ale co to jest i jak to jest zbilansowane.. wątpię żeby w swoim zabieganym życiu znalazł czas na siedzenie i obliczanie z tabelką gdzie się makro i mikroelementy.

[Aelora]

Zgadzam się, też słyszałam że Barf niby wygląda jak najtańsza metoda ale w rzeczywistości trzeba dobrze urozmaicać i zbilansować dietę żeby nie zabrakło wszystkich mikro- i makroelementów. W praktyce spotkałam się z tym, że niektórym wydaje się że psy cały czas jedzą kości albo kości pomieszane z kaszą czy makaronem i to jest idealna dieta.

[alicjaross]

Napisane przez Magmag0194

A to też tak nie do końca o dziwo. Sama nie karmię, ale się interesowałam. Barf trzeba suplementować, mięso nie może być parszywego sortu. Psy też głupie nie są - pies mojej mamy nie dotknie kurczaka z naszego mięsnego, po jego proteście my też jeść przestaliśmy, bo pies to pies, mądrejszy w tych sprawach od nas

Ale wątpię że facet autorki daje prawdziwy barf - po prostu karmi surowizną, ale co to jest i jak to jest zbilansowane.. wątpię żeby w swoim zabieganym życiu znalazł czas na siedzenie i obliczanie z tabelką gdzie się makro i mikroelementy.

Ja mam szpica i też początkowo myślałam, że barf byłby dla niej dobry, ale to zbyt skomplikowane właśnie przez suplementowanie, dodatkowo u szpica nie jest polecany drób, bo te psy mają czesto alergie. Gość podaje do tego miesa makaron, a to też kiepskie, bo zboża to zbedne zapychacze.

[Camillie32]

Najbardziej przerażające w tym wszystkim jest twoje podejście. Bo pierwszy post nie brzmi „mój facet źle traktuje zwierzęta, czy powinnam go zostawić” na przykład. Ale mamy za to „niesprawiedliwy zysk, nie chce przepisać na mnie psów, z byłą miał inaczej”. To baaardzo dużo świadczy o Tobie.

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez Agulka333

W przypadku szpica nie było nawet dyskusji o jakichkolwiek zyskach dla mnie
Nie znam się na rozmnażaniu psów i ich biologii i nie sądziłam ze ktoś ją będzie przymuszał

Ale widzę ze niektórzy na sile szukają sensacji i ma ochotę Na ostracyzm wiec kończę juz te tłumaczenia

A wątek powstał tez dlatego ze właśnie mam co do tego pana poważne wątpliwości patrzac na stosunek do mnie i do zwierząt

Gdyby pies był mój w życiu bym nie pozwoliła na to co zobaczyłam i gdybym miała się zająć hodowla to tylko po poszerzeniu wiedzy i w etyczny sposób
Dlatego tym bardziej byśmy siè nie dogadali z tak różnym podejściem

To nie jest szukanie sensacji i ostracyzm, tylko zwykłe czytanie ze zrozumieniem i po kolei - bo Twój pierwszy post mówi sam za siebie

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Agulka333]

Psy jedzą surowa wołowinę w takich kostkach kupowane u rzeźnika i jest dodawane do tego trochę różnych rzeczy- jakieś oleje drożdże algi
Wiec stwierdziłam ze raczej nie są to tanie rzeczy i jest to dla nich dobre

Ostatnio zaczął dodawać ten makaron co akurat nie podoba mi się. Po co psom makaron?

[glossyzuz]

Napisane przez Agulka333

Psy jedzą surowa wołowinę w takich kostkach kupowane u rzeźnika

takie rzeczy to badziew, bo nigdy nie wiesz jakie tam są proporcje, a ogólnie do takiej mielonki wrzuca się same resztki, a nie pełnowartościowe mięso. Makaron jest po to, żeby mniej tej mielonki dawać, jest taniej. Ot, takiego masz miłośnika psów co tak strasznie o nie dba

[Sodalite]

Napisane przez Agulka333

Psy jedzą surowa wołowinę w takich kostkach kupowane u rzeźnika i jest dodawane do tego trochę różnych rzeczy- jakieś oleje drożdże algi
Wiec stwierdziłam ze raczej nie są to tanie rzeczy i jest to dla nich dobre

