Na ile wam starcza 15ml, 30ml, 50ml, 100ml perfum? :)

[MoniaK]

Napisane przez MeryJane

Najpierw wybieram próbkę- a póżniej juz zawsze 100 ml albo 75...(chyba, że jest tylko 50).Niestety mam specyficzną skórę zżera od razu "górę" a i resztę potrafi błyskawicznie zjeść...bez śladu...100ml -góra miesiąc albo 1,5....straszne...

100 ml w miesiąc? Serio?
A pytałaś otoczenia czy czuje od Ciebie zapach? Może tylko Ty sama tak się przyzwyczajasz i nic nie czujesz?

[Anna Antonina]

Pozwolę sobie ponowic pytanie do Wizażanek przepsikujących: ile psików to 1 ml?

Mam paskudne wrażenie że atomizery zwiekszają kilkakrotnie zużycie perfum. 1ml próbka perfum z gatunku 'wieczorowych' wystarczyła mi na kilka 'globalnych' użyc. Te same perfumy, w atomizerze idą mi jak woda. Bo nie robią 'psik' tylko 'luuuu', z cwierc mililitra na raz. Ja sobie wymyślam, czy tak jest naprawdę?

[Aggie125]

Napisane przez Anna Antonina

Pozwolę sobie ponowic pytanie do Wizażanek przepsikujących: ile psików to 1 ml?

Mam paskudne wrażenie że atomizery zwiekszają kilkakrotnie zużycie perfum. 1ml próbka perfum z gatunku 'wieczorowych' wystarczyła mi na kilka 'globalnych' użyc. Te same perfumy, w atomizerze idą mi jak woda. Bo nie robią 'psik' tylko 'luuuu', z cwierc mililitra na raz. Ja sobie wymyślam, czy tak jest naprawdę?

Tak pi razy drzwi - około 10-12. Jeszcze zalezy jak atomizer psika - czy robi jedno psik w postaci mgiełki, czy jest to raczej jeden "sik" czyli prosty strumyczek. Bo przy strumyczku to mnie, ok. 8-9 psików. Przynajmniej tak jest u mnie

Ale faktem jest, że probka w fiolce starcza mi na dłużej niż identyczna ilość w atomizerze.

[Anna Antonina]

Napisane przez Aggie125

Tak pi razy drzwi - około 10-12. Jeszcze zalezy jak atomizer psika - czy robi jedno psik w postaci mgiełki, czy jest to raczej jeden "sik" czyli prosty strumyczek. Bo przy strumyczku to mnie, ok. 8-9 psików. Przynajmniej tak jest u mnie

Ale faktem jest, że probka w fiolce starcza mi na dłużej niż identyczna ilość w atomizerze.

Utwierdzam się w przekonaniu, że to, co się da, trzeba kupowac 'lane' a nie w sprayu

[kropka75]

Napisane przez karamba

Więkoszść z Was mówi że używa 30ml, 50ml.
Zastanawiam się, czy nie kierujecie się kwestią ekonomiczną?
Wiem, że większe pojemności są droższe, ale nieproporcjonalnie.
Np. Lolita Lempicka 100ml której zakup rozważam na allegro kosztuje 140-160zł, a 50ml 120-140, a przecież perfum jest 2x wiecej!
Ja sie jakoś nie moge powstrzymac przed kupnem ekonomicznej setki.
Zawsze sie dla niej jakies zastosowanie znajdzie,nawet jak sie troche znudzi.

Ja zwykle kieruję się kwestią ekonomiczną. Ale tylko wtedy, gdy ma to większy sens. Np. kupując Pure Poison wiedziałam, że setki nie zużyję nigdy w życiu, kupiłam więc 30ml i mam ją już dwa lata. Czarną Coco kupiłam w poj. 50ml tylko z powodów ekonomicznych, 35ml było bowiem bardzo drogie, a najbardziej opłacalna setka była mi zbędna.
Zapachy, którymi się zlewam jak np. Innocent i czy Angel Peony kupiłam już w opłacalnych poj. maksymalnych.

