Seks grupowy

[wiolkaa85]

Napisane przez Malaika85

Ojej ale dziewczynki zbulwersowały...no tak to przecież takie niekatolickie

Ja bylam w trójkącie, byl to mój 1szy raz w ogóle. Trójkąt pod tytułem ja i 2óch panów.
Było zajeeeeeeeeeefajnie

Polecam spróbować, ale nie polecam próbować z własnym facetem, raczej z zupelnie obcymi, dopiero co poznanymi.

A co ma wiara wspolnego z trojkatem??
Niewiele.
Jestem katoliczka, ale nie uznaje wstrzemiezliwosci przedmalzenskiej.
Moze jestem przez to niekatolicka
A trojkata w swoim wydaniu bym nie zaakceptowala nie z powodow religijnych, ale elementarnego poszanowania dla wlasnego ciala.
Nie jestem zwierzeciem, zeby sie parzyc z kim podleci.

A przechwalanie sie, jak to superdoswiadczona (i przez to lepsza od innych) sie jest to dziecinada.
Kazdy ma swoje upodobania, ale to zaden powod do nadmiernej dumy.
Co innego dokonanie odkrycia naukowego.

[diamentowa]

Nie zdecydowałabym się bo... mnie to nie podnieca. Dla mnie seks to coś specyficznego pomiędzy dwoma osobami (i bynajmniej nie chodzi mi o miłość i inne romantyczne bla bla bla) tylko w seksie to właśnie jest piękne, że jesteśmy tylko dla siebie- taki rodzaj zespolenia gdzie nie ma miejsca dla osoby trzeciej.

[Elfir]

Malaika - miałaś 1 raz z dwoma facetami? Jak się na to zdecydowałaś? Zwykle 1 raz dla dziewczyny jest czyms dosc intymnym i wstydliwym, czesto trochę bolesnym a na pewno stresującym w mniejszym lub wiekszym stopniu. A ty buch - z grubej rury i przypadkowych 2 facetow na raz (bo rozumiem, ze zaden z nich nie byl ci bliski). Moglabys przyblizyc powody swojej decyzji i dlaczego nie przezywałas tego, co 99% innych dziewic podczas 1 razu?
Twoj układ był czysto fizyczny, nastawiony na przyjemnosc. taka masturbacja za pomoca zywej waginy i penisow. Nie balas sie ze cie bedzie bolało, albo faceci zainteresowani własną przyjemnoscią, nie beda potrafili sie powstrzymac, jesli pojdzie coś nie tak?
Dziwi mnie co opisujesz, bo dziewczyny raczej nie maja jakis szczegolnych przezyć zwiazanych z 1 razem - nie umieja jeszcze wywolywac swoich orgazmow, nie znaja reakcji swojego ciała, nie umieja dobrze zrobic partnerowi, itd.

Moje pytania wynikaja wylacznie z czystej naukowej ciekawosci amatora psychologa, a nie checia oceny czy wysmiania.

[Karmelowa Kotka]

To zupełnie nie dla mnie. Jestem zazdrośnicą i nie pozwoliłabym żeby moj facet bzykał inną (przepraszam, ale się lekko zbulwersowałam). Planujemy wspolna przyszłość, więc TYLKO i WYŁĄCZNIE ja mam być obiektem jego pożądania w stopniu realizacji takich. Jestem pewna, że po takim eksperymencie nie mogłabym się pozbierać i załamałabym się. Wybacznie, ale trzeba być masochistą, żeby się zgodzić aby ukochany mężczyzna seksił się z inną laską i to jeszcze na oczach kobiety swojego życia. Nie chciałabym również drugiego faceta w łóżku. Seks to przeżycie mistyczne, nie zniosłabym tego zwierzęcego zachowania.

[Queen Of The Damned]

Ja co prawda jeszcze nie miałam okazji brać udziału w trójkącie, ale jeszcze wszystko przede mną. Nie ukrywam, że chciałabym spróbować jak to jest.

[szczpara]

.