Ostatnio zaczął dodawać ten makaron co akurat nie podoba mi się. Po co psom makaron?

skoro zgłaszać nic nigdzie nie chcesz, a jednocześnie tak Ci się nie podoba jak się TWOJ CHŁOPAK zajmuje psami, to coś innego robisz? czy tak się przyglądasz bez słowa jak gość zmusza psy do stosunku i karmi je makaronem?

dlaczego Ty nadal z nim jesteś w ogóle? uważasz, że jeśli ktoś tak traktuje zwierzęta to jest dobrym i wartościowym człowiekiem?

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez Sodalite

skoro zgłaszać nic nigdzie nie chcesz, a jednocześnie tak Ci się nie podoba jak się TWOJ CHŁOPAK zajmuje psami, to coś innego robisz? czy tak się przyglądasz bez słowa jak gość zmusza psy do stosunku i karmi je makaronem?



dlaczego Ty nadal z nim jesteś w ogóle? uważasz, że jeśli ktoś tak traktuje zwierzęta to jest dobrym i wartościowym człowiekiem?

Ale Ty serio poważnie piszesz żeby zgłaszać bo m.in ktoś karmi psy makaronem czy tak żartujesz?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Sodalite]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89539388]Ale Ty serio poważnie piszesz żeby zgłaszać bo m.in ktoś karmi psy makaronem czy tak żartujesz?

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

a Ty to na serio poważnie najważniejsze co wyczytałaś, to że psy makaron jedzą czy tak żartujesz?

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez Sodalite

a Ty to na serio poważnie najważniejsze co wyczytałaś, to że psy makaron jedzą czy tak żartujesz?

Halo czy to prokuratura? Bo pan Zdzisiek przymusza psa do stosunku i karmi makaronem (Twoje słowa). Powodzenia w zgłaszaniu!

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Sodalite]

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89539412]Halo czy to prokuratura? Bo pan Zdzisiek przymusza psa do stosunku i karmi makaronem (Twoje słowa). Powodzenia w zgłaszaniu!

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

cóż... widocznie Twoja wrażliwość na krzywdę zwierząt jest na zupełnie innym poziomie niż moja i innych ludzi tutaj. nie ma się czym chwalić, tak prawdę mówiąc. ja nie śmieszkuję o prokuraturze jak widzę, że zwierzęciu dzieje się krzywa, a reaguję w taki lub inny sposób

ale proszę bardzo, jak chcesz, to nadal głaszcz autorkę po głowie, że ona to nic nie może zrobić i wypowiadaj się w prześmiewczym tonie, bo zaniedbywanie zwierząt to takie zabawne

z mojej strony to koniec tej rozmowy

[b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4]

Autorko a co powiedział Twój chłopak kiedy mu zawróciłas uwagę, że źle traktuje psy? Jak zareagował?

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk

[aninudy]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89539434]Autorko a co powiedział Twój chłopak kiedy mu zawróciłas uwagę, że źle traktuje psy? Jak zareagował?

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk[/QUOTE]

Autorka nie reaguje bo to nie jej psy, ona się nie zna, a poza tym nie ma nic do gadania - już to wiele razy napisała w tym wątku. Ale do podziału "zysku" z pseudohodowli ma życzenie 50/50.

[Agulka333]

[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;89539434]Autorko a co powiedział Twój chłopak kiedy mu zawróciłas uwagę, że źle traktuje psy? Jak zareagował?

Sent from my BV9800Pro using Tapatalk[/QUOTE]

Jak byliśmy na kryciu powiedziałam ze wracaj do auta bo nie chce na to patrzeć. Podszedł do mnie potem i mu powiedzualam co o tym sadze. To odpowiedział ze bez tego to by trwało ze trzy godziny
On w ogóle był rozbawiony sytuacja i mówił ze przecież to śmieszne i czemu nie chce oglądać

No i jeszcze czyms nasmarowali ta suczkę tam z tylu

Nawet jak to opisuje to aż mnie to wzdryga

On wychowywał się na wsi gdzie było mnóstwo zwierząt konie itd moze stad ten brak empatii?
Chocusz tez czasem potrafi podejść pogłaskać a jak przyjechał z delegacji to długo głaskał pieski i widziałam ze się stęsknił za nimi.
Z drugiej strony to wszuxtko co opisuje
Nie rozumiem go

Co do odżywiania to mówię mu o tym nonstop ze musza jeść gotowane mięso podroby i jak byliśmy ostatnio na zakupach to kupiliśmy dla psów podroby i inne rzeczy. Jak jestem w domu u niego to tez je dokarmiam mięsem z obiadu bez przypraw itd.