Tak więc wszystko zależy od zapachu.

[Aggie125]

Ja też kupuje większe pojemności. Z małymi wyjątkami, bo kiedyś upolowałam w promocji w Rossmanie 30-tkę Contradiction. Cena była atrakcyjna, więc wzięłam. Jednak zdecydowanie bardziej oplaca się wziąć większa pojemność, zawsze mozna z kims się wymienić albo puścic zapach w świat, jesli po jakims czasie dochodzę do wniosku, że to nie było to.

A z tą nieproporcjonalnością - pamiętam, jak kiedyś ktoś mnie prosil o sprawdzenie qw Quality cen chyba Rose Kashmirie - 50-tki i setki. Róznica cenowa wynosiła o ile dobrze pamiętam około 50 złotych. Więc dziewczyny się skrzyknęły, wspólnie zakupiły setkę i nie przeplaciły.

[MeryJane]

Napisane przez MoniaK

100 ml w miesiąc? Serio?
A pytałaś otoczenia czy czuje od Ciebie zapach? Może tylko Ty sama tak się przyzwyczajasz i nic nie czujesz?

Pytałam i nawet czarny kaszmir DK -tylko przy skórze wyczuwalny....słowo.A uważam. że naprawdę jest super trwały.

[evitanna]

Moim zdaniem 100 ml zmienia zapach po paru m-cach, a może to mój węch ma takie wrażenie?

[Summer]

Napisane przez MoniaK

100 ml w miesiąc? Serio?
A pytałaś otoczenia czy czuje od Ciebie zapach? Może tylko Ty sama tak się przyzwyczajasz i nic nie czujesz?

Mam koleżankę, która twierdzi, że 100 ml również zużywa w miesiąc, a 30 ml to dla niej tydzień. Ona tak lubi - ma ciężką rękę do perfum, do wszystkiego zresztą. Tylko że od niej akurat czuć te perfumy, oj czuć...

[Anna Antonina]

I pozwolę sobie jeszcze, na użytek własny i Wasz zrobic małe przeliczenie, ile psików będziemy miec z jakiej pojemności. Podążając za wyliczeniami Aggie, wartości mniejsze dotyczą perfum z atomizerem 'lejącym' (8-9 psików/ml), największe tych z atomizerem rozpylającym 'mgiełkę' (10-12 psików/ml).

*1ml: 8-12
*5ml: 40-60
*15ml: 120-180
*20ml: 160-240
*30ml: 240-360
*50ml: 400-600
*60ml: 480-720
*75ml: 600-900
*80ml: 640-960
*90ml: 720-1080
*100ml: 800-1200
*125ml: 1000-1500

Moje lęki dotyczące szybkiego wykończenia stanu posiadania zostały ukojone.

Na Waszą prośbę chętnie dołączę inne pojemności, których istnienia nie jestem pewna.

[MoniaK]

Napisane przez MeryJane

Pytałam i nawet czarny kaszmir DK -tylko przy skórze wyczuwalny....słowo.A uważam. że naprawdę jest super trwały.

hmm, skoro tak to rzeczywiście jesteś w mało komfortowej sytuacji tzn. masz mniej ekonomiczną skórę
Z drugiej strony wydaje mi się, że BC to nie jest dobry przykład bo on znów takim kilerem nie jest i z wielu osób ulatnia się w try miga Jestem ciekawa jak na Tobie pachnie np. taki Słonik czy Alien i czy tak samo szybko znika

Napisane przez Summer

Mam koleżankę, która twierdzi, że 100 ml również zużywa w miesiąc, a 30 ml to dla niej tydzień. Ona tak lubi - ma ciężką rękę do perfum, do wszystkiego zresztą. Tylko że od niej akurat czuć te perfumy, oj czuć...

nie chciałabym przebywać w towarzystwie takiej koleżanki

[wiercia]

Witam moje drogie

Jestem świeżynką jeżeli chodzi o perfumy z wyższej polki.
Mam wielki dylemat, bo nie mogę się zdecydować czy wziąć 50 czy 75ml Burerry The beat.
Z góry zakładam, ze będę go używać maxymalnie do wiosny, ponieważ moim zdaniem to konkretny zapach, nadający sie na jesień i zimę. Dodam, że zamierzam delektować się jego zapachem codziennie

Czy 50ml spokojnie mi starczy?

