Jak namówić kobietę to pewnych zmian???

[just4you]

Dzieńdobry Wizażynki
Chciałbym podpytać Was jak namówić kobietę do pewnych zmian w życiu.
Otóż zacznę może od tego, że od kilku miesięcy spotykam się z cudowną kobietą ale ... no właśnie.

Mimo, że jest młodziutką "Damą" (liczy sobie 25 wiosen) to z mojego punktu widzenia zbyt mało dba o siebie. Chodzi mi najbardziej o jej "lekką nadwagę".

Od kilkunastu dni namawiam ją do wieczornych ćwiczeń (choć dwa razy w tygodniu) ale przychodzi jej to ciężko.

Myślałem też aby namówić ją do diety ale prawde mówiąc nie wiem jak jej to powiedzieć dlatego też pomyślałem, że Wy jako kobiety bedziecie potrafiły mi w tym pomóc.

Dziękuje za Wasz czas poświęcony na czytaniu moich "wypocin" .

[wersta]

co uważasz za "lekką nadwagę"?

[just4you]

Mowiąc o lekkiej nadwadze, mówię o kilkunastu kilogramach

[Papiszynka]

Najlepiej zostaw ja w spokoju, bo swoim namawianiem mozesz ja najwyzej zranic... Moja siostra byla w podobnej sytuacji, jej chlopakowi poczatkowo lekka nadwaga troche przeszkadzala, wzieli slub, siostrze sie przytylo a mezulek jak sie zachowuje?
Jesli nie akcpetujesz jej taka jaka jest, to nie licz na to ze schudnie dla Ciebie. Nie zaczynaj zwiazku, jezeli chcesz go zaczynac od zmieniania partnera.

[phdwao]

eeeeeekkk, to raczej nie w porządku,że chcesz zmieniać ją,może ona nie sądzi że ma nadwage,wdziały gały co brały,jak ci sie nie podoba to szukaj innej, bo nie wyobrażam sobie żeby mi facet cale życie ględził że mam schudnąć...

[wersta]

skoro jest taka odkąd ją znasz to ja nie wiem o co Ci chodzi.
może zapiszcie się RAZEM na basen.

[Emilkaa]

jak to sie mowi 'z niewolnika nie ma robotnika'

[kiniaczeq]

Kochasz ją?
To po co ją zmieniać? Jeśli ona sama nie widzi w tym problemu to tobie to tymbardziej nie powinno przeszkadzać. Pomyśl sobie że być może ona jest szczęśliwa taka, jak wygląda.

[just4you]

No tak, spodziewałem się takich odpowiedzi
Drogie Panie, zainspirował mnie dziś ten temat http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=232588 i postanowiłem się poradzić Was ale chyba jednak nie uda mi się uzyskać Waszej pomocy

[2016070150903]

szkoda, że chcesz na siłę zmieniać 'cudowną kobietę'.

rozumiem, że moglibyście chodzić wspólnie na basen (chyba, że się wstydzisz razem z Nią), czy spacery, ale takie namawianie Jej do ćwiczeń, bo Ty chcesz tej zmiany- jakoś nie bardzo mi się widzi.

edit: spodziewałeś się? to właściwie po co wątek przy takich zdolnościach przewidywania przyszłości?

[phdwao]

to jest troche żałosne że jest dla ciebie wspaniała,ale w głębi duszy nie podobaja ci się jej kształty....przecież tym zachowaniem możes sprawić,że jej poczucie wartości zmaleje drastycznie,że może w przyszłości nie rozbierze się przed tobą,albo będzie chciała uprawiać seks przy zgaszonym świetle, masz wybor pokochać ją taką jaka jest, albo zostawić dla jakieś szuplutkiej..może mniej wspaniałej..to kruchy temat,zastanów sie po co z nią jesteś?

[Papiszynka]

Ale jakich rad sie spodziewales? Zamknij lodowke na klodke i przywiaz jej nogi do rowerka stacjonarnego? Gdyby to bylo takie proste, to wszyscy bylibysmy szczupli, nie sadzisz? Straszne...

[Sunny20]

Tak jak napisała phdwao- widziały gały co brały.
Wiesz, schudnąć wcale nie jest tak prosto jak się niektórym wydaje. Może dziewczyna od lat się odchudza,a teraz cieszy się, że spotkała kogoś kto ją akceptuje taką jaka jest a tu taki klops.
Z tego co piszesz Tobie bardziej zależy na tych zmianach niż Twojej dziewczynie.

[atka83]

No właśnie,a nie lepiej zaakcepetować ją taką jaką jest,czyli z tymi nadprogramowymi kilogramam??? Myśle,że przykro by się jej zrobiło,gdybyś zasugerował jej odchudzanie.