Napisane przez aninudy

Autorka nie reaguje bo to nie jej psy, ona się nie zna, a poza tym nie ma nic do gadania - już to wiele razy napisała w tym wątku. Ale do podziału "zysku" z pseudohodowli ma życzenie 50/50.

Ja nie chce robić tej hodowli wcale i na szczęście na tym stanęło
Oby temat nie powrócił

[Aelora]

Autorko, po tym co zostało już napisane wygląda na to, że Twój chłopak chce po prostu założyć pseudohodowlę i szybko zarobić na szczeniakach znanych ras bo wiedzę o psach, doświadczenie w ich hodowli oraz zwykłą troskę o ich stan wychodzi na to że macie niewielką. I ktoś już zauważył że pan po prostu chce Cię wrobić w firmowanie swoim nazwiskiem tego biznesu, dlatego chcę przepisać hodowlę na Ciebie. To Ty będziesz formalnie właścicielką, będziesz odpowiadać np. za przeglądy hodowlane i formalności, a kiedy ktoś będzie miał zastrzeżenia do szczeniaków zwróci się z tym do Ciebie jako właścicielki.

[Agulka333]

Napisane przez Aelora

Autorko, po tym co zostało już napisane wygląda na to, że Twój chłopak chce po prostu założyć pseudohodowlę i szybko zarobić na szczeniakach znanych ras bo wiedzę o psach, doświadczenie w ich hodowli oraz zwykłą troskę o ich stan wychodzi na to że macie niewielką. I ktoś już zauważył że pan po prostu chce Cię wrobić w firmowanie swoim nazwiskiem tego biznesu, dlatego chcę przepisać hodowlę na Ciebie. To Ty będziesz formalnie właścicielką, będziesz odpowiadać np. za przeglądy hodowlane i formalności, a kiedy ktoś będzie miał zastrzeżenia do szczeniaków zwróci się z tym do Ciebie jako właścicielki.

No właśnie.
A psy bylyby jego a hodowla moja wiec do kogo idą zyski zgodnie z prawem ?
Do właściciela hodowli czy psów?

Poroniony pomysł w ogóle to jest
Miałabym posiadać hodowle bez psów
Wiec jak w ogóle miałabym to rozliczać podatkowo?
A przy rozstaniu czy podziale ja zostaje ze zobowiązaniami a on zabiera i psy i ewentualne szczeniaki czyli zyski bo w końcu to jego psy …
Mam racje?

On to argumentuje tym ze pracuje na etacie i on nie może założyć działalności

---------- Dopisano o 09:24 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

[1=a5b2f04c728b42871bc12f2 c24211f88ae37ff8d_643f213 43ae75;89539412]Halo czy to prokuratura? Bo pan Zdzisiek przymusza psa do stosunku i karmi makaronem (Twoje słowa). Powodzenia w zgłaszaniu!

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Jak jestem u niego w domu to mu tłumacze i już coraz rzadziej daje ten makaron bo serio przegiął z tym
Mam nadzieje ze mu przemowie do rozumu na dobre

Ostatnio im kupiliśmy trochę normalnego mięsa

Tematu zgłaszania nawet nie podejmuje bo patrzac na to z boku to te psy żyją w luksusie

Po tej wpadce z choroba psa i oddaniem go i wzięciem spowrotem on tez pilnuje żeby pudel bywał u groomera.. ech tylko tez go nie stać ciagle wydawać po 1000 zł i chce znaleźć coś tańszego żeby moc być regularnie ale nie wiem czy da radę i jak ten rynek wyglada