[Jacek0x]

Napisane przez szczpara

Masochistą? hmm ciekawe.... nic nam o tym nie wiadomo..raczej chyba trzeba być otwartym na sex experymenty?

to zależy... możesz uprawiać seks nawet i z psem albo koniem... seks eksperymenty przecież ;]


po a) nie zrobić z siebie debila ;]

po b) zachować zdrowy rozsądek

[szczpara]

[Jacek0x]

nie... to nie są eksperymenty, tylko jakieś odchyły, zaburzenia na psychice.

[Karmelowa Kotka]

Napisane przez szczpara

Masochistą? hmm ciekawe.... nic nam o tym nie wiadomo..raczej chyba trzeba być otwartym na sex experymenty?

Jestem otwarta na seks eksperymenty, ale WYLACZNIE z moim TŻ. Dla mnie to byłoby zadawanie sobie samej bólu pozwalając aby uprawiał seks z inną i to jeszcze na moich oczach. Jestem pewna, że 98% w zwiazkach po takim 'seks eksperymencie' nie jest juz tak jak przed. Seks to porozumienie ciał i dusz, to silny związek emocjonalny, zaufanie i miłość. A nie "dym****" z kilkoma na raz. Przepraszam jesli kogoś tym uraże, ale dla mnie to wykracza poza normy człowieka - to po prostu zwierzęce. Uważam też, że jesli NAPRAWDE kocha się swoją drugą połówkę, to nie myśli sie na serio o takich rzeczach. Całe szczęście, mój TŻ sądzi, że to "chore" i nie ma takich marzeń. Obowiązuje u nas zasada - kochamy się, jesteśmy dla siebie na wyłączność w sferze uczuciowej i łóżkowej (co dla nas się ze sobą wiąże). Pozatym uważam, że powinno się mieć jakieś bariery moralne. Jeśli w wieku 20-kilku lat uprawia się seks grupowy, to co bedzie w wieku 40-kilku lat? Normalny seks będzie nudził, trzeba będzie szukać coraz bardziej "nietypowych" bodźców bo zwykły stosunek nie będzie dawał tego dreszczyku emocji....seks traktowany przedmiotowo o wiele szybciej sie nudzi, niż seks mistyczny, pełen pasji i uniesien nie tylko fizycznych ale i emocjonalnych

[Pavlinecka_21]

Napisane przez Karmelowa Kotka

Jestem otwarta na seks eksperymenty, ale WYLACZNIE z moim TŻ. Dla mnie to byłoby zadawanie sobie samej bólu pozwalając aby uprawiał seks z inną i to jeszcze na moich oczach.

Oj, rękami i nogami się podpiszę ;D
Nie powiem, lubię experymenty z moim TŻ, ale tak jak piszesz - gdybym widziała jak mój ukochany skarb kocha się z inną-- serce by mi chyba pękło... seks seksem, ale nie kosztem mojego zdrowia psychicznego...

Mało pruderyjna jestem i nie powiem, jeżeli chodzi o sex grupowy całkiem mi się podoba ale... na filmie ;]
Kiedyś miałam z TŻ rozmowę na ten temat - ponieważ często oglądam się za dziewczynami ( po prostu lubię ładne rzeczy i ładnych ludzi, a niektóre z nas są śliczne ), zapytał mnie kiedyś, co sądze o tym pomyśle. Wyjaśniłam mu, że niestety, za bardzo go kocham, żeby pozwolić sobie na coś takiego i jakby on się czuł, gdyby jakiś koleś uprawiał sex ze mną na jego oczach? I to zadziałało tak, że nawet przeprosił za pytanie ( chociaż to nie była propozycja.

[taka Ona 20]

nigdy bym takiego czegoś nie spróbowała

[Margot45]

Pozwolę sobie i ja wyrazić swoją opinię na temat seksu grupowego. Czy szanowne kolezanki, wyrazające święte oburzenie i zaklinajace się, ze one to nigdy w życiu i w ogóle bee, i fuj i och ach, przeciez to okropne, pomyślały moze, ze niektórzy ludzie potrafia oddzielić sex od uczuć? I nie jest on koniecznie dopełnieniem związku, ale sposobem na sprawienie sobie ( i komuś jeszcze ) przyjemności?