[Tsukichan]

Nie wiem, czy podobny temat był, ale nie znalazłam... A ciekawa jestem, na jak długo starczają wam flakoniki perfum. Czy trzymacie je na półkach miesiącami i delektujecie się psiknięciem raz na jakiś czas, czy staracie się zużyć jak najprędzej, żeby zrobić miejsce na półce?

[agnes_bdg]

Flakoniki 30ml, szczególnie te ulubione znikają mi "szybko" - do 6 miesięcy, mam też zapachy na szczególne okazje, nie takie na co dzień, wtedy niezależnie od pojemności starczają na bardzo długo.
Zdarzało mi się mieć flakonik w użyciu przez 2 lata.
Oczywiście mając większy wybór zapachów, poszczególne flakoniki wolniej się opróżniają , ale mam czasem też, że zapach nie do końca jest trafiony, wówczas chcę się go faktycznie pozbyć go szybciej

[Lynn]

Ciężko jest tak określic, kiedy ma się więcej niż 2-3 flakony. Hypnose 30 ml zużywałam przez rok, a Devotion 50 ml mam już 3 lata i zostało 3/4 opakowania, więc ciężko tak określic, bo niemal codziennie używam czegoś innego.

[MoniaK]

Był już taki wątek
Proszę:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...hlight=starcza

[besio]

30 - na 1,5 miesiąca

[Layila]

Mam kilkanaście flakoników, więc ciężko mi określić - tak na oko, to nie ubywa ich wcale Ale kilka lat temu miałam tylko 4 flaszki - 2x 50 ml + 30 ml + 25 ml i w ciągu 2 lat zużyłam może 3/4 każdej z nich, a perfumowałam się codziennie i to wcale nie oszczędnie. Zużycie 30-tki w miesiąc jest dla mnie niewyobrażalne. No chyba, że ktoś wylewa na siebie cały mililitr i zabija zapachem wszystko co żywe w promieniu 100 metrów. I zwykle ów killer tego nie czuje (mam dwie koleżanki, które wylewają na siebie z pół flaszki, one twierdzą że nic nie czują, a ludzie wokół mają odruchy wymiotne - być może jest to jakieś upośledzenie receptorów węchowych).

Ja staram się tak perfumować, żeby być otoczoną zapachową mgiełką w odległości ok. 30 cm - zlanie się do pępka odbieram jako mało eleganckie, w końcu nie każdy ma ochotę wąchać to czym pachniemy (vide: Be delicious w wątku 'letnim') i kultura wymaga, by nie zmuszać innych do wdychania oparów, które akurat nam przypadły do gustu.

Zastanawiam się nad właściwościami skóry, które powodują ulotność/trwałość zapachu. Na mnie wszystkie perfumy są killerami, a BC wystarczył mi jeden 'psik', żeby czuł go na mnie cały budynek - wszyscy wiedzieli, że jestem w pracy, bo zostawał nawet w windzie. Ale może to dlatego, że skórę mam wybitnie tłustą.

MeryJane, może spróbuj wcierać rano w szyję i dekolt jakąś lekką oliwkę dla dzieci zamiast kremu (ja używam Babydream z Rossmanna) - tłusta warstewka powinna zatrzymywać zapach - bo może 'przyczyną' jest właśnie sucha skóra (?)

[danaida]

Nigdy nie miałam 100 ml.
30 ml nie jestem w stanie zużyć nawet w dwa lata.
Wynika to z kilku powodów. Kiedy mam nadwrażliwość zapachową to nie używam perfum. Poza tym dzielę zapachy na wiosenno-letnie i jesienno-zimowe, bo im wyższa temperatura tym mniej ciężki i mroczny zapach na skórze. No i w upalne dni w ogóle nie używam perfum (co innego wieczorem). Ostatni czynnik, to kwestia oszczędności, kiedy widzę, że przekroczyłam połowę flakonu to się kontroluję i rzadziej po niego sięgam. Pewnie to z jakiegoś skąpstwa i z potrzeby chomikowania .

