Jak namówić kobietę to pewnych zmian???

[201803290936]

Napisane przez just4you

(...)
A wiesz, że i ja również wpadłem na to, że Ona jest najważniejsza.
I dlatego cichaczem postanowiłem założyć tez temat aby poznać Wasze zdanie ale kiedy czytam posty podobne do Twoich to zastanawiam się skąd w tak wielu kobietach bierze się tyle wrogości do "facetów". Nie zamierzam jej krzywdzić i zmuszać do czego kolwiek. Chce poznać Wasze opinie i poprosić o pomocną dłoń a nie nastawiać tyłek do "kopania" mnie po nim.
Chyba większość z Was podziela moje zdanie, że lepiej jest zrobić coś przemyślanego a nie postępować pochopnie i ranić kogokolwiek.
(...)

Zadałam Ci kilka prostych i - mam nadzieję - jasnych pytań. Ale właściwie na nic nie odpowiedziałeś (znowu). Moje pytania są po prostu pytaniami, a nie wrogością. Skoro tak je odbierasz, to widać są dla Ciebie niewygodne. Wiele rzeczy można robić pod szyldem "dla dobra tej osoby" a nie zawsze tak naprawdę jest to szczere a jeśli jest szczere to i tak nie zawsze wychodzi temu komuś na dobre. Nadal uprzejmie proszę o konkretne odpowiedzi na zadane wcześniej pytania. Jeśli to nie problem .

[karta666]

"Kochanie, cos się źle czuje, taki zły tryb zycia prowadzę, postanowiłem trochę się poruszać, spacery, rowerek, basen-miałabyś ochote ze mną, bo sprawiałoby mi to z Tobą większą przyjemność, i moglbym z Tobą inaczej niż zwykle spędzic czas "

mozna tak powiedzieć, będzie ok według mnie.
Nie mów jej bezpośrednio.

[just4you]

Napisane przez Doris1981

A czy ona dobrze czuje się z tą wagą? Czy ta waga jej odpowiada? Wybacz, ale ona jest w tym wszystkim najważniejsza, nie Ty. Dzisiaj z nią jesteś, jutro może Cię nie być. Czy chcesz, aby nieco schudła (ile?) dla swojego zdrowia, bo ma jakieś problemy przez to? Czy dla Ciebie, bo Ci się estetycznie nie podoba? Odpowiedz sobie sam najpierw na te pytania.

Zacznę więc od pytania, które przewijało się już we wcześniejszych odpowiedziach.
Pytałyście się czy kiedy ją poznałem nie miała "nadwagi" - a więc odpowiem, że nie miała. Znamy się od kilku lat i przez ostatni rok "przybrała" na wadze.

Czy dobrze się z tym czuje?
Jednoznacznej odpowiedzi nigdy nie otrzymałem ponieważ zawsze powstrzymywałem się z takimi pytaniami i zanim zadam jej je postaram się aby były jak najbardziej wyważone. Wiem, że nie jest to łatwy temat do rozmów i stąd też oczekuje Waszego wsparcia.

[Sunny20]

Napisane przez just4you

Zacznę więc od pytania, które przewijało się już we wcześniejszych odpowiedziach.
Pytałyście się czy kiedy ją poznałem nie miała "nadwagi" - a więc odpowiem, że nie miała. Znamy się od kilku lat i przez ostatni rok "przybrała" na wadze.

Czy dobrze się z tym czuje?
Jednoznacznej odpowiedzi nigdy nie otrzymałem ponieważ zawsze powstrzymywałem się z takimi pytaniami i zanim zadam jej je postaram się aby były jak najbardziej wyważone. Wiem, że nie jest to łatwy temat do rozmów i stąd też oczekuje Waszego wsparcia.

Ale jesteś z nią dopiero od kilku miesięcy, czyli gdy zaczynałeś ten związek już miała nadwagę, dobrze rozumiem?
Zauważyłeś u niej jakieś kompleksy, problemy związane z nadwagą? Wspominała kiedyś o tym czy raczej tego typu rozmowy wywiązują się raczej z Twojej inicjatywy?

[just4you]

Napisane przez Sunny20

Ale jesteś z nią dopiero od kilku miesięcy, czyli gdy zaczynałeś ten związek już miała nadwagę, dobrze rozumiem?
Zauważyłeś u niej jakieś kompleksy, problemy związane z nadwagą? Wspominała kiedyś o tym czy raczej tego typu rozmowy wywiązują się raczej z Twojej inicjatywy?