W naszej kulturze jest akurat tak, że, zwłaszcza w stosunku do kobiet, utarły się pewne standardy - jak, między innymi te, ze partnera nalezy mieć jednego, i to najlepiej na całe życie. Wszelkie odstępstwa, a już zwłaszcza zwiazane ze sferą erotyki sa, zależnie od środowiska, traktowane jako coś złego, w mniejszym lub większym stopniu, a przyznawanie się do urozmaiceń seksualnych typu trójkąty, rozmaite gadżety, odmienne od "normalnych" (chociaż, moim zdaniem, normalność to pojęcie bardzo względne) jest postrzegane... no, właśnie tak, jak to widzimy choćby na forum, w watkach typu "Sex analny", "Sex grupowy" czy "BDSM".

[agusiajnw]

Napisane przez Margot45

Pozwolę sobie i ja wyrazić swoją opinię na temat seksu grupowego. Czy szanowne kolezanki, wyrazające święte oburzenie i zaklinajace się, ze one to nigdy w życiu i w ogóle bee, i fuj i och ach, przeciez to okropne, pomyślały moze, ze niektórzy ludzie potrafia oddzielić sex od uczuć? I nie jest on koniecznie dopełnieniem związku, ale sposobem na sprawienie sobie ( i komuś jeszcze ) przyjemności?

W naszej kulturze jest akurat tak, że, zwłaszcza w stosunku do kobiet, utarły się pewne standardy - jak, między innymi te, ze partnera nalezy mieć jednego, i to najlepiej na całe życie. Wszelkie odstępstwa, a już zwłaszcza zwiazane ze sferą erotyki sa, zależnie od środowiska, traktowane jako coś złego, w mniejszym lub większym stopniu, a przyznawanie się do urozmaiceń seksualnych typu trójkąty, rozmaite gadżety, odmienne od "normalnych" (chociaż, moim zdaniem, normalność to pojęcie bardzo względne) jest postrzegane... no, właśnie tak, jak to widzimy choćby na forum, w watkach typu "Sex analny", "Sex grupowy" czy "BDSM".

A czy ktoś tu powiedział że nie ma takich osób które potrafią oddzielać seks od uczuć? Każda z nas wyraża SWOJĄ opinię która ogólnie jest na nie (jeśli chodzi o seks grupowy)... Jeżeli ktoś robi przedmiot ze swojego ciała to nie moja sprawa i nic mi do tego.

[minimini87]

Napisane przez skierka1981

Też na nie. Nie przeżyłabym tego Mój mąż, na całe życie i tylko on - z wzajemnością.

i tak powinno być POPIERAM

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez Margot45

Pozwolę sobie i ja wyrazić swoją opinię na temat seksu grupowego. Czy szanowne kolezanki, wyrazające święte oburzenie i zaklinajace się, ze one to nigdy w życiu i w ogóle bee, i fuj i och ach, przeciez to okropne, pomyślały moze, ze niektórzy ludzie potrafia oddzielić sex od uczuć? I nie jest on koniecznie dopełnieniem związku, ale sposobem na sprawienie sobie ( i komuś jeszcze ) przyjemności?

W naszej kulturze jest akurat tak, że, zwłaszcza w stosunku do kobiet, utarły się pewne standardy - jak, między innymi te, ze partnera nalezy mieć jednego, i to najlepiej na całe życie. Wszelkie odstępstwa, a już zwłaszcza zwiazane ze sferą erotyki sa, zależnie od środowiska, traktowane jako coś złego, w mniejszym lub większym stopniu, a przyznawanie się do urozmaiceń seksualnych typu trójkąty, rozmaite gadżety, odmienne od "normalnych" (chociaż, moim zdaniem, normalność to pojęcie bardzo względne) jest postrzegane... no, właśnie tak, jak to widzimy choćby na forum, w watkach typu "Sex analny", "Sex grupowy" czy "BDSM".

no tak partnera powinno się mieć jednego, a nie zmieniać jak rękawiczki...
a sex grupowy to nie miłość żadne uczucie tylko jedynie hobby. Bo jak można kochac kogoś i pozwalać żeby inna laska Go dotykała.... dokładnie bee, fuj i ochyda

[QsQs]

Chciałabym kiedyś sprobować, ale nie wiem czy odwagi starczy

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez minimini87

no tak partnera powinno się mieć jednego, a nie zmieniać jak rękawiczki...
a sex grupowy to nie miłość żadne uczucie tylko jedynie hobby. Bo jak można kochac kogoś i pozwalać żeby inna laska Go dotykała.... dokładnie bee, fuj i ochyda

Bez przesady, Twoje zdanie jest takie a nie inne na ten temat, ale nie pisz co sie powinno robić a co nie.

