Nosicie przy sobie prezerwatywy ???

[Monicoor]

[blue _eyes]

Zawsze kochamy sie u mnie w domu wiec nie potrzebuje nosic w torebce, ale zdarzalo sie jak wybieralam sie do niego w odwiedzinki

[agnieszka k]

nie nosze, zawsz on ma!

[MoJo]

A i owszem, mam zawsze ze sobą. Mój chłopak też.

[Jeanne90]

Nie nosimy przy sobie prezerwatyw z jednego prostego powodu: tabletki
Ale jak będę musiała zrobić przerwę, to zaczniemy

[Sysunia_d]

Napisane przez tripka

czy dziewczyny nosicie ze sobą,w torebce prezerwatywy?albo czy trzymacie je w domu,w szufladzie?Czy kupujecie same prezerwatywy? czy zostawiacie to wszystko facetom? ja osobiście nie noszę,ani nie trzymam w domu,ale mamy dwudziesty pierwszy wiek i dziś to już chyba żaden wstyd ,może warto na wszelki wypadek je mieć przy sobie-i nie mówię tu o przypadkowym seksie z nieznajomym (chociaż co kto lubi,nie oceniam),ale również o sytuacjach,z TŻ-tem,kiedy on akurat np nie ma prezerwatyw przy sobie

Nie Kupuje -- Nie Nosimy --- Nie Mamy schowanej Bo mam Za***iste uczulenie na Prezerwatywy

[elianka]

ostatnio zaczęłam nosić.. odstawiłam pigułki i pakiecik wylądował w portfeliku

[gosiaczek6]

nie noszę

[black_prinsess]

czasami noszę,
choć mojego miśka zobaczę dopiero w grudniu..... ;/

[Ieka]

zawsze mam kilka w małej tajemnej przegródce w torebce

[tulula1227]

Nie, ale w szafce mam Tak na wszelki wypadek- a nusz znów antybiotyki... przez co hormony przestaną działać

[Strokrotkaaa]

Zastanawia mnie myśl czy nie pojść do apteki i samej kupić prezerwatywy aby nosić je w torebce na wszelki wypadek . Bo miałam taką sytuację że ani ja ani on nie miał ich przy sobie i nic nie wyszło z naszych chęci bo obawialiśmy się ciąży. nigdy ich jeszcze nie kupowałam

[commerce]

to dobry pomysł. mi za pierwszym (bardzo spontanicznym) razem zdarzyła się sytuacja, gdy mieliśmy już przejść do sedna i wypaliłam, że nie biorę tabletek. on patrzył na mnie, ja na niego, oboje wyczekująco i jakoś tak bezradnie, a sklepy pozamykane xD

od tamtej pory oboje zawsze mamy po gumce w portfelu, przecież to żadna ujma ani wstyd

[Strokrotkaaa]

Napisane przez commerce

to dobry pomysł. mi za pierwszym (bardzo spontanicznym) razem zdarzyła się sytuacja, gdy mieliśmy już przejść do sedna i wypaliłam, że nie biorę tabletek. on patrzył na mnie, ja na niego, oboje wyczekująco i jakoś tak bezradnie, a sklepy pozamykane xD

od tamtej pory oboje zawsze mamy po gumce w portfelu, przecież to żadna ujma ani wstyd

zacznę i ja właśnie tak robić

[Clevland]

Napisane przez commerce

to dobry pomysł. mi za pierwszym (bardzo spontanicznym) razem zdarzyła się sytuacja, gdy mieliśmy już przejść do sedna i wypaliłam, że nie biorę tabletek. on patrzył na mnie, ja na niego, oboje wyczekująco i jakoś tak bezradnie, a sklepy pozamykane xD

W jakimś filmie, który niedawno leciał w tv, był taki przypadek.

Też miałem taką sytuację- poszedłem do znajomej z pomocą w problemach z komputerem a okazało się, że ona potrzebowała czegoś jeszcze.
Zadowoliłem ją ustnie, ona się zrewanżowała.

[Strokrotkaaa]

Napisane przez Clevland

W jakimś filmie, który niedawno leciał w tv, był taki przypadek.

Też miałem taką sytuację- poszedłem do znajomej z pomocą w problemach z komputerem a okazało się, że ona potrzebowała czegoś jeszcze.
Zadowoliłem ją ustnie, ona się zrewanżowała.

W sumie też mogliśmy się tak zabawić ustnie ale on ani ja nie wyszłam z taką inicjatywą i wyszło jak wyszło

[Clevland]

Napisane przez Strokrotkaaa

W sumie też mogliśmy się tak zabawić ustnie ale on ani ja nie wyszłam z taką inicjatywą i wyszło jak wyszło

Trzeba było jak za młodzieńczych lat w petting się pobawić.

[blackribbon]

.

[Clevland]

Kiedyś na dyskotece przy barze rozmawiałem z kobietą. Na oko 40lat.
Szukała czegoś w torebce aby mi pokazać, przy okazji wyciągając prezerwatywy.
Pytam się jej, po co nosi prezerwatywy?
-mąż mi dał przed wyjściem, jak by mi ktoś w oko wpadł.
Nie bardzo zrozumiałem.
Więc mi tłumaczy, że ma zgodę męża i jak bym chciał to możemy w samochodzie albo hotelu numerek zaliczyć.
Nie bardzo mieściło mi się to w głowie.
Ona mi tłumaczy, że to przecież tylko sex, zabawa.
Jeden facet pozwala swojej żonie tańczyć z innym, jej mąż pozwala jej na sex z innym facetem.
Od czasu do czasu taka odmiana.
A jego to trochę jara.
Poza tym wszystko normalnie.