Włosomaniaczki :D

[virka]

Napisane przez Narek

A Zuzia- kotek? Mój ma na imię Patison
A teraz rozpływam się przy pizzy

Pozdrawiam i Patisona
I smacznego

[madziunia80]

Napisane przez virka

Hmmmm, ale tak językiem, tak o?? Nie umiem...Ale chyba będę musiała się nauczyć



Witamy Zuzię
W końcu ona też dba o swoje futerko

Nie, no możesz nosem, ponoć człowiek właśnie w dużej mierze nosem "je"

Zuzi należy się głaskanko za uszkiem i po grzbiecie

[Narek]

Napisane przez virka

Pozdrawiam i Patisona
I smacznego

Patison obraził się na mnie, więc szybko nie przyjdzie, ale przy najbliższej okazji przekażę pozdrowienia
I dziękuje, wzajemnie Zmykam do siostry, zjeść z nią
Zaraz wracam

[virka]

Napisane przez madziunia80

Nie, no możesz nosem, ponoć człowiek właśnie w dużej mierze nosem "je"

Yyyyy, ten, tego.....To może ja pozostanę przy tradycyjnej formie jedzenia

[madziunia80]

I wskoczyła 4 strona, mamy czas, jak sprinterki

[virka]

Napisane przez madziunia80

I wskoczyła 4 strona, mamy czas, jak sprinterki

I to zawodowe
Ja też w końcu idę zjeść, bo mój brzuch mi mówi, że jestem głupia...

[Jolie2601]

Napisane przez virka

Witamy Zuzię
W końcu ona też dba o swoje futerko

Zuzia dziękuje za przywitanie

Napisane przez Narek

Jest gdzieś nawet na Wizażu link do niego, zaraz poszukam
A Zuzia- kotek? Mój ma na imię Patison
A teraz rozpływam się przy pizzy

Si, mój koteczek. Btw: ciekawe czy jedzenie pizzy ma jakiś wpływ na włosy (to już się klasyfikuje pod zboczenie)

A to moja Zuzieńka

[Narek]

Napisane przez Jolie2601

Zuzia dziękuje za przywitanie

Si, mój koteczek. Btw: ciekawe czy jedzenie pizzy ma jakiś wpływ na włosy (to już się klasyfikuje pod zboczenie)

A to moja Zuzieńka

Hm, wątpię, żeby ta moja pizza miała jakiekolwiek wartości odżywcze To była taka kupna, urzędujemy same w domu, więc nie ma normalnego obiadu
Aaaa, śliczności
Ja zaraz poszukam jakichś zdjęć Patisona i wrzucę

[madziunia80]

Jak widzę, Wy jesteście miłośniczkami kotów, ja od zawsze psiarą byłam, jestem i będę. Zawsze w domu było psisko, jak się wyprowadziłam z domu, to nie mogłam wytrzymać bez psa i po trzech miesiącach wzięliśmy z TŻtem kundelka, a właściwie kundelkę.
A tu moja Strzałka

[Narek]

Madziu, ja wychowałam się z moim obecnym kotem. Według moich obliczeń jest ode mnie młodszy o rok. Jak byłam młodziutka( ), to bawiłam się z nim, drażniłam, denerwowałam, spałam, męczyłam, więc jak nie kochać kogoś, kto wytrzymał ze mną takie lata?

Edit. Śliczny psiak

[Jolie2601]

Napisane przez Narek

Hm, wątpię, żeby ta moja pizza miała jakiekolwiek wartości odżywcze To była taka kupna, urzędujemy same w domu, więc nie ma normalnego obiadu
Aaaa, śliczności
Ja zaraz poszukam jakichś zdjęć Patisona i wrzucę

Śliczota.... jak się przestanie obrażać to wygłaskaj go ode mnie

Napisane przez madziunia80

Jak widzę, Wy jesteście miłośniczkami kotów, ja od zawsze psiarą byłam, jestem i będę. Zawsze w domu było psisko, jak się wyprowadziłam z domu, to nie mogłam wytrzymać bez psa i po trzech miesiącach wzięliśmy z TŻtem kundelka, a właściwie kundelkę.