[minimini87]

czy ja coś mówię co kto ma robić?? czytaj uważnie!!!!!!!!!11

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:14 ----------

[quote=QsQs;11307748]Chciałabym kiedyś sprobować, ale nie wiem czy odwagi starczy

a masz faceta czy wolna jesteś??

bo mam 2 wytłumaczenia
1) jeśli masz faceta i chcąc się zdecydować na taki sex grupowy to myślisz,że to będzie takie fajne?? np jak inne będą Go dotykały i...... lub Jemu będzie miło jak inny facet będzie .....
pomyśl logicznie czy takie cos można nazwać miłością??? jakimś uczuciem?? chyba związkiem który lubi się zabawiać
Miłość co to takiego?? Więc jest ona najważniejsza w życiu Bez miłości człowiek nic nie jest wart, miłość jest to główny cel w życiu, podstawa istnienia.
Przytoczę tu pewne słowa "A miłości bym nie miał, byłbym niczym" "Tak, więc trwają wiara nadzieja i miłość – te trzy, z nich zaś największa jest miłość".

2) bo jeśli jesteś wolna to chyba ciekawość Cię zżera bo tak duzo się teraz o tym mów. Jak sie nie ma partnera życiowego to rózne rzeczy przychodzą do głowy po mojemu jeśli taka osoba później znajdzie partnera to moze chcieć to wymazać z pamięci, ale nie będzie sie dało. Czas się nie cofnie...

P.S. wiem,że zaraz znajdą sie osoby mnie krytykujące,ale co tam ja wyrażam swoje zdanie czy Wam się to podoba czy nie

[Wyrak]

Napisane przez Margot45

W naszej kulturze jest akurat tak, że, zwłaszcza w stosunku do kobiet, utarły się pewne standardy - jak, między innymi te, ze partnera nalezy mieć jednego, i to najlepiej na całe życie. Wszelkie odstępstwa, a już zwłaszcza zwiazane ze sferą erotyki sa, zależnie od środowiska, traktowane jako coś złego, w mniejszym lub większym stopniu, a przyznawanie się do urozmaiceń seksualnych typu trójkąty, rozmaite gadżety, odmienne od "normalnych" (chociaż, moim zdaniem, normalność to pojęcie bardzo względne) jest postrzegane... no, właśnie tak, jak to widzimy choćby na forum, w watkach typu "Sex analny", "Sex grupowy" czy "BDSM".

Skad takie wnioski? To w innych kulturach seks jest tematem bardzo intymnym, wrecz publicznym tabu, a w kulturze zachodniej jest do niego bardzo otwarte podejscie, a Ty mowisz cos zupelnie odwrotnego.

[Margot45]

Napisane przez Wyrak

Skad takie wnioski? To w innych kulturach seks jest tematem bardzo intymnym, wrecz publicznym tabu, a w kulturze zachodniej jest do niego bardzo otwarte podejscie, a Ty mowisz cos zupelnie odwrotnego.

Wnioski pochodzą z obserwacji wypowiedzi wielu osób, w przeróżnych miejscach, sytuacjach, jak również na wielu forach internetowych. Zdaje się, ze wyrażajac opinię odmienną od ogólnie akceptowanej, wywołałam burzę w szklance wody

[Wyrak]

Napisane przez Margot45

Wnioski pochodzą z obserwacji wypowiedzi wielu osób, w przeróżnych miejscach, sytuacjach, jak również na wielu forach internetowych. Zdaje się, ze wyrażajac opinię odmienną od ogólnie akceptowanej, wywołałam burzę w szklance wody

Burze? Jak dla mnie to zdziwienie - bo jak mozna po porownaniu ile np. mozna pokazac w filmie bollywodzkim a hollywodzkim czy ile moze pokazac kobieta w Europie, a ile w krajach gdzie obowiazujacym prawem jest szariat twierdzic ze gdzie indziej jest bardziej otwarte podejscie do fizycznosci?

