Nasze ulubione seriale

[sarenka]

ze mnie taka raczej anty-serialowa kobieta

za młodu pasjami oglądałam i wręcz wyczekiwałam na: beverly hills 90210 , asy z klasy , melrose place [tylko po 100 odcinkach mi się znudził i oglądałam już tylko raz na jakiś czas, aby popatrzeć na Seana Beana ].. powypadały mi z głowy tytuły.. dopiszę jak mi się przypomną.

a teraz z seriali to lubię "mythbusters" , ale to program naukowy a nie serial [ale chyba jedyna rzecz, którą staram się oglądać regularnie - polecam].

lubię "Przyjaciół" - oglądam co prawda jak "uda mi się trafić", ale zawsze z wielką przyjemnością [podoba mi się ten humor ].

a poza tym oglądam tylko filmy [na DVD, na HBO i Canalu..]i różne programy na Animal Planet i wszystkich 4 Discoverach

tak mi się wszystko poprzestawiało w głowie

czasem jeszcze popatrzę na produkcje MTV - jak to ludzie zmieniają się w swoich idoli [ale to nudne i za często nie można ], i jest jeszcze taki program o miłości [z grubsza tak to można nazwać] - pokazywane są tam losy, domy, życie znanych par [od dłuższego czasu Carmen Electry i Davida Navarro (jak się to pisze?)] - ale jak widać moja fascynacja jest tak wielka, że nawet nie znam tytułów tych programów


miało być o serialach a ja o seriach dobrze, że nie jesteśmy w szkole

[sarenka]

ze mnie taka raczej anty-serialowa kobieta

za młodu pasjami oglądałam i wręcz wyczekiwałam na: beverly hills 90210 , asy z klasy , melrose place [tylko po 100 odcinkach mi się znudził i oglądałam już tylko raz na jakiś czas, aby popatrzeć na Seana Beana ].. powypadały mi z głowy tytuły.. dopiszę jak mi się przypomną.

a teraz z seriali to lubię "mythbusters" , ale to program naukowy a nie serial [ale chyba jedyna rzecz, którą staram się oglądać regularnie - polecam].

lubię "Przyjaciół" - oglądam co prawda jak "uda mi się trafić", ale zawsze z wielką przyjemnością [podoba mi się ten humor ].

a poza tym oglądam tylko filmy [na DVD, na HBO i Canalu..]i różne programy na Animal Planet i wszystkich 4 Discoverach

tak mi się wszystko poprzestawiało w głowie

czasem jeszcze popatrzę na produkcje MTV - jak to ludzie zmieniają się w swoich idoli [ale to nudne i za często nie można ], i jest jeszcze taki program o miłości [z grubsza tak to można nazwać] - pokazywane są tam losy, domy, życie znanych par [od dłuższego czasu Carmen Electry i Davida Navarro (jak się to pisze?)] - ale jak widać moja fascynacja jest tak wielka, że nawet nie znam tytułów tych programów


miało być o serialach a ja o seriach dobrze, że nie jesteśmy w szkole

[svenja]

Na pewno Monty Python (jak rowniez "Fawlty Towers", znany jako "Hotel Zacisze"), jestem wieeeelka fanka, sama mam podobne poczucie humoru i uwielbiam absurd ponad wszystko

Jak juz wspomnialam, Gilmore Girls I dodam do tego jeszcze "Przystanek Alaska", ktory juz sciagnelam z emula, swoja droga i wraz z Lubym zasmiewalismy sie z charakterystycznych dialogow
Pamietam nawet, ze te ladnych pare lat temu kupilam ksiazke z cytatami Chrisa-O-Poranku, rewelacja

"Kure..." to znaczy "Krolestwo" von Triera rowniez obejrzalam, spac potem nie moglam, ale podobalo mi sie

[Ines1985]

Z polskich telenowel "M jak milosc"
Niezmiennie , za fabułe i gre aktorów (zdecydowana wiekszosc aktorów naprawde dobrze gra - przynajmniej według mnie...)