Psy też lubię (najchętniej miała bym w domu zwierzyniec), ale kociaki ehhh. Można by rzec, że mam "kota" na punkcie kotów

Madzia, psinka śliczna, też się głaskanie należy

[madziunia80]

Napisane przez Narek

Madziu, ja wychowałam się z moim obecnym kotem. Według moich obliczeń jest ode mnie młodszy o rok. Jak byłam młodziutka( ), to bawiłam się z nim, drażniłam, denerwowałam, spałam, męczyłam, więc jak nie kochać kogoś, kto wytrzymał ze mną takie lata?

Edit. Śliczny psiak

Doskonale Cię rozumiem. Kotki są cudne i śliczne, ale mają charakterki. Jedni to lubią i to są właśnie kociarze, innym to nie przeszkadza - to ja, a inni wręcz tego nie tolerują i to są 100% psiarze.
Ja generalnie kocham zwierzęta i wierzcie mi, że jak widzę bezdomne zwierzę to zaraz bym do domu brała. Gdyby nie mój TŻ to miałabym w mieszkaniu zwierzyniec.
Kasiu, jak tylko wrócę do domu, to zaraz ją wygłaszczę. Zresztą codziennie ma głaskanie zapewnione ;P Głaskanie zwierzaka bardzo mnie odpręża. Jak jestem czymś zdenerwowana, to najlepszym środkiem na uspokojenie jest przytulas do mojej suńki i głaskanko. Nie potrzeba, deprimów, melissek i innych

[Narek]

Napisane przez Jolie2601

Śliczota.... jak się przestanie obrażać to wygłaskaj go ode mnie

Postaram się, chociaż ostatnio coraz częściej jest niegrzeczny, potwór jeden. Zaraz przekupię go ciepłym mlekiem i znów skończy na moich kolanach patrząc na Wizaż

Madziu, ja każdej bezdomnej istotce staram się znaleźć dom. Takim sposobem mój TŻ wzbogacił się o kota, a ja w szkole zyskałam przezwisko "Kociara", bo przed lekcjami biegałam z kociakiem w ramionach

[virtual_reality]

Ja osobiście zaliczam swoją osobę do kotowatych, alutalnie nie moge znaleźć na kompie fotki mojego Filipa, więc chwalę się Biszkoptem

[madziunia80]

Napisane przez Narek

Postaram się, chociaż ostatnio coraz częściej jest niegrzeczny, potwór jeden. Zaraz przekupię go ciepłym mlekiem i znów skończy na moich kolanach patrząc na Wizaż

Madziu, ja każdej bezdomnej istotce staram się znaleźć dom. Takim sposobem mój TŻ wzbogacił się o kota, a ja w szkole zyskałam przezwisko "Kociara", bo przed lekcjami biegałam z kociakiem w ramionach

Widzę, że w sprawie zwierząt jesteśmy wszystkie bardzo podobne
Lecę do domu, mam nadzieję, że zdołam nadrobić zaległości w lekturze. Trzymajcie się dziewczyny

[Narek]

Napisane przez virtual_reality

Ja osobiście zaliczam swoją osobę do kotowatych, alutalnie nie moge znaleźć na kompie fotki mojego Filipa, więc chwalę się Biszkoptem

Cudny Fajne ma limo
Ja też już uciekam. Siostra chce się dostać na Wizaż

[Jolie2601]

Napisane przez Narek

Madziu, ja każdej bezdomnej istotce staram się znaleźć dom. Takim sposobem mój TŻ wzbogacił się o kota, a ja w szkole zyskałam przezwisko "Kociara", bo przed lekcjami biegałam z kociakiem w ramionach

Prawidłowo, jak czytam taką wypowiedź to tym bardziej nie wierzę w Twój wiek- coś tu nam ściemnasz

Napisane przez virtual_reality

Ja osobiście zaliczam swoją osobę do kotowatych, alutalnie nie moge znaleźć na kompie fotki mojego Filipa, więc chwalę się Biszkoptem

Śliczny i imię fajne Czekam na Filipa

[Arethaf]

Najpiękniejszy Biszkopt na świecie

[karateczka000]

Napisane przez Narek

Cudny Fajne ma limo
Ja też już uciekam. Siostra chce się dostać na Wizaż

siostra tez wizazanka??