[agabil1]

iii tam, przesadzacie. Mój mnie kocha ale wiem doskonale że jestem za szczupła i on robi wszystko bym przytyła na pewno wolałby więcej ciałka u mnie

[phdwao]

wiesz aga mi byłoby przykro jakby facet mi poweidział żebym troszke zgubiła, możeliwe że trudniej byłoby mi czuć się pewna siebie itd. ,nie znamy tej osoby, poza tym chyba jednak lepiej byc za chudym niż za grubym...

[sugar_kitty]

to może zamiast dosadnie powiedzieć: schudnij kobieto! zaproponuj wspólne wypady na basen, na siłownię itp.... przygotuj dietetyczne jedzonko... dbajcie o to razem, we dwoje łatwiej

[dzustam]

Nie wiem jak to zrobić z twarzą.

Bo prośba o przytycie nie jest tak krępująca jak w drugą stronę...

[agabil1]

Napisane przez phdwao

wiesz aga mi byłoby przykro jakby facet mi poweidział żebym troszke zgubiła, możeliwe że trudniej byłoby mi czuć się pewna siebie itd. ,nie znamy tej osoby, poza tym chyba jednak lepiej byc za chudym niż za grubym...

a właśnie że nie. Prędzej ktoś powie o kimś bardzo szczupłym-sama skóra i kosci, Ty nic nie jeszcze chyba itp niż podejdzie do osoby z nadwagą i powie-ale Ty jesteś gruba uwierz mi, w swoim życiu nasłuchałam się wielu nieprzyjemnych uwag. A jesli osoba która mnie kocha delikatnie mi zasugeruje jakieś zmiany to czemu nie?

[phdwao]

Napisane przez agabil1

a właśnie że nie. Prędzej ktoś powie o kimś bardzo szczupłym-sama skóra i kosci, Ty nic nie jeszcze chyba itp niż podejdzie do osoby z nadwagą i powie-ale Ty jesteś gruba uwierz mi, w swoim życiu nasłuchałam się wielu nieprzyjemnych uwag. A jesli osoba która mnie kocha delikatnie mi zasugeruje jakieś zmiany to czemu nie?

niby tak choć z drugiej strony siedzisz między szupłymi dzieczynyami i słyszysz jak mówi:taa ale ma tyłek..a ty masz większy od niej,to jak sie czujesz?nie wiem dla mnie to kruchy temat i cieżko powiedzieć to komus,tymbardziej po kilku miesiącach

[_Gosiaczek_]

Jej najwidoczniej nie przeszkadza jej "lekka nadwaga", więc żadna dieta nie wchodzi w gre.
Jedyne co przychodzi mi do głowy to WSPÓLNE spacery, wypady na siłownie, basen. Może jeszcze uda Wam się skorzystać z lodowiska Wspaniałe ćwiczenie.
Jak zrobi się cieplej mozna pobiegać i pojeździć na rowerze
Sposobów jest całe mnóstwo, najmilej będzie te ćwiczenia wykonywac wspólnie. Przy okazji i Ty zgubisz brzuszek
Pod żadnym pozorem nie mój jej wprost żeby schudła bo zranisz ją niemiłosiernie.
Poza tym jest zima, każdy wtedy tyje

[agabil1]

Napisane przez phdwao

niby tak choć z drugiej strony siedzisz między szupłymi dzieczynyami i słyszysz jak mówi:taa ale ma tyłek..a ty masz większy od niej,to jak sie czujesz?nie wiem dla mnie to kruchy temat i cieżko powiedzieć to komus,tymbardziej po kilku miesiącach

nie, nie słyszę takich rzeczy moje znajome są kulturalne i nie widzę powodu by złośliwie czy tez nie komentowac czyjś wygląd uważam takie uwagi za niesmaczne

[2016070150903]

Napisane przez agabil1

Prędzej ktoś powie o kimś bardzo szczupłym-sama skóra i kosci, Ty nic nie jeszcze chyba itp niż podejdzie do osoby z nadwagą i powie-ale Ty jesteś gruba

z drugiej strony wygląda to zupełnie inaczej.

[agabil1]

Napisane przez Umbra

z drugiej strony wygląda to zupełnie inaczej.

może, wiem to na przykładzie swojego otoczenia i rodziny. Osoby szczupłe są zawsze wyzywane od szkieletów natomiast do osób z lekką nadwagą nikt się nie przyczepia.

Poza tym, wcale nie jest łatwiej byc chudym niż grubym, w ogóle nie rozumiem tego stwierdzenia. Przykre uwagi zawsze bolą, czy tyczy się to nadmiernej chudosci czy otyłości.