A z zagranicznych... Lubie "Gilmore Girls" (Kochane klopoty), choc dawno już nie oglądałam (leci jeszcze?).

Kurcze, wydaje mi sie ze bylo tego wiecej, ale teraz sobie nie przypominam . Najwyzej pozniej cos dopisze, jak mi cos przypomnicie :P

[svenja]

Mamy podobny serialowy gust, Koko

PS: Nie cierpie serialu "7th Heaven", za kazdym razem jak zdarza mi sie go ogladac, nasmiewam sie z tej calej rodzinki, 10tka dzieci, ojciec pastor, zawsze na koncu moral, bo zwykle ktos cos zmaluje, no jak w South Parku: "You know, I've learned something today..." Az mnie skreca, przeciez takich rodzinek nie ma, jedynie producenci licza na to, ze stanie sie ona wzorcem dla patologicznych amerykanskich rodzin Ide o zaklad, ze niektorzy widzowie sobie mysla, ze w USA wszyscy tak sie zachowuja

Aaa, i South Park bardzo lubie, uwielbiam wrecz bo jest absurdalny jak Monty Python

[svenja]

Wlasnie, Sarenko, "Przyjaciele" to tez fajny serialik, aczkolwiek wole ogladac w wersji "oczyszczonej" bez wszechobecnego lektora
Ogladalam tez kilka odcinkow kontynuacji "Friends" czyli "Joey" Zapowiada sie niezle, tym bardziej, ze Joey i Ross to moje ulubione postacie, bardzo karykaturalne i czasem troche glupawe (a juz szczegolnie Joey)

[sarenka]

svenja napisał(a):

> Ogladalam tez kilka odcinkow kontynuacji "Friends" czyli "Joey" Zapowiada sie niezle, tym bardziej, ze Joey i Ross to moje ulubione postacie, bardzo karykaturalne i czasem troche glupawe (a juz szczegolnie Joey)

Uwielbiam postać Joey'a

Przypomniał mi się jeszcze jeden serial "3rd rock from the sun" z Johnem Lithgowem w roli głownej. Szkoda, że dawno go nie widziałam [serialu a nie Johna ]

[dziewczyna]

Kiedyś lubiłam oglądać "Przystanek Alaska", "Cudowne lata", "Latający cyrk Monty Pythona". Obecnie obejrze sobie Fasolę jeśli uda mi się trafić. I raz na jaaaaaaakiś tam czas "Klan" i "Złotopolscy".

[_Kasia23_]

Drew Carey Show uwielbiam
Norm -Norman w tarapatach
Ally Mcbeal
Przyjaciele, ale te najstarsze odcinki
Twin Peaks oczywiscie za klimat
Z polskich? M jak miłość (lekki, i przyjemny do oglądania)
Sfora
Ze staroci: Cudowne lata, Alternatywy 4, .... no i mam pustke w głowie już, jak sobie coś przypomnę to dodam
Pozdrawiam

[koko]

O tak!"Hotel Zacisze"!!!
Svenja- przybij 5.

[svenja]

A szczegolnie postac Manuela, ktory caly czas powtarzal "Que"?
I odcinek o wizycie Niemcow, kiedy Cleese nasmiewal sie z nazistow i powtorzyl wtedy swoje slynne glupie kroki, zeby sparodiowac Hitlera

Piuntka, Koko

[Szarada]

"Twin Peaks" - ale tylko pierwsza seria. Druga była głupawa i przekombinowana. Ech, łezka się w oku kręci, jak się przypomni jak człowiek się skręcał w mękach czekając na następny odcinek.

"Ally McBeal" - pierwsze serie - zabawne, pokręcone, acz ciepłe

"Allo allo" - też pierwsze odcinki, płakałam ze śmiechu

"Seks w wielkim mieście" - rzadko oglądałam, ale zawsze sprawiał mi przyjemność

"Przyjaciele" - to samo

Myślę, że gdybym oglądała "Przystanek Alaska", to też bym go uwielbiała. Tak samo nie mogę odżałować tego, że nie oglądałam Monthy Pythona.