Wezsłam tu ( na ten wątek) tylko ze względu na pokrzywę, którą zaczęłam pic nawet nie tyle co dla włosów, co dla ogólnego stanu skóry a przy okazji tylko dowiedziałam się, że i na włosy
O włosy nie dbam tyle co Wy, baaa nie dbam prawie w ogóle.....rosną sobie same do pasa, nie wywalicie mnie, prawda?


Jolie, jak tam szynki???

[virtual_reality]

Napisane przez Narek

Cudny Fajne ma limo
Ja też już uciekam. Siostra chce się dostać na Wizaż

Napisane przez Jolie2601

Prawidłowo, jak czytam taką wypowiedź to tym bardziej nie wierzę w Twój wiek- coś tu nam ściemnasz

Śliczny i imię fajne Czekam na Filipa

Napisane przez Arethaf

Najpiękniejszy Biszkopt na świecie

Dzieki dziewczyny

Napisane przez karateczka000

siostra tez wizazanka??

Wezsłam tu ( na ten wątek) tylko ze względu na pokrzywę, którą zaczęłam pic nawet nie tyle co dla włosów, co dla ogólnego stanu skóry a przy okazji tylko dowiedziałam się, że i na włosy
O włosy nie dbam tyle co Wy, baaa nie dbam prawie w ogóle.....rosną sobie same do pasa, nie wywalicie mnie, prawda?
Jolie, jak tam szynki???

Nie wywalimy, moze nawet nawrócimy

[Jolie2601]

Napisane przez karateczka000

siostra tez wizazanka??




Wezsłam tu ( na ten wątek) tylko ze względu na pokrzywę, którą zaczęłam pic nawet nie tyle co dla włosów, co dla ogólnego stanu skóry a przy okazji tylko dowiedziałam się, że włosów
O włosy nie dbam tyle co Wy, baaa nie dbam prawie w ogóle..... nie wywalicie mnie co?
Jolie, jak tam szynki???

Witaj członkostwo w PP wystarczy A może z czasem rozszerzysz zainteresowania. Kto wie
Dziękuję, szyszule mają się dobrze hałasują jak zwykle pół nocy

[karateczka000]

Napisane przez Jolie2601

Witaj członkostwo w PP wystarczy A może z czasem rozszerzysz zainteresowania. Kto wie
Dziękuję, szyszule mają się dobrze hałasują jak zwykle pół nocy

Napisane przez virtual_reality

Nie wywalimy, moze nawet nawrócimy

dziękuję Wam serdecznie

oj,nawrócenie by się przydało
mam 'kilka' grzeszków dot. pielęgnacji włosów...... tylko nie wiem czy się przyznawać

[Jolie2601]

Napisane przez karateczka000

dziękuję Wam serdecznie

oj,nawrócenie by się przydało
mam 'kilka' grzeszków dot. pielęgnacji włosów...... tylko nie wiem czy się przyznawać

Przyznawać obiecujemy, że pokuta nie bedzie surowa

[virka]

Widzę, że tempo zwolniło
Ale się nam zwierzyniec zrobił

Napisane przez Jolie2601

A to moja Zuzieńka

Urocza ta Twoja Zuzieńka

Napisane przez Narek

Ja zaraz poszukam jakichś zdjęć Patisona i wrzucę

Jaki fajny zawadiaka , jest identyczny jak kot moich Teściów (też taki rudzielec ), który miał być nasz jak się tam przeprowadzimy, ale za długo już jest z Nimi i na pewno do nas nie pójdzie, ale kiedyś będzie mieszkał w domu na przeciwko, więc daleko do niego nie będziemy mieli

Napisane przez madziunia80

A tu moja Strzałka

Słodka, ma takie mądre oczy (jak większość psów )

Napisane przez virtual_reality

J więc chwalę się Biszkoptem

Fajny, łatkę na oku ma uroczą
Czekamy na Filipa

Napisane przez karateczka000

Wezsłam tu ( na ten wątek) tylko ze względu na pokrzywę, którą zaczęłam pic nawet nie tyle co dla włosów, co dla ogólnego stanu skóry a przy okazji tylko dowiedziałam się, że i na włosy
O włosy nie dbam tyle co Wy, baaa nie dbam prawie w ogóle.....rosną sobie same do pasa, nie wywalicie mnie, prawda?