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Napisane przez Layila

Ja staram się tak perfumować, żeby być otoczoną zapachową mgiełką w odległości ok. 30 cm - zlanie się do pępka odbieram jako mało eleganckie, w końcu nie każdy ma ochotę wąchać to czym pachniemy (vide: Be delicious w wątku 'letnim') i kultura wymaga, by nie zmuszać innych do wdychania oparów, które akurat nam przypadły do gustu.

Według mojej opinii ja się zlewam perfumami. Po jednym psiku za uszami, jeden na kark (jak to brzmi mam od razu pejoratywne skojarzenia), jeden psik też na dekolt i na końcu perfumuję przeguby dłoni. Czuję, że pachnę ekstremalnie mocno, wyczuwam chmurę perfum przez wiele godzin, ale w opinii mojego męża i znajomych perfumuję się za mało, bo trzeba mocno się do mnie zbliżyć, by poczuć perfumy. Mnie to szokuję, bo i tak uważam, że przy takiej ilości jestem lekko upojona zapachem. A ja tak zazdraszczam ludziom, którzy przechodząc zostawiają zapach perfum za sobą. Wiem, że ogoniaste jest na mnie HP.

Napisane przez Layila

Zastanawiam się nad właściwościami skóry, które powodują ulotność/trwałość zapachu. Na mnie wszystkie perfumy są killerami, a BC wystarczył mi jeden 'psik', żeby czuł go na mnie cały budynek - wszyscy wiedzieli, że jestem w pracy, bo zostawał nawet w windzie. Ale może to dlatego, że skórę mam wybitnie tłustą.

Zazdraszczam z całych sił . Layilo, ależ z Ciebie szczęściara .

[Layila]

Napisane przez danaida

Zazdraszczam z całych sił . Layilo, ależ z Ciebie szczęściara .

No cóż, mimo wszystko wolałabym mieć normalną skórę - nawet za cenę nie pachnienia Psikam zwykle 2 psiki w okolice obojczyka, w to najbardziej 'pulsujące' miejsce. I to naprawdę wystarczy, żeby zapach 'stał w windzie' i ciągnął się za mną ogonem. W przypadku BC, Addicta, Aliena, Angela, Poison i tym podobnych killerów - psikam się tylko raz. A mimo to słyszę, 'ależ ty się wyperfumowałaś...'

Ostatnio przyszła klientka, ja byłam na drugim końcu duuużego pomieszczenia, a ona do szefa - "czy mógłby pan otworzyć okno, bo ta pani strasznie się wyperfumowała - bardzo ładnie pachnie, ale dla mnie za mocno" - miałam na sobie 1 PSIK (!) Escady Magnetism Strasznie mi sie zrobiło głupio, ale już bardziej ograniczyć się nie mogę

[Daffodilka]

Napisane przez Anna Antonina

I pozwolę sobie jeszcze, na użytek własny i Wasz zrobic małe przeliczenie, ile psików będziemy miec z jakiej pojemności. Podążając za wyliczeniami Aggie, wartości mniejsze dotyczą perfum z atomizerem 'lejącym' (8-9 psików/ml), największe tych z atomizerem rozpylającym 'mgiełkę' (10-12 psików/ml).

*30ml: 240-360

To by się zgadzało Pierwszą moją Pradę - trzydziestkę używałam dokładnie pół roku aplikując po 2 psiki dziennie. Atomizer faktycznie rozpylał delikatną mgiełkę

[anka_res]

30 ml zużywam w mniej niż miesiąc, a inne pojemności zgodnie z tym wzorem.

Oczywiście to zależy od intensywności perfum, np. obecnie w pracy używam Obsession i schodzą znacznie wolniej

Mam suchą skórę, co sprawia że zapachy trzymają się dość krótko, więc "dopsikiwanie" się w ciągu dnia jest obowiązkowe. Choć istnieją perfumy, które i na mojej skórze trzymają się rewelacynie (z reguły Chanel i Poisony, Soir de Lune).

