Nowy pomysł Romka-szkoła z mudnurkami

[bess]

ja popieram mundurki,tez chodzilam w szkole w fartuszku skonczy sie to strojenie i dyskryminacja tych "gorzej"ubranych ktorzy nie maja na "firmowe"ciuszki.popieram !!poza tym mam slabosc do romka

[kamaO]

Napisane przez Rock_Fanka

Zgadzam się Dlaczego mam ubierać się tak ja pan Roman sobie życzy?

Jak wynika z tego wątku, nie tylko "wesoły Romek" sobie tego życzy

[pkawecka]

Napisane przez warszawianka

W szkole mamy sie uczyc-wyrazac siebie mozemy zawsze poza szkola.

właśnie
czas najwyższy nauczyć młodzież (późniejszych dorosłych!), że w szkole, w pracy, w urzędzie jesteśmy obywatelami a nie indywidualnościami.
ja do pracy też nie chodzę ubrana jak mi się podoba. pomijając wytyczne przełożonych uważam, że niestosowny strój jest oznaką braku szacunku dla moich klientów i współpracowników. osobą prywatną jestem po południu.
poza tym w różne miejsca ubieramy się różnie. i tak samo nie wypada wyskoczyć z gołym pępkiem i tipsami w szkole jak na stadion w garniturze i lakierkach.

[mathilda]

Może być ale znając życie to w Polsce każą chodzić w jakichś zupełnie staromodnych dziadach
W ten sposób przynjmniej będzie mniej róźowych laluń w szkole więc jestem za

[Malinka_Malwinka]

Napisane przez asia_z

no mnie sie te japońskie bardzo podobają

I jeszcze od Benettona

[the magus]

Napisane przez Malinka_Malwinka

I jeszcze od Benettona

już widzę, jak benetton zaprojektuje te mundurki

[the magus]

Napisane przez takasobieania

No i jak już jedna wizażanka napisała, nie kazdy od razu po szkole wraca do domu i musiałby paradowac w tym mundurku ..

ja tak napisałam. trzy razy w tygodniu jestem na nogach od 7 rano do 20, chociaż szkoła nie zajmuje mi nawet połowy tego czasu. mam paradować w mundurku na wszystkie moje pozostałe zajęcia? a przepraszam, kto pisał o wyrażaniu się poza szkołą?
jeśli jesteście za ujednoliceniem ubiorów to okej - mogłabym zakładać na swoje ubranie nawet bezkształtny, ohydny worek z tarczą szkoły na czas lekcji. ale po skończeniu zajęć chce chodzić w tym, w czym chcę, a nie w tym, w czym chce pan roman.

[kamaO]

Napisane przez the magus

już widzę, jak benetton zaprojektuje te mundurki

Benetton może nie, ale może namówią Minge albo Arkadiusa

Napisane przez the magus

ja tak napisałam. trzy razy w tygodniu jestem na nogach od 7 rano do 20, chociaż szkoła nie zajmuje mi nawet połowy tego czasu. mam paradować w mundurku na wszystkie moje pozostałe zajęcia? a przepraszam, kto pisał o wyrażaniu się poza szkołą?
jeśli jesteście za ujednoliceniem ubiorów to okej - mogłabym zakładać na swoje ubranie nawet bezkształtny, ohydny worek z tarczą szkoły na czas lekcji. ale po skończeniu zajęć chce chodzić w tym, w czym chcę, a nie w tym, w czym chce pan roman.

Zawsze możesz zabierać ciuchy na zmianę

[the magus]

Napisane przez kamaO

Zawsze możesz zabierać ciuchy na zmianę

ja jednak ciągle mam nadzieje, że mój dyrektor nie wcieli tego chorego pomysłu w życie.

[firletka]

Napisane przez the magus

ja tak napisałam. trzy razy w tygodniu jestem na nogach od 7 rano do 20, chociaż szkoła nie zajmuje mi nawet połowy tego czasu. mam paradować w mundurku na wszystkie moje pozostałe zajęcia?