Napisane przez virtual_reality

Nie wywalimy, moze nawet nawrócimy

Witaj , dokładnie, my Cię jeszcze nawrócimy

A skoro Wy tak o kotkach pieskach, to ja też mam pieska, ale już mam wrażenie, że nie za długo niestety...
Moja jamniczka, staruszka ma już 15 lat i coraz poważniej rozważam uśpienie, bo jest chora i bez leków już by nie wytrzymała (takie ma boleści)...
Rok temu miała operację usunięcia nowotwora, przez długi okres czasu wydawało się, że wszystko będzie super. Psina była jak nowo narodzona, a teraz już widać, że zbliża się Jej koniec...
Szkoda mi ją męczyć z jednej strony, a z drugiej nie wyobrażam sobie uśpienia jej Pół życia była ze mną...

Miałam też kiedyś wspaniałego kota, Kubusia, tak mądrego kota nigdy w życiu już chyba nie będę miała i nie poznam.
Jak moja jamniczka się oszczeniła i miała "depresję poporodową" , to kot się zajmował tymi szczeniaczkami Z jednym z tych maluchów byli jak rodzeństwo, wiecznie nie rozłączni, myli się nawzajem, skakali po meblach, długo by opisywać, a żadne słowa nie oddadzą uczucia, które ich łączyło, to było coś niezwykłego...
Moja córcia mogła mu robić wszystko, tarmosiła go i różne inne rzeczy jak to małe dzieci (miała niecały roczek wtedy), On znosił wszystko, uwielbiał ją...
Niestety Kubusia potrąciło auto i jego odejścia nie przeboleję nigdy

[karla_92]

Melduje sie Karolina
Wiek: 16
Znak zodiaku: wodnik
Zwierze: pies (sesja zdjeciowa w załącznikach)

Napisane przez madziunia80

Zresztą codziennie ma głaskanie zapewnione ;P Głaskanie zwierzaka bardzo mnie odpręża. Jak jestem czymś zdenerwowana, to najlepszym środkiem na uspokojenie jest przytulas do mojej suńki i głaskanko. Nie potrzeba, deprimów, melissek i innych

Dogoterapia

[Jolie2601]

Doskonale Cię rozumiem, człowiek przywiązuje się do swoich zwierzaków nie raz bardziej niż do ludzi. Przykro mi z powodu psinki i kota. Uśpienie zwierzaka to ciężka decyzja, zważywszy, że tyle lat jest z Tobą, ale chyba lepiej będzie dla niej jak już nie bedzie musiała tak cierpieć.

Witaj Karolinko coraz nas -wodników- więcej
pisnka piękna

[xyoko]

Witam Mam nadzieję, że mnie też nie wywalicie, mimo że jestem jeszcze laikiem Na razie piję pokrzywę i metodą prób i błędów staram się powstrzymać wypadanie moich włosów, które zaczęło się parę miesięcy temu i nie chce się skończyć

Gosia jestem

Napisane przez madziunia80

Jak widzę, Wy jesteście miłośniczkami kotów, ja od zawsze psiarą byłam, jestem i będę. Zawsze w domu było psisko, jak się wyprowadziłam z domu, to nie mogłam wytrzymać bez psa i po trzech miesiącach wzięliśmy z TŻtem kundelka, a właściwie kundelkę.

Ja też jestem psiarą. Mam w domu kochanego kundla ze schroniska

Napisane przez virka

A skoro Wy tak o kotkach pieskach, to ja też mam pieska, ale już mam wrażenie, że nie za długo niestety...
Moja jamniczka, staruszka ma już 15 lat i coraz poważniej rozważam uśpienie, bo jest chora i bez leków już by nie wytrzymała (takie ma boleści)...
Rok temu miała operację usunięcia nowotwora, przez długi okres czasu wydawało się, że wszystko będzie super. Psina była jak nowo narodzona, a teraz już widać, że zbliża się Jej koniec...
Szkoda mi ją męczyć z jednej strony, a z drugiej nie wyobrażam sobie uśpienia jej Pół życia była ze mną...