[izucha]

To moja Wielka Trójca, w kolejności alfabetycznej:

* Ally McBeal
* Gilmore Girls
* Przyjaciele.

Ostatnio oglądam też, niestety, M jak miłość - nie jest to, jak powszechnie wiadomo, kino wysokich lotów , ale wciągnęło mnie niestety i ok. godz. 20 rączka sama do pilota ciągnie Bardziej od samego serialu lubię dyskusje o nim na forum "telewizja" GW (ostatnio hitem jest wątek "Zapiski bohaterów MJM", w którym ludzie piszą fikcyjne "kartki z pamiętnika" postaci z MJM) - czasami mam ubaw po pachi

Bardzo wciągnął mnie też serial "Glina" (czwartki, 20:30, 1TVP). Serial dobrze zagrany (Radziwiłłowicz w tytułowej roli, partneruje mu młody Stuhr) i wyreżyserowany (Pasikowski w najlepszym wydaniu), trzymający w napięciu, klimatyczny. Polecam, bo warto.

[dziewczyna]

Rany Julek zapomniałam o starych polskich serialach np. "Alternetywy 4", "cztereh pancerni i pies"

[izucha]

Zapomniałam o Camera Cafe - za rok może nie będę o nim pamiętała, póki co oglądam, bo lubię się pośmiać

[koko]

Zaraz się posikam. Dobrze, że zaraz wychodzę, bo niechybnie pękłabym ze śmiechu.Ministerstwo głupich kroków...

[Shemreolin]

Ja w sumie nie mam telewizora, ale raz na jakis czas obejrze sobie cos u dzadków. Akurat jak jestem na obiadku to sie zaczyna "Moda na sukces". Jak juz mam szczescie trafic na to to polewam sie na całego. Najlepszy z tego wszystkiego jest Rich (czy jakos tak). HAHAH normalnie szał, że nie mogę...

A luibie też czasem obejrzeć M jak Miłosc i kiedys ogladałam Na dobre i na złe. A z dzieciństwa to pamietam Cudowne lata (nigdy nie zapomne jak starszy brat bohatera wciagnął do odkurzacza chomika), ogladałam tez Pełna chate i taki serial o rodzeństwie, które żyło bez rodziców... tam grała chyba Jennifer Love Hewitt (chyba sie ten serial nazywał "Ich pięcioro").

A teraz przepadam za Star Trekiem i za South parkiem, a ostatnio ogladałam Futurame (to nowy serial tych od Simpsonów). Czarna Żmija z Atkinsonem jest niesmaowita (szczególnie odcinek o podrózy w czasie)... i to chyba tyle...

[koko]

"Allo, allo" było niezłe, zupełnie o nim zapomniałam.
A co do "Twin peaks" , to faktycznie- masz rację.Ja kocham cały serial, ale zdecydowanie da się odczuć różnicę- początkowe odcinki to jest to, dalsze trochę mniej.Lynch robił tylko kilka pierwszych, resztę reżyserowała Diane Keaton (sic!).Tak naprawdę do drugiej serii Lynch w ogóle ręki nie przykładał.
Ojjj, jak ja bym znowu obejrzała te wszystkie seriale...Ale telewizja woli puszczać 2047. odcinek "Mody na sukces".

[Nefretete]

Ally McBeal- leci w piątki na tv4
Przyjaciele- mój Mąż jak chce mnie udobruchać robi "Oczy" a'la Joey pękam ze śmiechu, zamykam oczy, otwieram ciut a on dalej i jeszcze mocniej ,
Cudowne Lata, Domek na prerii- oglądało się ,
Czarna Żmija- uwielbiam tak jak Latający cyrk Monty Pythona Żmiję ma na dysku, muszę pościągać Monty Pythona - Koko za pomysł
No i South Park o którym wspomniała Svenja

Z polskich:

Alternatywy 4 - oglądałam x-razy i nadal strasznie mnie śmieszą ,
Kariera Nikodema Dyzmy,
M-jak miłość,
kiedyś Kasia i Tomek

[sarenka]

Nefretete napisał(a):
> Ally McBeal

o właśnie. też byłam fanką

[svenja]