Hmmm...
Wczoraj rozmawiałam sobie z koleżanką, która całe liceum przechodziła w mundurku. Dodatkowo to dziewczyna niezwykle aktywna, która uczęszczała na masę zajęć pozaszkolnych, a ponieważ zabawić też się lubi, to rzadko kiedy od razu po szkole wracała do domu.
I właśnie zastanawiał mnie fakt, co z tym mundurkiem? Paradowała tak w nim cały czas?
Okazało się, że dla Ani nie był to żaden problem. Po szkole przebierała się w szatni w normalne ciuchy i maszerowała dalej

[the magus]

Napisane przez firletka

Hmmm...
Wczoraj rozmawiałam sobie z koleżanką, która całe liceum przechodziła w mundurku. Dodatkowo to dziewczyna niezwykle aktywna, która uczęszczała na masę zajęć pozaszkolnych, a ponieważ zabawić też się lubi, to rzadko kiedy od razu po szkole wracała do domu.
I właśnie zastanawiał mnie fakt, co z tym mundurkiem? Paradowała tak w nim cały czas?
Okazało się, że dla Ani nie był to żaden problem. Po szkole przebierała się w szatni w normalne ciuchy i maszerowała dalej

po pierwsze moja torba jest już wyjątkowo obciążona przez wszystkie książki i nuty, żebym nosiła w niej jeszcze ubranie na przebranie, po drugie nie mam szatni w szkole

[MartuFFFia]

W szatni?? to neich najpierw je zrobia :/ znajac niektorych dyrektorow to bedzie oczywiscie brak pieniedzy na to
A poza tym do dla mnie istny debilizm z tymi mundurkami:/ az sie dziwie ze popieracie go:/ dajmy na to ze dziewczyny beda mialy chodzic w spodniczkach a jak ktoras ma problemy z nogami? tylko sie wstydzic bedzie.. taki przyklad. Moim zdaniem kazdy powinien ubierac sie po swojemu .

[firletka]

Napisane przez the magus

po pierwsze moja torba jest już wyjątkowo obciążona przez wszystkie książki i nuty, żebym nosiła w niej jeszcze ubranie na przebranie, po drugie nie mam szatni w szkole

Nie macie szatni w szkole????

Ja dalej uważam, że wszystko da sie pogodzić, jesli się tylko ma dobre chęci. Ale jak ktoś jest od razu nastawiony na nie, to rzeczywiście mundurek może sie okazać problemem nie do obejścia

[Szattinka]