Przykro mi. Takie decyzje są bardzo bolesne

[karla_92]

Napisane przez virka

A skoro Wy tak o kotkach pieskach, to ja też mam pieska, ale już mam wrażenie, że nie za długo niestety...
Moja jamniczka, staruszka ma już 15 lat i coraz poważniej rozważam uśpienie, bo jest chora i bez leków już by nie wytrzymała (takie ma boleści)...
Rok temu miała operację usunięcia nowotwora, przez długi okres czasu wydawało się, że wszystko będzie super. Psina była jak nowo narodzona, a teraz już widać, że zbliża się Jej koniec...
Szkoda mi ją męczyć z jednej strony, a z drugiej nie wyobrażam sobie uśpienia jej Pół życia była ze mną...

Miałam też kiedyś wspaniałego kota, Kubusia, tak mądrego kota nigdy w życiu już chyba nie będę miała i nie poznam.
Jak moja jamniczka się oszczeniła i miała "depresję poporodową" , to kot się zajmował tymi szczeniaczkami Z jednym z tych maluchów byli jak rodzeństwo, wiecznie nie rozłączni, myli się nawzajem, skakali po meblach, długo by opisywać, a żadne słowa nie oddadzą uczucia, które ich łączyło, to było coś niezwykłego...
Moja córcia mogła mu robić wszystko, tarmosiła go i różne inne rzeczy jak to małe dzieci (miała niecały roczek wtedy), On znosił wszystko, uwielbiał ją...
Niestety Kubusia potrąciło auto i jego odejścia nie przeboleję nigdy

Virka bardzo mi przykro...naprawde

[virka]

Napisane przez karla_92

Melduje sie Karolina
Wiek: 16
Znak zodiaku: wodnik
Zwierze: pies (sesja zdjeciowa w załącznikach)

Witaj Karolinko
Też myślałam, że jesteś starsza (tak jak Narek-Olka ), no proszę jak wątek się przydał, rozjaśnia mi się na Wasz temat dużo
Śliczny psiak One są piękne, ale pewnie jak się zaczyna okres
lenienia, to poduszkę można robić

Napisane przez Jolie2601

Doskonale Cię rozumiem, człowiek przywiązuje się do swoich zwierzaków nie raz bardziej niż do ludzi. Przykro mi z powodu psinki i kota. Uśpienie zwierzaka to ciężka decyzja, zważywszy, że tyle lat jest z Tobą, ale chyba lepiej będzie dla niej jak już nie bedzie musiała tak cierpieć.

Dziękuję , ja już na prawdę nie wiem co robić , miałam wiele zwierzaków, ale w takiej sytuacji nigdy nie byłam i nie wiem, kiedy jest ten "najwłaściwszy" moment dla psa...Bo z jednej strony tak jak pisałam nie chcę żeby się męczyła, ale różne już miała okresy i później było lepiej, i ciągle mam nadzieję, że i ten kryzys minie...

Napisane przez xyoko

Witam Mam nadzieję, że mnie też nie wywalicie, mimo że jestem jeszcze laikiem
Gosia jestem

Witaj Gosiu, jasne, że Cię nie wywalimy

Napisane przez xyoko

Przykro mi. Takie decyzje są bardzo bolesne

Dziękuję
No właśnie już szału dostaję, bo każda decyzja, którą podejmę tak na prawdę będzie zła...

Napisane przez karla_92

Virka bardzo mi przykro...naprawde

Dziękuję Ci

[Jolie2601]

Napisane przez xyoko

Witam Mam nadzieję, że mnie też nie wywalicie, mimo że jestem jeszcze laikiem Na razie piję pokrzywę i metodą prób i błędów staram się powstrzymać wypadanie moich włosów, które zaczęło się parę miesięcy temu i nie chce się skończyć

Gosia jestem

Witaj Gosiu nie wywalimy, a może nawet od czasu do czasu coś poradzimy

Dziewczyny weźcie mnie jakimiś widłami pogońcie, bo od rana się za kolejny rodział pracy zabieram i zabrać się nie mogę.