Naprawdę próbuje na niego wpłynąć na tyle na ile mogę i polepszyć żywot tych piesków ale oczywiście niekturzy będą ze mnie robić potwora bo podchodzę do tego realistycznie i nie latam zgłaszać tego ze właściciel psów nie głaszcze…

[rejczeI]

Napisane przez Agulka333

Jak byliśmy na kryciu powiedziałam ze wracaj do auta bo nie chce na to patrzeć. Podszedł do mnie potem i mu powiedzualam co o tym sadze. To odpowiedział ze bez tego to by trwało ze trzy godziny
On w ogóle był rozbawiony sytuacja i mówił ze przecież to śmieszne i czemu nie chce oglądać

No i jeszcze czyms nasmarowali ta suczkę tam z tylu

Nawet jak to opisuje to aż mnie to wzdryga

On wychowywał się na wsi gdzie było mnóstwo zwierząt konie itd moze stad ten brak empatii?
Chocusz tez czasem potrafi podejść pogłaskać a jak przyjechał z delegacji to długo głaskał pieski i widziałam ze się stęsknił za nimi.
Z drugiej strony to wszuxtko co opisuje
Nie rozumiem go

Co do odżywiania to mówię mu o tym nonstop ze musza jeść gotowane mięso podroby i jak byliśmy ostatnio na zakupach to kupiliśmy dla psów podroby i inne rzeczy. Jak jestem w domu u niego to tez je dokarmiam mięsem z obiadu bez przypraw itd.



Ja nie chce robić tej hodowli wcale i na szczęście na tym stanęło
Oby temat nie powrócił

Zamieszkacie razem, jego nie będzie kupę czasu i albo będziesz z litości zajmować się zwierzakami. Albo będą skrajnie zaniedbane (kosztem Twojego samopoczucia) czekać do jego powrotu a on po powrocie będzie ci robił awantury że mogłaś się nimi zająć bo i tak siedzisz.
Dobijający wątek a najbardziej to że widząc co on odwala dalej z nim jesteś. Trzeba być naprawdę mega idiotą żeby zmuszać psa do współżycia który nie ma cieczki więc biologicznie nie ma szans by w ogóle coś z tego mogło być. Taki sam efekt jakby zaprowadził samca do samca, to są takie życiowe podstawy a nie ''brak wiedzy''.

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

zgłaszanie to pikuś bo tu Sodalite odpłynęła. Gdzie masz zgłosić że psy są karmione jakąś mieloną wołowiną z dokładką makaronu a dom jest ''tylko'' ciepły, bez przytulasów i pieszczot i że nie wychodzi się z psami poza podwórko? Fundacje są przepełnione, nawet jak mu je teraz odbiorą to weźmie nowe i tak wkoło. Zamiast być taką bierną powinnaś mu tłuc do głowy żeby sobie w koncu wybił te denne pomysły z głowy bo żaden z niego hodowca.

[Agulka333]

Napisane przez rejczeI

Zamieszkacie razem, jego nie będzie kupę czasu i albo będziesz z litości zajmować się zwierzakami. Albo będą skrajnie zaniedbane (kosztem Twojego samopoczucia) czekać do jego powrotu a on po powrocie będzie ci robił awantury że mogłaś się nimi zająć bo i tak siedzisz.
Dobijający wątek a najbardziej to że widząc co on odwala dalej z nim jesteś. Trzeba być naprawdę mega idiotą żeby zmuszać psa do współżycia który nie ma cieczki więc biologicznie nie ma szans by w ogóle coś z tego mogło być. Taki sam efekt jakby zaprowadził samca do samca, to są takie życiowe podstawy a nie ''brak wiedzy''.

---------- Dopisano o 09:40 ---------- Poprzedni post napisano o 09:36 ----------

zgłaszanie to pikuś bo tu Sodalite odpłynęła. Gdzie masz zgłosić że psy są karmione jakąś mieloną wołowiną z dokładką makaronu a dom jest ''tylko'' ciepły, bez przytulasów i pieszczot i że nie wychodzi się z psami poza podwórko? Fundacje są przepełnione, nawet jak mu je teraz odbiorą to weźmie nowe i tak wkoło. Zamiast być taką bierną powinnaś mu tłuc do głowy żeby sobie w koncu wybił te denne pomysły z głowy bo żaden z niego hodowca.