Ja z własnego doswiadczenia powiem, że pomysł z mundurkami jest taki... średni.
Za mundurki płaci się z własnej kieszeni, więc chcąc wyłaczyć dyskryminacje w szkołąch, nasz pan minister narzuciłby tym najuboższym dodatkowe koszta.
U mnie w szkole nosi się mundurki w formie koszulek polo lub polarków z logo szkoły. Mundurki "powinno" sie nosić na wszytskie lekcje, lecz przynajmniej u mnie nie ejst to przestrzegane na wszytskich przedmiotach. Nosze mój mundurek tylko wtedy, gdy wiem, ze nauczyciel mnie moze wywalić z klasy, za brak "Stroju szkolnego". Oczywiście - "niby" nie widać kto ma więcej pieniędzy, ale przecież nie samą bluzką nie które dziewczyny potrafią wyrazić jaka jest ich sytuacja materialna. Są jeszcze przecież buty, spodnie. A zresztą przecież w naszych czasach pójscie na szmaty to nie jest taki wsyd. Sama lubię nosić zarówno markowe ciuchy, jak i lumpeksiane perełki. A to, ze ktoś ma się czuć gorszy przez to, ze nie ma spodni Wranglera czy jakiejś firmy to moim zdaniem zależy od charakteru. Mimo iż w mojej szkole jest dużo snobstwa, typu kurteczki Nike za 900 zł czy sukienka na zakończenie roku za kilkaset zł, lecz osoby ze wsi czy biedniejsze nie czują się gorzej. Osoby w wieku licealnym mają już zazwyczaj pogląd na to jak chcą byc postrzegani i nikt nie ma prawa moim zdaniem nikt nikomu nie ma prawa zabraniać chodzić na czarno czy anwet w drogich spodnaich.
Druga sprawa jest taka, że mundurki są takie ... bezkształtne. Moje niskie i bardzo szczupłe koleżanki muszą bardzo je przerabiać. Jeżeli tego nie zrobią wyglądają w nich jak worek do ziemniaków, ponieważ szkoła nie potrafi zadbać o dobre rozmiary by w nich normalnie wyglądać. Wszystkie dziewczyny podostawały ten sam rozmiar tj. XS, który nawet na mnie (mam 170 cm) jest za długie (kończył się na tyłku).
Po kolejne dochodzi sprawa prania takich rzeczy. Chodzę do klasy , w której przeważają panowie, a wiadomo jak jest z higieną u nie których w tym wieku. Na początku wykupuje się w cenie 40 zł jedną kosuzlkę i za koeljen 40 zł polarek. Oczywiście można sobie dokupić wiecej. Jednak kilku panó w mojej klasie nosiło taki mundurek bez przerwy od pon do piatku - jeden! Wyobrazcie sobie jaki wtedy byl zapach! I to wcale nie chodzili o ich sytuacje mateirlana, ze sa biedni. Poprostu sie nie lubia myc. Jeden z nich nawet swojego mundurka nie pral od wrzesnia i nawet byl zdzwiony, ze takie rzeczy trzeba prac.
Również poprzez takie mundurki (mam jako jedna z dwóch czy trzech szkół w mieście) wpajane jest przez nie których nauczycieli w formie "niby" żartów, że jestśmy elitą liceów, że taki mundurki swiadczą o bardzo wysokim poziomie...
Z tym nie do końca się zgodze. Moja szkoła jest w rankingach bardzo wysoko, dodatkowo te mudnurki. Lecz ludzie zapominają, ze takie rankingi tworzą olipmijczycy i ludzie bioracy udział we wszelkich konkursach. A te mundurki stawiają też troche takie mylne wrażenie. Idąc do mojej szkoły myślałam, że będą musiałą ostro kuć, czasami noc zerwać. A nic z tych rzeczy mi się nie zdażyło. Średnią mam posiadam 4.1 ucząc się dosłownie tylko z kilku przedmiotów. Uważam, że nie które przedmioty mam na niskim poziomie, a nie jestem raczej osobą, któa lubi ślęczeć nad książkami, jednak zdaje sobie sprawę, ze czeka mnie matura.

Koncząc mój "wywód" na temat mundurków, stwierdzam, ze mimo noszenia, nie za bardzo jestem za mudnurkami. Każdy powinien móc ubierać się tak jak chce (z dobrym gustem oczywiscie, nie chodzi mi o to by pozwalać pokazywac goliznę, jednak móc zachowac swój własny styl). Może moja ocena nie jest , ponieważ miałam przeżycia "śmierdąco - mundurkowe", ale napisałam jak to wygląda z mojego punktu widzenia. Może gdyby bardzo dorbze dopracować taki plan to by był moze i dobry pomysł. Ale z doswiadczenia wiem, ze raczej by tak nie było.

[tootsie]

Napisane przez pkawecka

właśnie
czas najwyższy nauczyć młodzież (późniejszych dorosłych!), że w szkole, w pracy, w urzędzie jesteśmy obywatelami a nie indywidualnościami.
ja do pracy też nie chodzę ubrana jak mi się podoba. pomijając wytyczne przełożonych uważam, że niestosowny strój jest oznaką braku szacunku dla moich klientów i współpracowników. osobą prywatną jestem po południu.
poza tym w różne miejsca ubieramy się różnie. i tak samo nie wypada wyskoczyć z gołym pępkiem i tipsami w szkole jak na stadion w garniturze i lakierkach.

podpisuję się pod twoją wypowiedzią
i jak najbardziej popieram pomysł Giertycha

[aniad61]

gdyby ten pomysł wszedł w życie to nie byłoby takiego problemu, który często się powtarza a praktycznie jest obecny od zawsze : ja nie mam co na siebie włożyc.. wszyscy wyglądaliby jednakowo i nie byłoby podziałów różnych między uczniami..

