Wirtualna przyjaźń 5

[Cyferkaa]

Adusia cudnie Dwie gadułki

Dobrego dnia Adusia
Emmi spokojnego, pozytywnego dnia.

[Emmi123]

Cześć
Spokojny dzień. Oby dalej tak bylo.
Adi fajne relacje masz z wnusią.
Cyferka dzięki za termosik

U mnie buro i ponuro. Przynajmniej nie pada.

[Adazina]

Cyfereczko,
dziękuję... Tobie równie dobrego życzę...

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Emmi,
buziak na dobry dzień...

[Emmi123]

Czytam o waszej relacji szaleństwa zakupiwego, u siebie tego nie doświadczam. W sensie nie widzę a może ja w niemodnych sklepach robię zakupy?. Czas mija nam dość intensywnie. TS po lekarzach śmiga na zmianę z kierowcami. Gdyby tylko syn był kierowcą i trzeba by było wizyty dostosowywać do jego pracy to trwalo i trwalo. A tak jakoś leci w miarę składnie a czasami udaje się zlapać przy zapisie jakieś okienko.

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Mnie dobrze z tym czasem. Nie chcialabym ,,po,,

[Emmi123]

Mimo intensywności to jest spokojnie. I niech tak zostanie. Planujemy sobie relaksik. MM zaplanował sobie też wyjazd do mamy na kilka dni. Więc też się trochę wyrwie z tych 4- ścian i zwierząt.

[Cyferkaa]

O, myślałam, że tu pusto
Cześć Emmi u mnie raczej nie ma modnych sklepów, biegam do tych gdzie jest pieczywo takie jakie chcę. Mój Emek nie cierpi krojonego chleba, nastała moda na ten krojony i ciężko kupić bochenek bywa tylko w dwóch sklepach, zawsze chodzę tam, gdzie bliżej. Jak tam jestem, to ludzi nigdy nie ma z rana, a dzisiaj już kolejki. W sumie nie dziwię się, każdy chce mieć świeże.
----------------------
Ciepło 8*C
z doskoku coś tam robię, puki widno to robota się klei.
------------
Emmi ,czy to już wkrótce zostaniesz teściową? W okresie świątecznym?

[Emmi123]

Termin ślubu jest pod koniec stycznia. Trochę czasu jest ale TS mocno panikuje. A stres jest niewskazany. Chodzi o serce. Przygotowania idą sprawnie. Mocno pomagają też rodzice TS . Ja lubię pieczywo kupować w piekarniach i też nie krojone. Zawsze tak aby dzieci umiały nie tylko kroić ale i równo ukroić kromkę.

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Lenifa hejka. Co tam słychać? Nad czym siedzisz?

[lenifa]

Emmi siedzę nad filmikiem Osborna, nt odżywiania i ważności onego i nie tylko. Podoba mi sie jak patrzy kompleksowo na organizm i raczej podzielam jego opinię, że to jedna z ważniejszych rzeczy. On to w kontekscie bezglutenowców mówi, ale myślę, że to dotyczy wszystkich.

[Emmi123]

Fajny taki luźniejszy dzień ale wilałabym go jutro. A najchętniej już pójść, bo takie luzy to bardziej mnie męczą.

Lenifa wychodzę z podobnego zdania.

[Cyferkaa]

Hej lenifko
Też dumam co podać mojej starszej synowej na wigilię.
Je bezglutenowo, niestety tak jak u Ciebie, byle okruszek
może jej zaszkodzić.
Szubę na pewno zrobię pod jej kątem barszczyk do picia,
ziemniaczki i duży wybór ryb, sałatkę z fasolką szparagową, marchewką gotowaną, ogórkiem kiszonym, mam nadzieję, że się naje do syta i nie będzie jej szkoda tych pierogów

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Emmi termin ślubu bardzo blisko
Nie dziwię się jej ,że panikuje

[lenifa]

Cyferko to kazdy ma inne coś co nie może. Ja mam juz bardzo dużo. Tzn szerzej niz bezglutenowe i z potraw wigilijnych to moge tylko kompot sliwkowy i zmieniaczki z ryba i buraczkami ale ryba bez panierki) Nic wiecej... Dodam tylko, że zauważyłam, że wystarczy że wezmę mój chleb bezglutenowy poloże na desce co mąż wcześniej kroił normalny chleb i ja już mam problemy. Noż francuski piesek ze mnie... Juz mnie męczy to uważanie na wszystko. No ale póki co nie znalazłam jeszcze sposobu na to. Temu siedze i się uczę co się da, w nadziei że coś znajdę i mnie olśni, ale póki co zong.