Zazwyczaj używam dwóch perfum równolegle, jedne w pracy, jedne popoludniowo - nocnie, i każde z nich idą w tempie 30 ml / 3 -4 tyg. Zatem właściwa odpowiedź to 2x 30 ml na około miesiąc. Nie przeszkadza mi to - mam ok. 5 litrów pachnideł w zapasie i zawsze jakieś nowe obiekty pożądania...Zwykle kupuję przynajmniej 2 sztuki na miesiąc, czasami więcej...

[danaida]

Napisane przez Layila

No cóż, mimo wszystko wolałabym mieć normalną skórę - nawet za cenę nie pachnienia Psikam zwykle 2 psiki w okolice obojczyka, w to najbardziej 'pulsujące' miejsce. I to naprawdę wystarczy, żeby zapach 'stał w windzie' i ciągnął się za mną ogonem. W przypadku BC, Addicta, Aliena, Angela, Poison i tym podobnych killerów - psikam się tylko raz. A mimo to słyszę, 'ależ ty się wyperfumowałaś...'


Ostatnio przyszła klientka, ja byłam na drugim końcu duuużego pomieszczenia, a ona do szefa - "czy mógłby pan otworzyć okno, bo ta pani strasznie się wyperfumowała - bardzo ładnie pachnie, ale dla mnie za mocno" - miałam na sobie 1 PSIK (!) Escady Magnetism Strasznie mi sie zrobiło głupio, ale już bardziej ograniczyć się nie mogę

No dręczysz mnie zwyczajnie. Layilo nie przekonałaś mnie i wolałabym mieć specyfikę Twojej skóry a u siebie większy katar, by mniej intensywnie czuć własne perfumy. Żeby czuć własne perfumy przez kilka godzin wystarcza mi jeden - dwa psiki, ale lubię też pachnieć dla męża, więc używam większej ilości .

Napisane przez anka_res

30 ml zużywam w mniej niż miesiąc, a inne pojemności zgodnie z tym wzorem.

Oczywiście to zależy od intensywności perfum, np. obecnie w pracy używam Obsession i schodzą znacznie wolniej

Mam suchą skórę, co sprawia że zapachy trzymają się dość krótko, więc "dopsikiwanie" się w ciągu dnia jest obowiązkowe. Choć istnieją perfumy, które i na mojej skórze trzymają się rewelacynie (z reguły Chanel i Poisony, Soir de Lune).

Zazwyczaj używam dwóch perfum równolegle, jedne w pracy, jedne popoludniowo - nocnie, i każde z nich idą w tempie 30 ml / 3 -4 tyg. Zatem właściwa odpowiedź to 2x 30 ml na około miesiąc. Nie przeszkadza mi to - mam ok. 5 litrów pachnideł w zapasie i zawsze jakieś nowe obiekty pożądania...Zwykle kupuję przynajmniej 2 sztuki na miesiąc, czasami więcej...

O tak Poisony są trwałe zwłaszcza klasyk i HP albo Avignon te to nawet pachną we włosach przez dwa dni a na skórze nawet po kąpieli.

Anko_res zszokowałaś mnie szybkością zużywania 30-tek .

[Mitsouko]

Napisane przez anka_res

30 ml zużywam w mniej niż miesiąc, a inne pojemności zgodnie z tym wzorem.

Oczywiście to zależy od intensywności perfum, np. obecnie w pracy używam Obsession i schodzą znacznie wolniej

Mam suchą skórę, co sprawia że zapachy trzymają się dość krótko, więc "dopsikiwanie" się w ciągu dnia jest obowiązkowe. Choć istnieją perfumy, które i na mojej skórze trzymają się rewelacynie (z reguły Chanel i Poisony, Soir de Lune).