[szi]

Napisane przez Szattinka

Ja z własnego doswiadczenia powiem, że pomysł z mundurkami jest taki... średni.
Za mundurki płaci się z własnej kieszeni, więc chcąc wyłaczyć dyskryminacje w szkołąch, nasz pan minister narzuciłby tym najuboższym dodatkowe koszta.
U mnie w szkole nosi się mundurki w formie koszulek polo lub polarków z logo szkoły. Mundurki "powinno" sie nosić na wszytskie lekcje, lecz przynajmniej u mnie nie ejst to przestrzegane na wszytskich przedmiotach. Nosze mój mundurek tylko wtedy, gdy wiem, ze nauczyciel mnie moze wywalić z klasy, za brak "Stroju szkolnego". Oczywiście - "niby" nie widać kto ma więcej pieniędzy, ale przecież nie samą bluzką nie które dziewczyny potrafią wyrazić jaka jest ich sytuacja materialna. Są jeszcze przecież buty, spodnie. A zresztą przecież w naszych czasach pójscie na szmaty to nie jest taki wsyd. Sama lubię nosić zarówno markowe ciuchy, jak i lumpeksiane perełki. A to, ze ktoś ma się czuć gorszy przez to, ze nie ma spodni Wranglera czy jakiejś firmy to moim zdaniem zależy od charakteru. Mimo iż w mojej szkole jest dużo snobstwa, typu kurteczki Nike za 900 zł czy sukienka na zakończenie roku za kilkaset zł, lecz osoby ze wsi czy biedniejsze nie czują się gorzej. Osoby w wieku licealnym mają już zazwyczaj pogląd na to jak chcą byc postrzegani i nikt nie ma prawa moim zdaniem nikt nikomu nie ma prawa zabraniać chodzić na czarno czy anwet w drogich spodnaich.
Druga sprawa jest taka, że mundurki są takie ... bezkształtne. Moje niskie i bardzo szczupłe koleżanki muszą bardzo je przerabiać. Jeżeli tego nie zrobią wyglądają w nich jak worek do ziemniaków, ponieważ szkoła nie potrafi zadbać o dobre rozmiary by w nich normalnie wyglądać. Wszystkie dziewczyny podostawały ten sam rozmiar tj. XS, który nawet na mnie (mam 170 cm) jest za długie (kończył się na tyłku).
Po kolejne dochodzi sprawa prania takich rzeczy. Chodzę do klasy , w której przeważają panowie, a wiadomo jak jest z higieną u nie których w tym wieku. Na początku wykupuje się w cenie 40 zł jedną kosuzlkę i za koeljen 40 zł polarek. Oczywiście można sobie dokupić wiecej. Jednak kilku panó w mojej klasie nosiło taki mundurek bez przerwy od pon do piatku - jeden! Wyobrazcie sobie jaki wtedy byl zapach! I to wcale nie chodzili o ich sytuacje mateirlana, ze sa biedni. Poprostu sie nie lubia myc. Jeden z nich nawet swojego mundurka nie pral od wrzesnia i nawet byl zdzwiony, ze takie rzeczy trzeba prac.
Również poprzez takie mundurki (mam jako jedna z dwóch czy trzech szkół w mieście) wpajane jest przez nie których nauczycieli w formie "niby" żartów, że jestśmy elitą liceów, że taki mundurki swiadczą o bardzo wysokim poziomie...
Z tym nie do końca się zgodze. Moja szkoła jest w rankingach bardzo wysoko, dodatkowo te mudnurki. Lecz ludzie zapominają, ze takie rankingi tworzą olipmijczycy i ludzie bioracy udział we wszelkich konkursach. A te mundurki stawiają też troche takie mylne wrażenie. Idąc do mojej szkoły myślałam, że będą musiałą ostro kuć, czasami noc zerwać. A nic z tych rzeczy mi się nie zdażyło. Średnią mam posiadam 4.1 ucząc się dosłownie tylko z kilku przedmiotów. Uważam, że nie które przedmioty mam na niskim poziomie, a nie jestem raczej osobą, któa lubi ślęczeć nad książkami, jednak zdaje sobie sprawę, ze czeka mnie matura.