[Emmi123]

Cyferko ja bralam oba śluby jednego dnia i nie panikowałam przy zalatwianiu. Nie wiem jak MM ale wydaje mi się, że też spoko. TS nie widzi co już jest zalatwione. Patrzy tylko na to czego jeszcze nie ma zrobionego. To niedobrze. Odbija się to na śnie i na zdrowiu. Powinna się cieszyć. Ja zrobiłam sobie taki pasek jak fala w wojsku do wyjścia i odcinałam po jednym dniu bo nie mogłam się doczekać. Tu mam chodzący kłebek nerwów. Niedobrze.

[Cyferkaa]

Emmi ja sałatkę jarzynową kroiłam na 120 osób w przeddzień ślubu.
Kiedyś jeszcze cywilny i kościelny.
Z tego co wiem, to większość młodych panikuje.
Panowie też. Mój młodszy S na luziku , ale starszy, po mimo tego, że byli już ze sobą 7 lat, to bardzo przeżywał i panikował.
-----------------
Lenifko to jeszcze wiele możesz My jeszcze laktozy pilnujemy.
Ale, jak to się mówi nie samym chlebem człowiek żyje.

[lenifa]

Tak cyferko , mogę laktozę i cala szczęśliwa jestem bo jeszcze jakby do tego laktoza... Łatwo zepsuć jest nasz organizm, naprawić trudniej. Chociaz i tak dobrze, że wiadomo co i jak. Przynajmniej można unikać i daje się żyć. Zanim doszlam do tego etapu bylo naprawdę kilka lat w plecy.

[Cyferkaa]

Lenifko, ja Ciebie bardzo rozumiem.
Synowa ciągle miała bóle głowy, brzucha i inne
bardzo przykre dolegliwości. Odkąd jest na diecie, zaczęła żyć.
Wcześniej to nie aż w takim stopniu uaktywniało się, ale przyszedł
taki czas, że było bardzo ciężko.
Miała szczęście do dobrego lekarza, który poinstruował co i jak dalej.

[lenifa]

Tak to właśnie wygląda. U mnie długo żaden lekarz nie wpadl na trop. Dopiero jedna lekarka niemiecka zasugerowala że może o to chodzić. I póki pilnuje diety, to wszystko jest ok. Ale ludzie nie rozumieja tego raczej. Co nie ma nic dziwnego w tym. Tylko, że jest coraz więcej ludzi mających tego typu problemy.

[Cyferkaa]

Jak kogoś nie dotyczy, to nie rozumie bywa i tak.
Ja nie mogę laktozy, nawet moja mama mi nie wierzy

[lenifa]

To tak jest zawsze, ale nie ma co się dziwić, inni nie bardzo to rozumieją. Póki sie nie sparzysz nie rozumiesz natury ognia.

[Emmi123]

Pilnie słucham o czym rozmawiacie. Lenifa już sporo na ten temat pisala. Ja się przyglądam ale brak czasu i brak czasu na konsekwentne dzialanie pod kątem jedzenia powoduje, że niewiele wiem. Trochę wiem czego nie mogę jeść na noc, do spania. Zawsze to coś. Obecnie jest obserwacja i działania na zatoki i one posuwają się do przodu.

[Emmi123]

Ponadczasowy Jan Kochanowski


Na zdrowie


Ślachetne zdrowie,
Nikt się nie dowie,
Jako smakujesz,
Aż się zepsujesz.
Tam człowiek prawie
widzi na jawie
I sam to powie,
Że nic nad zdrowie
Ani lepszego,
Ani droższego;
Bo dobre mienie,
Perły, kamienie,
Także wiek młody
I dar urody,
Miejśca wysokie,
Władze szerokie
Dobre są, ale
Gdy zdrowie w cale.
Gdzie nie masz siły
I świat niemiły.
Klinocie drogi,
Mój dom ubogi
Oddany tobie,
Ulubuj sobie.

[lenifa]

Emmi dziękuje za Kochanowskiego Łaził imć gość też po Tarnowie. i łaziłam po ruinach zamku i mnie chyba cosik przeniknęło W sumie żałuję, że tak późno. Ale też byłam struś co chował głowę w piasek.

[annorl1]

Adusia, przypomniało mi sie dzisiaj, jak jechałam po psiaka do lecznicy, że dawniej robiłaś piernik. Taki przekładany, ale nie staropolski, a jakiś inny przepis. Taki szybki. Masz ten przepis? Potrzebuję coś sprawdzonego na szybko, bo w tym roku nie mam piernika dojrzewającego.
Hej Dziewczynki

[milka_70]

U nas słabo z przygotowaniami mąż do jutra w delegacji, ja mam jutro dyzur..
Karp w zamrażalniku razem z kupnymi uszkami i krokietami, zakwas na barszcz już nastawiony od poniedziałku, zakupy jakieś zrobione i tyle. Choinki brak
Ja pracuje w wigilię do 19 więc czego nie przygotujemy dzień wcześniej to mąż bedzoe musiał zrobić w wigilię

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 20:30 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Mam też susz na kompot, uwielbiamy

Wysłane z mojego SM-A536B przy użyciu Tapatalka

[Emmi123]

iątek
Kicham odkąd wstałam. Już wczoraj chyba coś się zaczęło ale byłam na tyle zajęta a potem zmęczona nie zwracałam na to uwagi. Tyle co głowa podpowiada, że to już wczoraj się zaczęło. Dzieci raz więcej raz mniej w szkole i wcale zdrowsze nie wracają Myślę, że też pogoda ma duży wpływ, bo raz zimniej, raz cieplej i nie wiadomo jak się ubrać.