Zazwyczaj używam dwóch perfum równolegle, jedne w pracy, jedne popoludniowo - nocnie, i każde z nich idą w tempie 30 ml / 3 -4 tyg. Zatem właściwa odpowiedź to 2x 30 ml na około miesiąc. Nie przeszkadza mi to - mam ok. 5 litrów pachnideł w zapasie i zawsze jakieś nowe obiekty pożądania...Zwykle kupuję przynajmniej 2 sztuki na miesiąc, czasami więcej...

mam tempo podobne - np. Rumeur 2x50 zużyłam w dwa miesiące. W w perfumach się "kąpię", ale, gdy nie muszę, jak na przykład dzisiaj, wychodzić z domu, . Domownicy, na szczęście mają nosy na ogół , nieprzewrażliwione i stoicko znoszą moje dopsikiwanie się, choćby teraz - niedawno nabytym Addictem. Gdy wychodzę, nakazuję sobie większą powściągliwość, ale taką perfumową empatią wykazuję się dopiero od niedawna.

[liv87]

Te zapachy, co której się na mnie utrzymuja, np. Avon lub Oriflame, to zużywam 30 ml w miesiąc. Tych trwalszych o wiele wolniej zużywam (50 ml na trzy miesiące), ale zazwyczaj staram je sobie szanować, bo nie mam ich za dużo (dopiero niedawno zaczęłam je kupować). Co do psików, to zawsze robię ok. 5 (2 za uszami, 2 na dekolt i jeden na ręce).

[anka_res]

Napisane przez danaida

Anko_res zszokowałaś mnie szybkością zużywania 30-tek .

Danaido, Ty mnie też

Napisane przez Mitsouko

mam tempo podobne - np. Rumeur 2x50 zużyłam w dwa miesiące. W w perfumach się "kąpię", ale, gdy nie muszę, jak na przykład dzisiaj, wychodzić z domu, . Domownicy, na szczęście mają nosy na ogół , nieprzewrażliwione i stoicko znoszą moje dopsikiwanie się, choćby teraz - niedawno nabytym Addictem. Gdy wychodzę, nakazuję sobie większą powściągliwość, ale taką perfumową empatią wykazuję się dopiero od niedawna.

A ja w ogóle. Niech cierpią Na szczęście TŻ raczej preferuje ciężkie wonie, a lekkich po prostu nie zauważa Istnieją wyjątki, które dawkuję w mniejszych ilościach - jak wspomniany przez Ciebie Addict (mocny & trwały)- ale są to właśnie wyjątki.

Dodam, że gdy nieco oszczędzałam perfumy jeszcze na studiach (młodzież nie pamięta, ale 7-10 lat temu Chanel potrafiło zrobić wyrwę w studenckim budżecie )- 50 ml wystarczało mi na ok 5-6 miesięcy x dziennie.

[siarka40]

jako, ze lubie zlewac sie perfumami, schodza mi piorunsko szybko - ale dzieki temu jestem choc czesciowo rozgrzeszona z posiadania wiekszej niz przecietny smiertelnik, ilosci perfum przy czym trudno mi okreslic, jak szybko zauzywam dana pojemnosc, albowiem uzywam w zasadzie rozmaitych perfum (staram sie czynic to w sposob sprawiedliwy - czyli te, ktorych wiecej, uzywam czesciej, zas male pojemnosci, najczesciej uzywki, zakladam raz na dluzszy czas).

[Madelie]

Mnie 50 ml spokojnie starcza na rok, a perfum używam codziennie. Nie wiem, ile musiałabym ich na siebie wylać, żeby skończyły się w ciągu miesiąca.

[siarka40]

Napisane przez Madelie

Mnie 50 ml spokojnie starcza na rok, a perfum używam codziennie. Nie wiem, ile musiałabym ich na siebie wylać, żeby skończyły się w ciągu miesiąca.

moge Ci zdradzic patent

[skarbiatko]

zależy jakiego zapachu np 30 Angela mam od lutego i jeszcze jest ponad połowa ,jeśli używa się wielu to ubywa wolniej ale myślę ,że 50 ml gdzieś na kilka miesięcy by starczyła