Koncząc mój "wywód" na temat mundurków, stwierdzam, ze mimo noszenia, nie za bardzo jestem za mudnurkami. Każdy powinien móc ubierać się tak jak chce (z dobrym gustem oczywiscie, nie chodzi mi o to by pozwalać pokazywac goliznę, jednak móc zachowac swój własny styl). Może moja ocena nie jest , ponieważ miałam przeżycia "śmierdąco - mundurkowe", ale napisałam jak to wygląda z mojego punktu widzenia. Może gdyby bardzo dorbze dopracować taki plan to by był moze i dobry pomysł. Ale z doswiadczenia wiem, ze raczej by tak nie było.

No własnie. Też się nad tym zastanawiałam pare postow wcześniej o dodatkowych kosztach dla uboższych uczniów i o tym "jednym mundurku" na tydzień.
I rzeczywiście, http://wiadomosci.onet.pl/5998,8,7,0,1,pokaz.html bardzo ładne są te mundurki, ale nie wiem jak to będzie w praktyce. Nigdy z mundurkami nie miałam do czynienia, jednak mimo wszystko środnio mi się ten pomysł widzi.
Poczekamy jeszcze rok, bo wtedy (o ile dobrze wczoraj usłyszałam i zapamiętałam) mają zostać wprowadzone.

[amberlinka]

Nie irytujcie mnie, błagam! Idę teraz do LO i akurat w mojej szkole robili głosowanie, czy mundurki powinny być wprowadzone, uczniowie, których to ominie głosowali na 'tak' i w efekcie wyszło, że większość chce mundurki!!!! grr... Nie widzę siebie chodzącej w jednym i tym samym swetrze przez tydzień.. bleee przecież to nie chigieniczne! No bo jak wyprać w ciągu tygodnia? Przecież nie wyschnie tak szybko, szczególnie jesienią! Ten pomysł baaardzo mi się nie podoba! I co do tekstów, że szkoła to nie jest rewia mody... buehehehe? Uczniowie się z tego śmieją, bo my nigdy w ten sposób nie pomyśleliśmy, żeby się wystroić do szkoły, jak lala barbie! Wiemy, czego nie wolno ubierać do szkoły, bo nawet uczniowie by na to źle zareagowali! Pamiętajcie, że my siebie sami także oceniamy! Do tego też dyrektorka narzuca pewne zasady.. np. nie wolno nawet latem nosić bluzeczek odkrywających plecy i brzuch, za krótkie spódniczki też nie są wskazane i wyzywające dekolty! Osoby, które już nie chodzą do szkoły to piszą, że fajna sprawa, że nie będzie rywalizacji pomiędzy dziewczętami, nie będzie czegoś w stylu, że ten się tak ubiera bo go na to stać, a ten nie! Ale postawcie się w naszej sytuacji! Mnie wizja noszenia jednego swetra przez tydzień przeraża!!

[natalii87]

moim zdaniem mundurki to wcale nie taki zły pomysł...rzeczywiscie niektórzy traktuja szkołe jak wybieg. nauralnie mundurki muszą być hmm...po prostu skromne ale i ładne

[201707171556]

Amberlinka nie bedzies znosiła jednego swetra przez tydzień bo moja koleżanka ktora ma obowiązkowe mundurki ws zkole ma dwa swetry Miała obowiązek kupna 2 munurkow na codzień (wiec miala 2 komplety ubrań) i jednego galowego co wyniosło ją z tego co pamiętam ponad 800 zł. a nie każdego stac na taki wydatek