W Europie czy Ameryce Pln seks przed slubem i posiadanie wiekszej niz 1 liczby partnerow/partnerek jest traktowane zupelnie normalnie; w innych krajach to powod do wstydu w najlepszym razie. Nie wiem skad Twoje wnioski i tyle.

[QsQs]

Napisane przez minimini87

a masz faceta czy wolna jesteś??

bo mam 2 wytłumaczenia
1) jeśli masz faceta i chcąc się zdecydować na taki sex grupowy to myślisz,że to będzie takie fajne?? np jak inne będą Go dotykały i...... lub Jemu będzie miło jak inny facet będzie .....
pomyśl logicznie czy takie cos można nazwać miłością??? jakimś uczuciem?? chyba związkiem który lubi się zabawiać
Miłość co to takiego?? Więc jest ona najważniejsza w życiu Bez miłości człowiek nic nie jest wart, miłość jest to główny cel w życiu, podstawa istnienia.
Przytoczę tu pewne słowa "A miłości bym nie miał, byłbym niczym" "Tak, więc trwają wiara nadzieja i miłość – te trzy, z nich zaś największa jest miłość".

2) bo jeśli jesteś wolna to chyba ciekawość Cię zżera bo tak duzo się teraz o tym mów. Jak sie nie ma partnera życiowego to rózne rzeczy przychodzą do głowy po mojemu jeśli taka osoba później znajdzie partnera to moze chcieć to wymazać z pamięci, ale nie będzie sie dało. Czas się nie cofnie...

P.S. wiem,że zaraz znajdą sie osoby mnie krytykujące,ale co tam ja wyrażam swoje zdanie czy Wam się to podoba czy nie

Jestem wolna. Nie wiem jak podchodziłabym do tego będąc w związku. Naprawdę trudno mi powiedzieć dlatego wole nie gdybać. W chwili obecnej jednak nie widzę w tym nic złego. I dlaczego to miałoby być coś co chce sie później wymazać z pamięci? To jakaś skaza czy wstyd? W sytuacji gdy znalazłabym partnera chyba cieszyłabym sie miłością a nie rozpamiętywała moje dawne życie seksualne

[Malaika85]

Napisane przez Elfir

Malaika - miałaś 1 raz z dwoma facetami? Jak się na to zdecydowałaś? Zwykle 1 raz dla dziewczyny jest czyms dosc intymnym i wstydliwym, czesto trochę bolesnym a na pewno stresującym w mniejszym lub wiekszym stopniu. A ty buch - z grubej rury i przypadkowych 2 facetow na raz (bo rozumiem, ze zaden z nich nie byl ci bliski). Moglabys przyblizyc powody swojej decyzji i dlaczego nie przezywałas tego, co 99% innych dziewic podczas 1 razu?
Twoj układ był czysto fizyczny, nastawiony na przyjemnosc. taka masturbacja za pomoca zywej waginy i penisow. Nie balas sie ze cie bedzie bolało, albo faceci zainteresowani własną przyjemnoscią, nie beda potrafili sie powstrzymac, jesli pojdzie coś nie tak?
Dziwi mnie co opisujesz, bo dziewczyny raczej nie maja jakis szczegolnych przezyć zwiazanych z 1 razem - nie umieja jeszcze wywolywac swoich orgazmow, nie znaja reakcji swojego ciała, nie umieja dobrze zrobic partnerowi, itd.