Milka Hejka. Przybij ,,piąteczkę" U nas też wszystko ,, w lesie". No może nie wszystko ale sporo. Ale jakoś tak... jeszcze 5 dni.

Preferuję spokój, może dlatego, że wokoło ciągle coś się dzieje. W pracy różne imprezy związane z grudniem. Do tego dochodzi wystawianie ocen na półrocze. Po tej przerwie wracamy już praktycznie na nowy semestr. W domu sprawa ze ślubem Młodych. Uważam, że TS najpierw powinna się ,,medycznie pouzdrawiać" a potem dopiero ślub, bo dwie główne sprawy idą równocześnie i obawiam się, że mogą się na siebie nałożyć i będzie problem. TS czeka na ważną operację. No ale Młodzi decydują.

[Emmi123]

Lenifo Tak jakoś mi się sam przywołał wiersz, miałam napisać coś w związku z nim, ale TS przyszła powiedzieć, że już jedziemy i musiałam się zbierać, a teraz to już nie pamiętam.
Adi Jaką masz pogodę? Spacerujesz z sąsiadką?
Cyferko Masz klientów, czy raczej każdy myśli o Świętach?
Annorl Jak tam dziewczynki?


Dobrego dnia Wam życzę


Nastawiam

[annorl1]

Emmi, duzo zdrowka dla TS.

Tak, choroby glownie z pogody. I juz naqet chyba nie o to chodzi, ze nie wiadomo jak sie ubrac. Bo to tez. Ale w takiej temperaturze to wirusy sie mnoza na potege i atakuja.

Brzydko, deszczowo, pochmurno i depresyjnie. Oby w poniedzialek bylo dosc ladnie i bez opadow. Bo misze z moim seniorkiem psem jechac do innwgo miasta na szczegolowe badania. A to prawie 40 km. I musze jwchac sama, do twgo dzieci musze zabrac. Bo nie mam co z nimi zrobic.

[Cyferkaa]

Hej,
Dzień dobry
Emmi śniłaś mi się dzisiaj i TS
i teraz czytam o jej zdrowiu....ech.
Jaki śliczny stolik dzisiaj mamy
W pracy zastój, tylko odkurzacze piorące zarabiają
--------------
My z Emkiem po przebudzeniu kichamy na przemian
Potem to przechodzi i w ciągu dnia jest ok. Centralne ogrzewanie,
ono jest winne.
Ania, współczuję wyprawy, walczysz kochana
Milka jak sami swoi, bez gości to wszystko ujdzie wyrobicie się ze wszystkim.
----------------
Będę po południu.
Jadę na pogrzeb do tragicznie zmarłych chłopaków. Koszmar.
Pa.

[Adazina]

Witajcie !!

Kaweczka mocno pochmurny dzień rozjaśnia. Zabieram się za picie i czytanie.

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 08:55 ----------

Cyferko,
dziś pogrzeb. Bardzo współczuję. Przeżycie makabryczne.
=====
Aniu,
niestety, nie mam przepisu na szybki piernik. Robiłam tylko ten dojrzewający.
Emmi,
a więc ślub już w styczniu. Będziesz wtedy najprawdziwszą teściową. Gratuluję.
=====
Milka,
pracujesz, dyżur w Wigilię. Ech, taka to slużba dla dobra innych.
=====
Pogoda u nas marna. Szaro, buro i ponuro. Depresyjne mocno.

[Adazina]

Za oknami depresyjne, to może niech takie kominkowe światełko trochę blasku i uroku da.

[annorl1]

Milka, wspolczuje tego dyzuru w wigilie.

Cyferko, no tak... Odkurzacze ida, bo ludzie lrzed sqietami wiecwj sprzataja 😉

O, i wy kichacie. Nie dobrze.

Adusia, nie wiem czemu mi sie ubzduralo, ze mialas przepis na szybki poernik. Nic to, zrobie z przepisu Ania gotuje. Tam zawsze wszystko wychodzi. Chyba ze ma ktos inny sprawdzony przepis na szybki piernik.

U nas tez depresja niemilosierna. Cos okropnego z ta pogoda. Byla by zima, bylby snieg, to i inaczej by sie czlowiek czul. A tu dupa...