Biedny Cleese zawsze narzekal, ze po tym skeczu ktokolwiek go spotkal, prosil o pokazanie glupich krokow, a to wcale takie proste nie bylo
Raz zdarzylo sie, ze Cleese nocowal w jakims hotelu, w ktorym akurat miala proby jakas mala orkiestra. Kiedy muzycy zobaczyli Cleese'a wychodzacego z windy, spontanicznie zaczeli grac motyw poczatkowy z Latajacego Cyrku, a Cleese w podziekowaniu wykonal kilka glupich krokow i skierowal sie jakby nigdy nic do wyjscia

[koko]

"Alf"!!! Zapomniałam o Alfie.A uwielbiam go.
A potem przemyślałam jeszcze kwestię głupich kroków i wyszło mi niezbicie, że mam jakieś zaćmienie umysłu, bo przecież ministerstwo głupich kroków było w monthy pytonie, a nie hotelu zacisze. Pokićkałam.Jednym słowem tych głupich kroków, o których piszesz Svenja,chyba nie pamiętam.Wniosek- obejrzeć wnikliwie oba seriale.

[czarownicagosia]

Generalnie wole za duzo nie ogladac zeby sie nie wciagnac

Bardzo fajne byly "Alternatywy 4" i "Allo, allo"

Teraz czasami ogladam "Gilmore Girls", "Friends", "Everybody loves Raymond" (w Polsce chyba nie znany,bardzo sympatyczny i smieszny )

Regularnie ogladam taki show o modelkach - Tyra Banks wspoltworzy ten program. Podaje linka do galerii http://community.realitytvworld.com/...=567&password=
Juz trzecia seria

[Iwonalodz]

Uwielbiałam w czasach licealnych "Allo Allo" i pamietne "Dziń dybry" oglądałam kiedyś "Ally McBeal" i "Przyjaciół". Z polskich lubię większość starszych poliskich seriali, od czasu do czasu "Alternatywy4" i "Wojna domowa". Siostra moja uwielbia Leszka z "Daleko od szosy"

[czarownicagosia]

Poszperalam troche w necie i powspominalam dobre stare "Allo, allo"

Musze koniecznie sciagnac choc pare odcinkow

[polly-jean]

A nie wiem czy zauważyłyście, że aktor z Mody na sukces, nie wiem jakie jest imię jego serialowej postaci, grywał u Lyncha! Na pewno w raz tylko emitowanym serialu Lyncha o telewizji lat 50. i chyba w Twin Peaks też go widziałam. Mam na myśli takiego gogusia-bruneta z przylizaną fryzurą.
Twin Peaks był rzeczywiście serialem, który zmienił myślenie o gatunkach serialu - ani kryminalny, ani obyczajowy, mieszanie wątków. Potem te wszystkie archiwa X i inne czerpały z tej konwencji...

[nowinka]

a ja pamietam dynastie,pokolenia,dzien za dniem

[__Aneta__]

a laski z jakiego programu sciagacie polskie filmy?
ja tez bym chcial mieszkam w niemczech i sciagam tylko ang.albo niemieckie z www.emule.de a polskie z gory dziekuje za odpowirdz smok

[svenja]

Dynastia, hehehe
Moja siostra wspominala "znanego" aktora, ktory gral w tym tasiemcu, a nazywal sie Beau Hoskins
A to przeciez BOB Hoskins jest znany

[Szarada]

A fakstycznie ! Było coś z tą Keaton, trochę absurdalne, co ? To by się zgadzało, bo natężenie bzdur w drugiej serii było dość duże. Chociaż jak się weźmie pod uwagę "Twin Peaks - ogniu, krocz za mną", "Zagubioną autostradę", czy "Mullholland DR.", to nie jest to aż takie dziwne. Dla mnie dobry Lynch skończył się na "Dzikości serca" (ostatni jego dobry film kinowy) i pierwszej serii Twin Peaks.

Co nie zmienia faktu, że chyba też spróbuję zassać jakieś odcinki Twin Peaks, nawet drugiej serii !