Moje pytania wynikaja wylacznie z czystej naukowej ciekawosci amatora psychologa, a nie checia oceny czy wysmiania.

zdecydowalam sie bo szczerze mowiac mialam dosc czekania na #tego jedynego# . mialam wczesniej paru chlopakow kazdy mnie royczarowal po roznymi wzgledami. coz - nastolatki raczej nie maja zwykle nic szczegolnego do zaoferowania - zwlaszcza pod wzgledem psychicznym. no wiec jako romantyczka czekalam i czekalam, az w koncu skonczylam 18 lat, zdalam mature, wyjechalam z kumpela na pierwsze szalone wakacje i stwierdzialam - cholera nie bede marnowac zycia na czekanie, bo nigdy nie mozna miec pewnosci ze to TEN JEDYNY. a tyle zabawy mnie ominie i zdecdowalam sie jako ze warunki byly sprzyjajace - wakacyjna atmosfera, wolnosc, swietne towarzystwo, swiadomosc ze sie w jakis sposob spelnilam (udalo mi sie dostac na dobre studia), wakacyjny luz i burrrzzzaa hormonow.... wszystko to sprawilo ze sie zdecydowalam. nie bylam ani pijana, ani po drugach, ani glupiutka i niedojrzala mialam 19 lat, bylam w pelni swiadoma co robie i nie zaluje tego co sie stalo, bo od tamtej pory przezylam niesamowite chwile w sypialni wlasnej i nie tylko, mialam kilku TYCH JEDYNYCH i okazalo sie ze zaden nie byl tym ostatnim.

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez Jacek0x

jasne,że nie... nie wychodźmy poza granice zdrowego rozsądku...

jeśli wszystkiego trzeba spróbować, to czemu nie ucięcia sobie palca, wskoczenia pod pociąg itp.???

to zdanie "wszystkiego trzeba w życiu spróbować" wymyślił chyba jakiś idiota.

dlatego ze uciecie sobie palca i wskoczenie pod pocig to swiadome zadawanie sobie przeogromnego bolu lub popelnienia samobojstwa, a to raczej nie jest do konca normalne, chyba ze jestes bardzo wuzdana sado-maso kochajaca BSDM- chociaz nawet wtedy ucinanie palca raczej sie nie praktukuje a podejmujac sie seksu grupowego nie masz na celu zabicia sie czy okaleczenia, ale docelowo zadania sobie jakiejs nieznanej przyjemnosci. i byc moze potem okaze sie ze jednak nie znalazlas w tym przyjemnosci, ale tak czy inaczej to on byla twoim celem. a jaki jest cel w ucinaniu palca? chyba ci wyjasnilam jak bezprzedmiotowa byla twoja wypowiedz.

[minimini87]

Napisane przez QsQs

Jestem wolna. Nie wiem jak podchodziłabym do tego będąc w związku. Naprawdę trudno mi powiedzieć dlatego wole nie gdybać. W chwili obecnej jednak nie widzę w tym nic złego. I dlaczego to miałoby być coś co chce sie później wymazać z pamięci? To jakaś skaza czy wstyd? W sytuacji gdy znalazłabym partnera chyba cieszyłabym sie miłością a nie rozpamiętywała moje dawne życie seksualne

no, a jeśli facet nie byłby zwolennikiem takiego czegoś i jakby jakoś się o tym dowiedział co robiłaś kiedyś to mógłby się brzydzić czegoś takiego.... hehe żebyś wiedziała skaza i to wielka

[agusiajnw]

Napisane przez Malaika85

zdecydowalam sie bo szczerze mowiac mialam dosc czekania na #tego jedynego# . mialam wczesniej paru chlopakow kazdy mnie royczarowal po roznymi wzgledami. coz - nastolatki raczej nie maja zwykle nic szczegolnego do zaoferowania - zwlaszcza pod wzgledem psychicznym. no wiec jako romantyczka czekalam i czekalam, az w koncu skonczylam 18 lat, zdalam mature, wyjechalam z kumpela na pierwsze szalone wakacje i stwierdzialam - cholera nie bede marnowac zycia na czekanie, bo nigdy nie mozna miec pewnosci ze to TEN JEDYNY. a tyle zabawy mnie ominie i zdecdowalam sie jako ze warunki byly sprzyjajace - wakacyjna atmosfera, wolnosc, swietne towarzystwo, swiadomosc ze sie w jakis sposob spelnilam (udalo mi sie dostac na dobre studia), wakacyjny luz i burrrzzzaa hormonow.... wszystko to sprawilo ze sie zdecydowalam. nie bylam ani pijana, ani po drugach, ani glupiutka i niedojrzala mialam 19 lat, bylam w pelni swiadoma co robie i nie zaluje tego co sie stalo, bo od tamtej pory przezylam niesamowite chwile w sypialni wlasnej i nie tylko, mialam kilku TYCH JEDYNYCH i okazalo sie ze zaden nie byl tym ostatnim.