No właśnie już się angażuje nimi zajmuje i troszczę o ich los bo poprostu są czującym istotami i kocham zwierzęta . A przevuez z boku to te psy maja luksus o jakim niektórzy ludzie mogą pomarzyć, maja jedzenie i ogrzewany dom, ogromne podwórko i mogłabym się nie wtrącać.. ale właśnie ta moja empatia bierze górę
Mycie i pielęgnacja szpica, strzyżenie, wyczesanue mi zajęły ze dwie godziny ale zrobiłam to wladnie dlatego ze było mi tej suczki szkoda bo jest taka słodka No i tez chciałam moc siè do niej przytulać czy wziąć na łóżko a wcześniej już śmierdziała
No i właśnie on mi może powiedzieć ze przevuez zrobiłam to dla siebie bo ja ją potrzebuje przytulać a nie on
No i właśnie tez mam taki strach ze tak to się skończy jak opisujesz

Tego spornego pudla tez czesalam ale już pokryjonu żeby mu nie pokazywać ze będę się angażować i niw podsuwać takiego pomysłu żeby to wykorzystywać xD

No wladnie ja mu tłukę do głowy ale kłótniami czy krytyka nic nie osiągnę. Liczę na to ze powoli do niego dotrze to moje gadanie ale tez wiem ze nie osiągnę tego kłócąc się z nim czy strasząc czyms

[Laief]

Napisane przez Agulka333

No właśnie już się angażuje nimi zajmuje i troszczę o ich los bo poprostu są czującym istotami i kocham zwierzęta . A przevuez z boku to te psy maja luksus o jakim niektórzy ludzie mogą pomarzyć, maja jedzenie i ogrzewany dom, ogromne podwórko i mogłabym się nie wtrącać.. ale właśnie ta moja empatia bierze górę
Mycie i pielęgnacja szpica, strzyżenie, wyczesanue mi zajęły ze dwie godziny ale zrobiłam to wladnie dlatego ze było mi tej suczki szkoda bo jest taka słodka No i tez chciałam moc siè do niej przytulać czy wziąć na łóżko a wcześniej już śmierdziała
No i właśnie on mi może powiedzieć ze przevuez zrobiłam to dla siebie bo ja ją potrzebuje przytulać a nie on
No i właśnie tez mam taki strach ze tak to się skończy jak opisujesz

Tego spornego pudla tez czesalam ale już pokryjonu żeby mu nie pokazywać ze będę się angażować i niw podsuwać takiego pomysłu żeby to wykorzystywać xD

No wladnie ja mu tłukę do głowy ale kłótniami czy krytyka nic nie osiągnę. Liczę na to ze powoli do niego dotrze to moje gadanie ale tez wiem ze nie osiągnę tego kłócąc się z nim czy strasząc czyms

Czy prawdziwie empatyczna osoba, która kocha zwierzęta, byłaby w stanie tworzyć związek z takim facetem? To się wzajemnie wyklucza.

[rejczeI]

No to podziwiam że to nie jest coś co cię odstręcza od partnera bo dla mnie taka tępota byłaby nie do przeskoczenia, plus brak empatii graniczący ze znęcaniem. Rozumiem że branie zwierzaka do weta na leczenie to zawsze jest jakiś stres, wyjście poza strefę komfortu i zwierzęta tego same z siebie nie chcą, ale jednak inna kategoria niż zapomnieć sobie o terminach poziomu hormonów i próbować na siłę. Nie tłumacz tego wychowywaniem się na wsi bo i na wsiach są ludzie i ludzie. Zabrać psa który nie ma rui na krycie, i jeszcze to tłumaczyć że by trwało 3 godziny, aha. Swoją drogą ''powinno'' trwać te 3 godziny jeśli procedura by wymagała i by zwierzę nie cierpiało.