[201803290936]

Skoro już teraz nie odpowiada Ci jej waga, to po co się z nią spotykasz? Po co wiazać się z kimś, kogo od początku chce się zmieniać? Skoro ona nie widzi problemu i nie lubi ćwiczeń to niewiele zdziałasz, a ją wpędzisz w kompleksy. A może się okazać, że nawet jak nieco schudnie, nadal Ci się w niej coś będzie nie podobać (bo jej piersi zmaleją, albo nie będzie wyglądała tak, jak to sobie wyobraziłeś). Albo ją akceptujesz, albo nie. A jeśli nie, to wcześniej, czy później, zaczniesz się oglądać za innymi i ją zranisz. Przemyśl to.

[wersta]

ja też nasłuchałam się przez całe życie, że jestem sucharek, suchotnik itp. i uważam, że zdecydowanie gorszą rzeczą jest powiedzieć komuś, że jest za gruby niż za chudy. uważam, że to nieporównywalne.
tym bardziej, że teraz każdy dąży do szczupłej sylwetki, a nie przeciwnie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Wjedź na jej rozsądek Aktualna lekka nadwaga może za kilka miesięcy (rok, 5 lat) przerodzić się w znaczną nadwagę, czyli: niezadowolenie z własnego wyglądu, silne osłabienie organizmu, choroby. W takiej formie, logicznie, kobieta może to przyjać.

Mnie TŻ zmobilizował, chodziłam na basen, potem na aerobik, potem olałam system Choc mam kilka kilo za dużo, a nie kilkanaście. Teraz sobie na dietę SB przeszłam.

[Baudolina]

Ja nie wiem czemu tak naskoczyłyście na chłopaka. Moim zdaniem powinnismy sie starac dla kogos dla nas waznego wygladac jak najlepiej. Gdyby dziewczyna przestala sie myc to tez mialaby do tego prawo? I rozumiem ze tu nie chodzi o pare kilogramów tylko juz o lekką to lekka ale nadwage. Nie wywnioskowałam tez z z pierwszego postu ze jest to warunek, albo schudniesz albo nie ebde z toba ani ze to jakis mocny nacisk. Dobrze dziewczyny Ci radza ze najlepiej zamiast bezposredniej sugestii razem zapisac sie na jakies ciwczenia. Sam tez powinienies o siebie dbac np chodzic na silownie i napomknac ze robisz to dla niej aby sie jej bardziej podobac. Moim zdaniem to egozim podejscie "kochaj mnie taka jaka jestem" - oczywiscie do pewnego stopnia tak, ale nie mozna tym tlumaczyc np swojego lenistwa. Wybiera sie kogos i sie go kocha ale to nie zwalnia drugiej osoby ze starania sie i nie chodzi mi tylko tu o wyglad fizyczny ale takze zachowanie. Kazda z nas w duchu przyzna ze jesli nasz TŻ by sie zapuscil tez by nam sie to nie za bardzo podobalo i chcialybysmy cos z tym zrobic. Pozdrawiam

[atka83]

Napisane przez agabil1

iii tam, przesadzacie. Mój mnie kocha ale wiem doskonale że jestem za szczupła i on robi wszystko bym przytyła na pewno wolałby więcej ciałka u mnie

No to mam podobnie,mój tż twierdzi że przydałoby się tu i ówdzie.Noi podzielam jego zdanie jak najbardziej. Tuczy mnie teraz jak świnke ,kupując różne smakołyki które lubie. Powiedział,że będzie mnie przyjedzeniu pilnował

Ostatnio się ważyłam i troche przytyłam,4 kg.

Napisane przez agabil1

a właśnie że nie. Prędzej ktoś powie o kimś bardzo szczupłym-sama skóra i kosci, Ty nic nie jeszcze chyba itp niż podejdzie do osoby z nadwagą i powie-ale Ty jesteś gruba uwierz mi, w swoim życiu nasłuchałam się wielu nieprzyjemnych uwag. A jesli osoba która mnie kocha delikatnie mi zasugeruje jakieś zmiany to czemu nie?

Oj taa znam,a raczej znałam to z autopsji.Tak mi też kiedyś mówiono.Dziś już tego nie słysze.A jeśli nawet,to mnie to nie rusza,kompleksów z tego powodu nie mam.

Napisane przez agabil1

może, wiem to na przykładzie swojego otoczenia i rodziny. Osoby szczupłe są zawsze wyzywane od szkieletów natomiast do osób z lekką nadwagą nikt się nie przyczepia.

Dokladnie. ale mi to mówiły np: osoby z nadwagą.

[phdwao]

Napisane przez agabil1

nie, nie słyszę takich rzeczy moje znajome są kulturalne i nie widzę powodu by złośliwie czy tez nie komentowac czyjś wygląd uważam takie uwagi za niesmaczne

też tak sądzę,aczkolwiek otoczeni nie zawsze wybieramy,słyszałam takie rzeczy,coż ja mogę za słowa innych

dobrze to ktoś ujął,że kanony piękna dążą do XS a nie XXL