Gdzie poznają się ludzie z roczników 92-00? Gdzie poznać kogoś?

[Ola6000]

To gdzie poznać kogoś w tym wieku odnośnie mojej sytuacji?



Jak studia to dziewczyny, szkoła średnia też.



W pracy(stażu) wiek 35-60 lat.



Na codzień nie widzę osób z tych roczników co mnie interesują.



Koleżanki też mówią, że w wielu miejscach nie widzą osób w tym wieku.



Znajomi moich rodziców w tym wieku raczej mają córki, znajomi cioci i babci też raczej mają córki/wnuczki w tym wieku, a jak wnuków/synów to 10-17 lat. Na wsi u cioci i babci niby byliby w tym wieku i okolicach , ale nie są warci poznania, bo im w głowie używki, bójki, złe towarzystwo, źle traktują ludzi, są niemili, takie ochlapusy jak to ciocia mówi. U sąsiadów cioci raczej w rodzinie wiek 10-17 lat. Liceum i studia w damskich gronie były(koleżanka też tak samo). A w pracy wiek raczej 35-60, choć ktoś jest 3 lata starszy, ale to dziewczyna, na szkoleniu ze mną był ktoś 6 lat starszy ode mnie, ale to dziewczyna. Na mieście jak robię zakupy rodzicom, opłaty to nie widzę osób w wieku 25-33 lata, koleżanka ta o której mówię tak samo nikogo nie widzi na codzień w tym wieku, drugą mówiła że w wielu miejscach też nie widzi nikogo w tym wieku.







To właśnie co zrobić odnośnie tego?

[xfrida]

Napisane przez Ola6000

To gdzie poznać kogoś w tym wieku odnośnie mojej sytuacji?



Jak studia to dziewczyny, szkoła średnia też.



W pracy(stażu) wiek 35-60 lat.



Na codzień nie widzę osób z tych roczników co mnie interesują.



Koleżanki też mówią, że w wielu miejscach nie widzą osób w tym wieku.



Znajomi moich rodziców w tym wieku raczej mają córki, znajomi cioci i babci też raczej mają córki/wnuczki w tym wieku, a jak wnuków/synów to 10-17 lat. Na wsi u cioci i babci niby byliby w tym wieku i okolicach , ale nie są warci poznania, bo im w głowie używki, bójki, złe towarzystwo, źle traktują ludzi, są niemili, takie ochlapusy jak to ciocia mówi. U sąsiadów cioci raczej w rodzinie wiek 10-17 lat. Liceum i studia w damskich gronie były(koleżanka też tak samo). A w pracy wiek raczej 35-60, choć ktoś jest 3 lata starszy, ale to dziewczyna, na szkoleniu ze mną był ktoś 6 lat starszy ode mnie, ale to dziewczyna. Na mieście jak robię zakupy rodzicom, opłaty to nie widzę osób w wieku 25-33 lata, koleżanka ta o której mówię tak samo nikogo nie widzi na codzień w tym wieku, drugą mówiła że w wielu miejscach też nie widzi nikogo w tym wieku.







To właśnie co zrobić odnośnie tego?

Niezmiennie
Isc do psychiatry

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez xfrida

Niezmiennie
Isc do psychiatry

Ciekawe, czy jakby wymarzony facet sam do niej podszedł, to czy umiałaby w ogóle z nim rozmawiać i rozwijać relację?
Utrzymanie relacji jest trudniejsze niż zaczęcie.

[xfrida]

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

Ciekawe, czy jakby wymarzony facet sam do niej podszedł, to czy umiałaby w ogóle z nim rozmawiać i rozwijać relację?
Utrzymanie relacji jest trudniejsze niż zaczęcie.

mysle ze po 5 minutach by uciekl przerazony

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez xfrida

mysle ze po 5 minutach by uciekl przerazony

Najgorsze, że leki mogą też tak działać, że każdy ucieknie. Bywa, że po lekach człowiek jest całkowicie przytępiony i nie nadaje się do rozmowy.

[Camillie32]

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

Najgorsze, że leki mogą też tak działać, że każdy ucieknie. Bywa, że po lekach człowiek jest całkowicie przytępiony i nie nadaje się do rozmowy.

Dobrze dobrane leki tak nie działają, ale trzeba poświęcić na to czas i pieniądze by trafić na te dla siebie - no i przede wszystkim zdawać sobie sprawę ze swoich problemów, a tego niestety u autorki wątku brakuje

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez Camillie32

Dobrze dobrane leki tak nie działają, ale trzeba poświęcić na to czas i pieniądze by trafić na te dla siebie - no i przede wszystkim zdawać sobie sprawę ze swoich problemów, a tego niestety u autorki wątku brakuje

Działają. Nie czaruj z tymi "dobrze dobranymi lekami", bo to słowo-wytrych, którego się używa do ubarwiania rzeczywistości.