[Sodalite]

Napisane przez Agulka333

Jak byliśmy na kryciu powiedziałam ze wracaj do auta bo nie chce na to patrzeć. Podszedł do mnie potem i mu powiedzualam co o tym sadze. To odpowiedział ze bez tego to by trwało ze trzy godziny
On w ogóle był rozbawiony sytuacja i mówił ze przecież to śmieszne i czemu nie chce oglądać

No i jeszcze czyms nasmarowali ta suczkę tam z tylu

Nawet jak to opisuje to aż mnie to wzdryga

On wychowywał się na wsi gdzie było mnóstwo zwierząt konie itd moze stad ten brak empatii?
Chocusz tez czasem potrafi podejść pogłaskać a jak przyjechał z delegacji to długo głaskał pieski i widziałam ze się stęsknił za nimi.
Z drugiej strony to wszuxtko co opisuje
Nie rozumiem go

Co do odżywiania to mówię mu o tym nonstop ze musza jeść gotowane mięso podroby i jak byliśmy ostatnio na zakupach to kupiliśmy dla psów podroby i inne rzeczy. Jak jestem w domu u niego to tez je dokarmiam mięsem z obiadu bez przypraw itd.



Ja nie chce robić tej hodowli wcale i na szczęście na tym stanęło
Oby temat nie powrócił

ponowię. dlaczego nadal z nim jesteś?

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Laief

Czy prawdziwie empatyczna osoba, która kocha zwierzęta, byłaby w stanie tworzyć związek z takim facetem? To się wzajemnie wyklucza.

Dokładnie. Albo troll, albo ktoś, kto uważa, że "kocha pieski", bo ma psa / psy. A to wcale nie jest oczywiste. Ludzie mają na swój temat wiele opinii i założeń, często kompletnie mijających się z tym, co widzą inni (lub co jest prawdą).

[Sodalite]

Napisane przez Agulka333

No właśnie już się angażuje nimi zajmuje i troszczę o ich los bo poprostu są czującym istotami i kocham zwierzęta . A przevuez z boku to te psy maja luksus o jakim niektórzy ludzie mogą pomarzyć, maja jedzenie i ogrzewany dom, ogromne podwórko i mogłabym się nie wtrącać.. ale właśnie ta moja empatia bierze górę
Mycie i pielęgnacja szpica, strzyżenie, wyczesanue mi zajęły ze dwie godziny ale zrobiłam to wladnie dlatego ze było mi tej suczki szkoda bo jest taka słodka No i tez chciałam moc siè do niej przytulać czy wziąć na łóżko a wcześniej już śmierdziała
No i właśnie on mi może powiedzieć ze przevuez zrobiłam to dla siebie bo ja ją potrzebuje przytulać a nie on
No i właśnie tez mam taki strach ze tak to się skończy jak opisujesz

Tego spornego pudla tez czesalam ale już pokryjonu żeby mu nie pokazywać ze będę się angażować i niw podsuwać takiego pomysłu żeby to wykorzystywać xD

No wladnie ja mu tłukę do głowy ale kłótniami czy krytyka nic nie osiągnę. Liczę na to ze powoli do niego dotrze to moje gadanie ale tez wiem ze nie osiągnę tego kłócąc się z nim czy strasząc czyms

Ty chyba sobie tylko wmawiasz tą empatię. nie kłóci Ci się bycie empatyczną i jednocześnie zycie z osobą, która znęca się nad zwierzętami?

i błagam nie pisz, że żyją w luksusie. to co opisałaś wcześniej, to żaden luksus. tym bardziej że posiadanie zwierząt nie jest obowiązkowe. nie chce Ci się nimi zajmować, nie umiesz, nie masz warunków - to ich nie miej. a nie tłumacz sobie, że jak mają jedzenie i ogrzewany dom, to żyją w luksusie, bo wielu ludzi tak nie ma. np wtf


jakby to był jakiś obowiązek mieć psy, albo chociaż gdybyście przygarnęli jakiegoś psa co się błąkał latami zaniedbany, to tak - mogłabyś się tłumaczyć, że lepiej tym psom u was niż gdzieś pod mostem.

ale wy macie KUPIONE, rasowe, specjalnie wyhodowane psy. wy ich od niczego nie ratujecie, żeby mówić, że ogrzewanie i marne jedzenie to luksus. luksus w porównaniu do czego? do tego jak normalni ludzie traktują zwierzęta?

nie chcesz tego zgłaszać, to nie zgłaszaj. nie chcesz nic robić, to nie rób (bo pójście do samochodu, żeby nie patrzeć na krzywdę zwierzęcia, czy wykąpanie go raz na czas to jest nic) - ale nie próbuj teraz wmawiać jaka to z Ciebie dobra, empatyczna duszyczka, której ciąży los psów i jak to tym psom u was dobrze.