Nie rozpoczełem jeszcze z Nią rozmów na ten temat. Wiem, że może być to nie delikatyny temacik i dla tego wole się do niego przygotować
Oczywiście na spacery daje się chętnie wyciągać mimo tej niezbyt przyjemnej aury ale również i na inne ćwiczenia udaje mi się ją już namówić ... co więcej sama zaczyna mnie namawiać

Wygląda więc na to, że jednak zauważa taką potrzebe

[Sunny20]

Ehhh... raz piszesz, że to Ty jej nie możesz namówić, potem, że ona Cię namawia... Zdecyduj się chłopie, bo ja już nie kumam

[Milibili]

Napisane przez just4you

Nie rozpoczełem jeszcze z Nią rozmów na ten temat. Wiem, że może być to nie delikatyny temacik i dla tego wole się do niego przygotować
Oczywiście na spacery daje się chętnie wyciągać mimo tej niezbyt przyjemnej aury ale również i na inne ćwiczenia udaje mi się ją już namówić ... co więcej sama zaczyna mnie namawiać

Wygląda więc na to, że jednak zauważa taką potrzebe

Brawo dla Ciebie za to, że nie wypaliłeś z tekstem "Kochana zrób coś z sobą bo jesteś gruba" , że chciałeś się do tej rozmowy przygotować... Nawet przy dobrych intencjach w tak delikatnych kwestiach lepiej uważać na słowa. Lepiej też unikać obracania sprawy w żart... Takie jest moje zdanie

Dziewczyny moim zdaniem dobrze radzą. Lepiej aby wogole nie było tematu jej wagi tylko nowy sposób na wspólne spędzanie czasu, nowe (niskokaloryczne) potrawy.
Zastanów się jeszcze czy skok jej wagi nie wynika z choroby lub leków (np. antykoncepcja? )

Pominę już kwestie, że w związku nie jest najważniejsze ile kto waży, ze Ci na niej nie zależy itp. Nie znam Was więc nie mi oceniać, że tak nie jest na podstawie tej jednostkowej sytuacji. Mam tylko nadzieje, że nie zapominasz przy walce o jej sylwetke o tym, że dla Ciebie jest najpiękniejsza i co ważniejsze- okazujesz jej to.

[xxsweetashoneyxx]

A może zapiszcie się do szkoły tańca :P Połączycie w ten sposób przyjemne z pożytecznym. Tylko nie mów dziewczynie że ma nadwagę bo uwierz że nie które reagują dość gwałtownie. Zresztą w sumie wiedziałeś co brałeś więc nie rozumiem problemu:P

[paulinka_vel_paulinka]

Dziewczyny mają racje, nie możesz zasugerować jej, że jest za gruba. Ale starać się razem z nią zmienić trochę nawyki, bo po prawdzie to w jej interesie, nadwaga i jednoczesny brak ruchu bardzo negatywnie wpływja na organizm.

[1stLaDy]

a gdyby tak Twoja ukochana wypowiedziala sie na wizazu co zrobic aby jej facet mial kaloryfer na brzuchu? myslisz ze to wporzadku? ja proponuje inna forme cwiczen - seks - przyjemne dla Was obojga i jak sie naprawde czseto oddaje tej przyjemnosi mozna troche zrzucic

[Hultaj]

Nie rozpoczełem jeszcze z Nią rozmów na ten temat. Wiem, że może być to nie delikatyny temacik i dla tego wole się do niego przygotować
Oczywiście na spacery daje się chętnie wyciągać mimo tej niezbyt przyjemnej aury ale również i na inne ćwiczenia udaje mi się ją już namówić ... co więcej sama zaczyna mnie namawiać

Wygląda więc na to, że jednak zauważa taką potrzebe

Bardzo fajnie.

Pomysł z basenem jest super., do tego wypady na rowery, jak będzie ładnie, warto pomyśleć o rolkach; rolki chyba najlepiej działają na figurę.

[mallinka86]

Ja też się zastanawiam czemu z nią jesteś skoro nie odpowiada Ci jej fizyczność? Chyba nigdy nie zrozumiem mężczyzn. Wydaje mi się, że skoro decyduję się z kimś być to dlatego, że ta osoba zaintrygowała mnie swoim charakterem, poglądami, wyglądam, a nawet jeśli nie wszystko w niej jest takie super to akceptuję i kocham ją za to jaka jest, a nie próbuję na siłę zmieniać. Jak znam siebie to gdybym coś takiego usłyszała od swojego TŻta to pewnie jadłabym dwa razy więcej , bo straszenie nie lubię jak ktoś próbuje mi coś narzucić , chociaż ja dobrze się z tym czuję.
A jeśli już tak bardzo chcesz, żeby schudła to poprostu zaproponuj jej jakiś aktywny sposób spędzania czasu, jakiś sport, ale nie mów dokładnie w jakim celu. Pobiegajcie razem idzcie na basen , niech to będzie dla niej jakiś sposób na wspólne spędzenie czasu, a nie kuracja odchudzająca.

[agniesia_ania]

Może zapiszcie się razem na basen? zdrowo i przyjemnie