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

A może autorka jest zwyczajnie upośledzona (np. w stopniu lekkim)? To nie próba obrazy, tylko może faktycznie tak jest. Na to nie ma tabletek, taka osoba nie ma właściwie szans na faceta.

[Camillie32]

Napisane przez Bruma_w_Hogsmeade

Działają. Nie czaruj z tymi "dobrze dobranymi lekami", bo to słowo-wytrych, którego się używa do ubarwiania rzeczywistości.

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

A może autorka jest zwyczajnie upośledzona (np. w stopniu lekkim)? To nie próba obrazy, tylko może faktycznie tak jest. Na to nie ma tabletek, taka osoba nie ma właściwie szans na faceta.

Akurat przechodziłam przez dobieranie leków (na depresję), więc wiem o czym mówię z praktyki - gdy miałam złe leki/zbyt duże dawki nie byłam w stanie nawet prowadzić auta, bo byłam otępiała na tyle, że nie ogarniałam. Gdy znalazłam dobre leki i dawki nie byłabyś w stanie stwierdzić, że od lat biorę leki Więc to po prostu jest prawda, że dobór leków jest czasochłonny, ale zazwyczaj da się je dobrać na tyle dobrze, by nie mieć skutków ubocznych jak np otępienie. Więc nie warto tak demonizować leczenia

Ale w drugiej części racja, to może być po prostu pewien stopień upośledzenia (bez urazy, nie wiem jak to się ładnie medycznie może nazywać, nie mam złych intencji tutaj)

[Ola6000]

Jestem normalna przecież nie upośledzona!

[Bruma_w_Hogsmeade]

Napisane przez Ola6000

Jestem normalna przecież nie upośledzona!

Im dłużej będziesz się okłamywać, tym dłużej będziesz nieszczęśliwa. A idąc do psychiatry przynajmniej dajesz sobie JAKĄKOLWIEK szansę pomocy.

[xfrida]

Napisane przez Ola6000

Jestem normalna przecież nie upośledzona!

Twoje wypowiedzi wskazuja na opoznienie w rozwoju lub autyzm
Mam wrazenie ze pisze tu max 14latka

[Ola6000]

Weź spadaj!

Jestem normalna!

[xfrida]

Napisane przez Ola6000

Weź spadaj!

Jestem normalna!

Ok hahaha

[ruda_ciotka]

Napisane przez Ola6000

Weź spadaj!

Jestem normalna!

Analizujac twoje wypowiedzi nie dziwie się, że ludzie sugerują ci pójście w kierunku diagnozy pod kątem autyzmu. Na twoim miejscu serio bym to sprawdziła, bo takie wypieranie jak u ciebie i syndrom zdartej płyty też są jego oznaką a przynajmniej ułatwisz sobie życie.

[herbata_mietowa]

Czy to trollpost? Tom Cruz, Jude Law jako chłopięca uroda? xDDD Obaj panowie są bardzo męscy. To męski typ urody.
Co do twoich problemów - miłość to nie matematyka. Czasem się zdarzy, a czasem nie. Wszyscy możemy tylko mieć nadzieję, że się zdarzy.

[Ewa13a]

Napisane przez Flashdance

Słoneczko świeci i piękna pogoda, mam czas więc odpowiem.

Innych ludzi (w tym kandydatów na partnerów) można poznać:
- w pracy
- w pubie
-na dyskotece
-przez aplikacje randkową
-w biurze matrymonialnym
-na wycieczkach dla singli
-na wszelkich kursach związanych z jakimś hobby
-na forach, grupach internetowych
-na szybkich randkach
-na domówkach (znajomi znajomych znajomych itd)
-na randkach w ciemno
-przez ogłoszenie w gazecie, radiu
-przez udział w programie randkowym tv
-przez totalny przypadek (np.w kolejce po bułki)

Jak spróbujesz tych wszystkich sposobów i nadal będziesz sama to możesz stanąć gdzieś w ruchliwym miejscu z transparentem "szukam chłopaka z rocznika 92-00" (przypomina mi się odcinek Przyjaciół gdzie Joey zapomniał że miał umówić kogoś z Phebe, poszedł do kawiarni krzyknąl Mike i w ten sposób znalazł przyszłego męża dla niej).

To Phebe miała męża??

[Flashdance]

Napisane przez Ewa13a

To Phebe miała męża??

12 odcinek 10 sezonu.