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez Laief

Czy prawdziwie empatyczna osoba, która kocha zwierzęta, byłaby w stanie tworzyć związek z takim facetem? To się wzajemnie wyklucza.

dokładnie tak.
to jak człowiek traktuje zwierzęta i jak się o nich i ich krzywdzie wypowiada bardzo wiele o nim mówi. o jego charakterze i wartościach.

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez Agulka333

Jak byliśmy na kryciu powiedziałam ze wracaj do auta bo nie chce na to patrzeć. Podszedł do mnie potem i mu powiedzualam co o tym sadze. To odpowiedział ze bez tego to by trwało ze trzy godziny
On w ogóle był rozbawiony sytuacja i mówił ze przecież to śmieszne i czemu nie chce oglądać

No i jeszcze czyms nasmarowali ta suczkę tam z tylu

Nawet jak to opisuje to aż mnie to wzdryga

On wychowywał się na wsi gdzie było mnóstwo zwierząt konie itd moze stad ten brak empatii?
Chocusz tez czasem potrafi podejść pogłaskać a jak przyjechał z delegacji to długo głaskał pieski i widziałam ze się stęsknił za nimi.
Z drugiej strony to wszuxtko co opisuje
Nie rozumiem go

Co do odżywiania to mówię mu o tym nonstop ze musza jeść gotowane mięso podroby i jak byliśmy ostatnio na zakupach to kupiliśmy dla psów podroby i inne rzeczy. Jak jestem w domu u niego to tez je dokarmiam mięsem z obiadu bez przypraw itd.
(...)

zapewniam Cię, że nie stąd.
szukasz wymówek, żeby go usprawiedliwiać i tyle

[a5b2f04c728b42871bc12f2c24211f88ae37ff8d_643f21343ae75]

Napisane przez Sodalite

cóż... widocznie Twoja wrażliwość na krzywdę zwierząt jest na zupełnie innym poziomie niż moja i innych ludzi tutaj. nie ma się czym chwalić, tak prawdę mówiąc. ja nie śmieszkuję o prokuraturze jak widzę, że zwierzęciu dzieje się krzywa, a reaguję w taki lub inny sposób



ale proszę bardzo, jak chcesz, to nadal głaszcz autorkę po głowie, że ona to nic nie może zrobić i wypowiadaj się w prześmiewczym tonie, bo zaniedbywanie zwierząt to takie zabawne



z mojej strony to koniec tej rozmowy

Moja wrażliwość nie ma tu nic do rzeczy, po prostu wypowiadasz się jak 10letnia dziewczynka, która nie zna życia/prawa/instytucji. Gdzie chcesz zgłosić coś takiego, na policję? Serio rozbawił mnie ten Twój post jaka to jesteś wrażliwa, no nic tylko dać Ci order z ziemniaka. Zgłaszać karmienie makaronem w kraju gdzie za znęcanie się nad zwierzęciem są jakieś śmieszne kary. Dorośnij trochę.

Wysłane z mojego SM-G780G przy użyciu Tapatalka

[Agulka333]

Maja lepiej w poronieniu do np psów w blokach…To w takim razie trzeba zgłosić wszystkich właścicieli psów w blokach bo psy nie maja przestrzeni …

Te są w domu albo biegają sobie luźno po ogromnym podwórku
Nikt się nad nimi nie znęca; to ze nie sa tak zaopiekowane np emocjonalnie jak powinny być to już nie sprawa dla żadnych słuzb

Jak np ja się tak wprowadzę to te problemy znikną bo ja je kocham przytulać i wyprowadzać i on tez wtedy siè przełamuje i czasem Np sam weźmie psa na kolana jak siedzi na kanapie itp
Wcześniej tego nie robił wcale i reagował takimi tekstami ze rozpieszczam psy ale potem sam zaczął tak czasem robić
To samo z ich odżywianiem ja im żadnego makaronu nie będę gotować maja jeść mięso i to różne rodzaje