---------- Dopisano o 13:07 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------



dlatego ze uciecie sobie palca i wskoczenie pod pocig to swiadome zadawanie sobie przeogromnego bolu lub popelnienia samobojstwa, a to raczej nie jest do konca normalne, chyba ze jestes bardzo wuzdana sado-maso kochajaca BSDM- chociaz nawet wtedy ucinanie palca raczej sie nie praktukuje a podejmujac sie seksu grupowego nie masz na celu zabicia sie czy okaleczenia, ale docelowo zadania sobie jakiejs nieznanej przyjemnosci. i byc moze potem okaze sie ze jednak nie znalazlas w tym przyjemnosci, ale tak czy inaczej to on byla twoim celem. a jaki jest cel w ucinaniu palca? chyba ci wyjasnilam jak bezprzedmiotowa byla twoja wypowiedz.

ciekawa jestem czy tak szczegółowo to wszystko kiedyś opowiedz swojemu dziecku... i czy będziesz to traktowała jako powód do dumy... Jeśli chodzi o mnie to mam jednoznaczne skojarzenie z takim postępowaniem i pozwolę sobie zachować to dla siebie... Swoją drogę 19 lat to jeszcze nie szczyt dorosłości

[QsQs]

Napisane przez minimini87

no, a jeśli facet nie byłby zwolennikiem takiego czegoś i jakby jakoś się o tym dowiedział co robiłaś kiedyś to mógłby się brzydzić czegoś takiego.... hehe żebyś wiedziała skaza i to wielka

Ja nie zamierzam kogoś rozliczać z tego co było kiedyś i tego samego oczekiwałabym od partnera. Bez myszkowania w przeszłości i rozpamiętywania. Ale jeśli dowiedziałby sie o tym i brzydziłby sie mnie oraz uważał, ze jestem ze skazą to znaczy, ze to nie jest ten jedyny i powiedziałbym mu ba baj.

[minimini87]

mamy różne zdania, ale życzę powodzenia w znalezieniu Tego Jedynego

[agusiajnw]

Napisane przez QsQs

Ja nie zamierzam kogoś rozliczać z tego co było kiedyś i tego samego oczekiwałabym od partnera. Bez myszkowania w przeszłości i rozpamiętywania. Ale jeśli dowiedziałby sie o tym i brzydziłby sie mnie oraz uważał, ze jestem ze skazą to znaczy, ze to nie jest ten jedyny i powiedziałbym mu ba baj.

zrozumienie też ma swoje granice... może postaw się w sytuacji tego faceta.

[sine.ira]

Never
Tak jak nie pozwalam, żeby mi ktoś wyżerał z MOJEGO talerza, tak nie pozwolę, żeby ktoś dotykał mojego misa pysia Taki zwierzęcy instynkt

[minimini87]

Napisane przez agusiajnw

ciekawa jestem czy tak szczegółowo to wszystko kiedyś opowiedz swojemu dziecku... i czy będziesz to traktowała jako powód do dumy... Jeśli chodzi o mnie to mam jednoznaczne skojarzenie z takim postępowaniem i pozwolę sobie zachować to dla siebie... Swoją drogę 19 lat to jeszcze nie szczyt dorosłości

w pełni sie zgadzam z Tobą

[ashlix]

Jeśli chodzi o seks grupowy np. trójkąt i więcej - ja, tż i inni - to ABSOLUTNIE nie, ze względu na to, że pękłoby mi serce i nie potrafiłabym już z nim być...
Jednak, gdy pomyślę o takim trójkącie - ja i inni - GDYBYM BYŁA WOLNA - w sumie sama nie wiem, nawet mnie to kręci Jednak nic nie mogłoby mnie z tymi osobami łączyć (miłość, przyjaźń)