Ja narazie jestem spokojna - jestem prawie pewna, że w mojej szkole tego nie wprowadzą - nie bylo by sensu bo codziennie mam przedmioty zawodowe - malarstwo, rzeźbe, fotografie itd. więc zaraz bym zniszczyła taki mundurek i bylo by po sprawie - w wypadku niektorych szkoł to po prostu niepraktyczne rozwiązanie bo mimo, że mamy swoje fartuchy do zajęć w pracowniach to i tak nasze ubrania są wiecznie uwalane, porozdzierane i jednym słowem nieżadko w opłakanym stanie a mundurek to jednak duży koszt i kupno następnego po zniszczeniu jakiegoś to nie to samo co kupienie nowej koszulki :/ (choć to zalezy jak by mial wyglądac taki mundurek, bo można by np. dokupywac jego "części")

[aniad61]

kurcze.. mógłby to nawet nie byc mundurek a jednakowe sweterki i jeansy i odznaka że w tej szkole się uczę i tyle .. mnie by takie coś pasowało

[Szattinka]

Durga u mnie właśnie w jednej ze szkoł gospodarczych powprowadzano mundurki. Słyszałam, ze każda klasa ma nosić inny mundurek, a na zajęcia zawodowe właśnie stroje takie już służbowe (nie wiem jak je nazwać).
U mnie i tak nie jest jeszcze to duża kwota jak Ty mówisz (40 zł za koszulkę polo), ale 800 zł.... Ja bym chyba zrezygnowała z nauki w takiej szkole. Myślę, że już lepeij wydać to 40 zł na wspólny wyjazd kalsowe, gdzie zniknęły by początkowe jakiekolwiek wątpliwości co do tego kto jest jakim człowiekiem naprawdę, a wszyscy poznali by się w neutralnym miejscu.
Czasami ludzie nawet mają mylny obraz do ludzi bogartych. Początkowo też była trochę sceptyczie anstawiona do koleżanki, gdy zauważyłam, ze używa pudru chanela, kredki Diora i żałuje tego, bo okazała się bardzo fajną osobą.

[fizzz]

moim zdaniem jeżeli uczę się dobrze to nikomu nic do tego co ubieram- oczywiście musi się to mieścić w granicach przyzwoitości itd. Wydaje mi się też że są inne sposoby wyeliminowania ze szkół krótkich spódniczek i gołych pępków. A jeżeli chodzi o ciuchy markowe to w dzisiejszych czasach nawet takie można kupić za grosze; są przecież wątki o lumpeksach w których można kupić ubrania każdej prawie firmy. Dlatego powinno się przede wszystkim spytać uczniów o zdanie, zamiast wprowadzać im mundurki, prawdopodobnie wywołując tym samym "bunty" wśród młodzieży...;/

[rzastin]

Napisane przez warszawianka

Nie wszystkie pasuja do naszych szkol ale czy Japonskie i Brytyjskie nie sa ladne?
http://wiadomosci.onet.pl/5998,8,pokaz.html

Mnie bardzo spodobały się te niebieskie brytyjskie mundurki ze zdjęcia z księciem Karolem

[atka83]

Ja popieram mundurki.Przynajmniej małolatki nie bedą się ubierać jak na rewie mody,z pępkami przekłutymi na wierzchu,czy mini spódniczka i wymalowane jak lafiryndy Żenua :/

[karolinaa]

Mundurki-Japonia

[the magus]

Napisane przez firletka

Nie macie szatni w szkole????

Ja dalej uważam, że wszystko da sie pogodzić, jesli się tylko ma dobre chęci. Ale jak ktoś jest od razu nastawiony na nie, to rzeczywiście mundurek może sie okazać problemem nie do obejścia

nie mamy. mamy system 'amerykański', z szafkami.
a ja dalej uważam, że mundurki to idiotyczny pomysł i dodatkowy wydatek

[the magus]

Napisane przez karolinaa

Mundurki-Japonia

jezu, aż się włos jeży. koszmar. wszyscy wyglądają tak samo, jedna, wielka masa.

[karolinaa]

Mundurki - Australia

[karolinaa]

Mundurki szkolne-Polska
http://www.wladyslaw.edu.pl/symbole/mundur.php
Mundurkowa galeria