[Sodalite]

Napisane przez Agulka333

Maja lepiej w poronieniu do np psów w blokach…To w takim razie trzeba zgłosić wszystkich właścicieli psów w blokach bo psy nie maja przestrzeni …

Te są w domu albo biegają sobie luźno po ogromnym podwórku
Nikt się nad nimi nie znęca; to ze nie sa tak zaopiekowane np emocjonalnie jak powinny być to już nie sprawa dla żadnych słuzb

Jak np ja się tak wprowadzę to te problemy znikną bo ja je kocham przytulać i wyprowadzać i on tez wtedy siè przełamuje i czasem Np sam weźmie psa na kolana jak siedzi na kanapie itp
Wcześniej tego nie robił wcale i reagował takimi tekstami ze rozpieszczam psy ale potem sam zaczął tak czasem robić
To samo z ich odżywianiem ja im żadnego makaronu nie będę gotować maja jeść mięso i to różne rodzaje

ale dlaczego uważasz to za istotne że mają lepiej niż psy w blokach? wy tych psów znikąd nie uratowaliście, żeby porównywać jedne warunki do drugich. gdybyście ich nie kupili, to bardzo prawdopodobne, że trafiliby do lepszych właścicieli. żadnej przysługi nikomu nie zrobiliście, te psy wcale nie musiały u was być. to nie jest łaska, że się nimi zajmujecie. to obowiązek który sobie dobrowolnie kupiliście

z resztą czemu niby Twoim zdaniem mają lepiej? bo wasze mają podwórko? psom nie wystarczy podwórko. nie wystarczy ich wypuścić , żeby sobie pobiegały i zapomnieć że się je ma. psy trzeba wyprowadzać regularnie. i jak są wyprowadzane, to im tam żadne podwórko potrzebne nie jest.

co więcej... lepiej mieć psa w bloku i wyprowadzać i wybawiać go regularnie, niż mieć psa w domu z ogródkiem i rzadko go poza to podwórko wypuszczać.

przypominam co napisałaś:

Napisane przez Agulka333

Mi nie podoba się jak on traktuje te psy. Tylko dostają jeść są zaniedbane ; rzadko wychodzą za ogrodzenie tylko podwórko

Raz dziennie dostają karmę barf z jakimś makaronem (?)

no więc na czym jeszcze polegają te luksusy? że mają ciepło i jedzenie? w blokach też jest ciepło. i pewnie jedzenie częściej niż raz dziennie

no to jak to z tymi luksusami jest?

[Agulka333]

Napisane przez Sodalite

ale dlaczego uważasz to za istotne że mają lepiej niż psy w blokach? wy tych psów znikąd nie uratowaliście, żeby porównywać jedne warunki do drugich. gdybyście ich nie kupili, to bardzo prawdopodobne, że trafiliby do lepszych właścicieli. żadnej przysługi nikomu nie zrobiliście, te psy wcale nie musiały u was być. to nie jest łaska, że się nimi zajmujecie. to obowiązek który sobie dobrowolnie kupiliście

z resztą czemu niby Twoim zdaniem mają lepiej? bo wasze mają podwórko? psom nie wystarczy podwórko. nie wystarczy ich wypuścić , żeby sobie pobiegały i zapomnieć że się je ma. psy trzeba wyprowadzać regularnie. i jak są wyprowadzane, to im tam żadne podwórko potrzebne nie jest.

co więcej... lepiej mieć psa w bloku i wyprowadzać i wybawiać go regularnie, niż mieć psa w domu z ogródkiem i rzadko go poza to podwórko wypuszczać.

przypominam co napisałaś:



no więc na czym jeszcze polegają te luksusy? że mają ciepło i jedzenie? w blokach też jest ciepło. i pewnie jedzenie częściej niż raz dziennie

no to jak to z tymi luksusami jest?

Moim zdaniem jesteś osoba oderwana od rzeczywistości

Nawet weterynarz zależał żeby psy karmić raz góra dwa razy dziennie

Lubisz robić szum pozdrawiam